Data: 2010-12-28 15:42:04 | |
Autor: abc | |
Kapłan na czele wiernych, a nie naprzeciw | |
Prawidłowo zbudowana świątynia posiada ołtarz główny przy ścianie
wschodniej. Katolicy powinni modlić się skierowani na Wschód. Pisze o tym też kard. Ratzinger w swoje książce 'Duch Liturgii' Część Druga - Czas i przestrzeń w liturgii Rozdział II (Fragment): "Relacje te zarówno w budowie kościoła, jak i w realizacji liturgii, stały się w czasach nowożytnych niejasne, a nawet zupełnie przestano je sobie uświadamiać. Tak tylko daje się wytłumaczyć fakt, że wspólny kierunek modlitwy kapłana i ludu zaczął być nazywany "celebrowaniem do ściany" lub "odwracaniem się plecami do ludu", sprawiając tym samym wrażenie czegoś absurdalnego i całkowicie nie do przyjęcia. Tylko w ten sposób wyjaśnić można fakt, że uczta - do tego wyobrażana w nowożytnych obrazach - stała się w tym momencie normatywną ideą dla liturgicznej celebracji chrześcijan. Tak naprawdę doszło tutaj do klerykalizacji, nigdy wcześniej w tym miejscu nieobecnej. Kapłan - jako przewodniczący liturgii (jak się go teraz chętnie nazywa) - staje się teraz właściwym punktem odniesienia dla całości. Wszystko zależy od niego. To jego trzeba widzieć, to w jego działaniu brać udział, jemu odpowiadać - to jego kreatywność podtrzymuje całość. W sposób uzasadniony podejmowana jest próba zredukowania tej dopiero co powołanej do życia roli poprzez rozdzielenie różnorodnych czynności i powierzenie "twórczego" opracowania liturgii grupom wiernych przygotowujących nabożeństwo, które powinny, a przede wszystkim chcą "włączyć siebie" w przebieg mszy. Coraz mniej widać tu Boga, coraz ważniejsze staje się to, co czynią ludzie, którzy spotykają się tutaj i którzy wcale nie chcą się już poddać "danemu z góry schematowi". Zwrócenie się kapłana do ludu czyni ze wspólnoty zamknięty krąg. Wspólnota w swoim kształcie nie jest już otwarta ani do przodu ani do góry, lecz zamyka się w sobie samej. Wspólne zwrócenie się na Wschód nie oznaczało ani tego, że "celebruje się do ściany", ani tego, że kapłan "odwraca się plecami do ludu" (nie był on po prostu uważany za aż tak ważnego). Albowiem tak, jak w synagodze wspólnie patrzono w stronę Jerozolimy, tak i tutaj wspólnie patrzy się "na Pana". Jak wyraził to J.A. Jungmann, jeden z Ojców Konstytucji Liturgicznej Soboru Watykańskiego II, chodziło raczej o ten sam kierunek zwrócenia się kapłana i ludu, którzy wiedzieli, iż wspólnie zmierzają do Pana. Nie zamykają się w kręgu, nie przyglądają się sobie wzajemnie, lecz jako wędrujący lud Boży kierują się na Wschód, w stronę Chrystusa, który wychodzi nam naprzeciw. (...) Istotną kwestią jest jednak wspólne zwrócenie się na Wschód w czasie Modlitwy eucharystycznej. Nie chodzi tu o coś przypadkowego, lecz o rzecz zasadniczą. To nie spojrzenie na kapłana jest ważne, lecz wspólne spojrzenie na Chrystusa. Nie chodzi tutaj o dialog, lecz o wspólną adorację, o wyjście naprzeciw Temu, który nadchodzi. To nie zamknięty krąg odpowiada istocie wydarzenia, lecz wspólne wyruszenie w drogę, wyrażające się we wspólnym kierunku." -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-12-28 15:46:52 | |
Autor: abc | |
Innymi słowy: "d...ą do klienta" | |
.... jak to przezabawnie określił kiedyś pewien grupowicz, niestety już się
na grupie od jakiegoś czasu nie udzielający. -- Ave Wojewódzki&Figurski! G. |
|
Data: 2010-12-28 17:50:53 | |
Autor: raff | |
Innymi słowy: "d...ą do klienta" | |
Dupą do klienta to ty, Grzesiu.
R. |
|
Data: 2010-12-28 22:57:28 | |
Autor: K.S. | |
Innymi słowy: "d...ą do klienta" | |
... jak to przezabawnie określił kiedyś pewien grupowicz, niestety już się Ach, ten humorr pedalski; i to umiłowanie dupy. Zapewne burdel-tata tak napomina zatrudnionych pracowników: "Pamiętajcie - d..ą do klienta - swoje wdzięki należy wyexponować" Czy podawanie we wpisach czyjegoś (nieswojego) adresu - jak to ciągle czyni G..- też jest ulubioną rozrywką pedałów? |