Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Katastrofa w przestworzach

Katastrofa w przestworzach

Data: 2010-09-14 10:07:36
Autor:
Katastrofa w przestworzach
Wczoraj na N.G. leciała katastrofa w przestworzach .  Wprawdzie przyczyny były zupełnie inne niż w Smoleńsku . Ale jedna rzecz była podobna. Samolot przy starcie zawadził skrzydłem o latarnię na długim wysięgniku . Byli świadkowie naoczni tej katastrofy .     No i skrzydło zostało ucięte 5 metrów licząc od początku skrzydła . Pomijając to że samolot stracił sterowność z powodu obcięcia linek sterujących które to właśnie tam się znajdowały . To samolot zrobił identyczną woltę jak w Smolensku . Czyli przekręciło go o 90 stopni na stronę uciętego skrzydła , no i zostało z niego dokładnie to co z Tu 154 . A wpadł też w lasek . Jeszcze była inna analogia . ponieważ w czasie sprawdzania rutynowego z listy startowej wystąpiły utrudnienia z pogoda i samolot został w ostatniej chwili skierowany na inny pas , to sprawdzenie procedur przed startem zostało przerwane. Piloci po ustawieniu sie na prawidłowym pasie dokończyli sprawdzanie ustawień samolotu przed startem . Ale okazało sie ze pominęli wysuwanie klap na skrzydłach , które sa niezbędne do wolnej początkowej prędkości samolotu . Oni byli pewni ze ta procedurze już sprawdzili . Dokazało sie ze nie sprawdzili . Czyli sprawy z załamująca sie pogoda , przy której nastąpiła praktycznie ciemność , szukanie nowego pasa do tego stopnia ich zaabsorbowały , ze zapomnieli o procedurach dokładnego ustawiania samolotu do startu . Była tez inna rzecz która mi sie nasuwa . W samolocie był system , który wszczynał alarm , jak procedury nie zostały prawidłowo przeprowadzone. Ale ten alarm sie ciągle wlanczał , i denerwował pilotów. Okazało sie ze nie tylko tych pilotów , ale innych tez . No i nagminna sprawa było wylanczanie bezpiecznika , który uruchamiał irytujący alarm . Bo wystarczyło nie w odpowiedniej sekwencji przeprowadzać te procedury i alarm. W katastrofie smoleńskiej mamy analogiczny splot wydażeń. Piloci sa ciągle odrywani od tego czym sie powinni zajmować . Pozatym pogoda sie coraz bardziej zamaluje . W kabinie siedzi podpowiadacz . No i może oni chcieli lądować i w tej sytuacji ostrzeganie przez system   uwaga bliski obiekt poprostu działał im na nerwy i go wyłączyli , tak jak ci z tego filmu. Przeciez piloci wiedzieli ze sa blisko ziemi , bo chcieli ladowac. No i w tej sytuacji mogli cos pominąć. Bo jak sa procedury długie składające sie z całej serii wykonywanych czynności przed startem , to pewnie są tez procedury przed lądowaniem. Mogli coś pominąc. . Zresztą 1 pilot milczał . Może piloci rozumieli sie bez słow. i nie bydło na glos wyliczania procedur , z potwierdzeniem wykonane. Konkluzja biegłych z wczorajszego filmu była taka , ze cala seria drobnych wydazen doprowadziła do katastrofy . Tu mogło być podobnie . Samolot pilotował bardzo doświadczony pilot w wieku 54 lata , a drugim był pilot który miał 34 lata . To lotnisko w USA lezy w rejonie , gdzie występują bardzo gwałtowne zdażenia pogodowe , a to było kapitana macieżyste lotnisko . Czyli musiał być naprawde dobry . No i okazało sie że piloći razem zapomnieli że procedurę przerwali na samym początku . Przepisy mówiły , że w razie przerwania procedury sprawdzajacej , nalezy ja przeprowadzic od poczatku ., tylko ze piloci nie tracili czasu na ponowne sprawdzanie ustawien sam.  Dokończyli przerwana procedurę . No i tą z klapami pomineli . Jak by nie był wyłaczony bezpiecznik z alarmem , to by do katastrofy nie doszlo. Jak by przeprowadzili procedure od poczatku przed startem z drugiego pasa to do katastrofy by nie doszlo. Jak by komende zmiencie pas dano po sprawdzeniu procedur to do katastrofy by nie doszlo . Jak by pogoda sie nie zalamala , to by nie siedzieli dluzszy czas ogladajac wydruk pogody , to by przeprowadzili procedure. Jak by nie szukali pasa i byli pewni na ktory pas maja sie udac , to glowe by mieli zajeta przeprowadzeniem procedur , a nie wymieniali uwagi czy sa na dobrym pasie. Pozatym wiedzieli ze wszyscy maja opoznienie a oni byli w tej dobrej sytuacji ze byli pierwsi w kolejce. Nawet powiedzieli pasazerom ze maja zgode jako pierwssi i zaraz poleca. Jesli byloby cos nie tak i marudzili ,  to moze wypadli by z tej kolejki  Ale oni byli 45 min opóznieni i spieszyli sie żeby zdążyć przed burzą .  Skąd ja to znam . Czy czasem samolot prezydencki nie był opózniony - już na Okeciu miał 40 min . A wszyscy czekali na delegacje w Katyniu , pogoda sie gwaltownie zalamywala w Smolensku . A oni zamiast sie skupic na tym co do nich nalezy , to uwage mieli podzielona pomiedzy kontrorela na lotnisku a osobami ktore na nich wywieraly jesli nie presje to nacisk - nawet subtelny ale jednalk. No i ten general w kabinie . Mir

Data: 2010-09-14 11:38:34
Autor: malgosia
Katastrofa w przestworzach
Wczoraj na N.G. leciała katastrofa w przestworzach .  Wprawdzie przyczyny były zupełnie inne niż w

wg raportu pododem było overload i przesunięcie ładunku
mówisz o innej katastrodie

jk

Data: 2010-09-14 19:23:37
Autor: 954
Katastrofa w przestworzach

Użytkownik <mokrymir@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i6nag5$ur0$1news.onet.pl...
Wczoraj na N.G. leciała katastrofa w przestworzach .  Wprawdzie przyczyny były zupełnie inne niż w Smoleńsku . Ale jedna rzecz była podobna. Samolot przy starcie zawadził skrzydłem o latarnię na długim wysięgniku . Byli świadkowie naoczni tej katastrofy .     No i skrzydło zostało ucięte 5 metrów licząc od początku skrzydła . Pomijając to że samolot stracił sterowność z powodu obcięcia linek sterujących które to właśnie tam się znajdowały . To samolot zrobił identyczną woltę jak w Smolensku . Czyli przekręciło go o 90 stopni na stronę uciętego skrzydła , no i zostało z niego dokładnie to co z Tu 154 . A wpadł też w lasek . Jeszcze była inna analogia . ponieważ w czasie sprawdzania rutynowego z listy startowej wystąpiły utrudnienia z pogoda i samolot został w ostatniej chwili skierowany na inny pas , to sprawdzenie procedur przed startem zostało przerwane.

A szczatki samolotu tez lezaly 5 m-cy pod golym niebem ???

Katastrofa w przestworzach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona