Data: 2017-07-11 00:18:31 | |
Autor: rmikke | |
Kaszuby rowerowo, | |
On Monday, 10 July 2017 21:23:35 UTC+2, andrzej...@gmail.com wrote:
Tak się złożyło, że spędzam prawie 2 tygodnie na Kaszubach. Tydzień na Północnych (Ostrzyce, Kartuzy) i 4 dni w Południowych (Wdzydze Kiszewskie). Bardzo się różnią. W okolicach Ostrzyc jest bardziej górzysto, prawie jak w górach, Wdzydze - łagodniej. Oznaczenie szlaków na północy - fatalne. Mapy niezgodne z rzeczywistością, nawet Google Maps niewiele pomaga. Na południu - wręcz przeciwnie. Szlaki świetnie oznaczone. Wszędzie pięknie. Jest gdzie pojeździć. A próbowałeś tej mapy (online): http://www.mapaszlakow.eu/#7/52.080/18.567/osm-rowerowe-ddr lub czegokolwiek mobilnego opartego na OpenStreetMap (Locus, Osmand, ewentualnie Maps.me)? W kwestii szlaków turystycznych/rowerowych OSM jest wyraźnie sensowniejsze od Google, o innych mapach nastawionych przede wszystkim na kierowców nie wspominając. |
|
Data: 2017-07-20 13:24:14 | |
Autor: Dąbrowski | |
Kaszuby rowerowo, | |
W dniu 2017-07-11 o 09:18, rmikke pisze:
Mapa dokładna ale zastanawia mnie kto te szlaki wytycza. Np w najbliższej mojej okolicy szlak niebieski Suchowola - Kizielany prowadzi częściowo po drogach brukowanych "kocimi łbami". Ten, kto ten szlak wytyczył zapewne nigdy tamtędy rowerem nie jechał. |
|
Data: 2017-07-20 05:49:36 | |
Autor: Jacek G. | |
Kaszuby rowerowo, | |
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 13:24:21 UTC+2 użytkownik Dąbrowski napisał:
Za szlaki piesze odpowiedzialny był i chyba nadal jest PTTK. Natomiast rowerowe wytyczają różne organa i organizacje, często np. gminy. Brak jednego odpowiedzialnego skutkuje brakiem standaryzacji oznaczeń, metodyki w znakowaniu i wytyczaniu tych szlaków. Z drugiej strony szlak służy głównie orientacji w terenie i jeśli jakiś krótki odcinek prowadzi mniej wygodną nawierzchnią, to jeszcze nie problem, byleby w ogóle jako całość był w większości przejezdny na rowerze przynajmniej trekingowym. -- Jacek G. |
|
Data: 2017-07-21 04:14:44 | |
Autor: andrzej.ozieblo | |
Kaszuby rowerowo, | |
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 14:49:38 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
orientacji w terenie i jeśli jakiś krótki odcinek prowadzi mniej wygodną nawierzchnią, to jeszcze nie problem, byleby w ogóle jako całość był w większości przejezdny na rowerze przynajmniej trekingowym. Po Ostrzycach i Wdzydzach wylądowałem nad morzem, jak co roku, w okolicach Smołdzina (blisko do Rowów i Ustki). Szlaki, ktokolwiek je wyznacza, nie są źle prowadzone. Z drobnymi wyjątkami da się po nich przejechać trekkingiem. A te wyjątki (Kluki) są krótkie i można je pokonać z buta. Czasem przydałaby się drobna korekta, ale w sumie nie est źle. To co dokucza, to brak dbałości w ich utrzymaniu. O Ostrzycach (fatalnie) już pisałem, Wdydze - świetne prowadzenie i utrzymanie szlaków. A w Smołdzinie wkradło się zaniedbanie. Z wyjątkiem sztandarowego szlaku nadmorskiego, reszta zaczyna powoli znikać. Piękny szlak zwiniętych torów do Smołdzina - znaki prawie niewidoczne. Może władze gminy się zmieniły. :) |
|