Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kiedy I kłamca RP Jarosław Kaczyński zostanie.......sam?

Kiedy I kłamca RP Jarosław Kaczyński zostanie.......sam?

Data: 2011-11-04 21:29:16
Autor: Przemysław W
Kiedy I kłamca RP Jarosław Kaczyński zostanie.......sam?
Chcemy być opozycją, która zajmuje się rozliczaniem rządu, a nie sama sobą - stwierdził Adam Hofman, rzecznik PiS tuż po posiedzeniu komitetu politycznego partii, na którym zapadła decyzja o wykluczeniu z partii Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego. - Decyzja trudna - podkreślił Hofman. - Decyzja krzywdząca - ocenił Ziobro. - Decyzja, która dzieli.

- Chcemy zajmować się ważniejszymi sprawami niż ciągłym serialem 'rozłam w PiS', dlatego - po odrzuceniu raz jeszcze ponowionego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego kompromisu - Komitet Polityczny podjął decyzje dyscyplinarne i wykluczył z grona członków PiS pana Zbigniewa Ziobrę, pana Jacka Kurskiego i pana Tadeusza Cymańskiego w głosowaniu tajnym bardzo dużą większością głosów - zaznaczył Adam Hofman. Dodał, że Ziobrze, Cymańskiemu i Kurskiemu przysługuje odwołanie do sądu partyjnego i mają na to siedem dni.

Hofman: Trudna, męska decyzja

Według Hofmana, przez ostatnie tygodnie działalność trzech europosłów uniemożliwiała pracę PiS dla dobra Polski. Dlatego Komitet Polityczny podjął tę "trudną, męską, zdecydowaną decyzję, bo innego wyjścia nie było". Rzecznik poinformował też, że decyzja komitetu jest zgodna z rekomendacją rzecznika partyjnej dyscypliny. "Taka decyzja została przedłożona, podtrzymał ją prezes partii Jarosław Kaczyński i członkowie komitetu politycznego w głosowaniu tajnym utrzymali tę decyzję - panowie są wykluczeni z pocztu członków PiS" - powiedział.

Ziobro: będziemy się odwoływać

- Po szóstych z kolei przegranych przez PiS wyborach zdecydowaliśmy się przestawić wizję i plan prowadzący do zwycięstwa, tak bardzo przez polską prawicę oczekiwanego. Niestety dziś za to spotkaliśmy się z decyzją o wykluczeniu nas z Prawa i Sprawiedliwości, decyzją krzywdzącą. Będziemy się od niej odwoływać - oświadczył Ziobro na krótkim briefingu prasowym tuż po zakończeniu spotkania, na którym wykluczono go z partii. - To niedobry dzień dla polskiej prawicy - ocenił decyzję swoich partyjnych kolegów. I zapowiedział, że cała trójka odwoła się od niej. - Zamiast rozmów i porozumienia mamy decyzję o dzieleniu - mówił Ziobro. Dodał, że on i jego koledzy zrobili bardzo dużo dla PiS-u i chcą zwycięstwa prawicy w Polsce.


Ziobro: Decyzja jest krzywdząca, będziemy się odwoływać

Kurski: my to nie PJN

Kolejny z wyrzuconych z PiS, Jacek Kurski, zapewniał po wyjściu z komitetu politycznego - jak podaje TVN24.pl - że wspólnie z pozostałymi "ziobrystami" zrobił wszystko żeby polska prawica była razem. - Żebyśmy zwyciężali, ale widać, że są tacy, którzy wolą rządzić prawicą za wszelką cenę, zamiast dać prawicy możliwość zwycięstwa w skali całego kraju - ocenił. Kurski nie krył rozczarowania: - Kiedy ta reformatorska próba naprawy PiS w kierunku tego, żeby wreszcie polska prawica zwyciężała, została zdławiona - zostaliśmy wyrzuceni i skrzywdzeni, niesprawiedliwie potraktowani w PiS - stwierdził Kurski.

Grupa Ziobry została wyrzucono w rocznicę wyrzucenia z PiS polityków, którzy następnie połączyli się w PJN (m.in. Elżbietę Jakubiak i Joannę Kluzik-Rostkowską). Kurski jednak odżegnywał się od tych porownań - wyrzuceni z PiS rok temu podjęli próbę reformacji w czasie kampanii do samorządów, co w oczywisty sposób - jego zdaniem - godziło w interesy PiS. Poza tym - dodał - działo się to po katastrofie smoleńskiej, "kiedy wszyscy przeżywaliśmy ból i cierpienie po tej tragicznej stracie, którą cały naród, ale szczególnie PiS poniósł". Natomiast propozycje naprawy PiS "ziobrystów", zostały zgłoszone po kolejnych, przegranych już szóstych wyborach. - My chcieliśmy ratować PiS i powiedzieć, że dość już klęsk, ale po kolejnej klęsce - kiedy mamy trzy lata bez wyborów, kiedy mamy czas na przeformatowanie się, na wewnętrzną debatę i na zmiany - tłumaczył Kurski.

Czytaj naszą analizę 'Kaczyści vs. Ziobryści'

Jak do tego doszło

Powodem wyrzucenia "buntowników" była publiczna krytyka sytuacji w PiS po przegranych wyborach dokonywana w mediach przez Ziobrę i jego zwolenników, oraz odrzucenie propozycji Jarosława Kaczyńskiego by zrezygnowali ze stanowisk w partii i praktycznie się zamknęli - taka ofertę złożył im w środę na posiedzeniu komitetu politycznego.

W piątek komitet polityczny zebrał się ponownie o 18. Uczestniczyło w nim 28 osób w tym Ziobro i jego zwolennicy. Na razie wyrzucona została tylko trójka, nie wiadomo co z resztą członków partii, którzy Ziobro otwarcie popierali w sporze z Jarosławem Kaczyńskim.

Rzecznik przesłuchał

Ziobro przyjechał do warszawskiej siedziby partii wraz z Kurskim i Cymańskim tuż przed godz. 14, choć zaproszony był na 12. W międzyczasie odebrał ze szpitala żonę z nowo narodzonym synkiem. Pierwszym rozmówcą Karskiego był Ziobro, który udał się na to spotkanie w towarzystwie Arkadiusza Mularczyka, kolejnym - Cymański, któremu towarzyszyła Marzena Wróbel, ostatnim - Kurski w towarzystwie Andrzeja Dery.

Politycy po rozmowie z Karskim udali się na posiedzenie Komitetu Politycznego PiS. Ziobro, pytany czego spodziewa się po tym spotkaniu powiedział dziennikarzom: "Zgody i dobrej rozmowy". A Mularczyk dodał: "Czekamy z pokorą na decyzję". Rzecznik PiS Adam Hofman mówił w piątek, że są "statutowe możliwości", by sprawa trzech eurodeputowanych zakończyła się jeszcze tego dnia.

"Nadal liczymy, że uda się porozumieć, bo PiS powinno korzystać ze wszystkich sił, doświadczonych ludzi, by stawić czoła złym rządom PO, które prowadzą Polskę do zapaści, zadłużenia i nie oznaczają w przyszłości dobrobytu" - mówił dziennikarzom tuż przed spotkaniem Ziobro. Przekonywał, że PiS może "stawić czoła złym rządom PO" tylko "jako jedność, działając razem". "Stąd chcemy porozumienia. Z takim nastawieniem idziemy" - mówił. Zastrzegł jednak, że procedura dyscyplinarna wobec niego oraz Kurskiego i Cymańskiego jest nieuzasadniona i niezrozumiała. Wiceprezes PiS podkreślał, że wszyscy trzej chcą porozumienia i jedności w PiS.

Ziobro powiedział też, że z pokorą podchodzi do swojej roli w polityce. "Ale pokora wymaga też, by działać w prawdzie. Nie widzę żadnego powodu, który uzasadniałby jakiekolwiek sankcje wobec nas jako środowiska, dlatego że przedstawiliśmy pozytywną wizję na przyszłość dla PiS" - powiedział.

"Grzechem byłoby milczeć, gdy przegraliśmy kolejne wybory, gdy Palikot doszedł do władzy, gdy PO prowadzi fatalne rządy" - mówił. "Naszym obowiązkiem było dać tę pozytywną wizję i nadzieję na przyszłość" - oświadczył.

Ziobro podkreślił też, że on i jego środowisko zawsze będzie gotowy do rozmowy, "bo PiS jest wartością najważniejszą". Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, co stanie się, gdy Komitet Polityczny PiS zdecyduje o usunięciu jego i jego stronników z partii. "Zawsze jestem pozytywnej myśli, pozwólcie państwo, że nie będę rozważał negatywnych scenariuszy" - powiedział Ziobro.

Ocenił, że "byłoby niedobrze, gdyby z PiS byli usuwani ludzie, tylko dlatego, że przedstawili dobrą, pozytywną, dającą nadzieję wizję". "Trudno z tego powodu karać kogoś, kto uważa, że PiS powinno rozwijać się tak jak Fidesz (węgierska partia centroprawicowa - PAP) (...) i tym samym doprowadzić do zwycięstwa".

"Musimy tworzyć wielką formację, która będzie mogła omijać ten przekaz medialny, który czasami jest nieprawdziwy, wypaczony" - przekonywał Ziobro. Dodał, że przedstawienie wizji rozwoju partii jest jego prawem jako wiceprezesa.

"Wierzę w zwycięstwo, wierzę w jedność PiS, wierzę, że może się to stać z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele" - oświadczył.

Podczas środowego posiedzenia Komitetu Politycznego PiS szef partii Jarosław Kaczyński przedstawił Ziobrze i Kurskiemu propozycję porozumienia, zakładającą m.in. oddanie się do dyspozycji prezesa oraz zaprzestanie działań, które "szkodzą PiS". Oznaczałoby to m.in., że Ziobro przynajmniej na jakiś czas przestałby być wiceprezesem partii, a Kurski członkiem Komitetu Politycznego.

Ziobro, Kurski i Cymański nazwali tę propozycję upokarzającą i wyrazili nadzieję, że władze partii wycofają się z wzywania ich na rozmowę z rzecznikiem dyscyplinarnym i powrócą do dialogu o przyszłości partii. W piątek po 18 zebrał się Komitet Polityczny PiS.

Przeczytaj na ile szabel może liczyć Ziobro


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,10593141,Ziobro__Kurski_i_Cymanski_wyrzuceni_z_PiS.html#ixzz1clpQxA8H


Przemek

--

"Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata
za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz
powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś
znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa."

Data: 2011-11-05 09:18:08
Autor: Leprechaun
Kiedy I kłamca RP Jarosław Kaczyński zostanie.......sam?

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j91hv2$64l$1news.onet.pl...
Chcemy być opozycją, która zajmuje się rozliczaniem rządu, a nie sama sobą - stwierdził Adam Hofman, rzecznik PiS tuż po posiedzeniu komitetu politycznego partii, na którym zapadła decyzja o wykluczeniu z partii Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego.

Pajac Hofman liczy na okruchy ze stołu prezesa i legowisko po Ziobrze. Jest następny w kolejce do wykopków.

BomBel

Kiedy I kłamca RP Jarosław Kaczyński zostanie.......sam?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona