Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Kiedy Wesphall poleci?

Kiedy Wesphall poleci?

Data: 2010-11-26 10:36:27
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?
... bo to juz przeciez jakis dramat jest.

Zespol zaczyna 3-1, trener zaczyna krecic nosem i rotacja, robi sie 1-9.
Ja rozumiem, ze defensywa buduje mistrzostwa i inne takie, ale do tej pory grali znosnie przynajmniej po jednej stronie boiska, teraz szkoda gadac.

Ze niby szukaja PG? Bo co, bo Udrih nie broni? A niby broni Brooks, po ktorego probowali uderzac?

Cos mi tam wyglada na problemy wewnetrzne. Beno w doghouse, odgryza sie publicznie, ze Wesphall zrobil z nich team przewidywalny i ogolnie grajacy bez jaj.

Maloof chce poczekac jeszcze 10 gier, zanim zacznie dzialac, ale zdziwie sie, jezeli w styczniu Wesphall bedzie tam jeszcze kołczem.

A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-26 02:15:43
Autor: sooobi
Kiedy Wesphall poleci?
On 26 Lis, 10:36, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
.. bo to juz przeciez jakis dramat jest.

Zespol zaczyna 3-1, trener zaczyna krecic nosem i rotacja, robi sie 1-9.
Ja rozumiem, ze defensywa buduje mistrzostwa i inne takie, ale do tej
pory grali znosnie przynajmniej po jednej stronie boiska, teraz szkoda
gadac.

Ze niby szukaja PG? Bo co, bo Udrih nie broni? A niby broni Brooks, po
ktorego probowali uderzac?

Cos mi tam wyglada na problemy wewnetrzne. Beno w doghouse, odgryza sie
publicznie, ze Wesphall zrobil z nich team przewidywalny i ogolnie
grajacy bez jaj.

Maloof chce poczekac jeszcze 10 gier, zanim zacznie dzialac, ale zdziwie
sie, jezeli w styczniu Wesphall bedzie tam jeszcze kołczem.

A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

A to wszystko przez mecz Tyreke...:P

Data: 2010-11-26 11:25:00
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?
A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

A to wszystko przez mecz Tyreke...:P

Nawet nie.
Tyreke boryka sie z urazami, wiec sytuacja w Kings niewielkie ma tu akurat przelozenie. Inna sprawa, ze IMO grajac SG u boku Beno wygladalby lepiej.

Za to Garcia...:D

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-26 03:50:06
Autor: sooobi
Kiedy Wesphall poleci?
On 26 Lis, 11:25, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

> A to wszystko przez mecz Tyreke...:P

Nawet nie.
Tyreke boryka sie z urazami, wiec sytuacja w Kings niewielkie ma tu
akurat przelozenie. Inna sprawa, ze IMO grajac SG u boku Beno wygladalby
lepiej.

Evans nie moze sie pogodzic z tym ze Kings to teraz zespol Luthera
Heada!

Data: 2010-11-26 12:55:26
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?

Evans nie moze sie pogodzic z tym ze Kings to teraz zespol Luthera
Heada!

Tak.
I Jasona Thompsona :-)

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-26 04:24:45
Autor: sooobi
Kiedy Wesphall poleci?
On 26 Lis, 12:55, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Evans nie moze sie pogodzic z tym ze Kings to teraz zespol Luthera
> Heada!

Tak.
I Jasona Thompsona :-)

Tego sf-a?

Data: 2010-11-26 13:29:11
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?
Tak.
I Jasona Thompsona :-)

Tego sf-a?

Tak, sf. Science fiction to jego realny potencjal :-)

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-26 15:14:32
Autor: Gerard
Kiedy Wesphall poleci?
s wrote:

Maloof chce poczekac jeszcze 10 gier, zanim zacznie dzialac, ale
zdziwie sie, jezeli w styczniu Wesphall bedzie tam jeszcze kołczem.

A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

Latem Kings przedłużyli kontrakt Westphalowi na następny sezon więc na pewno nie będą się spieszyć i po kilkunastu meczach wyrzucać trenera, żeby mu płacić 2 lata za nic. To młody zespół, dopiero w budowie i tylko najwięksi optymiści mogli liczyć na PO w tym sezonie. Co nie znaczy że PW nie poleci jak tak dalej będą kaszanić, ale myślę że nie prędzej niż Spoelstra ;-)

pozdr
G

Data: 2010-11-28 14:05:27
Autor: wiLQ
Kiedy Wesphall poleci?
Gerard napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A tyle sie pialo na jego temat i na temat przyszlosci zespolu...

Latem Kings przedłużyli kontrakt Westphalowi na następny sezon więc na pewno nie będą się spieszyć i po kilkunastu meczach wyrzucać trenera, żeby mu płacić 2 lata za nic. To młody zespół, dopiero w budowie i tylko najwięksi optymiści mogli liczyć na PO w tym sezonie.

A propos... "Kappy (Miami): Who has worse building blocks for future success, Minn
(Love and Beasley) or Sac (Evans and Cousins)? Lots of talent but teams
can't build around guys like that and be successful, right?
Chad Ford: Not sure you can lump in Love with those other three guys ...
but then again I heard this week that the Wolves may be softening a bit
on the untouchable label they've put on Love. If they could get a young,
athletic big man like Derrick Favors, they might consider it."

Co nie znaczy że PW nie poleci jak tak dalej będą kaszanić, ale myślę że nie prędzej niż Spoelstra ;-)

A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-11-28 15:22:34
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-28 14:05, wiLQ pisze:

Co nie znaczy że PW nie poleci jak tak dalej będą kaszanić, ale myślę że nie prędzej niż Spoelstra ;-)

A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?

Pozytywnie. Nadal są dla mnie #1 w kontekście tytułu mistrzowskiego.

Data: 2010-11-28 14:14:25
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 28 Lis, 15:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-28 14:05, wiLQ pisze:

>> Co nie znaczy e PW nie poleci
>> jak tak dalej b d kaszani , ale my l e nie pr dzej ni Spoelstra ;-)

> A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?

Pozytywnie. Nadal s dla mnie #1 w kontek cie tytu u mistrzowskiego.

Eksperyment nie został zaprojektowany do wydania owoców pod koniec
listopada 2010, ale Heat nie są najlepsi.
W tej chwili wyżej oceniam szanse Celtów, Bulls i Magic. A jesli
wezmiemy pod uwagę kontuzje (season-ending Haslema i długotrwałą
Millera) - w tym sezonie ich szanse są niewielkie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-29 00:29:38
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-28 23:14, Leszczur pisze:
On 28 Lis, 15:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-28 14:05, wiLQ pisze:

Co nie znaczy e PW nie poleci
jak tak dalej b d kaszani , ale my l e nie pr dzej ni Spoelstra ;-)

A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?

Pozytywnie. Nadal s dla mnie #1 w kontek cie tytu u mistrzowskiego.

Eksperyment nie został zaprojektowany do wydania owoców pod koniec
listopada 2010, ale Heat nie są najlepsi.

A ja nie twierdzę, że oni sa w _tej_ _chwili_ najlepsi. Twierdzę
natomiast, że mają najwieksze szanse być najlepszymi w maju. Gdy
ozdrowieje Miller, a Wade i James nauczą się grać ze sobą.

W tej chwili wyżej oceniam szanse Celtów, Bulls i Magic.

Przeceniasz Celtów.

Data: 2010-11-29 01:57:04
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 29 Lis, 00:29, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Eksperyment nie został zaprojektowany do wydania owoców pod koniec
> listopada 2010, ale Heat nie są najlepsi.

A ja nie twierdzę, że oni sa w _tej_ _chwili_ najlepsi. Twierdzę
natomiast, że mają najwieksze szanse być najlepszymi w maju.

W oparciu o co? O optymistyczną interpolację ich SRS bazując na
założeniu, że skoro przy braku zgrania mają póki co 4 wynik, to gdy
się już zgrają - wezmą ligę szturmem?  Może wezmą ale nie nastawiam
sie, że bedzie to juz w tym sezonie.

Gdy ozdrowieje Miller, a Wade i James nauczą się grać ze sobą.

Nawet gdy ozdrowieje Miller (a poza ozdrowieniem trzeba jeszcze nieco
czasu na dojście do jako takiej formy, a potem naturalnie zgrania)
Heat beda potrzebowali żelaznego zdrowia od pozostałych. I nawet wtedy
dalej będą kuleć pod koszem.  5 przechodzonych centrów daje tylko 30
fauli na Howarda i niewiele poza tym.
Tak niewielki margines błędu nie pozwala mi widzieć ich w ścisłym
gronie faworytów, a juz na pewno nie #1. Nie w tym roku.

> W tej chwili wyżej oceniam szanse Celtów, Bulls i Magic.

Przeceniasz Celtów.

Mozliwe, ale oni przynajmniej są zgraną drużyną. Uwazasz, ze Lakers ze
zdrowym (sic!) Bynumem i mocną ławką nie poradzą sobie w 7-meczowej
serii? Czy teraz tylko czarujesz rzeczywistość? Bo szamanizm to u nas
jest piętro niżej ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-12-01 19:46:18
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-29 10:57, Leszczur pisze:

A ja nie twierdzę, że oni sa w _tej_ _chwili_ najlepsi. Twierdzę
natomiast, że mają najwieksze szanse być najlepszymi w maju.

W oparciu o co? O optymistyczną interpolację ich SRS bazując na
założeniu, że skoro przy braku zgrania mają póki co 4 wynik, to gdy
się już zgrają - wezmą ligę szturmem?  Może wezmą ale nie nastawiam
sie, że bedzie to juz w tym sezonie.

SRS plus oszacowanie przedsezonowe. Myślę, że o sile gry Wade'a i Jamesa
więcej mówi kilkaset gier z przeszłości, niż kilkanaście z tego sezonu.

Gdy ozdrowieje Miller, a Wade i James nauczą się grać ze sobą.

Nawet gdy ozdrowieje Miller (a poza ozdrowieniem trzeba jeszcze nieco
czasu na dojście do jako takiej formy, a potem naturalnie zgrania)
Heat beda potrzebowali żelaznego zdrowia od pozostałych. I nawet wtedy
dalej będą kuleć pod koszem.  5 przechodzonych centrów daje tylko 30
fauli na Howarda i niewiele poza tym.

Tak, strefa podkoszowa to najsłabsza strona Heat.

W tej chwili wyżej oceniam szanse Celtów, Bulls i Magic.

Przeceniasz Celtów.

Mozliwe, ale oni przynajmniej są zgraną drużyną. Uwazasz, ze Lakers ze
zdrowym (sic!) Bynumem i mocną ławką nie poradzą sobie w 7-meczowej
serii? Czy teraz tylko czarujesz rzeczywistość? Bo szamanizm to u nas
jest piętro niżej ;-)

Przed sezonem zdecydowanie nie doceniłem ławki Lakers. Ale szansa na
pełne zdrowie w maju/czerwcu jest bardzo niska. Lakers mają _bardzo_
stary zespół. Starszy od Spurs, starszy od Celtów. Z plejofowej rotacji
tylko Bynum i Brown będą poniżej trzydziestki. Artest 32, Barnes 31,
Blake 31, Bryant 33, Fisher 37(!), Gasol 31, Odom 32. Powinni zatrudnić
geriatryka.

Data: 2010-12-02 01:42:22
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 1 Gru, 19:46, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-29 10:57, Leszczur pisze:

>> A ja nie twierdz , e oni sa w _tej_ _chwili_ najlepsi. Twierdz
>> natomiast, e maj najwieksze szanse by najlepszymi w maju.

> W oparciu o co? O optymistyczn interpolacj ich SRS bazuj c na
> za o eniu, e skoro przy braku zgrania maj p ki co 4 wynik, to gdy
> si ju zgraj - wezm lig szturmem?  Mo e wezm ale nie nastawiam
> sie, e bedzie to juz w tym sezonie.

SRS plus oszacowanie przedsezonowe. My l , e o sile gry Wade'a i Jamesa
wi cej m wi kilkaset gier z przesz o ci, ni kilkana cie z tego sezonu.

Skąd wiesz, ze ta probka mimo ze mała - nie jest reprezentatywna?
Poprzednie dane uzyskałeś w zupełnie inncyh warunkach.
Moze pierwszy sezon własnie tak bedzie wyglądał (z dokładnością do 2-3
miejsc w drabince playoffs w stosunku do bieżącej sytuacji)?
Moze Heat powtarzaja casus Bulls po pierwszym powrocie Jordana?
(Akurat ten pomysl nie jest moj - uslyszalem go w jednym z podcastow i
mi sie spodobal). Wtedy Bulls mieli podobny problem - Pippen byl
niekwestionowanym liderem druzyny, ktora nagle dostała Jordana i
chłopaki na nowo musieli ustalić kolejność dziobania. Ba - to były
czasy przed kupnem Rodmana i Bulls mieli równie powazne problemy na
deskach jak teraz Miami.
I dopiero w następnym sezonie poszli zupełnie po bandzie - już z
Rodmanem i ustalonymi rolami gwiazd.

>> Gdy ozdrowieje Miller, a Wade i James naucz si gra ze sob .

> Nawet gdy ozdrowieje Miller (a poza ozdrowieniem trzeba jeszcze nieco
> czasu na doj cie do jako takiej formy, a potem naturalnie zgrania)
> Heat beda potrzebowali elaznego zdrowia od pozosta ych. I nawet wtedy
> dalej b d kule pod koszem.  5 przechodzonych centr w daje tylko 30
> fauli na Howarda i niewiele poza tym.

Tak, strefa podkoszowa to najs absza strona Heat.

I mozna sie bylo tego spodziewac od lipca. To czemu James nie
poswiecił całego offseason na rozwiniecie gry w post-up?
Akurat gyby on gral na PF, a Bosh na centrze, to po prostu Heat
graliby szybki basket zamiast tej powolnej agonii w stylu druzyn
Rileya. Tu jest podstawowy problem z filozofią gry - po showtime w LA
Riley zawsze grał bardzo mocną obronę i bardzo powolny atak.
Tu nie bardzo jest kim mocno bronić. Magloire i Joel mogą najwyzej
mocno faulować.

>>> W tej chwili wy ej oceniam szanse Celt w, Bulls i Magic.

>> Przeceniasz Celt w.

> Mozliwe, ale oni przynajmniej s zgran dru yn . Uwazasz, ze Lakers ze
> zdrowym (sic!) Bynumem i mocn awk nie poradz sobie w 7-meczowej
> serii? Czy teraz tylko czarujesz rzeczywisto ? Bo szamanizm to u nas
> jest pi tro ni ej ;-)

Przed sezonem zdecydowanie nie doceni em awki Lakers. Ale szansa na
pe ne zdrowie w maju/czerwcu jest bardzo niska. Lakers maj _bardzo_
stary zesp . Starszy od Spurs, starszy od Celt w. Z plejofowej rotacji
tylko Bynum i Brown b d poni ej trzydziestki. Artest 32, Barnes 31,
Blake 31, Bryant 33, Fisher 37(!), Gasol 31, Odom 32. Powinni zatrudni
geriatryka.

A tam - gdy druzyna wygrywa to pismaki twierdza, ze to dzięki dużemu
doswiadczeniu, a gdy przegrywaja to wylacznie przez starość. I nie ma
problemu nawet jeśli oba te twierdzenie dotyczą tej samej druzyny w
odstępie jednego miesiaca. Na razie Lakers zajechali Gasola na śmierć..
I mozliwe, ze znaczna częśc sukcesu ławki jest tak naprawdę zasługą
Pau, który praktycznie nie schodzi z boiska i musi grac z drugim
składem.
No i druga rzecz, to o ile lepsza moze być ławka Lakers w momencie gdy
po powrocie Bynuma zasili ja Odom.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-12-02 17:27:59
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-12-02 10:42, Leszczur pisze:

W oparciu o co? O optymistyczn interpolacj ich SRS bazuj c na
za o eniu, e skoro przy braku zgrania maj p ki co 4 wynik, to gdy
si ju zgraj - wezm lig szturmem?  Mo e wezm ale nie nastawiam
sie, e bedzie to juz w tym sezonie.

SRS plus oszacowanie przedsezonowe. My l , e o sile gry Wade'a i Jamesa
wi cej m wi kilkaset gier z przesz o ci, ni kilkana cie z tego sezonu.

Skąd wiesz, ze ta probka mimo ze mała - nie jest reprezentatywna?

Nie wiem. Wiem, że jest mała. Szansa, że mała próbka jest mniej
reprezentatywna od dużej jest całkiem spora.

(...)

Tak, strefa podkoszowa to najs absza strona Heat.

I mozna sie bylo tego spodziewac od lipca. To czemu James nie
poswiecił całego offseason na rozwiniecie gry w post-up?

Jak będę z nim rozmawiał, to się spytam.

Tu nie bardzo jest kim mocno bronić. Magloire i Joel mogą najwyzej
mocno faulować.

DRtg

Orl  99.6
Bos 100.8
NOH 100.9 (dla mnie sensacyjka)
Mia 101.7
Dal 101.8
Mil 102.3
reszta powyżej 103

Strach pomyśleć co by było, gdyby mieli kim bronić.

Przed sezonem zdecydowanie nie doceni em awki Lakers. Ale szansa na
pe ne zdrowie w maju/czerwcu jest bardzo niska. Lakers maj _bardzo_
stary zesp . Starszy od Spurs, starszy od Celt w. Z plejofowej rotacji
tylko Bynum i Brown b d poni ej trzydziestki. Artest 32, Barnes 31,
Blake 31, Bryant 33, Fisher 37(!), Gasol 31, Odom 32. Powinni zatrudni
geriatryka.

A tam - gdy druzyna wygrywa to pismaki twierdza, ze to dzięki dużemu
doswiadczeniu, a gdy przegrywaja to wylacznie przez starość.

Nie obchodzi mnie, co robią pismaki.

pzdr

TRad

Data: 2010-11-29 13:26:45
Autor: Gerard
Kiedy Wesphall poleci?
wiLQ wrote:
A propos...

"Kappy (Miami): Who has worse building blocks for future success, Minn
(Love and Beasley) or Sac (Evans and Cousins)? Lots of talent but
teams can't build around guys like that and be successful, right?
Chad Ford: Not sure you can lump in Love with those other three guys
... but then again I heard this week that the Wolves may be softening
a bit on the untouchable label they've put on Love. If they could get
a young, athletic big man like Derrick Favors, they might consider
it."

Może wzięliby Thompsona.. :-)
Zresztą ponoć Tyreke też nie jest 'untouchable'.

Co nie znaczy że PW nie poleci
jak tak dalej będą kaszanić, ale myślę że nie prędzej niż Spoelstra
;-)

A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?

Jeśli o mnie chodzi to zależy kto przyjdzie na miejsce Spoelstry. Na razie wygląda to kiepsko.

pozdr
G

Data: 2010-11-29 07:59:12
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 29 Lis, 13:26, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
Mo e wzi liby Thompsona.. :-)
Zreszt pono Tyreke te nie jest 'untouchable'.

I slusznie tylko kogo lepszego mogliby dostac? Moze nie nalezy wpadac
w panike i robic rebuilding na rebuildingu tylko dlatego, ze kilka
spotkan sie nie udało?
Ja juz slysze, ze Heat pewnie zaraz sprzedadza Bosha. WTF?

>> Co nie znaczy e PW nie poleci
>> jak tak dalej b d kaszani , ale my l e nie pr dzej ni Spoelstra
>> ;-)

> A propos, jak na dzis oceniacie eksperyment w Heat?

Je li o mnie chodzi to zale y kto przyjdzie na miejsce Spoelstry. Na razie
wygl da to kiepsko.

A skad zalozenie, ze zmiana trenera jest potrzebna do pchniecia
druzyny?
Moze na razie Heat przechodzą przez bóle dorastania i potrzeba im
tylko czasu?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-30 10:43:16
Autor: Gerard
Kiedy Wesphall poleci?
Leszczur wrote:
Mo e wzi liby Thompsona.. :-)
Zreszt pono Tyreke te nie jest 'untouchable'.

I slusznie tylko kogo lepszego mogliby dostac? Moze nie nalezy wpadac
w panike i robic rebuilding na rebuildingu tylko dlatego, ze kilka
spotkan sie nie udało?

Paru lepszych by się znalazło, ale oczywiście nikt ich nie odda [z drugiej strony jeżeli Love miałby pojsc za Favorsa...], zresztą byłby to chyba pierwszy przypadek kiedy ROY jest oddawany w trakcie drugiego roku gry.

Moze na razie Heat przechodzą przez bóle dorastania i potrzeba im
tylko czasu?

Też tak myślałem, ale ten bodiczek LBJ daje do myślenia. Zmiana trenera jest już chyba przesądzona, pytanie tylko kiedy.

pozdr
G

Data: 2010-11-30 04:19:22
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 30 Lis, 10:43, "Gerard" <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
>> Mo e wzi liby Thompsona.. :-)
>> Zreszt pono Tyreke te nie jest 'untouchable'.

> I slusznie tylko kogo lepszego mogliby dostac? Moze nie nalezy wpadac
> w panike i robic rebuilding na rebuildingu tylko dlatego, ze kilka
> spotkan sie nie udało?

Paru lepszych by się znalazło, ale oczywiście nikt ich nie odda [z drugiej
strony jeżeli Love miałby pojsc za Favorsa...],

Nie wierze zeby do tego doszlo! Pomysł jest tak porąbany, ze nawet
Kahn nie mogłby na niego wpaść.

zresztą byłby to chyba pierwszy przypadek kiedy ROY jest oddawany w trakcie drugiego roku gry.

Zawsze musi byc ten pierwszy raz. Ale przeciez zwykle jesli cos w
druzynie idzie nie tak jak trzeba, to wymienia sie trenera (nie
dotyczy Jacksona, Popovicha i Sloana) a dopiero potem gwiazdy.

> Moze na razie Heat przechodzą przez bóle dorastania i potrzeba im
> tylko czasu?

Też tak myślałem, ale ten bodiczek LBJ daje do myślenia.

IMO przypadek i media doszukują sie teraz nie wiadomo czego.

Zmiana trenera jest już chyba przesądzona, pytanie tylko kiedy.

Myslisz? Na kogo mieliby go wymienić? Bo przeciez nie na Rileya.
WIEM!!! Don Nelson szuka posady! On ma talent do wyrywania leszczy z D-
League i robienia z nich zawodnikow rotacyjnych!
A przeciez tego wlasnie teraz najbardziej potrzeba w South Beach!

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-30 19:10:57
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?
Zawsze musi byc ten pierwszy raz. Ale przeciez zwykle jesli cos w
druzynie idzie nie tak jak trzeba, to wymienia sie trenera (nie
dotyczy Jacksona, Popovicha i Sloana) a dopiero potem gwiazdy.

Ooo, Jacksona juz raz dotyczylo.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-30 10:31:35
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 30 Lis, 19:10, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Zawsze musi byc ten pierwszy raz. Ale przeciez zwykle jesli cos w
> druzynie idzie nie tak jak trzeba, to wymienia sie trenera (nie
> dotyczy Jacksona, Popovicha i Sloana) a dopiero potem gwiazdy.

Ooo, Jacksona juz raz dotyczylo.

Ale jakie to byly gwiazdy!?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-26 15:46:37
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-26 10:36, s pisze:
.. bo to juz przeciez jakis dramat jest.

Zespol zaczyna 3-1, trener zaczyna krecic nosem i rotacja, robi sie 1-9.
Ja rozumiem, ze defensywa buduje mistrzostwa i inne takie, ale do tej pory grali znosnie przynajmniej po jednej stronie boiska, teraz szkoda gadac.

Wygrali z Minnesotą (SRS -8.33), i to jednym punkcikiem,
Cleveland (-4.89),
u siebie z Toronto (-1.67),
u siebie z Nets (-2.63).

Przegrali (z drużynami podobnej klasy, jak te powyżej) z Minnesotą,
Detroit, Knicks, Clippers.

Bilans z badziewiem mają 4-4, bo są badziewiem. W zeszłym sezonie
wygrali 25 gier. W tej chwili idą na 23-24 zwycięstwa. Kim niby
wzmocnili się od zeszłego sezonu, aby oczekiwać poprawy wyników?

Data: 2010-11-26 16:09:41
Autor: s
Kiedy Wesphall poleci?
Bilans z badziewiem mają 4-4, bo są badziewiem. W zeszłym sezonie
wygrali 25 gier. W tej chwili idą na 23-24 zwycięstwa. Kim niby
wzmocnili się od zeszłego sezonu, aby oczekiwać poprawy wyników?

Nawet jezeli zalozyc, ze Dalembert (niby na rowni pochylej, ale zmotywowany) i Cousins (mlody i robiacy glupie bledy, ale i tak raczej upgrade w porownaniu z poprzednim rokiem) nie sa wystarczajacym wzmocnieniem, to:

1. Maja w zasadzie netto Landry'ego, bo Kmartem i tak prawie nie grali przed rokiem. A Landry to juz jakies wzmocnienie jest.
2. Maja zdrowego Garcie. Niby nie jakis szczegolny difference maker, ale uzyteczny gracz. Tyle, ze jakos nie chce z niego korzystac.
3. Generalnie od mlodych druzyn z roku na rok jakiegos tam postepu wymagac mozna.

Mnie nadal zastanawia, dlaczego Wesphall tak pial nad Udrihem jeszcze w offseason, a teraz niemal go nie zauwaza.

Pozdr
Slawek

Data: 2010-11-26 17:48:15
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-26 16:09, s pisze:
Bilans z badziewiem mają 4-4, bo są badziewiem. W zeszłym sezonie
wygrali 25 gier. W tej chwili idą na 23-24 zwycięstwa. Kim niby
wzmocnili się od zeszłego sezonu, aby oczekiwać poprawy wyników?

Nawet jezeli zalozyc, ze Dalembert (niby na rowni pochylej, ale zmotywowany) i Cousins (mlody i robiacy glupie bledy, ale i tak raczej upgrade w porownaniu z poprzednim rokiem) nie sa wystarczajacym wzmocnieniem, to:

Rookie bardzo, BARDZO rzadko jest wzmocnieniem. Cousins ma WS48 0.004.
Dalembert, zmotywowany czy nie, ma 0.020 (średnia z kariery 0.114, Hawes
rok temu miał 0.05, czyli Dalembert wiele by nie wniósł nawet grają na
normalnym poziomie)

1. Maja w zasadzie netto Landry'ego, bo Kmartem i tak prawie nie grali przed rokiem. A Landry to juz jakies wzmocnienie jest.

Landry już rok temu zagrał 28 spotkań. No i ma WS48 w okolicy .100,
czyli daje tyle samo, co Martin, który jednak te 774 minut przepracował,
co razem z zeszłorocznym Landrym daje koło 1800 minut. Koło 22 mpg, w
tym sezonie Landry gra 30 mpg, czyli netto Landry wniósł 8 mpg. Nie chce
mi się sprawdzać, czyje 8 minut zastąpił, ale to nie jest duży zysk.

2. Maja zdrowego Garcie. Niby nie jakis szczegolny difference maker, ale uzyteczny gracz. Tyle, ze jakos nie chce z niego korzystac.

Garcia gra 22 mpg. Rok temu grał 23 mpg. Faktycznie, ma WS48 .150
(średnia z kariery .08). Może to być efekt małej próbki, może być
przełom. Ale znowu mówimy o 8-10 minutach więcej wcale nie gwiazdy.

3. Generalnie od mlodych druzyn z roku na rok jakiegos tam postepu wymagac mozna.

Herbata nie robi się słodsza od samego mieszania. A jak widać
specjalnych wzmocnień nie było.

Mnie nadal zastanawia, dlaczego Wesphall tak pial nad Udrihem jeszcze w offseason, a teraz niemal go nie zauwaza.

Udrih startował w 9 z 14 meczów. 30.3 mpg plasuje go na trzecim miejscu
w Kings (za Evansem i Landrym).

Rola coacha jest bardzo przeceniana. W zasadzie jego największy wpływ na
wyniki zespołu to przydział minut. Co można zarzucić Westphalowi?
Regularna rotacja wygląda tak:

Evans 37
Landry 31
Udrih 30
Cousins 24
Casspi 25
Garcia 23
Head 21
Thompson 14
Dalembert 22
Jackson 12

Umówmy się, że nie będziemy kwestionować czasu gry Evansa, bo szkoda na
to czasu. Udrih jest lepszy od potencjalnych zastępców, można by mu
nawet dorzucić z 6 minut. Landry był i jest przeciętnym graczem, zresztą
jeĹźeli nie Landry, to kto?

Z punktu widzenia wyników w tym sezonie największy błąd to danie aż 24
mpg Cousinsowi. Kings lepiej by wyszli grając w tym czasie kimkolwiek
innym. Do tego zwiększenie czasu gry Udriha, dodanie kilku minut Garcii,
ale w sumie nie daje to wiele. Być może mieliby obecnie 5-9. Ale
Westphal prędzej straciłby posadę wygrywając z Cousinsem na ławce, niż
przegrywając z Cousinsem na parkiecie.

Nie mówimy wszak o wejściu do p-o, tylko o poprawie bilansu o,
powiedzmy, 10 zwycięstw w sezonie, co nie dałoby Kings dokładnie nic.
Aby myśleć o p-o potrzeba będzie w tym sezonie, lekko licząc, 45
zwycięstw. Może 42, jak się zaczną kontuzje. W tej chwili poza ósemką są
Phoenix, Memphis i Houston, a wszystkie te zespoły mają więcej wojska
niż Sacramento. Wszystko to wskazuje, że Westphala należy rozliczać z
rozwoju młodziaków, a nie liczby zwycięstw. Jeżeli w przyszłym sezonie
Cousins będzie grał taką samą chałę, jak teraz, o, wtedy Westphala
będzie trzeba wykopać.

Kings to słaba drużyna, która z wielkimi przegrywa, a z maluczkimi
wychodzi na remis. Niczego więcej bym od nich nie oczekiwał, bo jak
mieliby to zrobić? Tak krawiec kraje, jak mu staje. Znaczy, materii.

pzdr

TRad

Data: 2010-11-26 10:40:33
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 26 Lis, 17:48, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> 3. Generalnie od mlodych druzyn z roku na rok jakiegos tam postepu
> wymagac mozna.

Herbata nie robi się słodsza od samego mieszania. A jak widać
specjalnych wzmocnień nie było.

> Mnie nadal zastanawia, dlaczego Wesphall tak pial nad Udrihem jeszcze w
> offseason, a teraz niemal go nie zauwaza.

Udrih startował w 9 z 14 meczów. 30.3 mpg plasuje go na trzecim miejscu
w Kings (za Evansem i Landrym).

Rola coacha jest bardzo przeceniana. W zasadzie jego największy wpływ na
wyniki zespołu to przydział minut.

Na ten temat sa rozne szkoly.  Ostatnio rozmawiałem o tym (czyli
wplywie trenera na wyniki) z wiLQ'iem i wypłynął George Karl w Nuggets
w 2005 roku.
Bez robienia wielkich rewolucyj w rotacji, bez dramatycznych roznic w
stopniu trudnosci terminarza oraz bez bardzo istotnych roznic w stanie
zdrowia osiagnał w końcówce sezonu bilans 32-8 versus 13-15 pod
Bzdelikiem i 4-10 pod Cooperem.
Przeciez za cos dostaja te miliony ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-26 20:58:06
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-26 19:40, Leszczur pisze:

Przeciez za cos dostaja te miliony ;-)

Tak jak szefowie funduszów inwestycyjnych. A potem jest tak jak z tą
firmą od odsnieżania, której szef udzielił takiego mniej więcej wywiadu:
- Zainwestowaliśmy w nowoczesny sprzęt, przeszkoliliśmy pracowników,
wprowadziliśmy zmiany organizacyjne i walczymy z opadami wszystkimi siłami.
- To kiedy drogi będą przejezdne?
- A to już zależy od warunków atmosferycznych.

Owszem, są trenerzy, którzy podnoszą/obniżają produktywnośc graczy, no i
zapewne spore jest znaczenie szkoleniowców w kategorii juniorskiej, ale
w olbrzymiej większości przypadków rola trenera sprowadza się do
podzielenia czasu gry.

Data: 2010-11-26 16:28:06
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 26 Lis, 20:58, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-26 19:40, Leszczur pisze:

> Przeciez za cos dostaja te miliony ;-)

Tak jak szefowie funduszów inwestycyjnych. A potem jest tak jak z tą
firmą od odsnieżania, której szef udzielił takiego mniej więcej wywiadu:
- Zainwestowaliśmy w nowoczesny sprzęt, przeszkoliliśmy pracowników,
wprowadziliśmy zmiany organizacyjne i walczymy z opadami wszystkimi siłami.
- To kiedy drogi będą przejezdne?
- A to już zależy od warunków atmosferycznych.

Owszem, są trenerzy, którzy podnoszą/obniżają produktywnośc graczy, no i
zapewne spore jest znaczenie szkoleniowców w kategorii juniorskiej, ale
w olbrzymiej większości przypadków rola trenera sprowadza się do
podzielenia czasu gry.

To tak jak w graniu na skrzypcach - w znacznej mierze polega ona na
piłowaniu strun przy pomocy smyczka.
Tylko trzeba wiedziec jak.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-27 04:19:06
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-27 01:28, Leszczur pisze:

Owszem, są trenerzy, którzy podnoszą/obniżają produktywnośc graczy, no i
zapewne spore jest znaczenie szkoleniowców w kategorii juniorskiej, ale
w olbrzymiej większości przypadków rola trenera sprowadza się do
podzielenia czasu gry.

To tak jak w graniu na skrzypcach - w znacznej mierze polega ona na
piłowaniu strun przy pomocy smyczka.
Tylko trzeba wiedziec jak.

Nie ma zgody. Aby dobrze skrzypieć, trzeba się uczyć. Na ławce Lakers
można by posadzić np. Ciebie i wiele by to na wyniki nie wpłynęło.

Podobnie z funduszami czy funkcjami politycznymi - to jest mit, że do
zarządzania tym czymś potrzebne są szczególne umiejętności. Potrzebna
jest umiejętność wspinania się po szczeblach kariery i tyle.

Data: 2010-11-27 08:50:25
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 27 Lis, 04:19, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-27 01:28, Leszczur pisze:

>> Owszem, są trenerzy, którzy podnoszą/obniżają produktywnośc graczy, no i
>> zapewne spore jest znaczenie szkoleniowców w kategorii juniorskiej, ale
>> w olbrzymiej większości przypadków rola trenera sprowadza się do
>> podzielenia czasu gry.

> To tak jak w graniu na skrzypcach - w znacznej mierze polega ona na
> piłowaniu strun przy pomocy smyczka.
> Tylko trzeba wiedziec jak.

Nie ma zgody.

Nie ma znaczenia.

Aby dobrze skrzypieć, trzeba się uczyć.

Aby dobrze trenować też trzeba się uczyć .

Na ławce Lakers można by posadzić np. Ciebie i wiele by to na wyniki nie wpłynęło.

Raczej wpłynęłoby. Pewnie nawet dość mocno.

Podobnie z funduszami czy funkcjami politycznymi - to jest mit, że do
zarządzania tym czymś potrzebne są szczególne umiejętności.

Do zarządzania potrzebne są szczególne umiejętności. Burdel jest
dlatego, ze ludzie myślą tak jak Ty i biorą się za rzeczy do których
nie mają żadnych predyspozycji.

Potrzebna jest umiejętność wspinania się po szczeblach kariery i tyle.

To oczywiscie tez. Problem z tym, ze ludzie nie potrafia obiektywnie
ocenic swoich umiejetnosci i awansuja do czasu aż przestają być
kompetentni. Zasada Petera rządzi.

Pozdro

L'e-eszczur

Data: 2010-11-27 19:09:06
Autor: Tomasz Radko
Kiedy Wesphall poleci?
W dniu 2010-11-27 17:50, Leszczur pisze:

Aby dobrze skrzypieć, trzeba się uczyć.

Aby dobrze trenować też trzeba się uczyć .

Nie.

Na ławce Lakers można by posadzić np. Ciebie i wiele by to na wyniki nie wpłynęło.

Raczej wpłynęłoby. Pewnie nawet dość mocno.

OK, Ty byś może wpłynął, bo kibicujesz innej drużynie. "Fish na centra,
Bynum prowadzi grę, Bryant kryje Duncana, potrajamy Bonnera".

Podobnie z funduszami czy funkcjami politycznymi - to jest mit, że do
zarządzania tym czymś potrzebne są szczególne umiejętności.

Do zarządzania potrzebne są szczególne umiejętności.

Nie.

Burdel jest
dlatego, ze ludzie myślą tak jak Ty i biorą się za rzeczy do których
nie mają żadnych predyspozycji.

Nie.

Potrzebna jest umiejętność wspinania się po szczeblach kariery i tyle.

To oczywiscie tez.

Wyłącznie to. Robisz karierę w korporacji, więc potrzebujesz to
podeprzeć ideologią i tyle.

Data: 2010-11-27 10:43:59
Autor: Leszczur
Kiedy Wesphall poleci?
On 27 Lis, 19:09, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2010-11-27 17:50, Leszczur pisze:

>> Aby dobrze skrzypieć, trzeba się uczyć.

> Aby dobrze trenować też trzeba się uczyć .

Nie.

Tak. To że nie ma programów nauczania trenerów takich jak dla IV klasy
SP nie znaczy, ze nauka nie jest konieczna.
Jak wygląda trener bez wyuczonych podstaw widać chociażby po DelNegro..

>> Na ławce Lakers można by posadzić np. Ciebie i wiele by to na wyniki nie wpłynęło.

> Raczej wpłynęłoby. Pewnie nawet dość mocno.

OK, Ty byś może wpłynął, bo kibicujesz innej drużynie. "Fish na centra,
Bynum prowadzi grę, Bryant kryje Duncana, potrajamy Bonnera".

A co tam! Przecież trener ma głównie dobrze przydzielic minuty.

>> Podobnie z funduszami czy funkcjami politycznymi - to jest mit, że do
>> zarządzania tym czymś potrzebne są szczególne umiejętności..

> Do zarządzania potrzebne są szczególne umiejętności.

Nie.

Są potrzebne - nawet jeśli wolisz myśleć, że tak nie jest.

> Burdel jest dlatego, ze ludzie myślą tak jak Ty i biorą się za rzeczy do których
> nie mają żadnych predyspozycji.

Nie.

Mylisz się.

>> Potrzebna jest umiejętność wspinania się po szczeblach kariery i tyle.

> To oczywiscie tez.

Wyłącznie to. Robisz karierę w korporacji, więc potrzebujesz to
podeprzeć ideologią i tyle.

Nie żadna ideologia - tylko fakty. Ot w korporacji kariera zatrzymuje
sie gdy osiagniesz poziom niekompetencji - w budżetówce może iść dalej
jeśli znasz odpowiednich ludzi.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-11-28 13:07:37
Autor: wiLQ
Kiedy Wesphall poleci?
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Mnie nadal zastanawia, dlaczego Wesphall tak pial nad Udrihem jeszcze w > offseason, a teraz niemal go nie zauwaza.

Udrih startował w 9 z 14 meczów. 30.3 mpg plasuje go na trzecim miejscu
w Kings (za Evansem i Landrym).
[...]
Umówmy się, że nie będziemy kwestionować czasu gry Evansa, bo szkoda na
to czasu. Udrih jest lepszy od potencjalnych zastępców, można by mu
nawet dorzucić z 6 minut.

Tu wg mnie jest nieporozumienie w dyskusji. TRad spojrzal na dane z calego sezonu gdy Slawek, jak domniemam, mial na
mysli zmiany w rotacji w ostatnich kilku meczach gdzie Head i Greene
dostali starterowe minuty kosztem Udriha i Garcii lub Casspiego co
rzeczywiscie wydaje sie dziwne... Choc mnie w tym temacie interesuje nieco inny aspekt: czy kontrakt
zawodnika powinien miec wplyw na jego minuty na boisku?


--
pzdr
wiLQ

Kiedy Wesphall poleci?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona