Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?

Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?

Data: 2018-08-03 07:01:08
Autor: Bolko
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Jak zaczyna się wątek o wyprzedzających się cięzarówkach
to zaraz zaczynają się włączać zapierdalacze lewego pasa.
Że tak nie może być bo oni muszą zapierdalać.

Moja żona od kilku miesięcy robi kilka razy w tygodniu trase Gliwice Kraków.
Nie jest to jej pierwsza praca gdzie musi jeżdzić wiec nie jeździ wolno ale jak znak mówi że można 140 km/h czy 50 km/h to ona szybciej nie pojedzie.
Tak już ma.

Ma też A4Go czyli takie urządzenie która pozwala jej przez brami przejechać
w kilka sekund czasami dłużej podczas gdy u innych to trwa czasami naście
minut.

Co ważne żona musi przejeżdzać przez węzeł zakopianka na obwodnicy Krakowa.

I kilka dni temu żona jedzie sobie te 140 km/h może trochę mniej
w kierunku Krakowa A4 płatną.
Widzi kolumnę wolniej jadących samochodów wiec w wolnej przerwie lewy pas
i jedzie sobie te 130 140 km/h.
Dojeżdza do niej auto prawie na zderzak (mnie zawsze o to opieprza)
i zaczyna mrugać.
Mimo że żona jedzie zgodnie z przepisami i tak naprawdę to nie ma
jak zjechać na prawy bo by musiała ostro zwolnić.
No ale wreszczcie się udało.
Zjeżdża żona zjeżdża naa lewy pas a pan zapierdalacz zapierdala dalej.
A że auto było charakterystyczne to żona zapamietała.

No i żona dojeżdża do bramek.
A że operacja przejazdu akurat trwała wtedy kilka sekund.
Wiec spotkali się na obwodnicy Krakowa.
Problem w tym że jest lato i obwodnica Krakowa stoi.
Główny powód na wezeł zakopianka gdzie ludzie jadący lewym  pasem próbują zjechać na zakopane.

Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt samochodu jadącego przed?

btw
NIe rozumiem przecież można zjechać wcześniej albo później na zakopane.
CO to ludzie smartfonów nie mają?

Data: 2018-08-03 07:47:17
Autor: sczygiel
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 09:01:10 UTC-5 użytkownik Bolko napisał:

Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt samochodu jadącego przed?

btw
NIe rozumiem przecież można zjechać wcześniej albo później na zakopane.
CO to ludzie smartfonów nie mają?

Dzwonic na 112 ze jakis pijany jedzie bo ciagle wykonuje dziwne manewry.

Nie wiem czy zadziala ale chyba nie szkodzi sprobowac.
Jak w aucie kamera jest to wyslac na policje, moze dopatrza sie przewinienia.

Data: 2018-08-03 09:31:14
Autor: losspistolss
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Mają to raczej w d. ale można próbować.

Data: 2018-08-05 09:37:06
Autor: Myjk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Fri, 3 Aug 2018 09:31:14 -0700 (PDT), losspistolss@gmail.com
Mają to raczej w d. ale można próbować.

Akurat na zgłoszenie o pijanym kierowcy reagują i to bardzo szybko.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-08-06 12:33:54
Autor: Queequeg
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
sczygiel@gmail.com wrote:

Jak w aucie kamera jest to wyslac na policje, moze dopatrza sie przewinienia.

Wysłać czy się pofatygować osobiście?

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2018-08-03 10:52:40
Autor: Lisciasty
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 16:01:10 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną..
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

L.

Data: 2018-08-03 12:18:46
Autor: sczygiel
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 12:52:41 UTC-5 użytkownik Lisciasty napisał:
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 16:01:10 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt > samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...


Zamocowac dysze z starym olejem. I psiknac tylko odrobine...

Data: 2018-08-05 14:25:48
Autor: miumiu
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Zamocowac dysze z starym olejem. I psiknac tylko odrobine...

Podoba mi się ;)
Mozna jeszcze zrobic sobie reczny pstryczek swiatel stop.

Pzdr

Data: 2018-08-03 22:11:55
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Fri, 3 Aug 2018 10:52:40 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...


Kupic mocniejsze auto i migac kretynom ze zderzaka :-)

J.

Data: 2018-08-03 22:27:46
Autor: RadoslawF
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-03 o 19:52, Lisciasty pisze:

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

Noga z gazu tak żeby przestać te tiry wyprzedzać a potem włączyć
awaryjne.


Pozdrawiam

Data: 2018-08-04 04:57:09
Autor: OloTr
Kiedy można.
Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty@post.pl> napisał w wiadomości
news:9d9a4f18-9773-4540-a045-86702259d94agooglegroups.com...

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku.
.......
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić?

L.

Noga z gazu i zapalenie świateł stop.
Po minucie przyspieszenie do poprzedniej prędkości.
Gdy jest możliwość to puścić debila.

Data: 2018-08-04 09:00:07
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Lisciasty lisciasty@post.pl ...

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

A jak odpuscisz gaz bez hamowania? Procedure pokazałem kilka postów wczesniej.
Jest jeszxcze druga zasada - trzeba sie trzymac od debili z daleka. A ktos taki niewatpliwie normalny nie jest.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

Data: 2018-08-04 02:40:37
Autor: Lisciasty
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 11:00:09 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
A jak odpuscisz gaz bez hamowania? Procedure pokazałem kilka postów wczesniej.
Jest jeszxcze druga zasada - trzeba sie trzymac od debili z daleka. A ktos taki niewatpliwie normalny nie jest.

Procedura niby ok, ale jak mam kolumnę tirów z boku
to hamowanie i wciskanie się w lukę specjalnie ciekawe nie jest,
może nie jest to jakiś wyczyn ale zawsze ryzyko, strata czasu
i potem trzeba czekać żeby wbić się na lewy i odrobić prędkość.
Jak raz na dłuższy czas coś takiego się trafi to nie problem,
ale jak masz takiego debila co chwilę to zaczynasz się zastanawiać
gdzie leży granica uprzejmości. A jadąc 20 ponad dopuszczalną
uważam, że jest to wystarczająco szybko żeby ktoś sobie poczekał te 30 sekund czy minutę. L.

Data: 2018-08-04 18:53:15
Autor: Cavallino
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 04-08-2018 o 11:40, Lisciasty pisze:
W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 11:00:09 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
A jak odpuscisz gaz bez hamowania?
Procedure pokazałem kilka postów wczesniej.
Jest jeszxcze druga zasada - trzeba sie trzymac od debili z daleka. A
ktos taki niewatpliwie normalny nie jest.

Procedura niby ok, ale jak mam kolumnę tirów z boku
to hamowanie i wciskanie się w lukę specjalnie ciekawe nie jest,

I dlatego wystarczy jak zjedziesz zaraz po wyrzprdzeniu tej kolumny - o ile to rzeczywiście kolumna a nie że "widzę na horyzoncie następnego tira".

może nie jest to jakiś wyczyn ale zawsze ryzyko, strata czasu

Ale strata czasu to już nie problem niczyj poza Twoim, więc jeśli masz miejsce na prawym pasie, to masz zjechać i tyle.

Data: 2018-08-04 11:30:45
Autor: T.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-03 o 19:52, Lisciasty pisze:
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 16:01:10 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

L.

Ja w takich sytuacjach włączam tylne przeciwmgłowe. Wyglądają, jakby się stopy zapaliły, ale samochód nie hamuje :-) Zwykle wystarczy żeby Cavallino otrzeźwić.
T.

Data: 2018-08-05 21:03:25
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 03.08.2018 o 19:52, Lisciasty pisze:

Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym jechać.

No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

Sherk.

Data: 2018-08-05 21:06:50
Autor: Axel
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?


"Shrek"  wrote in message news:pk7hlt$jgs$4node2.news.atman.pl...

Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym jechać.

No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

Spryskiwacz dobrze działa w takiej sytuacji...

--
Axel
Sherk.

Data: 2018-08-05 21:44:15
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 05.08.2018 o 21:06, Axel pisze:

No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

Spryskiwacz dobrze działa w takiej sytuacji...

Obawiam się, że opryski zimnym płynem powodują u takich dalsze kurczenie się chuja, więc...

Shrek

Data: 2018-08-05 22:02:12
Autor: collie
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 05.08.2018 21:06, Axel pisze:

Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś
koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym
słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym
jechać.

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
pas.

Data: 2018-08-05 22:16:07
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 05.08.2018 o 22:02, collie pisze:

Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś
koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym
słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym
jechać.

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania

No i przecież wyprzedzałem. Co więcej chciałem zjechać na prawo (zawsze zjeżdzam) tylko z debilem siedzącym na dupie nie miałem możliwości. Czemu - wyjaśniełem już wcześniej.

Data: 2018-08-06 00:14:37
Autor: Stefan
Kiedy można
Użytkownik "collie" <collie2@vp.pl> napisał w wiadomości news:5b6757c3$0$681$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 05.08.2018 21:06, Axel pisze:

Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś
koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym
słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym
jechać.

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
pas.

PoRD nie wymaga zjechania na prawy pas w sytuacji jak wyżej,
czyli nie ma obowiązku puszczenia debila.

Data: 2018-08-06 18:03:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
Kiedy można
Hello Stefan,

Monday, August 6, 2018, 12:14:37 AM, you wrote:

[...]

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał
lewym 180 km/godz i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię
dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie
mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy pas.
PoRD nie wymaga zjechania na prawy pas w sytuacji jak wyżej,
czyli nie ma obowiązku puszczenia debila.

Chciałbym, żebyś choć raz w życiu znalazł się w sytuacji życiowej,
która zmusi cię do bycia takim ,,debilem" i trafił na takiego samego
przyspawanego do lewego pasa jak i ty.

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2018-08-06 09:07:31
Autor: Lisciasty
Kiedy można
W dniu poniedziałek, 6 sierpnia 2018 18:03:28 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.

Kurna Roman, przecież tu tłuczemy temat kiedy po prawej są tiry czy inna masa złomu. Nikt tu nie pisze o blokowaniu lewego, czytanie
ze zrozumieniem nie boli...

L.

Data: 2018-08-06 22:45:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
Kiedy można
Hello Lisciasty,

Monday, August 6, 2018, 6:07:31 PM, you wrote:

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.

Kurna Roman, przecież tu tłuczemy temat kiedy po prawej są tiry czy inna masa złomu. Nikt tu nie pisze o blokowaniu lewego, czytanie
ze zrozumieniem nie boli...

Chyba Ciebie. Było twierdzenie, że nie ma obowiązku w sytuacji gdy się
NIE WYPRZEDZA.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2018-08-06 23:21:11
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 06.08.2018 o 22:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Kurna Roman, przecież tu tłuczemy temat kiedy po prawej są tiry czy
inna masa złomu. Nikt tu nie pisze o blokowaniu lewego, czytanie
ze zrozumieniem nie boli...

Chyba Ciebie. Było twierdzenie, że nie ma obowiązku w sytuacji gdy się
NIE WYPRZEDZA.

Przeczytaj jeszcze raz. Było o sytuacji gdy wyprzedałem +30, +20 do dopuszczalnej (co nie ma większego znaczenia) i _miałem_ chęć zjechania, tylko nie mogłem, bo debil siedział mi na dupie i nie mogłem zahamować do prędkości sąsiedniego pasa, bo debil mi siedział na dupie.

Shrek

Data: 2018-08-07 07:02:39
Autor: Mateusz Viste
Kiedy można
On Mon, 06 Aug 2018 23:21:11 +0200, Shrek wrote:
Przeczytaj jeszcze raz. Było o sytuacji gdy wyprzedałem +30, +20 do
dopuszczalnej (co nie ma większego znaczenia) i _miałem_ chęć zjechania,
tylko nie mogłem, bo debil siedział mi na dupie i nie mogłem zahamować
do prędkości sąsiedniego pasa, bo debil mi siedział na dupie.

Ja mam w aucie tak, że jak puszczę nogę z gazu to auto zwalnia. Wcale nie ostro, ale wystarczająco by płynnie dostosować się do jakiejkolwiek niższej szybkości bez zagrożenia że ktokolwiek mógłby przez to w tył mi wjechać.

Ale ja Ładą jeżdżę. W innych autach może to inaczej działa.

Mateusz

Data: 2018-08-07 18:22:45
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 07.08.2018 o 09:02, Mateusz Viste pisze:

Ja mam w aucie tak, że jak puszczę nogę z gazu to auto zwalnia. Wcale nie
ostro, ale wystarczająco by płynnie dostosować się do jakiejkolwiek
niższej szybkości bez zagrożenia że ktokolwiek mógłby przez to w tył mi
wjechać.

Bez zagrożenia jak bez zagrożenia. Jak ci kretyn przy 150 na zderzaku siedzi, to ja nie mam ochoty zwalniać - zwłaszcza bez świateł stopu.

Shrek

Data: 2018-08-19 12:09:38
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-07 18:22, Shrek wrote:
W dniu 07.08.2018 o 09:02, Mateusz Viste pisze:

Ja mam w aucie tak, że jak puszczę nogę z gazu to auto zwalnia. Wcale nie
ostro, ale wystarczająco by płynnie dostosować się do jakiejkolwiek
niższej szybkości bez zagrożenia że ktokolwiek mógłby przez to w tył mi
wjechać.

Bez zagrożenia jak bez zagrożenia. Jak ci kretyn przy 150 na zderzaku siedzi, to ja nie mam ochoty zwalniać - zwłaszcza bez świateł stopu.

Siejesz panike. Dobrze napisal - noga z gazu i delikatnie zwalniasz. Nie trzeba hamowac i nikt w nic nie wjedze. Zapierdalacz wie, ze zapierdala. Wiec z reguly ma zdwojona uwage w takich sytuacjach.

--
mk4

Data: 2018-08-19 12:50:05
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 19.08.2018 o 12:09, mk4 pisze:

Bez zagrożenia jak bez zagrożenia. Jak ci kretyn przy 150 na zderzaku siedzi, to ja nie mam ochoty zwalniać - zwłaszcza bez świateł stopu.

Siejesz panike. Dobrze napisal - noga z gazu i delikatnie zwalniasz. Nie trzeba hamowac i nikt w nic nie wjedze. Zapierdalacz wie, ze zapierdala. Wiec z reguly ma zdwojona uwage w takich sytuacjach.

Problem w tym, że większość wypadków powodują tacy wysokoświadomi "jeżdzę szybko, ale bezpiecznie". Jak taki ogartnięty, to niech zachowa normalny odstęp - szybciej mu zjadę i niech jedzie z bogiem.

Shrek

Data: 2018-08-19 14:25:47
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-19 12:50, Shrek wrote:
W dniu 19.08.2018 o 12:09, mk4 pisze:

Bez zagrożenia jak bez zagrożenia. Jak ci kretyn przy 150 na zderzaku siedzi, to ja nie mam ochoty zwalniać - zwłaszcza bez świateł stopu.

Siejesz panike. Dobrze napisal - noga z gazu i delikatnie zwalniasz. Nie trzeba hamowac i nikt w nic nie wjedze. Zapierdalacz wie, ze zapierdala. Wiec z reguly ma zdwojona uwage w takich sytuacjach.

Problem w tym, że większość wypadków powodują tacy wysokoświadomi "jeżdzę szybko, ale bezpiecznie". Jak taki ogartnięty, to niech zachowa normalny odstęp - szybciej mu zjadę i niech jedzie z bogiem.

Jeśli bedziesz dbal o to, zeby ten odstep byl zachowany - czyli nie wpieprzal sie z wyprzedzaniem tak, zeby tamten musial hamowac to z pewnoscia odstep zachowa.

Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce. A miejsca nie ma, bo jak jedziesz szybciej to zeby zachowac odstep musisz zwolnic - czyli wymuszaja.

A ze im wiekszy odstep zostawiasz to loski tym bardziej uznaja, że mozna sie wpiepszyc to i ze wzgledu przede wszystkim na loski - tego odstepu wielu nie zostawia.

Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Niech sie nie wpieprzaja to i odstep bedzie. Bo nie nie ma wtedy powdu aby go nie bylo.

--
mk4

Data: 2018-08-19 15:56:23
Autor: Marcin N
Kiedy można
W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce.

Ha ha ha.
Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie się pośmiewiskiem swoich kumpli.

Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.

* 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2 sekundy później dojedziesz do celu.

--
MN

Data: 2018-08-19 20:40:51
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-19 15:56, Marcin N wrote:
W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce.

Ha ha ha.
Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie się pośmiewiskiem swoich kumpli.

Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.

* 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2 sekundy później dojedziesz do celu.

Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa. Jasne?

A poza tym to sobie zmieniaj pas na lewy kiedy chcesz.

--
mk4

Data: 2018-08-19 20:46:13
Autor: J.F.
Kiedy można
Dnia Sun, 19 Aug 2018 20:40:51 +0200, mk4 napisał(a):
On 2018-08-19 15:56, Marcin N wrote:
W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce.

Ha ha ha.
Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie się pośmiewiskiem swoich kumpli.

Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.

* 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2 sekundy później dojedziesz do celu.

Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa. Jasne?

Nie, bo przepis mowi o istotnej zmianie predkosci.
IMO - zdjecie nogi z gazu sie nie kwalifikuje :-)

Poza tym trzeba zaczac od tego, czy szybki jechal z dopuszczalna
predkoscia, bo moze wyprzedzajacy zostawil odpowiednie miejsce, o ile
ten z tylu jechal 140 :-)


J.

Data: 2018-08-20 00:17:37
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-19 20:46, J.F. wrote:
Dnia Sun, 19 Aug 2018 20:40:51 +0200, mk4 napisał(a):
On 2018-08-19 15:56, Marcin N wrote:
W dniu 2018-08-19 o 14:25, mk4 pisze:
Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski
wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce.

Ha ha ha.
Jasne, wina "łośków", że mają czelność wjechać na lewy pas. Dlatego Pan
Ścigant miejsca nie zostawi większego niż 4 metry, bo przecież gdyby
taki "łosiek" postanowił zjechać na lewy to Pan Ścigant od razu stanie
się pośmiewiskiem swoich kumpli.

Więcej kultury na drodze panie ścigant. Nic ci się nie stanie, gdy
poczekasz 2 sekundy(*) aż ten przed tobą też wyprzedzi.

* 2 sekundy to minimalny czas między pojazdami w ruchu uznawany za
bezpieczny. Gdy więc zachowujesz dwusekundowy odstęp - to właśnie o 2
sekundy później dojedziesz do celu.

Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa.
Jasne?

Nie, bo przepis mowi o istotnej zmianie predkosci.
IMO - zdjecie nogi z gazu sie nie kwalifikuje :-)

Poza tym trzeba zaczac od tego, czy szybki jechal z dopuszczalna
predkoscia, bo moze wyprzedzajacy zostawil odpowiednie miejsce, o ile
ten z tylu jechal 140 :-)

Nie ma w przepisach tego typu zależności - że jeśli coś to coś. Bo po chwili by to doprowadziło do absurdu.
Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieustąpieniem pierwszeństwa. Nie ma tam żadnych warunków "o ile coś tam". Jest i tyle.

PS. Co do nogi z gazu to niech będzie, ze nie zawsze wystarczy. Ale najczęściej jednak trzeba hamować - i to nie tak mało.

--
mk4

Data: 2018-08-20 01:41:30
Autor: J.F.
Kiedy można
Dnia Mon, 20 Aug 2018 00:17:37 +0200, mk4 napisał(a):
On 2018-08-19 20:46, J.F. wrote:
Dnia Sun, 19 Aug 2018 20:40:51 +0200, mk4 napisał(a):
Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa.
Jasne?

Nie, bo przepis mowi o istotnej zmianie predkosci.
IMO - zdjecie nogi z gazu sie nie kwalifikuje :-)

Poza tym trzeba zaczac od tego, czy szybki jechal z dopuszczalna
predkoscia, bo moze wyprzedzajacy zostawil odpowiednie miejsce, o ile
ten z tylu jechal 140 :-)

Nie ma w przepisach tego typu zależności - że jeśli coś to coś. Bo po chwili by to doprowadziło do absurdu.
Nieustąpienie pierwszeństwa jest nieustąpieniem pierwszeństwa. Nie ma tam żadnych warunków "o ile coś tam". Jest i tyle.

Oczywiscie ze jest. Kierowca ma prawo oczekiwac, ze inni przestrzegaja przepisow.

Wiec jak widzi np 100m odstepu i jedzie 120, to moze zmienic pas.

PS. Co do nogi z gazu to niech będzie, ze nie zawsze wystarczy. Ale najczęściej jednak trzeba hamować - i to nie tak mało.

Ale czy jechales z przepisowa predkoscia :-)

J.

Data: 2018-08-21 20:48:43
Autor: Marcin N
Kiedy można
W dniu 2018-08-19 o 20:40, mk4 pisze:
Jeśli musze chocby zdjać noge z gazu to jest wymuszenie pierwszenstwa. Jasne?

Załóżmy, że masz rację. I co? Jak uargumentujesz to, że oczekujesz od innych przepisowej jazdy, skoro sam łamiesz jeden przepis za drugim (ten o nie przekraczaniu prędkości i ten o zachowaniu bezpiecznego odstępu)?

--
MN

Data: 2018-08-21 20:51:24
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 21.08.2018 o 20:48, Marcin N pisze:

Załóżmy, że masz rację. I co? Jak uargumentujesz to, że oczekujesz od innych przepisowej jazdy, skoro sam łamiesz jeden przepis za drugim (ten o nie przekraczaniu prędkości i ten o zachowaniu bezpiecznego odstępu)?

I w końcu co robił w damskiej toalecie, czyli na lewym pasie;)

Shrek

Data: 2018-08-19 16:16:32
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 19.08.2018 o 14:25, mk4 pisze:

Jeśli bedziesz dbal o to, zeby ten odstep byl zachowany - czyli nie wpieprzal sie z wyprzedzaniem tak, zeby tamten musial hamowac to z pewnoscia odstep zachowa.

Niedoczytałeś. Ja się nie wpieprzałem z wyprzedzaniem. Byłem na tym lewym pasie zanim wogóle pojawił się na horyzoncie. Zanim zaczniesz mnie też nazywać królem lewego pasa, to przeczytaj o czym pisałem. Prawy 90 tiry - środkowy 100-110, lewy 140-150. Dość ciasno, jak to na S8 w Warszawie.

Problem w tym, że jak sie zostawia odstep to sie takie loski wpieprzaja bo uznaja, że przeciez jest miejsce. A miejsca nie ma, bo jak jedziesz szybciej to zeby zachowac odstep musisz zwolnic - czyli wymuszaja.

O - fajnie, że piszesz o odstępie. Dlaczego wobec tego uważasz, że miałem się komuś władować w jego odstęp na środkowym pasie, bo z tyłu na dupie usiadł mi gość co mu 150@120 mało?

Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Niech sie nie wpieprzaja to i odstep bedzie. Bo nie nie ma wtedy powdu aby go nie bylo.

Jak widać jest.

Jeszcze raz. Zjeżdzam. Zawsze - jak mam możliwość. Nawet jadąc 200+ wracałem zawsze na prawy, choć nic mnie nie wyprzedzało. Ale nie będę się łasował na sąsiedni gęsto zawalony pas, jadący o dobre 40km wolniej, bo jakiś palant po prostu musi 180 po miejskiej esce lecieć, bo jak nie to o każde 5km/h mniej mu się kutas o centymetr marszcz, a nie ma czym szastać:P

Shrek

Data: 2018-08-06 19:31:38
Autor: T.
Kiedy można
W dniu 2018-08-06 o 18:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Stefan,

Monday, August 6, 2018, 12:14:37 AM, you wrote:

[...]

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał
lewym 180 km/godz i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię
dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie
mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy pas.
PoRD nie wymaga zjechania na prawy pas w sytuacji jak wyżej,
czyli nie ma obowiązku puszczenia debila.

Chciałbym, żebyś choć raz w życiu znalazł się w sytuacji życiowej,
która zmusi cię do bycia takim ,,debilem" i trafił na takiego samego
przyspawanego do lewego pasa jak i ty.

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.



PoRD też mówi, z jaką maksymalną prędkością można poruszać się po drogach i w jakiej sytuacji można używać świateł drogowych. Ale zapierdalacze mają swój własny PoRD...
T.

Data: 2018-08-06 19:37:47
Autor: Akarm
[OT] Re: Kiedy można
W dniu 2018-08-06 o 18:03, RoMan Mandziejewicz pisze:

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni.

Czasem najbliżej prawej krawędzi jezdni bywa przy lewej krawędzi. :)
Na przykład tutaj:
https://goo.gl/maps/DRZZY2exPZs
*rowerzysta* powinien jechać przy lewej krawędzi, bezpośrednio przy torach tramwajowych. To jest taka ciekawostka. ;)
Bliżej prawej krawędzi jezdni, co prawda, niby dałoby się jechać, ale nie powiem jakim tępakiem trzeba by być...

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-06 21:52:36
Autor: Stefan
Kiedy można.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:9043877654$20180806180328squadack.com...
Hello Stefan,
Monday, August 6, 2018, 12:14:37 AM, you wrote:

[...]
PoRD nie wymaga zjechania na prawy pas w sytuacji jak wyżej,
czyli wyprzedzanie z prędkością większą lub równą dopuszczalnej.
czyli nie ma obowiązku puszczenia debila.

Chciałbym, żebyś  trafił na takiego samego
przyspawanego do lewego pasa jak i ty.

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni.

-- Best regards,
RoMan

W tym wątku nikt nie pisze o "przyspawanym do lewego pasa".
W tym wątku jest pisane o kierowcy wyprzedzającym
z prędkością większą od dopuszczalnej.

Data: 2018-08-06 22:13:03
Autor: Marcin N
Kiedy można
W dniu 2018-08-06 o 18:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.

Nieprawda.
Na drodze wielopasmowej masz prawo jechać lewym pasem przy dużym natężeniu ruchu także wtedy, gdy nie jedziesz szybciej niż prawy pas.
Nie zacytuję przepisu, ale taki jest.

A poza tym: skoro ten za mną łamie przepisy jadąc grubo powyżej dopuszczalnego limitu, to niby z jakiej racji oczekuje, że ja przepisów łamać nie będę? On może a ja nie? Tyle, że złamię sobie inny przepis niż on. O!

A jeśli ten ścigant uważa, że na prawym jest wystarczająco miejsca - to może legalnie wyprzedzić tym prawym.


--
MN

Data: 2018-08-06 22:25:03
Autor: J.F.
Kiedy można
Dnia Mon, 6 Aug 2018 22:13:03 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2018-08-06 o 18:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.

Nieprawda.
Na drodze wielopasmowej masz prawo jechać lewym pasem przy dużym natężeniu ruchu także wtedy, gdy nie jedziesz szybciej niż prawy pas.
Nie zacytuję przepisu, ale taki jest.

To poszukaj i zacytuj.

A poza tym: skoro ten za mną łamie przepisy jadąc grubo powyżej dopuszczalnego limitu, to niby z jakiej racji oczekuje, że ja przepisów łamać nie będę? On może a ja nie? Tyle, że złamię sobie inny przepis niż on. O!

Kapelusznicy won na prawo :-)

J.

Data: 2018-08-06 22:47:53
Autor: Marcin N
Kiedy można
W dniu 2018-08-06 o 22:25, J.F. pisze:
Dnia Mon, 6 Aug 2018 22:13:03 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2018-08-06 o 18:03, RoMan Mandziejewicz pisze:
Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.

Nieprawda.
Na drodze wielopasmowej masz prawo jechać lewym pasem przy dużym
natężeniu ruchu także wtedy, gdy nie jedziesz szybciej niż prawy pas.
Nie zacytuję przepisu, ale taki jest.

To poszukaj i zacytuj.


Chodziło o Konwencję Wiedeńską, którą Polska ratyfikowała pod koniec lat 80.


--
MN

Data: 2018-08-06 22:52:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
Kiedy można
Hello Marcin,

Monday, August 6, 2018, 10:47:53 PM, you wrote:

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.
Nieprawda.
Na drodze wielopasmowej masz prawo jechać lewym pasem przy dużym
natężeniu ruchu także wtedy, gdy nie jedziesz szybciej niż prawy pas.
Nie zacytuję przepisu, ale taki jest.
To poszukaj i zacytuj.
Chodziło o Konwencję Wiedeńską, którą Polska ratyfikowała pod koniec lat 80.

Konkretny przepis. Bo ten o tym, że nie jest wyprzedzaniem jazda w
ciągu nie dotyczy obowiązku z art. 16. ust. 4 gdy nie wyprzedzasz.



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2018-08-06 22:49:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
Kiedy można
Hello Marcin,

Monday, August 6, 2018, 10:13:03 PM, you wrote:

Zapamiętaj sobie raz na zawsze - jeśli nie wyprzedzasz masz zasrany
obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni. Bez względu na to,
że inni tak nie robią i z jaką prędkością jadą. Art. 16 ust. 4 PoRD.
Nieprawda.
Na drodze wielopasmowej masz prawo jechać lewym pasem przy dużym natężeniu ruchu także wtedy, gdy nie jedziesz szybciej niż prawy pas.
Nie zacytuję przepisu, ale taki jest.

To go podaj.

A poza tym: skoro ten za mną łamie przepisy jadąc grubo powyżej dopuszczalnego limitu, to niby z jakiej racji oczekuje, że ja przepisów
łamać nie będę? On może a ja nie? Tyle, że złamię sobie inny przepis niż
on. O!
A jeśli ten ścigant uważa, że na prawym jest wystarczająco miejsca - to
może legalnie wyprzedzić tym prawym.

I skoro masz w dupie przepisy wjechać przed ciebie i zwolnić do tempa
jazdy ciężarówki obok. Przez kolejne 10 km. Do tego dążysz?

Żyj i daj żyć innym. I odspawaj się od lewego pasa.



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2018-08-06 23:24:19
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 06.08.2018 o 22:49, RoMan Mandziejewicz pisze:

Żyj i daj żyć innym. I odspawaj się od lewego pasa.

Dokładnie. Daj ze 20 metrów na wytracenie prędkości i będzie ok. Usiądziesz na dupie, będziesz się "kisił"

Shrek

Data: 2018-08-11 12:35:20
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu poniedziałek, 6 sierpnia 2018 18:03:28 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Chciałbym, żebyś choć raz w życiu znalazł się w sytuacji życiowej,
która zmusi cię do bycia takim ,,debilem"

Dawaj przykład takiej sytuacji która zmusza do bycia idiota?
Bo takimi stwierdzeniami równasz do "kapelusznikaCcavalinno(czy jak on tam ma)
A może pijanych za kierownicą tak samo usprawiedliwisz(...sytuacji która zmusza...) jak idiotów zapierdalających 150km/godz?

Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Ps
Od ilu to już lat "w budowie" ta Twoja stronka?
Czas zmienić stopkę

Data: 2018-08-11 22:42:52
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-11 o 21:35, Kris pisze:
W dniu poniedziałek, 6 sierpnia 2018 18:03:28 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Chciałbym, żebyś choć raz w życiu znalazł się w sytuacji życiowej,
która zmusi cię do bycia takim ,,debilem"

Stwierdzenie o sytuacji życiowej zmuszającej do poganiania poprzedzającego pojazdu, to oczywisty kretynizm.


A może pijanych za kierownicą tak samo usprawiedliwisz(...sytuacji która zmusza...) jak idiotów zapierdalających 150km/godz?


A tutaj drugi kretynizm. Na liczniku 10 km/godz więcej, niż dopuszczalna prędkość, mają tylko zapierdalający idioci?
Ręce opadają...
Żeby zabierać głos tutaj, wypadałoby mieć prawo jazdy i jeździć!

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-11 14:50:25
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu sobota, 11 sierpnia 2018 22:42:55 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:

A tutaj drugi kretynizm. Na liczniku 10 km/godz więcej, niż dopuszczalna prędkość, mają tylko zapierdalający idioci?
Ręce opadają...
A ile wg Ciebie trzeba przekroczyć zeby być "zapierdalającym idiotą"? 25km/godz? 35?

Żeby zabierać głos tutaj, wypadałoby mieć prawo jazdy i jeździć!

W sumie racje masz. Skończę 18-tke, zdam prawko to wtedy pogadamy jak równy z równym

Data: 2018-08-12 07:47:18
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 11.08.2018 o 23:50, Kris pisze:

A ile wg Ciebie trzeba przekroczyć zeby być "zapierdalającym idiotą"? 25km/godz? 35?

Imho jak ktoś siada na dupie przy prędkościach autostradowych to jest obiektywnie idiotą - czy zapierdalającym - obiektywnie wszytkow powyżej 140 to z punktu widzenia fizyki to dość szybko:)

Shrek

Data: 2018-08-19 14:35:21
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-12 07:47, Shrek wrote:
W dniu 11.08.2018 o 23:50, Kris pisze:

A ile wg Ciebie trzeba przekroczyć zeby być "zapierdalającym idiotą"? 25km/godz? 35?

Imho jak ktoś siada na dupie przy prędkościach autostradowych to jest obiektywnie idiotą - czy zapierdalającym - obiektywnie wszytkow powyżej 140 to z punktu widzenia fizyki to dość szybko:)

To tez nie jest takie jasne. Kos jak mówisz siada na dupie i siedzi. Wiec nawet jeśli dojdzie do kontaktu to się właściwie nic nie stanie - różnica prędkości prawie 0 - no bo siedzi na dupie.

A teraz weźmy, ze ma te 100 czy nawet 150 m przerwy. I ten z przodu zacznie hamować. A ten z tylu - albo utrata koncentracji albo gdzieś odwrócił wzrok. Niech będzie utrata koncentracji - nic się nie dzieje, nuda bo taka jazda autostrada jest nużąca. Wiec patrzy co prawda ale nie widzi. Jedzie jak wyłączony. No i co? Wjeżdża temu z przodu w dupę z różnicą prędkości 80+ km\h. Raczej nie będzie to lekka stłuczka.

Albo np. na autostradzie jak jest korek to miło jest jak ktoś za mną blisko jedzie. Najgorzej jak jestem ostatni w kolejce. Wtedy oczy dookoła głowy. No a przecież wtedy odległość od następnego pojazdu ogromna. A jednak jest niebezpiecznie - i to bardzo.

To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).

--
mk4

Data: 2018-08-19 16:24:28
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 19.08.2018 o 14:35, mk4 pisze:

Imho jak ktoś siada na dupie przy prędkościach autostradowych to jest obiektywnie idiotą - czy zapierdalającym - obiektywnie wszytkow powyżej 140 to z punktu widzenia fizyki to dość szybko:)

To tez nie jest takie jasne. Kos jak mówisz siada na dupie i siedzi. Wiec nawet jeśli dojdzie do kontaktu to się właściwie nic nie stanie - różnica prędkości prawie 0 - no bo siedzi na dupie.

Zapewne opanowałbyś samochód przy 140, jak ktoś cię lekko trąci w lewy tył. Ja nie podejmuje się oceny szans, bo nigdy czegoś takiego nie robiłem, ale... nie - nie wydaje mi się to bezpieczne.

A teraz weźmy, ze ma te 100 czy nawet 150 m przerwy. I ten z przodu zacznie hamować. A ten z tylu - albo utrata koncentracji albo gdzieś odwrócił wzrok. Niech będzie utrata koncentracji - nic się nie dzieje, nuda bo taka jazda autostrada jest nużąca. Wiec patrzy co prawda ale nie widzi. Jedzie jak wyłączony. No i co? Wjeżdża temu z przodu w dupę z różnicą prędkości 80+ km\h. Raczej nie będzie to lekka stłuczka.

Albo np. na autostradzie jak jest korek to miło jest jak ktoś za mną blisko jedzie. Najgorzej jak jestem ostatni w kolejce. Wtedy oczy dookoła głowy. No a przecież wtedy odległość od następnego pojazdu ogromna. A jednak jest niebezpiecznie - i to bardzo.

To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).

Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem, bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.

Shrek

Data: 2018-08-20 11:56:45
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-19 o 16:24, Shrek pisze:


To nie prędkość robi destrukcje a jej zbyt szybka utrata (bądź zyskanie).

Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem, bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.

Odstęp zachowuje się by widzieć coś więcej niż tył poprzedzającego samochodu.

Data: 2018-08-20 17:38:32
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 20.08.2018 o 11:56, kk pisze:

Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem, bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.

Odstęp zachowuje się by widzieć coś więcej niż tył poprzedzającego samochodu.

Koniecznie opowiedz o tym niemcom, bo u nich od prędkości zależy minimalny. Widać przy prędkości na niemieckich drogach zachodze egekty relatywistyczne, bo normalnie kąt widzenia nie zależy specjalnie od prędkości (no dobra widzenie tunelowe).

Shrek

Data: 2018-08-20 19:58:10
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-20 o 17:38, Shrek pisze:
W dniu 20.08.2018 o 11:56, kk pisze:

Rozumiem. Napisz do niemców, że się wygłupiają z tym wymaganym odstępem, bo im bardziej na dupie, tym bezpieczniej.

Odstęp zachowuje się by widzieć coś więcej niż tył poprzedzającego samochodu.

Koniecznie opowiedz o tym niemcom, bo u nich od prędkości zależy minimalny. Widać przy prędkości na niemieckich drogach zachodze egekty relatywistyczne, bo normalnie kąt widzenia nie zależy specjalnie od prędkości (no dobra widzenie tunelowe).

Co ja mam opowiadać jak Ty w nich tak wierzysz?

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką. Albo pociągiem drogowym. Tyle, że z reguły jedzie się za kimś przed kim drogi nie widać i wtedy trzeba mieć czas na zahamowanie kiedy tamten zahamuje. Wystarcza na normalne hamowania, na awaryjne nie.

Data: 2018-08-20 20:46:34
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 20.08.2018 o 19:58, kk pisze:

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką.

No a niemcy są innego zdania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe to jestem skłonny uwierzyć im niż twojemu głębokiemu przekonaniu, że siedzenie na dupie jest bezpieczniejsze niż jazda z dwu-trzysekundowym odstępem,

Shrek

Data: 2018-08-20 21:56:10
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-20 o 20:46, Shrek pisze:
W dniu 20.08.2018 o 19:58, kk pisze:

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką.

No a niemcy są innego zdania.

To idź się im poskarżyć :-)

>Jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe to
jestem skłonny uwierzyć im niż twojemu głębokiemu przekonaniu, że siedzenie na dupie jest bezpieczniejsze niż jazda z dwu-trzysekundowym odstępem,

W co jeszcze wierzysz? :-)

Data: 2018-08-21 09:09:15
Autor: Mateusz Viste
Kiedy można
On Mon, 20 Aug 2018 20:46:34 +0200, Shrek wrote:
No a niemcy są innego zdania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe to
jestem skłonny uwierzyć im niż twojemu głębokiemu przekonaniu, że
siedzenie na dupie jest bezpieczniejsze niż jazda z dwu-trzysekundowym
odstępem,

Niemcy już niejednokrotnie byli w błędzie (przez ostatnie 104 lata co najmniej 2 razy!)

Natomiast kolega kk kieruje się zapewne czystą logiką:
 - co jest najbezpieczniejszym naziemnym środkiem transportu?
 - kolej
 - jak sprawić by autem jechało się bezpiecznie?
 - proste: udawać kolejkę :)

Mateusz

Data: 2018-08-21 13:45:30
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-21 o 11:09, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 20:46:34 +0200, Shrek wrote:
No a niemcy są innego zdania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe to
jestem skłonny uwierzyć im niż twojemu głębokiemu przekonaniu, że
siedzenie na dupie jest bezpieczniejsze niż jazda z dwu-trzysekundowym
odstępem,

Niemcy już niejednokrotnie byli w błędzie (przez ostatnie 104 lata co
najmniej 2 razy!)

Natomiast kolega kk kieruje się zapewne czystą logiką:
  - co jest najbezpieczniejszym naziemnym środkiem transportu?
  - kolej
  - jak sprawić by autem jechało się bezpiecznie?
  - proste: udawać kolejkę :)

piko

Data: 2018-08-22 06:18:59
Autor: Marcin N
Kiedy można
W dniu 2018-08-20 o 19:58, kk pisze:
Co ja mam opowiadać jak Ty w nich tak wierzysz?

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką. Albo pociągiem drogowym. Tyle, że z reguły jedzie się za kimś przed kim drogi nie widać i wtedy trzeba mieć czas na zahamowanie kiedy tamten zahamuje. Wystarcza na normalne hamowania, na awaryjne nie.

Sobiesław Zasada (taki bardzo wybitny kierowca rajdowy) napisał w swojej książce "Szybkość bezpieczna": szybkość bezpieczna to taka, z której potrafisz się zatrzymać na widocznym przez siebie pustym odcinku drogi.

Czyli: masz jechać w takiej odległości za innym, żeby móc się zatrzymać gdyby tamten nagle zamienił się w stojący mur.

Daję to do przemyślenia ścigantom. Mam nadzieję, że zasada Zasady będzie miała dla nich jakąś wartość.

--
MN

Data: 2018-08-22 07:12:42
Autor: Liwiusz
Kiedy można
W dniu 2018-08-22 o 06:18, Marcin N pisze:
W dniu 2018-08-20 o 19:58, kk pisze:
Co ja mam opowiadać jak Ty w nich tak wierzysz?

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką. Albo pociągiem drogowym. Tyle, że z reguły jedzie się za kimś przed kim drogi nie widać i wtedy trzeba mieć czas na zahamowanie kiedy tamten zahamuje. Wystarcza na normalne hamowania, na awaryjne nie.

Sobiesław Zasada (taki bardzo wybitny kierowca rajdowy) napisał w swojej książce "Szybkość bezpieczna": szybkość bezpieczna to taka, z której potrafisz się zatrzymać na widocznym przez siebie pustym odcinku drogi.

Czyli: masz jechać w takiej odległości za innym, żeby móc się zatrzymać gdyby tamten nagle zamienił się w stojący mur.

Daję to do przemyślenia ścigantom. Mam nadzieję, że zasada Zasady będzie miała dla nich jakąś wartość.

Teza bardzo niebezpiecznie zbliżona do takiej, którą niestety widywałem nawet w orzeczeniach sądów, że w nocy powinno się jeździć tak, aby zatrzymać się przed przeszkodą zauważoną w światłach mijania.

A co do tezy pana Sobiesława - z pozoru mądra, ale jak się pomyśli, to wychodzi, że głupia. Bo podejrzewam, że nawet pan Sobiesław nie hamuje na łukach autostrady do 70.


--
Liwiusz

Data: 2018-08-21 22:24:57
Autor: losspistolss
Kiedy można
Pamiętam stary filmik jak S. Zasada pokazywał jak ominąć kartonowy chyba mur, gdy nie damy rady wyhamować. Także ten....

Data: 2018-08-22 15:27:59
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-22 o 06:18, Marcin N pisze:
W dniu 2018-08-20 o 19:58, kk pisze:
Co ja mam opowiadać jak Ty w nich tak wierzysz?

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką. Albo pociągiem drogowym. Tyle, że z reguły jedzie się za kimś przed kim drogi nie widać i wtedy trzeba mieć czas na zahamowanie kiedy tamten zahamuje. Wystarcza na normalne hamowania, na awaryjne nie.

Sobiesław Zasada (taki bardzo wybitny kierowca rajdowy) napisał w swojej książce "Szybkość bezpieczna": szybkość bezpieczna to taka, z której potrafisz się zatrzymać na widocznym przez siebie pustym odcinku drogi.

Czyli: masz jechać w takiej odległości za innym, żeby móc się zatrzymać gdyby tamten nagle zamienił się w stojący mur.

Daję to do przemyślenia ścigantom. Mam nadzieję, że zasada Zasady będzie miała dla nich jakąś wartość.


Czemu na rajdach tak nie jeździł?

Data: 2018-08-23 18:53:14
Autor: RadoslawF
Kiedy można
W dniu 2018-08-22 o 15:27, kk pisze:

Ja tam obstaję, że wystarczy widzieć daleko do przodu i można jechać na styk. Np tirem za osobówką. Albo pociągiem drogowym. Tyle, że z reguły jedzie się za kimś przed kim drogi nie widać i wtedy trzeba mieć czas na zahamowanie kiedy tamten zahamuje. Wystarcza na normalne hamowania, na awaryjne nie.

Sobiesław Zasada (taki bardzo wybitny kierowca rajdowy) napisał w swojej książce "Szybkość bezpieczna": szybkość bezpieczna to taka, z której potrafisz się zatrzymać na widocznym przez siebie pustym odcinku drogi.

Czyli: masz jechać w takiej odległości za innym, żeby móc się zatrzymać gdyby tamten nagle zamienił się w stojący mur.

Daję to do przemyślenia ścigantom. Mam nadzieję, że zasada Zasady będzie miała dla nich jakąś wartość.


Czemu na rajdach tak nie jeździł?

Bo chciał wygrać a nie dojechać bezpiecznie na ostatnim miejscu.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2018-08-12 08:00:44
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-11 o 23:50, Kris pisze:
W dniu sobota, 11 sierpnia 2018 22:42:55 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:

A tutaj drugi kretynizm. Na liczniku 10 km/godz więcej, niż dopuszczalna
prędkość, mają tylko zapierdalający idioci?
Ręce opadają...
A ile wg Ciebie trzeba przekroczyć zeby być "zapierdalającym idiotą"? 25km/godz? 35?

Mnie się zdarza powyżej 200 km/godz jechać, i nie uważam tego za głupie. No bo niby dlaczego? Co może wspólnego mieć prędkość z intelektem?
No może tylko to, że prędkość za "główną przyczynę wypadków" uważają wyłącznie debile. :D

Żeby zabierać głos tutaj, wypadałoby mieć prawo jazdy i jeździć!

W sumie racje masz. Skończę 18-tke, zdam prawko to wtedy pogadamy jak równy z równym


Nie, samo posiadanie uprawnień do jeżdżenia nic nie zmieni. Trzeba jeździć!
Trzeba wiedzieć o czym się mówi.
Albowiem nie należy wypowiadać się w sprawach, o których nie ma się pojęcia.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-12 09:36:29
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 08:00:48 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:


Mnie się zdarza powyżej 200 km/godz jechać,

Na polskich drogach?

i nie uważam tego za głupie.

Chyba żaden idiota nie przyzna się że jest idiotą

Data: 2018-08-12 18:44:31
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-12 o 18:36, Kris pisze:


Chyba żaden idiota nie przyzna się że jest idiotą


Zatem bądź uprzejmy wyjaśnić, dlaczego przekroczenie o 7% dopuszczalnej prędkości uważasz za idiotyzm. Dlaczego za idiotę uważasz kogoś jadącego o 10 km/godz ponad dopuszczalną prędkość?

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-12 10:41:40
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 18:44:34 UTC+2 użytkownik Akarm napisał: > W dniu 2018-08-12 o 18:36, Kris pisze:

> > Chyba żaden idiota nie przyzna się że jest idiotą
> Zatem bądź uprzejmy wyjaśnić, dlaczego przekroczenie o 7% dopuszczalnej prędkości uważasz za idiotyzm. Dlaczego za idiotę uważasz kogoś jadącego o 10 km/godz ponad dopuszczalną prędkość?

Nie zauważyłeś mojego pierwszego pytania: czy na polskich drogach zdarza się Tobie "powyżej 200 km/godz jechać"?

Data: 2018-08-12 20:45:11
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-12 o 19:41, Kris pisze:
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 18:44:34 UTC+2 użytkownik Akarm napisał: > W dniu 2018-08-12 o 18:36, Kris pisze:


Chyba żaden idiota nie przyzna się że jest idiotą


Zatem bądź uprzejmy wyjaśnić, dlaczego przekroczenie o 7% dopuszczalnej
prędkości uważasz za idiotyzm. Dlaczego za idiotę uważasz kogoś jadącego
o 10 km/godz ponad dopuszczalną prędkość?

Nie zauważyłeś mojego pierwszego pytania: czy na polskich drogach zdarza się Tobie "powyżej 200 km/godz jechać"?


Też.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-12 22:17:27
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 20:45:15 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:


> Nie zauważyłeś mojego pierwszego pytania: czy na polskich drogach zdarza się Tobie "powyżej 200 km/godz jechać"?
> Też.
Tu na grupach czepiasz się każdego przecinka czy innych drobnych pierdół a w realu łamiesz przepisy?

Data: 2018-08-13 08:59:52
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-13 o 07:17, Kris pisze:
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 20:45:15 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:


Nie zauważyłeś mojego pierwszego pytania: czy na polskich drogach zdarza się Tobie "powyżej 200 km/godz jechać"?


Też.
Tu na grupach czepiasz się każdego przecinka czy innych drobnych pierdół a w realu łamiesz przepisy?


Tak jest! A w Ameryce Murzynów biją!
Przez chwilę wydawało mi się, że zobaczę wypowiedź związaną z dyskusją.

Kiedy będziesz już jeździł, pewnie zrozumiesz jakim kretynizmem jest twierdzenie, że tylko idiota przekracza prędkość aż o 10 km/godz. Na własne oczy zobaczysz, że prawie wszyscy(!) jeżdżą szybciej, niż pozwalają przepisy.

A co do całej wypowiedzi "bardzo na temat", to chyba z kimś mnie pomyliłeś. Ja nigdy się nie czepiam, a tym bardziej pierdół w rodzaju przecinka.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-13 12:58:37
Autor: RadoslawF
Kiedy można
W dniu 2018-08-13 o 08:59, Akarm pisze:

Nie zauważyłeś mojego pierwszego pytania: czy na polskich drogach zdarza się Tobie "powyżej 200 km/godz jechać"?


Też.
Tu na grupach czepiasz się każdego przecinka czy innych drobnych pierdół a w realu łamiesz przepisy?


Tak jest! A w Ameryce Murzynów biją!
Przez chwilę wydawało mi się, że zobaczę wypowiedź związaną z dyskusją.

Jak wytykasz innym błędy to nie wyjaśniasz jaki to ma związek
z dyskusją. Więc przyjmij do wiadomości że innym też wolno wtrącać
tematy spoza dyskusji.


Pozdrawiam

Data: 2018-08-12 19:25:01
Autor: Stefan
Kiedy można
Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5b6fcd0e$0$692$65785112news.neostrada.pl...

Mnie się zdarza powyżej 200 km/godz jechać, i nie uważam tego za
głupie.
--            Akarm

Gdzie ?
w Polsce , na publicznych drogach ?

Data: 2018-08-12 19:46:03
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 12.08.2018 o 19:25, Stefan pisze:

Gdzie ?
w Polsce , na publicznych drogach ?

