Wcześniej podczas kazania ksiądz oświadczył, że "winę na katastrofę smoleńską ponosi Tusk i jego minister Sikorski". Część ludzi słysząc te słowa opuściła kościół


Wszystko wydarzyło się w niedzielę w kościele pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego na Nałkowskich w Lublinie podczas mszy o godz. 9.

- Ksiądz rozpoczął kazanie od sprawy katastrofy smoleńskiej. Bezceremonialnie oświadczył na początku, że winę za nią ponosi "Tusk i jego minister Sikorski". Potem długo mówił o walce o krzyż na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, ganił tych, którzy go usunęli. Te słowa były porażające. W efekcie kilka osób słysząc te słowa po prostu wyszło z kościoła - opowiada pani Anna, która zadzwoniła w niedzielę oburzona do "Gazety".


- To o tyle dziwne, że między kazaniem, a ogłoszeniami duszpasterskimi w kościele został odczytany list biskupów, w którym była mowa, że kościół jest apolityczny i nikogo w wyborach nie popiera - mówił inny czytelnik.

Na tym nie koniec polityki w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Lublinie. Podczas ogłoszeń duszpasterskich ksiądz (ten sam, który wygłaszał kazanie) zakomunikował, że podczas wyborów należy głosować na PiS, bo to jedyna partia, która jest "wierna katolickim zasadom wiary". - Ksiądz tłumaczył, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie prywatyzować szpitali - relacjonuje nasza czytelniczka.

Po zakończeniu mszy młody mężczyzna w towarzystwie dwóch starszych pań rozdawał ulotki wyborcze kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do sejmu, posła Lecha Sprawki i radnego miejskiego Sylwestra Tułajewa. Działo się to jednak poza ogrodzeniem kościoła na Nałkowskich.

Ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik Archidiecezji Lubelskiej w rozmowie z "Gazetą" zastrzegł, że nie zna sytuacji: - Kościól nie popiera żadnej opcji politycznej i nic w tej materii się nie zmieniło.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10308264,Lublin__Agitacja_w_kosciele__ksiadz___Glosujcie_na.html#ixzz1YJ1qhins



Przemek

--

Jarosław Kaczyński przeprosił na antenie TVP Info za swoją wypowiedź,
 jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków.

Adam Hofman i Tomasz Poręba politycy PiS przyznają, że mówili nieprawdę twierdząc,
 iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach..

 pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 14:22:

Ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik Archidiecezji Lubelskiej w rozmowie z
"Gazetą" zastrzegł, że nie zna sytuacji: - Kościól nie popiera żadnej opcji
politycznej i nic w tej materii się nie zmieniło.

Kościół nie popiera. Tylko niektórzy się podpierają Kościołem. :-)

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 14:59:

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

 A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)

Bojkot wyborów jest "meszaniem się" do polityki. Jak najbardziej.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 15:09:

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)

Bojkot wyborów jest "meszaniem się" do polityki. Jak najbardziej.

Czyli jak się z czegoś nie korzysta to się do tego czegoś miesza? Przykład: Ogromna większość ludzi nigdy nie leciała w kosmos. Czy wszyscy oni są wobec tego astronautami? :-)

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Czyli jak się z czegoś nie korzysta to się do tego czegoś miesza? Przykład: Ogromna większość ludzi nigdy nie leciała w kosmos. Czy wszyscy oni są wobec tego astronautami? :-)

:))).... no wiesz, jesli juz chcesz zabawiac sie w takie erystyczne gierki, to
troche najpierw pocwicz.

Niestety jesli ktos do czegos namawia innych (np. do nie lecenia w kosmos), to
to jest jednak *mieszanie* sie do czegos.

Nie miesza sie tylko ten co milczy i nikogo do niczego nie namawia.




--

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 16:04:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Czyli jak się z czegoś nie korzysta to się do tego czegoś miesza? Przykład:
Ogromna większość ludzi nigdy nie leciała w kosmos. Czy wszyscy oni są
wobec tego astronautami? :-)

:))).... no wiesz, jesli juz chcesz zabawiac sie w takie erystyczne gierki,
:to
troche najpierw pocwicz.

Niestety jesli ktos do czegos namawia innych (np. do nie lecenia w kosmos),
to to jest jednak *mieszanie* sie do czegos.

Nie miesza sie tylko ten co milczy i nikogo do niczego nie namawia.

Dyskusja jest o tym, że ksiądz w kościele podczas mszy jasno mówił o swych sympatiach wyborczych. Czy miał do tego prawo? Nie wiadomo. Ale czy nawoływał do bojkotu wyborów jak by chciał abc?

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Dyskusja jest o tym, że ksiądz w kościele podczas mszy jasno mówił o swych sympatiach wyborczych. Czy miał do tego prawo? Nie wiadomo. Ale czy nawoływał do bojkotu wyborów jak by chciał abc?

wiem o czym jest dyskusja, ale nie wiem co chce abc w przeciwienstwie do
ciebie. Ty przewaznie wiesz lepiej co kto chce, a ja nie.


--

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 16:14:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Dyskusja jest o tym, że ksiądz w kościele podczas mszy jasno mówił o swych
sympatiach wyborczych. Czy miał do tego prawo? Nie wiadomo. Ale czy
nawoływał do bojkotu wyborów jak by chciał abc?

wiem o czym jest dyskusja, ale nie wiem co chce abc w przeciwienstwie do
ciebie. Ty przewaznie wiesz lepiej co kto chce, a ja nie.

To może cytat z abc? abc mówi

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

Marek Czaplicki , czyli ja mówi

A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)

 abc odpowiada > Bojkot wyborów jest "meszaniem się" do polityki. Jak najbardziej.

Czego nie rozumiesz?

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 16:14:

> Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):
> >> >> Dyskusja jest o tym, że ksiądz w kościele podczas mszy jasno mówił o swych
>> sympatiach wyborczych. Czy miał do tego prawo? Nie wiadomo. Ale czy
>> nawoływał do bojkotu wyborów jak by chciał abc?
> > wiem o czym jest dyskusja, ale nie wiem co chce abc w przeciwienstwie do
> ciebie. Ty przewaznie wiesz lepiej co kto chce, a ja nie.

To może cytat z abc? abc mówi
>> Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.
>
Marek Czaplicki , czyli ja mówi
> A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)
 abc odpowiada > Bojkot wyborów jest "meszaniem się" do polityki. Jak najbardziej.

Czego nie rozumiesz?

ale z tego co zacytowales , wcale nie wynika, ze abc chce bojkotu wyborow. To sa tylko twoje domniemania.

Moze lepiej zapytaj go wprost, czego on naprawde chce? --

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 16:40:

ale z tego co zacytowales , wcale nie wynika, ze abc chce bojkotu wyborow.
To sa tylko twoje domniemania.
Moze lepiej zapytaj go wprost, czego on naprawde chce?

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Najpierw abc mówi o tym, że księża muszą mieszać się do polityki. Następnie za mieszanie się do polityki uznaje bojkot wyborów. Co do marzeń abc. Każdy na grupie dokładnie wie co jest marzeniem abc. Koronowanie Jezusa na króla Polski. Wtedy to byłby spokój z wyborami. :-)

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Najpierw abc mówi o tym, że księża muszą mieszać się do polityki. Następnie za mieszanie się do polityki uznaje bojkot wyborów.

To  moze jeszcze raz: sugerowanie *bojkotu* wyborow jest mieszaniem sie do
polityki.

Co do marzeń abc. Każdy na grupie dokładnie wie co jest marzeniem abc. Koronowanie Jezusa na króla Polski. Wtedy to byłby spokój z wyborami. :-)

ale z tego zupelnie nie wynika, ze jego marzeniem jest bojkot wyborow.

Zapytaj go wprost, a nie wypowiadaj sie za niego.


--

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 16:57:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem? Najpierw abc mówi o tym, że księża
muszą mieszać się do polityki. Następnie za mieszanie się do polityki
uznaje bojkot wyborów.

To  moze jeszcze raz: sugerowanie *bojkotu* wyborow jest mieszaniem sie do
polityki.

Nie sugerowanie bojkotu, ale sam bojkot dla abc jest mieszaniem się do polityki. Ksiądz nie sugerował bojkotu bo wyraźnie mówił o swych preferencjach wyborczych. Ja po słowach abc zapytałem co z jego wcześniej wyrażanymi poglądami o tym by "trzymać się z daleka od urn wyborczych"? Wtedy abc uznał bojkot za mieszanie się do polityki. Ja wiem czasami trudno jest zrozumieć o co abc chodzi, ale tak to jest jak ktoś swą obecność na grupie politycznej traktuje w kategoriach "misji" . :-)

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a): 

Nie sugerowanie bojkotu, ale sam bojkot dla abc jest mieszaniem się do polityki. Ksiądz nie sugerował bojkotu bo wyraźnie mówił o swych preferencjach wyborczych. Ja po słowach abc zapytałem co z jego wcześniej wyrażanymi poglądami o tym by "trzymać się z daleka od urn wyborczych"? Wtedy abc uznał bojkot za mieszanie się do polityki. Ja wiem czasami trudno jest zrozumieć o co abc chodzi, ale tak to jest jak ktoś swą obecność na grupie politycznej traktuje w kategoriach "misji" . :-)

no dobra, ale nadal mnie nie przekonales. Ja sam nie lubie kiedy ktos sie za
mnie wypowiada i wmawia mi cos co sobie stworzyl we wlasnej glowie na
podstawie kompilacji moich wczesniejszych wypowiedzi.

Tak wlasnie powstaja nieporozumienia, bo zamiast zapytac kogos wprost co mysli on sam, wmawiamy mu to co sobie sami wyobrazamy.

Niestety to wlasnie ty mi pare razy wmawiales cos, co zupelnie nie bylo zgodne
z moimi intencjami. Dlatego chyba najlepszym wyjsciem w takiej niejasnej sytuacji, jest zapytanie
drugiej osoby WPROST, co mysli na dany temat, a nie wmawianie jej naszych wyobrazen o tym co ona mysli. --

 obserwator pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 17:21:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):


 

Nie sugerowanie bojkotu, ale sam bojkot dla abc jest mieszaniem się do
polityki. Ksiądz nie sugerował bojkotu bo wyraźnie mówił o swych
preferencjach wyborczych. Ja po słowach abc zapytałem co z jego wcześniej
wyrażanymi poglądami o tym by "trzymać się z daleka od urn wyborczych"?
Wtedy abc uznał bojkot za mieszanie się do polityki. Ja wiem czasami trudno
jest zrozumieć o co abc chodzi, ale tak to jest jak ktoś swą obecność na
grupie politycznej traktuje w kategoriach "misji" . :-)

no dobra, ale nadal mnie nie przekonales. Ja sam nie lubie kiedy ktos sie za
mnie wypowiada i wmawia mi cos co sobie stworzyl we wlasnej glowie na
podstawie kompilacji moich wczesniejszych wypowiedzi.

Tak wlasnie powstaja nieporozumienia, bo zamiast zapytac kogos wprost co
mysli on sam, wmawiamy mu to co sobie sami wyobrazamy.

Niestety to wlasnie ty mi pare razy wmawiales cos, co zupelnie nie bylo
zgodne z moimi intencjami.

Dlatego chyba najlepszym wyjsciem w takiej niejasnej sytuacji, jest
zapytanie drugiej osoby WPROST, co mysli na dany temat, a nie wmawianie jej
naszych wyobrazen o tym co ona mysli.

Ależ przecież pytałem się abc. Co wychodzi ze słów: "księża muszą mieszać się do polityki" i wcześniej poznanych poglądów abc, o tym że "należy nie chodzić na wybory". Dla mnie te słowa kłóciły się ze sobą i dlatego chciałem poznać co ma abc na ten temat do powiedzenia. Nie moja wina, że abc propaguje "dwójmyślenie" i spokojnie w swym umyśle godzi sprzeczne poglądy. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j54q9c$s0i$1inews.gazeta.pl...

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 14:59:

Księża muszą "mieszać się" do polityki. Jak najbardziej.

A co ze słowami, żeby od urn wyborczych trzymać się jak najdalej? :-)

Abecak by chciał żeby księża agitowali, a do wyborów poszli tylko pisiaki. Za trzy tygodnie zobaczy ile z jego chciejstwa pozostanie.


Przemek

--

Jarosław Kaczyński przeprosił na antenie TVP Info za swoją wypowiedź,
 jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków.

Adam Hofman i Tomasz Poręba politycy PiS przyznają, że mówili nieprawdę twierdząc,
 iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach..

 pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 18 wrzesień 2011 15:12:

[...] by chciał żeby księża agitowali, a do wyborów poszli tylko pisiaki.
Za trzy tygodnie zobaczy ile z jego chciejstwa pozostanie.

Ja tam jestem za tym żeby każdy kto chce i ma do tego prawo, z owego prawa korzystał. Zarówno "platformersi", "pisiaki" i inni wyborcy. Chodzi tylko o to, żeby suwerennie podejmowanych decyzji wyborczych nie nazywać nieporozumieniami, czy pomyłkami. :-)

W dniu 2011-09-18 14:22, Przemysław W pisze:
[ciach bzdury]

Czyli nadal miliony much nie mogą się mylić :)
--
Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3).