Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy

Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy

Data: 2013-02-03 08:19:09
Autor: abc
Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy
"Dosyć masz łaski mojej, albowiem moc w słabości doskonalszą się staje"

Drodzy wierni,

Dziś jest niedziela sześćdziesiątnicy, nazwana tak, ponieważ jest
sześćdziesiąt dni przed Wielkanocą. Święta Matka Kościół ma dla nas dzisiaj
dwie wielkie lekcje o potrzebie łaski i konieczności naszego z nią
współdziałania.

Dziś jest też święto świętego Pawła Apostoła a kościołem stacyjnym w Rzymie
jest bazylika świętego Pawła za Murami. Czytamy w lekcji dzisiejszej Mszy o
wszelkich cierpieniach, jakie zniósł św. Paweł. A dziś radujemy się jego
chwałą w niebie.

A w dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus poucza nas przypowieścią o siewcy. Słowo
Boże jest zasiewane w naszych sercach i w niektórych przynosi plon
stokrotny. W św. Pawle widzimy właśnie taką duszę, która przyniosła plon
stokrotny. Duszę, która współpracowała z łaską, która wydała owoc w
cierpliwości.

Pan Jezus jest Tym, który zasiewa ziarno swojej nauki. Daje swoja łaskę,
daje ja darmo, jak ten co zasiewa pole. Ziarno jest rzucane wszędzie, gdzie
może wzrosnąć. Przyszedł aby nauczać każdy naród, każdego pojedynczego
człowieka, co muszą robić, aby osiągnąć wieczne życie. I daje im siłę aby je
osiągnąć poprzez łaskę uczynkową. Jest tak wspaniałomyślny. Oddaje nawet
własne życie aby pokazać jak nas kocha. Chce aby wszyscy ludzie byli
zbawieni.

Niemniej jednak, to co Pan Jezus nam daje, często spada na tych, którzy nie
są gotowi. Ziarno pada na twardy grunt. Pada na zatwardziałe serca, gdzie
nie może wzrosnąć, a potem diabeł je porywa. Wielokroć pada na glebę, która
przyjmuje je z radością.

To dusze, którym brak głębi charakteru, więc przylegają do wszystkiego po
prostu dlatego, że jest nowością. A potem zaczynają cierpieć dla Ewangelii i
być atakowani przez tych, którzy nie chcą aby ziarno pozostało w ich
sercach. I są zgorszeni prześladowaniami. Krzyż jest dla nich zgorszeniem. I
ziarno nie przynosi owocu.

Moi drodzy, otrzymaliśmy łaskę Bożą. Mamy wszelki przywilej posiadania
wiary, posiadania Bożej łaski. A ta łaska chce wzrastać i rozwijać się w
nas. Chce przynieść owoc. Chce rosnąć, jak wszystko co żyje. I my musimy
wzrastać w tej łasce, a ona musi rosnąć w nas. Jak wszystko co jest żywe
musi rosnąć lub umrzeć.

Pan Jezus opowiedział wiele przypowieści. To był Jego sposób nauczania. Ale
wyjaśniał je tylko Apostołom, bo pragnął aby oni nauczali świat. Lecz tę
przypowieść przekazuje nam sam, bezpośrednio, wyjaśnienie i pouczenia. Jest
ona tak ważna dla Serca Jezusowego. Chce żebyśmy współdziałali z Jego łaską.

Jesteśmy członkami Pana Naszego Jezusa Chrystusa poprzez chrzest. On jest
naszą Głową, naszym Wodzem, źródłem wszelkiego życia w nas. Daje nam pełnię
swojego życia tak, że daje nam wszystko co ma. Ale może nam dać według
naszej dyspozycji, jako że wszystko może być przyjęte tylko według
możliwości przyjmującego.

Mogę chcieć dać wam szklankę wody, ale jeśli trzymacie ją do góry dnem, bez
względu na to ile wody wyleję, szklanka pozostanie pusta. Bez względu na to
jak bardzo Pan Jezus daje nam swą łaskę, bez względu jak bardzo wylewa się z
miłości dla nas, jeśli jej nie chcecie, jeśli nie otwieracie na nią waszych
serc, umrzecie z pragnienia.

Naśladujcie przykład świętego Pawła. Popatrzcie co wycierpiał dla Pana
Jezusa. Pragnął oddać wszystko i Pan Jezus nagrodził go, wynagrodził go
tysiąckrotnie. Nawet w tym życiu. A jego chwała w niebie jest ogromna. Jest
on nauczycielem pogan. Łaska znalazła w nim taką hojność, że mogła wyrosnąć
w olbrzymie drzewo przynoszące owoc stokrotny i tysiąckrotny nawet po dziś
dzień.

Łaska może to samo zdziałać w was, drodzy wierni, jeśli tylko będziecie z
nią współdziałać. Nie potrzeba wiele. Pan Jezus pragnie jedynie waszej
dobrej woli.

Chce od was abyście jedynie rozwarli swoje ręce i chwycili się tego, co wam
daje. Chce abyście byli ulegli Jego natchnieniom. Pragnie abyście zechcieli
cierpieć małe niedogodności obecnego czasu, aby mógł obdarzyć was chwałą w
przyszłości - podobnie jak drzewo musi być przycinane aby przynieść więcej
owocu. Każda trudność każdego dnia jest obietnicą żniwa, jeśli tylko
będziecie współdziałać z ręką Bożą.

Szczególnie módlcie się do Najświętszej Maryi Panny. To Ona jest tą, która
najpełniej współdziałała z łaską Bożą. W niej łaska nie znalazła żadnej
przeszkody, ale osiągnęła pełnię. W "Zdrowaś Maryjo" modlimy się "łaskiś
pełna". Jej wola była nieustannie zwrócona ku Bogu, aby nieustannie od Niego
czerpać. Jest pośredniczką wszelkich łask, tak owocne jest Jej
współdziałanie z łaską.

Zatem zwróćcie się do Niej, utkwijcie w Niej wasz wzrok. Ona jest Gwiazdą
Morza, która prowadzi nas przez trudy na tym łez padole. Naśladujcie Ją.
Podążajcie za tę Gwiazdą, aby naśladując jej przykład na ziemi móc żyć z Nią
wiecznie w niebie.

x. Jan Jenkins, FSSPX

Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona