Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka

Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka

Data: 2011-12-21 19:44:52
Autor: abc
Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka
W mrocznych czasach stalinowskiej komuny rytuałem kolektywów było składanie
samokrytyki przez oskarżonych, napominanie ich przez organizatorów zebrania
i kolegów, a często odcinanie się.  W rezultacie, składający publiczną
samokrytykę był upokorzony, upodlony i wdeptany w ziemię, a napominacze
wzbudzali w sobie złe uczucia.

Ta upokarzająca praktyka była całkowicie obca katolikom przyzwyczajonym do
cichej, indywidualnej spowiedzi przed konfesjonałem i do tajemnicy
spowiedzi. W wyniku spowiedzi, skruszony i rozgrzeszony grzesznik odzyskiwał
godność dziecka Bożego, a pokuta i zadośćuczynienie nie miały charakteru
publicznego, bo grzech to przecież sprawa między grzesznikiem a Bogiem.

Skąd ta różnica? Ano stąd, że komuna w miejscu Boga stawiała kolektyw.

Czas płynie, i widzimy, że niektórzy katolicy coraz rzadziej klękają przed
konfesjonałem, a coraz częściej domagają się publicznej samokrytyki od
swoich biskupów i proboszczów, napominają ich i się od nich odcinają.  A
dlaczego tak robią ci katolicy?  Bo przesiąkli Żydokomuną choć sami przed
sobą nie chcą się do tego przyznać.  A część z nich w ogóle nie zrozumie o
co mi chodzi.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2011-12-21 19:51:47
Autor: u2
Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka
W dniu 2011-12-21 19:44, abc pisze:
Skąd ta różnica? Ano stąd, że komuna w miejscu Boga stawiała kolektyw.


Raczej partie. Kolektyw byl do dojenia.

Data: 2011-12-22 04:26:17
Autor: stevep
Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka
Dnia 21-12-2011 o 19:51:47 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-12-21 19:44, abc pisze:
Skąd ta różnica? Ano stąd, że komuna w miejscu Boga stawiała kolektyw.


Raczej partie. Kolektyw byl do dojenia.

Eeee, od dojenia to były dojarki, a od świń świniarki.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-12-21 20:17:56
Autor: Bogdan Idzikowski
Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4ef22948$0$1445$65785112news.neostrada.pl...
W mrocznych czasach stalinowskiej komuny rytuałem kolektywów było składanie
samokrytyki przez oskarżonych, napominanie ich przez organizatorów zebrania
i kolegów, a często odcinanie się.  W rezultacie, składający publiczną
samokrytykę był upokorzony, upodlony i wdeptany w ziemię, a napominacze
wzbudzali w sobie złe uczucia.

Ta upokarzająca praktyka była całkowicie obca katolikom przyzwyczajonym do
cichej, indywidualnej spowiedzi przed konfesjonałem i do tajemnicy
spowiedzi. W wyniku spowiedzi, skruszony i rozgrzeszony grzesznik odzyskiwał
godność dziecka Bożego, a pokuta i zadośćuczynienie nie miały charakteru
publicznego, bo grzech to przecież sprawa między grzesznikiem a Bogiem.

Skąd ta różnica? Ano stąd, że komuna w miejscu Boga stawiała kolektyw.

Czas płynie, i widzimy, że niektórzy katolicy coraz rzadziej klękają przed
konfesjonałem, a coraz częściej domagają się publicznej samokrytyki od
swoich biskupów i proboszczów, napominają ich i się od nich odcinają.  A
dlaczego tak robią ci katolicy?  Bo przesiąkli Żydokomuną choć sami przed
sobą nie chcą się do tego przyznać.  A część z nich w ogóle nie zrozumie o
co mi chodzi.

Aleś ty naiwniak. Czy ty sądzisz, że do tego potrzebna była spowiedź indywidualna? Otóż nie. Trzeba było wiedzieć, co lud myśli o swoich panach i w po zapobiegać. Np. takiego delikwenta, co blużnił przeciwko swemu panu, w dyby zakuwać.
Dlatego spowiedź powszechna nie znajdowała uznania. Jedynie w Kościele Katolickim Mariawitów (w Polsce) spowiedź powszechna obejmuje wszystkich wiernych niezależnie od ich wieku.
Obecnie spowiedź uważam za anachronizm nie przystający do naszych czasów.

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2011-12-21 20:28:43
Autor: Marek Czaplicki
Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 21 grudzień 2011 19:44:

W mrocznych czasach stalinowskiej komuny rytuałem kolektywów było składanie
samokrytyki przez oskarżonych, napominanie ich przez organizatorów zebrania
i kolegów, a często odcinanie się.  W rezultacie, składający publiczną
samokrytykę był upokorzony, upodlony i wdeptany w ziemię, a napominacze
wzbudzali w sobie złe uczucia.

A czy na początku każdej mszy nie jest publiczne wyznanie grzechów? Może Tobie umyka uwadze bo dla Ciebie są to wyświechtane formułki, które po prostu trzeba odmówić?

Katolicka spowiedź, a lewacka samokrytyka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona