Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kask dla odważnych ??

Kask dla odważnych ??

Data: 2009-03-31 10:02:39
Autor: Serji1991
Kask dla odważnych ??
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Data: 2009-03-31 13:37:32
Autor: Quapcio
Kask dla odważnych ??
On 31 Mar, 19:02, Serji1991 <alom...@gmail.com> wrote:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Cały proces "tuningowania stroju" obywa się przy oporach ze strony
otoczenia.
Niezależnie czy są to rowerowe spodnie/spodenki ("że wygląda się jak
ciota"), koszulka rowerowa (obcisła - patrz spodenki,kieszenie z
tyłu), bojówki oraz kapelusz/buff do łażenia po górach czy wreszcie
kask na rower.
Sam mam kask dopiero od jakiś 2 tygodni, ale i tak jeżdżę ubrany jak
ufoludek więc brak/obecność kasku i tak nic nie zmienia ;)
Ktoś kto docenia korzyści płynące z ich użytkowania nic nie powie, a
reszta się nie zna ;) więc po co się nimi przejmować (pomijam
ideologiczny aspekt wojny "kask/bez kasku" więc nie linczować :P)

Data: 2009-04-01 08:24:09
Autor: bans
Kask dla odważnych ??
Quapcio pisze:

Niezależnie czy są to rowerowe spodnie/spodenki ("że wygląda się jak
ciota"),

Bo to prawda :P

> kapelusz [ciach] do łażenia po górach

A to jakiś hardkor. Chyba bym szału dostał w kapeluszu w górach.

Ktoś kto docenia korzyści płynące z ich użytkowania

Jakie są korzyści z jazdy w obcisłych spodenkach? Pytam serio, bo nie potrafię tego zrozumieć. Tylko nie wmawiaj mi, że to sprawa mniejszych oporów powietrza.


--
bans

Data: 2009-04-01 09:24:10
Autor: fabian
Kask dla odważnych ??
bans wrote:
Ktoś kto docenia korzyści płynące z ich użytkowania

Jakie są korzyści z jazdy w obcisłych spodenkach? Pytam serio, bo nie potrafię tego zrozumieć. Tylko nie wmawiaj mi, że to sprawa mniejszych oporów powietrza.

Mi w obcisłych spodenkach jeździ się wygodniej. Duża różnica jest IMHO w   przypadku długich spodni. W krótkich raczej luźnych jeżdżę.

Fabian.

Data: 2009-04-01 11:50:22
Autor: ikov
Kask dla odważnych ??
Jakie są korzyści z jazdy w obcisłych spodenkach? Pytam serio, bo nie potrafię tego zrozumieć. Tylko nie wmawiaj mi, że to sprawa mniejszych oporów powietrza.


Spodenki rowerowe wykonane są ze specjalnych, sztucznych materiałów, które przylegając do ciała wchłaniają wewnętrzną stroną wilgoć, którą transportują na zewnątrz, a wkładka dodatkowo sprawia, że siedzi się wygodniej. Takie spodenki utrzymują względnie suchą skórę, co jest przyjemniejsze i bardziej higieniczne, pozwalając skórze oddychać, często mają też właściwości antybakteryjne (dodatek srebra). Spodnie szerokie: łopoczą na wietrze, długie - mogą się wkręcić między zębatkę a łańcuch, skóra szybko sie poci a pot zostaje na skórze lub zasycha, co nie jest zbyt przyjemne. No chyba że ktoś lubi jak mu mokro... Szorty są bardziej uniwersalne - od biedy można w nich połazić po mieście i nie będzię to dziwnie wyglądało, ale IMO obcisłe są wygodniejsze do jazdy na rowerze.
Wadą obcisłych spodenek może być dla niektórych brak kieszeni (chociaż koszulki już je mają), no i wygląd - ale coś kosztem czegoś, Porsche nie nadaje się do wożenia tucznika na targowisko, a traktorem sie nie pościgasz...

--
http://ikov.bikestats.pl

Data: 2009-04-01 13:52:57
Autor: bans
Kask dla odważnych ??
ikov pisze:

Spodenki rowerowe wykonane są ze specjalnych, sztucznych materiałów, które przylegając do ciała wchłaniają wewnętrzną stroną wilgoć, którą transportują na zewnątrz, a wkładka dodatkowo sprawia, że siedzi się wygodniej.

Takie spodenki to mam _pod_ szortami. I to krótsze. 0 punktów

Spodnie szerokie: łopoczą na wietrze,

Racja. Ale łopotanie to rzeczywiście taki problem? Niech będzie 0,5 punku

długie - mogą się wkręcić między zębatkę a łańcuch,

Racja. 1 punkt.

> Szorty są
bardziej uniwersalne - od biedy można w nich połazić po mieście i nie będzię to dziwnie wyglądało,

Do tego lepiej nadają się zwykłe spodenki. 0 punktów.

ale IMO obcisłe są wygodniejsze do jazdy na rowerze.

IMO nie. Ale niech będzie 0,5 punktu.

Wadą obcisłych spodenek może być dla niektórych brak kieszeni (chociaż koszulki już je mają),

0 punktów.

no i wygląd

Powinno byc -100 punktów, ale niech będzie 0.

Podsumujmy: na 6 możliwych do zdobycia punktów lajkra zdobywa 2. Czyli dla mnie odpada.

Porsche nadaje się do wożenia tucznika na targowisko,

Ale właśnie dla mnie często tacy oszpejowani rowerzyści przypominają właśnie ludzi wiozących tuczniki porszakiem :)

Albo inaczej - wierze, że do minimum 3h (i to szybkim tempem!) jazdy może się opłacać zakładanie takiego cyrkowego stroju. Ale widuję często takich, którym ubieranie tych ciuszków zajmuje więcej czasu, niż sama jazda ;)



--
bans

Data: 2009-04-01 15:24:57
Autor: galex
Kask dla odważnych ??
bans pisze:

Niech będzie 0,5 punku


Racja. 1 punkt.


0 punktów.

Ale niech będzie 0,5 punktu.


0 punktów.

> Powinno byc -100 punktów, ale niech będzie 0.
>
> Podsumujmy: na 6 możliwych do zdobycia punktów lajkra zdobywa 2. Czyli
> dla mnie odpada.

Przepraszam, a czemu ma służyć ta ewaluacja?
Chcesz siebie dowartościować, czy zdyskredytować innych?
Czyżby jakieś kompleksy?


Ale właśnie dla mnie często tacy oszpejowani rowerzyści przypominają właśnie ludzi wiozących tuczniki porszakiem :)

Jesteś, widzę, bardzo tolerancyjny...



Albo inaczej - wierze, że do minimum 3h (i to szybkim tempem!) jazdy może się opłacać zakładanie takiego cyrkowego stroju.

Cyrkowego?

BTW - są tacy (takie ;-)), co w szpilkach na Kasprowy się pchają...
Bo pewnie za nic nie włożyliby 'cyrkowych' butów trekingowych.
--
galex

Data: 2009-04-01 15:30:53
Autor: click
Kask dla odważnych ??
galex pisze:

BTW - są tacy (takie ;-)), co w szpilkach na Kasprowy się pchają...
Bo pewnie za nic nie włożyliby 'cyrkowych' butów trekingowych.

badan w tej materii nie przeprowadzalem, ale jestem sklonny przypuszczac, ze to raczej z powodu takiego, iz byly one nieswiadome, ze tam jest tak nierowno ;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-01 15:39:42
Autor: bans
Kask dla odważnych ??
galex pisze:

Przepraszam, a czemu ma służyć ta ewaluacja?

Wyliczam sobie, czy kupić lajkrę. Chciałem poznać arguemnty "za". Wychodzi, że nie kupię.

Czyżby jakieś kompleksy?

O kompleksy najczęściej oskarżają ci, którzy sami je mają.

Jesteś, widzę, bardzo tolerancyjny...

Zwróć uwagę, że to nie moje porównanie.

Cyrkowego?
BTW - są tacy (takie ;-)), co w szpilkach na Kasprowy się pchają...
Bo pewnie za nic nie włożyliby 'cyrkowych' butów trekingowych.

Absurdalne porównanie, ale niech będzie, pójdę tym tropem  - nie widzisz różnicy między czymś co jest niezbędne (bo chodzić w szpilkach po górach na dłuższą metę się po prostu nie da) a obcisłymi gatkami (krótkimi, argumenty za długimi przyjmuje do wiadomości) - które są dla amatora zupełnie zbędne.

Ot, większość tych "cyrkowców" to lansiarze i tyle - zanim ci się zrobi czerwono przed oczami z wściekłości zauważ, że nie napisałem "wszyscy".

Ubierają się tak, bo taka jest rowerowa moda i tyle.

PS. Przy okazji - na Kasprowy kursuje kolejka. A niech sobie kobiety jeżdżą nią w szpilkach.

--
bans

Data: 2009-04-01 15:50:57
Autor: fabian
Kask dla odważnych ??
bans wrote:
Ot, większość tych "cyrkowców" to lansiarze i tyle - zanim ci się zrobi czerwono przed oczami z wściekłości zauważ, że nie napisałem "wszyscy".

Ubierają się tak, bo taka jest rowerowa moda i tyle.


Myślę, że się mylisz. Ja noszę obcisłe spodenki (bo koszulek nie ;) dla wygody i tylko wygody. Napisałeś, że więcej czasu zabiera przebieranie niż noszenie, u mnie tak trochę jest przy dojazdach do pracy, bo jadę 30 do 45 minut, a przygotowanie (wyprowadzenie roweru, przebranie się) jakieś 10. Ale jak mam się już przebierać do jazdy rowerem, a muszę bo jednak spocę się w drodze "do" to ubieram ciuchy rowerowe do jazdy rowerem. W innych butach się biega, w innych chodzi, a jeszcze w innych jeździ na rowerze, coś w tym nienormalnego? Tak samo jest praktycznie z każdą częścią garderoby.

Fabian.

Data: 2009-04-01 18:51:48
Autor: M.R.F.
Kask dla odważnych ??
fabian pisze:
rowerem. W innych butach się biega, w innych chodzi, a jeszcze w innych jeździ na rowerze, coś w tym nienormalnego? Tak samo jest praktycznie z każdą częścią garderoby.

Owszem. Z tym, że na rowerze powinno się jeździć w tych ładniejszych ciuchach, przynajmniej wg:

http://www.copenhagencyclechic.com/

Wdzianka rowerowe nie są mile widziane w mieście - szpecą krajobraz ;)

--
pozdrawiam,
M.R.F.

Data: 2009-04-02 08:08:19
Autor: MichałG
Kask dla odważnych ??
fabian pisze:
bans wrote:
Ot, większość tych "cyrkowców" to lansiarze i tyle - zanim ci się zrobi czerwono przed oczami z wściekłości zauważ, że nie napisałem "wszyscy".

Ubierają się tak, bo taka jest rowerowa moda i tyle.


Myślę, że się mylisz. Ja noszę obcisłe spodenki (bo koszulek nie ;) dla wygody i tylko wygody. Napisałeś, że więcej czasu zabiera przebieranie niż noszenie, u mnie tak trochę jest przy dojazdach do pracy, bo jadę 30 do 45 minut, a przygotowanie (wyprowadzenie roweru, przebranie się) jakieś 10. Ale jak mam się już przebierać do jazdy rowerem, a muszę bo jednak spocę się w drodze "do" to ubieram ciuchy rowerowe do jazdy rowerem. W innych butach się biega, w innych chodzi, a jeszcze w innych jeździ na rowerze, coś w tym nienormalnego?
Jeśli sie jeździ to nic. Każdy jeżdzi w czym lubi lub na co go stać ....
Jednak sporej czesci 'kolarzy' kompletny, z każdym centymetrem zapełnionym reklamami, stroj rowerowy służy do nasiadówki w np. ogródku "Borowika" na piwie.... Siedzą na słoncu wiec odprowadzanie potu jest bardzo istotne.......

Pozdrawiam
michał

Data: 2009-04-01 17:33:31
Autor: galex
Kask dla odważnych ??
bans pisze:

Wyliczam sobie, czy kupić lajkrę. Chciałem poznać arguemnty "za". Wychodzi, że nie kupię.

Pytania są tendencyjne!!! :-)



O kompleksy najczęściej oskarżają ci, którzy sami je mają.

Prawdę mówiąc, nie słyszałem o tym. Cóż, człowiek uczy sie całe życie...



Jesteś, widzę, bardzo tolerancyjny...

Zwróć uwagę, że to nie moje porównanie.

Nie szkodzi - przez Ciebie użyte.Podobnie jak całkowicie 'neutralne 'sformułowania typu 'oszpejowani cyrkowcy"...



Ot, większość tych "cyrkowców" to lansiarze i tyle - zanim ci się zrobi czerwono przed oczami z wściekłości zauważ, że nie napisałem "wszyscy".

Ubierają się tak, bo taka jest rowerowa moda i tyle.

Z zadziwiającą łatwością szafujesz ocenami. Wiesz, że _większość_ (jak ich nazwałeś? - "cyrkowców") to lansiarze, insynuujesz mi wściekłość i do tego przekręcasz moje wypowiedzi:


PS. Przy okazji - na Kasprowy kursuje kolejka. A niech sobie kobiety jeżdżą nią w szpilkach.

- pisałem przecież o _wchodzeniu_.


A miało być o gaciach...

I do gaci wracając - nie wyobrażam sobie innego stroju do jazdy rowerem.
Subiektywnie, po prostu - kiedyś spróbowałem i uważam, że jest to (przynajmniej dla mnie) najwygodniejsze odzienie.
I by to uzasadnić, nie czuję potrzeby stosowania epitetów w stosunku do tych, co twierdzą inaczej.

pozdrawiam

--
galex

Data: 2009-04-02 06:19:58
Autor: Quapcio
Kask dla odważnych ??
On 1 Kwi, 13:52, bans <g...@o2.pl> wrote:
Takie spodenki to mam _pod_ szortami. I to krótsze. 0 punktów
A o jakim przedziale temperatur mowa? Jeśli poniżej plus 10-15 stopni
to podziwiam...

> Wadą obcisłych spodenek może być dla niektórych brak kieszeni (chociaż
> koszulki już je mają),
wsiądź na rower w dżinsach, wsadź to kieszeni wypchany portfel,
komórkę, palmtopa, pęk kluczy, jeszcze kilka drobiazgów - zesrasz się
a nie będzie Ci się wygodnie jeździło

> no i wygląd
Powinno byc -100 punktów, ale niech będzie 0.
A Ty jeździsz na rowerze aby kogoś podrywać?
Najpopularniejsze sposoby jeżdżenia to:
- przejechać z punktu A do punktu B - nie jest to rewia mody
- zwiedzasz jakąś trasę - oglądasz otoczenie a nie przejmujesz się jak
w nim wyglądasz

Rozumiem ograniczenia w stylu: do Filharmonii raczej w takim stroju
nie pójdziesz, ale reszta - przejmujesz się tym? Ja nie.

Albo inaczej - wierze, że do minimum 3h (i to szybkim tempem!) jazdy
może się opłacać zakładanie takiego cyrkowego stroju. Ale widuję często
takich, którym ubieranie tych ciuszków zajmuje więcej czasu, niż sama
jazda ;)

Całkowita zmiana stroju z pozostawieniem jedynie majtek zajmuje około
3 minut. Różnica odczuwalna jest ogromna. W przypadku marnej pogody
(-3 oC, pada śnieg) w zwyklym stroju po kwadransie jesteś albo mokry
jak prosię, albo zamarzasz na kość - w "cyrkowym stroju" możesz
jeździć i kilka godzin bez problemów
--
Quapcio

Data: 2009-04-02 15:23:30
Autor: click
Kask dla odważnych ??
Quapcio pisze:

Całkowita zmiana stroju z pozostawieniem jedynie majtek

zakladasz majtki pod "pampersa"?
stringi?

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-02 06:09:48
Autor: Quapcio
Kask dla odważnych ??
On 1 Kwi, 08:24, bans <g...@o2.pl> wrote:
Quapcio pisze:
 > kapelusz [ciach] do łażenia po górach
A to jakiś hardkor. Chyba bym szału dostał w kapeluszu w górach.
Jak leziesz latem idziesz sobie np od 7 do 21 z przerwami na żarełko
po górach i przez cały dzień słońce świeci Ci na łeb... genialnie -
udaru słonecznego dostaniesz jeszcze przed obiadem - kapelusz jest
często lepszy od buffów i czapek z daszkiem:
- chroni głowę przed bezpośrednimi promieniami słonecznymi
- słońce nie świeci w oczy (często nie trzeba nosić okularów
przeciwsłonecznych - nie opalasz się "na pandę")
- jak słońce świeci w plecy można sobie zacienić kark nadal mając
przewiew
(ale to i tak NTG...)

Jakie są korzyści z jazdy w obcisłych spodenkach? Pytam serio, bo nie
potrafię tego zrozumieć. Tylko nie wmawiaj mi, że to sprawa mniejszych
oporów powietrza.
Nie ma czegoś takiego jak strój uniwersalny - na pewnym etapie
wyspecjalizowania zysk w jednym aspekcie uzyskuje się kosztem innego
(wyglądu?)

Nie chce mi się zastanawiać co wynika z materiału a co z kroju...
- komfort termiczny - jedne i te same spodnie wystarczają mi na
przedział (-15,+15) (może i wyższa temp, ale wyższej jeszcze nie
było ;) - zwłaszcza w niższych temperaturach fakt, że materiał opina
się na skórze poprawia warunki termiczne
- oddychanie - pot nie skrapla się na wewnętrznej stronie nogawki, nie
zamarza ;) ani nic takiego
- względna odporność na wiatr taka, że jeszcze jest oddychanie (można
sobie uszyć gacie z ceraty, ale się w nich utopisz...)
- krój taki, że nie uwiera ale i się nie fajta

- pampers? opory powietrza - jeśli to nawet coś zmienia to i tak
całkowicie przy okazji

jak gdzieś zimą jeżdżę "w nieznane" to na takie gacie zakładam szorty-
bojówki żeby mieć mapę pod ręką, więc i z brakiem kieszeni można sobie
poradzić...
(wypchane kieszenie utrudniają pedałowanie - dlatego koszulki rowerowe
mają kieszenie na plecach tam nic nie przeszkadza, zaś w chłodniejszym
sezonie polecam kurtki z sensownym układem kieszeni - przydatne są
zwłaszcza takie na rękawach)

i jeszcze dwie sprawy:
- czy ktoś Ci każe jeździć w tym po mieście?
- czy jeśli jedziesz do szkoły/na uczelnię/do roboty masz zamiar w tym
paradować? idziesz gdzieś i się przebierasz i po kłopocie
--
pozdrawiam
Quapcio

Data: 2009-04-01 08:40:00
Autor: Bbjk
Kask dla odważnych ??
Quapcio pisze:

Cały proces "tuningowania stroju" obywa się przy oporach ze strony
otoczenia.

Co to za jakaś epidemia z tym "otoczeniem"?
Jeden pisze, że się wieś śmieje z szosówki, tu znów o kasku...

Imho jakieś strasznie wydumane te "problemy" z mimikrą. Naprawdę tak Wam zależy na tym, CO LUDZIE POWIEDZĄ?
Mówią, co chcą i co im ślina na języki niesie, przecież najważniejszy jest komfort, funkcjonalność itp. W życiu nie psuły mi samopoczucia ew*). opinie postronnych ludzi, czy nawet znajomych na temat ubioru, hobby, sposobu i stylu życia (który jest odmienny od tego, jaki prezentuje większość z nich). Ubieram się dla siebie, nie dla widzów.
______
*)ew., bo nikt jakoś się z nimi nie obnażał, może po prostu uznali, że jeśli tak jest, to tak ma być, a może gadali po cichu, nie zajmowało mnie to nigdy.
--
Basia
http://bajarka.fotolog.pl/

Data: 2009-04-01 08:42:43
Autor: MichałG
Kask dla odważnych ??
Bbjk pisze:
Quapcio pisze:

Cały proces "tuningowania stroju" obywa się przy oporach ze strony
otoczenia.

Co to za jakaś epidemia z tym "otoczeniem"?
Jeden pisze, że się wieś śmieje z szosówki, tu znów o kasku...

.. Ubieram się dla siebie, nie dla widzów.

Pod warunkiem, że dotyczy to tylko roweru i podobnej aktywnosci..... ;-)

M.

Data: 2009-04-01 08:44:51
Autor: Bbjk
Kask dla odważnych ??
MichałG pisze:

. Ubieram się dla siebie, nie dla widzów.

Pod warunkiem, że dotyczy to tylko roweru i podobnej aktywnosci..... ;-)

No to w tym INNYM przypadku raczej chyba chodzi o proces odwrotny?
--
B. bez emotek, jak zwykle

Data: 2009-04-01 09:11:04
Autor: MichałG
Kask dla odważnych ??
Bbjk pisze:
MichałG pisze:

. Ubieram się dla siebie, nie dla widzów.

Pod warunkiem, że dotyczy to tylko roweru i podobnej aktywnosci..... ;-)

No to w tym INNYM przypadku raczej chyba chodzi o proces odwrotny?

zawsze Ci sie wszystko kojarzy? :-))))))))))

pozdrawiam
michał

Data: 2009-04-01 08:56:47
Autor: bans
Kask dla odważnych ??
Bbjk pisze:

Imho jakieś strasznie wydumane te "problemy" z mimikrą. Naprawdę tak Wam zależy na tym, CO LUDZIE POWIEDZĄ?


"Ach! To moja siostra Wioletta! Ta, która ma w domu saunę, Mercedesa i stajnię dla kucyka" ;)


--
bans

Data: 2009-03-31 17:35:32
Autor: Jan Srzednicki
Kask dla odważnych ??
On 2009-03-31, Serji1991 <alomicz@gmail.com> wrote:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Jak założyłem pierwszy raz kask na głowę, to przeżywałem istny horror.
Jeszcze przed wyjściem z domu pokłóciłem się z dziewczyną i oberwałem
pazurami od kota, który zamiast zamruczeć wściekle zaatakował. Na
pożegnanie zobaczyłem jeszcze pełne politowania spojrzenie psa.

Ale, wyszedłem przed blok, wsiadłem na rower i pojechałem. Za mną
poleciało parę butelek i puszek po piwie od lokalnej młodzieży
sportowej, żywo dyskutującej na osiedlowych ławeczkach dookoła trzepaka.
Nie słyszałem, co krzyczeli, bo kask okazał się być trochę źle
wyregulowany i akurat zsunął mi się na uszy.

Poprawiłem kask i pojechałem dalej. Ale, wiedziałem, że jest coś nie
tak. Początkowo były to tylko spojrzenia kierowców, na które,
przyzwyczajony do walki w miejskiej dżungli, odruchowo skanuję pod kątem
zamiarów. Dostrzegałem w nich nigdy nie widzianą wcześniej agresję i
żądzę krwi - a właściwie, widzianą wcześniej jedynie u wspomnianej
wczesniej młodzieży sportowej, która dostrzegła właśnie szalik z
emblematami wroga.

Jednak jechałem. Raz, drugi wyminął mnie samochód na gazetę, nic to. Za
trzecim razem oberwałbym lusterkiem w kierownicę, jednak byłem na to
przygotowany i uskoczyłem na bok. Przechodzący obok dostojny starszy pan
powiedział coś o gówniarzach tarasujących drogi rowerami, ale nie
słyszałem zbyt dobrze, znów z powodu kasku.

Stopniowo zacząłem się przyzwyczajać do zmienionych warunków
rzeczywistości - wiedziałem, że aby przeżyć, muszę maksymalnie się
skoncentrować. Postanowiłem działać z wyprzedzeniem, wiedząc, że każdy
jest teraz potencjalnym wrogiem. Wywróciłem kobietę z zakupami, która
już przymierzała się do rzutu kapustą jak tylko ją minę. Widząc w
lusterku niebezpiecznie zbliżający się samochód, rzuciłem za siebie
przygotowane przezornie zapięcie rowerowe słusznej wagi. Punkt dla mnie
- trafiłem idealnie w szybę przed kierowcą, a ten spanikowany gamoń
dodatkowo zajechał drogę wyprzedzającemu go busowi. A ten bus mógłby mi
przysporzyć kłopotów, oj mógłby.

Ale to był dopiero początek przygód...

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-01 08:00:32
Autor: galex
Kask dla odważnych ??
Jan Srzednicki pisze:


Ale to był dopiero początek przygód...

Czekamy na c.d. ;-))

--
galex

Data: 2009-04-01 16:44:55
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Kask dla odważnych ??
Panie Jan Srzednicki, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:slrngt4l34.9t6.w_at_wrzask_dot_ploak.pl> przy ul....

Ale to był dopiero początek przygód...

Nie wiem co Ty pijesz. Nie interesuje mnie to. Interesuje mnie to, dlaczego
się nie dzielisz!

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-31 19:09:10
Autor: MadMan
Kask dla odważnych ??
Dnia Tue, 31 Mar 2009 10:02:39 -0700 (PDT), Serji1991 napisał(a):

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??

Ja kupiłem kask jak mnie kumpel namówił, uznałem "czemu nie?". Durnych komentarzy nie było, jak są - olej, przestaną szybciej niż
myślisz. A może i sami sprawę przemyślą i sobie kupią. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-03-31 10:17:57
Autor: Serji1991
Kask dla odważnych ??


Ja kupiłem kask jak mnie kumpel namówił, uznałem "czemu nie?".
Durnych komentarzy nie było, jak są - olej, przestaną szybciej niż
myślisz. A może i sami sprawę przemyślą i sobie kupią.
Nie bylbym tego taki pewny, ale nigdy nie mow nigdy..

Data: 2009-03-31 19:09:36
Autor: szaman
Kask dla odważnych ??
Serji1991 wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

jacy komentujący takie komentarze...
i tyle na ten temat...

szaman

Data: 2009-03-31 10:15:28
Autor: Serji1991
Kask dla odważnych ??
??!! O co ci chodzi ?? ze sie grzecznie zapytam

Data: 2009-03-31 21:45:44
Autor: szaman
<łopatologicznie> Re: Kask dla odważnyc h ??
Serji1991 wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
??!! O co ci chodzi ?? ze sie grzecznie zapytam

o to mi chodzi, tak najłopatologiczniej jak potrafię:

obiekt A robi głupie docinki obiektowi B z powodu pewnej części garderoby, części, która dodatkowo może uratować życie (frakcja antykaskowa milczeć!)
jak to świadczy o obiekcie A?

łopatologicznie:
debil śmiejący się z Ciebie z powodu kasku jest debilem i nic tego nie zmieni...
sorry winetou...
<<łopatologicznie:
sorry - przepraszam
Winetou - Indianin, wzór cnót wszelakich, bohater powieści Karola Maya
Karol May - pisarz, wielki
wielki - duchem, nie ciałem
*choć ciałem może też...>>
jak mawiali starożytni Ślązacy, są ludzie i parapety.
<<łopatologicznie: parapet - jednostka społecznie niedostosowana,
w dyktaturze można przeznaczyć ją do eksterminacji, w demokracji stanowi trzon społeczeństwa, w utopijnym komunizmie ma problem (nie przewidziano nań miejsca), dla pacyfistów: trudno tygryski zjadają antylopki a życ tez muszą... <stop, zapędzam się...> >>

no i puenta:
<<puenta - zakończenie, z reguły mądre>>
NIE PRZEJMUJ SIĘ

....Ja miałem łatwiej, dziewczyna mnie namawiała do kasku:)
<<dziewczyna - potencjalny kandydat na żonę, obiekt płci żeńskiej, przez który prawa fizyki przestają obowiązywać, obiekt ważniejszy od wiełasipiedu.
wiełasipied - po rusku rower
zjawisko opisane powyżej czasem zwie się miłością, etc.>>


W razie pytań pisz, postaram się wytłumaczyć dokładneij :)


a no i jeszcze jedno, może łatwiej będzie wszystko zrozumieć, jeśli przyjmiemy założenie, że świat jest ZŁY
<<świat - syćko co Cię otacza, Zły - pojęcie abstrakcyjne, o znaczeniu przeciwnym do Dobry, chociaż sam uznaję dobro i zło jako różne natężenie tego samego... nieważne,... nie czas na filozofię...


pozdrawaim serdecznie,
szaman

--
kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuuuuuuci...

Data: 2009-04-01 08:18:39
Autor: Tomasso
<łopatologicznie> Re: Kask dla odważnych ??
Użytkownik "szaman" napisał:

Zły - pojęcie abstrakcyjne, o znaczeniu przeciwnym do Dobry

Brawo szaman, piękny elaborat.

Pośpieszyłeś się - pierwszy kwietnia jest dopiero dziś!

t

Data: 2009-04-01 08:43:51
Autor: fabian
<łopatologicznie> Re: Kask dla odważ nych ??
szaman wrote:
[...]
pozdrawaim serdecznie,
szaman


Chyba bardziej łopatologicznie się nie da :D

Fabian.

Data: 2009-03-31 19:31:50
Autor: Tomek Głowacki
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Ach, te dylematy młodzieży ;)

Pozdr,
Tomek

Data: 2009-04-01 09:31:22
Autor: ąćęłńóśźż
Kask dla odważnych ??
Kask posiadam, i jeszcze nigdy nie odważyłem się go założyć ;-))

Swoją drogą zwykle jezdżę w czapce, bo mi jakoś łepetynę przewiewa, a kask z czapką mi nie konweniuje zupełnie.

No i jak gdzies rower przypinasz to łazić z tym styropianem?

Jeszcze może gacie z lajkry mam na jaja założyć, co???
JaC


-- -- -

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

Data: 2009-04-01 09:26:10
Autor: deepblue
Kask dla odważnych ??
ąćęłńóśźż <usunto@wp.eu> wrote:
Kask posiadam, i jeszcze nigdy nie odważyłem się go założyć ;-))

Swoją drogą zwykle jezdżę w czapce, bo mi jakoś łepetynę przewiewa, a
kask z czapką mi nie konweniuje zupełnie.

No i jak gdzies rower przypinasz to łazić z tym styropianem?

Jeszcze może gacie z lajkry mam na jaja założyć, co???

Nie, na głowę, wtedy na pewno nie przewieje ;P

--
deepblue

Data: 2009-04-01 10:16:02
Autor: Kacper Perschke
Kask dla odwaĹźnych ??
Dnia 01.04.2009 ąćęłńóśźż <usunto@wp.eu> napisał:
[...]
No i jak gdzies rower przypinasz to łazić z tym styropianem?

Styropian kulturalnie pod rączkie.

Jeszcze może gacie z lajkry mam na jaja założyć, co???

I na dupala tyż. Ale będzie fajowo!

Kacper

Data: 2009-03-31 22:06:33
Autor: click
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

coz za heroizm
cieszymy sie twoja utrata dziewictwa
nie martw sie
masz jeszcze 2 szanse na strate dziewictwa, kiedy w koncu odwazysz sie zrezygnowac ze swojego hobby i na nowo bedziesz sie cieszyl wiatrem we wlosach
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-03-31 22:12:06
Autor: szaman
Kask dla odważnych ??
click wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

masz jeszcze 2 szanse na strate dziewictwa, kiedy w koncu odwazysz sie zrezygnowac ze swojego hobby i na nowo bedziesz sie cieszyl wiatrem we wlosach

czemu 2?

sz

Data: 2009-03-31 22:18:53
Autor: click
Kask dla odważnych ??
szaman pisze:
click wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

masz jeszcze 2 szanse na strate dziewictwa, kiedy w koncu odwazysz sie zrezygnowac ze swojego hobby i na nowo bedziesz sie cieszyl wiatrem we wlosach

czemu 2?

2.



--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-03-31 23:32:47
Autor: szaman
Kask dla odważnych ??
click wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

2.

ok już załapałem

sz

Data: 2009-03-31 23:30:27
Autor: TomaszB
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Jak kupiłem kask, to się wszyscy znajomi rowerowi przestali odzywać. Oni rower traktowali jak urzadznie do przemieszczania się między kolejnymi stadami lachonów krążących po jedynej w okolicy ścieżce rowerowej.
Ich reakcja wydaje się prawidłowa, jak wyrwać lachona mając obok kolesia w styropianie na głowie.
Na szczęście znaleźli się inni znajomi, dla których to było normalne.

Data: 2009-03-31 23:44:22
Autor: mariuszmo
Kask dla odważnych ??

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to wies

wieś to stan umysłu i to tkwi w człowieku rówie mocno jak drobnomieszczaństwo :)
równie dobrze mnie może śmieszć ten wioch który który stoi z butelką taniego piwa i komentuje kask.

Z drugiej strony jeśli chodzi o kaski to dopiero niedawno pojawiły się fajne czarne matowe odmiany kolorystyczne
wiem, że to kwestia gustu ale te kolorowe, szczególnie wielokolorowe jakoś wydają mi się paskudne

Data: 2009-04-01 07:13:52
Autor: deepblue
Kask dla odważnych ??
mariuszmo <kosmos@nie.spamowi.pl> wrote:

wiem, że to kwestia gustu ale te kolorowe, szczególnie wielokolorowe
jakoś wydają mi się paskudne

 drobnomieszczaństwo  ;)

--
deepblue

Data: 2009-04-01 21:02:39
Autor: mariuszmo
Kask dla odważnych ??


wiem, że to kwestia gustu ale te kolorowe, szczególnie wielokolorowe
jakoś wydają mi się paskudne

drobnomieszczaństwo  ;)

nie myślisz :)
kwestia gustu, pisałem, mi się wydają, nie pisałem aby nie kupować, komuś sie podobają i używa, jego sprawa.
komuś czarne wydaja się brzydkie to jego sprawa,
następnym  razem myśl :)
ale takie czarne lub szare jednokolorowe wydają się mniej prowokować wiochów.

Data: 2009-04-02 22:37:43
Autor: deepblue
Kask dla odważnych ??
Użytkownik "mariuszmo" <kosmos@nie.spamowi.pl> napisał w wiadomości news:gr0fg7$hds$1nemesis.news.neostrada.pl...


wiem, że to kwestia gustu ale te kolorowe, szczególnie wielokolorowe
jakoś wydają mi się paskudne

drobnomieszczaństwo  ;)

nie myślisz :)
kwestia gustu, pisałem, mi się wydają, nie pisałem aby nie kupować, komuś sie podobają i używa, jego sprawa.
komuś czarne wydaja się brzydkie to jego sprawa,
następnym  razem myśl :)
ale takie czarne lub szare jednokolorowe wydają się mniej prowokować wiochów.


Ano myślę, myślę. Po prostu nie załapałeś ;P Tylko się przekomarzałem :)
Gusta również mogą być drobnomieszczańskie mimo że się o nich nie dyskutuje.
;)
--
deepblue

Data: 2009-03-31 23:53:22
Autor: Dykus
Kask dla odważnych ??
Witam,

Dnia 31.03.09 (wtorek), 'Serji1991' napisał(a):

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

I brawo Jasiu. Kolejnym przełomowym momentem w życiu każdego rowerzysty
jest założenie po raz pierwszy kamizelki odblaskowej... ;)


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2009-04-01 08:15:19
Autor: MichałG
Kask dla odważnych ??
Dykus pisze:
Witam,

Dnia 31.03.09 (wtorek), 'Serji1991' napisał(a):

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

I brawo Jasiu. Kolejnym przełomowym momentem w życiu każdego rowerzysty
jest założenie po raz pierwszy kamizelki odblaskowej... ;)


można tez zatrudnić sie w firmie budowlanej na miesiąć i stopniowac traumę kamizelkową ....... ;-)

M.

Data: 2009-04-01 08:13:13
Autor: deepblue
Kask dla odważnych ??
MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:
można tez zatrudnić sie w firmie budowlanej na miesiąć i stopniowac
traumę kamizelkową ....... ;-)

Jak to stopniować? Tam to jest od razu terapia szokowa - od razu kamizelka i
kask w cudownym kolorze ;P

--
deepblue

Data: 2009-04-01 08:40:53
Autor: MichałG
Kask dla odważnych ??
deepblue pisze:
MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:
można tez zatrudnić sie w firmie budowlanej na miesiąć i stopniowac
traumę kamizelkową ....... ;-)

Jak to stopniować? Tam to jest od razu terapia szokowa - od razu kamizelka i
kask w cudownym kolorze ;P
ale rzadko na rowerze trzeba jezdzić ..... ;-)

M.

Data: 2009-04-01 00:03:32
Autor: Adamm
Kask dla odważnych ??
Użytkownik "Serji1991" <alomicz@gmail.com> napisał w wiadomości news:7f32e268-1297-40da-950f-1bfb0b7b4a08y9g2000yqg.googlegroups.com...
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Ja to mam opory przed zdjęciem kasku.
Raz ochronił mi łepetynkę podczas gwałtownego kontaktu ze ścieżką rowerową, po tym jak jakiś ślepy głupek na rowerze jadąc z naprzeciwka zjechał na lewą stronę ścieżki akurat na mnie ;-) .
A do kasku na szczęście przekonał mnie znajomy, po wypadku jego dziecka na rowerze (bez kasku oczywiście). Po wypadku był jakiś czas w śpiączce. Złamania zrosły się po miesiący czy dwóch, ale niestety miał kilka operacji głowy, sztukowali mu czaszkę, trwało to kilkanaście miesięcy, chłopak miał wyjęty ponad rok z normalnego życia.

Pozdrawiam
Adam

Data: 2009-04-01 16:04:53
Autor: amrac
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

A nie na głowę?

Data: 2009-04-01 07:18:47
Autor: Serji1991
Kask dla odważnych ??
On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

> Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.

A nie na głowę?

Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy
P.S Czy ty nie jestes polonista ;)

Data: 2009-04-01 16:29:17
Autor: click
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
A nie na głowę?

Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy

a jak kupowales, to nie zakladales?
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-01 07:42:14
Autor: Serji1991
Kask dla odważnych ??
On 1 Kwi, 16:29, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

> On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
>> Serji1991 pisze:

>>> Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
>> A nie na głowę?

> Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
> pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy

a jak kupowales, to nie zakladales?
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Nastepny....;) no zakladalem zakladalem...czyli ogolnie caly temat
poszedł sie paść..

Data: 2009-04-01 16:45:48
Autor: Coaster
Kask dla odważnych ??
Serji1991 wrote:
On 1 Kwi, 16:29, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
A nie na głowę?
Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy
a jak kupowales, to nie zakladales?
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Nastepny....;) no zakladalem zakladalem...czyli ogolnie caly temat
poszedł sie paść..

Jaki temat? Byl jakis temat?! ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-01 20:01:47
Autor: click
Kask dla odważnych ??
Coaster pisze:
Serji1991 wrote:
On 1 Kwi, 16:29, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
A nie na głowę?
Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy
a jak kupowales, to nie zakladales?

Nastepny....;) no zakladalem zakladalem...czyli ogolnie caly temat
poszedł sie paść..

Jaki temat? Byl jakis temat?! ;-)


byla temata
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-02 11:15:35
Autor: Coaster
Kask dla odważnych ??
click wrote:
Coaster pisze:
Serji1991 wrote:
On 1 Kwi, 16:29, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
A nie na głowę?
Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy
a jak kupowales, to nie zakladales?

Nastepny....;) no zakladalem zakladalem...czyli ogolnie caly temat
poszedł sie paść..

Jaki temat? Byl jakis temat?! ;-)


byla temata...

....i przeminela z wiadrem...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-02 11:42:50
Autor: click
Kask dla odważnych ??
Coaster pisze:
click wrote:
Coaster pisze:
Serji1991 wrote:
On 1 Kwi, 16:29, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
Serji1991 pisze:

On 1 Kwi, 16:04, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower.
A nie na głowę?
Heh..ale mnie za słowka łapiesz..no to moze z innej strony :) Po raz
pierwszy odważyłem sie załozyc na glowe kask rowerowy
a jak kupowales, to nie zakladales?

Nastepny....;) no zakladalem zakladalem...czyli ogolnie caly temat
poszedł sie paść..

Jaki temat? Byl jakis temat?! ;-)


byla temata...

...i przeminela z wiadrem...


wiadra for ewer
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-02 13:17:55
Autor: galex
Kask dla odważnych ??
click pisze:


wiadra for ewer

VIAGRA forever

--
galex

Data: 2009-04-02 14:22:01
Autor: click
Kask dla odważnych ??
galex pisze:
click pisze:


wiadra for ewer

VIAGRA forever


viagra na rower
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-04-02 13:46:50
Autor: ąćęłńóśźż
Kask dla odważnych ??
Wolę beeeezz...
;-)
JaC


-- -- -

Byl jakis temat?

Data: 2009-04-01 19:05:22
Autor: Radek N.
Kask dla odważnych ??
Serji1991 pisze:
Po raz pierwszy odważyłem sie załozyc kask na rower. No i nie obylo
sie bez durnych komentarzy na moj temat, ale no coz wkoncu wies to
wies i wyróżniajacych sie z tłumu zaraz sie linczuje:/  Czy wy tez
mieliscie taka sytuacje i opory przed zalozeniem kasku??
Pozdrawiam wszytskich pasjonatów i pasjonatki tego jakze pieknego
hobby :P

Kask? Właśnie wypatrzyłem na zdjęciach, że chyba już od 8 lat jeżdżę w kasku. I powiem szczerze, że tak do niego przywykłem, że zapomniałem, że w nim jeżdżę ;) i nawet nie pomyślałem, że komuś może wydawać się dziwny i nietypowy. Ten post faktycznie przypomniał mi, że miałem jakieś opory... ale to właśnie 8 lat temu. Boszz naprawdę wydaje mi się, że już nikogo nie dziwi kask u rowerzysty! A nawet jeśli, to nie mój problem.

Mocno zastanawiam się natomiast, dlaczego nie jeżdżę w ochraniaczach - no choćby tych na kolana - rozważam tu kolarstwo górskie. Mam jakieś takie opory, bo rower nie jest zjazdowy, nie do dirtu, streetu... no zwyczajny rower do jeżdżenia po górach (czyli enduro, endurance, trail - czy jak to tam marketingowcy nazywają). Wydaje się, że ochraniacze to przesada, ale jak pomyślę, że mam przywalić kolanem na kamienistym zjeździe w to niemiłe podłoże... no to ciągle widzę, że jestem nierozsądny :)

A jak się już tak zwierzamy, to mam trochę opory, że otoczenie (i tu uwaga) kolarskie jak zobaczy mnie w tych ochraniaczach, to porówna mnie z P. Arturem Barcisiem w roli Doręczyciela. Trochę taki obciach, że chłopek opakował się w "poduszki", a nie wali dropów z dziesiątego piętra :]

--
Radek N.

Data: 2009-04-02 12:37:21
Autor: cynamoon
Kask dla odważnych ??

Użytkownik "Radek N." <naradek@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gr06sg$bkf$1inews.gazeta.pl...

A jak się już tak zwierzamy, to mam trochę opory, że otoczenie (i tu
uwaga) kolarskie jak zobaczy mnie w tych ochraniaczach, to porówna mnie
z P. Arturem Barcisiem w roli Doręczyciela.

te opory to nieslusznie masz....
otoczenie zrozumie i nie porówna no chyba, że samo nie zjeżdżało po
kamulcach..
Ale uwaga! kask i ochraniacze powodują, że rowerzystom kompensacja ryzyka
(czyt. palma) odbija
o czym dowiedzialem się na grupie.
Marek

Kask dla odważnych ??

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona