Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia

Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia

Data: 2012-01-22 14:51:58
Autor: Karol Y
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Witam, dlaczego Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego jest wystarczającym dowodem dla NFZ, żeby oddać za moje koszty leczenia obcemu krajowi, a zgodnie z tym co podają na stronie NFZu:

- http://www.nfz.gov.pl/ue/index.php?katnr=5&dzialnr=6&artnr=1815

"EKUZ nie jest dowodem ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia uprawniającym do świadczeń zdrowotnych na terytorium Polski. Oznacza to, że osoba ubezpieczona w NFZ może posługiwać się EKUZ wyłącznie w  innych państwach członkowskich. "

Nie jest dowodem ubezpieczenia w kraju?

--
Mateusz Bogusz

Data: 2012-01-22 09:52:10
Autor: witek
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
On 1/22/2012 7:51 AM, Karol Y wrote:
Witam, dlaczego Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego jest
wystarczającym dowodem dla NFZ, żeby oddać za moje koszty leczenia
obcemu krajowi, a zgodnie z tym co podają na stronie NFZu:

- http://www.nfz.gov.pl/ue/index.php?katnr=5&dzialnr=6&artnr=1815

"EKUZ nie jest dowodem ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia
uprawniającym do świadczeń zdrowotnych na terytorium Polski. Oznacza to,
że osoba ubezpieczona w NFZ może posługiwać się EKUZ wyłącznie w innych
państwach członkowskich. "

Nie jest dowodem ubezpieczenia w kraju?


nie jest.
bo tak po prostu wymyslili.

Data: 2012-01-22 22:41:25
Autor: Karol Y
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
nie jest.
bo tak po prostu wymyslili.

Aha. Jak tak jest faktycznie, to nie powiem. Genialne!

--
Mateusz Bogusz

Data: 2012-01-23 07:14:15
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Karol Y wrote:

> nie jest.
> bo tak po prostu wymyslili.

Aha. Jak tak jest faktycznie, to nie powiem. Genialne!

Ależ oczywiście że genialne. Byłby to jedyny pewny dowód ubezpieczenia,
bo wydawany bezpośrednio przez NFZ, czyli ubezpieczyciela.

Wszystkie inne są pośrednie... i zawsze NFZ może się wyłgać, w stylu
amerykańskich firm ubezpieczeniowych.

"Że niby był zgłoszony do ubezpieczenia, bo ma RMUA? A gucio, ustawa
mówi że trzeba zgłosić i składkę opłacić, w terminie dodajmy.
Spóźnienie z opłaceniem składki sprawia że pacjent nie był
ubezpieczony".

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-23 21:10:14
Autor: Karol Y
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Ależ oczywiście że genialne. Byłby to jedyny pewny dowód ubezpieczenia,
bo wydawany bezpośrednio przez NFZ, czyli ubezpieczyciela.

Wszystkie inne są pośrednie... i zawsze NFZ może się wyłgać, w stylu
amerykańskich firm ubezpieczeniowych.

"Że niby był zgłoszony do ubezpieczenia, bo ma RMUA? A gucio, ustawa
mówi że trzeba zgłosić i składkę opłacić, w terminie dodajmy.
Spóźnienie z opłaceniem składki sprawia że pacjent nie był
ubezpieczony".

Jakby było faktycznie tak jak piszesz, to by oznaczało że mamy ustawę, która wymaga czegoś czego nie da się nigdzie dostać. A to by oznaczało, że tak naprawdę system ubezpieczeń "przymusowych" w Polsce nie istnieje.

--
Mateusz Bogusz

Data: 2012-01-23 20:29:08
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Karol Y wrote:

> Ależ oczywiście że genialne. Byłby to jedyny pewny dowód
> ubezpieczenia, bo wydawany bezpośrednio przez NFZ, czyli
> ubezpieczyciela.
> > Wszystkie inne są pośrednie... i zawsze NFZ może się wyłgać, w stylu
> amerykańskich firm ubezpieczeniowych.
> > "Że niby był zgłoszony do ubezpieczenia, bo ma RMUA? A gucio, ustawa
> mówi że trzeba zgłosić i składkę opłacić, w terminie dodajmy.
> Spóźnienie z opłaceniem składki sprawia że pacjent nie był
> ubezpieczony".

Jakby było faktycznie tak jak piszesz, to by oznaczało że mamy
ustawę, która wymaga czegoś czego nie da się nigdzie dostać. A to by
oznaczało, że tak naprawdę system ubezpieczeń "przymusowych" w Polsce
nie istnieje.

Witamy w polskich realiach.

Oczywiście, NFZ nie próbuje się wyłgać. Zarządzenia prezesa NFZ
pozwalają przy udzielaniu świadczeń  (i przede wszystkim - ich
rozliczaniu) TRAKTOWAĆ pacjenta z takim pośrednim dowodem ubezpieczenia
jako "ubezpieczonego" i NFZ w ramach umowy z takim świadczeniodawcą
(odwołania do zarządzeń są zawarte w umowach) - bierze na siebie
odpowiedzialność za sytuacje gdy de facto składka nie wpłynęła.

Coś w rodzaju "na potrzeby tej umowy przyjmuje się że marchewka to
owoc".

I słusznie, bo to państwo dało dupy, nie wprowadzając od x lat karty
ubezpieczenia zdrowotnego, mimo że obliguje do tego ustawa.

Ale formalnie obowiązek ubezpieczenia jest spełniony po zgłoszeniu i
terminowym opłaceniu składki.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-25 13:04:24
Autor: qwerty
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jfkfuj$kh6$1@inews.gazeta.pl...
I słusznie, bo to państwo dało dupy, nie wprowadzając od x lat karty
ubezpieczenia zdrowotnego, mimo że obliguje do tego ustawa.

Ale karta ubezpieczenia zdrowotnego do niczego nie jest potrzebna.

Data: 2012-01-25 10:51:44
Autor: Kamil
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Dnia Mon, 23 Jan 2012 07:14:15 +0000 (UTC), Massai napisał(a):


"Że niby był zgłoszony do ubezpieczenia, bo ma RMUA? A gucio, ustawa
mówi że trzeba zgłosić i składkę opłacić, w terminie dodajmy.
Spóźnienie z opłaceniem składki sprawia że pacjent nie był
ubezpieczony".

Żeby ludzie czytające takie wyplociny nie wzięli tego za prawdę, zaznacz że
DOWÓ OPŁĄCENIA NALEŻNEJ SKŁĄDKI dotyczy tylko PRZEDSIĘBIORCÓW a nie
"pracowników", którzy nie mają ani możliwości, ani instumentów by na
pracodawcy/płątniku skłądek wymóc okazywanie opłacenia tych składek.
Zresztą to bez znaczenia... od tego jest ZUS jako "biorca skłądek" by
zgodnie z deklaracjami i w przypadku obsuwy w zapłącie skłądek - wymóc je
od płatnika.

Więc tak dla potomności:
- RMUA z ostatniego okresu rozliczeniowego (w zasadzie tylko jego DOLNA
cześć) są WYSTARCZAJĄCYM dowodem podlegania pod ubezpieczenie zdrowotne i
uprawniającym do korzystania z opieki medycznej, w ramach NFZ.

Dlaczego pisałem o "dolne części"?
Bo nie widzę potrzeby by byle przychodnie czy jakieś cipeczki w rejestracji
widziały jaką mam podstawę do oZUSowania, która widniej w "górnej części
RMUA".
Stąd w RMUA są dwie "sekcje" jedna górna dla swoich potrzeb archiwalnych
(np. w sporze z ZUSem za kilkadziesiąt lat w sprawie wysokości składek) i
druga sekcja "dolna" dla przedkładania jej w np. przychodni.

Amen.

Data: 2012-01-25 11:56:17
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Kamil wrote:

Dnia Mon, 23 Jan 2012 07:14:15 +0000 (UTC), Massai napisał(a):


> "Że niby był zgłoszony do ubezpieczenia, bo ma RMUA? A gucio, ustawa
> mówi że trzeba zgłosić i składkę opłacić, w terminie dodajmy.
> Spóźnienie z opłaceniem składki sprawia że pacjent nie był
> ubezpieczony".

Żeby ludzie czytające takie wyplociny nie wzięli tego za prawdę,

To jest prawda. Jakby Ci się chciało przeczytać moją druga wypowiedź to
byś nie musiał tyle klepać.

zaznacz że DOWÓ OPŁĄCENIA NALEŻNEJ SKŁĄDKI dotyczy tylko
PRZEDSIĘBIORCÓW a nie "pracowników", którzy nie mają ani możliwości,
ani instumentów by na pracodawcy/płątniku skłądek wymóc okazywanie
opłacenia tych składek.  Zresztą to bez znaczenia... od tego jest ZUS
jako "biorca skłądek" by zgodnie z deklaracjami i w przypadku obsuwy
w zapłącie skłądek - wymóc je od płatnika.

Formalnie jesteś ubezpieczony (a tym samym uprawniony do świadczeń)
jeśli zostałeś zgłoszony do ubezpieczenia i składka została opłacona.
Tu nie ma nic do interpretacji.

Jeśli hipotetycznie jesteś pracownikiem firmy która zgłosiła Cię do
ubezpieczenia, wydała RMUA, ale składki nie opłaciła na czas (zgadnij
ile firm ma w dzisiejszych czasach problemy), to dla NFZ ubezpieczony
NIE jesteś, choć na podstawie tej RMUA jednostka ochorny zdrowia ma
prawo Ci świadczeń udzielić i rozliczyć się z NFZ (tzn. otrzymać
zapłatę za udzielone świadczenia) - reguluje to zarządzenie prezesa
NFZ, dotyczące sposobu wykonywania umów, a w szczególności -
weryfikowania uprawnień do świadczeń.

Ale dalszy ciąg jest taki że NFZ ma prawo dochodzić zwrotu KOSZTÓW (nie
tylko zaległych składek) poniesionych na świadczenia - zazwyczaj od
firmy, ale i czasami od pracownika. Niestety, takie przypadki były -
NFZ zarządał zwrotu od pracownika, a ten się musiał bujać ze ściganiem
pracodawcy (jako obowiązanego do odprowadzania składek).


Więc tak dla potomności:
- RMUA z ostatniego okresu rozliczeniowego (w zasadzie tylko jego
DOLNA cześć) są WYSTARCZAJĄCYM dowodem podlegania pod ubezpieczenie
zdrowotne i uprawniającym do korzystania z opieki medycznej, w ramach
NFZ.

Oczywiście. Tego nikt nie neguje.

Problem tylko polega na tym co dalej z tym się dzieje, i kto za
świadczenia musi zapłacić NFZ-towi, jeśli składka nie została
odprowadzona.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-25 14:32:01
Autor: Kamil
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Dnia Wed, 25 Jan 2012 11:56:17 +0000 (UTC), Massai napisał(a):


Formalnie jesteś ubezpieczony (a tym samym uprawniony do świadczeń)
jeśli zostałeś zgłoszony do ubezpieczenia i składka została opłacona.
Tu nie ma nic do interpretacji.

No więc sam twierdzisz że "jestem ubezpieczony".
Więc mam prawo do świadczeń.
 
Jeśli hipotetycznie jesteś pracownikiem firmy która zgłosiła Cię do
ubezpieczenia, wydała RMUA, ale składki nie opłaciła na czas (zgadnij
ile firm ma w dzisiejszych czasach problemy), to dla NFZ ubezpieczony
NIE jesteś,

Bzdury opowiadasz.
Nie będziesz ubezpieczony dopiero kiedy płatnik wyrejestruje cię z
ubezpieczenia na (najpewniej) ZWUA - tam tez będzie data wyrejestrowania.

choć na podstawie tej RMUA jednostka ochorny zdrowia ma
prawo Ci świadczeń udzielić

Że co proszę???
ta "jednostka ma PRAWO"???
Czy ma OBOWIĄZEK udzielenia mi świadczeń?
Heheh - nie wymagam by przychodnia POZ np. udzielała mi konsultacji
medycznych które nie są ich zakresem działalności!!


Ale dalszy ciąg jest taki że NFZ ma prawo dochodzić zwrotu KOSZTÓW (nie
tylko zaległych składek) poniesionych na świadczenia - zazwyczaj od
firmy,

Pff.. sratu-tatu :)
Jak można DWA razy płacić za to samo?  :)))
To se ne da panie hawranek :)
Albo rybki - albo akwarium.

ale i czasami od pracownika. Niestety, takie przypadki były -
NFZ zarządał zwrotu od pracownika,

Czekam na wskazanie mi takiego przypadku - BŁAGAM, rzuć czymś namacalnym.
Bo nie wierzę w Yeti :))
Żeby była jasność sytuacji:
- nie obchodzi mnie przypadek kiedy "pracownik" wyłudza świadczenie
medyczne np. w przychodni, posługując się nie ważnym/sfałszowamym np. RMUA.
Masz mi wskazać, bo sam pisałeś że takie przypadki były, że PRACOWNIK ma
ponosić koszty za świadczenie medyczny w sytuacji kiedy PRACODAWCA potrącił
mu składki z wynagrodzenia i je sobie zjadł/kupił auto/pojechał na wakacje
- po prostu ich nie odprowadził do ZUSu.

a ten się musiał bujać ze ściganiem
pracodawcy (jako obowiązanego do odprowadzania składek).

Czym się różni mądra blondynka od Yeti?
Yeti PODOBNO istnieje :)))
Nie ma takiej opcji by coś takiego się zdarzyło.

Więc tak dla potomności:
- RMUA z ostatniego okresu rozliczeniowego (w zasadzie tylko jego
DOLNA cześć) są WYSTARCZAJĄCYM dowodem podlegania pod ubezpieczenie
zdrowotne i uprawniającym do korzystania z opieki medycznej, w ramach
NFZ.

Oczywiście. Tego nikt nie neguje.

Problem tylko polega na tym co dalej z tym się dzieje, i kto za
świadczenia musi zapłacić NFZ-towi, jeśli składka nie została
odprowadzona.

Jak to co?
NFZ ma się rozliczyć z placówką medyczną wedle SWOICH umów.
Natomiast po drugiej stronie jest rozliczenie między ZUSem a płatnikiem i
egzekucja z jego majątku tych składek których nie opłacił.

Przecież to takie proste że dziwie się iż tego nie rozumiesz.

Data: 2012-01-25 14:31:03
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Kamil wrote:

Dnia Wed, 25 Jan 2012 11:56:17 +0000 (UTC), Massai napisał(a):


> Formalnie jesteś ubezpieczony (a tym samym uprawniony do świadczeń)
> jeśli zostałeś zgłoszony do ubezpieczenia i składka została
> opłacona.  Tu nie ma nic do interpretacji.

No więc sam twierdzisz że "jestem ubezpieczony".
Więc mam prawo do świadczeń.

Jeśli składka została opłacona w terminie. Jeśli nie - ubezpieczenie
wygasa w ciągu 30 dni od ostatniej opłaconej w terminie składki.
Czytaj - przez miesiąc nie jesteś ubezpieczony.

 > Jeśli hipotetycznie jesteś pracownikiem firmy która zgłosiła Cię do
> ubezpieczenia, wydała RMUA, ale składki nie opłaciła na czas
> (zgadnij ile firm ma w dzisiejszych czasach problemy), to dla NFZ
> ubezpieczony NIE jesteś,

Bzdury opowiadasz.
Nie będziesz ubezpieczony dopiero kiedy płatnik wyrejestruje cię z
ubezpieczenia na (najpewniej) ZWUA - tam tez będzie data
wyrejestrowania.

Popatrz sobie, kiedy obowiązek ubezpieczenia jest spełniony. Ustawa
określa to dokładnie, wskazując jeszcze TERMINOWE opłacenie składki
jako warunek sine qua non.
Dokładnie tak samo jest z DG - zgłosić się możesz, ale jeśli składki
nie opłacasz - świadczenia Ci się NIE należą.
Dodatkowo - jak się indywidualnie ubezpieczysz, to Ci się należą
dopiero po 3 miesiącach opłacania składek.

Pracodawca, który nie odprowadza za pracownika składki zdrowotnej, i
ten pracownik będzie miał wypadek - może być w ciężkiej dupie, jak
przyjdzie zapłacić za leczenie. Jeśli NFZ się ruszy i ścignie.
Bo to na nim spoczywa dopełnienie obowiązku ubezpieczenia.

Tu jest dobrze opisana sprawa i problemy z tym związane:
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/404725,nfz_traci_miliony_zlotych_b
o_nie_sciga_dluznikow.html


> choć na podstawie tej RMUA jednostka ochorny zdrowia ma
> prawo Ci świadczeń udzielić

Że co proszę???
ta "jednostka ma PRAWO"???
Czy ma OBOWIĄZEK udzielenia mi świadczeń?

Przestań się pienić, to niezdrowe, jeszcze Ci żyłka pęknie.
Piszę że "ma prawo" w kontekście realizacji umowy między jednostką a
NFZ (otrzymania za usługi wynagrodzenia).

Inaczej mówiąc: na potrzeby realizacji umowy jednostka ma PRAWO przyjąć
że pacjent z RMUA jest ubezpieczony, mimo że de facto ubezpieczony np.
nie jest, bo pracodawca od miesięcy już składek nieodprowadza.

Kumasz? Nie chodzi o obowiązki jednostki wobec Ciebie, ale wobec NFZ.



> Ale dalszy ciąg jest taki że NFZ ma prawo dochodzić zwrotu KOSZTÓW
> (nie tylko zaległych składek) poniesionych na świadczenia -
> zazwyczaj od firmy,

Pff.. sratu-tatu :)
Jak można DWA razy płacić za to samo?  :)))
To se ne da panie hawranek :)
Albo rybki - albo akwarium.

Ano można.
Popatrz na swoją umowę AC. Jak się spóźnisz z wpłatą raty ubezpieczenia
- AC nie działa, i TU odmówi wypłaty ubezpieczenia...
Tak samo działa ubezpieczenie zdrowotne.

Masz mi wskazać, bo sam pisałeś że takie przypadki były, że
PRACOWNIK ma ponosić koszty za świadczenie medyczny w sytuacji kiedy
PRACODAWCA potrącił mu składki z wynagrodzenia i je sobie zjadł/kupił
auto/pojechał na wakacje - po prostu ich nie odprowadził do ZUSu.

Poszukam, niewiele tego było ale może gdzieś mediach przeszło.
Przypadek jeden konkretny znam z życia, gdzie pacjent się skarżył że
NFZ się od niego domagał kasy (jakieś 1900 pln, pisali że będzie mógł
odzyskiwać od pracodawcy), bo pracodawca był nieuchwytny (teoretycznie
firma istniała, ale pod adresem z KRS już inna działała).


>> Więc tak dla potomności:
>> - RMUA z ostatniego okresu rozliczeniowego (w zasadzie tylko jego
>> DOLNA cześć) są WYSTARCZAJĄCYM dowodem podlegania pod ubezpieczenie
>> zdrowotne i uprawniającym do korzystania z opieki medycznej, w
ramach >> NFZ.
> > Oczywiście. Tego nikt nie neguje.
> > Problem tylko polega na tym co dalej z tym się dzieje, i kto za
> świadczenia musi zapłacić NFZ-towi, jeśli składka nie została
> odprowadzona.

Jak to co?
NFZ ma się rozliczyć z placówką medyczną wedle SWOICH umów.
Natomiast po drugiej stronie jest rozliczenie między ZUSem a
płatnikiem i egzekucja z jego majątku tych składek których nie
opłacił.

Przecież to takie proste że dziwie się iż tego nie rozumiesz.

Dowcip polega na tym że nie tylko składek. Wybacz, ale najwyraźniej sam nie rozumiesz. Popatrz w link, który
wkleiłem.

I chyba nie do końca rozumiesz ideę ubezpieczenia.
Ubezpieczenie to takie coś że wpłacasz kasę, i jak potrzebujesz
skorzystać to korzystasz ze składek innych.

Jeśli nie płacisz - to dlaczego niby ubezpieczyciel miałby pokrywać
koszty zdarzenia?

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-26 08:48:07
Autor: Kamil
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Dnia Wed, 25 Jan 2012 14:31:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

I chyba nie do końca rozumiesz ideę ubezpieczenia.
Ubezpieczenie to takie coś że wpłacasz kasę, i jak potrzebujesz
                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
skorzystać to korzystasz ze składek innych.

O widzisz, mądrze prawisz :)
Więc teraz rozróżnij płaszczyzny:
- na której SAMODZIELNIE płacisz składki - w razie nie zapłaty - gówno mi
się należy
- na której z wynagrodzenia POTRĄCA mi pracodawca (ale jej nie wpłaca na
rachunek ubezpieczyciela) - więc JAKI JA MAM WPŁYW i dlaczego mam ponosić
ODPOWIEDZIALNOŚĆ????

Więc, jeżeli MIAŁOBY być tak jak prawisz, że nie opłacenia składki którą mi
potrącił z wynagrodzenia, przez PRACODAWCĘ pozbawia mnie ochrony medycznej
- JEST NIEPOROZUMIENIEM.
Wówczas KAŻDY musiałby SAM za SIEBIE odprowadzać składki.
Wtedy mogłoby być tak jak prawisz, bo WIEM że nie opłąciłem i muszę się
liczyć z konsekwencjami.
 
Jeśli nie płacisz - to dlaczego niby ubezpieczyciel miałby pokrywać
koszty zdarzenia?

Kurde...niech sobie ubezpieczyciel "wyjaśnia" dlaczego strona umowy
(ubezpieczyciel - płatnik) w postaci płatnika nie wpłaciła składki. Ja na
to nie mam wpływu, ani możliwości kontroli jako pracownik - PRAWDA?
A w majestacie prawa te składki mi po prostu płatnik potrącił, więc ja
JESTEM W PORZĄDKU I JESTEM UBEZPIECZONY.



Per analogia, wydaje ci się że "chorobowe" także działa na patencie "brak
opłaconej składki - brak zasiłku"?
Macierzyńskie tak samo?  ;)))

Niech ZUS/NFZ windykują składki od płatników którzy tą kasę ZAPIERDOLILI
pracownikom.


BTW. ten temat nie dotyczy oczywiście osób opłacających składek same za
siebie (np. pracodawców!!)
Bo te osoby mają świadomość czy i kiedy wpłaciły składki - w
przeciwieństwie do pracowników.

Data: 2012-01-26 08:10:37
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Kamil wrote:

Dnia Wed, 25 Jan 2012 14:31:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

> I chyba nie do końca rozumiesz ideę ubezpieczenia.
> Ubezpieczenie to takie coś że wpłacasz kasę, i jak potrzebujesz
                                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> skorzystać to korzystasz ze składek innych.

O widzisz, mądrze prawisz :)
Więc teraz rozróżnij płaszczyzny:
- na której SAMODZIELNIE płacisz składki - w razie nie zapłaty -
gówno mi się należy
- na której z wynagrodzenia POTRĄCA mi pracodawca (ale jej nie wpłaca
na rachunek ubezpieczyciela) - więc JAKI JA MAM WPŁYW i dlaczego mam
ponosić ODPOWIEDZIALNOŚĆ????

Oczywiście, NFZ ściga pracownika prawem kaduka, więc rzadko się to
zdarza. Tym niemniej - miałem pacjenta, który miał takie problemy. A i
czytałem kiedyś w gazecie o takiej sytuacji.

Ale poteoretyzujmy, skoro tak uderzasz w ton "ja nie mam na to wpływu".
Czy to NFZ wybiera sobie Twojego pracodawcę jako płatnika Twoich
składek czy jednak Ty sam?
Kto ma większy wpływ na to czy Twoje składki będzie odprowadzał solidny
płatnik - Ty czy NFZ?

Jak masz pracodawcę lewego, co się miga - to, generalnie, sam go
wybrałeś.

Popatrz na to z punktu widzenia NFZ - wyobraź sobie że to prywatna
firma ubezpieczeniowa i jesteś jej właścicielem. Masz takiego
klienta-pracownika i jego pracodawca nie odprowadza składek.
Przychodzi pracownik, chce żebyś pokrył koszty jego leczenia i się
okazuje że składki nie były opłacane.
Co mu odpowiesz? Obstawiam że "panie a co mnie to obchodzi że pracuje
pan u kanciarza? Sam się u niego zatrudniłeś. Nie moja sprawa co się
stało z pana pieniędzmi, czy ktoś je panu ukradł. Dla mnie istotne jest
to że nie wpłynęły."

Jak masz kredyt i Twój bank nie zrealizuje w terminie polecenia zapłaty
raty kredki, to kredytodawca ma się dochodzić z Twoim bankiem? Nie,
uderza wprost do Ciebie. Co najwyżej sam się potem kłócisz ze swoim
bankiem.

Oczywiście, sytuacja z ubezpieczeniem zdrowotnym jest trochę inna, bo
pracodawca jest tym płatnikiem z mocy ustawy, więc NFZ powinien ścigać
jego. Ale różnie z tym bywa.


Więc, jeżeli MIAŁOBY być tak jak prawisz, że nie opłacenia składki
którą mi potrącił z wynagrodzenia, przez PRACODAWCĘ pozbawia mnie
ochrony medycznej - JEST NIEPOROZUMIENIEM.
Wówczas KAŻDY musiałby SAM za SIEBIE odprowadzać składki.
Wtedy mogłoby być tak jak prawisz, bo WIEM że nie opłąciłem i muszę
się liczyć z konsekwencjami.
 > Jeśli nie płacisz - to dlaczego niby ubezpieczyciel miałby pokrywać
> koszty zdarzenia?

Kurde...niech sobie ubezpieczyciel "wyjaśnia" dlaczego strona umowy
(ubezpieczyciel - płatnik) w postaci płatnika nie wpłaciła składki.

De facto stronami umowy jesteś TY i NFZ. Pracodawca jest tylko
pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy.

Ja na to nie mam wpływu, ani możliwości kontroli jako pracownik -
PRAWDA?  A w majestacie prawa te składki mi po prostu płatnik
potrącił, więc ja JESTEM W PORZĄDKU I JESTEM UBEZPIECZONY.

Z tym potrącaniem to też nie takie oczywiste ;-)
Dajmy na to firma jest pod kreską. Nie zarobiła na Twoją pensję. Skoro
nie zarobiła to i nie miała z czego potrącać...


Per analogia, wydaje ci się że "chorobowe" także działa na patencie
"brak opłaconej składki - brak zasiłku"?
Macierzyńskie tak samo?  ;)))

Hłehłe. To teraz dowiedz się jakie problemy z uzyskaniem renty w ZUS-ie
mają osoby, których pracodawcy nie płacili składek...

Naprawdę, nie jest różowo. ZUS na wszelkie sposoby się miga, mimo że
teoretycznie brakującą składkę powinien uzupełnić z budżetu i ścigać
pracodawcę o zwrot.

Tak samo NFZ powinien za koszty leczenia ścigać pracodawców, ale tego
nie robi.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-26 09:24:26
Autor: Kamil
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Dnia Wed, 25 Jan 2012 14:31:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Pracodawca, który nie odprowadza za pracownika składki zdrowotnej, i
ten pracownik będzie miał wypadek

Tylko w przypadku wypadku?
A co ze zwykłym LECZENIEM?  ;)

- może być w ciężkiej dupie, jak przyjdzie zapłacić za leczenie.

No widzisz....nie kumasz tez trochę kto, kogo i za co "może ścigać" ;)

Jeśli NFZ się ruszy i ścignie.

NFZ ma "ściagać" ZUS że nie przekazuje im PEŁNYCH składek które NFZ
powinien otrzymać ( kwota z "52" z każdego DRA która obliczana jest na
podstawie RCA).
Z kolei "ścignięty" ZUS weżmie dupę w troki i zacznie "ścigać" ...
płatników (czytaj: pracodawców) którzy nie opłacili tych składek (a pobrali
te składki od PRACOWNIKÓW!!).

I w jaki sposób chcesz by ten "szarak" w osobie pracownika miał DODATKOWO
płacić za obsługę medyczną, skoro już mu pobrano składkę na to
ubezpieczenie?
Nie widzisz tu ... BZDURY?

Bo to na nim spoczywa dopełnienie obowiązku ubezpieczenia.

Doprecyzujmy, obowiążku ZGŁOSZENIA do ubezpieczeń, oraz do POTRĄCANIA (a
następnie OPŁACENIA) odpowiednich składek na te ubezpieczenia.
 
Tu jest dobrze opisana sprawa i problemy z tym związane:
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/404725,nfz_traci_miliony_zlotych_b
o_nie_sciga_dluznikow.html
 To jest artykuł początkującego redaktorka, a nie rzetelnie opisany
materiał.

Inaczej mówiąc: na potrzeby realizacji umowy jednostka ma PRAWO przyjąć
że pacjent z RMUA jest ubezpieczony,

Ja pierdolę.....
Znowu....
Co innego może UBEZPIECZONY-PRACOWNIK okazać w przychodni/szpitalu na
potwierdzenie że podlega pod UZ?
Do kurwy nędzy - przecież nie potwierdzenie dokonania przelewu na rachunki
ZUSu!!!!!
(te potwierdzenia okazują TYLKO osoby opłacające za siebie ubezpieczenia:
vide np. pracodawcy).

Powiesz mi że mogę okazać np. zaświadczenie ze zakładu pracy że podlegam
pod UZ.
I zgodzę się.
Tylko może mi wytłumaczysz czym się to będzie różnić od ... RMUA?
Odpowiem ci ... poza treśćią - NICZYM :)))


mimo że de facto ubezpieczony np.
nie jest, bo pracodawca od miesięcy już składek nieodprowadza.

Ale mi potrąca składki, ja nie mam jako pracownik, instrumentów by zmusić
go do zrobienia przelewu potrąconych mi składek. Ale te instrumenty ma ZUS!
 
Pff.. sratu-tatu :)
Jak można DWA razy płacić za to samo?  :)))
To se ne da panie hawranek :)
Albo rybki - albo akwarium.

Ano można.
Popatrz na swoją umowę AC. Jak się spóźnisz z wpłatą raty ubezpieczenia
- AC nie działa, i TU odmówi wypłaty ubezpieczenia...

Przecież ja nie żądam od szpitala/przychodni ... odszkodowania.

Tak samo działa ubezpieczenie zdrowotne.

Nie tak samo. Przywołałeś zupełnie chybioną analogię.

Masz mi wskazać, bo sam pisałeś że takie przypadki były, że
PRACOWNIK ma ponosić koszty za świadczenie medyczny w sytuacji kiedy
PRACODAWCA potrącił mu składki z wynagrodzenia i je sobie zjadł/kupił
auto/pojechał na wakacje - po prostu ich nie odprowadził do ZUSu.

Poszukam, niewiele tego było ale może gdzieś mediach przeszło.
Przypadek jeden konkretny znam z życia, gdzie pacjent się skarżył że
NFZ się od niego domagał kasy (jakieś 1900 pln, pisali że będzie mógł
odzyskiwać od pracodawcy),

Więc jest tka jak pisałem wcześniej. Wiesz że gdzieś dzwoni, tylko nie
wiesz który to kościół ;)
Skoro świadczenie udzielone choremu (który nie jest ubezpieczony - ot
zwykły "{menel") przez szpital/przychodnie nie jest zwracana przez NFZ w
ramach ich kontraktu - to WYTŁUAMCZ JAKIM CUDEM NFZ MOŻE TEGO GOŚCIA
ŚĆIAGAĆ???
NFZ nie jest .. stroną.
Ścigać o zapłatę za usługi i owszem może - ale szpital/przychodnia,
natomiast nie NFZ.
To co napisałeś dalej to nic innego jak.. regres :))
Ale w sumie to nic innego jak "opowieści o mądrej blondynce" lub o "Yeti"
;))
Ktoś, kiedyś, gdzieś .... brak konkretów, faktów, dat, danych... po prsotu
PLOTKA ;)


bo pracodawca był nieuchwytny (teoretycznie
firma istniała, ale pod adresem z KRS już inna działała).

No widzisz... utwierdzasz mnie w przekonaniu że plotkujesz tylko.
W KRSie nie ma ADRESU.
Jest tylko MIEJSCOWOŚĆ w której znajduje się siedziba przedsiębiorstwa.
Więc nie dziwię że np. w Warsazwie jest KILKA Tysięcy firm ;))))


Więc tak dla potomności:
- RMUA z ostatniego okresu rozliczeniowego (w zasadzie tylko jego
DOLNA cześć) są WYSTARCZAJĄCYM dowodem podlegania pod ubezpieczenie
zdrowotne i uprawniającym do korzystania z opieki medycznej, w
ramach >> NFZ.

Oczywiście. Tego nikt nie neguje.

No to już ciebie teraz nie rozumiem..... :))
4/5 postu negujesz moje stanowisko w sprawie PRACOWNIKÓW, a teraz je..
potwierdzasz że mam rację :))

Problem tylko polega na tym co dalej z tym się dzieje, i kto za
świadczenia musi zapłacić NFZ-towi, jeśli składka nie została
odprowadzona.

Nie obchodzi mnie to.
Od tego są zarządy, dyrektorrzy, ministrowie czy inne jełopy że by sobie to
rozliczali - ale NIE KOSZTEM PRACOWNIKA, który nie ma na nic wpływu.
Skoro NFZ za te świadczenia zapłacił placówce, to przecież NALEŻNE składki
i tak otrzyma ze ZUSu, który zwindykuje je od płatnika.
Tylko żeby ZUS się kwapił.... :))
Ja znam przypadek w którym pracodawca od PONAD DWÓCH lat (!!!!) nie
odprowadza ŻADNYCH składek za pracowników.... i ZUS dopiero jakieś 3
miesiące temu przysłał.... bilans nie opłaconych składek... ale do chwili
OBECNEJ nie podjął ŻADNYCH kroków zmierzających do windykacji tych
należności..... :)))
Więc dziwi mnie to "spanie" ZUSu :)

Albo i zakładam scenariusz lepszy... ZUS czeka na późniejszy okres, kiedy
to odsetki od zaległości podatkowych (a takie są od składek ZUS) osiągnęły
odpowiedni poziom, wówczas dział windykacji ZUSu wkroczy do akcji ;)))

Data: 2012-01-26 09:03:58
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Kamil wrote:

Dnia Wed, 25 Jan 2012 14:31:03 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

> Pracodawca, który nie odprowadza za pracownika składki zdrowotnej, i
> ten pracownik będzie miał wypadek

Tylko w przypadku wypadku?
A co ze zwykłym LECZENIEM?  ;)

Koszty zwykłego leczenie raczej nie nadwyręży budżetu pracodawcy, bo
kwoty znacznie mniejsze. Wizyta u specjalisty za 50 pln? Zapłaci i
przeżyje.
Dopiero wypadek może nagle wygenerować poważne koszty.


> - może być w ciężkiej dupie, jak przyjdzie zapłacić za leczenie.

No widzisz....nie kumasz tez trochę kto, kogo i za co "może ścigać" ;)

Ja doskonale wiem kto i kogo za co może ścigać.
To Ty próbujesz opisywać jak to Twoim zdaniem POWINNO wyglądać.


> Jeśli NFZ się ruszy i ścignie.

NFZ ma "ściagać" ZUS że nie przekazuje im PEŁNYCH składek które NFZ
powinien otrzymać ( kwota z "52" z każdego DRA która obliczana jest na
podstawie RCA).
Z kolei "ścignięty" ZUS weżmie dupę w troki i zacznie "ścigać" ...
płatników (czytaj: pracodawców) którzy nie opłacili tych składek (a
pobrali te składki od PRACOWNIKÓW!!).

I w jaki sposób chcesz by ten "szarak" w osobie pracownika miał
DODATKOWO płacić za obsługę medyczną, skoro już mu pobrano składkę na
to ubezpieczenie?
Nie widzisz tu ... BZDURY?

Ja pierdziu, weź no czytaj ze zrozumieniem.

Porządkując:
NFZ ma prawo od płatnika żądać zwrotu kosztu leczenia, jeśli składka
nie była opłacona na czas (i tym samym pacjent nie był ubezpieczony).
Tak czy nie, Twoim zdaniem?


> Bo to na nim spoczywa dopełnienie obowiązku ubezpieczenia.

Doprecyzujmy, obowiążku ZGŁOSZENIA do ubezpieczeń, oraz do POTRĄCANIA
(a następnie OPŁACENIA) odpowiednich składek na te ubezpieczenia.

Doprecyzujmy: OPŁACENIA W TERMINIE.

I całość składa się na "dopełnienie obowiązku ubezpieczenia". Co tu
doprecyzować? Chyba chciałeś użyć słowa "wyjaśnić".

 > Tu jest dobrze opisana sprawa i problemy z tym związane:
> http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/404725,nfz_traci_miliony_zloty
> ch_b o_nie_sciga_dluznikow.html
 To jest artykuł początkującego redaktorka, a nie rzetelnie opisany
materiał.

Aha.
Wysiliłeś się żeby doczytać następne strony?
Art 50 ust 5. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
środków publicznych:
"W razie nieodprowadzenia przez zobowiązanego płatnika przez okres
dłuższy niż miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne za
ubezpieczonego, Fundusz obciąża tego płatnika poniesionymi kosztami
udzielonych ubezpieczonemu świadczeń opieki zdrowotnej."


> Inaczej mówiąc: na potrzeby realizacji umowy jednostka ma PRAWO
> przyjąć że pacjent z RMUA jest ubezpieczony,

Ja pierdolę.....
Znowu....

Powtórzę - nie gorączkuj się bo żyłka Ci pęknie.

NA POTRZEBY REALIZACJI UMOWY.

Pacjent który ma RMUA de facto może nie być ubezpieczony (bo pracodawca
nie odprowadza składek), ale jednostka ma prawo przyjąć że ubezpieczony
jest - realizując umowę z NFZ.
Kumasz? Jednostka bierze RMUA, udziela świadczeń i MA W DUPIE czy
składki były odprowadzane czy nie. Bo NFZ musi w takiej syuacji za
usługi jej zapłacić.
Dlatego piszę że ma PRAWO uznawać ten druk RMUA za dowód uprawniający
do świadczeń. W kontekście relacji z pacjentem - ma OBOWIĄZEK. W
kontekście rozliczeń z NFZ - ma PRAWO.

Przykład:
Przychodzi pacjent z jakimś biletem parkingowym wystawionym przez
parkingowego, i jednostka udziela mu świadczeń na tej podstawie.
Przy rozliczeniach NFZ mówi "nie mieliście PRAWA na podstawie tego
biletu udzielić świadczeń, bo za dokument poświadczajacy uprawnienia
WOLNO wam uznać tylko to, to i to. Nie płacimy, bo nie był
ubezpieczony".


> mimo że de facto ubezpieczony np.
> nie jest, bo pracodawca od miesięcy już składek nieodprowadza.

Ale mi potrąca składki, ja nie mam jako pracownik, instrumentów by
zmusić go do zrobienia przelewu potrąconych mi składek. Ale te
instrumenty ma ZUS!   >> Pff.. sratu-tatu :)
>> Jak można DWA razy płacić za to samo?  :)))
>> To se ne da panie hawranek :)
>> Albo rybki - albo akwarium.
> > Ano można.
> Popatrz na swoją umowę AC. Jak się spóźnisz z wpłatą raty
> ubezpieczenia - AC nie działa, i TU odmówi wypłaty ubezpieczenia...

Przecież ja nie żądam od szpitala/przychodni ... odszkodowania.

> Tak samo działa ubezpieczenie zdrowotne.

Nie tak samo. Przywołałeś zupełnie chybioną analogię.

Art 50 ust 5. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
środków publicznych:
"W razie nieodprowadzenia przez zobowiązanego płatnika przez okres
dłuższy niż miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne za
ubezpieczonego, Fundusz obciąża tego płatnika poniesionymi kosztami
udzielonych ubezpieczonemu świadczeń opieki zdrowotnej."


>> Masz mi wskazać, bo sam pisałeś że takie przypadki były, że
>> PRACOWNIK ma ponosić koszty za świadczenie medyczny w sytuacji
kiedy >> PRACODAWCA potrącił mu składki z wynagrodzenia i je sobie
zjadł/kupił >> auto/pojechał na wakacje - po prostu ich nie
odprowadził do ZUSu.
> > Poszukam, niewiele tego było ale może gdzieś mediach przeszło.
> Przypadek jeden konkretny znam z życia, gdzie pacjent się skarżył że
> NFZ się od niego domagał kasy (jakieś 1900 pln, pisali że będzie
> mógł odzyskiwać od pracodawcy),

Więc jest tka jak pisałem wcześniej. Wiesz że gdzieś dzwoni, tylko nie
wiesz który to kościół ;)

Mam ci go przyprowadzić, żeby zeznał? ;-)


> bo pracodawca był nieuchwytny (teoretycznie
> firma istniała, ale pod adresem z KRS już inna działała).

No widzisz... utwierdzasz mnie w przekonaniu że plotkujesz tylko.
W KRSie nie ma ADRESU.

Utwierdzasz mnie w przekonaniu że lubisz się wypowiadać na tematy o
których nie masz nawet zielonego pojęcia.

Jest tylko MIEJSCOWOŚĆ w której znajduje się siedziba
przedsiębiorstwa.  Więc nie dziwię że np. w Warsazwie jest KILKA
Tysięcy firm ;))))

O ja pierdolę...

Wiesz że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.
Siedzibą firmy jest miejscowość (i wynikają z tego różne konsekwencje),
ale nie ma to nic wspólnego z KRS-em.

Składałeś kiedyś wniosek do KRS? Widziałeś kiedyś odpis?

Wejdź sobie w krs.ms.gov.pl, i sprawdź gdzie się mieści TPSA.
Podpowiem: kliknij w "szczegóły".

Wybacz, ale nie mam czasu na dyskusje z dyletantami przekonanymi o
własnej niemylności.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-26 12:19:41
Autor: Kamil
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Dnia Thu, 26 Jan 2012 09:03:58 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

Art 50 ust 5. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
środków publicznych:
"W razie nieodprowadzenia przez zobowiązanego płatnika przez okres
dłuższy niż miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne za
ubezpieczonego, Fundusz obciąża tego płatnika poniesionymi kosztami
                          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
udzielonych ubezpieczonemu świadczeń opieki zdrowotnej."

Więc sam przytaczasz to co starałem ci się "łopatologicznie" wyjaśnić:
- kogo wskazuje ustawodawca, jako stronę do obciążeń "kosztami" przez NFZ ,
jeżeli składki nie były odprowadzone w terminie?
PRACOWNIKA/ubezpieczonego - jak starałeś się wykazywać?

Chyba wszytko jasne.... prawda?  :)

Data: 2012-01-26 11:59:10
Autor: Massai
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
Kamil wrote:

Dnia Thu, 26 Jan 2012 09:03:58 +0000 (UTC), Massai napisał(a):

> Art 50 ust 5. ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej
> finansowanych ze środków publicznych:
> "W razie nieodprowadzenia przez zobowiązanego płatnika przez okres
> dłuższy niż miesiąc składki na ubezpieczenie zdrowotne za
> ubezpieczonego, Fundusz obciąża tego płatnika poniesionymi kosztami
                          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> udzielonych ubezpieczonemu świadczeń opieki zdrowotnej."

Więc sam przytaczasz to co starałem ci się "łopatologicznie" wyjaśnić:
- kogo wskazuje ustawodawca, jako stronę do obciążeń "kosztami" przez
NFZ , jeżeli składki nie były odprowadzone w terminie?
PRACOWNIKA/ubezpieczonego - jak starałeś się wykazywać?

Chyba wszytko jasne.... prawda?  :)

Ostatni raz.

Po pierwsze, TY twierdziłeś że NFZ w ogóle nie ma prawa domagać się
zwrotu kosztu leczenia, lecz tylko zaległych składek bo, zacytuję:
"Pff.. sratu-tatu :)
Jak można DWA razy płacić za to samo?  :)))
To se ne da panie hawranek :)
Albo rybki - albo akwarium."

Mam nadzieję że teraz Ci się odwidziało już.

Po drugie - twierdzę że NFZ potrafi (prawem kaduka, jak zaznaczałem),
domagać się zwrotu kosztów leczenia od pracownika, mimo że powinien od
pracodawcy. Literalnie to nawet może zgodnie z prawem od pracownika,
ale tylko w bardzo szczególnym przypadku, firmy z siedzibą za granicą i
pracownika w Polsce, ale to już wynika prosto z tego kto w takim
przypadku jest płatnikiem.

Niezależnie od tego - twierdzę że znam taki przypadek
pacjenta-pracownika, który dostał wezwanie z NFZ do zapłacenia kosztów
leczenia.
Ty twierdzisz że to nieprawda, bo jak rozumiem święcie wierzysz w to że
instytucje państwowe zawsze działają w granicach prawa.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-01-25 14:33:03
Autor: Piotrek
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
On 2012-01-25 12:56, Massai wrote:
Ale dalszy ciąg jest taki że NFZ ma prawo dochodzić zwrotu KOSZTÓW (nie
tylko zaległych składek) poniesionych na świadczenia - zazwyczaj od
firmy, ale i czasami od pracownika. Niestety, takie przypadki były -
NFZ zarządał zwrotu od pracownika, a ten się musiał bujać ze ściganiem
pracodawcy (jako obowiązanego do odprowadzania składek).

Trudno powiedzieć co sobie NFZ wymyślił w swoich zarządzeniach.
Ale zgodnie z ustawą to NFZ ma prawo ścignąć *płatnika* jeśli opóźnienia w płatnościach składek *przekraczają* 30 dni.

Tak więc w ściganiu pracownika (z tytułu udzielonych świadczeń przy nieopłaconej składce) to życzę NFZ-owi sukcesów, ale powodzenia raczej nie wróżę.

No chyba, że pracownik głupi i zapłaci.

Piotrek

Data: 2012-01-22 15:19:34
Autor: Ludek Vasta
Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia
On 22/01/2012 14:51, Karol Y wrote:
Witam, dlaczego Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego jest
"EKUZ nie jest dowodem ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia
uprawniającym do świadczeń zdrowotnych na terytorium Polski. Oznacza to,
że osoba ubezpieczona w NFZ może posługiwać się EKUZ wyłącznie w innych
państwach członkowskich. "

Nie jest dowodem ubezpieczenia w kraju?

To musi być polska specjalność, bo w Czechach karta EKUZ jest uniwersalna i posługujemy się nią i w Czechach, i w pozostałych krajach UE. W Czechach EKUZ jest wydawana na 5 lat i na drugiej stronie karty widnieje adres www, gdzie lekarz może wprowadzić numer karty EKUZ i od razu sprawdzi, czy karta ta jest ważna (czy posiadacz płaci składkę), np. kasa chorych VZP ma taki adres http://vzp.cz/ehic

Ludek

Karta EKUZ a dowód ubezpieczenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona