Posłom i innym członkom PiS za chwilę to już wszystko będzie kojarzyć się wedle zamówienia. Nijakiemu Zbigniewowi Girzyńskiemu słowo "wataha" kojarzy się (może nie bez racji) z PiSem. To znaczy, jeśli ktokolwiek używa słowa "wataha", to na bank świadomie obraża Prawo i Sprawiedliwość i w ten sposób nawołuje też do politycznych mordów. Oto więc kandydatem na potencjalnego zabójcę, mordercę bez skrupułów, został satyryk Daukszewicz.

Ów dobrotliwy pan, nawet śmieszny czasami, choć gdzie mu tam do poziomu Kaczyńskiego, we wtorkowym "Szkle kontaktowym", pozwolił sobie bowiem na nieroztropne użycie takiego oto zdania: "Każdy ma taką watahę, na jaką sobie zasłużył". Girzyński natychmiast więc ujrzał w nim brodatego faceta z nożem w zębach, który gardło podrzyna jakiemuś przypadkowemu członkowi PiS, kto wie czy nawet nie samemu prezesowi. Swoimi strachami podzielił się nawet z narodem, grzmiąc z sejmowej mównicy. Tyle, że jak to czasem bywa, jest prawda, gówno-prawda i PiS-prawda.

Wypowiedź Daukszewicza miała bowiem swój kontekst, raczej zupełnie niewinny. Chodziło o to, przez jakie to "cha" ową watahę się pisze. Satyryk obstawiał, że słowo to pisze się przez "ch", a współprowadzący forsował jednak samo "h". Daukszewicz ripostował, mówiąc w tym kontekście iż "Każdy ma swoją watahę", dodając po chwili "na jaką zasłużył". Ot i wszystko. Inaczej można też powiedzieć, że każdy pisze się przez takie "cha" na jakie sobie zasłużył. Bo są tacy, którzy uważają, że słowo (zostawmy już tę watahę) "chuj" pisze się poprawnie przez "ch", ale nie brakuje również i takich, dla których "huj" istnieje pisany tylko poprzez "h". Spór trwa od lat. A swoją drogą. pan panie pośle Girzyński przez jakie "cha" się pisze?
czwartek, 21 października 2010, revelstein

http://revelstein.blox.pl/2010/10/1971.html


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

On Thu, 21 Oct 2010 10:35:14 +0200, "Bogdan Idzikowski"
<bogdanid@neostrada.pl> wrote:

Posłom i innym członkom PiS za chwilę to już wszystko będzie kojarzyć się wedle zamówienia. Nijakiemu Zbigniewowi Girzyńskiemu słowo "wataha" kojarzy się (może nie bez racji) z PiSem. To znaczy, jeśli ktokolwiek używa słowa "wataha", to na bank świadomie obraża Prawo i Sprawiedliwość i w ten sposób nawołuje też do politycznych mordów. Oto więc kandydatem na potencjalnego zabójcę, mordercę bez skrupułów, został satyryk Daukszewicz. [...]

gdzie sie podziali pietrzak i drozda, wychwalacze talentu prezesa PiS?



--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)