Państwem katolickim jest państwo gdzie panujący określa siebie samego
oficjalnie jako katolika i rządy sprawuje zgodnie z wyznawaną wiarą
(skoro kradzież, aborcja, eutanazja, rozwody, sodomia, czary są grzechem, to
są karalne, a nie gloryfikowane i sankcjonowane jako prawa człowieka).

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 18:32:

Państwem katolickim jest państwo gdzie panujący określa siebie samego
oficjalnie jako katolika i rządy sprawuje zgodnie z wyznawaną wiarą
(skoro kradzież, aborcja, eutanazja, rozwody, sodomia, czary są grzechem,
to są karalne, a nie gloryfikowane i sankcjonowane jako prawa człowieka).

Wprowadzaj więc, a spier... z takigo państwa wszyscy nadający się do jakiejkolwiek pracy. I kto bedzie płacił na rzesze rozmodlonych? Granice są otwarte. Odwrotnie niż kiedyś kiedy to chłopów "przywiązywano" do ziemi, i musieli tyrać na "eksperymenty" szlacheckie. :)
Masz przykład na co dzień co się dzieje kiedy jakakolwiek władza, świecka, duchowa czy Bóg raczy wiedzieć jaka, nie zna czegoś takiego jak granica swej obecności. Polaków ubywa i bedzie tak wg mnie do tej pory, dopóki się wszelkie "władze" nie połapia, że ludzie nie chcą pieknych słów, ale normalności. Normalności bez ględzenia, o zyciu innych, ale normalności w mówieniu o samych sobie, ludziach "władzy".

Państwem katolickim jest państwo gdzie panujący określa siebie samego
oficjalnie jako katolika i rządy sprawuje zgodnie z wyznawaną wiarą
(skoro kradzież, aborcja, eutanazja, rozwody, sodomia, czary są grzechem,
to są karalne, a nie gloryfikowane i sankcjonowane jako prawa człowieka).

Wprowadzaj więc, a spier... z takigo państwa wszyscy nadający się do
jakiejkolwiek pracy.

A to niby dlaczego???

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:11:

Państwem katolickim jest państwo gdzie panujący określa siebie samego
oficjalnie jako katolika i rządy sprawuje zgodnie z wyznawaną wiarą
(skoro kradzież, aborcja, eutanazja, rozwody, sodomia, czary są
grzechem, to są karalne, a nie gloryfikowane i sankcjonowane jako prawa
człowieka).

Wprowadzaj więc, a spier... z takigo państwa wszyscy nadający się do
jakiejkolwiek pracy.

A to niby dlaczego???

Pracujesz?

Wprowadzaj więc, a spier... z takigo państwa wszyscy nadający się do
jakiejkolwiek pracy.

A to niby dlaczego???

Pracujesz?

Tak.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:21:

Wprowadzaj więc, a spier... z takigo państwa wszyscy nadający się do
jakiejkolwiek pracy.

A to niby dlaczego???

Pracujesz?

Tak.

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest coś o braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z
sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest coś o
braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

Prawo boskie nakazuje nam naszych czcić ojców i matki, abyśmy długo żyli na
ziemi nam danej.  Utrzymanie rodziców przez dzieci na starość było
ogólnoświatową normą aż do roku 1880, kiedy to kanclerz Bismarck wprowadził
w Niemczech emerytury w wieku 65 lat.  Dzisiaj widzimy opłakane skutki
pomysłu Bismarcka.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:53:

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z
sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest coś
o braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

Prawo boskie nakazuje nam naszych czcić ojców i matki, abyśmy długo żyli
na
ziemi nam danej.  Utrzymanie rodziców przez dzieci na starość było
ogólnoświatową normą aż do roku 1880, kiedy to kanclerz Bismarck
wprowadził
w Niemczech emerytury w wieku 65 lat.  Dzisiaj widzimy opłakane skutki
pomysłu Bismarcka.

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy? Jak państwo wyznaniowe bedzie faktem, to wystarczy wtedy podłożyc tony dynamitu pod ziemię i Polska cała zostanie zabrana do nieba? Mówimy o bardzo waznych rzeczach, o zabezpieczeniu bytu ludzi wtedy gdy sami bedą niedołęzni. Co z tymi którzy nie mogli miec potomstwa? Kto utrzymuje księzy i zakonników i zakonnice. Ich dzieci?

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co
ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy?

Robią.  Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę i przykazania jak człowiek
powinien tę wolną wolę wykorzystywać.  Jeśli wykorzysta ją źle i będzie
grzeszył, to skończy w piekle.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:19:

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co
ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy?

Robią.  Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę i przykazania jak człowiek
powinien tę wolną wolę wykorzystywać.  Jeśli wykorzysta ją źle i będzie
grzeszył, to skończy w piekle.

Robią? Jednak robią. Przez dwa tysiące lat straszeni piekłem jeszcze nie zmądrzeli? Kurna, co za durne ludzie?
Wiesz dlaczego każdy rozsądny jest za ścisłym rozdziałem kościoła od państwa. Z prostej przyczyny. Bo państwo możesz zmusić do wykonywania nałozonych przez prawo obowiązków. Idziesz do sądu i jak prawo będzie za tobą to dostajesz to co chcesz. A jak oprzesz się na prawie boskim? Sam sobie odpowiedz. Czy byłeś kiedyś w kościele z biblia i mówiłeś np: biblia nakazuje nie gorszyć dzieci. Księza-pedofile won z kościoła. Nie Ty czynisz inaczej. Archiwum grupy pełne jest Twoich "pełnych troski" słów o szkalowaniu kościoła przez normalnych, kochających normalnie dzieci ludzi. Schizofrenia jest Twoim udziałem. :)

W dniu 2013-06-02 22:04, Marek Czaplicki pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:53:

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z
sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest coś
o braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

Prawo boskie nakazuje nam naszych czcić ojców i matki, abyśmy długo żyli
na
ziemi nam danej.  Utrzymanie rodziców przez dzieci na starość było
ogólnoświatową normą aż do roku 1880, kiedy to kanclerz Bismarck
wprowadził
w Niemczech emerytury w wieku 65 lat.  Dzisiaj widzimy opłakane skutki
pomysłu Bismarcka.

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co
ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy? Jak państwo
wyznaniowe bedzie faktem, to wystarczy wtedy podłożyc tony dynamitu pod
ziemię i Polska cała zostanie zabrana do nieba? Mówimy o bardzo waznych
rzeczach, o zabezpieczeniu bytu ludzi wtedy gdy sami bedą niedołęzni. Co z
tymi którzy nie mogli miec potomstwa? Kto utrzymuje księzy i zakonników i
zakonnice. Ich dzieci?

  Piekło ogniste coś ci mówi?

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:25:

W dniu 2013-06-02 22:04, Marek Czaplicki pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:53:

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z
sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest
coś o braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

Prawo boskie nakazuje nam naszych czcić ojców i matki, abyśmy długo żyli
na
ziemi nam danej.  Utrzymanie rodziców przez dzieci na starość było
ogólnoświatową normą aż do roku 1880, kiedy to kanclerz Bismarck
wprowadził
w Niemczech emerytury w wieku 65 lat.  Dzisiaj widzimy opłakane skutki
pomysłu Bismarcka.

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co
ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy? Jak państwo
wyznaniowe bedzie faktem, to wystarczy wtedy podłożyc tony dynamitu pod
ziemię i Polska cała zostanie zabrana do nieba? Mówimy o bardzo waznych
rzeczach, o zabezpieczeniu bytu ludzi wtedy gdy sami bedą niedołęzni. Co
z tymi którzy nie mogli miec potomstwa? Kto utrzymuje księzy i zakonników
i zakonnice. Ich dzieci?

  Piekło ogniste coś ci mówi?

Kiedyś opierając się na róznych przekazach zbadano jaka temperatura ma panować w piekle, a jaka w niebie. W niebie podobo świweci światło siedmiu słońc. Oblicz sobie. Lubisz brąziutka opaleniznę? :)

W dniu 2013-06-02 22:50, Marek Czaplicki pisze:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:25:

W dniu 2013-06-02 22:04, Marek Czaplicki pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 21:53:

A czy w prawie boskim jest zapisane do kiedy masz pracować? Ale tak z
sensem, do którego roku i nie gadaj tu o tym że w prawie boskim jest
coś o braniu na utrzymanie rodziców przez dzieci na starość.

Prawo boskie nakazuje nam naszych czcić ojców i matki, abyśmy długo żyli
na
ziemi nam danej.  Utrzymanie rodziców przez dzieci na starość było
ogólnoświatową normą aż do roku 1880, kiedy to kanclerz Bismarck
wprowadził
w Niemczech emerytury w wieku 65 lat.  Dzisiaj widzimy opłakane skutki
pomysłu Bismarcka.

Nie znam się na normach. Od tego mam ISO. Masz dziesięć przykazań i co
ludzie nie zabijają się, nie kradną, nie robią innych rzeczy? Jak państwo
wyznaniowe bedzie faktem, to wystarczy wtedy podłożyc tony dynamitu pod
ziemię i Polska cała zostanie zabrana do nieba? Mówimy o bardzo waznych
rzeczach, o zabezpieczeniu bytu ludzi wtedy gdy sami bedą niedołęzni. Co
z tymi którzy nie mogli miec potomstwa? Kto utrzymuje księzy i zakonników
i zakonnice. Ich dzieci?

   Piekło ogniste coś ci mówi?

Kiedyś opierając się na róznych przekazach zbadano jaka temperatura ma
panować w piekle, a jaka w niebie. W niebie podobo świweci światło siedmiu
słońc. Oblicz sobie. Lubisz brąziutka opaleniznę? :)

  To może "dym ich męki unosi się na wieki wieków" ?

  Niebo oznacza coś dobrego, więc nie może tam coś doskwierać bladzioszku.

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:58:

  Niebo oznacza coś dobrego, więc nie może tam coś doskwierać bladzioszku.

Oczywiście, że coś dobrego. Jakżeby inaczej. Marchewka musi być dobra, a kij długi. W innych wiarach obiecują nawet dziewice. Co kto w danej cywilizacji lubi. A temperatura? Dla Ciebie wystarczy dobra klima? :)

W dniu 2013-06-02 23:04, Marek Czaplicki pisze:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:58:

   Niebo oznacza coś dobrego, więc nie może tam coś doskwierać bladzioszku.

Oczywiście, że coś dobrego. Jakżeby inaczej. Marchewka musi być dobra, a kij
długi. W innych wiarach obiecują nawet dziewice. Co kto w danej cywilizacji
lubi. A temperatura? Dla Ciebie wystarczy dobra klima? :)

  Uparłeś się. Może jakieś szczegóły co do tych słońc, to by wyglądało na inny układ słoneczny. Sram na klimę i temperaturę i całopalenie.

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 23:22:

W dniu 2013-06-02 23:04, Marek Czaplicki pisze:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:58:

   Niebo oznacza coś dobrego, więc nie może tam coś doskwierać
   bladzioszku.

Oczywiście, że coś dobrego. Jakżeby inaczej. Marchewka musi być dobra, a
kij długi. W innych wiarach obiecują nawet dziewice. Co kto w danej
cywilizacji lubi. A temperatura? Dla Ciebie wystarczy dobra klima? :)

  Uparłeś się. Może jakieś szczegóły co do tych słońc, to by wyglądało
na inny układ słoneczny. Sram na klimę i temperaturę i całopalenie.

Jakie szczegóły? Chcesz dane astronomiczne. A skąd mogę wiedzieć? Materialy dotyczace wierzeń to nie wikipedia. Nie ma tam nic naukowego. Siedem słońc to siedem słońc i to powinno wystarczyć. :)

W dniu 2013-06-02 23:35, Marek Czaplicki pisze:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 23:22:

W dniu 2013-06-02 23:04, Marek Czaplicki pisze:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 2 czerwca 2013 22:58:

    Niebo oznacza coś dobrego, więc nie może tam coś doskwierać
    bladzioszku.

Oczywiście, że coś dobrego. Jakżeby inaczej. Marchewka musi być dobra, a
kij długi. W innych wiarach obiecują nawet dziewice. Co kto w danej
cywilizacji lubi. A temperatura? Dla Ciebie wystarczy dobra klima? :)

   Uparłeś się. Może jakieś szczegóły co do tych słońc, to by wyglądało
na inny układ słoneczny. Sram na klimę i temperaturę i całopalenie.

Jakie szczegóły? Chcesz dane astronomiczne. A skąd mogę wiedzieć? Materialy
dotyczace wierzeń to nie wikipedia. Nie ma tam nic naukowego. Siedem słońc
to siedem słońc i to powinno wystarczyć. :)

  jak nie wiesz o czym mówisz to bredzisz