Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Kelly MacDonald

Kelly MacDonald

Data: 2012-09-23 12:13:22
Autor: 2late
Kelly MacDonald
Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania. Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra. A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2012-09-23 12:32:07
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Sun, 23 Sep 2012 12:13:22 +0100, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl>
wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania. Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra. A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie
zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci. <rs>

Data: 2012-09-23 13:59:54
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Sun, 23 Sep 2012 17:54:45 +0100, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl>
wrote:

On 23/09/2012 5:32 PM, rs wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania.
Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam
byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych
rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze
ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac
nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra.
A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych
ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie
No nie musza ale zdarzaja sie tak zadko ze wole sie upewnic.

sadze, ze po prostu dopiero teraz ten temat cie zainteresowal i
wczesnie nie grzebales pod tym wzlegem w biografiach. to nie jest
wcale rzadkosc.
zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci.<rs>

Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

bylo i jest takich wielu, chyba teraz nawet wiecej bo, jesli nawet
jest poped na ladne buzie i ciala, to to juz na szczescie przestaje
wystarczac i musi isc za tym cos wiecej, no i produkuje sie wiecej
filmow, wiec generalnie przemysl filmowy, jest w stanie wiecej nowych
twarzy wchlonac. z ostatnich takich, ktorzy wspinali sie sami od
samego dolu: jeremy renner. jak odpowiednio pogrzebiesz to zobaczysz, ze to raczej takie
dochodzenie do slawy jest norma, a nie kontakty rodzinne czy lozkowe,
ktore przewaznie wystarcza na mgnienie w paru filmach. dosc popularen jest rowniez, wkrecanie dzieci w maszyny showbusinessu
od najmlodszych lat, ale to juz szeroki temat. <rs>

Data: 2012-09-23 19:13:41
Autor: 2late
Kelly MacDonald
On 23/09/2012 6:59 PM, rs wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania.
Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam
byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych
rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze
ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac
nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra.
A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych
ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie
No nie musza ale zdarzaja sie tak rzadko ze wole sie upewnic.

sadze, ze po prostu dopiero teraz ten temat cie zainteresowal i
wczesnie nie grzebales pod tym wzlegem w biografiach. to nie jest
wcale rzadkosc.

No wiadomo ze ogladam filmy dla przyjemnosci i tylko od czasu do czasu zagrzebie w necie jak mnie cos zainteresuje. Ale to mi wystarczylo dotychczas zeby wiedziec ze kazdy albo byl z filmowej rodziny albo kogos tam znal. Bo nie oszukujmy sie, ludzi utalentowanych jest cala masa a film to nie teatr na zywo i pewne rzeczy mozna powtarzac w nieskonczonosc, az wyjdzie, jesli twarza jest ladna.

zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci.<rs>

Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

bylo i jest takich wielu, chyba teraz nawet wiecej bo, jesli nawet
jest poped na ladne buzie i ciala, to to juz na szczescie przestaje
wystarczac i musi isc za tym cos wiecej, no i produkuje sie wiecej
filmow, wiec generalnie przemysl filmowy, jest w stanie wiecej nowych
twarzy wchlonac. z ostatnich takich, ktorzy wspinali sie sami od
samego dolu: jeremy renner.
jak odpowiednio pogrzebiesz to zobaczysz, ze to raczej takie
dochodzenie do slawy jest norma, a nie kontakty rodzinne czy lozkowe,
ktore przewaznie wystarcza na mgnienie w paru filmach.
dosc popularen jest rowniez, wkrecanie dzieci w maszyny showbusinessu
od najmlodszych lat, ale to juz szeroki temat.<rs>

Mowiac bylo, mam na mysli ostanie pokolenie ktore jeszcze jako tako sledzilem, Tim Roth, Gary Oldman. Mozliwe ze dalej sa tacy aktorzy ale ja sie raczej tak  nie zaglebiam, moze dlatego ze nic specjalnie interesujacego nie widzialem. W sumie ta Kelly tez zadna rewelacja nie jest, poki co zwrocila uwage i tyle.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2012-09-23 17:59:41
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Sun, 23 Sep 2012 19:13:41 +0100, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl>
wrote:

On 23/09/2012 6:59 PM, rs wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania.
Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam
byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych
rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze
ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac
nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra.
A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych
ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie
No nie musza ale zdarzaja sie tak rzadko ze wole sie upewnic.

sadze, ze po prostu dopiero teraz ten temat cie zainteresowal i
wczesnie nie grzebales pod tym wzlegem w biografiach. to nie jest
wcale rzadkosc.

No wiadomo ze ogladam filmy dla przyjemnosci i tylko od czasu do czasu zagrzebie w necie jak mnie cos zainteresuje. Ale to mi wystarczylo dotychczas zeby wiedziec ze kazdy albo byl z filmowej rodziny albo kogos tam znal. Bo nie oszukujmy sie, ludzi utalentowanych jest cala masa a film to nie teatr na zywo i pewne rzeczy mozna powtarzac w nieskonczonosc, az wyjdzie, jesli twarza jest ladna.

film dla aktora jest teraz czesto trudniejszy warsztatowo niz teatr,
bo dochodzi np. gra na green screenach, bez partnera czy elementow
sceny, ktore beda dolozony cyfrowo, sprawnosc fizyczna. wcielenie sie
w bohatera na kilka sekund do bardzo emocjonalnej sceny i wiele innych
rzeczy. to ze mozna powrarzac rzeczy w nieskonczonosc tez nie jest
zawsze prawda, bo jest terminarz, jest budzet ktorego sie trzeba
trzymac, a to zezwala jedynie na tyle i ile ujec jednej sceny.

zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci.<rs>

Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

bylo i jest takich wielu, chyba teraz nawet wiecej bo, jesli nawet
jest poped na ladne buzie i ciala, to to juz na szczescie przestaje
wystarczac i musi isc za tym cos wiecej, no i produkuje sie wiecej
filmow, wiec generalnie przemysl filmowy, jest w stanie wiecej nowych
twarzy wchlonac. z ostatnich takich, ktorzy wspinali sie sami od
samego dolu: jeremy renner.
jak odpowiednio pogrzebiesz to zobaczysz, ze to raczej takie
dochodzenie do slawy jest norma, a nie kontakty rodzinne czy lozkowe,
ktore przewaznie wystarcza na mgnienie w paru filmach.
dosc popularen jest rowniez, wkrecanie dzieci w maszyny showbusinessu
od najmlodszych lat, ale to juz szeroki temat.<rs>

Mowiac bylo, mam na mysli ostanie pokolenie ktore jeszcze jako tako sledzilem, Tim Roth, Gary Oldman. Mozliwe ze dalej sa tacy aktorzy ale ja sie raczej tak  nie zaglebiam, moze dlatego ze nic specjalnie interesujacego nie widzialem. W sumie ta Kelly tez zadna rewelacja nie jest, poki co zwrocila uwage i tyle.

no wlasnie, ale sam podjales ten temat. tez sie specjalnie tym nie
interesuje, ale czesto trafiam na wywiady z aktorami, w ktorych
opowiadaja swoje losy, z reguly inne niz stereotypowy wizerunek
dojscia do popularnosic przez kontakty branzowe, rodzinne czy intymne.
<rs>

Data: 2012-09-24 21:19:04
Autor: 2late
Kelly MacDonald
On 23/09/2012 10:59 PM, rs wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania.
Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam
byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych
rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze
ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac
nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra.
A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych
ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie
No nie musza ale zdarzaja sie tak rzadko ze wole sie upewnic.

sadze, ze po prostu dopiero teraz ten temat cie zainteresowal i
wczesnie nie grzebales pod tym wzlegem w biografiach. to nie jest
wcale rzadkosc.

No wiadomo ze ogladam filmy dla przyjemnosci i tylko od czasu do czasu
zagrzebie w necie jak mnie cos zainteresuje. Ale to mi wystarczylo
dotychczas zeby wiedziec ze kazdy albo byl z filmowej rodziny albo kogos
tam znal. Bo nie oszukujmy sie, ludzi utalentowanych jest cala masa a film
to nie teatr na zywo i pewne rzeczy mozna powtarzac w nieskonczonosc, az
wyjdzie, jesli twarza jest ladna.

film dla aktora jest teraz czesto trudniejszy warsztatowo niz teatr,
bo dochodzi np. gra na green screenach, bez partnera czy elementow
sceny, ktore beda dolozony cyfrowo, sprawnosc fizyczna. wcielenie sie
w bohatera na kilka sekund do bardzo emocjonalnej sceny i wiele innych
rzeczy. to ze mozna powrarzac rzeczy w nieskonczonosc tez nie jest
zawsze prawda, bo jest terminarz, jest budzet ktorego sie trzeba
trzymac, a to zezwala jedynie na tyle i ile ujec jednej sceny.

No, o tych trudnosciach nie pomyslalem, tych przetwarzanych potem cyfrowo. faktycznie moze byc trudne.

zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci.<rs>

Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

bylo i jest takich wielu, chyba teraz nawet wiecej bo, jesli nawet
jest poped na ladne buzie i ciala, to to juz na szczescie przestaje
wystarczac i musi isc za tym cos wiecej, no i produkuje sie wiecej
filmow, wiec generalnie przemysl filmowy, jest w stanie wiecej nowych
twarzy wchlonac. z ostatnich takich, ktorzy wspinali sie sami od
samego dolu: jeremy renner.
jak odpowiednio pogrzebiesz to zobaczysz, ze to raczej takie
dochodzenie do slawy jest norma, a nie kontakty rodzinne czy lozkowe,
ktore przewaznie wystarcza na mgnienie w paru filmach.
dosc popularen jest rowniez, wkrecanie dzieci w maszyny showbusinessu
od najmlodszych lat, ale to juz szeroki temat.<rs>

Mowiac bylo, mam na mysli ostanie pokolenie ktore jeszcze jako tako
sledzilem, Tim Roth, Gary Oldman. Mozliwe ze dalej sa tacy aktorzy ale ja
sie raczej tak  nie zaglebiam, moze dlatego ze nic specjalnie
interesujacego nie widzialem. W sumie ta Kelly tez zadna rewelacja nie
jest, poki co zwrocila uwage i tyle.

no wlasnie, ale sam podjales ten temat. tez sie specjalnie tym nie
interesuje, ale czesto trafiam na wywiady z aktorami, w ktorych
opowiadaja swoje losy, z reguly inne niz stereotypowy wizerunek
dojscia do popularnosic przez kontakty branzowe, rodzinne czy intymne.
<rs>

Pytalem na grupie bo liczylem na opinie ekspertow, na pewno bardziej oblatanych niz ja. Widac po prostu faktycznie ma szczescie.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2012-09-24 17:35:35
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Mon, 24 Sep 2012 21:19:04 +0100, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl>
wrote:

film dla aktora jest teraz czesto trudniejszy warsztatowo niz teatr,
bo dochodzi np. gra na green screenach, bez partnera czy elementow
sceny, ktore beda dolozony cyfrowo, sprawnosc fizyczna. wcielenie sie
w bohatera na kilka sekund do bardzo emocjonalnej sceny i wiele innych
rzeczy. to ze mozna powrarzac rzeczy w nieskonczonosc tez nie jest
zawsze prawda, bo jest terminarz, jest budzet ktorego sie trzeba
trzymac, a to zezwala jedynie na tyle i ile ujec jednej sceny.
No, o tych trudnosciach nie pomyslalem, tych przetwarzanych potem cyfrowo. faktycznie moze byc trudne.

a wez pomysl jeszcze, ze taki jeden z drugim musi sie w pare miesiecy
nauczyc minimum kunfu (albo inaczej lapkami i nozkami przebierac), a
na planie musi pokazywac, to czego sie nauczyl, dyndajac na sznurku,
na green screenie, bijac sie z kims czego nie widac i jeszcze mowiac
ze szkockim akcentem. albo zbijac czy przybierac na wadze 20-30kg czy
tarzac sie w blocie. nie maja tak latwo. ilu z nich sie podczas prob lamie, zapada na
zdrowiu. czesto duze pieniadze, ale i wyrzeczenia tez spore. <rs>

Data: 2012-09-25 00:44:35
Autor: 2late
Kelly MacDonald
On 24/09/2012 10:35 PM, rs wrote:

film dla aktora jest teraz czesto trudniejszy warsztatowo niz teatr,
bo dochodzi np. gra na green screenach, bez partnera czy elementow
sceny, ktore beda dolozony cyfrowo, sprawnosc fizyczna. wcielenie sie
w bohatera na kilka sekund do bardzo emocjonalnej sceny i wiele innych
rzeczy. to ze mozna powrarzac rzeczy w nieskonczonosc tez nie jest
zawsze prawda, bo jest terminarz, jest budzet ktorego sie trzeba
trzymac, a to zezwala jedynie na tyle i ile ujec jednej sceny.
No, o tych trudnosciach nie pomyslalem, tych przetwarzanych potem cyfrowo.
faktycznie moze byc trudne.

a wez pomysl jeszcze, ze taki jeden z drugim musi sie w pare miesiecy
nauczyc minimum kunfu (albo inaczej lapkami i nozkami przebierac), a
na planie musi pokazywac, to czego sie nauczyl, dyndajac na sznurku,
na green screenie, bijac sie z kims czego nie widac i jeszcze mowiac
ze szkockim akcentem. albo zbijac czy przybierac na wadze 20-30kg czy
tarzac sie w blocie.
nie maja tak latwo. ilu z nich sie podczas prob lamie, zapada na
zdrowiu. czesto duze pieniadze, ale i wyrzeczenia tez spore.<rs>

To wszystko prawda ale najlepsze filmy jakie w zyciu widzialem nie wymagaly od aktorow takich cudow - to tak na marginesie. Jakos potrafili mnie oczarowac, i nie tylko mnie, czyms zupelnie innym i czasami nie mam pojecia czym. ;)
No na przyklad taki "Rosencrantz i Guildernstern nie ĹĽyjÄ…" zeby nie bylo zbyt abstrakcyjnie.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-09-25 13:36:45
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Tue, 25 Sep 2012 00:44:35 +0100, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl>
wrote:

To wszystko prawda ale najlepsze filmy jakie w zyciu widzialem nie wymagaly od aktorow takich cudow - to tak na marginesie. Jakos potrafili mnie oczarowac, i nie tylko mnie, czyms zupelnie innym i czasami nie mam pojecia czym. ;)
No na przyklad taki "Rosencrantz i Guildernstern nie żyj±" zeby nie bylo zbyt abstrakcyjnie.


no ale to inny rodzaj kina. czasy sie zmieniaja, sposob produkcji
filmu rowniez. ale nadal sa filmy, kameralne, na paru aktorow, ktore
sa przeniesiem sceny teatralnej na ekran, ktore tez robia wrazenie.
dla kazdego cos milego. <rs>

Data: 2012-09-25 18:49:49
Autor: 2late
Kelly MacDonald
On 25/09/2012 6:36 PM, rs wrote:

To wszystko prawda ale najlepsze filmy jakie w zyciu widzialem nie wymagaly
od aktorow takich cudow - to tak na marginesie. Jakos potrafili mnie
oczarowac, i nie tylko mnie, czyms zupelnie innym i czasami nie mam pojecia
czym. ;)
No na przyklad taki "Rosencrantz i Guildernstern nie ĹĽyjÄ…" zeby nie bylo
zbyt abstrakcyjnie.


no ale to inny rodzaj kina. czasy sie zmieniaja, sposob produkcji
filmu rowniez. ale nadal sa filmy, kameralne, na paru aktorow, ktore
sa przeniesiem sceny teatralnej na ekran, ktore tez robia wrazenie.
dla kazdego cos milego.<rs>

No zgadza sie, ja mam nawet odrebne skale ocen dla obu rodzajow filmow. Ale raczej odbieglismy od tematu.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-09-23 18:59:51
Autor: 2late
Kelly MacDonald
On 23/09/2012 5:32 PM, rs wrote:

Obejrzalem  niedawno przypadkiem jakas komedia romatyczna z ta pania.
Wczoraj sobie odswiezylem 'To nie jest kraj dla starych ludzi' i tez tam
byla. Patrze w biografie a tam nic, zadnych plecow, zadnych bogatych
rodzicow - co jest?
http://www.filmweb.pl/person/Kelly+MacDonald-6498a
Ja wiem ze czasem sie zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze
ten jej partner basista ma jakies wtyki. No nie jest tak latwo zadebiutowac
nawet najlepszym a ona jakos specjalnie super nie jest, chociaz jest dobra.
A 'Trainspotting' czy - wspomniany juz - 'To nie jest kraj dla starych
ludzi' to jednak cos znaczy. Ktos zna jakies fakty ktore ulatwily jej kariere?
Pozdrawiam

a musza jakie byc. to juz nie moze tak byc, ze mlody aktor ma talent,
ciezko pracuje, ma dobrego agenta i gigantycznego farta, ze zostanie

No nie musza ale zdarzaja sie tak rzadko ze wole sie upewnic.

zauwazony w setkach podobnych? jest wielu takich, ktorzy przez lata
pracowali na budowach, jako kelnerzy a po godzinach chodzili na kursy
aktorskie, tanca, spiewu i szlifowali warsztat, a teraz sa gwiazdami
pierwszej wielkosci.<rs>

Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2012-09-23 19:36:22
Autor: pencil
Kelly MacDonald
Użytkownik "2late" <deadlog_FILTR_@wp.pl> napisał w wiadomości news:k3nf2n$q3v$1usenet.news.interia.pl...
Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

Udaj siÄ™ na grupÄ™ pl.praca.dyskusje tam niejaki identifikator powie Ci, ĹĽe jej ojciec jest z PO...

Data: 2012-09-23 13:44:52
Autor: rs
Kelly MacDonald
On Sun, 23 Sep 2012 19:36:22 +0200, "pencil" <ppp@ppp.pl> wrote:

Użytkownik "2late" <deadlog_FILTR_@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:k3nf2n$q3v$1usenet.news.interia.pl...
Bylo takich wielu, dzis to chyba sie jednak nie zdaza.

Udaj się na grupę pl.praca.dyskusje tam niejaki identifikator powie Ci, że jej ojciec jest z PO...

nie wymawiaj imienia identyfikatora na daremno. jeszcze tu sie
przyplacze, nie daj boze. <rs>

Data: 2012-09-24 13:07:48
Autor: jureq
Kelly MacDonald
Dnia Sun, 23 Sep 2012 12:13:22 +0100, 2late napisał(a):

Ja wiem ze czasem sie
zdaza ale obawiam sie ze cos jednak pominalem, moze ten jej partner
basista ma jakies wtyki.

A dokÄ…d siÄ™ zdÄ…ĹĽa?

Kelly MacDonald

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona