Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20 tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet Smarty w takim stanie tańsze są...

On 2018-12-30 19:35, kk wrote:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20

Kupujesz dwa używane skutery i używaną kabinę od Ursusa C330 albo
Władimirca i masz Twizy. Sądzę, że poniżej 10k zmieścisz się spokojnie...

On 2018-12-30 19:45, JDX wrote:

On 2018-12-30 19:35, kk wrote:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20

Kupujesz dwa używane skutery i używaną kabinę od Ursusa C330 albo
Władimirca i masz Twizy. Sądzę, że poniżej 10k zmieścisz się spokojnie...

Wziąłbyś i sam spróbował

On 2019-01-01 16:28, kk wrote:

On 2018-12-30 19:45, JDX wrote:

On 2018-12-30 19:35, kk wrote:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20

Kupujesz dwa używane skutery i używaną kabinę od Ursusa C330 albo
Władimirca i masz Twizy. Sądzę, że poniżej 10k zmieścisz się spokojnie...

Wziąłbyś i sam spróbował

A po co? Za mały dla mnie.

On 2019-01-01 17:43, JDX wrote:

On 2019-01-01 16:28, kk wrote:

On 2018-12-30 19:45, JDX wrote:

On 2018-12-30 19:35, kk wrote:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20

Kupujesz dwa używane skutery i używaną kabinę od Ursusa C330 albo
Władimirca i masz Twizy. Sądzę, że poniżej 10k zmieścisz się spokojnie...

Wziąłbyś i sam spróbował

A po co? Za mały dla mnie.

To dla mnie zrób

W dniu 2018-12-30 o 19:35, kk pisze:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20 tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet Smarty w takim stanie tańsze są...

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

On 2018-12-30 20:02, nadir wrote:

W dniu 2018-12-30 o 19:35, kk pisze:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20 tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet Smarty w takim stanie tańsze są...

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

A który model? :-)

W dniu 2018-12-31 o 17:55, kk pisze:

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

A który model? :-)

Każdy, bywają zabudowane i cabrio, miewają od 2 do 8-10 miejsc siedzących. Dla każdego coś dobrego.

W dniu 2019-01-01 o 12:44, nadir pisze:

W dniu 2018-12-31 o 17:55, kk pisze:

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

A który model? :-)

Każdy, bywają zabudowane i cabrio, miewają od 2 do 8-10 miejsc siedzących. Dla każdego coś dobrego.

Tylko ceny mają tajne/poufne.
T.

W dniu wtorek, 1 stycznia 2019 13:34:31 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:

On Sun, 30 Dec 2018 20:02:54 +0100, nadir wrote:

> W dniu 2018-12-30 o 19:35, kk pisze:
>> Hej,
>> >> Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20
>> tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet
>> egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet
>> Smarty w takim stanie tańsze są...
> > Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat. Bardzo fajne to :) Nie znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy. W czym to gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich? I dlaczego nie ma tego mnóstwo w dużych miastach?

U mnie tylko w zakładach pogrzebowych do obsługi pogrzebów widuję.

On Sun, 30 Dec 2018 20:02:54 +0100, nadir wrote:

W dniu 2018-12-30 o 19:35, kk pisze:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20
tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet
egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet
Smarty w takim stanie tańsze są...

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat. Bardzo fajne to :) Nie znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy. W czym to gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich? I dlaczego nie ma tego mnóstwo w dużych miastach?

Czytając poniższy artykuł z 1974 dochodzę do wniosku, że niewiele się zmieniło przez ostatnie pół wieku.
http://ikm.wz.cz/index.php?
module=articles&action=show_article&id=0000000100

Mateusz

W dniu 2019-01-01 o 13:34, Mateusz Viste pisze:

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat. Bardzo fajne to :) Nie
znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy.

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata temu cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi "duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys. zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

W czym to gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich?

A to by już trzeba użytkowników popytać.

I dlaczego nie ma tego mnóstwo w dużych miastach?

Pewnie cena ma na to duży wpływ?

On Tue, 01 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir wrote:

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też
cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata temu
cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi
"duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys. zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet
większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

Jeśli to faktycznie cena za jakiś podstawowy homologowany model no to faktycznie porażka... Maluch nie tak dawno temu kosztował 10K zł. Efekt skali?

Mateusz

On 2019-01-02 15:46, Mateusz Viste wrote:

On Tue, 01 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir wrote:

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też
cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata temu
cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi
"duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys. zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet
większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

Jeśli to faktycznie cena za jakiś podstawowy homologowany model no to
faktycznie porażka... Maluch nie tak dawno temu kosztował 10K zł. Efekt
skali?

http://niusy.pl/@chatenet.pl/a5s

Skali?

On Thu, 03 Jan 2019 21:58:54 +0100, kk wrote:

On 2019-01-02 15:46, Mateusz Viste wrote:

On Tue, 01 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir wrote:

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też
cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata
temu cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi
"duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys.
zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet
większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

Jeśli to faktycznie cena za jakiś podstawowy homologowany model no to
faktycznie porażka... Maluch nie tak dawno temu kosztował 10K zł. Efekt
skali?

http://niusy.pl/@chatenet.pl/a5s

Skali?

Niestety nie rozumiem co sugerujesz. Widzę tam jakąś malucho-podobną pokrakę za którą producent liczy sobie 50 tyś zł. Jak to się ma do 126p który kosztował 100 milionów, czyli 5x mniej?

Mateusz

On 2019-01-03 22:18, Mateusz Viste wrote:

On Thu, 03 Jan 2019 21:58:54 +0100, kk wrote:

On 2019-01-02 15:46, Mateusz Viste wrote:

On Tue, 01 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir wrote:

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też
cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata
temu cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi
"duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys.
zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet
większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

Jeśli to faktycznie cena za jakiś podstawowy homologowany model no to
faktycznie porażka... Maluch nie tak dawno temu kosztował 10K zł. Efekt
skali?

http://niusy.pl/@chatenet.pl/a5s

Skali?

Niestety nie rozumiem co sugerujesz. Widzę tam jakąś malucho-podobną
pokrakę za którą producent liczy sobie 50 tyś zł. Jak to się ma do 126p
który kosztował 100 milionów, czyli 5x mniej?

Sam nie wiem. Chyba to, że dzisiaj maluch kosztuje tyle.

W dniu 2019-01-02 o 15:46, Mateusz Viste pisze:

On Tue, 01 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir wrote:

Nie wiem ile kosztuje Twizy, nówka z fabryki, na stronie Melexa też
cenami się nie chwalą. Ale gdzieś w sieci znalazłem jakieś 2-3 lata temu
cennik, to Melex na 4 osoby, zabudowany kabiną i ze wszystkimi
"duperelami" potrzebnymi do ruchu drogowego kosztował ponad 40 tys. zł.
Za taką cenę to można już kupić małe miejskie auto, czasem nawet
większe, które będzie jednak bardziej wszechstronne.

Jeśli to faktycznie cena za jakiś podstawowy homologowany model no to
faktycznie porażka... Maluch nie tak dawno temu kosztował 10K zł. Efekt
skali?

Mateusz

Ja pamiętam czasy, jak mój szef co 3 lata kupował legalnie nowego malucha, jeździł nim te 3 lata po czym sprzedawał z 50 proc. zyskiem. I dziwił się, że ludzie narzekają na ustrój... :-)
T.

Wtedy legalnie co trzy lata mogl kupic ktos kto mial dostep do talonow. Gdzie pracowales ze szef mial talony? Na nieduza fabryke w ktorej pracowalem (ok. 500 zatrudnionych) rocznie przychodzily dwa talony. Dyrektor byl z nich wylaczony bo jesli dostawal talon to ze zjednoczenia. Byl jeszcze jeden myk, nie liczac pewexu w ktorym kosztowal tyle co na rynku. Ale sprawdze czy go znales i nie napisze jaki.

W dniu 2019-01-05 o 02:40, Zenek Kapelinder pisze:

Wtedy legalnie co trzy lata mogl kupic ktos kto mial dostep do talonow. Gdzie pracowales ze szef mial talony? Na nieduza fabryke w ktorej pracowalem (ok. 500 zatrudnionych) rocznie przychodzily dwa talony. Dyrektor byl z nich wylaczony bo jesli dostawal talon to ze zjednoczenia. Byl jeszcze jeden myk, nie liczac pewexu w ktorym kosztowal tyle co na rynku. Ale sprawdze czy go znales i nie napisze jaki.

COBiRTK - moim szefem był partyjny pan profesor - kierownik niewielkiego zespołu (3 osoby).
T.

On Tue, 1 Jan 2019 15:42:47 +0100, nadir <none@hell.org> wrote:

I dlaczego nie ma tego mnóstwo w dużych miastach?

Pewnie cena ma na to duży wpływ?

Nie wiem czy tam dalej są poczciwe akumulatory ołowiowe, ale melex ma
po porstu koszmarnie mały zasięg. Kiedyś miałem takie wozidła w
robocie, to musiały być praktycznie non stop ładowane. A pchanie
rozładowanego Melexa do lekkich zajęć nie należało.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

On 2019-01-01 13:34, Mateusz Viste wrote:

On Sun, 30 Dec 2018 20:02:54 +0100, nadir wrote:

W dniu 2018-12-30 o 19:35, kk pisze:

Hej,

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20
tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet
egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet
Smarty w takim stanie tańsze są...

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat.

Żartujesz

Bardzo fajne to :) Nie
znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy. W czym to
gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich?

Jaki niby model jest choć trochę porównywalny z Twizy?

I dlaczego nie ma tego
mnóstwo w dużych miastach?

Bo średnio potrzebne.

Czytając poniższy artykuł z 1974 dochodzę do wniosku, że niewiele się
zmieniło przez ostatnie pół wieku.
http://ikm.wz.cz/index.php?
module=articles&action=show_article&id=0000000100

Jakby dzisiaj :-)

W dniu 2019-01-01 o 17:33, kk pisze:

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat.

Żartujesz

Jedna z najstarszych firm na świecie produkująca samochody elektryczne.
Dlaczego na stronie nie podają danych o parametrach trakcyjnych?

http://www.melex.pl/pojazdy-specjalne/379-karawan-11.html

Robert

Dnia Tue, 1 Jan 2019 18:06:51 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):

W dniu 2019-01-01 o 17:33, kk pisze:

Do jazdy w koło komina, to nawet Melex lepszy.

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat.

Żartujesz

Jedna z najstarszych firm na świecie produkująca samochody elektryczne.

Nie samochody, a wozki golfowe .. z czasem gama pojazdow rosla, ale
chyba nigdy nie mialo to konkurowac z samochodem osobowym.

Moze sie zmieni.

Dlaczego na stronie nie podają danych o parametrach trakcyjnych?
http://www.melex.pl/pojazdy-specjalne/379-karawan-11.html

W karawanie to wazne, zeby potrafil jechac 3-4km/h.

J.

On Tue, 01 Jan 2019 18:06:51 +0100, Robert Wańkowski wrote:

Jedna z najstarszych firm na świecie produkująca samochody elektryczne.
Dlaczego na stronie nie podają danych o parametrach trakcyjnych?

W ogóle jakoś mało detali podają... Ok, cenę niech se ukrywają jeśli im tak zależy, ale mogliby chociaż podać zasięg, Vmax i takie tam podobne... A na stronie po krótkim przeszukania znalazłem tylko marketing i ładne fotki. Dziwne trochę.. Przecież to nie jest jakiś tajemny rynek.

Mateusz

On 2019-01-02 15:48, Mateusz Viste wrote:

On Tue, 01 Jan 2019 18:06:51 +0100, Robert Wańkowski wrote:

Jedna z najstarszych firm na świecie produkująca samochody elektryczne.
Dlaczego na stronie nie podają danych o parametrach trakcyjnych?

W ogóle jakoś mało detali podają... Ok, cenę niech se ukrywają jeśli im
tak zależy, ale mogliby chociaż podać zasięg, Vmax i takie tam podobne...

Nie robią tego na zamówienie?

W dniu 2019-01-01 o 13:34, Mateusz Viste pisze:

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat. Bardzo fajne to :) Nie
znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy. W czym to
gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich? I dlaczego nie ma tego
mnóstwo w dużych miastach?

Twizy rozpędza się do 80km/h (jest też wersja "motorower" z prędkością ograniczoną do 45km/h)

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do miasta zdecydowanie za mało.

Te Melexy są tanie bo mają akumulatory ołowiowe - dlatego będą miały albo krótki zasięg, albo będą ciężkie (co z kolei znakomicie utrudni przystosowanie go do jakiś wyższych prędkości).

Kolejna sprawa że akumulatory ołowiowe będą miały pewnie krótszą żywotność i znacznie mniejszą pojemność na mrozie (w porównaniu do akumulatorów litowych używanych we nowoczesnych EV).

W dniu wtorek, 1 stycznia 2019 18:26:16 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do miasta zdecydowanie za mało.

Komp w aucie żony które to auto jeździ tylko po mieście pokazuje śrendią prędkość własnie w okolicach 40km/h
ale to mała 40tys mieścina gdzież jej tam do Warszawki;)

W dniu 2019-01-01 o 18:26, Tomasz Pyra pisze:

Te Melexy są tanie

70 000 zł używany. :-)
http://www.melex.pl/oferta/gielda

Robert

W dniu 2019-01-01 o 18:45, Robert Wańkowski pisze:

W dniu 2019-01-01 o 18:26, Tomasz Pyra pisze:

Te Melexy są tanie

70 000 zł używany. :-)
http://www.melex.pl/oferta/gielda

Robert

No ten to akurat jakiś prototyp.
I to na bateriach li-ion.
Silnik 8kW to pewnie z 60km/h pojedzie.

Więc to akurat może być jakiś prototyp ich odpowiedzi na klasę Twizy - co pokazuje że jak ba być coś co się nadaje do jazdy w mieście, to nie będzie tanie.

W dniu 2019-01-01 o 18:32, Kris pisze:

W dniu wtorek, 1 stycznia 2019 18:26:16 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do
miasta zdecydowanie za mało.

Komp w aucie żony które to auto jeździ tylko po mieście pokazuje śrendią prędkość własnie w okolicach 40km/h
ale to mała 40tys mieścina gdzież jej tam do Warszawki;)

W większych miastach średnia to raczej 25km/h, z czego połowę czasu się stoi, połowę się jedzie te 50km/h.
Mając vmax 35, średnia wyjdzie pewnie z 15km/h.

To już lepiej skuterem, albo rowerem elektrycznym pojechać.

On 2019-01-01 19:40, Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2019-01-01 o 18:32, Kris pisze:

W dniu wtorek, 1 stycznia 2019 18:26:16 UTC+1 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do
miasta zdecydowanie za mało.

Komp w aucie żony które to auto jeździ tylko po mieście pokazuje śrendią prędkość własnie w okolicach 40km/h
ale to mała 40tys mieścina gdzież jej tam do Warszawki;)

W większych miastach średnia to raczej 25km/h, z czego połowę czasu się stoi, połowę się jedzie te 50km/h.
Mając vmax 35, średnia wyjdzie pewnie z 15km/h.

To już lepiej skuterem, albo rowerem elektrycznym pojechać.

Niż? Patrz z czym porównujesz!

On Tue, 01 Jan 2019 18:26:14 +0100, Tomasz Pyra wrote:

Twizy rozpędza się do 80km/h (jest też wersja "motorower" z prędkością
ograniczoną do 45km/h)

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do
miasta zdecydowanie za mało.

W tym artykule z lat 70 który linkowałem mówili o jakichś 60 km/h i zasięgu 150km. A skoro mówili tak 50 lat temu, to sądziłem że dziś może być tylko lepiej... Ale chyba dałem się ponieść.

Mateusz

On 02 Jan 2019 14:50:27 GMT, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam>
wrote:

W tym artykule z lat 70 który linkowałem mówili o jakichś 60 km/h i zasięgu 150km.

Zarówno jedna jak i druga wartość nijak ma się do rzeczywistości.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

On 2019-01-05 22:02, jerzu.xyz@irc.pl wrote:

On 02 Jan 2019 14:50:27 GMT, Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam>
wrote:

W tym artykule z lat 70 który linkowałem mówili o jakichś 60 km/h i
zasięgu 150km.

Zarówno jedna jak i druga wartość nijak ma się do rzeczywistości.

A jaka jest rzeczywistość według Ciebie?

On Sun, 6 Jan 2019 12:29:16 +0100, kk <kk@op.pl> wrote:

A jaka jest rzeczywistość według Ciebie?

Prędkość to maks 35 kmh i to przy naładowanych na full aku. Zasięgu
nie mierzyłem, ale ledwo starczało na 12h zmianę, a jak roobty było
więcej to trzeba było doładowywać. Oceniam na 30 km. --
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

On 2019-01-07 23:44, jerzu.xyz@irc.pl wrote:

On Sun, 6 Jan 2019 12:29:16 +0100, kk <kk@op.pl> wrote:

A jaka jest rzeczywistość według Ciebie?

Prędkość to maks 35 kmh i to przy naładowanych na full aku. Zasięgu
nie mierzyłem, ale ledwo starczało na 12h zmianę, a jak roobty było
więcej to trzeba było doładowywać. Oceniam na 30 km.

Ale ten artykuł był przecież o koncepcji samochodu (a nie wózka), którego nie upowszechniono czy nawet nie wykonano prototypu (a nie powszechnie używanych wózków). Twizy trochę pokazuje, że ta koncepcja jest aktualna w sensie jakichś minimalnych założeń, które miejski samochód musi spełniać. Wtedy może nie myślano wprost o samochodzie miejskim, ale nie jeździło się tak po kraju jak dzisiaj. I jak dzisiaj ktoś chce normalny samochód to chce znacznie większego zasięgu niż ma Twizy. A tego akurat nadal brakuje.

On 2019-01-01 18:26, Tomasz Pyra wrote:

W dniu 2019-01-01 o 13:34, Mateusz Viste pisze:

Nie znałem, a widzę że istnieje od 50 lat. Bardzo fajne to :) Nie
znalazłem ceny, ale domniemywam że znacząco tańsze od Twizy. W czym to
gorsze od takiego Twizy, w warunkach miejskich? I dlaczego nie ma tego
mnóstwo w dużych miastach?

Twizy rozpędza się do 80km/h (jest też wersja "motorower" z prędkością ograniczoną do 45km/h)

Melex którym kiedyś jechałem rozpędzał się max do 35km/h - czyli do miasta zdecydowanie za mało.

Te Melexy są tanie bo mają akumulatory ołowiowe - dlatego będą miały albo krótki zasięg, albo będą ciężkie (co z kolei znakomicie utrudni przystosowanie go do jakiś wyższych prędkości)..

Kolejna sprawa że akumulatory ołowiowe będą miały pewnie krótszą żywotność i znacznie mniejszą pojemność na mrozie (w porównaniu do akumulatorów litowych używanych we nowoczesnych EV).

I co, jak w Melexie zainstalujesz lepsze akumulatory to zrobi się Twizy?

Sun, 30 Dec 2018 19:35:54 +0100, kk

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20 tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet Smarty w takim stanie tańsze są...

Ponoć baterie już zjechały z do $200. Jeszcze 2-3 lata i mają spaść do
magicznej ceny $100/kWh co ma poczynić cenę EV równą z ICE.

--
Pozdor
Myjk

On 2018-12-31 10:51, Myjk wrote:

Sun, 30 Dec 2018 19:35:54 +0100, kk

Tak sobie siedzę i myślę ... kiedy Twizy będzie tańsze. Bo wydanie 20
tysięcy na używany egzemplarz jest jednak grubą przesadą. Tu nawet
egzemplarze uszkodzone bez baterii kosztują po 10 tysięcy. To nawet
Smarty w takim stanie tańsze są...

Ponoć baterie już zjechały z do $200. Jeszcze 2-3 lata i mają spaść do
magicznej ceny $100/kWh co ma poczynić cenę EV równą z ICE.

Paluszki?

Tue, 1 Jan 2019 16:28:10 +0100, kk

Paluszki?

Z solą i makiem. Do tego jszcze figa. Nie wiem jak im się to opłaci.

--
Pozdor
Myjk

Nigdy nie bedzie tanszy. Robiony jest pod okreslonego nabywce. Wyselekcjonowali takich nabywcow co maja tyle nawisu inflacyjnego ze takie gowno moga kupic. Wystarczylo tylko stworzyc mode i sie zaczal sprzedawac.

On 2019-01-08 01:50, Zenek Kapelinder wrote:

Nigdy nie bedzie tanszy. Robiony jest pod okreslonego nabywce. Wyselekcjonowali takich nabywcow co maja tyle nawisu inflacyjnego ze takie gowno moga kupic. Wystarczylo tylko stworzyc mode i sie zaczal sprzedawac.

No ale jakby tak konkurencja zaoferowała taniej to po co mieliby utrzymywać wysoką cenę?

Nie jest tak ze wszystkimi samochodami może poza Teslą, która sama musi utrzymywać się?