http://www.fakt.pl/politycy/beata-kempa-to-resortowe-dziecko-,artykuly,608333.html

"PiS chętnie lustruje rodziny swoich krytyków i przeciwników politycznych,
ale w odniesieniu do własnych szeregów stosuje to narzędzie bardziej
wybiórczo. Przymyka oko na to, że w szeregach partii także są "resortowe
dzieci". Jednym z nich, jak ujawnia "Polityka", jest szefowa kancelarii
premiera i wiceprezes Solidarnej Polski Beata Kempa. W najnowszym numerze
tygodnik kreśli sylwetkę ulubienicy ojca Tadeusza Rydzyka, która wygłosiła
kwieciste peany z okazji 24. rocznicy powstania Radia Maryja. "Polityka"
opisuje drogę polityczną Beaty Kempy, ale prześwietla również historię jej
rodziny. Ujawnia też wstydliwą tajemnicę jej ojca, Walentego Płonki, który
przez lata był szefem największego w okolicy zakładu transportowego. Jak się
okazuje, pochodził z lewicowego domu i był działaczem PZPR (szeregowym, po
rozwiązaniu partii nie zapisał się do SdRP)."

"Ojciec Beaty Kempy zmarł w marcu 2011 r. Miał 67 lat. Na jego pogrzeb
przyjechał zaprzyjaźniony z nim generał, kosmonauta Mirosław Hermaszewski.
Poznali się 50 lat temu w lipcu na obozie szybowcowym w Oleśnicy, potem
razem chodzili też do szkoły lotniczej w Dęblinie. - No i na wiele lat nasze
drogi się rozeszły, a ponownie złączyły przez przypadek. Jako komendant
szkoły musiałem dać pozwolenie na ślub swemu podchorążemu Cezaremu
Wiatrakowi, żeniącemu się z niejaką Anną Płonką. Zapytałem, czy przypadkiem
jego przyszły teść nie ma na imię Walek, a gdy okazało się, że tak, za parę
miesięcy padliśmy sobie w ramiona jak bracia - wspominał Hermaszewski w
"Gazecie Wrocławskiej".

A rodzice Petru byli w GRU! A dziadek Tuska był w Wehrmachtcie!

--
Mark Woydak