Witam,

Wydawalo mi sie, ze Kazimiezr Nowak to postac powszechnie znana.
Ukazalo sie juz kolejne, piate wydanie jego reportazy z Afryki. W sumie pewnie kilkaset tysiecy nakladu. Byla ksiazka dla dzieci.
No wydawaloby sie, ze nie sposob nie zauwazyc tego w kazdej ksiegarni.
Byly artykuly w prasie tej ogolnopolskiej i podrozniczej. Byl Kapuscinski, ktory Nowaka promowal. Bylo odsloniecie tablicy pamiatkowej.
Byla wedrujaca po Polsce wystawa fotografii.
Wywiady, relacje, etc.
Byla Masa Krtyczna.
A teraz ta wyprawa (chyba juz kolejna) sladami Wielkiego Podroznika.
No i dzis znajomy - humanista, branza filmowa, caloroczny rowerzysta, mowi do mnie:
'-Sluchaj uslyszalem wlasnie od znajomego ciekawa historie - wiesz, ze jeden Polak jedzil po Afryce na rowerze juz przed wojna?'
:-(
To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?
No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

TA

On 18 Lis, 15:15, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?

Obawiam się że pisanie na preclu nie wystarczy.

On Wed, 18 Nov 2009 15:15:11 +0100
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam,

Wydawalo mi sie, ze Kazimiezr Nowak to postac powszechnie znana.
Ukazalo sie juz kolejne, piate wydanie jego reportazy z Afryki. W sumie pewnie kilkaset tysiecy nakladu. Byla ksiazka dla dzieci.
No wydawaloby sie, ze nie sposob nie zauwazyc tego w kazdej ksiegarni.
Byly artykuly w prasie tej ogolnopolskiej i podrozniczej. Byl Kapuscinski, ktory Nowaka promowal. Bylo odsloniecie tablicy pamiatkowej.
Byla wedrujaca po Polsce wystawa fotografii.
Wywiady, relacje, etc.
Byla Masa Krtyczna.
A teraz ta wyprawa (chyba juz kolejna) sladami Wielkiego Podroznika.
No i dzis znajomy - humanista, branza filmowa, caloroczny rowerzysta, mowi do mnie:
'-Sluchaj uslyszalem wlasnie od znajomego ciekawa historie - wiesz, ze jeden Polak jedzil po Afryce na rowerze juz przed wojna?'
:-(
To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?

Kurde, Ty naprawdę nie masz większych problemów, niż ogólna społeczna
niewiedza o jakimś gościu, co trzy pokolenia temu na rowerze jeździł?
A nawet jeśli rzeczywiście nie masz, to jeszcze nie jest powód, żeby tym
problemem koniecznie dzielić się z grupą. Weź idź na rowerze pojeździć,
odprężysz się, zregenerujesz i może wtedy zaczniesz do rzeczy pisać,
bo ostatnio marudzisz jeszcze bardziej niĹź zwykle.

No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

Albo wypisuje pierdoły na preclu.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Tomasz Minkiewicz wrote:

On Wed, 18 Nov 2009 15:15:11 +0100
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam,

Wydawalo mi sie, ze Kazimiezr Nowak to postac powszechnie znana.
Ukazalo sie juz kolejne, piate wydanie jego reportazy z Afryki. W sumie pewnie kilkaset tysiecy nakladu. Byla ksiazka dla dzieci.
No wydawaloby sie, ze nie sposob nie zauwazyc tego w kazdej ksiegarni.
Byly artykuly w prasie tej ogolnopolskiej i podrozniczej. Byl Kapuscinski, ktory Nowaka promowal. Bylo odsloniecie tablicy pamiatkowej.
Byla wedrujaca po Polsce wystawa fotografii.
Wywiady, relacje, etc.
Byla Masa Krtyczna.
A teraz ta wyprawa (chyba juz kolejna) sladami Wielkiego Podroznika.
No i dzis znajomy - humanista, branza filmowa, caloroczny rowerzysta, mowi do mnie:
'-Sluchaj uslyszalem wlasnie od znajomego ciekawa historie - wiesz, ze jeden Polak jedzil po Afryce na rowerze juz przed wojna?'
:-(
To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?

Kurde, Ty naprawdę nie masz większych problemów, niż ogólna społeczna
niewiedza o jakimś gościu, co trzy pokolenia temu na rowerze jeździł?
A nawet jeśli rzeczywiście nie masz, to jeszcze nie jest powód, żeby tym
problemem koniecznie dzielić się z grupą. Weź idź na rowerze pojeździć,
odprężysz się, zregenerujesz i może wtedy zaczniesz do rzeczy pisać,
bo ostatnio marudzisz jeszcze bardziej niĹź zwykle.

No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

Albo wypisuje pierdoły na preclu.

Okropnie Ci wspolczuje, ze ktos Cie zmusza do czytania pretzla i co najgorsze pisania na tej grupie! Meczysz sie pewnie okrutnie z tego powodu...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <20091118154507.242125ac@sultan>,
 Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> wrote:

On Wed, 18 Nov 2009 15:15:11 +0100
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> Witam,
> > Wydawalo mi sie, ze Kazimiezr Nowak to postac powszechnie znana.
> Ukazalo sie juz kolejne, piate wydanie jego reportazy z Afryki. W sumie > pewnie kilkaset tysiecy nakladu. Byla ksiazka dla dzieci.
> No wydawaloby sie, ze nie sposob nie zauwazyc tego w kazdej ksiegarni.
> Byly artykuly w prasie tej ogolnopolskiej i podrozniczej. Byl > Kapuscinski, ktory Nowaka promowal. Bylo odsloniecie tablicy pamiatkowej.
> Byla wedrujaca po Polsce wystawa fotografii.
> Wywiady, relacje, etc.
> Byla Masa Krtyczna.
> A teraz ta wyprawa (chyba juz kolejna) sladami Wielkiego Podroznika.
> No i dzis znajomy - humanista, branza filmowa, caloroczny rowerzysta, > mowi do mnie:
> '-Sluchaj uslyszalem wlasnie od znajomego ciekawa historie - wiesz, ze > jeden Polak jedzil po Afryce na rowerze juz przed wojna?'
> :-(
> To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?

Kurde, Ty naprawdę nie masz większych problemów, niż ogólna społeczna
niewiedza o jakimś gościu, co trzy pokolenia temu na rowerze jeździł?

Chyba nie zrozumiales co pisalem.

A nawet jeśli rzeczywiście nie masz, to jeszcze nie jest powód, żeby tym
problemem koniecznie dzielić się z grupą. Weź idź na rowerze pojeździć,
odprężysz się, zregenerujesz i może wtedy zaczniesz do rzeczy pisać,
bo ostatnio marudzisz jeszcze bardziej niż zwykle.

> No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi > sie w polityke.

Albo wypisuje pierdoły na preclu.

Nie, to nie.
Nastepny do wora.

A, i kolega Saurus.

TA

On 19 Lis, 02:21, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Albo wypisuje pierdoły na preclu.

Nie, to nie.
Nastepny do wora.

A, i kolega Saurus.

Wzruszyłem się. Dziękuję, towarzyszu Titus.

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?
No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

Ew wystąpić w tańcu z ćwokami.

A.

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla... bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

Flash wrote:

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla... bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom. Samym chlebem czlowiek sie nie 'nazyje'...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 2009-11-19, Coaster wrote:

Flash wrote:

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla... bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom. Samym chlebem czlowiek sie nie 'nazyje'...

Karol Wojtyła uzyskał ostatnio status gwiazdy? Coś mnie ominęło...

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote:

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla... bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom. Samym chlebem czlowiek sie nie 'nazyje'...

Karol Wojtyła uzyskał ostatnio status gwiazdy? Coś mnie ominęło...

2 miliony znajomych na Naszej Klasie.


//NoOffenc

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-11-19, Coaster wrote:

Flash wrote:

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla... bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom. Samym chlebem czlowiek sie nie 'nazyje'...

Karol Wojtyła uzyskał ostatnio status gwiazdy? Coś mnie ominęło...

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2473490
Dobrze wiesz o czym mowa*, nie patrz pod nogi a spojrz w niebo, bo przerzyjesz zycie patrzac naczubki sowich butow ;-)

*Jezeli rzeczywiscie nie rozumiesz, to bardzo Ci wspolczuje :-(

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

 nie patrz pod nogi a spojrz w niebo, bo przerzyjesz zycie patrzac naczubki sowich butow ;-)

Zapewne chodziło ci o jakże poetycka przenośnię i chciałeś użyć wyrazu "przerzucie"?

I te "naczubki sowich butów", piękne, prawie jak "wyszedłem za jentyk".

To takie cudne kiedy ktoś kto chyba w życiu głównie z mięśnia zadaje
chce powiedzieć coś górnolotnego i przewraca się przy tym o własne nogi.

Ale cóż, per Acera ad astra :)

--
bans

bans wrote:

Coaster pisze:

 nie patrz pod nogi a spojrz w niebo, bo przerzyjesz zycie patrzac naczubki sowich butow ;-)

Zapewne chodziło ci o jakże poetycka przenośnię i chciałeś użyć wyrazu "przerzucie"?

Bueee: http://tinyurl.com/y86ov33

I te "naczubki sowich butów", piękne, prawie jak "wyszedłem za jentyk".

Gyd myrning! Read very carefully - I shall write it only once!

[...- kiedy ktoś kto chyba w życiu głównie z mięśnia zadaje chce powiedzieć coś [...]

Ladna samobansokrytyka!
[...]

PS. Nie wiedzialem, ze jestes miesniakiem ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom.

Uważaj z tym wznoszeniem wzroku ku gwiazdom w czasie jazdy rowerem...

PS. Straszne komunały prawicie, obaj.


--
bans

bans wrote:

Coaster pisze:

I tak zuzyja swoje niepowtarzalne jedyne zycie, patrzac ciagle na swoje stopy, martwiac sie o to, co nieistotne, zamiast wzniesc wzrok ku gwiazdom.

Uważaj z tym wznoszeniem wzroku ku gwiazdom w czasie jazdy rowerem...

Mozliwe, ze niektorzy maja problem z blednikiem ale to ich problem.

PS. Straszne komunały prawicie, obaj.

Jezeli dla ciebie jest nieistotnym, ciekawe i interesujace zycie to gratuluje.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster pisze:

Jezeli dla ciebie jest nieistotnym, ciekawe i interesujace zycie to gratuluje.

Rower + papież = ciekawe i interesujące życie? ROTFL :)))


--
bans

bans wrote:

Coaster pisze:

Jezeli dla ciebie jest nieistotnym, ciekawe i interesujace zycie to gratuluje.

Rower + papież = ciekawe i interesujące życie? ROTFL :)))

Sam sobie ulozyles/wymysliles to rownanie. Od razu znac wojujacego antyklerykaliste, ktorego opada blady strach na widok sutanny (nie kipy,   zwiewnego stroju Hare Krishna, nie - koniecznie tylko sutanny). Ale splycaj sobie dalej. Wyrobisz sobie swoj miesien o ktorym pisales wczesniej ;-)

A co do zycia - RTFM

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

In article <55a127f0-9b3b-4901-9561-a49712622e9f@o10g2000yqa.googlegroups.com>,
 Flash <flash997@gmail.com> wrote:

Tak samo mozna spotkac osoby, ktore nie wiedza, kim byl Karol
Wojtyla...

No coz. Beatlesi kiedys powiedzieli ze sa slynniejsi od Chrystusa.
Ale jesli chodzi o JPII to akurat zly przyklad podales. Nie ma bardziej znanego Polaka w Polsce i za granica.

bo ludzie maja swoje zmartwienia, zyja swoim zyciem.

I...?

No i czy ktos tu mowil o zmartwieniach?

TA

In article <Titus_Atomicus-8C2AAD.14081719112009@news.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

No i czy ktos tu mowil o zmartwieniach?

Ja raczej wyrazilem zdziwienie, ze Kazimierz Nowak od kilku lat przypominany w roznych mediach i poza moze byc osoba nieznana.
I to dla kogos kto oglada tv, jezdzi na rowerze, generalnie nie siedzi na bezludnej wyspie.

No i w takim razie mniej dziwne jest juz to, ze o Nowaku tak szybko zapomniano po jego smierci...

TA

To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?
No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

TA

A tego znacie:

"Pedro szczęściarz
Tym razem, w Studiu Reportażu będzie o spełnianiu marzeń, a przynajmniej jednego z nich: podróży na koniec świata. Prawie dwa lata temu przedstawiliśmy reportaż "Pedro z Polski".Jego bohaterem był Piotr Liniewski z Nysy, który jako studentUniwersytetu Jagielońskiego, w czasie stanu wojennego, udał się w podróżdookoła świata. Na rowerze. Teraz Marian Staszyński proponuje dopełnienie tamtej audycji. To będą nie tylko okruchy wspomnień, ale i kolejne, zaskakujące, rozdziały dopisane przez życie. Serdecznie zapraszam do wysłuchania reportażu "Pedro szczęściarz", w programie nie zabraknie też niezwykłych wypraw Mikrusem i na rolkach. Marzenia nie muszą pozostać nimi na zawsze. Poniedziałek, tuż po godzinie dwudziestej."

http://www.radio.opole.pl/c/click_audio_stream.php?id=46795 (podcast)

JacekJ

To co trzeba zrobic zeby zaistniec w tzw. kulturze masowej?
No chyba ze sie jest jakims Majdanem, gra sie w telenowelach, czy bawi sie w polityke.

Idzie się do pedała Powiatowego, potem kolejnego pedała Kwietniewskiego,   a na koniec występuje w Kiepskich. Ot, intelektualny obraz rodaków.

#:-)
gps