Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

W niedzielę odwołana została uroczystość odsłonięcia tablicy na mogile żołnierzy Armii Czerwonej poległych pod Ossowem. Została pomalowana w czerwone gwiazdy, a obok protestowała grupka osób z biało-czerwonymi sztandarami, skandując: "Hańba!".

W ceremonii miał wziąć udział ambasador Rosji. W mogile znajdują się szczątki 22 żołnierzy z 235. i 238. pułków strzelców, którzy nacierali na Warszawę w 1920 r.

Rozmowa z Andrzejem Krzysztofem Kunertem, sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa

Paweł Wroński: Czy jest pan zaskoczony protestami przeciwko odsłonięciu tablicy na mogile żołnierzy Armii Czerwonej na polu Bitwy Warszawskiej?

Dr Krzysztof Kunert: To było dla mnie ogromne i przykre zaskoczenie. Najbardziej zdziwiło mnie, że protestujący krzyczeli "Precz z pomnikiem!". Jest gigantyczna różnica między pomnikiem a mogiłą wojenną. Pomnik to oddanie hołdu, czci, jest uznaniem czyjegoś bohaterstwa albo manifestacją wdzięczności. Mogiła natomiast zapewnia godziwy spoczynek szczątkom żołnierza. To prawo moralne, a także obowiązek wynikający z umów międzynarodowych. Prawo do upamiętnienia ma każdy żołnierz, z wyjątkiem zbrodniarzy wojennych. Dotyczy ono także żołnierzy armii agresora, naszych wrogów.

Zresztą to prawo obowiązuje również wobec rozsianych na całym świecie mogił polskich żołnierzy, którzy nie zawsze traktowani byli jako sojusznicy czy wyzwoliciele.

Pan usiłował dyskutować z uczestnikami protestu w Ossowie. Udało się panu

tę

różnicę im wytłumaczyć?

- Nie wiem, czy udało mi się przedstawić te racje, ale pod koniec jeden z uczestników protestu zaczął używać określenia mogiła, a nie pomnik. Część protestujących domagała się referendum. Zaproponowałem, że jestem gotów przyjechać do Ossowa i na spotkaniu z mieszkańcami to wszystko wytłumaczyć, bo najpierw trzeba wyjaśnić nieporozumienia i błędne interpretacje, referendum oczywiście może być później. Niestety, nie mogę powiedzieć, żeby ta inicjatywa była przyjmowana z entuzjazmem.

więcej:

http://wyborcza.pl/1,75478,8259852,Kazdy_zolnierz_ma_prawo_do_grobu.html

=================================================================

 Manfred von Richthofen - niemiecki lotnik, największy as myśliwski okresu

I

wojny światowej, nazywany Czerwonym Baronem. Odniósł 80 zwycięstw powietrznych oficjalnie uznanych.

21 kwietnia 1918 roku został zestrzelony niedaleko Sommy w północnej Francji.

W uznaniu dla Manfreda von Richthofena jako lotnika, został on pochowany w Bertangles pod Amiens następnego dnia po śmierci z pełnymi honorami wojskowymi przez 3. dywizjon australijskich sił powietrznych. Trzy lata później Francuzi przenieśli zwłoki na cmentarz wojskowy we Fricourt, następnie 20 listopada 1925 uroczyście przeniesiono je na berliński

cmentarz

Invalidenfriedhof, a w 1975 do rodzinnego grobu na cmentarzu w Wiesbaden.

Tak postępują cywilizowane narody. Obawiam się, że przed Polską jest

jeszcze

długa droga.

no to wytłumacz mi gościu jak to jest, że "krzewiciel" demokracji na świecie i jego przydupasy na karnej ekspedycji w afganistanie nie chowają swoich żołnierzy w ziemi afgańskiej ?
czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków ?
obcy żołnierz na wojnie zawsze jest agresorem i bandytom, czy należy mu się mogiła, tak należy, w kraju z którego wyruszył na wojnę ! --

Użytkownik " apr..." <aprecjator@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:i4dkb9$iop$1inews.gazeta.pl...

no to wytłumacz mi gościu jak to jest, że "krzewiciel" demokracji na świecie
i jego przydupasy na karnej ekspedycji w afganistanie nie chowają swoich
żołnierzy w ziemi afgańskiej ?
czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków ?
obcy żołnierz na wojnie zawsze jest agresorem i bandytom, czy należy mu się
mogiła, tak należy, w kraju z którego wyruszył na wojnę !

Poczytaj i pomyśl czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków?

Afgańscy Talibowie zniszczyli dwa wielkie posągi Buddy, wykute w skale w Bamjanie. Zniszczenie tych zabytkowych figur nazwał 'zbrodnią przeciw kulturze'. Matsuura poinformował, że jego specjalny wysłannik - francuski dyplomata Pierre Lafrance - stwierdził naocznie, że Talibowie zniszczyli posągi Buddy, mimo apelów z całego świata, by zachowali te unikatowe eksponaty sztuki. Wcześniej minister spraw zagranicznych Afganistanu powiedział, że jego rząd odrzucił prośbę sekretarz generalny ONZ Kofiego Annana o nie niszczenie dwóch największych na świecie posągów Buddy, znajdujących się na terenie tego kraju. Minister podkreślił, że kwestia ta jest wyłącznie 'wewnętrzną sprawą religijną'. Przywódca Talibów Muhammed Omar poinformował, że niemożliwe jest cofnięcia wydanego 26-tego lutego dekretu w sprawie niszczenia w Afganistanie wszystkich nie-islamskich pomników historycznych i kulturalnych. Zgodnie z religijną tradycją islamu, nie można prezentować materialnych wizerunków ludzi i innych istot żywych.

Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Użytkownik " apr..." <aprecjator@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:i4dkb9$iop$1inews.gazeta.pl...
> no to wytłumacz mi gościu jak to jest, że "krzewiciel" demokracji na > świecie
> i jego przydupasy na karnej ekspedycji w afganistanie nie chowają swoich
> żołnierzy w ziemi afgańskiej ?
> czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków ?
> obcy żołnierz na wojnie zawsze jest agresorem i bandytom, czy należy mu > się
> mogiła, tak należy, w kraju z którego wyruszył na wojnę !

Poczytaj i pomyśl czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków?

Afgańscy Talibowie zniszczyli dwa wielkie posągi Buddy, wykute w skale w Bamjanie. Zniszczenie tych zabytkowych figur nazwał 'zbrodnią przeciw kulturze'. Matsuura poinformował, że jego specjalny wysłannik - francuski dyplomata Pierre Lafrance - stwierdził naocznie, że Talibowie zniszczyli posągi Buddy, mimo apelów z całego świata, by zachowali te unikatowe eksponaty sztuki. Wcześniej minister spraw zagranicznych Afganistanu powiedział, że jego rząd odrzucił prośbę sekretarz generalny ONZ Kofiego Annana o nie niszczenie dwóch największych na świecie posągów Buddy, znajdujących się na terenie tego kraju. Minister podkreślił, że kwestia ta jest wyłącznie 'wewnętrzną sprawą religijną'. Przywódca Talibów Muhammed Omar poinformował, że niemożliwe jest cofnięcia wydanego 26-tego lutego dekretu w sprawie niszczenia w Afganistanie wszystkich nie-islamskich pomników historycznych i kulturalnych. Zgodnie z religijną tradycją islamu, nie można prezentować materialnych wizerunków ludzi i innych istot żywych.

no i widzisz boguś,
...Zgodnie z religijną tradycją islamu, nie można prezentować materialnych wizerunków ludzi i innych istot żywych...
to PO 1.
PO 2. buddyzm to religia talibów ?
PO 3.
co ma wielkość / jak już / do wiary i religii, czy brazylia przez posąg jezusa nad rio, jest bardziej wierząca ?
PO 4.
niech każdy robi w swoim domu co mu się rzewnie POdoba / w granicach prawa /.

--

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> wrote in message news:4c6a5b44$1news.home.net.pl...

Użytkownik " apr..." <aprecjator@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:i4dkb9$iop$1inews.gazeta.pl...

no to wytłumacz mi gościu jak to jest, że "krzewiciel" demokracji na świecie
i jego przydupasy na karnej ekspedycji w afganistanie nie chowają swoich
żołnierzy w ziemi afgańskiej ?
czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków ?
obcy żołnierz na wojnie zawsze jest agresorem i bandytom, czy należy mu się
mogiła, tak należy, w kraju z którego wyruszył na wojnę !

Poczytaj i pomyśl czy afgańczycy są mniej cywilizowani od polaków?

Afgańscy Talibowie zniszczyli dwa wielkie posągi Buddy, wykute w skale w Bamjanie. Zniszczenie tych zabytkowych figur nazwał 'zbrodnią przeciw kulturze'. Matsuura poinformował, że jego specjalny wysłannik - francuski dyplomata Pierre Lafrance - stwierdził naocznie, że Talibowie zniszczyli posągi Buddy, mimo apelów z całego świata, by zachowali te unikatowe eksponaty sztuki. Wcześniej minister spraw zagranicznych Afganistanu powiedział, że jego rząd odrzucił prośbę sekretarz generalny ONZ Kofiego Annana o nie niszczenie dwóch największych na świecie posągów Buddy, znajdujących się na terenie tego kraju. Minister podkreślił, że kwestia ta jest wyłącznie 'wewnętrzną sprawą religijną'. Przywódca Talibów Muhammed Omar poinformował, że niemożliwe jest cofnięcia wydanego 26-tego lutego dekretu w sprawie niszczenia w Afganistanie wszystkich nie-islamskich pomników historycznych i kulturalnych. Zgodnie z religijną tradycją islamu, nie można prezentować materialnych wizerunków ludzi i innych istot żywych.

To samo zapisane jest w Dekalogu.