Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kibole zawłaneli Marszem Niepodległości?

Kibole zawłaneli Marszem Niepodległości?

Data: 2012-11-12 17:15:06
Autor: stevep
Kibole zawłaneli Marszem Niepodległości?
# wPolityce.pl: Jak pan ocenia Marsz Niepodległości?

prof. Andrzej Zybertowicz: Mam mieszane uczucia zarówno jako uczestnik  marszu, jak jego obserwator. Starałem się przemieszczać, byłem w wielu  miejscach, porównywałem marsz Obozu Narodowo-Radykalnego z marszem klubów  „Gazety Polskiej”. Panował w nich inny klimat. Rozczarowujący dla mnie był  poziom komunikatów dominującej części marszu, czyli tej związanej z ONR.  Słuchałem przemówień wygłaszanych z platformy na Placu Defilad, a potem  rzucanych tam haseł. I to był niestety poziom stadionowy. Miałem wrażenie,  że to środowisko cierpi na deficyt kreatywnego przekazu. Nie widziałem  żadnych haseł lub wezwań, które by ważną formułę „Bóg, Honor, Ojczyzna”  potrafiły zamienić w rekomendacje mające przełożenie na potrzebne zmiany  instytucjonalne we współczesnej Polsce.



CZYTAJ WIĘCEJ: Siedem wniosków po Marszu. Klęska Komorowskiego, media jak  z PRL, słabnięcie Marszu, siła flagi, narastające w kraju napięcie...



Jakie hasła pana raziły?

W którymś momencie słyszałem hasło „Jesteśmy na wojnie!”, które zapewne  miało być  metaforą. W mojej ocenie była to próba testowania podatności na  mobilizację agresywną. Ten przekaz płynący od dominującej części marszu,  nie jest przekazem posiadającym potencjał mobilizowania środowisk, od  których zależy unowocześnianie Polski. Czyli profesjonalistów, świata  akademickiego, inżynierów, czy ludzi pracujących w korporacjach.



Z czego wynika taki obraz marszu? Kto nim zawładnął?

Miałem wrażenie, że dominowały środowiska młodzieży kibicowskiej, a  częściowo kibolskiej. Byłem świadkiem rzucania petard, także pod moje  nogi, obok kolumny maszerujących spokojnie policjantów. Wyglądało to na  próbę sprowokowania ich. Oczywiście nie wiem, czy to była prowokacja  kibolska, czy prowokacja policyjna. Naocznie przekonałem się, że policja  miała narzędzia prowokacji. W samochodzie jadącym w kolumnie policyjnej  widziałem osoby w kominiarkach i z flagą. Mogę sobie wyobrazić jakieś  wytłumaczenie tego faktu z punktu widzenia taktyki monitorowania  zgromadzeń. Ale chciałbym, żeby minister spraw wewnętrznych odpowiedział  na pytanie, czy w planie zabezpieczenia manifestacji byli funkcjonariusze  w cywilnych ubraniach i w kominiarkach, którzy mieszali się w tłum.  Powinno to zostać sprawdzone.



Czy sądzi pan, że umiarkowana, rozumna, konserwatywna prawica utraciła  Marsz Niepodległości?

Dokładnie takie mam wrażenie. Niestety przekaz prawicy, która pracuje nad  projektami reform instytucjonalnych i chce wybrać z rozwiązań krajów  Zachodu elementy zgodne z naszą tradycją nie był (może poza marszem klubów  „Gazety Polskiej”) widoczny.



Jaką widzi pan przyszłość dla Marszu Niepodległości jako punktu, który ma  łączyć patriotycznych Polaków?

Nie mam na gorąco żadnych pomysłów. Może z wyjątkiem sięgnięcia po wzorce  organizacyjne marszów w obronie Telewizji Trwam. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hk54w



--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-11-12 17:41:31
Autor: Bogdan Idzikowski
Kibole zawłaneli Marszem Niepodległości?

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.wnn4rgbf50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# wPolityce.pl: Jak pan ocenia Marsz Niepodległości?

prof. Andrzej Zybertowicz: Mam mieszane uczucia zarówno jako uczestnik
marszu, jak jego obserwator. Starałem się przemieszczać, byłem w wielu
miejscach, porównywałem marsz Obozu Narodowo-Radykalnego z marszem klubów
„Gazety Polskiej”. Panował w nich inny klimat. Rozczarowujący dla mnie był
poziom komunikatów dominującej części marszu, czyli tej związanej z ONR.
Słuchałem przemówień wygłaszanych z platformy na Placu Defilad, a potem
rzucanych tam haseł. I to był niestety poziom stadionowy. Miałem wrażenie,
że to środowisko cierpi na deficyt kreatywnego przekazu. Nie widziałem
żadnych haseł lub wezwań, które by ważną formułę „Bóg, Honor, Ojczyzna”
potrafiły zamienić w rekomendacje mające przełożenie na potrzebne zmiany
instytucjonalne we współczesnej Polsce.

Ze strony:
http://tiny.pl/hk54w

====================================

Obawiam się, że Zybertowicz jest następną osobą, którą prezes Jarosław Kaczyński wykreśli z listy osób, które zna.

rozbawiony

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Kibole zawłaneli Marszem Niepodległości?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona