Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kataryna dla Facebooka jest jak Elmo z "Ulicy Sezamkowej.

Kataryna dla Facebooka jest jak Elmo z "Ulicy Sezamkowej.

Data: 2010-07-28 08:27:52
Autor: mkałrwan jest debilem
Kataryna dla Facebooka jest jak Elmo z "Ulicy Sezamkowej.
Facebook nie popiera Bronisława Komorowskiego i nie blokuje kont użytkowników tylko dlatego, że krytykują polski rząd. Sądząc, że administratorzy tego największego internetowego serwisu społecznościowego mają czas i ochotę na wgłębianie się, czym żyje nasza scena polityczna, popadamy w megalomanię

Rzeczpospolita" napisała we wtorek, że znanej prawicowej blogerce politycznej - Katarynie - zablokowano konto na Facebooku. Kataryna o powodach "nie chce spekulować". Spiskowych teorii dostarczają "Rz" inni użytkownicy portalu. "To nie pierwsza sytuacja tego rodzaju" - alarmują, a dziennik przypomina, że inne "opozycyjne" profile też kasowano - jak choćby "Wtopy Bronka", profil z językowymi wpadkami prezydenta Komorowskiego.

Tyle że Kataryna jest dla Facebooka jak - nikogo nie obrażając - Yoda, mistrz Jedi z filmu "Gwiezdne wojny" czy Elmo z "Ulicy Sezamkowej".



Serwis na świecie ma już ponad pół miliarda użytkowników, w Polsce - około trzech milionów. To państwo w internecie tworzy własne reguły, dbając jedynie o to, by były zgodne z amerykańskim prawem. Regulamin Facebooka mówi np., że nie możesz używać serwisu, jeśli nie masz skończonych 13 lat, albo jeśli skazano cię za przestępstwo na tle seksualnym. Kataryna mogła podpaść pod inny punkt regulaminu - w Facebooku trzeba podać prawdziwe imię i nazwisko. Jeśli administratorzy podejrzewają, że profil jest fikcyjny, blokują konto. Przekonała się o tym australijska wykładowczyni Elmo Keep (pamiętacie Elmo z "Ulicy Sezamkowej"?) i japoński pisarz Hiroko Yoda (Yoda to mistrz Jedi z filmu "Gwiezdne wojny").

Ale to nie znaczy, że usunięcie Kataryny nie mogło mieć kontekstu politycznego.

Każdy użytkownik Facebooka może zgłosić administratorom, by skasował czyjeś konto, wskazując jeden z sześciu powodów - szerzenie nienawiści/rasizm, nagość i pornografia, fikcyjne dane itp. Łatwo sobie wyobrazić, że zwolennicy PO postanowili masowo zgłosić naruszenie regulaminu. Brudna walka polityczna? Być może, ale mieszanie w to Facebooka to gruba przesada.

Podobną historię przeżył kilka lat temu Amerykanin blogujący o polityce pod pseudonimem "Jon Swift". Jednak po proteście internautów serwis odblokował mu konto. "Ponieważ inni użytkownicy znają pana pod tym pseudonimem (...) zdecydowaliśmy, że nie narusza pan regulaminu. Przepraszamy za niedogodność" - odpisał Facebook Swiftowi.

Bezczelne? Masz konto na Facebooku - grasz według ich zasad.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8185019,Czy_Facebook_zna_Kataryne.html#ixzz0uxJSrxFy




Przemysław Warzywny

--

"Oskarżenie minister Kopacz, że oszukała premiera, mówiąc w Sejmie, że uczestniczyła w sekcji zwłok, było jak strzał kulą w płot, bo minister mówiła nie o sekcji, ale o identyfikacji ofiar".

Kataryna dla Facebooka jest jak Elmo z "Ulicy Sezamkowej.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona