Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kazanie na Niedzielę Świętej Rodziny

Kazanie na Niedzielę Świętej Rodziny

Data: 2013-01-13 08:22:54
Autor: abc
Kazanie na Niedzielę Świętej Rodziny
Drodzy wierni,

W dniu dzisiejszym obchodzimy uroczystość Świętej Rodziny, która przypada
zawsze w pierwszą niedzielę po Objawieniu Pańskim. Uroczystość Objawienia
upamiętnia objawienie się Chrystusa Pana światu i nieprzypadkowo uroczystość
Świętej Rodziny obchodzone jest zaraz w następną niedzielę, gdyż trudno
doskonalsze i gruntowniejsze objawienie Pana Jezusa, niż objawienie Jego
Świętej Rodziny.

Jako chrześcijanie mamy obowiązek naśladować Zbawiciela. Nosimy imię
chrześcijan, ponieważ nosimy w sobie życie Chrystusa.

Jesteśmy wezwani do podążania za Nim, do niesienia w ślad za Nim naszego
krzyża, do upodabniania się do Niego pod każdym względem.

Nikt z nas nie byłby w stanie znieść cierpień Jego Męki, nikt nie byłby w
stanie wytrzymać bólu Ukrzyżowania czy Biczowania. Prawie nikt z nas nigdy
nie dokonuje cudów. Wiele aspektów życia Zbawiciela jest dla nas
niemożliwych do naśladowania, ponieważ jest to życie prawdziwie Boskie.

Jednak Pan Jezus spędził trzydzieści lat na ziemi nie dokonując cudów, ale
żyjąc wraz ze swą rodziną. Jego publiczne nauczanie, Jego życie publiczne,
poprzedziło przygotowanie trzydziestu lat życia ukrytego, którego Jego nauka
i cuda są w pewnym sensie owocami.

I jest to dla nas wielką pociechą: gdyż również my możemy naśladować to
życie Chrystusa, to życie ukryte. Jeśli to uczynimy, będziemy de facto
naśladować niemal w całości życie Zbawiciela - te kilka lat jakie spędził On
na nauczaniu jest jedynie ułamkiem w stosunku do całego czasu, jaki Słowo
Wcielone spędziło na ziemi.

Dlatego właśnie w tę niedzielę Święta Matka Kościół przedstawia nam do
rozważania list świętego Pawła, jego list do Kolosan, opisujący w kilku
zwięzłych zdaniach wszystkie cnoty życia rodzinnego, życia tak dobrze
znanego Zbawicielowi, życia które pędził On przez długie lata. Owe cnoty, o
których wspomina święty Paweł, do których praktykowania nas wzywa, są jak
gdyby receptą na życie życiem Chrystusowym w waszych rodzinach.

Święty Paweł zwraca się do nas, jako do umiłowanych przez Boga, gdyż stajemy
się tacy tego dzięki Jego łasce i wzywa nas do przyobleczenia się we wnętrze
miłosierdzia - czyli do praktykowania cnoty miłosierdzia.

Jeśli jest coś, co musi panować w nazych rodzinach, to jest nim właśnie
miłosierdzie Boże. Bóg wie, że wszyscy jesteśmy słabi, że grzech pierworodny
okaleczył naszą ludzką naturę. Każdy z nas dziedziczy ten grzech od swoich
rodziców, toteż właśnie w rodzinie skutki grzechu pierworodnego odczuwalne
są szczególnie wyraźnie.

Inni ludzie, przyjaciele lub wrogowie, mogą wiedzieć o nas wiele, ich wiedza
będzie jednak zawsze pochodziła z drugiej ręki. Nasi rodzice, nasze
rodzeństwo, członkowie rodziny znają nas lepiej niż ktokolwiek inny i często
wiedza ta dotyczy nie tyle naszych cnót, co naszych wad.

Dlatego właśnie owo miłosierdzie, współczucie dla nędzy bliźnich jest w
życiu rodziny czymś absolutnie koniecznym. Musimy praktykować miłosierdzie w
rodzinie, gdyż w przeciwnym razie ciągłe tarcia będące wynikiem naszych
słabości doprowadzą do zniszczenia jej  jedności.

Miłosierdzie nie oznacza jednak ignorowania wad, polega na pragnieniu dobra
innej osoby. Dlatego właśnie święty Paweł mówi o kolejnej cnocie,
dobrotliwości - czyli pragnieniu dobra.

Prawdziwa miłość do waszych rodziców i do waszych dzieci nie polega na
akceptacji ich wad, ale raczej na ich realistycznej ocenie, czyli nie
poprzestawaniu na poznawaniu wad, ale również na gotowości do podania
remedium.

Naśladujmy Zbawiciela, który widząc nasze słabości, oferuje nam lekarstwo na
nie, umierając za nas na Krzyżu. Również my powinniśmy rozwijać w sobie
skłonność do pomagania innym w dążeniu do doskonałości.

Jednak i my sami jesteśmy bardzo dalecy od tej doskonałości, musimy więc to
uznać - stąd kolejną cnotą, o której pisze święty Paweł, jest pokora. Nie ma
nic trudniejszego i przykrego, niż życie w otoczeniu ludzi pysznych.

To właśnie pycha prowadzi do buntu i niewierności, do zniszczenia rodziny. I
przeciwnie, człowiek łagodny i pokorny zawsze stanowił będzie serce rodziny,
będzie dawał poczucie nadziei i bezpieczeństwa, ponieważ szuka nie tyle
dobra własnego, co dobra bliźnich.

Prowadzi nas to naturalnie do cnoty skromności, której praktykowanie zaleca
dalej święty Paweł. Skromność wzbogaca wszystkie cnoty o życzliwość i
wrażliwość, gdyż praktykując ją używamy naszej doskonałości nie dla nas
samych, ale dla innych.

Skromność dotyczy nie tylko sposobu w jaki się ubieramy, ale również innych
przymiotów naszej duszy. Człowiek nieskromny stara się eksponować swą
doskonałość wobec innych, prowokując oburzenie i
zazdrość. Człowiek skromny przeciwnie - wie, że wszelka piękność jaką
posiada pochodzi od Boga i musi być używana dla dobra bliźnich - a najbliżej
są właśnie członkowie rodziny.

I na koniec święty Paweł zaleca nam dwukrotnie praktykowanie cnoty, będącej
ukoronowaniem wszystkich cnót niezbędnych w życiu rodzinnym: cnoty
cierpliwości. "Jedni drugich znosząc i odpuszczając sobie, jeśli kto ma
skargę przeciw komu, jako i Pan odpuścił wam".

Najdoskonalszym aktem miłości, jaki możemy praktykować względem innych, jest
okazywanie im cierpliwości, podobnie jak Zbawiciel okazał nam najdoskonalej
swą miłość, cierpiąc za nas i znosząc nasze słabości. Cierpliwość w
znoszeniu wzajemnych słabości i w czynieniu dobra, takie właśnie są owoce
prawdziwej miłości, miłości będącej obrazem życia samego Boga.

Jak jednak mamy zdobyć te wszystkie cnoty? O tym właśnie mówi następny punkt
listu świętego Pawła, w którym Apostoł wzywa nas do tego, byśmy modlili się
do Boga w naszych sercach.

Łaska jest darem Boga, a dostąpić jej możemy jedynie pokornie o nią prosząc.

Jednak rodzina uświęcana jest nie tylko poprzez modlitwę poszczególnych jej
członków, modlić się musi również rodzina jako całość. Dlatego właśnie
modlitwa jest tak ważna w życiu rodziny i to nie tylko modlitwa
poszczególnych jej członków, ważne jest również to, by modlili się oni
wspólnie.

Rodzinie, która modli się wspólnie, nigdy nie zabraknie tego, czego
potrzebuje - jednak rodzina, która zaniedbuje wspólną modlitwę stopniowo
lecz nieuchronnie będzie się rozpadać, jej członkowie powoli oddalać się
będą od siebie, jeśli nie fizycznie, to z pewnością duchowo.

Dlatego, drodzy wierni, w ten dzień, w dzień który poświęcony jest w sposób
szczególny Świętej Rodzinie, weźmy sobie do serca te rady świętego Pawła i
wdrażajmy je w naszym życiu.

Nie chodzi tu jedynie o praktykowanie cnót, ale i o sposób ich zdobywania -
przez wspólna modlitwę. Tak jak my wszyscy tu obecni, wielka rodzina
Kościoła, modlimy się podczas tej Mszy świętej, tak
również w naszych rodzinach powinniśmy modlić się wspólnie.

Nie trzeba wiele. Jeśli zaniedbywaliście tego przez długi czas, możecie na
początek odmówić wspólnie przed wieczornym posiłkiem dziesiątkę Różańca lub
Pod Twoją obronę. Wieczorem zaś, przed udaniem się na spoczynek, możecie
wspólnie zgromadzić się na rodzinną modlitwę. Okazji nie brakuje, musicie je
jednak wykorzystywać.

Rozpoczynając od kilku minut wspólnej modlitwy do Wszechmocnego Boga i Jego
najświętszej Matki zobaczycie, że cała atmosfera w waszej rodzinie ulegnie
zmianie na lepsze, że nie będziecie już duchowymi
sierotami żyjącymi obok innych ludzi, będziecie należeli do rodziny nie
tylko fizycznie, ale i duchowo.

Módlcie się, drodzy wierni, podczas tej Mszy, do całej Świętej Rodziny, by
obdarzyła was odwagą i siłą koniecznymi do naśladowania Jej cnót, by również
wasza rodzina mogła pewnego dnia stać się obrazem nieba, gdzie miłość i
wzajemne uczucie jednoczą wszystkie serca w doskonałym dobrze, którym jest
sam Bóg, na wieki wieków. Amen.

x. John Jenkins, FSSPX

Kazanie na Niedzielę Świętej Rodziny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona