Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kask odbiera życie...

Kask odbiera życie...

Data: 2010-06-27 10:59:57
Autor: BoDro
Kask odbiera życie...
....prawie :-)

Byłem na dworcu kolejowym. Powiesiłem kask na kierownicy, bo nie chciało mi się ściągać plecaka, by orzecha do niego przytroczyć. Podjeżdża pociąg. Zanim doszedłem do wagonu "dla podróżnych z dużym bagażem", wszyscy podróżni wsiedli. Oprócz mnie :-). Chwytam rower, wrzucam do korytarza i nagle orzech zsuwa się z kiery i ląduje przy kołach wagonu, od strony wnętrza torowiska. O k...a! Istnieje domniemanie, że ciuchciąg zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)


--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-06-27 12:14:10
Autor: Wojtek M.
Kask odbiera życie...

 Istnieje domniemanie, że ciuchciąg
zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)

A wystarczyło podejść do kierownika pociągu lub konduktota i poprosić o pomoc

Data: 2010-06-27 13:15:35
Autor: Kapsel
Kask odbiera życie...
Sun, 27 Jun 2010 12:14:10 +0200, Wojtek M. napisał(a):

 Istnieje domniemanie, że ciuchciąg
zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)

A wystarczyło podejść do kierownika pociągu lub konduktota i poprosić o pomoc

Noo... przecież pociąg naprawdę mógł ruszyć... :|

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-06-27 13:24:11
Autor: live_evil
Kask odbiera Ĺźycie...
W dniu 27.06.2010 10:59, BoDro pisze:
...prawie :-)


W tym wypadku życie mogła zdecydowanie odebrać głupota, nie kask.

--
live_evil

Data: 2010-06-27 13:24:45
Autor: gobo
Kask odbiera życie...
To ja dla równowagi: wczoraj zrobiliśmy z kolegami trasę po nieczynnej kopalni tuż za granicami Polski (za Goerlitz). Podczas jednego ze zjazdów kolega przeleciał przez kierę. zorganizowaliśmy transport do szpitala - niestety kolega został na ortopedii ze zdiagnozowanymi 2 złamaniami ręki - jedno nastawiono po podaniu leków ogłupiających, drugie jutro będzie naprawiane operacyjnie.
Już po wszystkim trzeba było zorganizować transport roweru kolegi do domu. Obejrzałem wtedy kask - miał pęknięcie z tyłu. Wygląda na to, że kolega zrobił pełny przewrót głową do przodu i spadł plecami na ziemię waląc kaskiem w grunt. Dobrze, że go miał, bo trasa była pokryta grubym żwirem i kamieniami, jakby drobną kostką brukową.
A co do pociągu - chyba bym się nie odważył wchodzić pod niego:) Poleciałbym do kierownika albo maszynisty.
Piotr

Data: 2010-06-27 14:07:59
Autor: kml
Kask odbiera życie...

Użytkownik "BoDro" <bolek@lolek.pl> napisał w wiadomości news:i073re$6et$1inews.gazeta.pl...
...prawie :-)

Byłem na dworcu kolejowym. Powiesiłem kask na kierownicy, bo nie chciało mi się ściągać plecaka, by orzecha do niego przytroczyć. Podjeżdża pociąg. Zanim doszedłem do wagonu "dla podróżnych z dużym bagażem", wszyscy podróżni wsiedli. Oprócz mnie :-). Chwytam rower, wrzucam do korytarza i nagle orzech zsuwa się z kiery i ląduje przy kołach wagonu, od strony wnętrza torowiska. O k...a! Istnieje domniemanie, że ciuchciąg zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)

To co zrobiłeś było GŁUPIE. BARDZO GŁUPIE. Od tego jest obsługa pociągu żeby unikać takich sytuacji.

Hańba Ci.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 14/06/2010 Zestaw do czyszczenia bukłaka za 15PLN :)

Data: 2010-06-27 14:24:49
Autor: PeJot
Kask odbiera życie...
BoDro pisze:
...prawie :-)

Byłem na dworcu kolejowym. Powiesiłem kask na kierownicy, bo nie chciało mi się ściągać plecaka, by orzecha do niego przytroczyć. Podjeżdża pociąg. Zanim doszedłem do wagonu "dla podróżnych z dużym bagażem", wszyscy podróżni wsiedli. Oprócz mnie :-). Chwytam rower, wrzucam do korytarza i nagle orzech zsuwa się z kiery i ląduje przy kołach wagonu, od strony wnętrza torowiska. O k...a! Istnieje domniemanie, że ciuchciąg zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)

Masz się czym chwalić.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-06-27 16:50:10
Autor: MichałG
Kask odbiera życie...
BoDro pisze:
...prawie :-)

Byłem na dworcu kolejowym. Powiesiłem kask na kierownicy, bo nie chciało mi się ściągać plecaka, by orzecha do niego przytroczyć. Podjeżdża pociąg. Zanim doszedłem do wagonu "dla podróżnych z dużym bagażem", wszyscy podróżni wsiedli. Oprócz mnie :-). Chwytam rower, wrzucam do korytarza i nagle orzech zsuwa się z kiery i ląduje przy kołach wagonu, od strony wnętrza torowiska. O k...a! Istnieje domniemanie, że ciuchciąg zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)


pierwsza proba zdobycia nagrody Darwina - nieudana. ;) Próbujesz dalej czy masz dosc?

pozdrawiam
michał

Data: 2010-06-27 20:52:59
Autor: szaraban
Kask odbiera życie...
BoDro pisze:
> ...prawie :-)
> > Byłem na dworcu kolejowym. Powiesiłem kask na kierownicy, bo nie chciało > mi się ściągać plecaka, by orzecha do niego przytroczyć. Podjeżdża > pociąg. Zanim doszedłem do wagonu "dla podróżnych z dużym bagażem", > wszyscy podróżni wsiedli. Oprócz mnie :-). Chwytam rower, wrzucam do > korytarza i nagle orzech zsuwa się z kiery i ląduje przy kołach wagonu, > od strony wnętrza torowiska. O k...a! Istnieje domniemanie, że ciuchciąg > zaraz ruszy, bo był lekko opóźniony, ale szkoda czajnika. Ryzykuję i > nurkuję między peron a tory... Na szczęście pociąg nie ruszył...:-)


pierwsza proba zdobycia nagrody Darwina - nieudana. ;) Próbujesz dalej czy masz dosc?


chciałbym zwrócić uwagę że pociąg nie rozpędza się w ciągu 1 sek. do 300 km/h
nawet gdyby ruszył kolega miałby szanse na przeżycie :) aczkolwiek ryzyko było.



--


Data: 2010-06-27 21:05:27
Autor: kml
Kask odbiera życie...

Użytkownik <szaraban@vp.pl> napisał w wiadomości news:60b5.000011f7.4c279e0bnewsgate.onet.pl...

chciałbym zwrócić uwagę że pociąg nie rozpędza się w ciągu 1 sek. do 300 km/h
nawet gdyby ruszył kolega miałby szanse na przeżycie :) aczkolwiek ryzyko było.

Zesrałby się i takie miałby szanse. Jeżeli wlazł "pod" pociąg w połowie składu to na 99% by go wciagnęło pomiędzy wagon a peron. Kazdy kto widział ciuchcie od dołu zdaje sobie sprawę z tego, że tam jest w ciul różnych wystających elementów.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 14/06/2010 Zestaw do czyszczenia bukłaka za 15PLN :)

Data: 2010-06-28 22:02:10
Autor: zdyboo
Kask odbiera życie...
W dniu 2010-06-27 20:52, szaraban@vp.pl pisze:
gdyby ruszył kolega miałby szanse na przeżycie

Powiedz to Zbyszkowi Cybulskiemu!
Kolega dawno temu miał taka sytuację, że przy wsiadaniu do wagonu wypadł mu pod pociąg walkman, po pozwoleniu kierowniczki składu wszedł pod wagon i wyciągnął co jego. :)

--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl

Data: 2010-06-28 23:00:41
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Kask odbiera życie...
BoDro bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
Ryzykuję i nurkuję między peron a tory...

Bardzo mądrze. Leci się do kierownika pociągu i prosi o nieruszenie
pociągu, a nie takie akcje. :/

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Kask odbiera życie...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona