Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego

Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego

Data: 2013-07-14 09:15:07
Autor: abc
Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego
"Czyńcie sobie przyjaciół z mamony niesprawiedliwości, aby, gdy ustaniecie,
przyjęli was do wiecznych przybytków".

Drodzy Wierni,

Jak bardzo jesteście błogosławieni. Spójrzcie na wszystkie błogosławieństwa,
jakimi Bóg was obdarzył.

Dobry Bóg dał wam życie. Narodziliście się na ten świat, nie musząc nawet o
to prosić. I nadal obdarza was życiem, pomimo wszystkich waszych grzechów.

Dał nam owoce ziemi, byśmy mogli znaleźć pożywienie. Dał nam słońce, by nas
ogrzewało, by dawało nam światło. Dał wam piękny kraj. Dał wam rodzinę i
przyjaciół. Wszystkie bogactwa Boga Stwórcy rozkwitły właśnie dla was.

A otrzymaliście nie tylko błogosławieństwa tej ziemi, nie tylko to życie
doczesne, ale również dar łaski nadprzyrodzonej. Łaska nadprzyrodzona, życie
samego Boga. Bóg oddał się wam całkowicie, kiedy otrzymaliście łaskę
uświęcającą.

Wspaniałość Boga. Hojność Boga. Któż potrafi ją opisać słowami? Kto może
zawrzeć w słowach wielkość Boga? Jego chwała przekracza wszelkie nasze
wyobrażenie, a w Jego dobroć nie sposób wątpić.

Możemy wątpić w mądrość Bożą, ale nigdy w Jego dobroć. Wszelkie dobro, jakie
nam Bóg wyświadczył, jest wystarczającym dowodem na to, że nas kocha.

A jednak - co uczyniliśmy z tym wszystkim, czym Bóg nas obdarzył? Nie
byliśmy pilnymi strażnikami tych skarbów. Używaliśmy tych rzeczy do złych
celów. Zdradziliśmy nawet naszego największego dobroczyńcę.

Posłużyliśmy się rzeczami, które On sam nam dał, aby Go zdradzić. I
zostaniemy wezwani przed naszego Pana, by zdać rachunek z tego, czym nas
obdarował. A będzie On zazdrosny o swoją chwałę. Będzie oczekiwał
wdzięczności. Będzie oczekiwał, że dobrze wykorzystaliście rzeczy, które wam
dał.

A przecież nie ma wśród nas nikogo, kto nie obraziłby tego Wielkiego
Dobroczyńcy. Nie ma wśród nas nikogo, kto by nie zgrzeszył.

I Bóg usunie nas z naszego włodarstwa.

Drodzy przyjaciele, człowiek, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia, nie jest
jakąś wymyśloną, fikcyjną postacią. To wy. To my. To my jesteśmy włodarzami
z tej Ewangelii. To my zmarnowaliśmy dobra, powierzone nam przez naszego
Pana.

Co więc mamy czynić?

Kopać nie możemy. To nie my jesteśmy źródłem wszystkich tych dóbr. Nie
możemy obdarzyć siebie czymś, czego nie posiadamy. Jedynie Bóg może obdarzyć
nas łaską. Nie możemy wysłużyć sobie stanu łaski - jest ona czymś udzielanym
nam przez Boga.

Nie możemy oczekiwać stanu łaski, jako zapłaty czy nagrody za to, że
jesteśmy uprzejmi. Nie. Porządek nadprzyrodzony całkowicie przekracza
porządek natury. Możemy czynić wiele dobra w porządku naturalnym, nie
jesteśmy jednak w stanie zdobyć dóbr nadprzyrodzonych.

I jesteśmy pyszni. Nawet nie prosimy o pomoc. Wstydzimy się błagać.
Wstydzimy się tak, że nie prosimy nawet o pomoc jedni drugich.

Co więc uczynimy?

Drodzy przyjaciele, weźcie skrypt długu, jaki wasz bliźni zaciągnął u was i
przedrzyjcie go na pół. Podrzyjcie kwit niesprawiedliwości, jaką wam ktoś
wyrządził. Wybaczcie wszystkie grzechy, jakie wyrządzili wam wasi bliźni.

Znoście cierpliwie wszystkie cierpienia zadawane wam przez innych. Nie
szukajcie zemsty, ale miłosierdzia. Gdyż jeśli będziecie miłosierni wobec
innych, również wy dostąpicie miłosierdzia.

Pan Jezus chwali niesprawiedliwego włodarza. Był on niesprawiedliwy,
ponieważ nie szukał ścisłej sprawiedliwości, ale łagodził ją miłosierdziem.

To prawda, macie wszelkie prawo żądać różnych rzeczy od tych, którzy was
obrazili. Bylibyście wówczas sprawiedliwi, ale nie miłosierni. Macie prawo
do tych stu baryłek oliwy, jak to czytamy w Ewangelii, stracicie jednak
nawet to, co posiadacie, jeśli nie będziecie miłosierni dla innych. Jeśli
będziecie szukali jedynie sprawiedliwości, będziecie osądzeni tą samą miarą.

A nikt z nas nie jest sprawiedliwy przed Bogiem. Nikt oprócz tych, którzy
byli miłosierni wobec innych, oni będą zbawieni. Nie byliśmy wierni nawet
małym dobrodziejstwom otrzymanym od Boga, a co dopiero Jego łasce, która ma
wartość nieskończoną. Jak możemy więc żądać od naszego bliźniego czegoś,
czego nie jesteśmy w stanie uczynić sami?

Drodzy wierni, synowie tego świata roztropniejsi są w rodzaju swoim niż
synowie światłości. Nawet najgorsi ludzie wiedzą, że przyjaciół nie zdobywa
się osądzając ludzi, ale pomagając im.

Chciwość jest korzeniem wszelkiego zła, mówi Pismo święte. To umiłowanie
bogactwa i zaszczytów sprawia, że jesteśmy niewierni dobrodziejstwom
otrzymanym od Boga.

Wydaje się nam, że owe dary Boże należą wyłącznie do nas, że to my jesteśmy
w jakiś sposób ich źródłem. I ta iluzja prowadzi nas do wzgardy wobec
prawdziwego źródła wszystkiego, którym jest Bóg.

A więc czyńcie sobie przyjaciół z mamony niesprawiedliwości. Tłumacząc słowa
Pana Jezusa w najprostszy sposób: dawajcie jałmużnę, kochajcie ubóstwo.

Bądźcie miłosierni dla ubogich. Modlitwa ubogich ma wielką moc, a przecież
bardzo tej modlitwy potrzebujemy.

I prośmy o miłosierdzie, gdyż w owym dniu wszyscy będziemy go potrzebować.
Niech Matka Najświętsza wspomaga nas, by kiedyś mogła przyjąć nas do
wiecznych przybytków. Amen.

x. Jan Jenkins, FSSPX

Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona