Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kazanie na Środę Popielcową

Kazanie na Środę Popielcową

Data: 2013-02-13 08:44:10
Autor: abc
Kazanie na Środę Popielcową
Drodzy wierni,

Rozpoczęliśmy okres Wielkiego Postu, okres będący w całym Kościele czasem
pokuty. Jest to w pewnym sensie jedna dziesiąta roku, dziesięcina ofiarowana
w specjalny sposób Bogu, aby zadośćuczynić za nasze grzechy.

Musimy jednak pamiętać, że nasza pokuta nie ma jedynie na celu naszego
umartwienia. Właściwym celem jest zdobycie cnót.

Tak więc poprzez ten czas Wielkiego Postu chciałbym w każdym tygodniu mówić
wam o innej cnocie, a w dniu dzisiejszym nie mógłbym znaleźć
odpowiedniejszej niż cnota wstrzemięźliwości, gdyż dziś rozpoczynamy okres
Wielkiego Postu.

Wstrzemięźliwość jest cnotą, która powściąga nasze skłonności do szukania
przyjemności zmysłowych, zwłaszcza tych, które związane są ze zmysłami smaku
i dotyku. Z pewnością wiecie, że nasze zmysły często dostarczają nam
przyjemności, że ciastka są smaczne, są więc dobrym pokarmem.

Dlaczego jednak tak jest? Powód tego jest taki, że Mądrość Boża wyposażyła
naszą naturę w pewne przyjemności, by dopomóc nam w dokonywaniu określonych
aktów, zwłaszcza tych, które dotyczą zachowywania i przekazywania życia.

Wszyscy wiecie, że jeśli nie będziecie jedli, stawać się będziecie coraz
bardziej chudzi i wysuszeni, aż ostatecznie umrzecie. Tak więc musicie jeść.

Jeśli jednak zastanowicie się nad jedzeniem jako takim, jest ono właściwie
czymś odrażającym. Pomyślcie o tym trochę, nie ma w istocie nic bardziej
wstrętnego niż branie martwego zwierzęcia, pieczenie go, a następnie
wpychanie we własne ciało.

Co gorsza, żujecie je nawet, pokrywacie tą śluzowatą wydzieliną zwaną śliną
i ostatecznie idzie to wszystko do waszego brzucha, gdzie mają miejsce
wszelkie okropności.

Być może nie zastanawialiście się nad tym specjalnie, gdybyście jednak byli
kiedyś w szpitalu i mieli operowany żołądek czy robioną gastroskopię,
wiedzielibyście, że żołądek jest dość odrażającym miejscem. Wszyscy wiemy
też, co dzieje się z pokarmem po strawieniu - zmienia się on w coś jeszcze
gorszego, w coś, czego pozbywamy się czym prędzej w toaletach.

Tak więc po zastanowieniu się nad tym procesem jako takim, nikt nie miałby
ochoty jeść. Gdyby z jedzeniem nie były związane pewne przyjemności, byłaby
to jedna z najgorszych rzeczy w społeczeństwie, gdyż powoduje jedynie
zabijanie przez nas zwierząt, a następnie zanieczyszczanie środowiska
śmieciami.

Jednak mimo wszystko, musimy jeść. Aby dać nam zachętę do jedzenia, Bóg
uposażył naszą naturę w przyjemność płynącą z jedzenia, byśmy nie pomarli z
głodu.

Jest to prawdziwe również w tym co dotyczy przekazywania życia. Biorąc pod
uwagę wszystko, co rodzice muszą znieść by zrodzić dzieci, gdyby z aktem
prokreacji nie były związane pewne przyjemności, po prostu na świecie nie
byłoby nikogo.

Jednak w smutnym stanie, w jakim znajdujemy się po grzechu pierworodnym,
często mylimy przyjemność z celem, dla jakiego Bóg ją ustanowił i usiłujemy
je od siebie odłączyć. Najczęściej też wolimy samą przyjemność, od tego, dla
czego Bóg ją ustanowił.: zamiast jeść, by żyć, żyjemy aby jeść.

Tak więc potrzebujemy specjalnej cnoty, by zaprowadzić w tym właściwy
porządek, a cnotą tą jest wstrzemięźliwość. Cnota wstrzemięźliwości odnosi
się do samej przyjemności, sprawiając, by nie przekraczała ona zdrowego
rozsądku.

Ponieważ przyjemności związane ze zmysłami smaku i dotyku są najbardziej
skłonne do przekraczania granic rozsądku, wstrzemięźliwość dotyczy głównie
tych właśnie rzeczy.

Istnieje również naturalna cnota wstrzemięźliwości, porządkująca nasze
dążenie do przyjemności wedle zasad rozumu, i o tej cnocie mówią często
poganie, zwłaszcza Arystoteles i stoicy.

Jednak my, jako chrześcijanie, posiadamy wstrzemięźliwość w znacznie
większym stopniu, mówiąc inaczej: nasza wstrzemięźliwość oparta jest nie
tylko na zdrowym rozsądku, ale tez na wierze: nie tylko jesteśmy istotami
rozumnymi, ale też dzięki łasce Bożej jesteśmy Świątyniami Ducha Świętego.

Każda z cnót posiada to, co moglibyśmy nazwać jej integralnym elementem.
Oznacza to, że do wykonywania każdej cnoty konieczne są pewne warunki, bez
których czegoś by jej brakowało. W przypadku wstrzemięźliwości konieczne są
dwie główne rzeczy, z których jedna jest niejako dopełnieniem drugiej.

Pierwszą jest poczucie honoru- czyli świadomość, że jesteśmy stworzeni dla
wyższych rzeczy, nie dla przyjemności tego świata, ale dla czegoś większego,
czegoś szlachetniejszego. Musimy mieć świadomość, że jesteśmy przeznaczeni
do czegoś większego niż zwierzęta, poświęcające cały swój czas na szukanie
pożywienia, że stworzeni jesteśmy by poznać prawdę, by ulec pięknu, by
osiągnąć nieskończone dobro.

Nawet uczestniczący w Olimpiadach poganie rozumieli to: przyjrzyjcie się
wszystkim treningom, jakie przechodzili, wszystkim wysiłkom, specjalnym
dietom, jakie na siebie nakładali - wszystko po to, by osiągnąć chwałę
zwycięstwa. A przecież my, jako chrześcijanie wiemy, że jesteśmy
przeznaczeni do znacznie większej chwały.

Drugim wymaganym elementem, będącym niejako uzupełnieniem pierwszego, jest
zmysł wstydu. Przyjemności te, doprowadzone do przesady, prowadzą do
kompromitacji i hańby.

Nie ma nic bardziej haniebnego, niż zostanie ofiarą podłej wady z powodu
głupiej i przemijającej przyjemności. Odczuwamy nawet osobiście wstyd, gdy
widzimy ludzi pijanych, widząc ich w stanie, do jakiego podprowadziła ich
nikczemna przyjemność, niszcząca ich rozsądek.

Usiłujemy nawet ukrywać te przejawy niewstrzemięźliwości przed innymi,
ponieważ instynktownie wiemy, że są one poniżej naszej prawdziwej godności.

Istnieje tak wiele cnót związanych ze wstrzemięźliwością, że niestety nie
możemy w tym miejscu omówić ich wszystkich - w istocie nawet cały okres
Wielkiego Postu, czterdzieści dni, nie wystarczyłyby na poświęcenie każdej z
nich jednego dnia.

Możemy jednak powiedzieć o kilku: cnota łagodności jest częścią
wstrzemięźliwości, ponieważ ogranicza przyjemność odczuwaną przy okazywaniu
gniewu, również cnoty pilności i wyrozumiałości pomagają nam w walce
toczonej przeciwko złu. Cnota pokory poskramia miłość, jaką żywimy do samych
siebie, podobnie jak skromność.

Istnieje również specjalna cnota, która reguluje czerpanie przyjemności z
zabaw - zwana eutrapelia, ponieważ człowiek mądry nie tylko uczy się, ale
też wie, jak się bawić.

Ponieważ jednak istnieje tak wiele cnót, być może najlepiej będzie
zastanowić się nad jednym z aspektów wstrzemięźliwości, związanym z
poszczeniem. Prawdopodobnie najskuteczniejszym sposobem umartwienia i
ograniczania tej pożądliwości jest połączenie postu z wykonywaniem uczynków
miłosierdzia.

Gdy siadacie do posiłku, najpierw módlcie się, jako że wówczas będziecie
mieli myśli skierowane ku rzeczom wyższym, a nie tylko ku jedzeniu, jak to
czynią zwierzęta.

Następnie, starajcie się usługiwać innym. Podawajcie wszystkim to, czego
potrzebują, a sami bierzcie potrawy na ostatku. Jeśli wypadnie wam być
obsługiwanymi, bierzcie mniejsze i mniej smakowite kawałki mięsa,
pozostawiając lepsze dla przyjaciół.

Często przesadzamy w tym, co uważamy za dobre i lepiej jest myśleć o
potrzebach innych, niż o swym własnym głodzie. Wszystkie te praktyki są
częścią tego, co moglibyśmy nazwać chrześcijańską etykietą, będącą niczym
więcej, jak tylko praktykowaniem cnót wstrzemięźliwości i miłości bliźniego.

Tak więc, drodzy uczniowie, pamiętając o tym wszystkim, starajmy się wdrażać
to w praktyce. Jako osoba, która odwiedza wiele domów, niemal natychmiast
jestem w stanie stwierdzić - na podstawie tego jak spożywacie posiłki - na
ile ugruntowana jest w waszych rodzinach cnota.

I jeszcze jedno ważne spostrzeżenie. Wiem na przykład, że praktyką Marynarki
Wojennej było prowadzenie rozmów wstępnych z kandydatami podczas lunchu,
ponieważ jak powiedział mi pewien oficer prowadzący nabór - często więcej
mógł się dowiedzieć o charakterze młodego człowieka ze sposobu, w jaki jadł,
niż z rozmowy z nim.

Tak więc mając na uwadze dobro naszych dusz i naszą przyszłość, módlcie się
do Matki Bożej o tę cnotę wstrzemięźliwości, która wzbogaci nasze zasługi na
wieki wieków. Amen.

x. Jan Jenkins, FSSPX

Data: 2013-02-11 18:48:19
Autor: pluton_
Kazanie na Środę Popielcową
Rozpoczęliśmy okres Wielkiego Postu, okres będący w całym Kościele czasem
pokuty. Jest to w pewnym sensie jedna dziesiąta roku, dziesięcina
ofiarowana
w specjalny sposób Bogu, aby zadośćuczynić za nasze grzechy.


czrnuchy zawiaza chuje na supelki ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Kazanie na Środę Popielcową

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona