Data: 2012-11-02 03:49:48 | |
Autor: Yogi | |
Katolik, a przynajmniej taki ktry si nim mieni | |
Dnia Thu, 01 Nov 2012 20:20:53 +0100, Marek Czaplicki napisał(a):
Dlaczego o tzw "prawdziwych" katolików nie można uzyskać odpowiedzi na najprostsze pytania? A co chciałbyś ateuchu wiedzieć? Czyżby logiczne myślenie zostawiali oni przed Kościołem? Alfabet leminga 1 LISTOPADA długi weekend, rocznica bohaterskiego lądowania kapitana Wrony (dla zwolenników Ruchu Palikota: Sowy). Czas wyludniania Wilanów Miasteczka, którego mieszkańcy wyjeżdżają wtedy po jaja i kury do rodziców w Parczewie. ACCOUNT najlepiej w Ernście albo Prajsie. Nikt z rodziny na wsi nie wie, o co chodzi, ale robota marzenie. Z miejsca dają smartfona, aurisa i zestaw nowych przyjaciół. APARTAMENTOWIEC najlepiej na osiedlu strzeżonym. Jest czysty, ma zsyp, czaderskich sąsiadów i parking w podziemiu na toyotę. Mohery mieszkają w przedwojennych kamienicach, czyli w syfie. AURIS toyota, zazwyczaj biała. Firmowe auto leminga, najbardziej widoczny symbol jego statusu społecznego. Swych służbowych białych aurisów lemingi broniłyby bardziej niż niepodległości i gotowe są w ich obronie wywołać powstanie. COELHO PAULO najwybitniejszy malarz. Nie, pisarz. A może i malarz, i pisarz – dość, że taki mądry i wszyscy płaczą, gdy czytają. CZIANTI takie włoskie wino, które lemingi piły kiedyś na imprezie u znajomego z wyższych sfer. Okazja do wydęcia warg z pogardą podczas wizyty w Mońkach, gdy pani Gienia w spożywczaku nie ma czianti i szpargałów, to jest tych, no, szparagów. DOWÓD coś, co zabiera się babci, by uchronić kraj przed Kaczafim. W zamian bierze się zaświadczenie i przed nim ratuje. EKSPRESO taka mała kawa, którą wypada pić w Starbucksie. Może też być maciato lub kapuczino. FEJS podstawowe źródło wiedzy, kto z kolegów z klasy, kolegów kolegów oraz wszystkich tych, których lemingi chciałyby poznać, ma już białego aurisa. Także miejsce wrzucania zdjęć z Hurghady i fotek potraw na wielkanocnym stole u rodziny w Małkini. FRANK szwajcarski, jedyna trwała, oj, jak trwała, nić wiążąca lemingi z prawdziwymi Polakami i niezrzeszoną resztą. Kurs franka oglądany jest z trwogą niczym kolejne wystąpienia Kaczafiego. GEJ wesoły znajomy z wyższych sfer, którego warto mieć na fejsie, bo pozna z kimś fajnym z Maanamu, “Tańca z gwiazdami” lub komitetu honorowego Bronka, co zresztą na jedno wychodzi. Gdy nie ma geja, może być Żyd, lesbijka, szaman tradycyjny (smaży się w saunie szamańskiej, wcina grzyby i jara trawę), wegetarianin, naturysta i dyslektyk. Jeśli się nic nie trafi, to może być alergik, byle miał dużo alergii, najlepiej pokarmowych i stale o nich opowiadał przy jedzeniu. GNOCZCZI makaron, który wygląda jak kopytka. Jedzą go ci, którzy mają kredyt większy niż pół bańki. HIPSTERZY subkultura młodych, zamożnych mieszczan, niekoniecznie lemingów w dziadowskich ciuchach i z brodami. W powyższym opisie nie zgadza się niemal nic: młodzi hipsterzy, jak swego czasu zetesempowcy, są koło czterdziestki; ich największym majątkiem jest kredyt we frankach, a większość życia spędzili na wsi tudzież w miasteczku zaludnionym rzadziej niż plac miejski z Piaseczna w godzinie szczytu. Nawet dziadowskie ciuchy są starannie wyselekcjonowane z najnowszych kolekcji. Prawdziwe mają tylko brody. IKEA świątynia lemingów. Spotykają się tam co niedziela na klopsikach szwedzkich lub sałatce z krewetek. W Nowy Rok przypada odpust – rozpoczyna się wielka promocja. KACZAFI złowrogi gnom, który chce zabrać lemingom ich aurisy i smartfony oraz zamknąć Ikeę. KASIA może być Cichopek albo Tusk. Ikony. KORPO miejsce pracy, gdzie na szczęście prawie wszyscy też są ze wsi. Kawa jest za darmo, a jeśli się ma ze dwa szkolenia dziennie, to można tyle orzeszków oraz herbatników zjeść i pepsi popić, że na lunch już ani zeta nie trzeba wydawać. Korporacje zajmują się wydawaniem toyot, smartfonów, kart na siłownię i do Lux Medu. LUNCH zwany też lanczykiem. Okazja by wyrwać się z korpo do prawdziwej restauracji, zjeść zestaw za 11,99 zł i poplotkować o Sebastianie z marketingu, który odrzucił nasze zaproszenie na fejsie. Pewnie pedał. LIPOSUKCJA tak się kończy przedawkowanie lanczyków przy niedomiarze nordic walkingu. Na odssysanie tłuszczu lemingi udają się do gabinetów z półdarmowymi karnetami z Groupona. MAJ zaczyna się dwutygodniowym długim weekendem, którego pierwszy dzień można spędzić na kitesurfingu. Resztę weekendu z nogą w gipsie spędza się na wrzucaniu zdjęć z kitesurfingu na fejsa. MŁODZI WYKSZTAŁCENI Z WIELKICH MIAST krew z krwi i kość z kości lemingów, elita narodu. Lemingi małomiasteczkowe marzą o tym, by kiedyś wejść do krainy wiecznego szczęścia, w której wszyscy mają białe yarisy (marzenia trzeba stopniować), służbowego smartfona i opaleniznę z Hurghady, a do Końskich wpada się tylko na weekendy. MOHERY rodzice i dziadkowie lemingów. Obciach gorszy niż Polsat. NORDIC WALKING łażenie po mieście lub lesie z kijkami z Decathlonu z angielską nazwą. Jeden z ulubionych sportów lemingów. Naprawdę wysportowane lemingi tym jednak gardzą i wybierają maraton. OPEN’ER jeździ się tam z wystanym w kolejce zaświadczeniem uprawniającym do uratowania Polski przed Kaczafim. OSIEDLE STRZEŻONE strefa Schengen. Mohery nie dostają wiz. No chyba że teściowa z Działdowa przyjechała dziecka popilnować. PINGLISH język nabyty lemingów powstały w wyniku ucywilizowania polszczyzny. Cywilizowanie polszczyzny przebiega w wyniku absorpcji nazw zawodów (sales manager, sales representative, account) oraz zwrotów w rodzaju “see you”, “love you” i “fuck you”. POLSAT obciach PSYCHOTERAPIA spowiedź. Bywa zastępowana tarotem, wróżką, odczulaniem, lewatywami zdrowotnymi i świecowaniem uszu. SAMSUNG GALAXY smartfon prawie tak samo fajny jak wymarzony ajfon. Można nim wchodzić na fejsa oraz robić fotki na wyjazdach integracyjnych. SMARTFON SŁUŻBOWY liczba darmowych minut jest wprost przekładana na miejsce w hierarchii społecznej. STARBUCKS centrum życia kulturalnego, intelektualnego i towarzyskiego elity lemingów. Tam spotykają hipsterów i zastanawiają się, jak takich śmieciarzy wpuszczają do Starbunia. SUSHI surowe ryby z ryżem, z takim zielonym, strasznie ostrym czymś, maczane w czarnym sosie. Danie odświętne absolutnej elity młodych wykształconych z wielkich miast. TVN24 biblia dostosowana do poziomu leminga, czyli w obrazkach. WEEKEND długi jest okazją do wyjazdu do Mediolanu (wersja exclusive) lub do teściowej (wersja kryzysowa), krótszy lemingi spędzają w galeriach. Handlowych rzecz jasna. WILANÓW MIASTECZKO Ursynów po awansie i hen daleko za Białołęką w kategorii osiedli strzeżonych. Ostoja lemingów wpisana do listy światowego dziedzictwa YARIS biedniejszy model aurisa. Emocje te same. |
|
Data: 2012-11-02 11:10:09 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Katolik, a przynajmniej taki ktry si nim mieni | |
Yogi pisze na pl.soc.polityka w dniu pitek 02 listopad 2012 09:49:
Dnia Thu, 01 Nov 2012 20:20:53 +0100, Marek Czaplicki napisa(a): O te rzeczy, ktrych si chce dowiedzie - pytam. Nie dostaj odpowiedzi, wic pytam dlaczego odpowied jest taka trudna. :) |
|
Data: 2012-11-02 10:01:01 | |
Autor: Yogi | |
Katolik, a przynajmniej taki ktry si nim mieni | |
Dnia Fri, 02 Nov 2012 11:10:09 +0100, Marek Czaplicki napisa(a):
Yogi pisze na pl.soc.polityka w dniu pitek 02 listopad 2012 09:49: No wic pytam o jakie rzeczy, a nie o powody. Nie dostaj odpowiedzi, wic pytam dlaczego odpowied jest taka trudna. :) Czyli, za kadym razem kiedy kto mi nie odpowie, powinienem z tego wycign wniosek, e wy atechy macie problemy z mysleniem. Zapamitam. |
|