Grupy dyskusyjne

Kempa, Arłukowicz oraz Wassermann traktują komisję jak show.

	Data: 2010-01-27 16:08:08
Autor: cirrus
Kempa, Arłukowicz oraz Wassermann traktują komisję jak show.
Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hjnk53$pjo$1news.onet.pl... Opozycja narzeka, że przewodniczący sejmowej komisji śledczej hazardowej Mirosław Sekuła zakazuje zadawania podchwytliwych pytań, każe trzymać się tematu, uchyla wciąż te same pytania zadawane po raz dziesiąty. I co tu dużo mówić - w odczuciu wielu komentatorów staje w obronie świadka. To żaden powód do krytyki. http://wyborcza.pl/1,75968,7497521,Sekula_pilnuje__by_Arlukowicz_nie_stal_ sie_Monika.html Przemek "Tymczasem Beata Kempa, Bartosz Arłukowicz oraz Zbigniew Wassermann w trakcie przesłuchania Chlebowskiego naruszyli normy, wskazane przez Trybunał wielokrotnie. Arłukowicz sam to przyznaje, mówiąc wesołkowato, że jego pytania będą "troszeczkę podchwytliwe". Traktuje bowiem komisję jak show, w którym można zabłysnąć. Posłowie opozycyjni stawiają sobie za cel wykreowanie się na jedynym sprawiedliwych śledczych, którzy pognębią zepsutych do szpiku kości konkurentów politycznych. Otóż nie. Komisją śledcza ma ujawniać mechanizmy sprawowania władzy, odsłaniać wstydliwe kulisy polityki, ale ramach wyznaczonych przez prawo. Nie ma powodu, aby Sekuła tego nie egzekwował." Dzisiaj można było to obserwować w innej komisji- Mularczyk i "Piękna" Marzena (Wróbel) wychodzili ze skóry, żeby tylko spowodowaćjakąś awanturę. -- stevep

	Data: 2010-01-27 16:18:18
Autor: Artur Borubar
Kempa, Arłukowicz oraz Wassermann traktują komisję jak show.
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał Dzisiaj można było to obserwować w innej komisji- Mularczyk i "Piękna" Marzena (Wróbel) wychodzili ze skóry, żeby tylko spowodowaćjakąś awanturę. -- stevep Po tam są. Jak słyszę tę babę, to kosa się w kieszeni otwiera... Przemek -- Z dokumentu wynika, że w CBA nie było jasnych kryteriów, według których przyznawano nagrody i premie. Premiowymi rekordzistami byli dwaj zastępcy Mariusza Kamińskiego, w ciągu trzech lat jeden z nich dostał 63 100 zł premii, a drugi 64 100 zł.