Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego

Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego

Data: 2012-04-16 14:22:08
Autor: Obserwator
Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego

....polska prawda a rosyjski relatywizm, rosyjskie imperialne interesy a obecna wasalska, na kolanach polityka rzadu Tuska...



*Tak jak Amerykanom obsesyjnie zależy na utrzymywaniu poczucia atrakcyjności, tak Rosjanom z ich charakterystycznymi dla mentalności sowieckiej kompleksami, rodzącymi poczucie stałego zagrożenia ze strony wrogów otaczających Rosję ze wszystkich stron, zależy na tym, aby się ich bano.*



http://rebelya.pl/post/1643/staniko-katastrofa-smolenska-a-geopolityka-lech


* STRATEGIA GEOPOLITYCZNA

Z perspektywy Waszyngtonu, polska polityka pod auspicjami prezydenta Kaczyńskiego była polityką silnie ukierunkowaną na rozwój strategicznego sojuszu wojskowego, czego wymiernym symbolem było polskie zaangażowanie w Afganistanie i Iraku. Amerykanie dość dobrze zdawali sobie sprawę z początkowego finansowego i operacyjnego nieprzygotowania Polski do ponoszenia ciężarów, które brała sobie na barki, ale doceniali rzadką w Europie zdolność do myślenia o bezpieczeństwie w tradycyjnym sensie i co za tym idzie - gotowość do aktywnych działań militarnych. Nieprzygotowanie to zresztą systematycznie malało, choć z czasem coraz bardziej zaczęło ono odbijać się na strukturze polskiej armii, która w praktyce podzieliła się na relatywnie nowoczesną i zintegrowaną z siłami NATO część ekspedycyjną, oraz praktycznie muzealną część służącą obronie kraju. Dzięki misji irackiej i afgańskiej Polska była uważana w USA za partnera godnego zaufania. Prezydent Kaczyński rozumiejąc ten mechanizm, był przeciwny dążeniu do szybkiego wycofania polskich wojsk z tych krajów przez rząd Donalda Tuska, uważając je za podyktowane koniunkturalnym pacyfizmem. Śmierć Lecha Kaczyńskiego, została w USA dostrzeżona wyraźnie dopiero w momencie wybuchu wojny w Libii, kiedy to dotychczasowy sprawdzony partner odmówił udziału w operacji NATO, idąc śladem nowego hegemona - Niemiec.

Z punktu widzenia Berlina, Lech Kaczyński był wyjątkowo trudnym i niewygodnym partnerem. Domagał się on bowiem pełnego głosu dla krajów tzw. Nowej Europy w decydowaniu o kształcie Unii Europejskiej, co budziło irytację starych państw Unii. Utrudniał odbudowę, ponad głowami krajów leżących pomiędzy, bliskiego sojuszu niemiecko-rosyjskiego, który od czasu rozbiorów Polski był tradycyjną formą relacji tych dwóch państw. Po rozpadzie Związku Sowieckiego Niemcy, akceptujące dotąd protektorat USA i cieszące się darmowym parasolem bezpieczeństwa, ponownie uznały Rosję za kraj sobie przyjazny i stopniowo zaczęły dążyć do wyprowadzenia wojsk USA ze swojego terytorium. Tymczasem Lech Kaczyński dążył do coraz silniejszej obecności USA na terenie Polski i ogólnie dawnego bloku sowieckiego. Ewentualne przesunięcie amerykańskich sił z Niemiec do Polski, w połączeniu z asertywną polityką największego kraju w Europie Środkowej, byłoby mocno niekorzystne dla Berlina, który systematycznie stara się budować dominującą pozycję w regionie, rozbudowując więzi gospodarcze, inwestując w lokalne elity i kreując politycznych liderów. W tej sytuacji Berlin stawał się też naturalnym partnerem dla Rosji.

.... działania Lecha Kaczyńskiego zmierzały do zakwestionowania przyjętej w latach osiemdziesiątych rosyjskiej strategii budowania imperialnych wpływów za pomocą utrzymywania monopolu na dostawy nośników energii. Strategia ta – zwana doktryną Falina (od nazwiska szefa Wydziału Europy Wschodniej KPZR, Pawła Falina) – zastąpiła tzw. doktrynę Breżniewa, której ostatnim aktem był wprowadzany w Polsce przez gen. Jaruzelskiego stan wojenny. Zastosowaniu doktryny Falina w dziedzinie dostaw gazu poświęcony był np. doktorat Władimira Putina. Budowa gazoportu w Świnoujściu, próby uruchomienia rurociągu Sarmacja (Odessa-Brody), czy budowania skoordynowanej regionalnej polityki energetycznej państw Europy Centralnej i Azji Centralnej, uderzały w podstawy rosyjskiego monopolu energetycznego.

....polityka Lecha Kaczyńskiego zmierzała do politycznego zintegrowania krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Działania prezydenta nie przyniosły spodziewanych szybkich skutków, bo też tego typu wysiłki rzadko kończą się szybkim powodzeniem, jednak w oczach rosyjskich strategów i elit politycznych ich logika była całkowicie jasna i niebywale szkodliwa dla rosyjskich zamierzeń. Prezydent Kaczyński dążył bowiem do zbudowania trwałej koalicji Polski – jako lidera Europy Środkowej – nie tylko z krajami tzw. nowej Europy, ale również z krajami tzw. BUMAGI, czyli Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Azerbejdżanu, Gruzji i Armenii. Ta strategia zbudowana była na tradycyjnym polskim myśleniu geopolitycznym, którego korzenie sięgają czasów jagiellońskich.

Po dojściu do władzy Donalda Tuska te założenia polskiej polityki zagranicznej zostały natychmiast zakwestionowane przez rząd. Minister Radosław Sikorski w swoich publicznych wypowiedziach kilkukrotnie wyśmiewał założenia strategii geopolitycznej Lecha Kaczyńskiego, nazywając ją „prometejską” (choć tak nazywali ją także jej przedwojenni autorzy) i przeciwstawiał jej strategię całkowitego niemal skoncentrowania się na sprawach Unii Europejskiej – wpisania interesu europejskiego w interes polski. Lech Kaczyński wyznawał tu w istocie przeciwną filozofię. Podobnie jak większość silnych krajów UE, uważał, że to interes państwa narodowego – Polski – powinien zostać uznany i uszanowany przez innych graczy i wpisany w interes europejski.

Jeśli chodzi o politykę Moskwy, działania Lecha Kaczyńskiego uderzały praktycznie we wszystkie istotne punkty rosyjskiej strategii odbudowy wpływów po rozpadzie ZSRR..


PRZEMOC, DEZINFORMACJA, MANIPULACJA

Znakiem firmowym ekipy Władimira Putina jest szczególny rodzaj soft power oparty o stosowanie przemocy. Rosjanie często dobrze rozumiejąc wewnętrzne problemy swojego państwa – jego zacofanie i skorumpowanie – uważają, że skutecznym narzędziem realizacji swoich interesów będzie rozpowszechnienie opinii o ich bezwzględności w stosowaniu przemocy. Tak jak Amerykanom obsesyjnie zależy na utrzymywaniu poczucia atrakcyjności, tak Rosjanom z ich charakterystycznymi dla mentalności sowieckiej kompleksami, rodzącymi poczucie stałego zagrożenia ze strony wrogów otaczających Rosję ze wszystkich stron, zależy na tym, aby się ich bano.


W tym kontekście całkowicie zasadnym jest zatem postawienie pytania, czy katastrofa smoleńska również nie wpisuje się w ten ciąg „komunikatów”. Ludzie poważni, rozumiejący rosyjskie metody działania lub po prostu myślący, jak dorośli muszą postawić sobie pytanie: Czy prezydent Kaczyński mógł zginąć, w ramach ostrzeżenia dla wszystkich przywódców krajów postsowieckich, aby nie podejmowali nazbyt ambitnych przedsięwzięć strategicznych, stojących w sprzeczności z rosyjskimi dążeniami imperialnymi? Uderzenie w pasterza, prowadzi wszak do rozpierzchnięcia się stada.


POLSKA PRAWDA A ROSYJSKI RELATYWIZM

Polski sposób myślenia – którego przedstawicielem był także Lech Kaczyński - jest silnie zakorzeniony w filozofii tomistycznejJego fundamentem jest przekonanie, że rzeczywistość może być co prawda widziana z różnych perspektyw, ale zawsze jest to ta sama rzeczywistość. Innymi słowy, odsłonięcie, opisanie istotnych faktów historycznych jest warunkiem zbudowania płaszczyzny prawdy historycznej, na której powinny zostać oparte możliwie partnerskie relacje sąsiedzkie. Również wywiedzione z prawa naturalnego zasady sprawiedliwości są takie same dla wszystkich – małych i dużych, słabych i silnych.

Tymczasem w mentalności sowieckiej głęboko zakorzeniony jest relatywizm norm i zasad, które gdzie indziej noszą uniwersalny charakter. Pozwala to Rosjanom wprowadzać w relacje z innymi stałe poczucie niepewności. Niezależnie zatem od tego, co wydarzyło się 10. IV 2010 w Smoleńsku, skutki tej katastrofy są niebywale korzystne dla Rosji.....*


--


Data: 2012-04-17 09:48:14
Autor: Pan hrabia Bobrowski
Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego

Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jmh9ug$7nl$1inews.gazeta.pl...

...polska prawda a rosyjski relatywizm, rosyjskie imperialne interesy a
obecna wasalska, na kolanach polityka rzadu Tuska...

Człowieku, od dawna ci mówią byś zmienił lekarza.

BBR

Data: 2012-04-18 06:20:02
Autor: stevep
Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego
Dnia 17-04-2012 o 09:48:14 Pan hrabia Bobrowski <hrabia@zascianek.eu>  napisał(a):


Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w  wiadomości news:jmh9ug$7nl$1inews.gazeta.pl...

...polska prawda a rosyjski relatywizm, rosyjskie imperialne interesy a
obecna wasalska, na kolanach polityka rzadu Tuska...

Człowieku, od dawna ci mówią byś zmienił lekarza.

BBR
Na taki poziom schizofremii nie pomoga wszyscy lekarze świata.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Katastrofa smolenska, strategia geopolityczna Lecha Kaczynskiego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona