Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.zimowe   »   Kasprowy - zero tolerancji...

Kasprowy - zero tolerancji...

Data: 2009-04-20 01:06:29
Autor: gajowy
Kasprowy - zero tolerancji...
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

A tymczasem ostatnio rozmawialem i z jedna woluntariuszka TPN i z
filancem i obydwoje niezaleznie potwierdzili wersje ze mozna jezdzic
wzdluz tras/szlakow letnich i zimowych. Co wiecej, jest pewien trik,
ktorego tu publicznie nie podam, a ktory pozwala na usprawiedliwienie
pobytu z dala od tras.

Może jednak? ;)

W kazdym razie - z tego wynika ze TPN uwzial sie tylko na ten Kasprowy,
tzn. na jezdzacych z Beskidu (bo z Liliowego, i Swinickiej Przeleczy
mozna) czy Posredniego Goryczkowego i zagladajacych do Goryczkowej
Swinskiej.
Dziwna polityka.

Mam ciągle wątłą nadzieję, że kryje się za tym jakiś
plan mający na celu przebudowę krzesła na Goryczkowej.

Zakładam, że tą dziwną polityką zyskują argumenty, że są
w stanie zapanować nad ruchem narciarzy w rejonie - skoro
udało się zapanować nad zwiększoną ilością po rozbudowie
kolejki - to rozbudowa krzesła też nie będzie groźna.
....może o to chodzi? :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2009-04-21 12:23:26
Autor: Jarek Spirydowicz
Kasprowy - zero tolerancji...
In article <49EBAE71.F35F9893@cut_poczta.onet.pl>,
 gajowy <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> A tymczasem ostatnio rozmawialem i z jedna woluntariuszka TPN i z
> filancem i obydwoje niezaleznie potwierdzili wersje ze mozna jezdzic
> wzdluz tras/szlakow letnich i zimowych. Co wiecej, jest pewien trik,
> ktorego tu publicznie nie podam, a ktory pozwala na usprawiedliwienie
> pobytu z dala od tras.

Może jednak? ;)

"Zabłądziłem..." ;D

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

Data: 2009-04-21 20:07:02
Autor: gajowy
Kasprowy - zero tolerancji...
Jarek Spirydowicz wrote:

In article <49EBAE71.F35F9893@cut_poczta.onet.pl>,
 gajowy <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> wrote:

> Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
>
> > A tymczasem ostatnio rozmawialem i z jedna woluntariuszka TPN i z
> > filancem i obydwoje niezaleznie potwierdzili wersje ze mozna jezdzic
> > wzdluz tras/szlakow letnich i zimowych. Co wiecej, jest pewien trik,
> > ktorego tu publicznie nie podam, a ktory pozwala na usprawiedliwienie
> > pobytu z dala od tras.
>
> Może jednak? ;)
>
"Zabłądziłem..." ;D

....na przykład :)
....w zasadzie to chciałem po szlaku pod górę, ale się obsunąłem :)



--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2009-04-23 21:16:43
Autor: Grzegorz Lipnicki
Kasprowy - zero tolerancji...

...może o to chodzi? :)


w "Górach" jest wywiad z dyr. |Tpn, można się zapoznać
z ich argumentami; m. in. co do Pośredniego Goryczkowego,
to nie ma on większego znaczenia z punktu widzenia
ochrony przyrody, ale gdyby ten teren dopuścić,
to wzrośnie penetracja sąsiednich terenów, które już
wg nich bezwartościowe nie są;
i wcale nie chodzi o to, że "narciarze jeżdżą po śniegu, więc
niczego nie niszczą";)

 g.

Data: 2009-04-24 00:26:08
Autor: blackone
Kasprowy - zero tolerancji...
On 23 Apr, 21:16, "Grzegorz Lipnicki" <grzlipnidod...@poczta.onet.pl>
wrote:
> ...może o to chodzi? :)

w "Górach" jest wywiad z dyr. |Tpn, można się zapoznać
z ich argumentami; m. in. co do Pośredniego Goryczkowego,
to nie ma on większego znaczenia z punktu widzenia
ochrony przyrody, ale gdyby ten teren dopuścić,
to wzrośnie penetracja sąsiednich terenów, które już
wg nich bezwartościowe nie są;
i wcale nie chodzi o to, że "narciarze jeżdżą po śniegu, więc
niczego nie niszczą";)

Jest ten wywiad dostepny gdzies w internecie? Albo mozesz napisac o
jakie argumenty chodzi? Tak z ciekawosci...

pozdrawiam
Gosia

Data: 2009-04-24 10:57:20
Autor: Grzegorz Lipnicki
Kasprowy - zero tolerancji...

o jakie argumenty chodzi?


o te, co zwykle w ostatnich latach, tj. świstaki, miśki i kozy;
ostatnio doszły też kuraki (cietrzew, głuszec) mylone z indykami;)
trudno mi się do tego merytorycznie odnieść z dość oczywistych względów;


 g.

Data: 2009-04-24 03:00:21
Autor: blackone
Kasprowy - zero tolerancji...
On 24 Apr, 10:57, "Grzegorz Lipnicki" <grzdodaneli...@poczta.onet.pl>
wrote:
>o jakie argumenty chodzi?

o te, co zwykle w ostatnich latach, tj. świstaki, miśki i kozy;
ostatnio doszły też kuraki (cietrzew, głuszec) mylone z indykami;)
trudno mi się do tego merytorycznie odnieść z dość oczywistych względów;

Merytorycznie to ja sie rowniez nie odniose, ale pomyslec glosno
mozna.
Wyglada na to, ze zwierzaki sie przyzwyczajaja do widoku ludzi i chyba
(?) im to zbytnio nie przeszkadza. To moze odwrotnie - ludziom moze
przeszkadzac, gdy na wpol oswojone "misie" zaczna ich nagminnie
odwiedzac w domach, rozwalac zaparkowane samochody w poszukiwaniu
jedzenia i rozgrzebywac smieci i gonic po szlakach gorskich;-))
   Widzialam cietrzewia na Gasienicowej, w dlugi weekend majowy, wsrod
tlumow turystow  - tuz przy samej bramce do krzesla. Lisa w Dolinie
Koscielisckiej w srodku letnich wakacji w otoczeniu ze 30 osob
robiacych zdjecia, niedzwiedzice z malym w Strazyckiej, weze w
Chocholowskiej - te zwierzeta sa juz chyba tak przyzwyczajone do
widoku tlumow ludzi, ze chyba (???) kilku/kilkunastu narciarzy
dziennie zapuszczajacych sie w rejon Goryczkowych nie jest w stanie
pogorszyc sytuacji spowodowanej przez tysiace turystow dziennie
przechodzacych szlakami wzdluz i wszerz Tatr w lecie i czesto
zachowujacych sie bardzo glosno - tlumy na Orlej Perci, kolejka do
szczytu na Giewont, kolejka do lancuchow na Zawrat, "Krupowki" do
Gasienicowej, Morskiego Oka, Swistowki, Szpiglasowej, do 5 Stawow. To
ma byc wedlug wladz parku mniej szkodliwe dla zwierzat niz kilkastu/
kilkudziesieciu narciarzy?

    Co do swistakow... Mieszkam w norweskich gorach, wystepuje u mnie
cos, co wyglada jak swistak (czy to 100% ten sam gatunek co w Tatrach,
nie mam bladego pojecia) i jelenie w hurtowych ilosciach. Zwierzaki
maja ogromnie niezaludnione polacia bez cywilizacji do dyspozycji -
gorskie laki, plaskowyze. I gdzie ja je widuje??? Swistaki na ulicy
wieczorem - staja na tylnych lapkach i z zaciekawiem gapiace sie z
kraweznika na samochody. Nudzi im sie??? ;-)))
Jelenie - nie ma tygodnia bym nie zobaczyla przynajmniej 2-3 -  sa
doslownie WSZEDZIE: przychodza do ogrodu rano lub o zmierzchu, na
ulicach, na mostach nad fjordem, w srodku miasta (!). Maja do wybory
ogromne tereny, a i tak przychodza tu gdzie jest cywilizacja.

To tylko takie luzne spostrzezenia:-)

pozdrawiam
Gosia

Data: 2009-04-24 12:44:06
Autor: Grzegorz Lipnicki
Kasprowy - zero tolerancji...

Wyglada na to, ze zwierzaki sie przyzwyczajaja do widoku ludzi i chyba
(?) im to zbytnio nie przeszkadza.?

no widzisz, to jest właśnie koronny argument...za ograniczeniem
ruchu:) zwierzęta  bowiem zsynantropizowane trudno uznać
za osobniki dzikie (wartościowe), to raczej degeneraci;)


  >  Swistaki na ulicy
wieczorem - staja na tylnych lapkach i z zaciekawiem gapiace sie z
kraweznika na samochody. Nudzi im sie??? ;-)))


od lat przy   podporze krzesła na Gąsienicowej
jest kolonia świstaków; złośliwi mówili, że to dla nich
najbezpieczniejsze miejsce, bo nie ma aż tak odważnych
kłusowników;)

akurat rozmieszczenie nor świstaków było badane w Tatrach
metodą ilościową i wyszło, że ...nic nie wiadomo;)

niestety, tekst trafił do płatnego archiwum:

http://szukaj.wyborcza.pl/archiwum/1,0,2147224.html?kdl=20030722GW&wyr=tomasz%2Bzwijacz-kozica%2B

Kasprowy - zero tolerancji...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona