Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Katastrofa

Katastrofa

Data: 2020-01-23 09:40:19
Autor: J.F.
Katastrofa
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-potezny-karambol-na-dolnym-slasku-rozbilo-sie-25-aut-wyglada,nId,2347364

"Golf, który jechał z góry, wpadł w poślizg. Wjechał na mój tor jazdy. Widziałem, co się dzieje. Stanąłem... Golf odbił się ode mnie i stanął w poprzek. Dobijały do niego kolejne auta"

"Śledztwo w kierunku katastrofy w ruchu lądowym będzie prowadzone po porannym karambolu, do jakiego doszło na łączniku między Świdnicą a autostradą A4 na Dolnym Śląsku"

Taa ... i co oni chca wysledzic ?
Ze drogowcy nie posypali drogi ?
Bo kierowcom to chyba nie mozna zarzutu katastrofy postawic - kazdy mial drobna stluczke.


" Warunki na drodze są potworne. Mijałem wcześniej piaskarkę, która nie miała z tyłu urządzenia do sypiania piachu, tylko z przodu tę łychę do ściągania śniegu. A droga cała jest pokryta lodem. Pierwsze co zrobiłem, jak wyszedłem z auta, to położyłem się na ziemi, bo nie dało rady iść."

Drogowcy czy kierowcy ... oto jest pytanie :-)

A moze po prostu jest trup, to musi byc sledztwo ?

Trupa nie bylo, ale

"Łącznie w karambolu wzięło udział 25 samochodów. Dziewięć osób zostało poszkodowanych. Sześć z nich trafiło do szpitala, dwie osoby mają złamane kończyny. Pozostali mają urazy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego."

IMO - dosc spore straty ... za szybko jechali ?

J.

Data: 2020-01-23 20:02:03
Autor: Irokez
Katastrofa
W dniu 2020-01-23 o 09:40, J.F. pisze:
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-potezny-karambol-na-dolnym-slasku-rozbilo-sie-25-aut-wyglada,nId,2347364 Taa ... i co oni chca wysledzic ?

Może zapytaj, przez 3 lata pewnie temat zamknęli.


--
Irokez

Data: 2020-01-23 21:42:49
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 23.01.2020 o 09:40, J.F. pisze:

Taa ... i co oni chca wysledzic ?
Ze drogowcy nie posypali drogi ?
Bo kierowcom to chyba nie mozna zarzutu katastrofy postawic - kazdy mial
drobna stluczke.

Wiele razy tu tłumaczyłem, że kwalifikacja prawna na wszczęciu nie ma za
wiele wspólnego z ostatecznym wynikiem. Jak masz wisielca, to prowadzisz
postępowanie w kierunku doprowadzenia do samobójstwa. No bo w jakimś
trzeba prowadzić, choćby z góry było wiadomo, że to padnie.

Podobnie tu. Prowadzą w kierunku katastrofy. Może się okaże, że nie było
katastrofy, albo, że nikt za nią winy nie ponosi. To się umorzy.
Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w postanowienie o
wszczęcie wpisano.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 01:14:42
Autor: J.F.
Katastrofa
Dnia Thu, 23 Jan 2020 21:42:49 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 23.01.2020 o 09:40, J.F. pisze:
Taa ... i co oni chca wysledzic ?
Ze drogowcy nie posypali drogi ?
Bo kierowcom to chyba nie mozna zarzutu katastrofy postawic - kazdy mial
drobna stluczke.

Wiele razy tu tłumaczyłem, że kwalifikacja prawna na wszczęciu nie ma za
wiele wspólnego z ostatecznym wynikiem. Jak masz wisielca, to prowadzisz
postępowanie w kierunku doprowadzenia do samobójstwa. No bo w jakimś
trzeba prowadzić, choćby z góry było wiadomo, że to padnie.

Podobnie tu. Prowadzą w kierunku katastrofy. Może się okaże, że nie było
katastrofy, albo, że nikt za nią winy nie ponosi. To się umorzy.

Hm, smierdzi mi to jakos.
A jaki art KK do tego pasuje ? Przekroczenie uprawnien, naduzycie
wladzy ?

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa,
po co katastrofa ?

Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w postanowienie o
wszczęcie wpisano.

Nie rozumiem ... prokurator przeciez cos musi wpisac, to sie chyba
dobrze pytaja  ?

P.S. Wrocmy do wisielca ... powiedzmy ze w sledztwie wyszlo, ze urzad
skarbowy naliczyl i komornika wyslal ... i jak tu teraz umorzyc ?

J.

Data: 2020-01-24 17:33:07
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 01:14, J.F. pisze:

Podobnie tu. Prowadzą w kierunku katastrofy. Może się okaże, że nie
było katastrofy, albo, że nikt za nią winy nie ponosi. To się
umorzy.

Hm, smierdzi mi to jakos. A jaki art KK do tego pasuje ?
Przekroczenie uprawnien, naduzycie wladzy ?

Do czego?

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa, po co
katastrofa ?

Włąśnie po to, że są ranni. Nie ma przestępsta "Kto rani ludzi ..." Jest
właśnie katastrofa.

Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w
postanowienie o wszczęcie wpisano.
Nie rozumiem ... prokurator przecież coś musi wpisać, to się chyba dobrze pytają?

Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika. Życie zna bardzo
skomplikowane scenariusze i przeważnie spokojnie bez większego wysiłku
daje się dopisać rożne artykuły. Artykuł na wszczęciu przeważnie nie ma
znaczenia większego. Ważny jest koniec.

P.S. Wrocmy do wisielca ... powiedzmy ze w sledztwie wyszlo, ze
urzad skarbowy naliczyl i komornika wyslal ... i jak tu teraz umorzyc
?

Jeśli komornik nie przekroczył prawa, to trudno go karać.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 17:46:34
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 17:33, Robert Tomasik pisze:

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa, po co
katastrofa ?

Włąśnie po to, że są ranni. Nie ma przestępsta "Kto rani ludzi ..." Jest
właśnie katastrofa.


Czyli jak nie odnajdą w trakcie śledztwa na miejscu 10 trupów w przeoczonym przez służby autobusie, to nic nie da się zrobić, bo przestępstwa nie ma, katastofy też nie?


Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w
postanowienie o wszczęcie wpisano.
Nie rozumiem ... prokurator przecież coś musi wpisać, to się chyba
dobrze pytają?

Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika. Życie zna bardzo
skomplikowane scenariusze i przeważnie spokojnie bez większego wysiłku
daje się dopisać rożne artykuły. Artykuł na wszczęciu przeważnie nie ma
znaczenia większego. Ważny jest koniec.

No dobrze, że co stoi na przeszkodzie wpisać właściwy?


--
Shrek

Data: 2020-01-24 19:01:47
Autor: J.F.
Katastrofa
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e2b1c45$0$17365$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 24.01.2020 o 01:14, J.F. pisze:
Podobnie tu. Prowadzą w kierunku katastrofy. Może się okaże, że nie
było katastrofy, albo, że nikt za nią winy nie ponosi. To się
umorzy.
Hm, smierdzi mi to jakos. A jaki art KK do tego pasuje ?
Przekroczenie uprawnien, naduzycie wladzy ?
Do czego?

no pomyslmy, skoro ktos od poczatku wie/zaklada, ze powod jest z palca wyssany ... to prowadzi sledztwo, ktorego nie powinien prowadzic.

Sugerujesz, ze przepisy nie pozwalaja mu prowadzic sledztwa bez powodu, a on powod zmysla ... to jakby naruszenie prawa :-)

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa, po co
katastrofa ?
Włąśnie po to, że są ranni. Nie ma przestępsta "Kto rani ludzi ..." Jest
właśnie katastrofa.

Jest tez "kto, naruszajac zasady beezpieczenstwa w ruchu ladowym, powoduje wypadek ...".
Swietnie pasuje i mozna sobie spokojnie sledzic.

Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w
postanowienie o wszczęcie wpisano.
Nie rozumiem ... prokurator przecież coś musi wpisać, to się chyba
dobrze pytają?

Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika. Życie zna bardzo
skomplikowane scenariusze i przeważnie spokojnie bez większego wysiłku
daje się dopisać rożne artykuły. Artykuł na wszczęciu przeważnie nie ma
znaczenia większego. Ważny jest koniec.

No ale musi podac jakis powod, na podstawie kodeksu, to dziennikarze chca znac ten oficjalny dokladnie ...

P.S. Wrocmy do wisielca ... powiedzmy ze w sledztwie wyszlo, ze
urzad skarbowy naliczyl i komornika wyslal ... i jak tu teraz umorzyc
?
Jeśli komornik nie przekroczył prawa, to trudno go karać.

No jak nie przekroczyl, skoro jest trup ? :-)

No dobra, 151 nie pasuje, bo "kto namową lub przez udzielenie pomocy",
ale 190a czy 207 ... i jak tu potem umorzyc ? :-)

P.S. a 190a do prokuratora stawiajacego zarzuty "z grubej rury" nie pasuje ? :-)

J.

Data: 2020-01-24 20:18:33
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 19:01, J.F. pisze:

Hm, smierdzi mi to jakos. A jaki art KK do tego pasuje ?
Przekroczenie uprawnien, naduzycie wladzy ?
Do czego?
no pomyslmy, skoro ktos od poczatku wie/zaklada, ze powod jest z palca
wyssany ... to prowadzi sledztwo, ktorego nie powinien prowadzic> Sugerujesz, ze przepisy nie pozwalaja mu prowadzic sledztwa bez powodu,
a on powod zmysla ... to jakby naruszenie prawa :-)

Nawet nie chce mi się komentować.

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa, po co
katastrofa ?
Włąśnie po to, że są ranni. Nie ma przestępsta "Kto rani ludzi ..." Jest
właśnie katastrofa.
Jest tez "kto, naruszajac zasady beezpieczenstwa w ruchu ladowym,
powoduje wypadek ...".
Swietnie pasuje i mozna sobie spokojnie sledzic.

A  jeśli to jednak ostatecznie będzie "katastrofa"?

Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w
postanowienie o wszczęcie wpisano.
Nie rozumiem ... prokurator przecież coś musi wpisać, to się chyba
dobrze pytają?
Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika. Życie zna bardzo
skomplikowane scenariusze i przeważnie spokojnie bez większego wysiłku
daje się dopisać rożne artykuły. Artykuł na wszczęciu przeważnie nie ma
znaczenia większego. Ważny jest koniec.
No ale musi podac jakis powod, na podstawie kodeksu, to dziennikarze
chca znac ten oficjalny dokladnie ...

Tylko tym dziennikarzom się wydają, ze znają "dokładnie". Dokładnie, to
z tego nic nie wynika.

P.S. Wrocmy do wisielca ... powiedzmy ze w sledztwie wyszlo, ze
urzad skarbowy naliczyl i komornika wyslal ... i jak tu teraz umorzyc
?
Jeśli komornik nie przekroczył prawa, to trudno go karać.

No jak nie przekroczyl, skoro jest trup ? :-)

No dobra, 151 nie pasuje, bo "kto namową lub przez udzielenie pomocy",
ale 190a czy 207 ... i jak tu potem umorzyc ? :-)

P.S. a 190a do prokuratora stawiajacego zarzuty "z grubej rury" nie
pasuje ? :-)

Teoretycznie wiele pasuje i ten zarzut w konkretnym wypadku można
postawić z kilku artykułów. Ale znowy to jest jakby trochę pomocnicze,
bo istotne znaczenie ma to, z czym pójdzie ewentualnie akt oskarżenia.
Zarzuty czasem sie zmienia.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 20:33:02
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 20:18, Robert Tomasik pisze:

Jest tez "kto, naruszajac zasady beezpieczenstwa w ruchu ladowym,
powoduje wypadek ...".
Swietnie pasuje i mozna sobie spokojnie sledzic.

A  jeśli to jednak ostatecznie będzie "katastrofa"?

To się zmieni na katastrofę - sam pisałeś, że bez znaczenia, więc czemu nie można po ludzku, tak jak być powinnio tylko z dupy. Podejrzewasz, że kilku trupów jeszcze nie znaleźli?

Sorry, ale z twoich tłumaczeń wynika, że prokurator to taki dobry dziadek, co stawia ludziom dla ich dobra oczywiście zarzuty kompletnie z dupy. I dlatego jak się nagrało jak 4 policjantów zabiło człowieka, to postawić akurat zarzutów spowodowania śmierci się nie dało - bo byłoby "trzydzieste plenum spółdzielni zenum" - tak sytuacja gdy zarzuty pasują do sytuacji i dowodów i nikt nie wie co z tym zrobić - trzeba by biednych policjantów skazać za zabicie człowieka:(


--
Shrek

Data: 2020-01-24 21:09:22
Autor: J.F.
Katastrofa
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e2b430a$0$543$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 24.01.2020 o 19:01, J.F. pisze:
Hm, smierdzi mi to jakos. A jaki art KK do tego pasuje ?
Przekroczenie uprawnien, naduzycie wladzy ?
Do czego?
no pomyslmy, skoro ktos od poczatku wie/zaklada, ze powod jest z palca
wyssany ... to prowadzi sledztwo, ktorego nie powinien prowadzic> Sugerujesz, ze przepisy nie pozwalaja mu prowadzic sledztwa bez powodu,
a on powod zmysla ... to jakby naruszenie prawa :-)
Nawet nie chce mi się komentować.

No ale jakos tak to wyglada, czesciowo wedle Twoich slow.

Powinno byc normalnie zapisane "postepowanie wyjasniajace" i by sobie prokurator sprawdzil bez wysysania zarzutow.

Ale zaraz - jest ranny, nawet kilku, to jest powod do sledztwa, po co
katastrofa ?
Włąśnie po to, że są ranni. Nie ma przestępsta "Kto rani ludzi ..." Jest
właśnie katastrofa.
Jest tez "kto, naruszajac zasady beezpieczenstwa w ruchu ladowym,
powoduje wypadek ...".
Swietnie pasuje i mozna sobie spokojnie sledzic.

A  jeśli to jednak ostatecznie będzie "katastrofa"?

No to sie zmieni zarzut zgodnie z sytuacja, w czym problem ?
Sam przeciez pisales, ze pierwszy nieistotny.

Tylko ... tam rozni po kolei walili, wiec nie bardzo widze jak ma z tego wyjsc katastrofac.
Chyba ze kierowcom zwykle wypadki, a drogowcom - katastrofe.

P.S. Wrocmy do wisielca ... powiedzmy ze w sledztwie wyszlo, ze
urzad skarbowy naliczyl i komornika wyslal ... i jak tu teraz umorzyc
?
Jeśli komornik nie przekroczył prawa, to trudno go karać.

No jak nie przekroczyl, skoro jest trup ? :-)

No dobra, 151 nie pasuje, bo "kto namową lub przez udzielenie pomocy",
ale 190a czy 207 ... i jak tu potem umorzyc ? :-)

P.S. a 190a do prokuratora stawiajacego zarzuty "z grubej rury" nie
pasuje ? :-)

Teoretycznie wiele pasuje i ten zarzut w konkretnym wypadku można
postawić z kilku artykułów. Ale znowy to jest jakby trochę pomocnicze,
bo istotne znaczenie ma to, z czym pójdzie ewentualnie akt oskarżenia.
Zarzuty czasem sie zmienia.

No ale jak zaczales z grubej rury, doprowadzenie do samobojstwa,
to jak sie potem wycofac, gdy odkryjesz, ze do samobojstwa doprowadzily
niewlasciwie naliczone podatki i straszacy komornik ? :-)

J.

Data: 2020-01-24 21:37:53
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 21:09, J.F. pisze:

Nawet nie chce mi się komentować.

No ale jakos tak to wyglada, czesciowo wedle Twoich slow.

Powinno byc normalnie zapisane "postepowanie wyjasniajace" i by sobie
prokurator sprawdzil bez wysysania zarzutow.

Wele rzeczy "powinno być". Ja przykładowo bym postulował, by można na
czynnościach sprawdzających robić oględziny, bo masę zbędnych rzeczy się
wszczyna tylko po to, by oględziny zrobić.

Swietnie pasuje i mozna sobie spokojnie sledzic.
A  jeśli to jednak ostatecznie będzie "katastrofa"?
No to sie zmieni zarzut zgodnie z sytuacja, w czym problem ?
Sam przeciez pisales, ze pierwszy nieistotny.

No właśnie. Nie ma większego znaczenia.

Tylko ... tam rozni po kolei walili, wiec nie bardzo widze jak ma z tego
wyjsc katastrofac.
Chyba ze kierowcom zwykle wypadki, a drogowcom - katastrofe.

Nie znam stanu faktycznego, to tym bardziej pozostaje mi ufać, że ten,
co znał dobrze zrobił.

Teoretycznie wiele pasuje i ten zarzut w konkretnym wypadku można
postawić z kilku artykułów. Ale znowy to jest jakby trochę pomocnicze,
bo istotne znaczenie ma to, z czym pójdzie ewentualnie akt oskarżenia.
Zarzuty czasem sie zmienia.

No ale jak zaczales z grubej rury, doprowadzenie do samobojstwa,
to jak sie potem wycofac, gdy odkryjesz, ze do samobojstwa doprowadzily
niewlasciwie naliczone podatki i straszacy komornik ? :-)

Tak na potrzeby tej konkretnej dyskusji WYMYŚLIŁEM kazus.

Policja zostaje wezwana na miejsce wypadku drogowego. Na ulicy leżą
zmasakrowane zwłoki. Sprawca zbiegł. Wszczynane jest postępowanie w
sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Po wszczęciu okazuje się, że jeden ze świadków zeznał, że kierowca walca
drogowego dłuższą chwilę gonił "ofiarę", aż ta się wywróciła i wpadła
pod walec. No więc ujętemu kierowcy przedstawiono już zarzut zabójstwa
przy użyciu walca drogowego. Po kilku miesiącach przyszła opinia
biegłego i się okazało, ze to nie był człowiek, tylko małpa przebrana za
człowieka i po zmianie zarzutów akt oskarżenia poszedł za "znęcanie się
nad zwierzęciem".

Mam świadomość, ze kazus przekombinowany, ale w sprawach gospodarczych,
to zmiany pomiędzy artykułami 286, 287, 267, 296, 297, to sa na porządku
dziennym przykładowo. Na końcu bywa, ze jeszcze dojdzie pranie brudnych
pieniędzy jakieś.




--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 21:56:36
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 21:37, Robert Tomasik pisze:

Po wszczęciu okazuje się, że jeden ze świadków zeznał, że kierowca walca
drogowego dłuższą chwilę gonił "ofiarę", aż ta się wywróciła i wpadła
pod walec. No więc ujętemu kierowcy przedstawiono już zarzut zabójstwa
przy użyciu walca drogowego. Po kilku miesiącach przyszła opinia
biegłego i się okazało, ze to nie był człowiek, tylko małpa przebrana za
człowieka i po zmianie zarzutów akt oskarżenia poszedł za "znęcanie się
nad zwierzęciem".

Mam świadomość, ze kazus przekombinowany,

Oczywiście, że przekombinowany. Trzeba było z miejsca stawiac zarzut fałszerstwa pieniędzy!


--
Shrek

Data: 2020-01-25 16:46:32
Autor: J.F.
Katastrofa
Dnia Fri, 24 Jan 2020 21:37:53 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 24.01.2020 o 21:09, J.F. pisze:
Nawet nie chce mi się komentować.

No ale jakos tak to wyglada, czesciowo wedle Twoich slow.

Powinno byc normalnie zapisane "postepowanie wyjasniajace" i by sobie
prokurator sprawdzil bez wysysania zarzutow.

Wele rzeczy "powinno być". Ja przykładowo bym postulował, by można na
czynnościach sprawdzających robić oględziny, bo masę zbędnych rzeczy się
wszczyna tylko po to, by oględziny zrobić.

No to trzeba postulowac. Do poslow, do ministra, do mediow.
Ale widac prosciej zarzut zmyslic :-)

Teoretycznie wiele pasuje i ten zarzut w konkretnym wypadku można
postawić z kilku artykułów. Ale znowy to jest jakby trochę pomocnicze,
bo istotne znaczenie ma to, z czym pójdzie ewentualnie akt oskarżenia.
Zarzuty czasem sie zmienia.

No ale jak zaczales z grubej rury, doprowadzenie do samobojstwa,
to jak sie potem wycofac, gdy odkryjesz, ze do samobojstwa doprowadzily
niewlasciwie naliczone podatki i straszacy komornik ? :-)

Tak na potrzeby tej konkretnej dyskusji WYMYŚLIŁEM kazus.

Ty wymysliles, a samobojcy sie zdarzaja. I zaraz jakis policjant czy prokurator wymysli taki sam :-)

I jak sie potem wycofac ?

Policja zostaje wezwana na miejsce wypadku drogowego. Na ulicy leżą
zmasakrowane zwłoki. Sprawca zbiegł. Wszczynane jest postępowanie w
sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Po wszczęciu okazuje się, że jeden ze świadków zeznał, że kierowca walca
drogowego dłuższą chwilę gonił "ofiarę", aż ta się wywróciła i wpadła
pod walec. No więc ujętemu kierowcy przedstawiono już zarzut zabójstwa
przy użyciu walca drogowego.

No i dobrze. A nie ze zaczynamy od zabojstwa.

J.

Data: 2020-01-25 19:25:06
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 16:46, J.F. pisze:

Wele rzeczy "powinno być". Ja przykładowo bym postulował, by można na
czynnościach sprawdzających robić oględziny, bo masę zbędnych rzeczy się
wszczyna tylko po to, by oględziny zrobić.
No to trzeba postulowac. Do poslow, do ministra, do mediow.
Ale widac prosciej zarzut zmyslic :-)

I tak w ciągu ostatnich 20 lat wiele się polepszyło. Konieczność
wskazywania artykułu przy wszczęciu, to akurat nie jest wielki problem.
Natomiast trzeba mieć świadomość, że jest to wstępne założenie.

Tak na potrzeby tej konkretnej dyskusji WYMYŚLIŁEM kazus.

Ty wymysliles, a samobojcy sie zdarzaja. I zaraz jakis policjant czy prokurator wymysli taki sam :-)
I jak sie potem wycofac ?

Normalnie. Ten wpis ne ma większego praktycznego znaczenia.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 21:10:02
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 17:33, Robert Tomasik pisze:


Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika. Życie zna bardzo
skomplikowane scenariusze i przeważnie spokojnie bez większego wysiłku
daje się dopisać rożne artykuły. Artykuł na wszczęciu przeważnie nie ma
znaczenia większego. Ważny jest koniec.

Ile jeszcze razy potrzebujesz wytłumaczenia, że to co piszesz na grupie kupy się nie trzyma i jest pozbawione sensu? Tyle razy się naciąłeś i niczego się nie nauczyłeś.

Sugerujesz, że na "wszczęciu" można wpisać cokolwiek? Dowolną bzdurę? Że to nie ma znaczenia?
Serio?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-24 21:40:16
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 21:10, Kviat pisze:

Sugerujesz, że na "wszczęciu" można wpisać cokolwiek? Dowolną bzdurę? Że
to nie ma znaczenia?
Serio?

Nie dowolną bzdurę, tylko często pasuje kilka różnych artykułów, a to,
który jest właściwy dopiero się okaże w postępowaniu. Coś trzeba wpisać,
więc wpisuje się to, co wydaje się najsensowniejsze, ale życie później
może się to zmienić.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 21:57:35
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 21:40, Robert Tomasik pisze:

Nie dowolną bzdurę, tylko często pasuje kilka różnych artykułów, a to,
który jest właściwy dopiero się okaże w postępowaniu. Coś trzeba wpisać,
więc wpisuje się to, co wydaje się najsensowniejsze, ale życie później
może się to zmienić.

No właśnie problem w tym że nie najsensowniesze. Przy wypadku najsensownijsze jest wpisać wypadek, a nie katastrofę z dupy wziętą.

--
Shrek

Data: 2020-01-25 10:53:53
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 21:40, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2020 o 21:10, Kviat pisze:

Sugerujesz, że na "wszczęciu" można wpisać cokolwiek? Dowolną bzdurę? Że
to nie ma znaczenia?
Serio?

Nie dowolną bzdurę, tylko często pasuje kilka różnych artykułów, a to,
który jest właściwy dopiero się okaże w postępowaniu.

"Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika."

To po co wpisywać artykuł, z którego nic nie wynika?
Chyba lepiej wpisać sensowny, z którego coś wynika, albo przynajmniej ma szansę wyniknąć.

Coś trzeba wpisać,
więc wpisuje się to, co wydaje się najsensowniejsze,

Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne wydaje się coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem wspólnego nie ma?

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
Dla niektórych sensowne jest twierdzenie, że Ziemia jest płaska, dla ministra ochrony środowiska sensowne jest strzelanie do zwierząt dla sportu i zabawy, dla homofobów sensowne jest gnębienie LGBT, a dla fundamentalistów religijnych sensowne jest rozważanie o delegalizacji rozwodów, to dlaczego miałoby być inaczej przy stłuczce kilku samochodów?
O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa, które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-25 11:15:01
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 10:53, Kviat pisze:

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
Dla niektórych sensowne jest twierdzenie, że Ziemia jest płaska, dla ministra ochrony środowiska sensowne jest strzelanie do zwierząt dla sportu i zabawy, dla homofobów sensowne jest gnębienie LGBT, a dla fundamentalistów religijnych sensowne jest rozważanie o delegalizacji rozwodów, to dlaczego miałoby być inaczej przy stłuczce kilku samochodów?
O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa, które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Trochę niepotrzebnie mieszasz w to politykę. Dowcipy o milicjantach są ponadczasowe i niestety w dużej mierze prawdziwe, niezależne od opcji politycznej przy władzy. Ja też nie rozumiem po co bronić ewidentnych głupot, ale widać wiarę w to co pisze. Ja osobiście mam taką teorię, że "kulsoństwo" nie leży tak od razu w charakterze policjanta, a po prostu instytucji jako takiej. No a że do policji obiektywnie to w większości Einsteiny  nie idą, to w połączeniu z silnie hierarchiczną strukturą dość szybko podporządkowują się regułom i nawet im przez myśl nie przejdzie, że to bez sensu. A ci bystrzejsi awansuja i zauważają, że zamist te absurdy prostować, to lepiej je wykorzystywać do uzyskania przewagi nad innymi;)

Tak na marginesie - jak widzę wypowiedzi policjantów do mediów (a przecież tam wystawiają swoją elitę), to dochodzę do wniosku, że bycie elitą policji to takie "Big man in Japan".

--
Shrek

Data: 2020-01-25 12:18:33
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 11:15, Shrek pisze:
W dniu 25.01.2020 o 10:53, Kviat pisze:

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
Dla niektórych sensowne jest twierdzenie, że Ziemia jest płaska, dla ministra ochrony środowiska sensowne jest strzelanie do zwierząt dla sportu i zabawy, dla homofobów sensowne jest gnębienie LGBT, a dla fundamentalistów religijnych sensowne jest rozważanie o delegalizacji rozwodów, to dlaczego miałoby być inaczej przy stłuczce kilku samochodów?
O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa, które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Trochę niepotrzebnie mieszasz w to politykę.

Na szczęście tylko trochę ;)
To, że takich ludzi można spotkać również w policji, to trochę wina polityki. A trochę tego, że żyjemy wśród takich ludzi i to tolerujemy.
Ci policjanci, politycy, to nasi znajomi, rodzina itd.

I nie jestem bez winy. Ostatnio na jakimś luźnym spotkaniu jeden ze znajomych stwierdził, że "rządzący światem już dawno mają lek na raka, ale go ukrywają żeby kontrolować społeczeństwo" (czy jakoś tak), ja oczywiście wypaliłem "o czym ty pierdolisz?", ale kilku innych zareagowało "to całkiem możliwe"...
Nie kontynuowałem dyskusji, bo pewnie straciłbym tych znajomych :)
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie znalazł się w takiej sytuacji.
(Potem się zastanawiałem, na kiego grzyba mi tacy znajomi?)

Ale tak to się właśnie kręci.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-25 12:52:24
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 12:18, Kviat pisze:

O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa, które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Trochę niepotrzebnie mieszasz w to politykę.

Na szczęście tylko trochę ;)
To, że takich ludzi można spotkać również w policji, to trochę wina polityki. A trochę tego, że żyjemy wśród takich ludzi i to tolerujemy.
Ci policjanci, politycy, to nasi znajomi, rodzina itd.

Ale to nie ma nic wspólnego z polityką. No może tylko tyle, że głupi ludzie głosują na polityków, którzy ich głupotę cynicznie wykorzystyją, dzięki temu mamy polityków jakich mamy. Ale to związek przyczynowo-skutkowy w druga stronę. Instytucja policji jest "dziwna" sama z siebie, niezależnie od polityków. Ci co najwyżej taki stan tolerują, ale nie oni go tworzą - to są samorodki;)


--
Shrek

Data: 2020-01-25 14:13:34
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 10:53, Kviat pisze:

Nie dowolną bzdurę, tylko często pasuje kilka różnych artykułów, a to,
który jest właściwy dopiero się okaże w postępowaniu.
"Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika."
To po co wpisywać artykuł, z którego nic nie wynika?
Chyba lepiej wpisać sensowny, z którego coś wynika, albo przynajmniej ma
szansę wyniknąć.

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Coś trzeba wpisać,
więc wpisuje się to, co wydaje się najsensowniejsze,

Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne wydaje się
coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem wspólnego nie ma?

Przeważnie wynika to z tego, że ten, co wpisuje zna o wiele lepiej
okoliczności, niż dziennikarz, czy przykładowo Ty.

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.

Tobie - jak widzaę - przykładowo nie jest znany i dlatego staram Ci się
to wyjaśnić.

Dla niektórych sensowne jest twierdzenie, że Ziemia jest płaska, dla
ministra ochrony środowiska sensowne jest strzelanie do zwierząt dla
sportu i zabawy, dla homofobów sensowne jest gnębienie LGBT, a dla
fundamentalistów religijnych sensowne jest rozważanie o delegalizacji
rozwodów, to dlaczego miałoby być inaczej przy stłuczce kilku samochodów?
O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa,
które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Pozorna bezsensowność przeważnie wynika z tego, że nie znasz się na
czymś i opierasz na materiałach prasowych. Dziennikarze też się nie
znają, a dodatkowo mają parcie na napisanie czegoś szokującego, bo to
poczytne. Wiec często odwracają "kota do góry ogonem". Fundamentaliści
religijni z reguły mają z kolei ten problem, że zamiast sami w coś
wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół wierzyli w to samo.
Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód, by
mieć takie, a nie inne poglądy.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-25 15:26:22
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 14:13, Robert Tomasik pisze:

Chyba lepiej wpisać sensowny, z którego coś wynika, albo przynajmniej ma
szansę wyniknąć.

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Wiadomo - wypadek drogowy - banalna sprawa jakich niestety setki.

Pozorna bezsensowność przeważnie wynika z tego, że nie znasz się na
czymś i opierasz na materiałach prasowych. Dziennikarze też się nie
znają, a dodatkowo mają parcie na napisanie czegoś szokującego, bo to
poczytne. Wiec często odwracają "kota do góry ogonem". Fundamentaliści
religijni z reguły mają z kolei ten problem, że zamiast sami w coś
wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół wierzyli w to samo.
Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód, by
mieć takie, a nie inne poglądy.

Wracamy do wyjaśnienia, że powinno być jak za komuny - skoro stwierdzili, że to sanitariusze zabili Przemyka to widocznie tak było i głupie pismaki nie bruździły...

--
Shrek

Data: 2020-01-25 15:31:48
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 14:13, Robert Tomasik pisze:
W dniu 25.01.2020 o 10:53, Kviat pisze:

Nie dowolną bzdurę, tylko często pasuje kilka różnych artykułów, a to,
który jest właściwy dopiero się okaże w postępowaniu.
"Źle, bo z samego artykułu przeważnie nic nie wynika."
To po co wpisywać artykuł, z którego nic nie wynika?
Chyba lepiej wpisać sensowny, z którego coś wynika, albo przynajmniej ma
szansę wyniknąć.

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Srutututu...
To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem Konstytucja.

Coś trzeba wpisać,
więc wpisuje się to, co wydaje się najsensowniejsze,

Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne wydaje się
coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem wspólnego nie ma?

Przeważnie wynika to z tego, że ten, co wpisuje zna o wiele lepiej
okoliczności, niż dziennikarz, czy przykładowo Ty.

Nie.
Przeważnie wynika to z tego, że nie potrafi samodzielnie myśleć.

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.

Tobie - jak widzaę - przykładowo nie jest znany i dlatego staram Ci się
to wyjaśnić.

To skoro zabrałeś się za tłumaczenie, to wytłumacz, dlaczego policjant usuwa z ulicy ludzi blokujących przemarsz faszystów, często brutalnie z łamaniem rąk włącznie, a potem stawia im zarzuty z dupy wzięte, zamiast spacyfikować przemarsz faszystów jak prawo nakazuje?
Przecież propagowanie faszystowskiej ideologii jest karalne, to chyba powinien pomóc ludziom blokującym ten przemarsz, a nie ich pacyfikować, bo ci ludzie wykonują za nich ich pracę. Społecznie i za darmo.

Jeżeli odpiszesz "bo taki dostał rozkaz", to tylko potwierdzisz, że mam rację i nie bardzo rozumiesz o jakim mechanizmie jest mowa.

Twoje "wyjaśnienia" pozbawione są sensu i nie trzymają się kupy.
Są zaprzeczeniem nie tylko zdrowego rozsądku, ale i prawa.
Nie pierwszy raz zresztą.

Dla niektórych sensowne jest twierdzenie, że Ziemia jest płaska, dla
ministra ochrony środowiska sensowne jest strzelanie do zwierząt dla
sportu i zabawy, dla homofobów sensowne jest gnębienie LGBT, a dla
fundamentalistów religijnych sensowne jest rozważanie o delegalizacji
rozwodów, to dlaczego miałoby być inaczej przy stłuczce kilku samochodów?
O sensowności poczynań obecnego rządu, TVpis i części społeczeństwa,
które to popiera, z litości nie wspomnę. To dość powszechne zjawisko.

Pozorna bezsensowność przeważnie wynika z tego, że nie znasz się na
czymś i opierasz na materiałach prasowych.

Masz rację. Nie znam się na płaskości Ziemi czy strzelaniu dla sportu do zwierząt, znam to tylko z materiałów prasowych, więc nie mogę powiedzieć, że to bezsensowne...

Chyba już zapomniałeś na czym polega samodzielne myślenie.

Dziennikarze też się nie
znają, a dodatkowo mają parcie na napisanie czegoś szokującego, bo to
poczytne.

No pewnie. Postępowanie w kierunku katastrofy lądowej przy stłuczce kilku samochodów jest szokujące.
Tu się zgadzamy.

Wiec często odwracają "kota do góry ogonem".

Nie myl dziennikarzy z funkcjonariuszami z TVpis.
Oni są mistrzami w odwracaniu kota.

Fundamentaliści
religijni z reguły mają z kolei ten problem, że zamiast sami w coś
wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół wierzyli w to samo.

Fundamentaliści religijni mają o wiele więcej problemów niż ten jeden, z którymi policja nic nie robi, a powinna. Z urzędu.
Policja potrafi zinfiltrować grupę uzbrojoną po zęby i handlującą narkotykami żeby zdobyć dowody, a nie potrafi sobie poradzić z funkcjonującymi praktycznie w każdym mieście miejscami, gdzie "wypędza się demony", pozbawia ludzi wolności wbrew ich woli i zboczeńcy wcierają w intymne miejsca "święte olejki" młodym dziewczętom.
Bo jeszcze biskup się obrazi albo coś...
Przeciętny zrypany na umyśle religiant wie gdzie i do kogo trzeba zaprowadzić własną córkę, a policja nie wie gdzie to się odbywa i kto to robi?
Jakim cudem to jeszcze funkcjonuje? Bo to chyba łatwiejsze niż złapanie bandyty z bronią handlującym narkotykami. Czy nie?

Tak, tak... wiem... opieram się na materiałach prasowych i się nie znam się na egzorcyzmach (nikt normalny na tym się nie zna), więc mi wytłumacz (skoro się już zabrałeś za tłumaczenie), jak to się dzieje, że policja to toleruje? Chętnie zapoznam się z sensownym wytłumaczeniem.

KK Art.189
Nie widzę tam paragrafu, że ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód, by
mieć takie, a nie inne poglądy.

Co nie znaczy, że policja powinna wspierać poglądy łamiące prawo np. propagowanie faszyzmu, usuwając ludzi z ulicy protestujących przeciwko faszystom.
Zostali powołani i za to im (wam) ludzie płacą, żeby robili coś dokładnie przeciwnego. Macie wykonywać swoją pracę zgodnie z prawem, a nie z bezsensownym rozkazem.

Więc nie pisz już więcej o "pozornej" bezsensowności w działaniach policji, bo ta bezsensowność jest rzeczywista i powszechna. I nie wynika z niewiedzy, czy nie znania się ludzi samodzielnie myślących.

Ktoś samodzielnie myślący nigdy nie wykonałby takiego rozkazu.
Mało tego, bez problemu obroniłby się przed sądem, przed wyrzuceniem z pracy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-25 19:40:54
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 15:31, Kviat pisze:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się
stało.

Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
Konstytucja.

Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej
karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub
pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne
wydaje się coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem
wspólnego nie ma?
Przeważnie wynika to z tego, że ten, co wpisuje zna o wiele lepiej okoliczności, niż dziennikarz, czy przykładowo Ty.
Nie. Przeważnie wynika to z tego, że nie potrafi samodzielnie
myśleć.

A to inna sprawa. Jeden bzdurę wydrukuje, a pozostali powielają nawet
nie zastanowią się, jaka to bzdura.

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
Tobie - jak widzaę - przykładowo nie jest znany i dlatego staram Ci
się to wyjaśnić.
To skoro zabrałeś się za tłumaczenie, to wytłumacz, dlaczego
policjant usuwa z ulicy ludzi blokujących przemarsz faszystów, często
brutalnie z łamaniem rąk włącznie, a potem stawia im zarzuty z dupy
wzięte, zamiast spacyfikować przemarsz faszystów jak prawo nakazuje? Przecież propagowanie faszystowskiej ideologii jest karalne, to
chyba powinien pomóc ludziom blokującym ten przemarsz, a nie ich
pacyfikować, bo ci ludzie wykonują za nich ich pracę. Społecznie i za
darmo.

Walka z faszyzmem to chlubna rzecz, ale należy ją prowadzić zgodnie z
prawem, a nie wszczynając burdę.

Jeżeli odpiszesz "bo taki dostał rozkaz", to tylko potwierdzisz, że
mam rację i nie bardzo rozumiesz o jakim mechanizmie jest mowa.

To też, ale to rzecz wtórna wynikająca z bezprawności działań antyfaszystów.

Twoje "wyjaśnienia" pozbawione są sensu i nie trzymają się kupy. Są
zaprzeczeniem nie tylko zdrowego rozsądku, ale i prawa. Nie pierwszy
raz zresztą.

Cóż. Nikt nie jest doskonały. Ale zawsze możesz ich nie czytać przecież.

Dziennikarze też się nie znają, a dodatkowo mają parcie na
napisanie czegoś szokującego, bo to poczytne.
No pewnie. Postępowanie w kierunku katastrofy lądowej przy stłuczce kilku samochodów jest szokujące. Tu się zgadzamy.

No ale co w tym szokującego? Przecież to absolutnie nie ma żadnego
znaczenia praktycznego.

Wiec często odwracają "kota do góry ogonem".
Nie myl dziennikarzy z funkcjonariuszami z TVpis. Oni są mistrzami w
odwracaniu kota.

Nie oglądam od dłuższego czasu, więc trudno m isię jest odnieść.

Fundamentaliści religijni z reguły mają z kolei ten problem, że
zamiast sami w coś wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół
wierzyli w to samo.

Fundamentaliści religijni mają o wiele więcej problemów niż ten
jeden, z którymi policja nic nie robi, a powinna. Z urzędu. Policja
potrafi zinfiltrować grupę uzbrojoną po zęby i handlującą narkotykami
żeby zdobyć dowody, a nie potrafi sobie poradzić z funkcjonującymi
praktycznie w każdym mieście miejscami, gdzie "wypędza się demony",
pozbawia ludzi wolności wbrew ich woli i zboczeńcy wcierają w intymne
miejsca "święte olejki" młodym dziewczętom. Bo jeszcze biskup się
obrazi albo coś... Przeciętny zrypany na umyśle religiant wie gdzie i
do kogo trzeba zaprowadzić własną córkę, a policja nie wie gdzie to
się odbywa i kto to robi? Jakim cudem to jeszcze funkcjonuje? Bo to
chyba łatwiejsze niż złapanie bandyty z bronią handlującym
narkotykami. Czy nie?

Tak, tak... wiem... opieram się na materiałach prasowych i się nie
znam się na egzorcyzmach (nikt normalny na tym się nie zna), więc mi wytłumacz (skoro się już zabrałeś za tłumaczenie), jak to się dzieje,
że policja to toleruje? Chętnie zapoznam się z sensownym
wytłumaczeniem.

KK Art.189 Nie widzę tam paragrafu, że ściganie następuje na wniosek
pokrzywdzonego.

W większości artykułów nie ma żądania ścigania. Mógłbyś przybliżyć, jaki
związek ma przywołany przez Ciebie przepis z naszą dyskusją?

Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód,
by mieć takie, a nie inne poglądy.
Co nie znaczy, że policja powinna wspierać poglądy łamiące prawo np. propagowanie faszyzmu, usuwając ludzi z ulicy protestujących
przeciwko faszystom. Zostali powołani i za to im (wam) ludzie płacą,
żeby robili coś dokładnie przeciwnego. Macie wykonywać swoją pracę
zgodnie z prawem, a nie z bezsensownym rozkazem.

Boję sie, że nie jesteś powołany do oceny zgodności z prawem działania
organów ścigania.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-25 23:14:24
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 19:40, Robert Tomasik pisze:

Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
Konstytucja.

Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej
karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub
pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

Natomiast kulsony podowały coś innego. Nie jesteś kulsonem?

Data: 2020-01-26 10:39:42
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 25.01.2020 o 19:40, Robert Tomasik pisze:
W dniu 25.01.2020 o 15:31, Kviat pisze:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się
stało.

Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
Konstytucja.

Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już nie wpadłeś?
Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy ją łamią.
Nie wspominając już o tym, że przyzwoity policjant pomógłby tę koszulkę założyć na pomnik.

Nawet prokurator Piotrowicz przyznaje, że walczył z PRLem, chociaż był PRLowskim prokuratorem. Bądź jak prokurator Piotrowicz.

Pozostaje pytanie, dlaczego wpisującemu najbardziej sensowne
wydaje się coś, co już na pierwszy rzut oka wiele z sensem
wspólnego nie ma?
Przeważnie wynika to z tego, że ten, co wpisuje zna o wiele lepiej
okoliczności, niż dziennikarz, czy przykładowo Ty.
Nie. Przeważnie wynika to z tego, że nie potrafi samodzielnie
myśleć.

A to inna sprawa. Jeden bzdurę wydrukuje, a pozostali powielają nawet
nie zastanowią się, jaka to bzdura.

Od tego policjant ma mózg, żeby go używać i się zastanowić.
A jak go nie używa, to się nie nadaje do tej pracy.

Nie musisz odpowiadać, bo ten mechanizm jest znany.
Tobie - jak widzaę - przykładowo nie jest znany i dlatego staram Ci
się to wyjaśnić.
To skoro zabrałeś się za tłumaczenie, to wytłumacz, dlaczego
policjant usuwa z ulicy ludzi blokujących przemarsz faszystów, często
brutalnie z łamaniem rąk włącznie, a potem stawia im zarzuty z dupy
wzięte, zamiast spacyfikować przemarsz faszystów jak prawo nakazuje?
Przecież propagowanie faszystowskiej ideologii jest karalne, to
chyba powinien pomóc ludziom blokującym ten przemarsz, a nie ich
pacyfikować, bo ci ludzie wykonują za nich ich pracę. Społecznie i za
darmo.

Walka z faszyzmem to chlubna rzecz, ale należy ją prowadzić zgodnie z
prawem,

I której części tego prawa nie zrozumiałeś?

a nie wszczynając burdę.

Jasne. Wyciąganie siłą i łamanie rąk ludziom BIERNIE protestującym przeciwko faszyzmowi, to nie jest wszczynanie burdy? Wtedy jesteście odważni i jakoś nie macie oporów przed wszczynaniem burd.

Ale żeby "nie wszczynać burdy" spokojnie patrzycie jak faszyści idą ulicą, drą ryja "śmierć pedałom", "żydzi do gazu", albo jak wieszają na szubienicach portrety ludzi. No przecież policja nie może wszczynać burd... Kulsony srają w spodnie ze strachu przed grupką ekstremistów, którzy na oczach policji łamią prawo i się z was śmieją, a na dodatek ich ochraniają.
Żałosne. Policja ma obowiązek, zgodnie z prawem, usunąć faszystów z ulicy, a nie ludzi protestujących przeciwko faszyzmowi.
Policjant ma pełne prawo odmówić rozkazu łamania rąk protestującym ludziom.
Priorytety wam się popierdoliły i zapomnieliście, że płacą wam za ochronę ludzi przed faszystami, a nie odwrotnie.

Jeżeli odpiszesz "bo taki dostał rozkaz", to tylko potwierdzisz, że
mam rację i nie bardzo rozumiesz o jakim mechanizmie jest mowa.

To też, ale to rzecz wtórna wynikająca z bezprawności działań antyfaszystów.

Nie wolno protestować przeciwko faszystom?
Dobrze się czujesz?

Ja pierdolę... w jakim ja kraju żyję, że policjant publicznie pisze, że protest przeciwko faszystom jest bezprawny?

Czytaj i się ucz:
https://obywatele.news/obywatele-zlozyli-zazalenie-na-dzialania-policji/

Twoje "wyjaśnienia" pozbawione są sensu i nie trzymają się kupy. Są
zaprzeczeniem nie tylko zdrowego rozsądku, ale i prawa. Nie pierwszy
raz zresztą.

Cóż. Nikt nie jest doskonały. Ale zawsze możesz ich nie czytać przecież.

Pisząc głupoty zawsze powinieneś się liczyć z tym, że ktoś tę głupotę wytknie.

Dziennikarze też się nie znają, a dodatkowo mają parcie na
napisanie czegoś szokującego, bo to poczytne.
No pewnie. Postępowanie w kierunku katastrofy lądowej przy stłuczce
kilku samochodów jest szokujące. Tu się zgadzamy.

No ale co w tym szokującego? Przecież to absolutnie nie ma żadnego
znaczenia praktycznego.

I to właśnie jest szokujące. Że uważasz, że to nie ma znaczenia.

Fundamentaliści religijni z reguły mają z kolei ten problem, że
zamiast sami w coś wierzyć, to próbują spowodować, by wszyscy wokół
wierzyli w to samo.

Fundamentaliści religijni mają o wiele więcej problemów niż ten
jeden, z którymi policja nic nie robi, a powinna. Z urzędu. Policja
potrafi zinfiltrować grupę uzbrojoną po zęby i handlującą narkotykami
żeby zdobyć dowody, a nie potrafi sobie poradzić z funkcjonującymi
praktycznie w każdym mieście miejscami, gdzie "wypędza się demony",
pozbawia ludzi wolności wbrew ich woli i zboczeńcy wcierają w intymne
miejsca "święte olejki" młodym dziewczętom. Bo jeszcze biskup się
obrazi albo coś... Przeciętny zrypany na umyśle religiant wie gdzie i
do kogo trzeba zaprowadzić własną córkę, a policja nie wie gdzie to
się odbywa i kto to robi? Jakim cudem to jeszcze funkcjonuje? Bo to
chyba łatwiejsze niż złapanie bandyty z bronią handlującym
narkotykami. Czy nie?

Tak, tak... wiem... opieram się na materiałach prasowych i się nie
znam się na egzorcyzmach (nikt normalny na tym się nie zna), więc mi
wytłumacz (skoro się już zabrałeś za tłumaczenie), jak to się dzieje,
że policja to toleruje? Chętnie zapoznam się z sensownym
wytłumaczeniem.

KK Art.189 Nie widzę tam paragrafu, że ściganie następuje na wniosek
pokrzywdzonego.

W większości artykułów nie ma żądania ścigania. Mógłbyś przybliżyć, jaki
związek ma przywołany przez Ciebie przepis z naszą dyskusją?

Taki, że policja nie wykonuje swoich obowiązków. A gdy łamie prawo zasłania się "taki dostałem rozkaz".
Taki, że potrafi wyszukukać z dupy wzięte przepisy o prawach autorskich dla zakładania koszulek z napisem Konstytucja na pomniki, a nie potrafi znaleźć paragrafu na poważne przestępstwa i nic z nimi nie robi.

Taki, że koleś piszący na grupie i przedstawiający się jako policjant potrafi bezmyślnie napisać, że protesty przeciwko faszystom są bezprawne i równocześnie napisać, że "nie jesteś powołany do oceny zgodności z prawem działania organów ścigania".

Nie dość, że dokonujesz gwałtu na logice, to jeszcze się przy tym upierasz.

Reasumując - przesłanie ogólne jest takie, że każdy ma swój powód,
by mieć takie, a nie inne poglądy.
Co nie znaczy, że policja powinna wspierać poglądy łamiące prawo np.
propagowanie faszyzmu, usuwając ludzi z ulicy protestujących
przeciwko faszystom. Zostali powołani i za to im (wam) ludzie płacą,
żeby robili coś dokładnie przeciwnego. Macie wykonywać swoją pracę
zgodnie z prawem, a nie z bezsensownym rozkazem.

Boję sie, że nie jesteś powołany do oceny zgodności z prawem działania
organów ścigania.

Boję się, że gdy policjant pisze o bezprawności protestów przeciwko faszyzmowi, to znaczy, że jest nieukiem i mu się całkiem we łbie poprzestawiało.

Pislam skończy się prędzej niż później. Obyś zobaczył to na własne oczy.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-26 10:49:37
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:

Ale żeby "nie wszczynać burdy" spokojnie patrzycie jak faszyści idą ulicą, drą ryja "śmierć pedałom", "żydzi do gazu", albo jak wieszają na szubienicach portrety ludzi. No przecież policja nie może wszczynać burd... Kulsony srają w spodnie ze strachu przed grupką ekstremistów, którzy na oczach policji łamią prawo i się z was śmieją, a na dodatek ich ochraniają.

Nie srają, tylko robią co im karzą. Po prostu są policją polityczną. Jak trzeba było spacyfikować rok temu naziołków, to przed marszem co ważniejszych po prostu "przekonano", żeby się tam nie pojawiali i tyle. No ale wtedy dostali rozkaz, że ma być spokój.

To też, ale to rzecz wtórna wynikająca z bezprawności działań antyfaszystów.

Nie wolno protestować przeciwko faszystom?
Dobrze się czujesz?

Ja pierdolę... w jakim ja kraju żyję, że policjant publicznie pisze, że protest przeciwko faszystom jest bezprawny?

Jeśli myślimy o tym samym, to sąd akurat stwierdził, że to działania kulsonów wobec tych lasek były bezprawne.


--
Shrek

Data: 2020-01-26 12:58:32
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 10:49, Shrek pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:

Ale żeby "nie wszczynać burdy" spokojnie patrzycie jak faszyści idą ulicą, drą ryja "śmierć pedałom", "żydzi do gazu", albo jak wieszają na szubienicach portrety ludzi. No przecież policja nie może wszczynać burd... Kulsony srają w spodnie ze strachu przed grupką ekstremistów, którzy na oczach policji łamią prawo i się z was śmieją, a na dodatek ich ochraniają.

Nie srają, tylko robią co im karzą. Po prostu są policją polityczną.

Czyli srają w spodnie przed grupką ekstremistów. Czy tych u koryta, czy tych na ulicach, to bez różnicy. Naziol ubrany w gajer, to nadal naziol.

Jak policjant widzi złodzieja, to potrafi działać bez rozkazu.
Jak stoi metr obok kolesia, który mu prosto do ucha krzyczy "śmierć pedałom" albo "żydzi do gazu", to nagle potrzebuje rozkazu żeby zrozumieć, co ten naziol krzyczy.

A potem pierdolą głupoty, że mają rozkaz nie reagować "aby nie eskalować".
Jakoś się nie zastanawiają, dlaczego nie dostają takiego rozkazu "żeby nie eskalować" w przypadku normalnych ludzi.

To tak jakby dostali rozkaz żeby nie reagować na złodzieja, bo przecież złodziej może się zdenerwować.
To po kiego grzyba ludziom taka policja, która dostaje rozkazy, żeby nie reagować na łamanie prawa?

To też, ale to rzecz wtórna wynikająca z bezprawności działań antyfaszystów.

Nie wolno protestować przeciwko faszystom?
Dobrze się czujesz?

Ja pierdolę... w jakim ja kraju żyję, że policjant publicznie pisze, że protest przeciwko faszystom jest bezprawny?

Jeśli myślimy o tym samym, to sąd akurat stwierdził, że to działania kulsonów wobec tych lasek były bezprawne.

Robertowi najwyraźniej to umknęło, że jeszcze nie wszystkich sędziów pis spacyfikował. A jeśli nawet mu się uda, to pis kiedyś się skończy, a ludzie nagrywają ich wyczyny nie tylko na pamiątkę.
To już nie te czasy, że można było pałować normalnych ludzi z poczuciem anonimowości i późniejszej bezkarności. Teraz praktycznie każdy ma przy sobie coś, czym można nagrać. I ludzie to robią, a kulsonom nadal się wydaje, że tak jak poprzednicy pozostaną bezkarni i będzie można się wykpić "że ja tylko wykonywałem rozkazy".

Policjantowi nie wolno wykonać rozkazu ochraniania faszystowskiego
zgromadzenia, a tu jakiś koleś na grupie pisze, że dzisłania antyfaszystów są bezprawne.
Ręce opadają.

Dla Roberta:
https://www.rpo.gov.pl/pl/kategoria-konstytucyjna/art-57-wolnosc-organizowania-pokojowych-zgromadzen

"Z konstytucyjnej wolności zgromadzeń można wyprowadzić kilka praw podmiotowych: prawo do organizowania zgromadzenia, kierowania jego przebiegiem, uczestniczenia lub nieuczestniczenia w zgromadzeniu i

***prawo do ochrony ze strony państwa lub innych władz publicznych.***

Wszelka ingerencja władz publicznych w sferę wolności zgromadzeń musi być powściągliwa i musi mieć uzasadnienie prawne.

***Warunkiem objęcia zgromadzenia ochroną konstytucyjną jest jego pokojowy charakter."***

Ochranianie przez policję zgromadzenia faszystów jest łamaniem Konstytucji.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-26 17:10:06
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 12:58, Kviat pisze:

Nie srają, tylko robią co im karzą. Po prostu są policją polityczną.

Czyli srają w spodnie przed grupką ekstremistów. Czy tych u koryta, czy tych na ulicach, to bez różnicy. Naziol ubrany w gajer, to nadal naziol.

Srają po gaciach przed pisiorami. I w sumie słusznie, bo pisiorki pokazały na przykładzie ich starszych kolegów, że jakiekolwiek umowy z pisorami są gówno warte.

Jeśli myślimy o tym samym, to sąd akurat stwierdził, że to działania kulsonów wobec tych lasek były bezprawne.

Robertowi najwyraźniej to umknęło, że jeszcze nie wszystkich sędziów pis spacyfikował. A jeśli nawet mu się uda, to pis kiedyś się skończy, a ludzie nagrywają ich wyczyny nie tylko na pamiątkę.

Dlatego tak chcą pozostać anonimowi, że zdejmują imienniki, a jak poseł ujawnił kulsona sawerę, to wrzask niesamowity się podniósł i sam minister darł japę, że zlecił ministerstwu spacyfikowanie posła i litości nie będzie. A potem się okazało, że gówno mogą posłowi zrobić, bo dane funkcjonariusza wykonującego robotę dla państwa nijak tajne nie są;)


--
Shrek

Data: 2020-01-26 14:27:44
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się
stało.
Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
Konstytucja.
Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?

Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.

Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-26 15:39:28
Autor: A. Filip
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:
[...]
Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

--
A. Filip
| Czystego złota rdza się nie ima.  (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2020-01-26 15:55:35
Autor: Kviat
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:
[...]
Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli o tym wiedziała, to oczywiście, że powinna.
Dlaczego ciebie to śmieszy?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-26 16:06:16
Autor: A. Filip
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
Kviat pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:
[...]
Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli o tym wiedziała, to oczywiście, że powinna.
Dlaczego ciebie to śmieszy?

Bo IMHO w realiach nie szybkiej RP3 to dowcip.

P.S. Chcesz dawać stopkę/podpis to oddzielaj go od tekstu tak by
czytniki usenetu obcinały przy odpowiedziach.

--
A. Filip
| Dziad jak odżyje, to cię torbą zabije.  (Przysłowie polskie)

Data: 2020-01-26 16:19:26
Autor: Kviat
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
W dniu 26.01.2020 o 16:06, A. Filip pisze:
Kviat pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:
[...]
Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli o tym wiedziała, to oczywiście, że powinna.
Dlaczego ciebie to śmieszy?

Bo IMHO w realiach nie szybkiej RP3 to dowcip.

Masz specyficzne poczucie humoru.

P.S. Chcesz dawać stopkę/podpis to oddzielaj go od tekstu tak by
czytniki usenetu obcinały przy odpowiedziach.

P.S. Nie chcę.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-26 17:49:06
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:

Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.
Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.
No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli już ktoś koniecznie, to Żandarmeria Wojskowa. To teren wojskowy.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-26 18:03:59
Autor: A. Filip
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:

Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.
Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.
No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli już ktoś koniecznie, to Żandarmeria Wojskowa. To teren
wojskowy.

Czy Żandarmeria Wojskowa (odpowiedni rodzaj policji) POWINNA?

Tego że były inne więzienia-katownie CIA/USA na terenach cywilnych ja
się nie rzucę wykluczać.  Jak mogli zrobić na terenach wojskowych to na
cywilnych by nie byli gotowi zrobić?

--
A. Filip
| Trudności od prawdy nie oddzielisz nożem.  (Przysłowie chińskie)

Data: 2020-01-26 18:10:26
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
W dniu 26.01.2020 o 18:03, A. Filip pisze:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:39, A. Filip pisze:

Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.
Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.
No przecież policja za rządów SLD powinna wparować do ośrodka wywiadu w
Starych Kiejkutach i złapać prowadzących więzienie-katownie CIA/USA
bo złamano *konstytucyjne* zakazy tortur i bezprawnego pozbawienia
wolności! :-)

Jeżeli już ktoś koniecznie, to Żandarmeria Wojskowa. To teren
wojskowy.

Czy Żandarmeria Wojskowa (odpowiedni rodzaj policji) POWINNA?

Nie znam szczegółów. W każdym razie jeśli już ktokolwiek, to oni. Sądzę,
że waga sparzy raczej ABW by predysponowała. Na pewno w każdym razie
przerzucanie tego na patrol interwencyjny z KPP Szczytno, to przejaw
kretynizmu :-)

Tego że były inne więzienia-katownie CIA/USA na terenach cywilnych ja
się nie rzucę wykluczać.  Jak mogli zrobić na terenach wojskowych to na
cywilnych by nie byli gotowi zrobić?

Nie mam zielonego pojęcia. Ale nie widzę powodu, by to robić w wielu
miejscach. Zwiększało to szanse dekonspiracji.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 17:31:48
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
A nie esbecki?


-- -- -
To teren wojskowy.

Data: 2020-01-27 17:54:55
Autor: Shrek
Katastrofa [konstytucyjna z drogowej]
W dniu 26.01.2020 o 17:49, Robert Tomasik pisze:

Jeżeli już ktoś koniecznie, to Żandarmeria Wojskowa. To teren wojskowy.

A czemu kulsony a nie żandarmeria pilnuje schodów na poligonie przed pomnikiem nieznanego żołnierza?

--
Shrek

Data: 2020-01-26 15:52:19
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2020 o 10:39, Kviat pisze:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się
stało.
Srutututu... To zapodaj na poparcie swoich słów, co policjanci
wpisywali, jak ludzie na pomniki zakładali koszulki z napisem
Konstytucja.
Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?

Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.

Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast głowy żeby na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie ma.

Wiesz dlaczego policja nie wpisywała tego twojego "przestępstwa" o prawie autorskim, tylko znieważenie pomnika? (Znieważenie pomnika napisem Konstytucja... trzeba być geniuszem żeby na coś takiego wpaść)
Bo ten twój zarzut jest jeszcze bardziej kuriozalny i śmieszny, niż ich.

Bo żeby pomnik zniekształcić, to ktoś musiałby go uszkodzić.
Gdzieś ty się tam dopatrzył zniekształcenia pomnika? Nawet nie chcę zgadywać....

https://tvn24.pl/biala-podlaska-wywiesil-koszulke-z-konstytucja-na-pomniku-dzialacz-kod-u-dostal-zadoscuczynienie-za-zatrzymanie,990849,s.html

"Sąd (...) Jednocześnie podważył zasadność przeszukania mieszkania, podał też w wątpliwość, czy zawieszenie koszulki jest przestępstwem, czy nawet wykroczeniem.

Wobec braku znamion czynu zabronionego Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej 4 października 2018 roku umorzyła śledztwo prowadzone pod kątem znieważenia pomnika przez dwóch działaczy KOD-u. Półtora miesiąca później policja odstąpiła od ukarania mężczyzn za wykroczenie."

https://gs24.pl/sad-nalozenie-koszulki-na-pomnik-z-napisem-konstytucja-to-nie-powod-by-robic-komus-proces/ar/c1-14186921

"- Nałożenie na pomnik koszulki z napisem ,,Konstytucja Jędrek" nikogo nie obraża,

***nie jest żadnym wykroczeniem***

  - orzekł sąd nie zgadzając się na proces w tej sprawie. Za upór policji zapłacą wszyscy obywatele, bo koszty postępowania obciążą Skarb Państwa."

"(...)Miesiąc później Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo umorzyła postępowanie z powodu ,,braku znamion czynu zabronionego". Uznała, że nie doszło do znieważenia pomnika.

Przez kolejne kilka miesięcy nic się nie działo i wszyscy zdążyli już o happeningu zapomnieć. Ale nie policja."

"Z tą decyzją nie zgodził się komendant komisariat policji Szczecin-Niebuszewo i złożył zażalenia. Dzisiaj przegrał ostatecznie."

Ostatnie trzy zdania czytaj do skutku aż zrozumiesz.
Tylko nie pisz mi proszę, że gdyby ten komendant skorzystał z twojego pomysłu, to by wygrał. Bo pęknę ze śmiechu.

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,24780892,policja-nie-odpuszcza-kolejny-sad-zajmie-sie-koszulka-z-napisem.html

"W uzasadnieniu tej decyzji sędzia napisała, że działacz KOD zawiesił koszulkę ,,w ramach manifestowania swoich poglądów w kontekście krytyki działalności aktualnie urzędującego Prezydenta RP - Andrzeja Dudy". Zauważyła przy tym, że założenie koszulki nie znieważa pomnika i

***,,nie spowodowało żadnych szkód materialnych, nie sposób tego też traktować w kategoriach zaśmiecania czy oszpecania".***

Jak widać, w przeciwieństwie do niektórych kulsonów, sędziowie zdają sobie sprawę, że te koszulki nie łamały niczyich praw autorskich...


Policja ma bronić tych, którzy bronią Konstytucji, a ścigać tych, którzy
ją łamią.

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

Aaaa... to dlatego policja nie ściga faszystów, tylko ich ochrania.
No to się wyjaśniło.

Art. 39. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody."

Art. 40. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych."

Czyli mogę poddać cię eksperymentom medycznym bez twojej zgody i policji
nic do tego? Dobrze wiedzieć, że mogę to robić bezkarnie dopóki Trybunał Konstytucyjny tym się nie zajmie.
Rozumiem, że jak kogoś torturują, to też nie zareagujesz?

Serio jesteś policjantem?

I dla przypomnienia:
Art. 8.
"Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej."

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-26 17:56:30
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 15:52, Kviat pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?
Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.
Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast głowy żeby
na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie ma.

To się umorzy :-)

Wiesz dlaczego policja nie wpisywała tego twojego "przestępstwa" o
prawie autorskim, tylko znieważenie pomnika? (Znieważenie pomnika
napisem Konstytucja... trzeba być geniuszem żeby na coś takiego wpaść)
Bo ten twój zarzut jest jeszcze bardziej kuriozalny i śmieszny, niż ich.

Nie wiem, czemu, ale Twoja argumentacja mnie też słobo przekonuje.

Bo żeby pomnik zniekształcić, to ktoś musiałby go uszkodzić.
Gdzieś ty się tam dopatrzył zniekształcenia pomnika? Nawet nie chcę
zgadywać....

No właśnie w przepisie nie ma nic o uszkadzaniu mniej lub bardziej trwałym.

https://tvn24.pl/biala-podlaska-wywiesil-koszulke-z-konstytucja-na-pomniku-dzialacz-kod-u-dostal-zadoscuczynienie-za-zatrzymanie,990849,s.html

I...?

"Sąd (...) Jednocześnie podważył zasadność przeszukania mieszkania,
podał też w wątpliwość, czy zawieszenie koszulki jest przestępstwem, czy
nawet wykroczeniem.

Prawo sądu.

Wobec braku znamion czynu zabronionego Prokuratura Rejonowa w Białej
Podlaskiej 4 października 2018 roku umorzyła śledztwo prowadzone pod
kątem znieważenia pomnika przez dwóch działaczy KOD-u. Półtora miesiąca
później policja odstąpiła od ukarania mężczyzn za wykroczenie."

I słusznie. Pomnika znieważyć nie można.

https://gs24.pl/sad-nalozenie-koszulki-na-pomnik-z-napisem-konstytucja-to-nie-powod-by-robic-komus-proces/ar/c1-14186921


"- Nałożenie na pomnik koszulki z napisem ,,Konstytucja Jędrek" nikogo
nie obraża,

***nie jest żadnym wykroczeniem***

 - orzekł sąd nie zgadzając się na proces w tej sprawie. Za upór policji
zapłacą wszyscy obywatele, bo koszty postępowania obciążą Skarb Państwa."

I...?

"(...)Miesiąc później Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo umorzyła
postępowanie z powodu ,,braku znamion czynu zabronionego". Uznała, że nie
doszło do znieważenia pomnika.

I słuysznie. Nie doszło.

Przez kolejne kilka miesięcy nic się nie działo i wszyscy zdążyli już o
happeningu zapomnieć. Ale nie policja."

"Z tą decyzją nie zgodził się komendant komisariat policji
Szczecin-Niebuszewo i złożył zażalenia. Dzisiaj przegrał ostatecznie."

Ostatnie trzy zdania czytaj do skutku aż zrozumiesz.
Po co? Nigdy nie twierdziłem, że nakładanie koszulek kogokolwiek
znieważa. Co więcej, od zawsze twierdziłem, ze to teza nie do obrony.

Tylko nie pisz mi proszę, że gdyby ten komendant skorzystał z twojego
pomysłu, to by wygrał. Bo pęknę ze śmiechu.

Nie wiem, czy by wygrał.

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,24780892,policja-nie-odpuszcza-kolejny-sad-zajmie-sie-koszulka-z-napisem.html

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

Aaaa... to dlatego policja nie ściga faszystów, tylko ich ochrania.
No to się wyjaśniło.

Art. 39. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez
dobrowolnie wyrażonej zgody.> Art. 40. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub
poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar
cielesnych."

Czyli mogę poddać cię eksperymentom medycznym bez twojej zgody i policji
nic do tego? Dobrze wiedzieć, że mogę to robić bezkarnie dopóki Trybunał
Konstytucyjny tym się nie zajmie.
Rozumiem, że jak kogoś torturują, to też nie zareagujesz?

Zareaguję, ale nie na podstawie przepisów Konstytucji. Do każdego z tych
zakazów są przestępstwa opisane w ustawach. Konstytucji nie stoisuje się
w prawie karnym bezpośrednio.

Serio jesteś policjantem?

I dla przypomnienia:
Art. 8.
"Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja
stanowi inaczej."

Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z zagrożeniem karą.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 11:40:46
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 17:56, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:52, Kviat pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?
Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.
Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast głowy żeby
na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie ma.

To się umorzy :-)

Normalnie zajebiście.
A nie zapomniałeś przypadkiem, że żyjemy w państwie demokratycznym i stawianie zarzutów z dupy wziętych obywatelowi nie kojarzy ci się przypadkiem z ustrojami totalitarnymi?
Może zawód powinieneś zmienić na milicjanta albo ubeka?

Wiesz dlaczego policja nie wpisywała tego twojego "przestępstwa" o
prawie autorskim, tylko znieważenie pomnika? (Znieważenie pomnika
napisem Konstytucja... trzeba być geniuszem żeby na coś takiego wpaść)
Bo ten twój zarzut jest jeszcze bardziej kuriozalny i śmieszny, niż ich.

Nie wiem, czemu, ale Twoja argumentacja mnie też słobo przekonuje.

Bo żeby pomnik zniekształcić, to ktoś musiałby go uszkodzić.
Gdzieś ty się tam dopatrzył zniekształcenia pomnika? Nawet nie chcę
zgadywać....

No właśnie w przepisie nie ma nic o uszkadzaniu mniej lub bardziej trwałym.

Widzę, że chcesz podrążyć...
Sam powołałeś się na przepis dotyczący zniekształcenia utworu.
Wskaż, w którym miejscu pomnik został zniekształcony przy wkładaniu koszulki.


https://tvn24.pl/biala-podlaska-wywiesil-koszulke-z-konstytucja-na-pomniku-dzialacz-kod-u-dostal-zadoscuczynienie-za-zatrzymanie,990849,s.html

I...?


"- Nałożenie na pomnik koszulki z napisem ,,Konstytucja Jędrek" nikogo
nie obraża,

***nie jest żadnym wykroczeniem***
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


  - orzekł sąd nie zgadzając się na proces w tej sprawie. Za upór policji
zapłacą wszyscy obywatele, bo koszty postępowania obciążą Skarb Państwa."

I...?

***,,nie spowodowało żadnych szkód materialnych, nie sposób tego też traktować w kategoriach zaśmiecania czy oszpecania".***

Którego fragmentu nie zrozumiałeś?
Tego, który właśnie przytoczyłem ponownie, bo skrzętnie go wyciąłeś?

Przez kolejne kilka miesięcy nic się nie działo i wszyscy zdążyli już o
happeningu zapomnieć. Ale nie policja."

"Z tą decyzją nie zgodził się komendant komisariat policji
Szczecin-Niebuszewo i złożył zażalenia. Dzisiaj przegrał ostatecznie."

Ostatnie trzy zdania czytaj do skutku aż zrozumiesz.

Po co? Nigdy nie twierdziłem, że nakładanie koszulek kogokolwiek
znieważa. Co więcej, od zawsze twierdziłem, ze to teza nie do obrony.

No widzisz, a teraz upierasz się ze swoją, równie bezsensowną tezą. Jak ten komendant policji. Sąd go naprostował za pierwszym razem, ale nie odpuścił. Musiał zostać naprostowany po raz drugi. Zrozumiał? Nie sądzę.
Nie bądź jak ten komendant, bo z takich właśnie rzeczy powstają dowcipy o policjantach.

Tylko nie pisz mi proszę, że gdyby ten komendant skorzystał z twojego
pomysłu, to by wygrał. Bo pęknę ze śmiechu.

Nie wiem, czy by wygrał.

Ten komendant też nie wiedział. Dlatego się upierał.
A normalni ludzie od razu wiedzieli, że to się kupy nie trzyma...

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,24780892,policja-nie-odpuszcza-kolejny-sad-zajmie-sie-koszulka-z-napisem.html

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

Aaaa... to dlatego policja nie ściga faszystów, tylko ich ochrania.
No to się wyjaśniło.

Art. 39. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez
dobrowolnie wyrażonej zgody.> Art. 40. Konstytucji
"Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub
poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar
cielesnych."

Czyli mogę poddać cię eksperymentom medycznym bez twojej zgody i policji
nic do tego? Dobrze wiedzieć, że mogę to robić bezkarnie dopóki Trybunał
Konstytucyjny tym się nie zajmie.
Rozumiem, że jak kogoś torturują, to też nie zareagujesz?

Zareaguję, ale nie na podstawie przepisów Konstytucji. Do każdego z tych
zakazów są przestępstwa opisane w ustawach.

A o faszystach w ustawach zabrakło?
Czyli zareagujesz na torturowanie, ale na faszystów już nie? Super...

Pokaż mi przepis, który zezwala policjantowi ochraniać faszystów zamiast bronić przed nimi obywateli.

Konstytucji nie stoisuje się
w prawie karnym bezpośrednio.

Ręce opadają.

Serio jesteś policjantem?

I dla przypomnienia:
Art. 8.
"Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja
stanowi inaczej."

Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z zagrożeniem karą.

I nie ma?
Którego fragmentu KK art.256 nie zrozumiałeś?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 15:16:28
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 11:40, Kviat pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać
pouczenie, to już nie wpadłeś?
Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.
Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast
głowy żeby na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie
ma.
To się umorzy :-)
Normalnie zajebiście. A nie zapomniałeś przypadkiem, że żyjemy w
państwie demokratycznym i stawianie zarzutów z dupy wziętych
obywatelowi nie kojarzy ci się przypadkiem z ustrojami
totalitarnymi?

Poczytaj ustawę, bo tak trudno z Tobą merytorycznie dyskutować. Tobie
sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że nie masz
zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego. Przedstawienie zarzutu,
to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co nam chodzi. I proces toczy się
dalej.

Bo żeby pomnik zniekształcić, to ktoś musiałby go uszkodzić. Gdzieś ty się tam dopatrzył zniekształcenia pomnika? Nawet nie
chcę zgadywać....
No właśnie w przepisie nie ma nic o uszkadzaniu mniej lub bardziej trwałym.
Widzę, że chcesz podrążyć... Sam powołałeś się na przepis dotyczący
zniekształcenia utworu. Wskaż, w którym miejscu pomnik został
zniekształcony przy wkładaniu koszulki.

A wygląda tak, jak przed włożeniem koszulki? Czy trochę inaczej jednak?
Jakby Mona Lizę ktoś w reklamówkę zapakował, to byś uznał, że wygląda
dalej tak samo? Przy czym, ja się nie upieram, że wszystkie znamiona są
wyczerpane, a jedynie stwierdzam, że ta kwalifikacja prawna jest bliższa
faktom, niż znieważenie pomnika.

I dla przypomnienia: Art. 8. "Konstytucja jest najwyższym prawem
Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji stosuje się
bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej."
Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z
zagrożeniem karą.
I nie ma? Którego fragmentu KK art.256 nie zrozumiałeś?

Jest, ale co to ma wspólnego ze stosowaniem wprost Konstytucji?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 18:15:41
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 15:16, Robert Tomasik pisze:
W dniu 27.01.2020 o 11:40, Kviat pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać
pouczenie, to już nie wpadłeś?
Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.
Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast
głowy żeby na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie
ma.
To się umorzy :-)
Normalnie zajebiście. A nie zapomniałeś przypadkiem, że żyjemy w
państwie demokratycznym i stawianie zarzutów z dupy wziętych
obywatelowi nie kojarzy ci się przypadkiem z ustrojami
totalitarnymi?

Poczytaj ustawę, bo tak trudno z Tobą merytorycznie dyskutować.

To merytorycznie pokaż tę ustawę, dzięki której policjant może postawić obywatelowi dowolny zarzut.
Idę ulicą, rzucam peta na chodnik, a policjant wpisuje "zniekształcenie utworu architekta miejskiego"? Albo "znieważenie chodnika"?

Tobie
sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że nie masz
zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego.

Twój sposób myślenia kojarzy mi się z totalitaryzmem, a nie podstawy procesu karnego.
Nie myl pojęć.

Przedstawienie zarzutu,
to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co nam chodzi.

Aaaa... czyli jak policjantowi chodzi o znieważenie chodnika poprzez rzucenie peta na chodnik, to wszystko w porządku, tak?
Najwyżej potem się zmieni, albo delikwenta uniewinnią w sądzie.
No super.

I proces toczy się
dalej.

I tak właśnie działa państwo totalitarne. Np. obywatel bierze udział w manifestacji o przestrzeganie prawa, ale policjantowi chodzi, że obywatel walczy przeciwko władzy. No to się tak wpisze i niech się w sądzie obywatel buja.

Bo żeby pomnik zniekształcić, to ktoś musiałby go uszkodzić.
Gdzieś ty się tam dopatrzył zniekształcenia pomnika? Nawet nie
chcę zgadywać....
No właśnie w przepisie nie ma nic o uszkadzaniu mniej lub bardziej
trwałym.
Widzę, że chcesz podrążyć... Sam powołałeś się na przepis dotyczący
zniekształcenia utworu. Wskaż, w którym miejscu pomnik został
zniekształcony przy wkładaniu koszulki.

A wygląda tak, jak przed włożeniem koszulki?

Oczywiście, że wygląda tak samo.
Jak pomnik włożysz do pudełka, to nadal wygląda jak pomnik, tyle że jest w pudełku. Jest nawet gorzej! Wcale tego pomnika nie widać, a nadal nie zmienił wyglądu.
Paradoks taki. Normalnie zagadka nie do rozwiązania.

 Czy trochę inaczej jednak?

Wciąż tak samo.
Musisz się bardziej postarać żeby zmienił wygląd.

Jakby Mona Lizę ktoś w reklamówkę zapakował, to byś uznał, że wygląda
dalej tak samo?

A ty nie?
Wprawdzie Mona Liza to nie kot Schrödingera, że koniecznie trzeba zajrzeć do reklamówki, żeby stwierdzić czy zmieniła wygląd, więc mogę śmiało założyć, że jak przy wkładaniu do reklamówki nic nie popsułeś, to nadal wygląda tak samo,

Przy czym, ja się nie upieram, że wszystkie znamiona są
wyczerpane, a jedynie stwierdzam, że ta kwalifikacja prawna jest bliższa
faktom, niż znieważenie pomnika.

Nie jest.
Fakty są takie, że pomnik nie zmienił swojego wyglądu.

I dla przypomnienia: Art. 8. "Konstytucja jest najwyższym prawem
Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji stosuje się
bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej."
Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z
zagrożeniem karą.
I nie ma? Którego fragmentu KK art.256 nie zrozumiałeś?

Jest, ale co to ma wspólnego ze stosowaniem wprost Konstytucji?

No przecież, że nie ma nic wspólnego. Tak dla jaj to sobie napisałem żeby cię zdenerwować. Tak jak twórcy Konstytucji napisali Konstytucję dla jaj, żeby zdenerwować kilka osób.

A skoro już doszedłeś, że w KK jest art.256, to na pewno wskażesz też przepis na podstawie którego policja ochrania przemarsze faszystów, zamiast bronić obywateli przed faszystami i tych faszystów aresztować.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 18:39:03
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 18:15, Kviat pisze:

Normalnie zajebiście. A nie zapomniałeś przypadkiem, że żyjemy w państwie demokratycznym i stawianie zarzutów z dupy wziętych obywatelowi nie kojarzy ci się przypadkiem z ustrojami totalitarnymi?
Poczytaj ustawę, bo tak trudno z Tobą merytorycznie dyskutować.

To merytorycznie pokaż tę ustawę, dzięki której policjant może
postawić obywatelowi dowolny zarzut. Idę ulicą, rzucam peta na
chodnik, a policjant wpisuje "zniekształcenie utworu architekta
miejskiego"? Albo "znieważenie chodnika"?

A widziałeś taki przepis?

Tobie sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że
nie masz zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego.
Twój sposób myślenia kojarzy mi się z totalitaryzmem, a nie podstawy procesu karnego. Nie myl pojęć.

NA Twoje skojarzenia nic nie poradzę :-)

Przedstawienie zarzutu, to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co
nam chodzi.
Aaaa... czyli jak policjantowi chodzi o znieważenie chodnika poprzez rzucenie peta na chodnik, to wszystko w porządku, tak? Najwyżej potem
się zmieni, albo delikwenta uniewinnią w sądzie. No super.

Kto Ci naopowiadał, że tu sąd jest potrzebny?


Widzę, że chcesz podrążyć... Sam powołałeś się na przepis
dotyczący zniekształcenia utworu. Wskaż, w którym miejscu pomnik
został zniekształcony przy wkładaniu koszulki.

A wygląda tak, jak przed włożeniem koszulki?
Oczywiście, że wygląda tak samo. Jak pomnik włożysz do pudełka, to
nadal wygląda jak pomnik, tyle że jest w pudełku. Jest nawet gorzej!
Wcale tego pomnika nie widać, a nadal nie zmienił wyglądu. Paradoks
taki. Normalnie zagadka nie do rozwiązania.

No widzisz, a ja uważam, ze jak włożysz do pudełka, to widać pudełko,
nie pomnik.

Czy trochę inaczej jednak?
Wciąż tak samo. Musisz się bardziej postarać żeby zmienił wygląd.

Skoro nie odróżniasz obrazu Mona Lisa od worka foliowego, to faktycznie
trudno mi będzie Cię przekonać, ze się różnią.

Przy czym, ja się nie upieram, że wszystkie znamiona są wyczerpane,
a jedynie stwierdzam, że ta kwalifikacja prawna jest bliższa faktom, niż znieważenie pomnika.
Nie jest. Fakty są takie, że pomnik nie zmienił swojego wyglądu.

No popatrz. A mnie się wydaje, ze jednak wygląda ze szmatą inaczej.

I dla przypomnienia: Art. 8. "Konstytucja jest najwyższym
prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji
stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi
inaczej."
Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z zagrożeniem karą.
I nie ma? Którego fragmentu KK art.256 nie zrozumiałeś?
Jest, ale co to ma wspólnego ze stosowaniem wprost Konstytucji?
No przecież, że nie ma nic wspólnego. Tak dla jaj to sobie napisałem żeby cię zdenerwować. Tak jak twórcy Konstytucji napisali
Konstytucję dla jaj, żeby zdenerwować kilka osób.
A skoro już doszedłeś, że w KK jest art.256, to na pewno wskażesz
też przepis na podstawie którego policja ochrania przemarsze
faszystów, zamiast bronić obywateli przed faszystami i tych faszystów
aresztować.

A dlaczego ja mam to wskazywać? Ja Ci jedynie chcę uzmysłowić, że do
działania Policji sama Konstytucja nie wystarcza.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 20:29:17
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 18:39, Robert Tomasik pisze:
W dniu 27.01.2020 o 18:15, Kviat pisze:

Normalnie zajebiście. A nie zapomniałeś przypadkiem, że żyjemy w
państwie demokratycznym i stawianie zarzutów z dupy wziętych
obywatelowi nie kojarzy ci się przypadkiem z ustrojami
totalitarnymi?
Poczytaj ustawę, bo tak trudno z Tobą merytorycznie dyskutować.

To merytorycznie pokaż tę ustawę, dzięki której policjant może
postawić obywatelowi dowolny zarzut. Idę ulicą, rzucam peta na
chodnik, a policjant wpisuje "zniekształcenie utworu architekta
miejskiego"? Albo "znieważenie chodnika"?

A widziałeś taki przepis?

Ja nie. Ale mam prawo nie znać, bo jestem niemerytoryczny.
Ty jesteś merytoryczny, więc proszę cię o podanie przepisu, który pozwala policjantowi postawić dowolny zarzut, bez związku z tym, co ten obywatel zrobił.

Tobie sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że
nie masz zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego.
Twój sposób myślenia kojarzy mi się z totalitaryzmem, a nie podstawy
procesu karnego. Nie myl pojęć.

NA Twoje skojarzenia nic nie poradzę :-)

Na twój sposób myślenia nic nie poradzę :-)

Przedstawienie zarzutu, to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co
nam chodzi.
Aaaa... czyli jak policjantowi chodzi o znieważenie chodnika poprzez
rzucenie peta na chodnik, to wszystko w porządku, tak? Najwyżej potem
się zmieni, albo delikwenta uniewinnią w sądzie. No super.

Kto Ci naopowiadał, że tu sąd jest potrzebny?

Kto ci naopowiadał, że policjant może obywatelowi postawić dowolny zarzut, akurat taki, o który policjantowi chodzi, a nie faktyczny?

Widzę, że chcesz podrążyć... Sam powołałeś się na przepis
dotyczący zniekształcenia utworu. Wskaż, w którym miejscu pomnik
został zniekształcony przy wkładaniu koszulki.

A wygląda tak, jak przed włożeniem koszulki?
Oczywiście, że wygląda tak samo. Jak pomnik włożysz do pudełka, to
nadal wygląda jak pomnik, tyle że jest w pudełku. Jest nawet gorzej!
Wcale tego pomnika nie widać, a nadal nie zmienił wyglądu. Paradoks
taki. Normalnie zagadka nie do rozwiązania.

No widzisz, a ja uważam, ze jak włożysz do pudełka, to widać pudełko,
nie pomnik.

No widzisz, skoro nie widzisz pomnika, to skąd wiesz, że pomnik zmienił wygląd?

Czy trochę inaczej jednak?
Wciąż tak samo. Musisz się bardziej postarać żeby zmienił wygląd.

Skoro nie odróżniasz obrazu Mona Lisa od worka foliowego, to faktycznie
trudno mi będzie Cię przekonać, ze się różnią.

Hmmm... coś ci się poplątało.
Skoro nie odróżniasz koszulki od pomnika, to faktycznie trudno mi będzie cię przekonać, że się różnią.

Przy czym, ja się nie upieram, że wszystkie znamiona są wyczerpane,
a jedynie stwierdzam, że ta kwalifikacja prawna jest bliższa
faktom, niż znieważenie pomnika.
Nie jest. Fakty są takie, że pomnik nie zmienił swojego wyglądu.

No popatrz. A mnie się wydaje, ze jednak wygląda ze szmatą inaczej.

No. Wtedy masz pomnik ze szmatą.
Szmata nie zmieniła swojego wyglądu, nadal jest taką samą szmatą.
Tfu... pomnik miało być. Przecież szmata zostanie zniekształcona, znaczy się, ten utwór w postaci szmaty zostanie zniekształcony. To poważny problem.

Swoją drogą to ciekawa koncepcja, jak w łatwy sposób można zmienić wygląd szmaty. Na bardziej szlachetny. Zakładasz na pomnik, ona zmienia wygląd - zostaje zniekształcona - na szlachetny, zabierasz do domu i masz zajebistą zniekształconą szmatę.
A pomnik nadal tak samo wygląda jak wyglądał. Co dziwne, pod tą zniekształconą szmatą również wyglądał tak samo. Nic a nic nie chciał się zniekształcić. Nawet na chwilę.

Bo wiesz, że w art.115 UoPAiPP mowa jest o zniekształceniu utworu?

I dla przypomnienia: Art. 8. "Konstytucja jest najwyższym
prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji
stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi
inaczej."
Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z
zagrożeniem karą.
I nie ma? Którego fragmentu KK art.256 nie zrozumiałeś?
Jest, ale co to ma wspólnego ze stosowaniem wprost Konstytucji?
No przecież, że nie ma nic wspólnego. Tak dla jaj to sobie napisałem
żeby cię zdenerwować. Tak jak twórcy Konstytucji napisali
Konstytucję dla jaj, żeby zdenerwować kilka osób.
A skoro już doszedłeś, że w KK jest art.256, to na pewno wskażesz
też przepis na podstawie którego policja ochrania przemarsze
faszystów, zamiast bronić obywateli przed faszystami i tych faszystów
aresztować.

A dlaczego ja mam to wskazywać?

Oczywiście nie musisz. Ale ja bardzo proszę. Chciałbym poznać stanowisko policjanta w tej sprawie.

"Ale, żeby Policja mogła ścigać karnie musi być przepis z
zagrożeniem karą."

Jest przepis. Z zagrożeniem karą.
Policjant stoi obok faszysty i go nie aresztuje.
Dlaczego?

To chyba nie jest tak, że skoro kradzież jest karalna, to policjant może powiedzieć będąc świadkiem kradzieży, że ma w dupie i nie zaaresztuje złodzieja? Czy może?

Jaki jest przepis i jaką karą zagrożone jest protestowanie przeciwko faszyzmowi, skoro policja takich ludzi aresztuje?


Ja Ci jedynie chcę uzmysłowić, że do
działania Policji sama Konstytucja nie wystarcza.

No wiadomo. Potrzebny jest też rozkaz. Bez rozkazu ani rusz.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 21:16:43
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 20:29, Kviat pisze:

Ja nie. Ale mam prawo nie znać, bo jestem niemerytoryczny.
Ty jesteś merytoryczny, więc proszę cię o podanie przepisu, który
pozwala policjantowi postawić dowolny zarzut, bez związku z tym, co ten
obywatel zrobił.

Zaczyna się gra słów i nie wiem, czy Ty to ogarniesz. Ale spróbuje
zaryzykować. Co do zasady każdemu można dowolny zarzut postawić. Tylko
później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a ostatecznie przed
sądem. To jest jedyna bariera prawna. To, że w Twojej ocenie zarzut jest
absurdalny obiektywnie może jednak okazać się właściwe.

Tobie sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że
nie masz zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego.
Twój sposób myślenia kojarzy mi się z totalitaryzmem, a nie podstawy
procesu karnego. Nie myl pojęć.
NA Twoje skojarzenia nic nie poradzę :-)
Na twój sposób myślenia nic nie poradzę :-)

A czy koniecznie musimy obydwaj coś radzić w tej materii? Ja tam
spokojnie mogę z tym żyć, że masz odmienne zdanie od mojego. Ba, jak
mnie przekonasz argumentami, to Ci przyznam rację i nie będę się z tym
szczególnie gorzej czuł. Błądzić, jest rzeczą ludzką. Głupotą jest
trwanie w błędzie.

Przedstawienie zarzutu, to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co
nam chodzi.
Aaaa... czyli jak policjantowi chodzi o znieważenie chodnika poprzez
rzucenie peta na chodnik, to wszystko w porządku, tak? Najwyżej potem
się zmieni, albo delikwenta uniewinnią w sądzie. No super.
Kto Ci naopowiadał, że tu sąd jest potrzebny?
Kto ci naopowiadał, że policjant może obywatelowi postawić dowolny
zarzut, akurat taki, o który policjantowi chodzi, a nie faktyczny?

W sensownym zakresie dowolny, przy czym ów sensowny zakres jest mocno
niedookreślony. Oczywiście stawianie zarzutu zabójstwa do włamania jest
absurdem, ale tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia - wbrew Twoim
oczekiwaniom - ma to niewielkie znaczenie praktyczne - zwłaszcza dla
podejrzanego.

Ważnym jest, że w chwili przedstawienia zarzutu zmienia się rola
procesowa ze świadka na podejrzanego. Masz inne prawa, obowiązki.
Natomiast to policjant, prokurator muszą "wymyślony" przez siebie zarzut
udowodnić. Często stawia się jakiś zarzut, który w danym konkretnym
momencie wydaje się stawiającemu odpowiedni. Podejrzany wyjaśnia i
sprawa przybiera inny obrót. To się ten zarzut zmienia.

No widzisz, a ja uważam, ze jak włożysz do pudełka, to widać pudełko,
nie pomnik.
No widzisz, skoro nie widzisz pomnika, to skąd wiesz, że pomnik zmienił
wygląd?

Pomnikiem jest to, co jest wystawione na widok publiczny. I jak nagle
figura zmienia się w pudełko, to on się zmienia dla mnie. Jeśli Ty nie
dostrzegasz różnicy pomiędzy figurą, a pudełkiem kartonowym, no to
faktycznie trudno mi będzie Cię przekonać.

Czy trochę inaczej jednak?
Wciąż tak samo. Musisz się bardziej postarać żeby zmienił wygląd.
Skoro nie odróżniasz obrazu Mona Lisa od worka foliowego, to faktycznie
trudno mi będzie Cię przekonać, ze się różnią.
Hmmm... coś ci się poplątało.
Skoro nie odróżniasz koszulki od pomnika, to faktycznie trudno mi będzie
cię przekonać, że się różnią.

Ooo! Na ten sam argument wpadliśmy. Dla mnie w każdym razie pomnik w
koszulce jest inny od pomnika bez koszulki.

A pomnik nadal tak samo wygląda jak wyglądał. Co dziwne, pod tą
zniekształconą szmatą również wyglądał tak samo. Nic a nic nie chciał
się zniekształcić. Nawet na chwilę.
Bo wiesz, że w art.115 UoPAiPP mowa jest o zniekształceniu utworu?

Tylko musisz szerzej przeczytać tę ustawę całą. Pomnik jest utworem.
Jedyną moją wątpliwością pozostaje, czy zniekształcenie koniecznie musi
być trwałe. W ustawie nic o tym nie ma. Jakby pomnik uszkodzili trwale,
to by tu żadnej wątpliwości nie było. Przy koszulce trzeba by było
poczekać na "linię orzecznictwa". W każdym razie - w mojej ocenie - ma
to większe szanse powodzenia przed sądem, niż upieranie się, że pomnik
można znieważyć.

A skoro już doszedłeś, że w KK jest art.256, to na pewno wskażesz
też przepis na podstawie którego policja ochrania przemarsze
faszystów, zamiast bronić obywateli przed faszystami i tych faszystów
aresztować.

A dlaczego ja mam to wskazywać?

Oczywiście nie musisz. Ale ja bardzo proszę. Chciałbym poznać stanowisko
policjanta w tej sprawie.

Napisz do rzecznika prasowego. On jest o wypowiadania się jako policjant
- zwłaszcza publicznie. Zresztą wydaje mi się, że widywałem stanowiska w
tej sprawie Policji, bo nie jesteś pierwszym, który o to pyta.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 22:26:01
Autor: A. Filip
Katastrofa
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 27.01.2020 o 20:29, Kviat pisze:

Ja nie. Ale mam prawo nie znać, bo jestem niemerytoryczny.
Ty jesteś merytoryczny, więc proszę cię o podanie przepisu, który
pozwala policjantowi postawić dowolny zarzut, bez związku z tym, co ten
obywatel zrobił.

Zaczyna się gra słów i nie wiem, czy Ty to ogarniesz. Ale spróbuje
zaryzykować. Co do zasady każdemu można dowolny zarzut postawić. Tylko
później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a ostatecznie
przed sądem. To jest jedyna bariera prawna. To, że w Twojej ocenie
zarzut jest absurdalny obiektywnie może jednak okazać się właściwe.
[...]

No to może zacznijmy od ogona:  Czy znasz przypadek konsekwencji dla
policjanta za postawienie "zarzutu zupełnie z czapy" większe niż
"reprymenda ustna"?

Jakoś obstawiam że przez 30 lat po 1989 kilka takich przypadków musiało
być albo "zarzuty kompletnie z czapy występowałyby (znacznie) szerzej.

--
A. Filip
| Nie ucz księdza pacierza.  (Przysłowie polskie)

Data: 2020-01-27 22:36:22
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 22:26, A. Filip pisze:

Zaczyna się gra słów i nie wiem, czy Ty to ogarniesz. Ale spróbuje
zaryzykować. Co do zasady każdemu można dowolny zarzut postawić. Tylko
później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a ostatecznie
przed sądem. To jest jedyna bariera prawna. To, że w Twojej ocenie
zarzut jest absurdalny obiektywnie może jednak okazać się właściwe.
[...]

No to może zacznijmy od ogona:  Czy znasz przypadek konsekwencji dla
policjanta za postawienie "zarzutu zupełnie z czapy" większe niż
"reprymenda ustna"?

No właśnie tłumaczę, że nie. Źle postawi, to się wyda postanowienie o
zmianie zarzutów i tyle. Prędzej znam przypadki "wściekania się" o
przedwczesne postawienie, bo statystycznie umorzenie w fazie
"przeciwko", zamiast w "w sprawie" jest niemile widziane.

Jakoś obstawiam że przez 30 lat po 1989 kilka takich przypadków musiało
być albo "zarzuty kompletnie z czapy występowałyby (znacznie) szerzej.

UStalmy, co znaczy "od czapy". Bo jeśli klient przestępstwo popełnił, a
jedynie artykuł inny należy mu przypisać, to takich przypadków pewnie
będzie dziesiątki dziennie w skali Polski.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-28 00:20:10
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 21:16, Robert Tomasik pisze:
W dniu 27.01.2020 o 20:29, Kviat pisze:

Ja nie. Ale mam prawo nie znać, bo jestem niemerytoryczny.
Ty jesteś merytoryczny, więc proszę cię o podanie przepisu, który
pozwala policjantowi postawić dowolny zarzut, bez związku z tym, co ten
obywatel zrobił.

Zaczyna się gra słów i nie wiem, czy Ty to ogarniesz. Ale spróbuje
zaryzykować. Co do zasady każdemu można dowolny zarzut postawić.

No i zaryzykowałeś.
Co do zasady nie można. Można wbrew zasadom.

Tylko
później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a ostatecznie przed
sądem.

Tylko po co uczciwy policjant ma bronić przed sądem zarzut z dupy wzięty?
Bo chyba nadal rozmawiamy o uczciwych policjantach, a nie o tych co łamią prawo stawiając bezzasadne zarzuty?

To jest jedyna bariera prawna.

Czyli nie liczy się to, że policjant łamie prawo, tylko to, czy pokona prawne bariery?

To, że w Twojej ocenie zarzut jest
absurdalny obiektywnie może jednak okazać się właściwe.

Już całkiem się poplątałeś.
Nie rozmawiamy o obiektywnie właściwym zarzucie. Nie byłoby dyskusji przecież.

Rozmawiamy o tym, że niby policjantowi wolno postawić dowolny zarzut, jaki jemu się wydaje, a nie taki zarzut, który jest właściwy i obiektywny.

Bo widzisz, policjanci przy zakładaniu koszulek stawiali zarzuty absurdalne, a nie obiektywnie właściwe, o czym przekonali się przed sądem.

Tobie sie  to kojarzy z totalitaryzmem, bo - odnoszę wrażenie - że
nie masz zielonego pojęcia o podstawach procesu karnego.
Twój sposób myślenia kojarzy mi się z totalitaryzmem, a nie podstawy
procesu karnego. Nie myl pojęć.
NA Twoje skojarzenia nic nie poradzę :-)
Na twój sposób myślenia nic nie poradzę :-)

A czy koniecznie musimy obydwaj coś radzić w tej materii? Ja tam
spokojnie mogę z tym żyć, że masz odmienne zdanie od mojego.

Ja też mogę spokojnie żyć, jeśli ktoś ma inne zdanie od mojego. I chwała mu za to. W przeciwieństwie do niektórych nie uważam, że wszyscy muszą mieć taką samą wiarę i być blondynami.

Tylko problem polega na tym, że rozmawiam z policjantem, któremu płacę nie za to, żeby miał odmienne zdanie (to jego prywatna sprawa), ale za to, żeby postępował zgodnie z prawem. Bo w razie czego, to on mi będzie stawiał zarzuty z dupy wzięte i zakuwał w kajdanki, a nie mój sąsiad kolejarz, który ma odmienne zdanie od mojego.
Taka subtelna i jak widać trudno zauważalna różnica.

I wbrew temu co twierdzisz, stawianie przez policjanta zarzutów z dupy wziętych, to nie kwestia odmiennego zdania, lecz łamania prawa. A przynajmniej w normalnym demokratycznym państwie.

Ba, jak
mnie przekonasz argumentami, to Ci przyznam rację i nie będę się z tym
szczególnie gorzej czuł. Błądzić, jest rzeczą ludzką. Głupotą jest
trwanie w błędzie.

Słusznie.
Również jestem otwarty na argumenty.
Przekonaj mnie argumentami, merytorycznie, że obywatelowi policjant może postawić dowolny zarzut  (może, w sensie że pozwala mu na to prawo).
Bo to, że nieuczciwy policjant może, to nie musisz mnie przekonywać.

Przedstawienie zarzutu, to po prostu wskazanie podejrzanemu, o co
nam chodzi.
Aaaa... czyli jak policjantowi chodzi o znieważenie chodnika poprzez
rzucenie peta na chodnik, to wszystko w porządku, tak? Najwyżej potem
się zmieni, albo delikwenta uniewinnią w sądzie. No super.
Kto Ci naopowiadał, że tu sąd jest potrzebny?
Kto ci naopowiadał, że policjant może obywatelowi postawić dowolny
zarzut, akurat taki, o który policjantowi chodzi, a nie faktyczny?

W sensownym zakresie dowolny,

Jeżeli w zakresie, to nie dowolny.
Widzę zmianę, znaczy się jest postęp.

przy czym ów sensowny zakres jest mocno
niedookreślony.

Jest bardzo mocno dookreślony.
Mam nawet na to argumenty: przepisy prawa.

Skoro już doszliśmy do tego, że jednak jest zakres, to może warto zrobić krok dalej i w końcu przyznać, że policjant nie może postawić dowolnego zarzutu "bo przecież potem można zmienić" albo "bo sąd potem uniewinni"?

Oczywiście stawianie zarzutu zabójstwa do włamania jest
absurdem,

A dlaczego nie? Przecież "potem można zmienić"?

ale tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia - wbrew Twoim
oczekiwaniom - ma to niewielkie znaczenie praktyczne - zwłaszcza dla
podejrzanego.

Chyba dla milicjanta... (dla policjanta powinno mieć znaczenie).

Bo tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia - wbrew twoim oczekiwaniom - ma to fundamentalne znaczenie praktyczne - zwłaszcza dla obywatela, który musi ciągać się po sądach i udowadniać swoją niewinność.
Bo skoro postawienie zarzutu morderstwa włamywaczowi jest absurdalne, to tym bardziej postawienie z dupy wziętego zarzutu osobie całkowicie niewinnej, jest absurdalne tym bardziej. A już szczyt absurdu jest wtedy, gdy policjant takie zarzuty stawia na rozkaz, dokładnie zdając sobie sprawę z tego, że łamie prawo. Bo chyba policjant zna prawo? Czy nie?

A bardziej praktyczny przykład, to stawianie zarzutów np. osobom protestującym przeciwko faszyzmowi. Jest to nie tylko absurdalne i niezgodne z prawem, ale i straszne.

Straszne, bo tak właśnie działa państwo totalitarne. Żaden dyktator nie doszedłby do władzy, gdyby nie funkcjonariusze, którzy zamiast używać mózgu i postępować zgodnie z prawem, na rozkaz łamią prawo. Albo nawet z własnej woli stawiają "dowolne" zarzuty.

Albo na rozkaz to prawo ignorują np. stojąc obok faszystów i ich nie aresztując.

Więc nie pisz mi tu, "ma to niewielkie znaczenie praktyczne", bo jest dokładnie wręcz przeciwnie. To jest jedna z fundamentalnych cech, które odróżnia państwa totalitarne od demokratycznych, gdzie stawianie obywatelom absurdalnych, czyli z dupy wziętych zarzutów, bo się panu policjantowi wydawało, jest na porządku dziennym.
Jak ktoś nie pamięta, albo nie wiedział, to zawsze może zajrzeć do podręcznika historii.

Jeżeli w demokratycznym państwie policjant nie ogarnia takiej różnicy, albo co gorsza nie zdaje sobie sprawy, że na rozkaz łamie prawo, to powinien zostać natychmiast dyscyplinarnie wypierdolony z pracy. A tuż po nim ten, kto go przyjął.

Ważnym jest, że w chwili przedstawienia zarzutu zmienia się rola
procesowa ze świadka na podejrzanego. Masz inne prawa, obowiązki.

Nie.
Ważnym jest, żeby policjant nie stawiał zarzutów jakie mu się wydają.
Ważne jest, żeby stawiał zarzuty, gdy ma do tego faktyczne i zgodne z prawem  powody do tego _konkretnego_ zarzutu, a nie dowolnego.
Ważne jest, żeby nie stawiał bezmyślnie na rozkaz zarzutów, które są łamaniem prawa obywatela.

Niewinny i niełamiący prawa obywatel powinien czuć się bezpiecznie we własnym kraju, a tym bardziej gdy stoi obok policjant, a nie zastanawiać się, czy korzystniej dla niego będzie, czy będzie świadkiem, czy może policjant (dla jego dobra oczywiście...) łaskawie zmieni mu status na podejrzanego. Taki tok rozumowania, to jest absurd.

Natomiast to policjant, prokurator muszą "wymyślony" przez siebie zarzut
udowodnić. Często stawia się jakiś zarzut, który w danym konkretnym
momencie wydaje się stawiającemu odpowiedni.

Nie. Najpierw dowody, potem zarzut. A nie odwrotnie.
Po pierwsze, odpowiedni oznacza, że nie dowolny.
Po drugie odpowiedni oznacza, że muszą być podstawy prawne i dowody na postawienia zarzutu, a nie kaprys bo policjantowi coś się wydawało.

Już ci to wielokrotnie tutaj tłumaczono przy okazji innych tematów.

Podejrzany wyjaśnia i
sprawa przybiera inny obrót. To się ten zarzut zmienia.

O co podejrzewana jest osoba protestująca przeciwko faszyzmowi?
Dlaczego ma składać wyjaśnienia? Co tu jest do wyjaśniania?
Jaki zarzut, nie z dupy, można postawić osobie protestującej przeciwko faszyzmowi?
Wymień chociaż jeden taki nie z dupy.
I czego policjant oczekuje? Że obywatel złoży wyjaśnienia, że protestuje przeciwko faszyzmowi? To kurwa nie widział tego jak go zwlekał siłą z ulicy? Upośledzony jest?
I co teraz? Wypuści go i chociaż powie przepraszam, czy zmieni zarzut na inny z dupy, bo taki dostał rozkaz?

Ci wszyscy policjanci, którzy tak robią, a potem płaczą, że co oni biedni mają zrobić, że w zasadzie to oni popierają te protesty, no ale "taki rozkaz panie i co zrobisz, musiałem jakiś zarzut postawić, bo by mnie zwolnili"... jak nie wie co ma zrobić, to niech wróci do przedszkola, a nie miesza się do spraw dorosłych.

No widzisz, a ja uważam, ze jak włożysz do pudełka, to widać pudełko,
nie pomnik.
No widzisz, skoro nie widzisz pomnika, to skąd wiesz, że pomnik zmienił
wygląd?

Pomnikiem jest to, co jest wystawione na widok publiczny.

Nie.
Jak zboczeniec swoją dupę wystawi na widok publiczny, to ta dupa nie stanie się pomnikiem.

I jak nagle
figura zmienia się w pudełko,

Ale jak się zmienia? Pod wpływem magii?
Przecież ten pomnik jest tam cały czas, w niezmienionej formie.
To jakaś zabawa z dzieciństwa, że zamykamy oczy i udajemy że pomnik zniknął?

to on się zmienia dla mnie.

W pudełko?
Serio?
Wybacz, ale utknąłem w Hogwartcie na drugim roku (już trzeci rok, mnie kiblują za niezaliczenie eliksirów), więc pewnie jeszcze nie miałem zajęć z tak zaawansowanych czarów, stąd moje zdziwienie.

Jeśli Ty nie
dostrzegasz różnicy pomiędzy figurą, a pudełkiem kartonowym, no to
faktycznie trudno mi będzie Cię przekonać.

No nie przekonałeś mnie, że można pomnik zmienić w pudełko.
W moim świecie trzeba by było użyć buldożerów i jakiejś prasy chyba.

Tylko musisz szerzej przeczytać tę ustawę całą. Pomnik jest utworem.
Jedyną moją wątpliwością pozostaje, czy zniekształcenie koniecznie musi
być trwałe. W ustawie nic o tym nie ma. Jakby pomnik uszkodzili trwale,
to by tu żadnej wątpliwości nie było.

Czyli jednak dopiero uszkodzenie zmienia wygląd pomnika?
Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że koszulka to było nietrwałe uszkodzenie?

Przy koszulce trzeba by było
poczekać na "linię orzecznictwa".

No powiem ci, że musiałbym się wysilić nad wymyśleniem bardziej głupiego sposobu na marnowanie pieniędzy podatników.
Zaimponowałeś mi.

A skoro już doszedłeś, że w KK jest art.256, to na pewno wskażesz
też przepis na podstawie którego policja ochrania przemarsze
faszystów, zamiast bronić obywateli przed faszystami i tych faszystów
aresztować.

A dlaczego ja mam to wskazywać?

Oczywiście nie musisz. Ale ja bardzo proszę. Chciałbym poznać stanowisko
policjanta w tej sprawie.

Napisz do rzecznika prasowego. On jest o wypowiadania się jako policjant
- zwłaszcza publicznie. Zresztą wydaje mi się, że widywałem stanowiska w
tej sprawie Policji, bo nie jesteś pierwszym, który o to pyta.

W internecie? Bo nie wiem czy marnować czas na szukanie.
Może masz linka zachowanego przez przypadek?

A jakie jest twoje zdanie na ten temat?

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-28 10:36:02
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 00:20, Kviat pisze:

Tylko później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a
ostatecznie przed sądem.
Tylko po co uczciwy policjant ma bronić przed sądem zarzut z dupy
wzięty? Bo chyba nadal rozmawiamy o uczciwych policjantach, a nie o
tych co łamią prawo stawiając bezzasadne zarzuty?

Od postawienia zarzutu, do obrony tego przed sądem jest bardzo daleka
droga.

To jest jedyna bariera prawna.
Czyli nie liczy się to, że policjant łamie prawo, tylko to, czy
pokona prawne bariery?

Ale policjant żadnego prawa tu nie łamie. Na danym etapie śledztwa, dany
zarzut wydał mu się słuszny. Potem zmienił zdanie.

To, że w Twojej ocenie zarzut jest absurdalny obiektywnie może
jednak okazać się właściwe.
Już całkiem się poplątałeś. Nie rozmawiamy o obiektywnie właściwym
zarzucie. Nie byłoby dyskusji przecież.> Rozmawiamy o tym, że niby policjantowi wolno postawić dowolny
zarzut, jaki jemu się wydaje, a nie taki zarzut, który jest właściwy
i obiektywny.
Bo widzisz, policjanci przy zakładaniu koszulek stawiali zarzuty absurdalne, a nie obiektywnie właściwe, o czym przekonali się przed
sądem.

Nad wyrokami sądów nie będę dyskutował. Argument to żaden. Takiego
Pileckiego skazali za zdradę ojczyzny. Czy sądzisz, że wyrok uzasadnia
uznanie, że zarzut był obiektywnie prawdziwy?

I wbrew temu co twierdzisz, stawianie przez policjanta zarzutów z
dupy wziętych, to nie kwestia odmiennego zdania, lecz łamania prawa.
A przynajmniej w normalnym demokratycznym państwie.

Nie ma kraju na świecie, gdzie policjant jest jasnowidzem i stawia
zarzuty obiektywne. Każdy opiera się na materiale dostępnym w chwili
działania.l

Słusznie. Również jestem otwarty na argumenty. Przekonaj mnie
argumentami, merytorycznie, że obywatelowi policjant może postawić
dowolny zarzut  (może, w sensie że pozwala mu na to prawo). Bo to, że
nieuczciwy policjant może, to nie musisz mnie przekonywać.

Jeszcze raz spróbuję. W chwili przedstawienia zarzutu zmienia się Twoja
rola procesowa. Stajesz się podejrzanym. Możesz składać wnioski
dowodowe. Nie musisz już w ogóle odpowiadać na pytania, a jak nawet
odpowiesz, to nikt Ci później nie zarzuci fałszywych zeznań. Masz kilka
obowiązków, jak przykładowo informowanie o zmianie miejsca pobytu. I
wszystkie te rzeczy będą niezależnie od treści zarzutu.

W sensownym zakresie dowolny,
Jeżeli w zakresie, to nie dowolny. Widzę zmianę, znaczy się jest
postęp.

Boś się uparł opatrznie rozumieć moje "dowolny". Po prostu dowolny
zarzut technicznie powoduje to samo dla podejrzanego.

Skoro już doszliśmy do tego, że jednak jest zakres, to może warto
zrobić krok dalej i w końcu przyznać, że policjant nie może postawić
dowolnego zarzutu "bo przecież potem można zmienić" albo "bo sąd
potem uniewinni"?

To inaczej. Napisz, co Twoim zdaniem się zmieni dla podejrzanego, jeśli
zamiast zarzutu oszustwa (286 kk) policjant postawi mu zarzut 268§3 kk.
Tylko wskaż mi jedną konkretną istotną różnicę. Nie pisz o
całokształcie. Jedna istotna różnica mnie przekona, ze ma to znaczenie.

Oczywiście stawianie zarzutu zabójstwa do włamania jest absurdem,
A dlaczego nie? Przecież "potem można zmienić"?

Można. Tylko po co?
--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-28 17:17:58
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 10:36, Robert Tomasik pisze:
W dniu 28.01.2020 o 00:20, Kviat pisze:

Tylko później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a
ostatecznie przed sądem.
Tylko po co uczciwy policjant ma bronić przed sądem zarzut z dupy
wzięty? Bo chyba nadal rozmawiamy o uczciwych policjantach, a nie o
tych co łamią prawo stawiając bezzasadne zarzuty?

Od postawienia zarzutu, do obrony tego przed sądem jest bardzo daleka
droga.

"Tylko później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a
ostatecznie przed sądem."

Ja tego nie napisałem, tylko ty.

A to, że droga daleka, to pewnie typowy milicjant ma w dupie. Ale dla obywatela, który nic złego nie zrobił, to zasadnicza różnica. Właśnie dlatego, że to bardzo daleka droga.

Kiedyś może to zrozumiesz.

To jest jedyna bariera prawna.
Czyli nie liczy się to, że policjant łamie prawo, tylko to, czy
pokona prawne bariery?

Ale policjant żadnego prawa tu nie łamie.

Jak nie jak tak.

Podawałem przykłady, które uporczywie ignorujesz.
Inni podawali przykłady przy innych tematach.

Stawianie zarzutów z dupy ludziom protestującym przeciwko faszystom jest łamaniem prawa. Stawianie zarzutów z dupy jest łamaniem prawa choćbyś tupał i zaklinał rzeczywistość.

To, że policjant zwykle nie ponosi konsekwencji takiego łamania prawa, to inna sprawa.

Przeczytaj poniższe i wyciągnij w końcu wnioski. Fragmenty zamieszczam dla nieklikających. Niby głupia sprawa o hamowanie i gadanie przez telefon podczas prowadzenia samochodu, ale jak policjant nie widzi problemu w stawianiu zarzutów osobom protestującym przeciwko faszyzmowi, to już jest patologia skrajna, godząca w fundamentalne prawa obywatela.

A brak konsekwencji (czy nawet pochwalanie i wręcz wydawanie i wykonywanie takich rozkazów) świadczą o tym, że policja również nadaje się do gruntownego wietrzenia.
W szczególności z kulsonów, którzy twierdzą, że "policjant żadnego prawa tu nie łamie".

Gdyby nie sąd, który zdecydował donieść do prokuratury o stawianiu zarzutów z dupy, to byłaby bezkarna. Bo kto by ją powstrzymał? Koledzy z pracy?

https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,21669822,policjantka-skazana-za-falszywe-zeznania-wsparcie-kolegow-nie.html

"Na tym sprawa mogłaby się zakończyć, ale sąd postanowił donieść na policjantkę do prokuratury. Zarzucił jej składanie fałszywych zeznań przeciw okulistce. Cichocka została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu i trzy lata zakazu pracy w policji."

I ciekawszy fragment:

"Gdy niedawno sąd zaczął rozpatrywać apelację policjantki, w geście solidarności z nią na sali rozpraw pojawiło się kilkudziesięciu policjantów w mundurach. Mówili, że wyrok jest niesprawiedliwy, a zebrane dowody - wątpliwe.

Jednak ten gest nie zrobił na sędziach wrażenie. W piątek oddalili apelację i utrzymali wyrok skazujący w mocy. Oznacza to, że Marta Cichocka zostanie zwolniona z policji."

"Cichockiej nie pomógł też partner z patrolu, który zmieniał zeznania. Raz twierdził, że widział okulistkę korzystającą z telefonu, innym razem zasłaniał się niepamięcią. Sąd uznał, że nie można mu w pełni ufać."

"Sąd nie znalazł też podstaw, by warunkowo umorzyć sprawę, czyli uznać winę policjantki, lecz odstąpić od wymierzenia kary. To ochroniłoby Cichocką przed automatycznym zwolnieniem z pracy. Takie rozwiązanie zastosował niedawno sąd w sprawie policjanta, który bezprawnie raził anarchistów paralizatorem."

****

"Wobec Cichockiej sąd nie był tak wyrozumiały. Uznał, że szkodliwość jej fałszywych zeznań wcale nie jest znikoma. Wręcz przeciwnie - jest znaczna, bo ,,policjant to zawód zaufania publicznego".

- Nie bez kozery policjantów nazywa się stróżami prawa. Musi ich cechować wyjątkowa uczciwość. Często są świadkami łamania prawa, a ich zeznania służą za dowód w sądzie - mówiła sędzia Adamczewska. Podkreśliła, że zeznania Marty Cichockiej doprowadziły do niesłusznego postawienia przed sądem niewinnej osoby."

****

"Jednak na tym sędzia Adamczewska nie poprzestała. - Zasygnalizować należy budzący niepokój system oceny pracy policjantów. Być może to rozliczanie ich z liczby wykrytych przestępstw czy wykroczeń powoduje, ze dochodzi do patologii, jaką jest zdobycie za wszelką jak widać cenę uznania przełożonych - powiedziała sędzia."

Na danym etapie śledztwa, dany
zarzut wydał mu się słuszny. Potem zmienił zdanie.

Nieważne czy zarzut zgodny z prawem. Ważne, że milicjantowi wydawał się słuszny...
A obywatel niech sobie pobiega po sądach i niech udowadnia, że protestowanie przeciwko faszystom jest legalne.

Słuszną linię ma nasza władza. Panie władzo.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-29 00:02:16
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 17:17, Kviat pisze:

Od postawienia zarzutu, do obrony tego przed sądem jest bardzo
daleka droga.
"Tylko później musisz to obronić, najpierw w postępowaniu, a ostatecznie przed sądem." Ja tego nie napisałem, tylko ty.

I nie wypieram się tego.

A to, że droga daleka, to pewnie typowy milicjant ma w dupie. Ale
dla obywatela, który nic złego nie zrobił, to zasadnicza różnica.
Właśnie dlatego, że to bardzo daleka droga. Kiedyś może to
zrozumiesz.

Ależ ja to rozumiem. Rzecz w tym, że jeśli już ktoś popełnił
przestępstwo, to naprawdę nie ma większego znaczenia, który konkretnie
artykuł sprawcy zarzucisz. Oczywiście, jeśli dochodzi do postawienia
zarzutu osobie, która przestępstwa nie popełniła, to jest to jakiś
problem i to dość poważny.

To jest jedyna bariera prawna.
Czyli nie liczy się to, że policjant łamie prawo, tylko to, czy pokona prawne bariery?
Ale policjant żadnego prawa tu nie łamie.
Jak nie jak tak.
Podawałem przykłady, które uporczywie ignorujesz. Inni podawali
przykłady przy innych tematach.

Ale przykłady czego?

Stawianie zarzutów z dupy ludziom protestującym przeciwko faszystom
jest łamaniem prawa. Stawianie zarzutów z dupy jest łamaniem prawa
choćbyś tupał i zaklinał rzeczywistość.

Ale ja nie będę ani tupał, ani zaklinał. Też uważam, że stawianie ich "z
dupy" nie jest dobre. Natomiast ani walczący z faszyzmem, ani "obrońcy"
konstytucji nie mogą przy okazji sami łamać prawa. Przy czym ja piszę
ogólnie. Nie będę się odnosił do konkretnych faktów, bo nie znam
okoliczności.

To, że policjant zwykle nie ponosi konsekwencji takiego łamania
prawa, to inna sprawa.

O jakie łamanie prawa Ci chodzi? Bo jeśli o stawianie zarzutów osobie,
która przestępstwa nie popełniła, to oczywiście masz rację. Ale jeśli
chodzi o postawienie zarzutu z innego artykułu, niż ostatecznie zostanie
uznany za zasadny, to naprawdę to nie ma żadnego praktycznego znaczenia.

Przeczytaj poniższe i wyciągnij w końcu wnioski.

Zapoznałem się. Czy odróżniasz złożenie fałszywych zeznań, że policjant
widział, że ktoś coś zrobił - to dowód w sprawie - od przedstawienia
zarzutu z innego, niż ostatecznie uznany przez sąd artykułu? To jest
krytyczna różnica.



--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-28 18:39:21
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 00:20, Kviat pisze:
W dniu 27.01.2020 o 21:16, Robert Tomasik pisze:


Napisz do rzecznika prasowego. On jest o wypowiadania się jako policjant
- zwłaszcza publicznie. Zresztą wydaje mi się, że widywałem stanowiska w
tej sprawie Policji, bo nie jesteś pierwszym, który o to pyta.

W internecie? Bo nie wiem czy marnować czas na szukanie.
Może masz linka zachowanego przez przypadek?

Tak sobie poszperałem... na szybko.
Nie znalazłem informacji, czy jakiś kulson w tych sprawach poniósł konsekwencje za zarzuty z dupy. Ale pewnie wszystko jeszcze przed nimi. Pislam się kiedyś skończy.

https://oko.press/wojewoda-policja-uslugach-pis-zarzuty-okrzyki-lech-walesa-zakaz-kontrmiesiecznic-ostatniej-chwili/

"Zaskoczona naszą stanowczością policja ustąpiła, ale okrążyli nas kordonem" - mówi Król. Wszyscy zostali wylegitymowani i usłyszeli zarzuty uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu (art. 52 ust. 4 kodeksu wykroczeń) i zakłócania uroczystości religijnej (art. 195 kodeksu karnego). Każdego, kto chciał do Tamy dołączyć policjanci także legitymowali i grozili postawieniem tych samych zarzutów."

"Później widać było, że policjanci przygotowywali się do wyniesienia nas, ale na miejsce dotarli wezwani przez nas prawnicy, wolontariusze z Okręgowej Rady Adwokackiej oraz obserwatorzy z Amnesty International. Dzięki temu policja zmieniła zdanie" "

"Policjanci zapowiedzieli postawienie zarzutów czterem członkom OSA. OSA zapowiada, że złoży skargę na działania policji."

-- --
Ciekawe, że kulsony same na to nie wpadły żeby postąpić zgodnie z prawem, dopiero prawnicy musieli ich naprostować. Policja nie zna prawa?
-- --

"Jeden z nas podsłuchał, jak policjant starszy stopniem upomina młodszych kolegów: ,,Co tak stoicie? W notesach pusto? Spisywać, spisywać!"."


https://gazetawroclawska.pl/doniesli-na-siebie-do-prokuratury-za-slowa-precz-z-polskim-faszyzmem-w-ten-sposob-protestowali-we-wroclawiu/ar/c1-14233643

"Podobnie jak jej czterej koledzy, pojawiła się tuż po godz. 13 przed siedzibą wrocławskiej Prokuratury Okręgowej przy Podwalu i kilkukrotnie wypowiedzieli głośno hasła: ,,Precz z faszyzmem", ,,Precz z polskim faszyzmem" i ,,Precz z każdym faszyzmem". Wygłoszone hasła mieli też wypisane na trzymanym nad głowami transparentem. Chwilę później cała piątka weszła do siedziby prokuratury, by - jak zapowiedzieli - złożyć na siebie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa."

"To akcja solidarnościowa z Tomaszem Grabowskim, który w minioną sobotę za okrzyk ,,Precz z polskim faszyzmem!" na rynku w Przemyślu usłyszał w tamtejszej prokuraturze zarzut obrazy narodu polskiego."

"Happening był zagłuszany przez kilkunastu mężczyzn puszczających głośną muzykę i skandujących antyukraińskie hasła. Policja zareagowała dopiero, gdy Tomasz Grabowski zaczął skandować ,,Precz z polskim faszyzmem!". Mężczyzna został zatrzymany przez policję i siłą przeniesiony do pobliskiego komisariatu. Uwolniono go po sześciu godzinach, wcześniej jednak usłyszał dwa zarzuty - obrazy narodu polskiego oraz odmowy wylegitymowania się."

"Jeśli funkcjonariusze uznają, że kontrmanifestanci łamali prawo, to zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Ich zdaniem zatrzymany mężczyzna stawiał bierny opór, nie chciał podać swoich danych i jest podejrzany o popełnienie przestępstwa."

"- Zwracam uwagę, że nasz czyn powtarza, nawet przekracza, to co w Przemyślu uczynił Tomasz Grabowski. Mam nadzieję, że prokuratura kierują się zasadą równości wobec prawa i również wobec mnie podejmie stosowne postępowanie. Niech oceni, czy głoszenie haseł antyfaszystowskich w naszym pięknym kraju jest przestępstwem - oświadczyła Ewa Trojanowska podpisując się pod doniesieniem na siebie do prokuratury."


Tu trochę z innej strony, ale temat podobny:
https://oko.press/sad-ostatecznie-uniewinnil-obywateli-rp-oskarzyl-prokurature/

,,Przyznam, że po raz pierwszy od 20 lat, odkąd jestem sędzią, spotykam się z taką sprawą. Nie spodziewałem się, że będę sądził sprawy, w których artykuł 193. kodeksu karnego, który mówi o przestępstwie przeciwko wolności, będzie wykorzystany [przez prokuraturę-red.] do ograniczenia wolności demonstrowania"- mówił gorzko."

"Sąd nie uznał apelacji prokuratury i podtrzymał wyrok uniewinniający Kinasiewicza i Suszka. Prokuratura może jeszcze złożyć od tego wyroku kasację do Sądu Najwyższego."

"Wtedy publiczność zaczęła się śmiać, bo prokuratura twierdziła wcześniej, że przejście przez murek wymaga wysiłku. Sędzia uciszał publikę i mówił: ,,To nie moja wina, że sprawa jest śmieszna w niektórych jej aspektach".

"Ten wyrok jest pierwszym prawomocnym orzeczeniem, które zapadło w serii procesów wytoczonych obywatelom za protesty przeciwko rządom PiS, łamaniu prawa i ograniczaniu wolności obywatelskich."

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-29 00:10:34
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 18:39, Kviat pisze:

"Zaskoczona naszą stanowczością policja ustąpiła, ale okrążyli nas
kordonem" - mówi Król. Wszyscy zostali wylegitymowani i usłyszeli
zarzuty uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu (art. 52 ust. 4 kodeksu
wykroczeń) (...)

W sprawach o wykroczenie nie stawia się w ogóle zarzutów. Nie opieraj
się na materiałach prasowych w takich kwestiach, bo dziennikarze piszą
bzdury. Nie obraź się, ale nie chce mi się rozkminiać każdego Twojego
cytatu na kawałki i Ci wykazywać, że to się kupy nie trzyma. Flejm się z
tego okrutny zrobi, a nie to jest przedmiotem wątku.

Nadal wracam do meritum i proszę napisz mi, jakie praktyczne znaczenie
dla podejrzanego w Twojej ocenie ma to, czy dostanie zarzut z 286 kk,
czy z 268§3 kk? Oczywiście zakładam, że istnieją powody, by podejrzewać,
że przestępstwo popełnił, a jedynie nie do końca wiemy które :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-29 11:05:04
Autor: Kviat
Katastrofa
W dniu 29.01.2020 o 00:10, Robert Tomasik pisze:
W dniu 28.01.2020 o 18:39, Kviat pisze:

"Zaskoczona naszą stanowczością policja ustąpiła, ale okrążyli nas
kordonem" - mówi Król. Wszyscy zostali wylegitymowani i usłyszeli
zarzuty uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu (art. 52 ust. 4 kodeksu
wykroczeń) (...)

W sprawach o wykroczenie nie stawia się w ogóle zarzutów.

http://orzeczenia.strzelce.sr.gov.pl/content/$N/155015450001006_II_W_000002_2013_Uz_2013-02-19_001


"(...)  tj. o wykroczenie z art. 92a kw

I.  uznaje K. D. za winnego popełnienia

****zarzucanego czynu****

tj. wykroczenia z art. 92a kw i za to na podstawie art. 92a kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 400 (czterystu) złotych"

https://www.saos.org.pl/judgments/309311

"(...) tj. o wykroczenie z art. 92a kw

I.  obwinionego M. O. uznaje za winnego

****zarzucanego mu wykroczenia****

i za to na podstawie(...)"


http://isp.policja.pl/isp/e-czytelnia/1631,Przyklady-zarzutow-do-wybranych-kategorii-wykroczen.html
http://isp.policja.pl/download/12/1403/zarzuty.pdf

"PRZYKŁADY ZARZUTÓW DO WYBRANYCH
KATEGORII WYKROCZEŃ (materiał dydaktyczny)"

"Materiał opracowany w Zakładzie Prawa Szkoły Policji w Słupsku"

"(...)Jednym z najważniejszych elementów wniosku o ukaranie jest konkluzja (zarzut)."

"(...)Główny nacisk położono na umiejętność budowania konkluzji jako zarzutu popełnienia określonego wykroczenia."

Dyskusja z tobą nie ma żadnego sensu.
EOT

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-29 11:58:12
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 29.01.2020 o 11:05, Kviat pisze:

"Zaskoczona naszą stanowczością policja ustąpiła, ale okrążyli nas
kordonem" - mówi Król. Wszyscy zostali wylegitymowani i usłyszeli
zarzuty uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu (art. 52 ust. 4 kodeksu
wykroczeń) (...)
W sprawach o wykroczenie nie stawia się w ogóle zarzutów.
http://orzeczenia.strzelce.sr.gov.pl/content/$N/155015450001006_II_W_000002_2013_Uz_2013-02-19_001

Zagadnienie normuje Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenie. Art.
20: "Obwinionym  jest  osoba,  przeciwko  której  wniesiono  wniosek o
ukaranie w sprawie o wykroczenie". Czynności wyjaśniające normuje art.
54 i mogą one się składać z samej notatki urzędowej, a postępowanie
formalnie się wszczyna dopiero wnioskiem o ukaranie do sadu (art. 57).

Zatem o ile można mówić o jakimś tam zarzucie przed sądem, to nie na
Policji. Zawartość wniosku określa art.57§2 kpow. Dopiero - stosownie do
art. 82§2 wyrok zawiera kwalifikację prawną - wniosek zawiera tylko
wskazanie czynu.

Przy czym jest od tego wyjątek. Jak wina jest oczywista, a obwiniony o
to poprosi, to policjant może mu wskazać ten artykuł, a obwiniony poddać
się dobrowolnie karze. Nie musi wówczas iść do sądu.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-27 17:57:11
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 11:40, Kviat pisze:
W dniu 26.01.2020 o 17:56, Robert Tomasik pisze:
W dniu 26.01.2020 o 15:52, Kviat pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?
Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.
Dupa tam, a nie przestępstwo. Trzeba mieć pusty dzban zamiast głowy żeby
na siłę doszukiwać się przestępstwa tam, gdzie go nie ma.

To się umorzy :-)

Ale to  dla dobra "zamieszanych". Dla ich dobra też im wjechali na chatę o 6. Nawyżej się umorzy...


--
Shrek

Data: 2020-01-30 22:57:22
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
A tak swoją drogą z którego przepisu obywatel ma otwierać chatę o 6-tej czy o jakiejkolwiek innej?
Korea Północna czy co?


-- -- -
Dla ich dobra też im wjechali na chatę o 6.

Data: 2020-01-30 23:04:10
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 30.01.2020 o 22:57, ąćęłńóśźż pisze:
A tak swoją drogą z którego przepisu obywatel ma otwierać chatę o 6-tej czy o jakiejkolwiek innej?
Korea Północna czy co?

Tak akurat jest chyba wszędzie. No głupio by było jakby można było łamać prawo i mieć policję w dupie. Problem w tym gdy policja tych uprawnień nadużywa (na przykład wpisując bzdury jako powód czynności).

Z innej beczki. Mój dzielnicowy twierdzi, że nic się świrowi nie da zrobić, bo co policja ma zrobić jak on drzwi nie otwiera? Co więcej on jako dzielnicowy nie ma prawa prowadzić żadnej czynności dopóki nie będzie postępowania w sprawie. Żadnych czyli nie może przyjąć zgłoszenia ani na przykład rozpytywać. Uważam że pierdoli od rzeczy bo mandat za przechodzenie w miejscu niedozwolonym dostałem, mimo że nikt nie pofatygował się na komisariat mnie podpierdolić;)


--
Shrek

Data: 2020-01-31 07:42:34
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
No dobra, daj paragraf na otwieranie.
We wszystkich znanych mi przypadkach policji w drzwiach dzwonili po prostu jak każdy i jak głąb otworzyłem (jakieś doręczenia się okazały sąd nie był pewien adresu), raz chyba w niedzielę o 21 ("a to w niedziele też chodzicie??)".


-- -- -
głupio by było jakby można było łamać prawo

Data: 2020-01-31 20:38:16
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 31.01.2020 o 07:42, ąćęłńóśźż pisze:
No dobra, daj paragraf na otwieranie.


"Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja bądź inny organ uprawniony do tej czynności na podstawie odrębnej ustawy (np. Straż Graniczna, ABW, CBA). W przypadku wykonywania polecenia sądu lub prokuratora, osobie u której przeszukanie ma być dokonane okazuje się postanowienie o przeszukaniu wydane przez właściwy sąd lub prokuratora."



--
Shrek

Data: 2020-02-02 11:24:56
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
No jak osoby "nie ma" to nie było okazania.
Chyba że ktoś w ogródku akurat ziemniaki kopie.
Poza tym mowa o otwieraniu drzwi w ogóle, a nie o przeszukaniu.


-- -- -
osobie u której przeszukanie ma być dokonane okazuje się postanowienie o przeszukaniu wydane przez właściwy sąd lub prokuratora.

Data: 2020-02-02 12:58:26
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 02.02.2020 o 11:24, ąćęłńóśźż pisze:
No jak osoby "nie ma" to nie było okazania.
Chyba że ktoś w ogródku akurat ziemniaki kopie.
Poza tym mowa o otwieraniu drzwi w ogóle, a nie o przeszukaniu.

Policja jak podejrzewa (w uzasadniony sposób, ale jak już wiemy można potwm wpisac cokolwiek), moze wejść na blachę. Potem prok podpisuje. Jak chcą to wejdą z drzwiami, albo strażakami. Pytaj o podstawę Roberta, ale akurat tutaj jest.


--
Shrek

Data: 2020-02-02 18:08:03
Autor: J.F.
Katastrofa
Dnia Sun, 2 Feb 2020 12:58:26 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 02.02.2020 o 11:24, ąćęłńóśźż pisze:
No jak osoby "nie ma" to nie było okazania.
Chyba że ktoś w ogródku akurat ziemniaki kopie.
Poza tym mowa o otwieraniu drzwi w ogóle, a nie o przeszukaniu.

Policja jak podejrzewa (w uzasadniony sposób, ale jak już wiemy można potwm wpisac cokolwiek), moze wejść na blachę. Potem prok podpisuje.

Zawsze mnie ciekawilo - a jak nie podpisze ?

J.

Data: 2020-02-02 18:20:29
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 02.02.2020 o 18:08, J.F. pisze:

Policja jak podejrzewa (w uzasadniony sposób, ale jak już wiemy można
potwm wpisac cokolwiek), moze wejść na blachę. Potem prok podpisuje.

Zawsze mnie ciekawilo - a jak nie podpisze ?

Zawsze podpisuje :P


--
Shrek

Data: 2020-02-07 10:27:38
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
Na każdego proka mają haka?


-- -- -
Zawsze podpisuje

Data: 2020-02-07 18:14:52
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 07.02.2020 o 10:27, ąćęłńóśźż pisze:

Na każdego proka mają haka?

Nie - prokuratorzy nie robią koło dupy policji a w zamian policja nie patrzy za bardzo co robią porki;) Przynajmniej tak obstawiam - sybioza. W końcu pływają w tym samym szambie.

--
Shrek

Data: 2020-02-02 18:50:31
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 02.02.2020 o 18:08, J.F. pisze:

No jak osoby "nie ma" to nie było okazania.
Chyba że ktoś w ogródku akurat ziemniaki kopie.
Poza tym mowa o otwieraniu drzwi w ogóle, a nie o przeszukaniu.=
Policja jak podejrzewa (w uzasadniony sposób, ale jak już wiemy można potwm wpisac cokolwiek), moze wejść na blachę. Potem prok podpisuje.
Zawsze mnie ciekawilo - a jak nie podpisze ?

Postępowanie dyscyplinarne.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-02-07 11:34:28
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
Żeby doręczyć wezwanie będą wchodzić z drzwiami?


-- -- -
Jak chcą to wejdą z drzwiami, albo strażakami.

Data: 2020-02-07 18:16:53
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 07.02.2020 o 11:34, ąćęłńóśźż pisze:
Żeby doręczyć wezwanie będą wchodzić z drzwiami?

Pewnie zależy komu i jakie wezwanie;)

--
Shrek

Data: 2020-02-02 14:12:37
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 02.02.2020 o 11:24, ąćęłńóśźż pisze:

osobie u której przeszukanie ma być dokonane okazuje się postanowienie
o przeszukaniu wydane przez właściwy sąd lub prokuratora.
No jak osoby "nie ma" to nie było okazania.


Ktoś wyrwał zdanie z kontekstu, a nie czyta reszty. Jak nie ma osoby, to
dorosły domownik, albo można przybrać sąsiada, sołtysa itd. No i nie
zapominajmy, że w niektórych sytuacjach żaden nakaz ne jest konieczny.

Chyba że ktoś w ogródku akurat ziemniaki kopie.


Drzwi do ogródka? :-)

Poza tym mowa o otwieraniu drzwi w ogóle, a nie o przeszukaniu.

No i to celna uwaga. ne każda wizyta policjanta musi być przeszukaniem.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-31 15:09:40
Autor: J.F.
Katastrofa
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e3352d9$0$17360$65785112@news.neostrada.pl...
Z innej beczki. Mój dzielnicowy twierdzi, że nic się świrowi nie da zrobić, bo co policja ma zrobić jak on drzwi nie otwiera? Co więcej on

A moze go nie ma w domu :)

jako dzielnicowy nie ma prawa prowadzić żadnej czynności dopóki nie będzie postępowania w sprawie. Żadnych czyli nie może przyjąć zgłoszenia ani na przykład rozpytywać. Uważam że pierdoli od rzeczy bo mandat za

Jakiego zgloszenia ?
Bo moze i faktycznie nie moze prowadzic czynnosci bez podkladki,
ale jak mu zglaszasz przestepstwo czy wykroczenie - to juz ma podkladke.

No i chyba, ze dzielnicowy nie jest od przyjmowania zgloszen - ale to powinien powiedziec gdzie masz zglosic.

przechodzenie w miejscu niedozwolonym dostałem, mimo że nikt nie pofatygował się na komisariat mnie podpierdolić;)

Ale patrol widzial wykroczenie naocznie, a komendant kazal im patrolowac ten rejon :-)

J.

Data: 2020-01-31 20:42:14
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 31.01.2020 o 15:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e3352d9$0$17360$65785112@news.neostrada.pl...
Z innej beczki. Mój dzielnicowy twierdzi, że nic się świrowi nie da zrobić, bo co policja ma zrobić jak on drzwi nie otwiera? Co więcej on

A moze go nie ma w domu :)

Taa. I nagrał się na automatyczną sekretarkę podłączoną do kina domowego;)


jako dzielnicowy nie ma prawa prowadzić żadnej czynności dopóki nie będzie postępowania w sprawie. Żadnych czyli nie może przyjąć zgłoszenia ani na przykład rozpytywać. Uważam że pierdoli od rzeczy bo mandat za

Jakiego zgloszenia ?

W sumie to on sam nie wie. Takiego na komisariacie chyba. Ale to co poszło to mu nie pasuje, bo wyszły groźby karalnie (spisywała zeznania policjantka od przestępstw, nie wykroczeń), wiec jak drze ryja to nie to postępowanie, a poza tym do niego jeszcze nie doszło.

Bo moze i faktycznie nie moze prowadzic czynnosci bez podkladki,
ale jak mu zglaszasz przestepstwo czy wykroczenie - to juz ma podkladke.

Dziwne jak studenty piją piwo to nie potrzebują podkładki.

No i chyba, ze dzielnicowy nie jest od przyjmowania zgloszen - ale to powinien powiedziec gdzie masz zglosic.

Taa. A jak będzie awantura domowa i zgłaszasz, też odeślą cie na komisariat?

przechodzenie w miejscu niedozwolonym dostałem, mimo że nikt nie pofatygował się na komisariat mnie podpierdolić;)

Ale patrol widzial wykroczenie naocznie, a komendant kazal im patrolowac ten rejon :-)

Tutaj też nie raz słyszeli.


--
Shrek

Data: 2020-02-01 16:35:21
Autor: J.F.
Katastrofa
Dnia Fri, 31 Jan 2020 20:42:14 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 31.01.2020 o 15:09, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
Z innej beczki. Mój dzielnicowy twierdzi, że nic się świrowi nie da zrobić, bo co policja ma zrobić jak on drzwi nie otwiera? Co więcej on

A moze go nie ma w domu :)
Taa. I nagrał się na automatyczną sekretarkę podłączoną do kina domowego;)

A czemu nie :-)

jako dzielnicowy nie ma prawa prowadzić żadnej czynności dopóki nie będzie postępowania w sprawie. Żadnych czyli nie może przyjąć zgłoszenia ani na przykład rozpytywać. Uważam że pierdoli od rzeczy bo mandat za

Jakiego zgloszenia ?

W sumie to on sam nie wie. Takiego na komisariacie chyba. Ale to co poszło to mu nie pasuje, bo wyszły groźby karalnie (spisywała zeznania policjantka od przestępstw, nie wykroczeń), wiec jak drze ryja to nie to postępowanie, a poza tym do niego jeszcze nie doszło.

Ale ty powinienies wiedziec co zglaszasz. Bo jak zglaszasz tak, ze on nie wie, to mu sie nie dziwe :-)

No i chyba, ze dzielnicowy nie jest od przyjmowania zgloszen - ale to powinien powiedziec gdzie masz zglosic.
Taa. A jak będzie awantura domowa i zgłaszasz, też odeślą cie na komisariat?

A jak zglaszasz ?

J.

Data: 2020-02-01 21:51:27
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 01.02.2020 o 16:35, J.F. pisze:

A moze go nie ma w domu :)
Taa. I nagrał się na automatyczną sekretarkę podłączoną do kina domowego;)

A czemu nie :-)

Dobre pytanie. Pytanie jeszcze czemu wyłacza jak dzwonią do drzwi i jeszcze coś tam gada przez drzwi, że go od zewnątrz zamkneli i kluczy nie ma;)

W sumie to on sam nie wie. Takiego na komisariacie chyba. Ale to co
poszło to mu nie pasuje, bo wyszły groźby karalnie (spisywała zeznania
policjantka od przestępstw, nie wykroczeń), wiec jak drze ryja to nie to
postępowanie, a poza tym do niego jeszcze nie doszło.
Ale ty powinienies wiedziec co zglaszasz.
Bo jak zglaszasz tak, ze on nie wie, to mu sie nie dziwe :-)

Ja wiem co zgłaszam. Policja udaje że nie wie. Zresztą - w czym problem - podobno można zmienić? Niech mu znieważenie pomnika albo pedofilię przypiszą na początek, a potem się zobaczy.

No i chyba, ze dzielnicowy nie jest od przyjmowania zgloszen - ale to
powinien powiedziec gdzie masz zglosic.
Taa. A jak będzie awantura domowa i zgłaszasz, też odeślą cie na komisariat?

A jak zglaszasz ?

112, dzielnicowy, komisariat. Nie wiem, może trzeba fejsbukiem? Pytanie po chuj komu dzielnicowy, co nic nie może?


--
Shrek

Data: 2020-01-26 17:25:44
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

Ale na to, żeby nic nie wpisać, żeby ewentualnie dać pouczenie, to już
nie wpadłeś?

Nie, bo to przestępstwo, a nie wykroczenie.

Poważnie - sąd był chyba innego zdania? Konkretnie to stwierdził, że żadnego znieważenia nie było. I słusznie, bo ze słów na "k" to tylko dla pisiora "konstytucja" może być obraźliwa.

--
Shrek

Data: 2020-01-26 17:28:10
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję:
służyć wiernie Narodowi, chronić _ustanowiony_Konstytucją_Rzeczypospolitej_Polskiej_porządek_prawny_"

Ale słowa są tanie.

--
Shrek

Data: 2020-01-26 17:38:13
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych
obowiązków policjanta, ślubuję:
służyć wiernie Narodowi, chronić
_ustanowiony_Konstytucją_Rzeczypospolitej_Polskiej_porządek_prawny_"

Ale słowa są tanie.

Przez osiem lat Tuska obrona Konstytucji łamanej w Starych Kiejkutach
była ważna czy nią sobie PO premier cztery litery podcierał?
Gdyby wtedy _przez osiem lat_ premier Tusk (PO) pokazał jak ważna jest
Konstytucja to może bym teraz PO+ wierzył.  Pokazał że Konstytucja
taka ważna to nie jest, przyjaźń z USA była ważniejsza.

Nasi sojusznicy stoją na straży Konstytucji RP (jak USA w Starych Kiejkutach).

--
A. Filip
| Biedny chciałby zostać bogatym, tak jak chory wyzdrowieć. | (Przysłowie wietnamskie)

Data: 2020-01-26 17:44:39
Autor: Shrek
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 17:38, A. Filip pisze:

Przez osiem lat Tuska obrona Konstytucji łamanej w Starych Kiejkutach
była ważna czy nią sobie PO premier cztery litery podcierał?

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania łamiących konstytucję?

--
Shrek

Data: 2020-01-26 17:56:21
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 17:38, A. Filip pisze:

Przez osiem lat Tuska obrona Konstytucji łamanej w Starych Kiejkutach
była ważna czy nią sobie PO premier cztery litery podcierał?

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania
łamiących konstytucję?

Po co był tworzony Trybunał Konstytucyjny jeśli zdecydować/rozstrzygnąć
może "już zwykły policjant"?

Policja miała ścigać _sędziów_ którzy łamali Konstytucję przyklepując
(ekstradycje na podstawie) ENA gdy _jeszcze_ w Konstytucji był wyrażony
wprost zakaz ekstradycji obywatela RP?
<ironia> Dla mnie może tak być ;-) </ironia>

https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejski_nakaz_aresztowania
Instytucja europejskiego nakazu aresztowania funkcjonuje w polskim
porządku prawnym od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej
1 maja 2004 roku. 27 kwietnia 2005 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł,
że art. 607t § 1 kodeksu postępowania karnego, zezwalający na
przekazanie obywatela polskiego do państwa członkowskiego Unii
Europejskiej w ramach europejskiego nakazu aresztowania, był niezgodny
z art. 55 ust. 1 Konstytucji RP, *mającym w tamtym czasie treść* :
*Ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana* . Trybunał uznał zatem,
że ENA nie różni się w sposób istotny od ekstradycji[2].


--
A. Filip
| Kobieta bez męża podobna jest do roli pozbawionej uprawy.  | (Przysłowie babilońskie)

Data: 2020-01-26 18:45:53
Autor: Shrek
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 17:56, A. Filip pisze:

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania
łamiących konstytucję?

Po co był tworzony Trybunał Konstytucyjny jeśli zdecydować/rozstrzygnąć
może "już zwykły policjant"?

A co to ma do rzeczy? To po co sądy powszechne, skoro zdecydować/rozstrzygnąć może "już zwykły policjant?


--
Shrek

Data: 2020-01-26 19:46:34
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 17:56, A. Filip pisze:

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania
łamiących konstytucję?

Po co był tworzony Trybunał Konstytucyjny jeśli zdecydować/rozstrzygnąć
może "już zwykły policjant"?

A co to ma do rzeczy? To po co sądy powszechne, skoro
zdecydować/rozstrzygnąć może "już zwykły policjant?

No to trzeba było przepchnąć model hamerykański z jednym sądem
najwyższym "do wszystkiego" zamiast modelu niemieckiego z osobnym
sądem konstytucyjnym.  Solidaruchy rwały się dać taki podarunek
nieprzeoranej (post)komuszej kaście sędziowskiej?

Jaki system i praktyka były tworzone dziesięcioleciami takie są.
Jest taki że nawoływania/piski o łamaniu konstytucji _bardzo_ szerokiej
(i trwałej) reakcji nie wywołują.  Widać (także PO) szacunku do tej
konstytucji nie wyhodowano.
1) ENA: TK dał czas Sejmowi na dostosowanie konstytucyjki
do *Umowy Międzynarodowej Z UNIA EUROPEJSKĄ* .
2) Więzienie-katownia CIA/USA w Starych Kiejkutach: cały POPiS ma głęboko w
dupie łamanie konstytucji (zakaz tortur i bezprawnego pozbawienia wolności)
za rządów SLD.

I teraz ludzie mają bronić "ważnej" konstytucji partiom które miały ją
wcześniej (głęboko) w dupie jako "nie tak znów ważną"?
Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz (nawet gdy nie zauważasz że ścielisz).

Ja dawałem sobie 1/3 szans na pójście na _pierwsze_ manifestacje w
obronie TK gdy PO bezczelnie nie przepchnęło na finiszu swoich rządów
obsadzenia wakatów w TK "przedterminowo". --
A. Filip
| Kto na końcu wygrywa, bierze pieniądze.   (Przysłowie polskie)

Data: 2020-01-26 20:53:55
Autor: Shrek
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 19:46, A. Filip pisze:

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania
łamiących konstytucję?

Po co był tworzony Trybunał Konstytucyjny jeśli zdecydować/rozstrzygnąć
może "już zwykły policjant"?

A co to ma do rzeczy? To po co sądy powszechne, skoro
zdecydować/rozstrzygnąć może "już zwykły policjant?

No to trzeba było przepchnąć model hamerykański z jednym sądem
najwyższym "do wszystkiego" zamiast modelu niemieckiego z osobnym
sądem konstytucyjnym. 
Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?


--
Shrek

Data: 2020-01-26 22:12:17
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 19:46, A. Filip pisze:

A co to ma do stwierdzenia Roberta, że policja nie jest od ścigania
łamiących konstytucję?

Po co był tworzony Trybunał Konstytucyjny jeśli zdecydować/rozstrzygnąć
może "już zwykły policjant"?

A co to ma do rzeczy? To po co sądy powszechne, skoro
zdecydować/rozstrzygnąć może "już zwykły policjant?

No to trzeba było przepchnąć model hamerykański z jednym sądem
najwyższym "do wszystkiego" zamiast modelu niemieckiego z osobnym
sądem konstytucyjnym.

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?

Czysty opierdol w duchu "PiS jest zły" to na pl.soc.polityka.
Ludzie są ludźmi a nie aniołami, a o politykach to lepiej nie mówić.

[A] https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_H._Jackson
Jackson is well known [...] for his aphorism describing the Supreme Court,
 "We are not final because we are infallible, but we are infallible
 only because we are final.


--
A. Filip
| Ormianin, gdy siada na konia, zapomina o Bogu; gdy zsiada z konia,
| zapomina o koniu.  (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2020-01-27 06:38:42
Autor: Shrek
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 22:12, A. Filip pisze:

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?

Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta, że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.

Czysty opierdol w duchu "PiS jest zły" to na pl.soc.polityka.

No więc tam mykaj. Tu dyskutujemy o czymś innym.


--
Shrek

Data: 2020-01-27 08:42:12
Autor: A. Filip
Przysięga policjanta RP3 (obrona konstytucji) v. przysięga żołnierza LWP (obrona praw ludu pracującego/władzy ludowej)
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 22:12, A. Filip pisze:

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?
[...]
Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta,
że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to
zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.
[...]

1. Ile żyje ludzi którzy składali przysięgę wojskową w LWP?
Do czego ich ona _dalej_ zobowiązuje? :-)
2. Czy każdy policjant jest gotowy dochować złożonej przysięgi jak wzór
żołnierza RP3 płk. Kukliński? :-)

"Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, stając w szeregach
Wojska Polskiego, przysięgam Narodowi Polskiemu być uczciwym,
zdyscyplinowanym, mężnym i czujnym żołnierzem, wykonywać dokładnie
rozkazy przełożonych i przepisy regulaminów, dochować ściśle tajemnicy
wojskowej i państwowej, nie splamić nigdy honoru i godności żołnierza
polskiego. Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, bronić
niezłomnie praw ludu pracującego, zawarowanych w Konstytucji, stać
nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności Rządowi Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności,
niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami
imperializmu, stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z
Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie
szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą
sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na
tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał,
niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej".


--
A. Filip
| Gdzie głowa chodzi za nogami, a nie nogi za głową - rząd tam płochy
| być musi.   (Przysłowie polskie)

Data: 2020-01-27 11:52:07
Autor: Kviat
Przysięga policjanta RP3 (obrona konstytucji
W dniu 27.01.2020 o 08:42, A. Filip pisze:
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 22:12, A. Filip pisze:

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?
[...]
Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta,
że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to
zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.
[...]

1. Ile żyje ludzi którzy składali przysięgę wojskową w LWP?

Faktycznie. Masz rację. To zwalnia obecną policję z obowiązku przestrzegania Konstytucji.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 14:34:49
Autor: Olin
Przysięga policjanta RP3 (obrona konstytucji) v. przysięga żołnierza LWP (obrona praw ludu pracującego/władzy ludowej)
Dnia Mon, 27 Jan 2020 08:42:12 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

1. Ile żyje ludzi którzy składali przysięgę wojskową w LWP?
Do czego ich ona _dalej_ zobowiązuje? :-)

Przysięgę w LWP składał Jarosław Kaczyński i wszystko wskazuje, że ciągle
żyje.
Związku Radzieckiego już nie ma, ale jego chęć wyprowadzenia Polski z UE
nie pozostawia wątpliwości, że strategiczne kierunki działania wytycza mu
Putin.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-01-27 17:49:24
Autor: Shrek
Przysięga policjanta RP3 (obrona konstytucji
W dniu 27.01.2020 o 08:42, A. Filip pisze:

1. Ile żyje ludzi którzy składali przysięgę wojskową w LWP?
Do czego ich ona _dalej_ zobowiązuje? :-)

A co to ma za znaczenie? Policja się już rozwiązała? Chcesz powiedzieć, że rota przysięgi czynnego policjanta jest gówno warta?


--
Shrek

Data: 2020-01-27 08:34:42
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 22:12, A. Filip pisze:

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?

Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta,
że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to
zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.

W teorii to ty masz rację tyle ze w praktyce racje (niestety?) ma Robert :-)

Czysty opierdol w duchu "PiS jest zły" to na pl.soc.polityka.

No więc tam mykaj. Tu dyskutujemy o czymś innym.

W twoim przypadku nie zauważyłem,

--
A. Filip
| Ten, co nie wierzy w bogów, wierzy w boga gromu; ten, co nie wierzy
| w lekarstwa - wierzy w środek na przeczyszczenie.
| (Przysłowie chińskie)

Data: 2020-01-27 11:50:03
Autor: Kviat
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 27.01.2020 o 08:34, A. Filip pisze:
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 22:12, A. Filip pisze:

Ale możesz wytłumaczyć co to ma rzekomo wspólnego z naszą dyskusją?

To że w większości przypadków kluczowe jest *tak jak i dotąd było* kto
ma ostanie zdanie [A].  A ty jak nie potrafisz pojąć małym rozumkiem jak
przyjęty/podtrzymany po 1989 roku model "zawiódł jeszcze bardziej niż
dotąd" to po co dyskutujesz?

Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta,
że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to
zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.

W teorii to ty masz rację tyle ze w praktyce racje (niestety?) ma Robert :-)

Ma rację, że policja łamie Konstytucję?
Serio? Racja w teorii i racja w praktyce?

Ja pierdolę...

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 17:35:15
Autor: Shrek
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 27.01.2020 o 08:34, A. Filip pisze:

Ake ja nie dyskutuję to tym, tylko o kretyńskiej wypowiedzi Roberta,
że policja nie jest od ścigania łamiących konatytucję - jest i jest to
zawarte w samej rocie przysięgi policjanta.

W teorii to ty masz rację tyle ze w praktyce racje (niestety?) ma Robert :-)

Na tej zasadzie, to terorerycznie prawo mówi, że nie można komuś dać w papę, a w praktyce racja jest po stronie silniejszego. I to właśnie policja jest od tego, żeby tak nie było. Skoro tak to tłumaczysz, to jest znaczy, że jest bardzo źle, skoro policja ma w d4 prawo.


No więc tam mykaj. Tu dyskutujemy o czymś innym.

W twoim przypadku nie zauważyłem,

To trudno.


--
Shrek

Data: 2020-01-27 11:45:53
Autor: Kviat
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 19:46, A. Filip pisze:

I teraz ludzie mają bronić "ważnej" konstytucji partiom

Nie bredź.
Zajrzyj do podręczników historii, to się dowiesz dlaczego Konstytucja potrzebna jest ludziom, a nie partiom.

które miały ją
wcześniej (głęboko) w dupie

Miało być lepiej, a nie gorzej.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 11:09:54
Autor: J.F.
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były ważne. Walka toczy się o "listę rozbieżności ważności"
Użytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+i9ag7ovg6f-k1q0@wp.eu...
Shrek <1@wp.pl> pisze:
[...]
Przez osiem lat Tuska obrona Konstytucji łamanej w Starych Kiejkutach
była ważna czy nią sobie PO premier cztery litery podcierał?
Gdyby wtedy _przez osiem lat_ premier Tusk (PO) pokazał jak ważna jest
Konstytucja to może bym teraz PO+ wierzył.  Pokazał że Konstytucja
taka ważna to nie jest, przyjaźń z USA była ważniejsza.

To za Tuska bylo ?
Chyba jeszcze wczesniej, za SLD.
A moze nawet i o PiS zahacza, bo Lepper to ujawnial ... a potem ministrem zostal.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_tajnych_wi%C4%99zie%C5%84_CIA_w_Europie

uu - zaplacilismy, czy apelowalismy ?

J.

Data: 2020-01-27 11:43:32
Autor: Kviat
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie były waĹźne. Walka toczy się o "listę rozbieĹźności waĹźności"
W dniu 26.01.2020 o 17:38, A. Filip pisze:
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych
obowiązków policjanta, ślubuję:
służyć wiernie Narodowi, chronić
_ustanowiony_Konstytucją_Rzeczypospolitej_Polskiej_porządek_prawny_"

Ale słowa są tanie.

Przez osiem lat Tuska

A za Mieszka I...
Rzygać mi się chce jak coś takiego czytam.
Miało być lepiej, a nie gorzej.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-01-27 17:01:15
Autor: A. Filip
Niektóre+ łamania Konstytucji nie są i nie o "listę rozbieĹźności waĹźno ści"
Kviat pisze:
W dniu 26.01.2020 o 17:38, A. Filip pisze:
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 26.01.2020 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

Nie, bo od ścigania łamiących konstytucje nie jest Policja.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych
obowiązków policjanta, ślubuję:
służyć wiernie Narodowi, chronić
_ustanowiony_Konstytucją_Rzeczypospolitej_Polskiej_porządek_prawny_"

Ale słowa są tanie.

[...] Przez osiem lat Tuska [łamanie konstytucji w Starych Kiejkutach
PO miało głęboko w dupe] [...]

A za Mieszka I...
Rzygać mi się chce jak coś takiego czytam.
Miało być lepiej, a nie gorzej.

Czy to jest argument _prawny_ ? ;-)

IMHO Dla "letnich zwolenników PiS" (elektorat przechodzi) jest góra
"nie tak znów bardzo gorzej" w tym jednym aspekcie szerszego bilansu.

Dla mnie polityczne starcie jest jak boks.  Jak chce się zadać nokaut to
bez oberwania samemu paru ciosów się nie obejdzie.  Podejście
"niepokalanie poczęci PO i Tusk v. diabły z piekła rodem PiS i Kaczyński"
u mnie trafia na dodatkowo wytrenowane kapitalistyczną reklamą podejście
"za dobre żeby było prawdziwe".  Bardzo starannie dozowana samokrytyka
podwyższa polityczną wiarygodność "partii z dłuższą historią" IMHO.

--
A. Filip
| Życie jest krótkie, ale uśmiech to trud jednej tylko sekundy. | (Przysłowie kubańskie)

Data: 2020-01-30 20:51:52
Autor: ąćęłńóśźż
Katastrofa
Z oskarżenia publicznego czy prywatnego?


-- -- -
Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
"Tej  samej karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."

Data: 2020-01-30 21:37:31
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 30.01.2020 o 20:51, ąćęłńóśźż pisze:

Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r.o
prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej karze  podlega,
kto  rozpowszechnia  bez  podania nazwiska  lub pseudonimu twórcy
cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania,
artystyczne  wykonanie  albo  publicznie zniekształca taki  utwór,
artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
Z oskarżenia publicznego czy prywatnego?

Nie jestem pewien, czy wiesz, o co pytasz. Z grubsza rzecz biorąc
przestępstwa są ścigane "z oskarżenia publicznego" (większość), "na
wniosek uprawnionego" (nieliczne i mają to wpisane w artykuł) oraz "z
oskarżenia prywatnego" (bardzo nieliczne - chyba kilka). W praktyce
każde Prokurator z ważnych względów może objąć ściganiem z oskarżenia
publicznego.

W tym konkretnym wypadku kluczowym jest artykuł 122 Prawa Autorskiego.
Art. 115.2 przeze mnie zaproponowany, jako nieliczny w tej ustawie jest
przestępstwem ściganym "z urzędu". Pozostałe są ścigane "na wniosek".
Żadne nie jest ścigane "z oskarżenia prywatnego".

--
Robert Tomasik

Data: 2020-02-11 19:54:28
Autor: Marcin Debowski
Katastrofa
On 2020-01-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej
karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub
pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

Już chyba o tym wcześniej dyskutowaliśmy i to nie bardzo podpada pod ducha tego przepisu, ale dodatkowo zważ tez, że takim przedmiotem jest też dzieło architektoniczne w postaci budynku, który został np. ochlapany błotem przez samochód, lub uraczony naklejonym plakatem. Mimo nagminnosci tego typu zdarzeń, oskarżeń z art. 115/2 chyba brak?

--
Marcin

Data: 2020-02-11 23:01:20
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 11.02.2020 o 20:54, Marcin Debowski pisze:
On 2020-01-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej
karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub
pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

Już chyba o tym wcześniej dyskutowaliśmy i to nie bardzo podpada pod ducha tego przepisu, ale dodatkowo zważ tez, że takim przedmiotem jest też dzieło architektoniczne w postaci budynku, który został np. ochlapany błotem przez samochód, lub uraczony naklejonym plakatem. Mimo nagminnosci tego typu zdarzeń, oskarżeń z art. 115/2 chyba brak?

Celna riposta, tylko nie uwzględnia krytycznie istotnego faktu, że
proponowane przeze mnie przestępstwo jest przestępstwem umyślnym. O ile
trudno mi sobie wyobrazić nieumyślne umieszczenie koszulki z
jakimkolwiek napisem - w tym również "Konstytucja" - na pomniku, to
przypadkowe ochlapanie błotem elewacji już jak najbardziej jest możliwe.
W odniesieniu do umieszczenia tam plakatu, to mamy lex specjalis w
postaci art. 63a Kodeksu wykroczeń.

By temat wyczerpać, możemy mieć jeszcze sytuację, że ktoś celowo
uszkadza elewacje malując ją, czy w jakiś inny sposób uszkadzając. No i
tu trzeba się zastanowić, czy bardziej doszło do uszkodzenia mienia, czy
bardziej do uszkodzenia dzieła architektonicznego. Osobiście wydaje mi
się, że o uszkodzeniu dzieła można by mówić, gdyby uszkodzenie elewacji
miało wymiar "makro". Jakby ktoś "uwalił" ozdobny murek przykładowo. W
sytuacji, gdy to i tak jest przestępstwo, to wydaje mi się, że
zastanawianie się nad tym, który akurat artykuł będzie bardziej w
"duchu" przepisu jest trochę zagadnieniem akademickim.

Po za tym zauważ, że ja nie piszę o skazywaniu kogokolwiek,  a o
prowadzeniu w tym kierunku postępowania. Jeśli w toku postępowania
dojdziemy do wniosku, że nie są spełnione wszystkie przesłanki, to się
umorzy z uwagi na brak cech przestępstwa i tyle. Natomiast zdecydowanie
wydaje mi się to sensowniejsza koncepcja, niż "znieważenie pomnika".

--
Robert Tomasik

Data: 2020-02-11 23:19:39
Autor: Animka
Katastrofa
W dniu 2020-02-11 o 23:01, Robert Tomasik pisze:
W dniu 11.02.2020 o 20:54, Marcin Debowski pisze:
On 2020-01-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Nie mam zielonego pojęcia. Ja bym stawiał z art. 115. 2. Ustawy z dnia
4lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych: "Tej  samej
karze  podlega,  kto  rozpowszechnia  bez  podania  nazwiska  lub
pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne  wykonanie  albo  publicznie  zniekształca
taki  utwór,  artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie."
podnosząc, że jest to zniekształcenie utworu. Nie ma tam słowem o
trwałym zniekształceniu, a pomnik jest przedmiotem prawa autorskiego.

Już chyba o tym wcześniej dyskutowaliśmy i to nie bardzo podpada pod
ducha tego przepisu, ale dodatkowo zważ tez, że takim przedmiotem jest
też dzieło architektoniczne w postaci budynku, który został np.
ochlapany błotem przez samochód, lub uraczony naklejonym plakatem. Mimo
nagminnosci tego typu zdarzeń, oskarżeń z art. 115/2 chyba brak?

Celna riposta, tylko nie uwzględnia krytycznie istotnego faktu, że
proponowane przeze mnie przestępstwo jest przestępstwem umyślnym. O ile
trudno mi sobie wyobrazić nieumyślne umieszczenie koszulki z
jakimkolwiek napisem - w tym również "Konstytucja" - na pomniku, to
przypadkowe ochlapanie błotem elewacji już jak najbardziej jest możliwe.
W odniesieniu do umieszczenia tam plakatu, to mamy lex specjalis w
postaci art. 63a Kodeksu wykroczeń.

By temat wyczerpać, możemy mieć jeszcze sytuację, że ktoś celowo
uszkadza elewacje malując ją, czy w jakiś inny sposób uszkadzając. No i
tu trzeba się zastanowić, czy bardziej doszło do uszkodzenia mienia, czy
bardziej do uszkodzenia dzieła architektonicznego. Osobiście wydaje mi
się, że o uszkodzeniu dzieła można by mówić, gdyby uszkodzenie elewacji
miało wymiar "makro". Jakby ktoś "uwalił" ozdobny murek przykładowo. W
sytuacji, gdy to i tak jest przestępstwo, to wydaje mi się, że
zastanawianie się nad tym, który akurat artykuł będzie bardziej w
"duchu" przepisu jest trochę zagadnieniem akademickim.

Po za tym zauważ, że ja nie piszę o skazywaniu kogokolwiek,  a o
prowadzeniu w tym kierunku postępowania. Jeśli w toku postępowania
dojdziemy do wniosku, że nie są spełnione wszystkie przesłanki, to się
umorzy z uwagi na brak cech przestępstwa i tyle. Natomiast zdecydowanie
wydaje mi się to sensowniejsza koncepcja, niż "znieważenie pomnika".

Mnie to wygląda jak jakis psikus czy coś ala prima aprilis. Ludzie nie mają wogóle poczucia humoru, są zawzięci i zaraz , za byle co po sądach latają. Wiadomo- za pieniądze z Budżetu Państwa.


--
animka

Data: 2020-02-12 06:24:32
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 11.02.2020 o 23:01, Robert Tomasik pisze:

Natomiast zdecydowanie
wydaje mi się to sensowniejsza koncepcja, niż "znieważenie pomnika".


Praktycznie każda będzie sensowniejsza, bo to że słowo konstytucja znieważa lecha, który ślubował jej bronić jest absurdem zrodzonym w głowie jego brata, któremu wydaje się, ze to jego pomnik, a on konstytucji nieniawidzi.


--
Shrek

Data: 2020-01-27 06:53:09
Autor: Kris
Katastrofa
W dniu sobota, 25 stycznia 2020 14:13:57 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Wpadł ktoś z Was na pomysł aby wszędzie wpisywać "próba gwałtu"?
Jakiś czas temu pisałeś że dokonując bodajże przeszukania można podać dowolny powód bo ustawa nie wymaga aby podać prawdziwy, teraz tutaj piszesz że w sumie można tez wpisać co tam się chce.
Z przytupem róbcie i jakiś "terroryzm" wszędzie wpisujcie. A co tam, skoro ustawa pozwala.

Data: 2020-01-27 17:52:48
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 15:53, Kris pisze:
W dniu sobota, 25 stycznia 2020 14:13:57 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Wpadł ktoś z Was na pomysł aby wszędzie wpisywać "próba gwałtu"?
Jakiś czas temu pisałeś że dokonując bodajże przeszukania można podać dowolny powód bo ustawa nie wymaga aby podać prawdziwy, teraz tutaj piszesz że w sumie można tez wpisać co tam się chce.

Trochę przerażające, że czynny policjant pisze takie rzeczy bez żenady. I to nie krawężnik na wczesnym etapie rozwoju. No nie?


--
Shrek

Data: 2020-01-28 00:08:41
Autor: Kris
Katastrofa
W dniu poniedziałek, 27 stycznia 2020 17:53:31 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Trochę przerażające, że czynny policjant pisze takie rzeczy bez żenady. I to nie krawężnik na wczesnym etapie rozwoju. No nie?

Uszanować trzeba że nie koloryzuje tylko pisze tak jak pewnie w praktyce jest
Czyli przy przeszukaniu podają dowolny powód, niekoniecznie prawdziwy, bo nie musi być prawdziwy, przy wszczęciu podają co im tam do głowy przyjdzie bo "najwyżej później się zmieni", lepiej z kogoś zrobić podejrzanego jak świadka bo ma większe prawa, bodajże przy okazji jakiejś poprzedniej dyskusji z ust Roberta padło coś w stylu "to się najwyżej gościa zamknie"
Szczery do bólu, musimy to uszanować;)

Data: 2020-01-28 16:40:52
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 28.01.2020 o 09:08, Kris pisze:

Uszanować trzeba że nie koloryzuje tylko pisze tak jak pewnie w praktyce jest
Czyli przy przeszukaniu podają dowolny powód, niekoniecznie prawdziwy, bo nie musi być prawdziwy, przy wszczęciu podają co im tam do głowy przyjdzie bo "najwyżej później się zmieni", lepiej z kogoś zrobić podejrzanego jak świadka bo ma większe prawa, bodajże przy okazji jakiejś poprzedniej dyskusji z ust Roberta padło coś w stylu "to się najwyżej gościa zamknie"

Dodałbym jeszcze, że defibrylator jest od tego "żeby być na stanie" i nie należy go używać, bo się zużyje i kto za to zapłaci, a poza tym nic nie da a może zaszkodzić. No i hit "nie należy używać defibrylatora bo jak jest w użyciu a ktoś inny może potrzebować, to jest problem".

Szczery do bólu, musimy to uszanować;)

I wyciągnąć wnioski. Jakby komuś przyszło do głowy traktować policjanta jako swojego sprzymierzeńca... Albo zastanawiał się skąd się wzięly dowcipy o milicjantach.


--
Shrek

Data: 2020-01-30 06:07:08
Autor: Kris
Katastrofa
W dniu wtorek, 28 stycznia 2020 16:40:51 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

Dodałbym jeszcze, że defibrylator jest od tego "żeby być na stanie" i nie należy go używać, bo się zużyje i kto za to zapłaci, a poza tym nic nie da a może zaszkodzić. No i hit "nie należy używać defibrylatora bo jak jest w użyciu a ktoś inny może potrzebować, to jest problem".

Padł już kiedyś pomysł aby pewne wypowiedzi Roberta gdzieś w jednym miejscu zbierać.
Dla potomnych;)

I wyciągnąć wnioski.

Na razie to mam taki wniosek że Robert do pewnych spraw podchodzi z pozycji swojego nosa.
Poda byle jaki zarzut, będzie błędny to się zmieni
Dla policjanta żaden problem(bo najwyżej się później zmieni) postawić zarzut pedofilstwa komuś kto na czerwonym przelazł. No może jeden papierek więcej do wypisania że zmienia zarzut
Dla Kowalskiego który na czerwonym świetle przelazł i Robert postawił mu zarzut pedofilstwa a za dwa miechy zmienił na prawidłowy problemów trochę może wyniknąć

Data: 2020-01-28 11:00:09
Autor: u2
Katastrofa
W dniu 27.01.2020 o 17:52, Srek pisze:
W dniu 27.01.2020 o 15:53, Kris pisze:
W dniu sobota, 25 stycznia 2020 14:13:57 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik napisał:

UStawa wymaga, by wpisać, a czaem na początku nie wiadomo, co się stało.

Wpadł ktoś z Was na pomysł aby wszędzie wpisywać "próba gwałtu"?
Jakiś czas temu pisałeś że dokonując bodajże przeszukania można podać dowolny powód bo ustawa nie wymaga aby podać prawdziwy, teraz tutaj piszesz że w sumie można tez wpisać co tam się chce.

Trochę przerażające, że czynny policjant pisze takie rzeczy bez żenady. I to nie krawężnik na wczesnym etapie rozwoju. No nie?



e tam to-ma-sik zaczynał szczelanie w stanie wojennym, to może być prowok jak srek:))))))))))

Data: 2020-01-24 10:56:09
Autor: RadoslawF
Katastrofa
W dniu 2020-01-23 o 21:42, Robert Tomasik pisze:

Taa ... i co oni chca wysledzic ?
Ze drogowcy nie posypali drogi ?
Bo kierowcom to chyba nie mozna zarzutu katastrofy postawic - kazdy mial
drobna stluczke.

Wiele razy tu tłumaczyłem, że kwalifikacja prawna na wszczęciu nie ma za
wiele wspólnego z ostatecznym wynikiem. Jak masz wisielca, to prowadzisz
postępowanie w kierunku doprowadzenia do samobójstwa. No bo w jakimś
trzeba prowadzić, choćby z góry było wiadomo, że to padnie.

A powinna mieć. Zwłaszcza w tym przypadku.
A może robisz kurwę z logiki dając do zrozumienia że może tam jeszcze
jest nie znaleziony autobus czy dwa z trupami i dzięki niemu będzie
ta katastrofa w ruch lądowym.

Podobnie tu. Prowadzą w kierunku katastrofy. Może się okaże, że nie było
katastrofy, albo, że nikt za nią winy nie ponosi. To się umorzy.
Dziennikarze tego nie rozumieją i pytają, jaki artykuł w postanowienie o
wszczęcie wpisano.

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.
Ale jak ten autobus z ofiarami jednak znajdą to będzie im
wolno przekwalikować śledztwa na prowadzone w sprawie katastrofy.

Żeby za rok czy za dwa nie okazało się że zakmnęli do sprawy
podejrzanego o gwałt a jedyny dowód w sprawie to było posiadanie
zdatnego do gwałtu narzędzia.


Pozdrawiam

Data: 2020-01-24 17:36:25
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 10:56, RadoslawF pisze:

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.

Kto wie, jaki jest właściwy, skoro sprawy nie rozpoznano?

Ale jak ten autobus z ofiarami jednak znajdą to będzie im
wolno przekwalikować śledztwa na prowadzone w sprawie katastrofy.

A jak autobus będzie pusty?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 17:47:46
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 17:36, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2020 o 10:56, RadoslawF pisze:

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.

Kto wie, jaki jest właściwy, skoro sprawy nie rozpoznano?

Skoro nie wiadomo co się stało, to może na przykład prowadzić śledztwo w sprawie kradzieży? Potem się poprawi a może ktoś rzeczywiście przy okazji ukradł?


--
Shrek

Data: 2020-01-24 19:10:53
Autor: RadoslawF
Katastrofa
W dniu 2020-01-24 o 17:36, Robert Tomasik pisze:

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.

Kto wie, jaki jest właściwy, skoro sprawy nie rozpoznano?

Rozpoznano, znana jest liczba ofiar, ale może nie dotyczy to policjantów
i prokuratorów. Zwolnic, zatrudnić takich co potrafią myśleć.

Ale jak ten autobus z ofiarami jednak znajdą to będzie im
wolno przekwalikować śledztwa na prowadzone w sprawie katastrofy.

A jak autobus będzie pusty?

To samo jakby go nie było. Kara, nagana a jak nie pomoże to
przekwalifikować na takich co dzieci przeprowadzają przez
jezdnie w takich ładnych kamizelkach.


Pozdrawiam

Data: 2020-01-24 20:21:35
Autor: Robert Tomasik
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 19:10, RadoslawF pisze:

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.
Kto wie, jaki jest właściwy, skoro sprawy nie rozpoznano?
Rozpoznano, znana jest liczba ofiar, ale może nie dotyczy to policjantów
i prokuratorów. Zwolnic, zatrudnić takich co potrafią myśleć.

Na tym etapie, to nawet nie wiesz, czy są ofiarami. Coś tam będzie
wiadomo, jak skończy sie leczenie i biegły się wypowie, że te obrażenia
miały związek ze zdarzenie, a nie przykładowo klienci zasłabli, bo byli
pijani.

Ale jak ten autobus z ofiarami jednak znajdą to będzie im
wolno przekwalikować śledztwa na prowadzone w sprawie katastrofy.
A jak autobus będzie pusty?
To samo jakby go nie było. Kara, nagana a jak nie pomoże to
przekwalifikować na takich co dzieci przeprowadzają przez
jezdnie w takich ładnych kamizelkach.

No widzisz. Nie to samo. Bo przy katastrofie jeszcze się liczy wartość
strat materialnych.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-01-24 20:35:05
Autor: Shrek
Katastrofa
W dniu 24.01.2020 o 20:21, Robert Tomasik pisze:
W dniu 24.01.2020 o 19:10, RadoslawF pisze:

Czyli prowadza w niewłaściwym kierunku, zabrać premię, wpisać
upomnienie do akt a jak nie pomoże wywalić z roboty.
Kto wie, jaki jest właściwy, skoro sprawy nie rozpoznano?
Rozpoznano, znana jest liczba ofiar, ale może nie dotyczy to policjantów
i prokuratorów. Zwolnic, zatrudnić takich co potrafią myśleć.

Na tym etapie, to nawet nie wiesz, czy są ofiarami. Coś tam będzie
wiadomo, jak skończy sie leczenie i biegły się wypowie, że te obrażenia
miały związek ze zdarzenie, a nie przykładowo klienci zasłabli, bo byli
pijani.

Czyli znana jest maksymalna potencjalna liczba ofiar. Może co najwyżej spaść. ATo powiedz mi w jaki sposób spadek ilości ofiar ma ewoluować w kierunku katastrofy, bo ja chyba po kulsońsku nie rozumiem?


--
Shrek

Data: 2020-01-24 20:43:00
Autor: u2
Katastrofa
W dniu 23.01.2020 o 09:40, J.F. pisze:
"Łącznie w karambolu wzięło udział 25 samochodów. Dziewięć osób zostało poszkodowanych. Sześć z nich trafiło do szpitala, dwie osoby mają złamane kończyny. Pozostali mają urazy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego."

IMO - dosc spore straty ... za szybko jechali ?

J.


o 23:30 w TVP Info jest sporo takich przypadków w programie "W akcji"

Katastrofa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona