Data: 2010-11-12 11:13:53 | |
Autor: Koziołek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
Przed chwilą jeden kantinflas pierdolony (piętno dla niego) wjechał - i zatrzymał się - na sąsiedni trawnik (oddzielony krawężnikiem od jezdni i zadbany). Na zwróconą uwagę zaczął coś wymachiwać łapami i pyskować, dopiero gdy zobaczył, że wkurwiony zrobiłem mu fotkę, zawinął ogon i spierdolił.
Obawiam się, że robił tak nie raz i zapewne rozjedzie siakąś trawkę ponownie - no chyba że przyjdzie mu mandacik do zapłaty. Abstrachując od tego, czy jestem ormowcem (jak mi tu za chwilę niektórzy zapewne napiszą) czy nie: wystarczy wysłać mailem na policję / SM zdjęcie z "donosem"? Gdzie lepiej? Da to coś wogóle i będą gościa ścigać? Z harcerskim pozdrowieniem, Koziołek -- http://przepraszamzacrossposta.blox.pl/2010/10/Czeska-Betonowa-Pustynia-Mama-Bubo.html |
|
Data: 2010-11-12 11:18:04 | |
Autor: Maciek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-12 11:13, Koziołek pisze:
Obawiam się, że robił tak nie raz i zapewne rozjedzie siakąś trawkę ponownie - no chyba że przyjdzie mu mandacik do zapłaty.Według mnie zgłaszać. W końcu ta zasrana trawa jest sadzona i utrzymywana między innymi z Twoich pieniędzy. Podobnie jak Policja, czy Straż Miejska, która ma się delikwentem zająć, a często im się nie chce. Pozostaje więc problem skutecznego zgłoszenia. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2010-11-12 12:16:18 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-12 11:13:53 +0100, Koziołek <dareczki@XXXXinteria.pl> said:
dopiero gdy zobaczył, że wkurwiony zrobiłem mu fotkę No i gdzie ta fotka? -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-12 12:22:31 | |
Autor: Koziołek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
Bydlę napisał:
dopiero gdy zobaczył, że wkurwiony zrobiłem mu fotkęNo i gdzie ta fotka? "Szczeka" w aparacie ;) Pozdr., Koziołek |
|
Data: 2010-11-12 13:27:19 | |
Autor: ZibiT | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
Zgłaszać. I nie wymiękaj. Pzdr. |
|
Data: 2010-11-12 17:41:12 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-12 12:22:31 +0100, Koziołek <dareczki@XXXXinteria.pl> said:
Bydlę napisał: Nie marudź, tylko pokaż ją. (tak, biorąc pod uwagę parę ustaw - zamaż wprzódy to i owo) -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-12 18:47:49 | |
Autor: Koziołek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
Bydlę napisał:
"Szczeka" w aparacie ;) Wrzucę później. Pozdr., Koziołek |
|
Data: 2010-11-13 00:16:05 | |
Autor: Bartek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
Koziołek pisze:
Bydlę napisał: http://swietekrowy.pl/ -- Pozdrawiam Bartek |
|
Data: 2010-11-13 09:33:42 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 12.11.2010 11:13, Koziołek pisze:
Obawiam się, że robił tak nie raz i zapewne rozjedzie siakąś trawkę Swoją szosą, jak wygląda sytuacja prawna parkowania w takich miejscach? Bo u nas pod pracą np. za niemca był trawniczek pomiędzy jezdnią, a chodnikiem. Trawniczka nie ma oczywiście już od dawna, bo w ciągu dnia parkują tam pracownicy, a po godzinach mieszkańcy. Innej możliwości parkowania (jak to w Zabrzu) nie ma w promieniu w zasadzie całego Zabrza. Bo gdzie by nie spojrzeć, to jakieś przeciwskazanie jest. A już na pewno nie ma w okolicy. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-11-13 03:24:34 | |
Autor: witek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 11/13/2010 2:33 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 12.11.2010 11:13, Koziołek pisze: trawnik jest. na planach. i to jest wystarczające, zeby dostać mandat za parkowanie na trawniku.
z przestrzegania przepisów cie to nie zwalnia. i co z tego, ze zycie jest bardziej skomplikowane niz przepisy. co najwyzej co niektórzy mogę przymykac na to oko, ale jak beda chcieli to paragraf sie znajdzie |
|
Data: 2010-11-13 13:17:14 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 13.11.2010 10:24, witek pisze:
trawnik jest. Ale pytałem o podstawę prawną. z przestrzegania przepisów cie to nie zwalnia. No skoro na razie przymykają oczy na parkujących na skrzyżowaniu, a nawet sami postawili pomiędzy dwoma drzewkami znak ,,P dla kalek'' i lepią mandaty za zajmowanie tego miejsca, to chyba im nie zależy :D -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-11-13 18:30:36 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-12 11:13, Koziołek pisze:
Abstrachując od tego, czy jestem ormowcem (jak mi tu za chwilę niektórzy Tak z ludzkiego punktu widzenia, wydaje się że zainteresowany tym powinien być właściciel trawnika, który jak piszesz o niego dba. Być może to jest nawet jakiś zarząd zieleni miejskiej czy coś. I myślę że niech oni to kierują dalej. Widzę że cross-post na .prawo, więc pewnie tu podpowiedzą, ale coś mi się zdaje żeby prywatnie wystąpić o ukaranie kogoś w sprawie o wykroczenie, trzeba być w wyniku tego wykroczenia poszkodowanym. |
|
Data: 2010-11-13 18:46:54 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-13 18:30:36 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said:
coś mi się zdaje żeby prywatnie wystąpić o ukaranie kogoś w sprawie o wykroczenie, trzeba być w wyniku tego wykroczenia poszkodowanym. Czyli widząc pirata drogowego nie możesz tego faktu zgłosić, bo ci krzywdy nie zrobił? Nie, to tak nie działa - zgłaszać możesz zawsze. -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-13 18:53:40 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-13 18:46, Bydlę pisze:
On 2010-11-13 18:30:36 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said: Pytanie czy ktoś się tym zajmie (i czy może czy musi?). Gdyby ktoś prywatnie kupił sobie fotoradar, wystawił przy drodze i zdjęcia wysyłał na policje, to kierowców by karali? |
|
Data: 2010-11-13 20:35:46 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-13 18:53:40 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said:
Pytanie czy ktoś się tym zajmie To jest zawsze aktualne. (i czy może czy musi?). Zastąp takie wykroczenie (drogowo/parkujące) innym. Czy kradzież do 250 zł zgłaszamy, czy nie? Gdyby ktoś prywatnie kupił sobie fotoradar, wystawił przy drodze i zdjęcia wysyłał na policje, to kierowców by karali? Za udokumentowane przekraczanie ciągłej linii? Na 100%. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-14 00:22:29 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-13 20:35, Bydlę pisze:
On 2010-11-13 18:53:40 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said: Ale jak Cie okradli to zgłaszasz jako pokrzywdzony. Jak kogoś okradli, to zgłasza okradziony. Ale przyznam że nie wiem skąd mi się wzięło to, że sprawy o wykroczenia może zapoczątkować prywatnie tylko pokrzywdzony tym wykroczeniem. Ale pewnie gdzieś to przeczytałem. |
|
Data: 2010-11-14 00:56:01 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-14 00:22:29 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said:
W dniu 2010-11-13 20:35, Bydlę pisze: Ale gdy widzę, że okradają soąsiada, to też zgłoszę. Nawet, gdybyś chciał, mam niezły cytat na to. :-) Jak kogoś okradli, to zgłasza okradziony. Nie. Nie ma takiego prawa, że tylko on może.
Pewnie jest tam jakiś niuans - skończy się weekend, to grupowi prawnicy (albo i kauzyperdy ;-)) nas oświecą. -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-14 02:19:14 | |
Autor: mvoicem | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
(11/13/2010 08:35 PM), Bydlę wrote:
On 2010-11-13 18:53:40 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> said: Za to w lokalnym dodatku do GW pojawiałyby się artykuły o dziadku emerycie - zmorze policji i kierowców - który nie ma co robić więc utrudnia życie innym. Bodajże we wrocławskiej GW czytałem coś w ten deseń. p. m. |
|
Data: 2010-11-14 13:17:56 | |
Autor: Bydlę | |
[CROSSPOST] KapowaÄ czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
On 2010-11-14 02:19:14 +0100, mvoicem <mvoicem@gmail.com> said:
Za to w lokalnym dodatku do GW pojawiałyby się artykuły o dziadku emerycie - zmorze policji i kierowców Pewnie tak, bo Michnik w Gazecie zatrudnia debili: ani nie potrafią pisać po polsku, ani dobrze tłumaczyć, ani skoncentrować się na temacie, ani nawet nie potrafią napsiać czegokolwiek bez trzykrotnego powtórzenia tych samych zdań. Oni siedzą przed monitorami i kopiują to, co przeczytają w PAP, brukowcach, prasie lokalnej i TVN24. Na tym polega ich dzienikarstwo - podawanie cudzych informacji i przerabianie cudzych pomysłów. Tak samo nie należy się przejmować wagą ich "artykułów", jak nie należy czerpać wiedzy z Onetu. -- Bydlę |
|
Data: 2010-11-13 21:21:32 | |
Autor: animka | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-13 18:46, Bydlę pisze:
On 2010-11-13 18:30:36 +0100, Tomasz Pyra<hellfire@spam.spam.spam> said: Na onecie bodajże na DAJ CYNK. Wysłać fotkę i opis. -- animka |
|
Data: 2010-11-13 23:53:41 | |
Autor: złoty | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-13 21:21, animka pisze:
W dniu 2010-11-13 18:46, Bydlę pisze: ....to dobre. Donosicielstwo zawsze zywe. Zwlaszcza wsrod obecnych niedorozwojow :) Kiedys nawet by to do glowy nie przyszlo. No coz.... nikt nie mogl przypuszczac jak sie narod skurwi. A. -- Tusk nie drzemie, Tusk sie regeneruje. Nie klamie - jest dyplomata. Pan premier nie gledzi - on dzieli sie swoimi refleksjami... |
|
Data: 2010-11-14 00:09:34 | |
Autor: animka | |
[CROSSPOST] Kapować czy nie? Oto jest pytanie :-/ | |
W dniu 2010-11-13 23:53, złoty pisze:
W dniu 2010-11-13 21:21, animka pisze: A ja mam już od paru miesięcy naszykowane 2 fotki takiej małej szambiarki i chłopa myjącego, a raczej prysznicującego kibel ToiToi stojący na chodniku przy ul. Limanowskiego w Warszawie. Ten pan stawia "samochodzik" w poprzek chodnika i nie ma jak przejść. Trzeba schodzić na jezdnię między pędzące samochody i tamtędy przechodzić. Najgorzej to jest w zimie jak jest mróz, bo ten prysznicujący opryska przy okazji cały chodnik i zaraz jest ślizgawica. Powiedział, że nikt mu nic nie zrobi, bo on ma takie pozwolenie od Zakładu Oczyszczania Miasta czy cholera wie kogo. Jak kogoś samochód przejedzie, albo połamie sobie nogi na tej "wyperfumowanej" ślizgawce to też nikogo nikt nie ukarze. Administracja Osiedla Sadyba już raz ten kibel skasowała, ale znowu zezwoliła na postawienie go na chodniku, a przecież jest tam jeszcze taka wnęka obok schodów, gdzie ten kibel (dla żulków spod sklepu i taksówkarzy-ich kolegów)mogliby wkomponować. -- animka |
|