Data: 2012-04-02 07:42:03 | |
Autor: stevep | |
Katastrofa Kaczyński. | |
# Kaczyński (Jarosław) symptomatyczna postać w kraju. W Polsce, jak on, tacy "politycy", zawsze byli obecni. Przez podobnych jemu traciliśmy niepodległość.
Nic nie potrafi. Nie potrafi poruszać się w życiu codziennym. Potrafi poruszać podobnych sobie ludzi, którzy nie potrafią się poruszać we współczesności. Ta "niefortunność" wpadła na pomysł, że Konstytucja hamuje rozwój kraju. Pomysł sam w sobie szlachetny, ale o co w nim chodzi? Tego prezes PiS nie wyjawił. Bo skąd? Nie potrafi formułować najprostszych myśli, potrafi za to mobilizować, jak podobnych sobie nieudaczników. Konstytucja jest do zmiany (wymaga dość zasadniczych poprawek), ale bez Kaczyńskiego. Czego się nie tknie prezes PiS - katastrofa. Jak człowiek, który brata posłał na śmierć - bo katastrofa smoleńska to wina Jarosława i Lecha K. (wespół) - śmie Polaków pouczać, co winni zrobić. Ani Kaczyński nie potrafi się posługiwać językiem polskim - jak mówi, pluje przez szczerbatą twarz - ani nie potrafi skonstruować podstawowej wartości politycznej, a nawet nie ma żadnej biografii dysydenckiej w czasach PRL (esbecy tylko jemu sfałszowali "teczkę")? Nieudacznik chciałby, aby Polacy byli jak on - bez konta, bez umiejętności posługiwania się telefonem komórkowym i bez internatu. Kaczyński chciałby, aby Polacy podobni byli jemu. Kurduplami. Który z Polaków chce zostać kurduplem, podobnym Kaczyńskiemu? # Ze strony: http://tiny.pl/hpcvg -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-04-02 11:15:04 | |
Autor: leszek niewiadomski | |
Katastrofa Kaczyński. | |
Am 02.04.2012 07:42, schrieb stevep:
# Kaczyński (Jarosław) symptomatyczna postać w kraju. W Polsce, jak on, Od dawna obserwujac z zewnatrz polska rzeczywistosc mam na dzialalnosc tego pana i jemu podobnych (bo zaczelo sie to ujawniac juz za pierwszej "S", a pozniej w calej krasie od Lecha W. i jego "wojny na gorze") jedno troche zle kojarzace sie slowo: WARCHOLSTWO. Partie tutaj konkuruja ze soba, politycy nie zawsze sie lubia, wyborcy maja tez rozne sympatie i na roznych partiach czy politykach wieszaja psy, ale jednego nie kwestionuja i nie probuja obalic (oczywiscie, sa marginesy) - PANSTWA. Gdy chodzi o panstwo, dobro obywateli, to konkurenci sie potrafia sie porozumiec, a obywatele nawet nielubianego polityka szanuja. A jak jest w Polsce? Partia opozycyjna kwestionuje prawomocnosc wyboru prezydenta, czlonkom rzadu zarzuca zdrade, neguje prawo i wypina sie na panstwo. Rowniez wiele mediow robi za opozycje wobec panstwa. W XVIII wieku podobna polityka sobiepanstwa, prywaty i liberum veto doprowadzily do rozbiorow. Teraz na szczescie nie ma chetnych, zeby podzielic sobie ziemie miedzy Bugiem i Odra, i zrobic porzadek z "polnische Wirtschaft". O "Polactwie" pisal kiedys Ziemkiewicz, az pozniej sie nawrocil. ln. |
|
Data: 2012-04-02 23:44:57 | |
Autor: Krzysiek | |
Katastrofa Kaczyński. | |
Hallo,
Am 02.04.2012 11:15, schrieb leszek niewiadomski: [...]
to interesujaca wypowiedz, bo obraca Pan sie o 360 stopni stajac w pozycji ktory sam Pan krytykuje - nawet na psp to sie nieczesto zdarza. Ale na poczatek - do czego potrzebne jest to podkreslenie, ze obserwuje Pan z zewnatrz?? Jest to moze gwarancja, ze Pana obserwcje sa poprawne?? Ze sa obiektywne?? A do sprawy: dlaczego XVIII w. sprowadza Pan do sobiepanstwa, prywaty i liberum veto, a obecne czasy do opozycji niszczacej panstwo skoro to ani nie byla, ani nie jest polska rzeczywistosc?? W XVIII w. rozbiory zostaly poprzedzone sejmami rozbiorowymi, a wiec to rzadzacy podjeli decyzje o zniszczeniu panstwa i nie bylo zadnego liberum veto. Wiec przywolujac wiek XVIII ma sie zawsze odniesienie do zdrady rzadzacych, a nie tych, ktorzy ich krytykowali, a Pan z tego probuje wyprowadzic na dzisiejsze czasy teze odwrotna, a to jest nieprawdziwe. Jezeli dla Pana czystosc intencji i dzialan rzadzacych dzis jest ponad wszelka watpliwosc, to niestety dotyczy tez rzadzacych z XVIII w. bo dlaczego nie?? I tak samo - jezeli rzadzacym z XVIII w. zarzuca Pan sobiepanstwo i prawate, to dotyczy tez rzadzacych dzis, bo dlaczego nie?? Taka wybiorcza spostrzegawczosc podpowiada Pana subiektywny punkt widzenia, wiec po co pisze Pan o PANSTWIE, skoro chodzi tylko o wlasne interesy czy sympatie, mowiac krotko - o prywate. I jaki porzadek moglby dzis ktos zrobic z "polnische Wirtschaft"?? Mialby zajac te niemieckie czy amerykanskie banki?? Albo francuskie czy wloskie firmy?? Wojen nie prowadzi sie dla zabawy, a dla osiagniecia celow i jezeli cele udaje sie osiagnac bez wojny to swiadczy o jakosci planistow. Tyle i nic wiecej. MFG Krzysiek -- Krzysztof Swierczynski krzysiek_@arcor.de |
|