Data: 2009-04-20 01:06:29 | |
Autor: gajowy | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
A tymczasem ostatnio rozmawialem i z jedna woluntariuszka TPN i z Może jednak? ;) W kazdym razie - z tego wynika ze TPN uwzial sie tylko na ten Kasprowy, Mam ciągle wątłą nadzieję, że kryje się za tym jakiś plan mający na celu przebudowę krzesła na Goryczkowej. Zakładam, że tą dziwną polityką zyskują argumenty, że są w stanie zapanować nad ruchem narciarzy w rejonie - skoro udało się zapanować nad zwiększoną ilością po rozbudowie kolejki - to rozbudowa krzesła też nie będzie groźna. ....może o to chodzi? :) -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-04-21 12:23:26 | |
Autor: Jarek Spirydowicz | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
In article <49EBAE71.F35F9893@cut_poczta.onet.pl>,
gajowy <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:"Zabłądziłem..." ;D -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
|
Data: 2009-04-21 20:07:02 | |
Autor: gajowy | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
Jarek Spirydowicz wrote:
In article <49EBAE71.F35F9893@cut_poczta.onet.pl>, ....na przykład :) ....w zasadzie to chciałem po szlaku pod górę, ale się obsunąłem :) -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-04-23 21:16:43 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
...może o to chodzi? :) w "Górach" jest wywiad z dyr. |Tpn, można się zapoznać z ich argumentami; m. in. co do Pośredniego Goryczkowego, to nie ma on większego znaczenia z punktu widzenia ochrony przyrody, ale gdyby ten teren dopuścić, to wzrośnie penetracja sąsiednich terenów, które już wg nich bezwartościowe nie są; i wcale nie chodzi o to, że "narciarze jeżdżą po śniegu, więc niczego nie niszczą";) g. |
|
Data: 2009-04-24 00:26:08 | |
Autor: blackone | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
On 23 Apr, 21:16, "Grzegorz Lipnicki" <grzlipnidod...@poczta.onet.pl>
wrote: > ...może o to chodzi? :) Jest ten wywiad dostepny gdzies w internecie? Albo mozesz napisac o jakie argumenty chodzi? Tak z ciekawosci... pozdrawiam Gosia |
|
Data: 2009-04-24 10:57:20 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
o jakie argumenty chodzi? o te, co zwykle w ostatnich latach, tj. świstaki, miśki i kozy; ostatnio doszły też kuraki (cietrzew, głuszec) mylone z indykami;) trudno mi się do tego merytorycznie odnieść z dość oczywistych względów; g. |
|
Data: 2009-04-24 03:00:21 | |
Autor: blackone | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
On 24 Apr, 10:57, "Grzegorz Lipnicki" <grzdodaneli...@poczta.onet.pl>
wrote: >o jakie argumenty chodzi? Merytorycznie to ja sie rowniez nie odniose, ale pomyslec glosno mozna. Wyglada na to, ze zwierzaki sie przyzwyczajaja do widoku ludzi i chyba (?) im to zbytnio nie przeszkadza. To moze odwrotnie - ludziom moze przeszkadzac, gdy na wpol oswojone "misie" zaczna ich nagminnie odwiedzac w domach, rozwalac zaparkowane samochody w poszukiwaniu jedzenia i rozgrzebywac smieci i gonic po szlakach gorskich;-)) Widzialam cietrzewia na Gasienicowej, w dlugi weekend majowy, wsrod tlumow turystow - tuz przy samej bramce do krzesla. Lisa w Dolinie Koscielisckiej w srodku letnich wakacji w otoczeniu ze 30 osob robiacych zdjecia, niedzwiedzice z malym w Strazyckiej, weze w Chocholowskiej - te zwierzeta sa juz chyba tak przyzwyczajone do widoku tlumow ludzi, ze chyba (???) kilku/kilkunastu narciarzy dziennie zapuszczajacych sie w rejon Goryczkowych nie jest w stanie pogorszyc sytuacji spowodowanej przez tysiace turystow dziennie przechodzacych szlakami wzdluz i wszerz Tatr w lecie i czesto zachowujacych sie bardzo glosno - tlumy na Orlej Perci, kolejka do szczytu na Giewont, kolejka do lancuchow na Zawrat, "Krupowki" do Gasienicowej, Morskiego Oka, Swistowki, Szpiglasowej, do 5 Stawow. To ma byc wedlug wladz parku mniej szkodliwe dla zwierzat niz kilkastu/ kilkudziesieciu narciarzy? Co do swistakow... Mieszkam w norweskich gorach, wystepuje u mnie cos, co wyglada jak swistak (czy to 100% ten sam gatunek co w Tatrach, nie mam bladego pojecia) i jelenie w hurtowych ilosciach. Zwierzaki maja ogromnie niezaludnione polacia bez cywilizacji do dyspozycji - gorskie laki, plaskowyze. I gdzie ja je widuje??? Swistaki na ulicy wieczorem - staja na tylnych lapkach i z zaciekawiem gapiace sie z kraweznika na samochody. Nudzi im sie??? ;-))) Jelenie - nie ma tygodnia bym nie zobaczyla przynajmniej 2-3 - sa doslownie WSZEDZIE: przychodza do ogrodu rano lub o zmierzchu, na ulicach, na mostach nad fjordem, w srodku miasta (!). Maja do wybory ogromne tereny, a i tak przychodza tu gdzie jest cywilizacja. To tylko takie luzne spostrzezenia:-) pozdrawiam Gosia |
|
Data: 2009-04-24 12:44:06 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Kasprowy - zero tolerancji... | |
Wyglada na to, ze zwierzaki sie przyzwyczajaja do widoku ludzi i chyba(?) im to zbytnio nie przeszkadza.? no widzisz, to jest właśnie koronny argument...za ograniczeniem ruchu:) zwierzęta bowiem zsynantropizowane trudno uznać za osobniki dzikie (wartościowe), to raczej degeneraci;) > Swistaki na ulicy wieczorem - staja na tylnych lapkach i z zaciekawiem gapiace sie z od lat przy podporze krzesła na Gąsienicowej jest kolonia świstaków; złośliwi mówili, że to dla nich najbezpieczniejsze miejsce, bo nie ma aż tak odważnych kłusowników;) akurat rozmieszczenie nor świstaków było badane w Tatrach metodą ilościową i wyszło, że ...nic nie wiadomo;) niestety, tekst trafił do płatnego archiwum: http://szukaj.wyborcza.pl/archiwum/1,0,2147224.html?kdl=20030722GW&wyr=tomasz%2Bzwijacz-kozica%2B |
|