Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kazanie na Niedziel? Siedemdziesi?tnicy

Kazanie na Niedziel? Siedemdziesi?tnicy

Data: 2014-02-16 10:42:52
Autor: abc
Kazanie na Niedziel? Siedemdziesi?tnicy
"Nie wiecie, że ci, którzy w zawody biegają, wprawdzie wszyscy biegną, ale
jeden nagrodę bierze?"

Jest tylko jeden wyścig i tylko jedna nagroda. Wszyscy bierzemy udział w
wyścigu, drodzy wierni. Wszyscy jesteśmy tu, na ziemi przez krótki czas.
Musimy przebiec długość naszego życia aż osiągniemy kres.

Wszyscy kiedyś umrzemy. Dni naszego życia są krótkie, są niczym w porównaniu
z wiecznością.

Życie wieczne. Oto nagroda. Pan Jezus przyszedł na świat. Stał się Ciałem i
zamieszkał między nami. Ukazał nam Swoje życie. Przyszedł, aby je nam dać.
Umarł na krzyżu, abyśmy mieli Jego życie. Jego własne życie.

Umarł, by zniszczyć śmierć, powstał z martwych aby przywrócić nam nasze
życie. Życie, które jest tak bogate, tak wspaniałe, że nie ma słów, aby je
opisać.

Oto nagroda, którą stawia przed nami. Stawia ją przed każdym z nas. Ale
musimy chcieć ją zdobyć. Musimy jej pragnąć. Musimy mieć wolę, by ją
osiągnąć. Musimy po nią biec. Musimy biec aby zdobyć tę nagrodę.

I rzeczywiście, każdy biegnie w tych zawodach. Każdy człowiek pragnie
szczęścia. Nawet biedni poganie pragną szczęścia, ale szukają go wśród
rzeczy, które nie mogą uczynić ich szczęśliwymi - w bogactwach, dobrach
materialnych, władzy, przyjemnościach.

Ale one nie mogą ich zadowolić, przeciwnie, czynią ich jeszcze bardziej
nieszczęśliwymi, gdyż nawet po tak wielkim wysiłku, by je zdobyć, nie
osiągają nic oprócz zmęczenia i niezadowolenia.

Tylko jeden zdobywa nagrodę jak mówi dziś święty Paweł. To ten, który
biegnie po życie wieczne, który przychodzi do Pana Jezusa. Ten, kto chwyta
się życia, które Pan Jezus chce mu dać. Kto wytrwa aż do końca otrzyma
nagrodę. Kto wytrwa do końca będzie ocalony.

Spójrzcie na ludzi światowych, drodzy wierni. Ileż zrobią, aby stać się
bogatymi i sławnymi. Czego nie zrobią, aby im się powiodło w interesach.

Zdzierają się do cna. Poświęcają wszystko, by stać się bogatsi i
potężniejsi. Jakże bezwzględni są wobec samych siebie aby osiągnąć to, czego
pragną. Jak gromadzą pieniądze, jak pracują do wieczora, jak poświęcają
siebie, swoje rodziny, byle osiągnąć sukces.

I po co? Dla odrobiny pieniędzy, sławy, która może przetrwa kilka lat, potem
pieniądze się skończą, a oni zostaną całkowicie zapomniani. Wszystko, dla
czego pracowali zniknie w grobie. Tego, co mają, nawet jeśli to zdobyli, nie
mogą zabrać ze sobą do grobu. Dla tych ludzi śmierć jest końcem wszystkiego.

Gdybyż katolicy mieli taki zmysł poświęcenia, odwagi, siły i ambicji. Oni,
ludzie światowi, starają się ze wszystkich sił o zniszczalne dobra ziemskie
a my, my, drodzy wierni mamy do zdobycia życie wieczne. Co powinniśmy
zrobić, aby je osiągnąć? Jaka ofiara jest zbyt wielka? Jakiej trudności nie
moglibyśmy pokonać?

Jakąż mamy szansę, aby poświęcić te puste i pozbawione znaczenia
przyjemności światowe dla wieczności i doskonałego szczęścia. Cóż za
wymiana, oddać to, co nie może nam dać spełnienia za to, co może dać
całkowite spełnienie, więcej niż całkowite, większe niż jakiekolwiek słowa
mogą wyrazić.

Biegnijcie, drodzy wierni, biegnijcie po to, co Pan Jezus chce nam dać.
Biegnijcie aby to zdobyć. Nie oglądajcie się wstecz. Nie oglądajcie się na
to, co nie jest warte waszych starań.

Drodzy wierni, nie biegniemy w udawanych zawodach. Nie biegniemy tylko po
to, żeby biec, jak nierozumni ludzie światowi. Mamy do zdobycia nagrodę. Coś
tak cennego, że nie możemy pozwolić, by cokolwiek powstrzymało nas od jej
zdobycia.

Bierzemy udział w walce o zdobycie życia wiecznego. Bijcie się o to ze
wszystkich sił. Nie pozwólcie, aby rzeczy światowe odwiodły nas od celu. Nie
walczcie z wiatrakami, ale stoczcie prawdziwą walkę. Musimy stać się
święci - wszystko inne jest bez znaczenia.

Drodzy wierni, społeczne panowanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa zaczyna się
od uświęcenia waszego i waszej rodziny. Jest miłością Boga i bliźniego. Jest
poświęceniem. Jest ofiarą Mszy Św.

Jeśli jesteś właścicielem sklepiku, nie możesz sprzedawać czasopism
pornograficznych. Takie są chrześcijańskie zasady. Takie jest prawo
Chrystusa w społeczności.

Jeśli jesteś pracodawcą, musisz dać swoim pracownikom sprawiedliwa zapłatę.

Jeśli jesteś policjantem, musisz bronić słabych.

Jeśli jesteś ojcem rodziny, musisz kochać swoją żonę, musisz dać dzieciom
czego potrzebują, musisz prowadzić je do życia wiecznego.

To są chrześcijańskie zasady.

Jest się albo za Jezusem Chrystusem, albo przeciw. Nie można dwom panom
służyć. Próba nawrócenia świata przez zaangażowanie w sprawy  światowe może
doprowadzić jedynie do potępienia, ale nie do naprawy społeczności.

Musimy walczyć. Bezwzględnie musimy walczyć. I to nie z wiatrakami. Nie z
głowa pełną głupich i niejasnych przekonań. Nie używając światowych środków.
Musimy walczyć, aby stać się święci.

Kim byli ci, którzy przemienili Cesarstwo Rzymskie? Kim byli ci, którzy
nawrócili pogański Rzym?. Z cała pewnością nie była to żadna partia
polityczna. I na pewno nie byli to ludzie światowi.

To męczennicy byli tymi, którzy nawrócili Cesarstwo Rzymskie. Ludzie, którzy
przelali swoja krew dla Jezusa Chrystusa. Święci. Ludzie wypełnieni Panem
Naszym Jezusem Chrystusem. Ludzie przekonani do Jego nauki. Uświęceni Jego
Łaską. Mający dość miłości, aby ofiarować swoje cierpienia za nawrócenie
swoich oprawców. Którzy zrozumieli ofiarę Mszy Świętej, samoofiarowania się
Jezusa Chrystusa i wiedzieli, że to oznacza, iż musimy się ofiarować dla
naszego uświęcenia, dla uświęcenia innych, dla uświęcenia całego świata.

Módlcie się drodzy wierni, módlcie się. Tylko przez modlitwę można dobrze
zrozumieć Pana Jezusa. I tylko przez modlitwę można mieć pewność i odwagę,
żeby być katolikiem we współczesnym świecie.

I módlcie się do Niepokalanej. Ona jest nadzieją tego nędznego,
współczesnego świata. Objawiła się w Fatimie na początku wieku, aby dać nam
odwagę do życia w tych czasach, w których przyszło nam żyć.

Ona jest potężniejsza niż "obóz w szyku", Ona zwycięży. I prosi nas, byśmy
Jej dopomogli. Nie światowymi środkami, ale modlitwa i ofiarą. Właśnie o to
prosi w Fatimie: o modlitwę i ofiarowanie się.

Odwagi, drodzy wierni, odwagi. Biegnijcie w wyścigu. Zdobądźcie nagrodę.
Niepokalana chce dać nam wszystko. Ona jest troskliwa jak dobra matka. Chce
abyście wygrali. Chce, byście zdobyli koronę wiecznego życia. Chce, abyście
byli z nią prze całą wieczność. I niech tak się stanie. Amen.

x. Jan Jenkins, FSSPX

Kazanie na Niedziel? Siedemdziesi?tnicy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona