Data: 2009-05-17 17:47:07 | |
Autor: Tzva Adonai | |
Kataryna, moja kumpela z forów Wyborczej.... | |
Komentarz z jej blogu:
*** Awantura z Czumami dopadła mnie w czasie podróży, niewiele z tego co się działo byłam w stanie śledzić i chyba dużo straciłam bo z tego co się zorientowałam próbując nadrobić zaległości, było całkiem zabawnie. Łatwiej byłoby mi obśmiać całą sprawę gdyby nie fakt, że dotyczy urzędującego ministra sprawiedliwości a premier (ani żaden inny przedstawiciel władzy) najwyraźniej nie ma nic przeciwko metodom po jakie sięga rodzina ministra chcąc uciszyć i zastraszyć obywatela za krytyczne ale przecież wyjątkowo łagodne wypowiedzi. Jedynym komentarzem władzy do działań rodziny ministra była bagatelizująca wyskoki Czumów wypowiedź marszałka Komorowskiego, który nie widzi żadnego problemu i żartuje, że Krzysztof Czuma pisząc w swoim liście z pogróżkami "my" nie miał na myśli siebie i ojca tylko po prostu użył pluralis maiestatis. Sam Andrzej Czuma natomiast twierdzi, że sprawy nie zna a jego syn pisząc "my" miał pewnie na myśli siebie i swoje córki. Czyli rżnięcie głupa, zresztą jedyne sensowne wyjście dla kogoś komu brak klasy, żeby zwyczajnie przeprosić za zamieszanie wywołane przez swojego niezbyt chyba zrównoważonego syna, który najpierw pisze groźne listy, potem się tego wypiera, po to, żeby za chwilę wyprzeć się tego że się wypierał a następnie żądać pieniędzy za komentarz do tego czego się wypierał ale przestał. Paranoja. Można się tylko zastanawiać jak ktoś kto nie jest w stanie zapanować nad tym co w jego imieniu robi jego własny syn ma sobie poradzić z całym wymiarem sprawiedliwości. http://kataryna.salon24.pl/105669,z-czuma-w-oparach-absurdu -- |
|
Data: 2009-05-17 17:54:39 | |
Autor: Tzva Adonai | |
Kataryna, moja kumpela z forów Wyborczej.... | |
Jej jedyną wadą, której nigdy nie byłem w stanie zaakceptować, jest sympatia
dla Kaczyńskich.... -- |
|