Na A2 się zdarza notorycznie. Sam jeździłem 200+. Nie, nie uważam, żeby było to zbyt rozsądne, ale też skrajnie idiotyczne też nie. Prawdę mówiąc czy wykręcisz dzwona przy 160 czy 210 to dużej różnicy w skutkach nie będzie - tak czy inaczej pewnie trup. Natomiast tak po prawdzie to IMHO lepiej 200+ po naszych w miarę pustych autostradach niż zawalnych niemieckich.

Shrek

Data: 2018-08-12 20:57:52
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kiedy moĹźna
W dniu .08.2018 o 19:46 Shrek <1@wp.pl> pisze:

W dniu 12.08.2018 o 19:25, Stefan pisze:

Gdzie ?
w Polsce , na publicznych drogach ?

Na A2 się zdarza notorycznie. Sam jeździłem 200+. Nie, nie uważam, żeby  było to zbyt rozsądne, ale też skrajnie idiotyczne też nie. Prawdę  mówiąc czy wykręcisz dzwona przy 160 czy 210 to dużej różnicy w skutkach  nie będzie - tak czy inaczej pewnie trup. Natomiast tak po prawdzie to  IMHO lepiej 200+ po naszych w miarę pustych autostradach niż zawalnych  niemieckich.

U nas kierowcy nie spodziewają się jadących lewym pasem 200+ i notorycznie  wyskakują takiemu poganiaczowi przed maskę. Dzisiaj na A2 widziałem dwa  wypadki powstałe najprawdopodobniej wg takiego samego schematu: niedzielny  kierowca dojechał na tempomacie do tira na prawym (łatwo rozpoznać takiego  tempomatowego zombi - przed tirem naciska na stop i wyskakuje na lewy) i  postanowił go wyprzedzić bez dodawania gazu. W lusterka zerkał pewnie  zanim dojechał do tira - w momencie zmiany pasa zajęty był wciskaniem  "plusików" na tempomacie i w lusterka nie patrzył. W efekcie takiego  manewru poganiacz ląduje na pasie zieleni razem ze spanikowanym "zombi".
W drodze powrotnej przed węzłem Łowicz sądząc po skutkach i autach  stojących na poboczu powstał identyczny wypadek - lepsza bryka miała  starty lewy bok na barierkach, obok niej stały dużo gorsze i starsze 2  inne auta.

TG

Data: 2018-08-12 21:55:22
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 12.08.2018 o 20:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:

U nas kierowcy nie spodziewają się jadących lewym pasem 200+ i notorycznie wyskakują takiemu poganiaczowi przed maskę.

Bo zapierdalać też trzeba umieć. Ja jak już zapierdalałem to się takich akcji spodziewałem i jak trzeba to zwalniałem (a czasem przyspieszałem), żeby nie wyprzedzać takiego zombiaka akurat jak się zbliżał do tira. Jak pisałeś wcale nie trudno takich zidentyfikować i dość szybko wyczuwasz, że koleś coś takiego zrobi. Ładnie to było widać po moim koledze - na początku co i raz ktoś mu drogę zajeżdzał - pojeżdził trochę po autostradach i się wyrobił.

Tak jak mówię, dumny z tego nie jestem, ale idiotyzmem też bym nie nazwał. Już lepiej 200+ po autostradzie niż 90+ w zabudowanym.

Shrek.

Data: 2018-08-12 23:58:24
Autor: Kris
Kiedy można
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 21:55:25 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Tak jak mówię, dumny z tego nie jestem, ale idiotyzmem też bym nie
nazwał. Już lepiej 200+ po autostradzie niż 90+ w zabudowanym.

Tyle tylko że z takiego mzapierdzielania oprócz frajdy korzyści niewielkie
Ja nie lobie zapierdzielać i jeżdżę mniej więcej przepisowo, kolegę mam co to ciśnie ile fabryka dała
Dwa wyjazdy z tego roku:
Z okolic Trójmiasta do Kudowy- czyli praktycznie Polska z góry na dół
Drugi wyjazd tydzień temu do Kostrzyna na Polandrock
Wyjeżdżaliśmy jednocześnie- kumpel zapierdalacz w Kudowie był ok 50 minut szybciej- czy warto ryzykować dla 50 minut każdy sam oceni.
Drugi wyjazd do Kostrzyna- ok 400km
Kolega w Kostrzynie był 30minut szybciej ale na już Toicamp wjechaliśmy praktycznie razem. Bo Kostrzyn obstawiony policjantami z całego kraju nieznającymi miasta i jego pokierowali tak ze ponad godzinę po mieście krążył a mi się udało na Toicampa dotrzeć po półgodzinnym zwiedzaniu miasta;)

Data: 2018-08-13 17:55:17
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 13.08.2018 o 08:58, Kris pisze:
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 21:55:25 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Tak jak mówię, dumny z tego nie jestem, ale idiotyzmem też bym nie
nazwał. Już lepiej 200+ po autostradzie niż 90+ w zabudowanym.

Tyle tylko że z takiego mzapierdzielania oprócz frajdy korzyści niewielkie

Tak jak z zapiedalactwa po zabudowanym. Powtórzę - nie piszę, że to mądre, nie piszę, że chwalebne ani pożyteczne, ale też nie jest to skrajny idiotyzm jak niektórzy piszą. Powiedzmy że taki lekki idiotyzm;)

Shrek

Data: 2018-08-13 18:08:27
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-13 o 17:55, Shrek pisze:


Tak jak z zapiedalactwa po zabudowanym. Powtórzę - nie piszę, że to mądre, nie piszę, że chwalebne ani pożyteczne, ale też nie jest to skrajny idiotyzm jak niektórzy piszą. Powiedzmy że taki lekki idiotyzm;)


Tak jest, idiotyzm. I wiedzą o tym policjanci. Policjanci najlepiej wiedzą, gdzie nie wolno szaleć w terenie zabudowanym i ustawiają się z radarami, aby pilnować bezpieczeństwa. To są głównie odcinki prostych, wielopasmowych arterii bez żadnej zabudowy w pobliżu.

Kiedyś tam bywały znaki podnoszące dopuszczalną prędkość do 80 km/godz.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-15 12:22:25
Autor: J.F.
Kiedy można
Dnia Sun, 12 Aug 2018 23:58:24 -0700 (PDT), Kris napisał(a):
W dniu niedziela, 12 sierpnia 2018 21:55:25 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Tak jak mówię, dumny z tego nie jestem, ale idiotyzmem też bym nie
nazwał. Już lepiej 200+ po autostradzie niż 90+ w zabudowanym.

Tyle tylko że z takiego mzapierdzielania oprócz frajdy korzyści niewielkie

Zalezy gdzie i kiedy.

Ja nie lobie zapierdzielać i jeżdżę mniej więcej przepisowo, kolegę mam co to ciśnie ile fabryka dała
Dwa wyjazdy z tego roku:
Z okolic Trójmiasta do Kudowy- czyli praktycznie Polska z góry na dół
Drugi wyjazd tydzień temu do Kostrzyna na Polandrock
Wyjeżdżaliśmy jednocześnie- kumpel zapierdalacz w Kudowie był ok 50 minut szybciej- czy warto ryzykować dla 50 minut każdy sam oceni.

Ryzyko tez rozne bywa, a godzina ... nie tak malo.

Jadac dk8 z Klodzka tak mam - widze przed soba 10 pojazdow, ryzykownie
wyprzedzajac po paru minutach bym je wyprzedzil ... i nadzial sie na
kolejna kolumne. Zaoszczedzona minuta. Majac 30 km do domu juz mi sie nie chce, ale jakbym mial 600 ...

Ale po autostradzie lubie szybko - nie musze pasow zmieniac, zawsze
lewym :-)

Drugi wyjazd do Kostrzyna- ok 400km
Kolega w Kostrzynie był 30minut szybciej ale na już Toicamp wjechaliśmy praktycznie razem. Bo Kostrzyn obstawiony policjantami z całego kraju nieznającymi
miasta i jego pokierowali tak ze ponad godzinę po mieście krążył a
mi się udało na Toicampa dotrzeć po półgodzinnym zwiedzaniu
miasta;)

No ale to nie wina szybkiej jazdy.

To juz mam lepszy przyklad - okolice Czestochowy-Wroclaw, mozna 3h
przez wioski, mozna 2h autostrada ... a potem pol godziny postoju w
korku na bramkach :-(

Tylko akurat tu nie wiadomo - kto wolniej jedzie ten mniejszy korek
zastanie, czy wiekszy :-)

Teraz mialem inny przyklad  Wroclaw-Kornik pod Poznaniem - spokojne
jadac 2:15. Ja wykrecam ok 2:00, teraz moze nawet 1:50 - tez bez
szalenstwa. Duzo? Niby nie, ale gdyby podobna trasa byla do Gdanska, to godzinka
by sie uskladala.

No i jeszcze kwestia - czy spokojnie mozesz te godzinke dluzej
pojechac, czy np zasniesz za kierownica ... i wolna jazda zle sie
skonczy ...

J.

Data: 2018-08-19 14:41:13
Autor: mk4
Kiedy można
On 2018-08-12 20:57, Tomasz Gorbaczuk wrote:
W dniu .08.2018 o 19:46 Shrek <1@wp.pl> pisze:

W dniu 12.08.2018 o 19:25, Stefan pisze:

Gdzie ?
w Polsce , na publicznych drogach ?

Na A2 się zdarza notorycznie. Sam jeździłem 200+. Nie, nie uważam, żeby było to zbyt rozsądne, ale też skrajnie idiotyczne też nie. Prawdę mówiąc czy wykręcisz dzwona przy 160 czy 210 to dużej różnicy w skutkach nie będzie - tak czy inaczej pewnie trup. Natomiast tak po prawdzie to IMHO lepiej 200+ po naszych w miarę pustych autostradach niż zawalnych niemieckich.

U nas kierowcy nie spodziewają się jadących lewym pasem 200+ i notorycznie wyskakują takiemu poganiaczowi przed maskę. Dzisiaj na A2 widziałem dwa wypadki powstałe najprawdopodobniej wg takiego samego schematu: niedzielny kierowca dojechał na tempomacie do tira na prawym (łatwo rozpoznać takiego tempomatowego zombi - przed tirem naciska na stop i wyskakuje na lewy) i postanowił go wyprzedzić bez dodawania gazu. W lusterka zerkał pewnie zanim dojechał do tira - w momencie zmiany pasa zajęty był wciskaniem "plusików" na tempomacie i w lusterka nie patrzył. W efekcie takiego manewru poganiacz ląduje na pasie zieleni razem ze spanikowanym "zombi".
W drodze powrotnej przed węzłem Łowicz sądząc po skutkach i autach stojących na poboczu powstał identyczny wypadek - lepsza bryka miała starty lewy bok na barierkach, obok niej stały dużo gorsze i starsze 2 inne auta.


No właśnie - to czemu czemu nie walczymy z takimi wymuszaczami zombie, którzy maja wszystkich w dupie i wymuszają pierwszeństwo?
Przecież oni ewidentnie nie ogarniają prowadzenia pojazdu w dostatecznym stopniu żeby poruszać się po drodze. A każde ich działanie to duże ryzyko - skoro nawet przed zmiana pasa nie upewniają się, że mogą to zrobić.

Problem głownie jest w tych zombie.

--
mk4

Data: 2018-08-19 16:28:09
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 19.08.2018 o 14:41, mk4 pisze:

No właśnie - to czemu czemu nie walczymy z takimi wymuszaczami zombie, którzy maja wszystkich w dupie i wymuszają pierwszeństwo?
Przecież oni ewidentnie nie ogarniają prowadzenia pojazdu w dostatecznym stopniu żeby poruszać się po drodze. A każde ich działanie to duże ryzyko - skoro nawet przed zmiana pasa nie upewniają się, że mogą to zrobić.

Problem głownie jest w tych zombie.

No więc nieprawda. Problem z zombiakami to jedno. Ale jak nie umiesz zapierdalać... to nie zapierdalaj. Takiego zombiaka widać i czuć. Jak nie potrafisz go wyczuć, to naprawdę lepiej daruj sobie zapierdalanie. Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to myślisz, że co zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?

Shrek

Data: 2018-08-19 09:59:52
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można
-- Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to myślisz, że co zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?

Znajoma też tego nie ogarniała ;-) jeden hebel drugi, trzeci i tak szarpie nami jak ziemniakami w worku aż zwróciłem uwagę żeby trochę zwawiej wyprzedzała i szarpanie ustało. Kluczem jest edukacja ;-)

Data: 2018-08-19 19:00:02
Autor: Budzik
Kiedy można
Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

Znajoma też tego nie ogarniała ;-) jeden hebel drugi, trzeci i tak
szarpie nami jak ziemniakami w worku aż zwróciłem uwagę żeby trochę
zwawiej wyprzedzała i szarpanie ustało. Kluczem jest edukacja ;-)

Podpowiedziałes nieogarniajacej samochodu kobiecie zeby jechała szybciej? Gratuluje...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

Data: 2018-08-19 19:31:59
Autor: Mateusz Viste
Kiedy można
On Sun, 19 Aug 2018 19:00:02 +0000, Budzik wrote:
Podpowiedziałes nieogarniajacej samochodu kobiecie ...

No i po co te pleonazmy? Starczyło przecież napisać - "kobiecie"...

Mateusz

Data: 2018-08-19 19:04:33
Autor: Shrek
Kiedy można
W dniu 19.08.2018 o 18:59, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Jak misio dojeżdza radośnie 120 do tira i nie widać hamowania to myślisz, że co zrobi - w tego tira przypierdoli, czy pas zmieni?

Znajoma też tego nie ogarniała ;-) jeden hebel drugi, trzeci i tak szarpie nami jak ziemniakami w worku aż zwróciłem uwagę żeby trochę zwawiej wyprzedzała i szarpanie ustało. Kluczem jest edukacja ;-)

Koledze też na początku zajeżdzali - po 5 razy heble w podłogę na WAW-POZ. Gdzieś w okolicy 3 przejazdu się nauczył. Widać znajoma bardziej ogarnięta.

Shrek

Data: 2018-08-12 22:17:47
Autor: Stefan
Kiedy można
Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5b6fcd0e$0$692$65785112news.neostrada.pl...

Mnie się zdarza powyżej 200 km/godz jechać, i nie uważam tego za głupie.
No bo niby dlaczego? Co może wspólnego mieć prędkość z intelektem?

Kierowca głupi/idiota nie zauważy/nie skojarzy,  że jego prędkość jest zbyt
duża wobec stanu drogi, natężenia ruchu, stanu pogody,
 stanu technicznego samochodu.

Kierowca idiota nie kojarzy, że inni kierowcy mogą nie spodziewać się
takiego idioty i wjadą na lewy pas, bo w lusterku widzą tylko mały punkt.

No może tylko to, że prędkość za "główną przyczynę wypadków" uważają
wyłącznie debile. :D

--            Akarm

A ci nie debile, oby jak najszybciej skończyli na cmentarzu,
nie zabijając przy okazji innych.

Data: 2018-08-09 20:51:10
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-05 o 22:02, collie pisze:

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
pas.

Nie zgodzę się z Tobą. Sam jestem "zapierdalaczem" choć nigdy nie wiszę nikomu na zderzaku i nie błyskam światłami. Wyjątek stanowią łajzy, które jadą równolegle lewym pasem lub o 0.001km/h na godzinę szybciej niż prawy pas. Wtedy nie znajduję wytłumaczenia dla nich. Jednakże jeśli ktoś WYPRZEDZA lewym pasem (a nie jedzie równolegle) z maksymalną dozwoloną prędkością lub też niższą bo np. nie może szybciej, to ma do tego pełne prawo i należy zachować bezpieczną odległość od niego.

Co innego gdy ktoś lewym pasem zapierdala a w/w gość ma to gdzieś i wjeżdża mu pod zderzak mając 50km/h różnicy.

Parę dni temu miałem ciekawą obserwację na obwodnicy 3miejskiej. Prawym pasem jechała przepisowo policja, lewym ja zapierdalałem. Zobaczyłem ich w ostatnim momencie i ostro wyhamowałem. Przyglądam się sytuacji, tuż za nimi jechał jakiś głupek, trzymając odległość na oko 5m. W pewnym momencie włączyli koguta... Odetchnąłem - chodziło o tego gościa. I słusznie, że go skasowali. Uważam, że wiszenie komukolwiek na zderzaku przy prędkościach dużo większych niż w miejskich korkach jest nieodpowiedzialne.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-11 13:59:46
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał
lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli
zjechanie na środkowy/prawy
pas.

Nie zgodzę się z Tobą. Sam jestem "zapierdalaczem" choć nigdy nie
wiszę nikomu na zderzaku i nie błyskam światłami. Wyjątek stanowią
łajzy, które jadą równolegle lewym pasem lub o 0.001km/h na godzinę
szybciej niż prawy pas. Wtedy nie znajduję wytłumaczenia dla nich.

Nikt ci wytłumaczenia nie kaze szukac. W koncu to nie o twoja jazde chodzi.
Natomiast pytanie czy takie zachowanie sprawia, ze jest ci lepiej na sercu?
Odstresowuje cię? Moze wizyta u psychologa by pomogła?

Jednakże jeśli ktoś WYPRZEDZA lewym pasem (a nie jedzie równolegle)
z maksymalną dozwoloną prędkością lub też niższą bo np. nie może
szybciej, to ma do tego pełne prawo i należy zachować bezpieczną
odległość od niego.
Ano własnie.
Dodatkowo na drodze sie tyle dzieje, ze eskalowanie prostych sytuacji do sytuacji konfliktowej tez nie jest specjalnie mądre.
 
Co innego gdy ktoś lewym pasem zapierdala a w/w gość ma to gdzieś i wjeżdża mu pod zderzak mając 50km/h różnicy.

Oczywiście tez głupie.

Parę dni temu miałem ciekawą obserwację na obwodnicy 3miejskiej.
Prawym pasem jechała przepisowo policja, lewym ja zapierdalałem.
Zobaczyłem ich w ostatnim momencie i ostro wyhamowałem. Przyglądam
się sytuacji, tuż za nimi jechał jakiś głupek, trzymając odległość
na oko 5m. W pewnym momencie włączyli koguta... Odetchnąłem -
chodziło o tego gościa. I słusznie, że go skasowali. Uważam, że
wiszenie komukolwiek na zderzaku przy prędkościach dużo większych
niż w miejskich korkach jest nieodpowiedzialne.

Ostre hamowanie w takiej sytuacji to w sumie tez nic mądrego.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2018-08-13 22:41:56
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-11 o 15:59, Budzik pisze:

Nikt ci wytłumaczenia nie kaze szukac. W koncu to nie o twoja jazde
chodzi.
Natomiast pytanie czy takie zachowanie sprawia, ze jest ci lepiej na
sercu?
Odstresowuje cię? Moze wizyta u psychologa by pomogła?

Wizyta u psychologa z pewnością nie skróci mojego czasu dojazdu. W większości przypadków, choć nie zawsze, zyskuję to, że poprzedzający włącza myślenie i doda gazu lub zjedzie jeśli i tak nie zamierza wyprzedzać.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-14 10:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Nikt ci wytłumaczenia nie kaze szukac. W koncu to nie o twoja jazde
chodzi.
Natomiast pytanie czy takie zachowanie sprawia, ze jest ci lepiej
na sercu?
Odstresowuje cię? Moze wizyta u psychologa by pomogła?

Wizyta u psychologa z pewnością nie skróci mojego czasu dojazdu. W większości przypadków, choć nie zawsze, zyskuję to, że poprzedzający
włącza myślenie i doda gazu lub zjedzie jeśli i tak nie zamierza
wyprzedzać.
Kurde, kto wam te zegarki do głowy powsadzał... Tirowcy ciagle sie kłoca na autostradzie o to ze ktos jedzie 80 zamiast 90 (bo mu minute czasu zabiera), tobie tez o jakas minute chodzi...

Oczywiście pełna zgoda ze psycholog czasu dojazdu nie skroci - nie w tym celu polecam spotkanie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Data: 2018-08-16 00:05:03
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-14 o 12:59, Budzik pisze:

Kurde, kto wam te zegarki do głowy powsadzał... Tirowcy ciagle sie kłoca
na autostradzie o to ze ktos jedzie 80 zamiast 90 (bo mu minute czasu
zabiera), tobie tez o jakas minute chodzi...

Nie o minutę lecz o znacznie więcej. Pomijam już ten fakt. Pomyśl o aspekcie wychowawczym. Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na widelcu takie zachowania.

Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za takimi?


Oczywiście pełna zgoda ze psycholog czasu dojazdu nie skroci - nie w tym
celu polecam spotkanie...

Nie mam niezaleczonego ADHD i piana na ustach również mi nie występuję gdy widzę przed sobą egoistycznego kierowcę, nierzadko łamiącego przepisy PoRD. Uważam za stosowne zwracanie uwagi kierowcom zachowującym się niestosownie. Często to przynosi pozytywny skutek, szczególnie gdy poprzedzający kierowca jest początkujący i jeszcze nie wie, że blokowanie lewego nie jest właściwym postępowaniem.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-15 22:17:40
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
-- Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

mial farta :-) znam takich co w celach dydaktycznych wyprzedza prawym a potem hebel


-- Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na widelcu takie zachowania.

patologia. nagrac i wyslac na stop wariatom drogowym :-)

Data: 2018-08-16 22:42:08
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-16 o 07:17, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

mial farta :-) znam takich co w celach dydaktycznych wyprzedza prawym a potem hebel

Ja tego nie praktykuję, ale rozumiem.

patologia. nagrac i wyslac na stop wariatom drogowym :-)

Sądzisz, że cokolwiek to zmieni? Ja osobiście nie sądzę aby kierowcy tego pokroju śledzili na YT patologie, które w/g nich nimi nie są.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-16 21:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

patologia. nagrac i wyslac na stop wariatom drogowym :-)

Sądzisz, że cokolwiek to zmieni? Ja osobiście nie sądzę aby kierowcy tego pokroju śledzili na YT patologie, które w/g nich nimi nie są.

:)))
Jak to było o tym kopaniu w dupe...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...

Data: 2018-08-16 08:23:48
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Thu, 16 Aug 2018 00:05:03 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-08-14 o 12:59, Budzik pisze:
Kurde, kto wam te zegarki do głowy powsadzał... Tirowcy ciagle sie kłoca
na autostradzie o to ze ktos jedzie 80 zamiast 90 (bo mu minute czasu
zabiera), tobie tez o jakas minute chodzi...

Nie o minutę lecz o znacznie więcej.

Jak przez minute bedziesz jechal 85 zamiast 140, to stracisz 920m.
Ktorych przejechanie zajmuje 23s - i tyle tracisz. Plus cos tamna
rozpedzanie samochodu ...


Pomijam już ten fakt. Pomyśl o aspekcie wychowawczym. Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Ale osobowy czy ciezarowy ?

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na widelcu takie zachowania.
Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za takimi?

A co zrobic, jesli prawy zablokowany ?

Znak ustawic, ze na lewym pasie minimalna predkosc to 140 ?

Poza tym czas sie przyzwyczaic, pojedz w piatek do Niemiec, prawym z
rzadka tir te swoje ~90, lewym osobowe ... 80-100.
Wszyscy jada w rządku na lewym, kazdy uwaza ze "wyprzedza", istotnie -
kazdy ma ochote szybciej, a blokuje ruch nie wiadomo co za horyzontem.
No i bywa,ze tir wyprzedza te osobowe, choc trzeba przyznac,ze w
dluzszym okresie to jednak one szybciej jada, i tego tira w koncu
wyprzedzą.

J.

Data: 2018-08-16 01:41:23
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
-- Poza tym czas sie przyzwyczaic, pojedz w piatek do Niemiec, prawym z rzadka tir te swoje ~90, lewym osobowe ... 80-100. Wszyscy jada w rządku na lewym, kazdy uwaza ze "wyprzedza", istotnie - kazdy ma ochote szybciej, a blokuje ruch nie wiadomo co za horyzontem. No i bywa,ze tir wyprzedza te osobowe, choc trzeba przyznac,ze w dluzszym okresie to jednak one szybciej jada, i tego tira w koncu wyprzedzą.

taka patologia jest w piatek na A20 ale niektorzy Niemcy juz sie nauczyli ze trzeba ciagnac prawym, jedziesz swoje i jak dojedziesz do TIR-a to zmieniasz pas a ze narod uprzejmy to zazwyczaj wpuszczaja :-) i przypomnijmy ze nie sa ograniczeni limitem 140 km/h i takie slimaki niezle ich irytuja

Data: 2018-08-16 10:00:03
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

taka patologia jest w piatek na A20 ale niektorzy Niemcy juz sie
nauczyli ze trzeba ciagnac prawym, jedziesz swoje i jak dojedziesz
do TIR-a to zmieniasz pas a ze narod uprzejmy to zazwyczaj
wpuszczaja :-) i przypomnijmy ze nie sa ograniczeni limitem 140 km/h
i takie slimaki niezle ich irytuja

o to jest głowna róznica miedzy jazda u nas i w DE.
U nas jak włączysz kierunkowskaz sygnalizujacy zmiane pasa, to ten obok czesto przyspieszy zeby ci to uniemozliwić.
A w DE najczesciej zrobi ci miejsce.

Troche generalizuje, ale to jest moje pierwsze spostrzezenie jak wyjezdzam za granice do DE.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W demokracji wolno głupcom głosować,
w dyktaturze wolno głupcom rządzić."  Bertrand Russell

Data: 2018-08-16 04:42:30
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
-- U nas jak włączysz kierunkowskaz sygnalizujacy zmiane pasa, to ten obok czesto przyspieszy zeby ci to uniemozliwić. A w DE najczesciej zrobi ci miejsce.

to kwestia historyczna, Polacy walcza ze wszystkimi w tym miedzy soba :-)


-- Troche generalizuje, ale to jest moje pierwsze spostrzezenie jak wyjezdzam za granice do DE.

troche wiecej kooperacji na drodze i juz jezdzi sie przyjemniej

Data: 2018-08-16 20:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

-- U nas jak włączysz kierunkowskaz sygnalizujacy zmiane pasa, to
ten obok czesto przyspieszy zeby ci to uniemozliwić. A w DE
najczesciej zrobi ci miejsce. to kwestia historyczna, Polacy walcza ze wszystkimi w tym miedzy
soba :-)
A myslałem ze sa apatyczni i ciezko ich z domu wyciągnąc... stereotypowo :)

-- Troche generalizuje, ale to jest moje pierwsze spostrzezenie jak wyjezdzam za granice do DE.

troche wiecej kooperacji na drodze i juz jezdzi sie przyjemniej

ja ogolnie nie narzekam tylko zauwazam róznice.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

Data: 2018-08-20 12:09:28
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-16 o 12:00, Budzik pisze:
Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

taka patologia jest w piatek na A20 ale niektorzy Niemcy juz sie
nauczyli ze trzeba ciagnac prawym, jedziesz swoje i jak dojedziesz
do TIR-a to zmieniasz pas a ze narod uprzejmy to zazwyczaj
wpuszczaja :-) i przypomnijmy ze nie sa ograniczeni limitem 140 km/h
i takie slimaki niezle ich irytuja

o to jest głowna róznica miedzy jazda u nas i w DE.
U nas jak włączysz kierunkowskaz sygnalizujacy zmiane pasa, to ten obok
czesto przyspieszy zeby ci to uniemozliwić.
A w DE najczesciej zrobi ci miejsce.

Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Mnie tam żaden Niemiec miejsca nie zrobił. Jadą lewym, nie umieją wyprzedzać.

Data: 2018-08-20 03:44:07
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
-- Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Mnie tam żaden Niemiec miejsca nie zrobił. Jadą lewym, nie umieją wyprzedzać.

dramat. zrob z nimi porzadek :-)

Data: 2018-08-20 19:59:51
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-20 o 12:44, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Ludzie widzą to, co chcą widzieć. Mnie tam żaden Niemiec miejsca nie
zrobił. Jadą lewym, nie umieją wyprzedzać.

dramat. zrob z nimi porzadek :-)


A to nie tylko moja opinia. Usłyszałem nim się tam wypuszczałem.

Data: 2018-08-16 09:17:38
Autor: EdekS
Kiedy można
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2kex31w6h7a.duk8uyjkwkp7$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 16 Aug 2018 00:05:03 +0200, Marek S napisał(a):

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie
równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m
samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na
widelcu takie zachowania.
Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za
takimi?

A co zrobic, jesli prawy zablokowany ?

J.

Włączasz prawy kierunkowskaz i czekasz aż ktoś ci zrobi miejsce
na prawym pasie i wtedy wjezdżasz na prawy pas.

Data: 2018-08-16 23:07:19
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-16 o 08:23, J.F. pisze:

Nie o minutę lecz o znacznie więcej.

Jak przez minute bedziesz jechal 85 zamiast 140, to stracisz 920m.
Ktorych przejechanie zajmuje 23s - i tyle tracisz. Plus cos tamna
rozpedzanie samochodu ...

Teraz policz to dla 30 minut. Wtedy bardziej adekwatne rezultaty otrzymasz.

Kolejna rzecz: czy tylko o to chodzi? Zauważyłem w Berlinie ciekawą rzecz. Otóż jeśli kierowca rusza spod świateł ociężale, a kolejny łapie się na czerwone, to ten ostatni zatrzymuje się i obtrąbia poprzednika za stur...stwo, lub delikatniej: egoizm. Jedna zmiana świateł to kilka minut. Popieram takie zachowania. Być może jestem sk...synem przedkładając sprawność poruszania się po mieście nad umysłowe romemłanie i wyłączenie myślenia o innych.

Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta
podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Ale osobowy czy ciezarowy ?

Co za różnica? Akurat w tych przypadkach był w 100% osobowy. Ci z ciężarowych zwykle nie robią takich numerów. Nie pamiętam sytuacji by ktokolwiek ciężarówką blokował lewy pas mając prawy wolny.

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie
równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m
samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na
widelcu takie zachowania.
Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za takimi?

A co zrobic, jesli prawy zablokowany ?

Nie piszę o korkach lecz o normalnym poruszaniu się z prędkościami rzędu 120 km/h+. Okazji na zjechanie na prawy pas jest pierdylion a mimo to gość ciągnie lewą. Dziś po raz N-ty trafiłem na takowego. Jechał jakimś dostawczakiem Zresztą nie ma to znaczenia czym jechał lecz czego zabrakło mu w głowie.

Znak ustawic, ze na lewym pasie minimalna predkosc to 140 ?

Przydałoby się skoro egoizm czasem górę bierze.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-16 22:21:14
Autor: przemek.jedrzejczak
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
-- Zauważyłem w Berlinie ciekawą rzecz. Otóż jeśli kierowca rusza spod świateł ociężale, a kolejny łapie się na czerwone, to ten ostatni zatrzymuje się i obtrąbia poprzednika za stur...stwo, lub delikatniej: egoizm. Jedna zmiana świateł to kilka minut. Popieram takie zachowania.

nonsens.
a) klakson w miescie to rzadkosc bo przyciaga uwage policji ktora chetnie wyleczy nerwusa
b) niemieckie spoleczenstwo jest stare, liczba staruszkow za kierownica jest kilkukrotnie wieksza niz u nas wiec co ma pomoc klakson dziadkowi czy babci ktory ma reakcje szachisty ?

ps czasami ktos trabnie jak dwoch tureckich umawia sie na kebaba na srodku skrzyzowania ale sa to sporadyczne przypadki :-)

Data: 2018-08-17 09:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Nie o minutę lecz o znacznie więcej.

Jak przez minute bedziesz jechal 85 zamiast 140, to stracisz 920m.
Ktorych przejechanie zajmuje 23s - i tyle tracisz. Plus cos tamna
rozpedzanie samochodu ...

Teraz policz to dla 30 minut. Wtedy bardziej adekwatne rezultaty
otrzymasz. Kolejna rzecz: czy tylko o to chodzi? Zauważyłem w Berlinie ciekawą rzecz. Otóż jeśli kierowca rusza spod świateł ociężale, a kolejny
łapie się na czerwone, to ten ostatni zatrzymuje się i obtrąbia
poprzednika za stur...stwo, lub delikatniej: egoizm. Jedna zmiana
świateł to kilka minut. Popieram takie zachowania. Być może jestem
sk...synem przedkładając sprawność poruszania się po mieście nad
umysłowe romemłanie i wyłączenie myślenia o innych.

A teraz rozroznij inna rzecz: jakie ryzyko powoduje stojacy na swiatłach i klaksonujacy kierowca z drugim ktory mało wprawnemu kierowcy mruga po lusterkach przy predkosci rzedu 90-100 na godzine...

Ja tez bym chciał zeby wszyscy jezdzili płynnie...

Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta
podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Ale osobowy czy ciezarowy ?

Co za różnica? Akurat w tych przypadkach był w 100% osobowy. Ci z ciężarowych zwykle nie robią takich numerów. Nie pamiętam sytuacji
by ktokolwiek ciężarówką blokował lewy pas mając prawy wolny.

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie
równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek
400m samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc
widać jak na widelcu takie zachowania.
Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie
za takimi?

A co zrobic, jesli prawy zablokowany ?

Nie piszę o korkach lecz o normalnym poruszaniu się z prędkościami
rzędu 120 km/h+. Okazji na zjechanie na prawy pas jest pierdylion a
mimo to gość ciągnie lewą. Dziś po raz N-ty trafiłem na takowego.
Jechał jakimś dostawczakiem Zresztą nie ma to znaczenia czym jechał
lecz czego zabrakło mu w głowie.

Znak ustawic, ze na lewym pasie minimalna predkosc to 140 ?

Przydałoby się skoro egoizm czasem górę bierze.

Zacznijmy moze od tego, ze jezeli jest duzy ruch (patrz np roznego rodzaju obwodnice) to jazda 140 i mijanie sznura samochodów na prawym pasie to nie jest ani nic madrego ani pozytywnego.
140 to jest maks jak masz w miare pusta droge przed soba nie predkosc na jakis obwodnicowy tłok.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

Data: 2018-08-17 21:11:32
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-17 o 11:59, Budzik pisze:

A teraz rozroznij inna rzecz: jakie ryzyko powoduje stojacy na swiatłach
i klaksonujacy kierowca z drugim ktory mało wprawnemu kierowcy mruga po
lusterkach przy predkosci rzedu 90-100 na godzine...

Jeśli kierowca jest mało wprawny to ma do tego prawy pas na drogach szybkiego ruchu. Nikt mu nie broni zdobywania umiejętności w ten sposób. Cały czas trąci mi tu Twoją aprobatą dla takich zachowań jak opisałem wcześniej: gość na obwodnicy/autostradzie jadący równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim kilkusetmetrowy sznurek aut.

To po pierwsze. A po drugie czemu nie miałbym rozróżniać nieporównywalnych sytuacji?

Zacznijmy moze od tego, ze jezeli jest duzy ruch (patrz np roznego
rodzaju obwodnice) to jazda 140 i mijanie sznura samochodów na prawym
pasie to nie jest ani nic madrego ani pozytywnego.

Nie chcę oceniać. Najbardziej pozytywne pewnie byłoby iść pieszo albo nawet nie wstawać z łóżka bo prędkość zabija - więc nie używajmy jej. :-)  Jadę tak jak większość na lewym pasie. 120-140 to najczęściej widywane prędkości, przynajmniej tutaj.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-17 20:59:57
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

A teraz rozroznij inna rzecz: jakie ryzyko powoduje stojacy na
swiatłach i klaksonujacy kierowca z drugim ktory mało wprawnemu
kierowcy mruga po lusterkach przy predkosci rzedu 90-100 na
godzine...

Jeśli kierowca jest mało wprawny to ma do tego prawy pas na drogach szybkiego ruchu. Nikt mu nie broni zdobywania umiejętności w ten
sposób. Cały czas trąci mi tu Twoją aprobatą dla takich zachowań jak
opisałem wcześniej: gość na obwodnicy/autostradzie jadący równolegle
do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim kilkusetmetrowy sznurek
aut.

Jedyna moja aprobata dotyczy faktu ze czesc ludzi jezdzi po prostu słabo i na drodze trzeba zrobić wszystko zeby nie dochodziło do wypadków.
Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej definicji.

To po pierwsze. A po drugie czemu nie miałbym rozróżniać nieporównywalnych sytuacji?

No własnie masz rozrozniac...

Zacznijmy moze od tego, ze jezeli jest duzy ruch (patrz np roznego
rodzaju obwodnice) to jazda 140 i mijanie sznura samochodów na
prawym pasie to nie jest ani nic madrego ani pozytywnego.

Nie chcę oceniać. Najbardziej pozytywne pewnie byłoby iść pieszo
albo nawet nie wstawać z łóżka bo prędkość zabija - więc nie
używajmy jej.

Oczywiscie mam nadzieje, ze do takiej demagogi znizac sie w rozmowie nie bedziemy...

:-)  Jadę tak jak większość na lewym pasie. 120-140 to najczęściej widywane prędkości, przynajmniej tutaj.

Jak prawy pas jedzie z predkoscia tirowa czyli90, to jazda lewym 120 i jazda lewym 140 to sa dwie zupełnie rozne sprawy :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Data: 2018-08-18 23:25:53
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-17 o 22:59, Budzik pisze:

Jedyna moja aprobata dotyczy faktu ze czesc ludzi jezdzi po prostu słabo
i na drodze trzeba zrobić wszystko zeby nie dochodziło do wypadków.

Ok, ale nikt tu nie pisał o wypadkach przecież. Dawanie znaków długimi komuś, kto wlecze za sobą sznurek samochodów, nie prowadzi do wypadków. No chyba, że osobnik jest tak słaby w sztuce poruszania się, że tak się stanie. Wtedy w ogóle nie powinien na drodze pojawiać się.

Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro nie
umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej definicji.

Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy, postudiuje zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na lewy.

Po drugie wyrażenie "zaklinanie rzeczywistości" do niniejszej sytuacji pasuje jak pięść do nosa.

Po trzecie uważam, że bierne tolerowanie wykroczeń (utrudnianie ruchu) w imię tolerancji dla tych, którzy nie potrafią jeździć, nie znają przepisów, są chamami na drodze itd. jest bardziej karygodne niż zwracanie im uwagi.

To po pierwsze. A po drugie czemu nie miałbym rozróżniać
nieporównywalnych sytuacji?

No własnie masz rozrozniac...

Przecież rozróżniam. Teraz rozumiesz czemu się obruszyłem na Twoje słowa? Sam uwierzyłeś we własne słowa czyniące mi zarzut, że czegoś tam nie rozróżniam kiedy ja w ogóle tego nie sugerowałem swoimi wypowiedziami. Mało tego - wyraźnie napisałem, że rozróżniam. Nic to nie dało - jestem winny i basta :-)

Jak prawy pas jedzie z predkoscia tirowa czyli90, to jazda lewym 120 i
jazda lewym 140 to sa dwie zupełnie rozne sprawy :)

Kategoryzować tego nie będę. Mi taka prędkość pasuje i prawie zawsze jestem jednym tylko ziarnkiem w tłumie innych kierowców jeżdżących podobnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 01:00:02
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Jedyna moja aprobata dotyczy faktu ze czesc ludzi jezdzi po prostu
słabo i na drodze trzeba zrobić wszystko zeby nie dochodziło do
wypadków.

Ok, ale nikt tu nie pisał o wypadkach przecież. Dawanie znaków
długimi komuś, kto wlecze za sobą sznurek samochodów, nie prowadzi
do wypadków. No chyba, że osobnik jest tak słaby w sztuce poruszania
się, że tak się stanie. Wtedy w ogóle nie powinien na drodze
pojawiać się.

Na drodze widuje wiele osób które nie powinny się tam pojawiac... I co to zmienia?
Tysiac razy nic sie nie stanie a tysiac pierwszy ktos sie zdenerwuje, poepłni bład i dupa.

Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro
nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej
definicji.

Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje
się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy, postudiuje
zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na lewy.

Powtorze: droga nie jest miejscemm na takie "wychowywanie".
Nie przejmuj sie: mnie tez czasami NADAL ponosi do takiego zachowania.

Po drugie wyrażenie "zaklinanie rzeczywistości" do niniejszej
sytuacji pasuje jak pięść do nosa.

Czyli ze idealnie?
 
Po trzecie uważam, że bierne tolerowanie wykroczeń (utrudnianie
ruchu) w imię tolerancji dla tych, którzy nie potrafią jeździć, nie
znają przepisów, są chamami na drodze itd. jest bardziej karygodne
niż zwracanie im uwagi.

Byc moze powinienes sie do drogówki zapisac...
 
To po pierwsze. A po drugie czemu nie miałbym rozróżniać
nieporównywalnych sytuacji?

No własnie masz rozrozniac...

Przecież rozróżniam. Teraz rozumiesz czemu się obruszyłem na Twoje słowa? Sam uwierzyłeś we własne słowa czyniące mi zarzut, że czegoś
tam nie rozróżniam kiedy ja w ogóle tego nie sugerowałem swoimi wypowiedziami. Mało tego - wyraźnie napisałem, że rozróżniam. Nic to
nie dało - jestem winny i basta :-)

Skoro probowałes porównać sytuacje nieporównywalne, to skad ja miałem wiedziec, ze czynisz to porównanie rozumiejąc ze jest ono absolutnie nieuprawnione?
 
Jak prawy pas jedzie z predkoscia tirowa czyli90, to jazda lewym
120 i jazda lewym 140 to sa dwie zupełnie rozne sprawy :)

Kategoryzować tego nie będę. Mi taka prędkość pasuje i prawie zawsze
jestem jednym tylko ziarnkiem w tłumie innych kierowców jeżdżących
podobnie.
Mi taka jazda pasuje - piekne :)
Mysle, ze to dobre podsumowanie rozmowy na temat tego jak jade i czego wymagam od innych :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill

Data: 2018-08-19 19:18:44
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:

Na drodze widuje wiele osób które nie powinny się tam pojawiac... I co to
zmienia?

Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować ich, gdy źle postępują.

Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro
nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej
definicji.

Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje
się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy, postudiuje
zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na lewy.

Powtorze: droga nie jest miejscemm na takie "wychowywanie".
Nie przejmuj sie: mnie tez czasami NADAL ponosi do takiego zachowania.

Ok, ale tu się różnimy w poglądach. Uważam drogę, lub ogólnie: zdobywanie praktyki (w czymkolwiek) za najskuteczniejszą edukację. Jeśli będziemy potulnie tolerować nawet najbardziej karkołomne zachowania kierowców, to będziemy mieli na drogach jak w Rosji.

Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również. Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek, choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod prąd.

Po drugie wyrażenie "zaklinanie rzeczywistości" do niniejszej
sytuacji pasuje jak pięść do nosa.

Czyli ze idealnie?

No tak - nie wziąłem pod uwagę mocno zróżnicowanych rozmiarów nosów :-D


Byc moze powinienes sie do drogówki zapisac...

Rowerzyści by mnie znienawidzili (choć sam nim jestem), a moim rewirze nawet taksówkarze używaliby kierunkowskazów :-D

Skoro probowałes porównać sytuacje nieporównywalne,

Nie porównywałem żadnych sytuacji. O tym cały czas trąbię :-) Opisałem dwie różne sytuacje, może nawet skrajnie, a jedyne co je łączy, to naganność.

Jeszcze raz powiem: sam widzisz, przyłatałeś mi jakiś pogląd i go krytykujesz :-) Ja w tym fragmencie dyskusji nie jestem zupełnie potrzebny bo toczy się sama :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 19:00:00
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Na drodze widuje wiele osób które nie powinny się tam pojawiac... I
co to zmienia?

Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
ich, gdy źle postępują.

Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla ludzi!

Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem
skoro nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej
definicji.

Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje
się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy,
postudiuje zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na
lewy.
Powtorze: droga nie jest miejscemm na takie "wychowywanie".
Nie przejmuj sie: mnie tez czasami NADAL ponosi do takiego
zachowania.

Ok, ale tu się różnimy w poglądach. Uważam drogę, lub ogólnie: zdobywanie praktyki (w czymkolwiek) za najskuteczniejszą edukację.
Jeśli będziemy potulnie tolerować nawet najbardziej karkołomne
zachowania kierowców, to będziemy mieli na drogach jak w Rosji.

hahahaha
W Rosji to dopiero bawią się w wychowywanie na drodze.
ile to ja widziałem filmików gdzie jeden drugiemu wymierzył samosąd...

Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się
niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również.
Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie
to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek,
choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod
prąd.

Moze... o ile wczesniej nie wyczyni czegos głupiego bo bedzie za wszelką cene starał się zjechac takiemu co to go pospiesza.
We wszystkim trzeba miec umiar.

Po drugie wyrażenie "zaklinanie rzeczywistości" do niniejszej
sytuacji pasuje jak pięść do nosa.

Czyli ze idealnie?

No tak - nie wziąłem pod uwagę mocno zróżnicowanych rozmiarów nosów
:-D

ciało musi być proporcjonalne. Duzy nos, duzy...

Byc moze powinienes sie do drogówki zapisac...

Rowerzyści by mnie znienawidzili (choć sam nim jestem), a moim
rewirze nawet taksówkarze używaliby kierunkowskazów :-D

A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?

Skoro probowałes porównać sytuacje nieporównywalne,

Nie porównywałem żadnych sytuacji. O tym cały czas trąbię :-)
Opisałem dwie różne sytuacje, może nawet skrajnie, a jedyne co je
łączy, to naganność.

Aha, no to jest pewna pułapka ze jak w dyskusji o "a" ktos przywoła historie "b" to ktos inny moze uznac ze porownuje i relatywizuje.
A nie ze "a" i "b" łączy tylko mało znaczace "c"

Jeszcze raz powiem: sam widzisz, przyłatałeś mi jakiś pogląd i go krytykujesz :-) Ja w tym fragmencie dyskusji nie jestem zupełnie potrzebny bo toczy się sama :-D

bywa i tak.
Jak to sie obecnie mowi - musisz sam zbudowac swoja narracje, inaczej inni zrobią to za ciebie. ;-D --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

Data: 2018-08-19 23:57:40
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 21:00, Budzik pisze:

Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
ich, gdy źle postępują.

Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla ludzi!

Ty to zrób. Ja nie mam na to czasu ani powołania by kraj edukować. Ograniczam się więc do tego, co mogę. Nie czuję abym tworzył w związku z tym niebezpieczne sytuacje.

hahahaha
W Rosji to dopiero bawią się w wychowywanie na drodze.
ile to ja widziałem filmików gdzie jeden drugiemu wymierzył samosąd...

Tam normą jest wożenie ze sobą kija baseballowego. I to nie żart. Gaśnicy może nie być, ale kij zawsze.

Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się
niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również.
Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie
to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek,
choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod
prąd.

Moze... o ile wczesniej nie wyczyni czegos głupiego bo bedzie za wszelką
cene starał się zjechac takiemu co to go pospiesza.
We wszystkim trzeba miec umiar.

Więc bierz środki z Unii i edukuj cały kraj :-)

A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?

Też o tym pisałem. Jeżdżą jak ostatnie łajzy po ulicy mając obok piękną, szeroką i równiutką (asfaltową) drogę rowerową. Żadnego logicznego uzasadnienia takiego postępowania. Oto przykład z moich okolic, który już cytowałem w innym wątku:

https://youtu.be/wv_LFqVSbio?t=3m15s

bywa i tak.
Jak to sie obecnie mowi - musisz sam zbudowac swoja narracje, inaczej
inni zrobią to za ciebie.

;-D

Jest gorzej: inni i tak wiedzą lepiej co miałeś na myśli i żadne doprecyzowania nie są celowe :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-20 07:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
ich, gdy źle postępują.

Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla
ludzi!

Ty to zrób. Ja nie mam na to czasu ani powołania by kraj edukować. Ograniczam się więc do tego, co mogę. Nie czuję abym tworzył w
związku z tym niebezpieczne sytuacje.

No jak to? Przeciez cały czas piszesz, ze chcesz pouczac ludzi na drodze! Wiec co jak co ale powołanie jest ewidentnie! :)

hahahaha
W Rosji to dopiero bawią się w wychowywanie na drodze.
ile to ja widziałem filmików gdzie jeden drugiemu wymierzył
samosąd...

Tam normą jest wożenie ze sobą kija baseballowego. I to nie żart. Gaśnicy może nie być, ale kij zawsze.

No własnie! Tak sobie wymyslili ze beda sie edukowac bezposrednio na drodze, tyle ze u nich to eskalowało troche.

Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować
się niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo
również. Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej
osób będzie to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi
cokolwiek, choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np.
jedzie pod prąd.

Moze... o ile wczesniej nie wyczyni czegos głupiego bo bedzie za
wszelką cene starał się zjechac takiemu co to go pospiesza.
We wszystkim trzeba miec umiar.

Więc bierz środki z Unii i edukuj cały kraj :-)

Jak widzisz robie to - TUTAJ.
Bo przeciez nie na drodze.

A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?

Też o tym pisałem. Jeżdżą jak ostatnie łajzy po ulicy mając obok
piękną, szeroką i równiutką (asfaltową) drogę rowerową. Żadnego
logicznego uzasadnienia takiego postępowania. Oto przykład z moich
okolic, który już cytowałem w innym wątku:

https://youtu.be/wv_LFqVSbio?t=3m15s

I mowisz ze to rowerzysta był problemem w tym filmiku i kilku nastepnym (obejrzałem jakies 30 sekund)? ROTFL
Marku, czy ty nie jestes zbyt nerwowy za kierownica?
Ten rowerzysta absolutnie w niczym ci nie przeszkodził, oczywiscie łamał jakis przepis bo mu łatwiej kolarka po drodze jechac niz po sciezce z kraweznikami etc ale czy ty nie lamiesz przepisów za kierownica?
Powtorze - wiecej wyrozumiałosci.

bywa i tak.
Jak to sie obecnie mowi - musisz sam zbudowac swoja narracje,
inaczej inni zrobią to za ciebie.

;-D

Jest gorzej: inni i tak wiedzą lepiej co miałeś na myśli i żadne doprecyzowania nie są celowe :-D

To tez prawda.
70% rodaków nie czyta ani jednej ksiazki w ciagu roku - trudno wiec oczekiwac czytania ze zrozumieniem, krytycznego podejscia, myslenia...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2018-08-20 12:26:22
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-20 o 09:59, Budzik pisze:


A w czym ci rowerzysci tym razem przeszkadzaja?

Też o tym pisałem. Jeżdżą jak ostatnie łajzy po ulicy mając obok
piękną, szeroką i równiutką (asfaltową) drogę rowerową. Żadnego
logicznego uzasadnienia takiego postępowania. Oto przykład z moich
okolic, który już cytowałem w innym wątku:

https://youtu.be/wv_LFqVSbio?t=3m15s

I mowisz ze to rowerzysta był problemem w tym filmiku i kilku nastepnym
(obejrzałem jakies 30 sekund)? ROTFL
Marku, czy ty nie jestes zbyt nerwowy za kierownica?
Ten rowerzysta absolutnie w niczym ci nie przeszkodził, oczywiscie łamał
jakis przepis bo mu łatwiej kolarka po drodze jechac niz po sciezce z
kraweznikami etc ale czy ty nie lamiesz przepisów za kierownica?
Powtorze - wiecej wyrozumiałosci.

Kiedy właśnie przeszkadzał

Data: 2018-08-21 20:25:51
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-20 o 09:59, Budzik pisze:

No jak to? Przeciez cały czas piszesz, ze chcesz pouczac ludzi na drodze!
Wiec co jak co ale powołanie jest ewidentnie! :)

Powołanie motywowane zniecierpliwieniem jest kiepskim rodzajem powołania :-)

Więc bierz środki z Unii i edukuj cały kraj :-)

Jak widzisz robie to - TUTAJ.
Bo przeciez nie na drodze.

No to kalkulujmy. Ile osób wyedukowałeś? :-) Jak ma się ilość grupowiczów stąd do ilości kierowców wymagających edukacji ? :-)


I mowisz ze to rowerzysta był problemem w tym filmiku i kilku nastepnym
(obejrzałem jakies 30 sekund)? ROTFL

Ok, to może czas na to by sobie samochodem po ścieżkach rowerowych jeździć skoro to nie problem?

Marku, czy ty nie jestes zbyt nerwowy za kierownica?

Ja? Zdecydowanie nie.

Ten rowerzysta absolutnie w niczym ci nie przeszkodził,

Małe sprostowanie. Nie mi tylko filmującemu.

oczywiscie łamał
jakis przepis bo mu łatwiej kolarka po drodze jechac niz po sciezce z
kraweznikami etc

Po pierwsze to nie kolarka.
Po drugie ta ścieżka nie ma krawężników.
Po trzecie ścieżka jest idealnie równa w odróżnieniu od ulicy obok.

ale czy ty nie lamiesz przepisów za kierownica?
Powtorze - wiecej wyrozumiałosci.

Właśnie! I samochody sio na chodniki i ścieżki rowerowe! ;-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-20 12:23:24
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 21:00, Budzik pisze:
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Na drodze widuje wiele osób które nie powinny się tam pojawiac... I
co to zmienia?

Bardzo wiele: należy to brać pod uwagę i w jakimś stopniu edukować
ich, gdy źle postępują.

Zgoda. ALE NIE NA DRODZE!!!
Zorganizuje kursy! Wez kase z uni i zrób to nawet za darmo dla ludzi!

Tak nie trafi do "najbardziej potrzebujących"

Data: 2018-08-20 12:21:40
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 19:18, Marek S pisze:
W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:
....

Na drodze nie wywieszę tablicy z rysunkiem jak powinien zachować się niepokorny kierowca. Nie skomunikuję się z nim głosowo również. Jedyne co mogę zrobić to dać znaki długimi. Jeśli więcej osób będzie to czyniło, to gość się w końcu zreflektuje i zrobi cokolwiek, choćby zapyta sąsiada czemu mu wciąż błyskają gdy np. jedzie pod prąd.

Jak zrobić wyświetlacz na tylną szybę? :-)

Data: 2018-08-21 20:30:19
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-20 o 12:21, kk pisze:

Jak zrobić wyświetlacz na tylną szybę? :-)

Już są takowe :-D

https://www.youtube.com/watch?v=4ZTsE7f-TIQ

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-21 21:20:44
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-21 o 20:30, Marek S pisze:
W dniu 2018-08-20 o 12:21, kk pisze:

Jak zrobić wyświetlacz na tylną szybę? :-)

Już są takowe :-D

https://www.youtube.com/watch?v=4ZTsE7f-TIQ


To częściowo zabawne, ale jednak nie o taki mi chodziło. Bym raczej chciał wyświetlać dowolne informacje, np że jadę na tempomacie. Ale przezroczysty musiałby być bo mam 15cm szybę i nie mogę jej dodatkowo zasłaniać. Bym złożył coś takiego gdybym nie miał nadmiaru zajęć.

Data: 2018-08-20 12:20:19
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:


Zaklinanie rzeczywistosci pt on powinien jechac prawym pasem skoro
nie umie a jedzie lewym to mu pokaze nie miesci sie w tej
definicji.

Po pierwsze nie "ja mu pokażę" lecz "ja mu dam znaki iż zachowuje
się na jezdni bardzo źle". Niech doczyta kodeks drogowy, postudiuje
zasady savoir vivre i wtedy dopiero niech wraca na lewy.

Powtorze: droga nie jest miejscemm na takie "wychowywanie".

A co? Ludzie niekumaci się. Wczoraj jechałem za takim co notorycznie zakręty ścinał mimo mijających go pojazdów. Gdzie się nauczy prawidłowego zachowania jak nie na drodze? Kwestia by się nauczył a nie odebrał to jako zniewagę.

Nie przejmuj sie: mnie tez czasami NADAL ponosi do takiego zachowania.

No i widzisz, masz problem a nie o tym była mowa.


 
Po trzecie uważam, że bierne tolerowanie wykroczeń (utrudnianie
ruchu) w imię tolerancji dla tych, którzy nie potrafią jeździć, nie
znają przepisów, są chamami na drodze itd. jest bardziej karygodne
niż zwracanie im uwagi.

Byc moze powinienes sie do drogówki zapisac...

.... gdyby drogówka zajmowała się pouczaniem kierowców. Jak pilnuje swojego interesu finansowego to należy postulować jej rozwiązanie by obiboki nie żerowały na nas.

Data: 2018-08-18 16:03:44
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Thu, 16 Aug 2018 23:07:19 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-08-16 o 08:23, J.F. pisze:
Nie o minutę lecz o znacznie więcej.

Jak przez minute bedziesz jechal 85 zamiast 140, to stracisz 920m.
Ktorych przejechanie zajmuje 23s - i tyle tracisz. Plus cos tamna
rozpedzanie samochodu ...

Teraz policz to dla 30 minut. Wtedy bardziej adekwatne rezultaty otrzymasz.

A ile wyprzedzajacych sie ciezarowek trafie przez 30 minut ?

Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa inne auta
podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Ale osobowy czy ciezarowy ?

Co za różnica?

Ze psioczycie na ciezarowe ...

Akurat w tych przypadkach był w 100% osobowy. Ci z ciężarowych zwykle nie robią takich numerów. Nie pamiętam sytuacji by ktokolwiek ciężarówką blokował lewy pas mając prawy wolny.

Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie
równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m
samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak na
widelcu takie zachowania.
Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za takimi?

A co zrobic, jesli prawy zablokowany ?

Nie piszę o korkach lecz o normalnym poruszaniu się z prędkościami rzędu 120 km/h+. Okazji na zjechanie na prawy pas jest pierdylion a mimo to gość ciągnie lewą.

Ale jao tych szybkich. Maja inne wyjscie niz sie wlec ? :-)

Znak ustawic, ze na lewym pasie minimalna predkosc to 140 ?
Przydałoby się skoro egoizm czasem górę bierze.

Przy 3 pasach ruchu to moze i mialoby sens.

J.

Data: 2018-08-18 23:38:43
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-18 o 16:03, J.F. pisze:


A ile wyprzedzajacych sie ciezarowek trafie przez 30 minut ?

Średnio 0.01 na obwodnicy. Ale statystyk dokładnych nie prowadzę. Zresztą po obwodnicy chyba na stałe krąży policyjne BMW i eliminuje takich delikwentów. Kierowcy chyba już się nauczyli.

Ale osobowy czy ciezarowy ?

Co za różnica?

Ze psioczycie na ciezarowe ...

Czy to zmienia wagę psioczenia? :-) Które zatem psioczenie jest Twoim zdaniem bardziej wartościowe? :-)

Znak ustawic, ze na lewym pasie minimalna predkosc to 140 ?
Przydałoby się skoro egoizm czasem górę bierze.

Przy 3 pasach ruchu to moze i mialoby sens.

No to przy dwóch chociaż znak ostrzegawczy: uwaga święte krowy na lewym pasie :-)

A'propos trzecich pasów. Zaobserwowałem tendencję do ich likwidacji na rzecz tworzenia szerokich poboczy lub obszarów wyłączonych z ruchu itp. Jeden z takich pasów zlikwidowano kiedyś na obwodnicy 3-miejskiej, tuż przy jakimś zjeździe. Od tego czasu widuję w szczycie kilkusetmetrowe i dłuższe korki przed tym zjazdem (bo nie wiadomo dlaczego zjazd w prawo zawsze = korek na lewym). Gdy były 3 pasy, ruch był płynny. Czy w Twoich okolicach też taka tendencja zapanowała?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-16 10:00:02
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Kurde, kto wam te zegarki do głowy powsadzał... Tirowcy ciagle sie
kłoca na autostradzie o to ze ktos jedzie 80 zamiast 90 (bo mu
minute czasu zabiera), tobie tez o jakas minute chodzi...

Nie o minutę lecz o znacznie więcej.

To sie tylko tak wydaje. Suma sumarum pewnie nawet o pol minuty.
Pomijam już ten fakt. Pomyśl o aspekcie wychowawczym.

Droga to nie jest miejsce gdzie Ty masz kogos wychowywac, zwłaszcza przy predkosciach w okolicach 100 na godzine.

Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki
światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa
inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Oczywiście ze niefajne.
Ale nadal wsciekłe siedzenie na zderzaku, podjezdzanie, pospieszanie to droga do eskalacji, wymuszania i pewnie do mozliwości popełnienia błędu.
wiecej wyrozumiałosci, mniej przeswiadczenia jakim to ja jestem swietnym kierowca a inni to ciapy...
 
Inna sytuacja, wcale nie rzadka. Gość na lewym (obwodnicą) jedzie równolegle do tych po prawej. Przed nim nikogo a za nim sznurek 400m
samochodów. Obwodnica w 3mieście to teren "górzysty" więc widać jak
na widelcu takie zachowania.

Czy serio przyklaskujesz takim sytuacjom? Wlekł byś się pokornie za
takimi?
Czy przyklaskuje? Nie.
Czy dałbym delikatnie do zrozumienia mrugnieciem swiatłami, zeby zjechał? Pewnie tak.
Ale po pierwsze nie z odległosci 20 metrów, po drugie nie doklejałbym sie do zderzaka. Po trzecie nie trabiłbym gdyby jednak nie zjechał.
Po czwarte wreszcie i tak bym przyhamowałbym a nie tak jak niektorzy jada, mrugaja swiatłami ale haulca nie dotkna liczac na to ze tamten jednak zjedzie.
Wiecj kultury, wiecej wyrozumiałosci.

Oczywiście pełna zgoda ze psycholog czasu dojazdu nie skroci - nie
w tym celu polecam spotkanie...

Nie mam niezaleczonego ADHD i piana na ustach również mi nie
występuję gdy widzę przed sobą egoistycznego kierowcę, nierzadko
łamiącego przepisy PoRD. Uważam za stosowne zwracanie uwagi
kierowcom zachowującym się niestosownie. Często to przynosi
pozytywny skutek, szczególnie gdy poprzedzający kierowca jest
początkujący i jeszcze nie wie, że blokowanie lewego nie jest
właściwym postępowaniem.
Pełna zgoda. Też uwazam, ze podnoszenie kwalifikacji to wazna rzecz. Tylko nie podczas jazdy wisząc komus na zderzaku...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2018-08-16 23:23:06
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-16 o 12:00, Budzik pisze:

To sie tylko tak wydaje. Suma sumarum pewnie nawet o pol minuty.

Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1 skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy pas to również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym jechać.


Pomijam już ten fakt. Pomyśl o
aspekcie wychowawczym.

Droga to nie jest miejsce gdzie Ty masz kogos wychowywac, zwłaszcza przy
predkosciach w okolicach 100 na godzine.

Jasne, sęk w tym, że nie ma nikogo w moje miejsce. Podobnie jest z rowerzystami poruszającymi się równolegle do ścieżek rowerowych. W życiu nie widziałem by któregokolwiek ukarano.

Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na
obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki
światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa
inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na prawy.

Oczywiście ze niefajne.
Ale nadal wsciekłe siedzenie na zderzaku, podjezdzanie, pospieszanie to
droga do eskalacji, wymuszania i pewnie do mozliwości popełnienia błędu.

O niczym takim nie pisałem i odcinam się od takich zachowań.

Czy przyklaskuje? Nie.
Czy dałbym delikatnie do zrozumienia mrugnieciem swiatłami, zeby zjechał?
Pewnie tak.

Ja nie mam regulacji mocy reflektorów więc jeśli daję znać, to pełną mocą. Zwróć uwagę, że w ten sposób łamiesz przepisy piracie drogowy. :-D Zapewne wiesz w jakich sytuacjach można długich używać.  Zastanawiam się jedynie nad tym dlaczego masz o to samo uwagi do mnie?

Ale po pierwsze nie z odległosci 20 metrów, po drugie nie doklejałbym sie
do zderzaka.
> Po trzecie nie trabiłbym gdyby jednak nie zjechał.
> Po czwarte wreszcie i tak bym przyhamowałbym a nie tak jak niektorzy
> jada, mrugaja swiatłami ale haulca nie dotkna liczac na to ze tamten
> jednak zjedzie.
> Wiecj kultury, wiecej wyrozumiałosci.

Czy to jest sugestią, że ja tak czynię? To co piszesz spowoduje, że grupowicze mający w zwyczaju czytać wątek od środka uznają, że krytykujesz właśnie takie moje zachowania. A to jest kompletną bzdurą. Nie wpajaj innym swoich wyobrażeń sytuacji drogowych jako moich schematów zachowania. Bo tak to odebrałem.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-17 09:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

To sie tylko tak wydaje. Suma sumarum pewnie nawet o pol minuty.

Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1 skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy pas
to również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym jechać.

Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie problemu...?

Pomijam już ten fakt. Pomyśl o
aspekcie wychowawczym.

Droga to nie jest miejsce gdzie Ty masz kogos wychowywac, zwłaszcza
przy predkosciach w okolicach 100 na godzine.

Jasne, sęk w tym, że nie ma nikogo w moje miejsce. Podobnie jest z rowerzystami poruszającymi się równolegle do ścieżek rowerowych. W
życiu nie widziałem by któregokolwiek ukarano.

No straszne po prostu...
Zyj i daj zyc innym, zwłaszcza jak ci w jakims drastycznym stopniu nie utrudniaja zycia.
Sa naprawde gorsze rzeczy niz zwolnienie na chwile czy wyprzedzenie rowerzysty tam gdzie go nie powinno być.

Sytuacja z wczoraj. Zapier... lewym pasem na
obwodnicy. Prawy pusty. Na lewym wlecze się gość. Daję znaki
światłami. Zlewka. Więc wyprzedzam go z prawej. Potem jeszcze dwa
inne auta podobnie zareagowały kiedy wreszcie gość zjechał na
prawy.
Oczywiście ze niefajne.
Ale nadal wsciekłe siedzenie na zderzaku, podjezdzanie,
pospieszanie to droga do eskalacji, wymuszania i pewnie do
mozliwości popełnienia błędu.

O niczym takim nie pisałem i odcinam się od takich zachowań.

I bardzo dobrze.

Czy przyklaskuje? Nie.
Czy dałbym delikatnie do zrozumienia mrugnieciem swiatłami, zeby
zjechał? Pewnie tak.

Ja nie mam regulacji mocy reflektorów więc jeśli daję znać, to pełną
mocą.

Zmienna jest tez czas... a ten chyba masz regulowany?

Zwróć uwagę, że w ten sposób łamiesz przepisy piracie drogowy.
:-D Zapewne wiesz w jakich sytuacjach można długich używać. Zastanawiam się jedynie nad tym dlaczego masz o to samo uwagi do
mnie?

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na circa 8 wiec chyba jest ok.

Ale po pierwsze nie z odległosci 20 metrów, po drugie nie
doklejałbym sie do zderzaka.
> Po trzecie nie trabiłbym gdyby jednak nie zjechał.
> Po czwarte wreszcie i tak bym przyhamowałbym a nie tak jak
> niektorzy jada, mrugaja swiatłami ale haulca nie dotkna liczac na
> to ze tamten jednak zjedzie.
> Wiecj kultury, wiecej wyrozumiałosci.

Czy to jest sugestią, że ja tak czynię? To co piszesz spowoduje, że grupowicze mający w zwyczaju czytać wątek od środka uznają, że krytykujesz właśnie takie moje zachowania. A to jest kompletną
bzdurą. Nie wpajaj innym swoich wyobrażeń sytuacji drogowych jako
moich schematów zachowania. Bo tak to odebrałem.

Uderz w stol a nozyce sie odezwa...
Mozemy gadac ogolnie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców,
a każdy geniusz dzieckiem."  Artur Schopenhauer

Data: 2018-08-17 12:57:01
Autor: Gorodek
Kiedy można
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA941776C296E3budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w 99%
przypadków zdrowy rozsadek.
-- Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")

I tacy leżą na cmentarzu, niestety ofiary takich durniów też leżą na cmentarzu.
Najgorsze jest to, że jedni i drudzy są leczeni za nasze pieniądze.
Ideałem byłoby zeby tacy durnie jak ty trafiali na cmentarz jak najszybciej.

Data: 2018-08-17 11:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w
99% przypadków zdrowy rozsadek.

I tacy leżą na cmentarzu, niestety ofiary takich durniów też leżą na
cmentarzu.
Najgorsze jest to, że jedni i drudzy są leczeni za nasze pieniądze.
Ideałem byłoby zeby tacy durnie jak ty trafiali na cmentarz jak
najszybciej.
Mamusia nie miała czasu cie wychowac?
Czy po prostu niskie IQ kaze ci wyciągać takie pochopne wnioski? :)

Podpowiem - w wiekszosci przypadków zachowuje sie jeszcze ostrozniej niz przewiduja przepisy, jeszcze bardziej staram sie zeby ruch był płynny, staram sie innym pomagac  np przy właczeniu do rchu etc. Dodatkowo mam dla ciebie bardzo przykrą wiadomosc - przejechałem w zyciu juz pewnie ze 1,5 mln km i jakos kostucha nie chce wziac.
A i sytuacje mrożace krew w zyłach o ktorych czesto tu ludzie pisza jakos mi sie nie zdarzaja bo wiele z nich jestem w stanie przewidziec wczesniej.
Moze po prostu mam szczescie... --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"

Data: 2018-08-17 14:06:11
Autor: Akarm
Kiedy można
W dniu 2018-08-17 o 12:57, Gorodek pisze:

Ideałem byłoby zeby tacy durnie jak ty trafiali na cmentarz jak najszybciej.


Prędzej tam trafią takie młoty, które uważają że znaki mają pierwszeństwo przed sygnalizacją świetlną, czy że znak obowiązuje na wszystkich jezdniach a nie tylko tych, przy których stoi, itd...

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-20 12:30:07
Autor: kk
Kiedy można
W dniu 2018-08-17 o 12:57, Gorodek pisze:

Najgorsze jest to, że jedni i drudzy są leczeni za nasze pieniądze.

Nie płacili ubezpieczeń?

Data: 2018-08-17 14:29:13
Autor: Gorodek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA941776C296E3budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w 99%
przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na circa 8
wiec chyba jest ok.
-- Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń
także "_")

Spotka się dwóch takich durniów z "zdrowym rozsądkiem" i wypadek gotowy.
Przy okazji ucierpią przypadkowe osoby.

W sytuacjach nagłych liczą się prawidłowe odruchy i nawyki, a to nabywa się
tylko przestrzegając przepisy.
Nieprzestrzegając przepisów, uda ci się tysiąc razy, a w 1001 spowodujesz
wypadek.

Data: 2018-08-17 16:59:57
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w
99% przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na
circa 8 wiec chyba jest ok.

Spotka się dwóch takich durniów z "zdrowym rozsądkiem" i wypadek
gotowy. Przy okazji ucierpią przypadkowe osoby.

W sytuacjach nagłych liczą się prawidłowe odruchy i nawyki, a to
nabywa się tylko przestrzegając przepisy.
Nieprzestrzegając przepisów, uda ci się tysiąc razy, a w 1001
spowodujesz wypadek.

Podaj jakis konkretny przyklad, prosze.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

Data: 2018-08-18 06:25:20
Autor: Gorodek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA941BA47B324Abudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w
99% przypadków zdrowy rozsadek.

Spotka się dwóch takich durniów z "zdrowym rozsądkiem" i wypadek
gotowy. Przy okazji ucierpią przypadkowe osoby.

W sytuacjach nagłych liczą się prawidłowe odruchy i nawyki, a to
nabywa się tylko przestrzegając przepisy.
Nieprzestrzegając przepisów, uda ci się tysiąc razy, a w 1001
spowodujesz wypadek.

Podaj jakis konkretny przyklad, prosze.

-- Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń
także "_")

Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Data: 2018-08-18 09:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Kolego, napisałem ze zdrowy rozsadek jest wazniejszy.
Czy twoim zdaniem wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych jest zgodne ze zdrowym rozsadkiem?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy."   Niels Bohr

Data: 2018-08-18 12:39:10
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 18.08.2018 o 11:59, Budzik pisze:

Kolego, napisałem ze zdrowy rozsadek jest wazniejszy.
Czy twoim zdaniem wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych jest zgodne
ze zdrowym rozsadkiem?

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na "zdrowyrozsądek".

Shrek.

Data: 2018-08-19 01:00:00
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Kolego, napisałem ze zdrowy rozsadek jest wazniejszy.
Czy twoim zdaniem wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych jest
zgodne ze zdrowym rozsadkiem?

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".
To moj zdrowy rozsadek ma zupełnie inne kategorie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

Data: 2018-08-19 05:43:52
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 19.08.2018 o 03:00, Budzik pisze:

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już
wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".

To moj zdrowy rozsadek ma zupełnie inne kategorie.

No ale niestety masz dużą szansę takiego właśnie spotkać i możecie na podstawie zdrowego rozsądku dojść do zupełnie różnych wniosków.

Shrek

Data: 2018-08-19 06:25:22
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już
wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".

To moj zdrowy rozsadek ma zupełnie inne kategorie.

No ale niestety masz dużą szansę takiego właśnie spotkać i możecie na podstawie zdrowego rozsądku dojść do zupełnie różnych wniosków.

Ale zrozum - moj zdrowy rozsadek najczesciej poszerza zakres uwagi, ostrożności czy pop orsut pomocy innym w stosunku do tego co opisuje pord a nie go zaweza.

Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie ruchu stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch w druga stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc go, dzieki temu on przejedzie a wszystkie pozostałe samochody z naprzeciwka rusza i pojadą dalej.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

Data: 2018-08-19 09:44:19
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA94355310E4DCbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już
wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".

No ale niestety masz dużą szansę takiego właśnie spotkać i możecie na
podstawie zdrowego rozsądku dojść do zupełnie różnych wniosków.

Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie ruchu
stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch w druga
stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc go,
dzieki temu on przejedzie

-- Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń
także "_")

On przejedzie i rozjedzie rowerzystę, lub motocyklistę wyprzedzającego z
prawej strony,

Większość tych którzy zginęli w wypadkach drogowych i spowodowali
ten wypadek, też kierowali się "zdrowym rozsądkiem", a przepisy to mieli
głęboko w Dudzie. Sądzisz że oni wszyscy to samobójcy ?
Nie, tylko postepowali zgodnie z zdrowym rozsądkiem.

Data: 2018-08-19 19:00:01
Autor: Budzik
Kiedy można.
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców",
którzy będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a
pieszy jak już wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje
bezpieczeństwo zadbać sam. Za każdym jebanym razem powołują się
właśnie na "zdrowyrozsądek".

No ale niestety masz dużą szansę takiego właśnie spotkać i możecie
na podstawie zdrowego rozsądku dojść do zupełnie różnych wniosków.

Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie
ruchu stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch w
druga stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc go,
dzieki temu on przejedzie

On przejedzie i rozjedzie rowerzystę, lub motocyklistę
wyprzedzającego z prawej strony,

Większość tych którzy zginęli w wypadkach drogowych i spowodowali
ten wypadek, też kierowali się "zdrowym rozsądkiem", a przepisy to
mieli głęboko w Dudzie. Sądzisz że oni wszyscy to samobójcy ?
Nie, tylko postepowali zgodnie z zdrowym rozsądkiem.

Bzdura. PoRD w sumie nie zabrania takiego przepuszczenia wiec to co robie nie jest niezgodne z przepisami.
 Natomiast ktos wyprzedzajacy mnie na skrzyzowaniu... hmm...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

Data: 2018-08-19 21:14:43
Autor: Czarek
Kiedy można.


W dniu 19.08.2018 o 21:00, Budzik pisze:
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...


No ale niestety masz dużą szansę takiego właśnie spotkać i możecie
na podstawie zdrowego rozsądku dojść do zupełnie różnych wniosków.

Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie
ruchu stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch w
druga stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc go,
dzieki temu on przejedzie

On przejedzie i rozjedzie rowerzystę, lub motocyklistę
wyprzedzającego z prawej strony,

Większość tych którzy zginęli w wypadkach drogowych i spowodowali
ten wypadek, też kierowali się "zdrowym rozsądkiem", a przepisy to
mieli głęboko w Dudzie. Sądzisz że oni wszyscy to samobójcy ?
Nie, tylko postepowali zgodnie z zdrowym rozsądkiem.

Bzdura. PoRD w sumie nie zabrania takiego przepuszczenia wiec to co robie
nie jest niezgodne z przepisami.
  Natomiast ktos wyprzedzajacy mnie na skrzyzowaniu... hmm...

Co w tym dziwnego? Przecież można wyprzedzać na skrzyżowaniu, co prawda nie każdym i jest to bardzo częsta praktyka Przepuszczając "lewoskręta" z przeciwka, dodatkowo blokujesz swój kierunek i narażasz na niebezpieczeństwo podane wcześniej
--
Czarek

Data: 2018-08-19 20:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można.
Użytkownik Czarek czarek1@nospampoczta.fm ...

Bzdura. PoRD w sumie nie zabrania takiego przepuszczenia wiec to co
robie nie jest niezgodne z przepisami.
  Natomiast ktos wyprzedzajacy mnie na skrzyzowaniu... hmm...

Co w tym dziwnego? Przecież można wyprzedzać na skrzyżowaniu, co
prawda nie każdym i jest to bardzo częsta praktyka

Hmm, oswiec mnie prosze

Przepuszczając
"lewoskręta" z przeciwka, dodatkowo blokujesz swój kierunek i
narażasz na niebezpieczeństwo podane wcześniej

Bzdura. Nie blokuje bo robie to płynnie a nie na zasadzie hebel i stoimy.
Po drugie my moze stracimy 10 sekund ale strona przeciwna zyskuje przepustowosc. Per saldo zysk jest oczywisty.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

Data: 2018-08-19 21:36:56
Autor: J.F.
Kiedy można.
Dnia 19 Aug 2018 19:00:01 GMT, Budzik napisał(a):
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...
[...]
Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie
ruchu stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch w
druga stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc go,
dzieki temu on przejedzie

On przejedzie i rozjedzie rowerzystę, lub motocyklistę
wyprzedzającego z prawej strony,
Większość tych którzy zginęli w wypadkach drogowych i spowodowali
ten wypadek, też kierowali się "zdrowym rozsądkiem", a przepisy to
mieli głęboko w Dudzie. Sądzisz że oni wszyscy to samobójcy ?
Nie, tylko postepowali zgodnie z zdrowym rozsądkiem.

Bzdura. PoRD w sumie nie zabrania takiego przepuszczenia wiec to co robie nie jest niezgodne z przepisami.

Zalezy jak interpretowac. Parkowac na skrzyzowaniu nie wolno ...

Natomiast ktos wyprzedzajacy mnie na skrzyzowaniu... hmm...

Ale omijac wolno :-)


J.

Data: 2018-08-19 20:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można.
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

[...]
Przykładowo: jadę w sznurze aut i widze ze na przeciwległym pasie
ruchu stoi auto chcące skrecic w lewo przez co blokuje cały ruch
w druga stronę.
Według pord mam pierwszenstwo ale zdrowy rozsadek mowi mi: pusc
go, dzieki temu on przejedzie

On przejedzie i rozjedzie rowerzystę, lub motocyklistę
wyprzedzającego z prawej strony,
Większość tych którzy zginęli w wypadkach drogowych i spowodowali
ten wypadek, też kierowali się "zdrowym rozsądkiem", a przepisy to
mieli głęboko w Dudzie. Sądzisz że oni wszyscy to samobójcy ?
Nie, tylko postepowali zgodnie z zdrowym rozsądkiem.

Bzdura. PoRD w sumie nie zabrania takiego przepuszczenia wiec to co
robie nie jest niezgodne z przepisami.

Zalezy jak interpretowac. Parkowac na skrzyzowaniu nie wolno ...

Natomiast ktos wyprzedzajacy mnie na skrzyzowaniu... hmm...

Ale omijac wolno :-)

Kazdy kto sadzi ze taki manewr przeprowadza sie zatrzymujac na skrzyzowaniu nie ma pojecia o czym ja mowie...
Zeby przepuscic auto z naprzeciwka trzeba tylko delikatnie zwolnic i odpowiednio widocznie dac znac temu z naprzeciwka ze moze jechac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

Data: 2018-08-20 12:35:08
Autor: kk
Kiedy można.
W dniu 2018-08-19 o 22:59, Budzik pisze:

Zeby przepuscic auto z naprzeciwka trzeba tylko delikatnie zwolnic i
odpowiednio widocznie dac znac temu z naprzeciwka ze moze jechac.


I jeszcze nauczyć go korzystać z uprzejmości :-)

Data: 2018-08-19 12:52:29
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 19.08.2018 o 08:25, Budzik pisze:

Ale zrozum - moj zdrowy rozsadek najczesciej poszerza zakres uwagi,
ostrożności czy pop orsut pomocy innym w stosunku do tego co opisuje pord
a nie go zaweza.

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój zdrowy rozsądek;)

Shrek

Data: 2018-08-19 18:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale zrozum - moj zdrowy rozsadek najczesciej poszerza zakres uwagi,
ostrożności czy pop orsut pomocy innym w stosunku do tego co
opisuje pord a nie go zaweza.

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie
głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój
zdrowy rozsądek;)

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z naprzeciwka niech czekaja?

P.S. Nie mam pretensji o to ze ktos wyciaga pochopne wnioski. Dlatego kontynuuje dyskusje.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń.
Jest tylko zupełnie inne..."  William Shakespeare

Data: 2018-08-19 21:35:15
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 19.08.2018 o 20:59, Budzik pisze:

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie
głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój
zdrowy rozsądek;)

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.
Shrek

Data: 2018-08-19 20:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie
głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój
zdrowy rozsądek;)

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Uff...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

Data: 2018-08-20 06:34:30
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 19.08.2018 o 22:59, Budzik pisze:

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Uff...

Errata. Puszczę o ile kieruję samochodem. MOtocyklem przestałem, bo ludzie po prostu nie wierzą, że ich na moto puszczam;)

Shrek

Data: 2018-08-20 12:41:11
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-19 o 21:35, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 20:59, Budzik pisze:

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie
głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój
zdrowy rozsądek;)

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Ma, ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie przepisy właśnie.

Data: 2018-08-20 20:02:37
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-20 o 17:42, Shrek pisze:
W dniu 20.08.2018 o 12:41, kk pisze:

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Ma, ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie przepisy właśnie.

No i? Zresztą jak już taki skrupulatny jesteś to przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa i zastanów się czy można na kimś wymusić, jak sam zatrzymał się, zeby cię puścić z własnej uprzejmości (co innego jak jest więcej pasów i wymusi na kimś innym - wtedy nie puszczam).

No i? Co to ma do stania i niekorzystania z uprzejmości?

Data: 2018-08-20 20:48:10
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 20.08.2018 o 20:02, kk pisze:

No i? Zresztą jak już taki skrupulatny jesteś to przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa i zastanów się czy można na kimś wymusić, jak sam zatrzymał się, zeby cię puścić z własnej uprzejmości (co innego jak jest więcej pasów i wymusi na kimś innym - wtedy nie puszczam).

No i? Co to ma do stania i niekorzystania z uprzejmości?

W sumie to nie mam pojęcia - ty zacząłeś. Nie chcesz nie korzystaj.

Shrek

Data: 2018-08-20 21:59:31
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-20 o 20:48, Shrek pisze:
W dniu 20.08.2018 o 20:02, kk pisze:

No i? Zresztą jak już taki skrupulatny jesteś to przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa i zastanów się czy można na kimś wymusić, jak sam zatrzymał się, zeby cię puścić z własnej uprzejmości (co innego jak jest więcej pasów i wymusi na kimś innym - wtedy nie puszczam).

No i? Co to ma do stania i niekorzystania z uprzejmości?

W sumie to nie mam pojęcia - ty zacząłeś. Nie chcesz nie korzystaj.

Ja Ci napisałem, że jak komuś z uprzejmości ustępujesz a on nie jedzie to dlatego, że kieruje się przepisem o tym, że on ma ustąpić a Ty wymyśliłeś że wcale nie musi co sensu nie ma bo z tego, że nie musi ustąpić nie wynika, że musi jechać.

Data: 2018-08-20 22:05:20
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 20.08.2018 o 21:59, kk pisze:
W dniu 2018-08-20 o 20:48, Shrek pisze:
W dniu 20.08.2018 o 20:02, kk pisze:

No i? Zresztą jak już taki skrupulatny jesteś to przeczytaj definicję wymuszenia pierwszeństwa i zastanów się czy można na kimś wymusić, jak sam zatrzymał się, zeby cię puścić z własnej uprzejmości (co innego jak jest więcej pasów i wymusi na kimś innym - wtedy nie puszczam).

No i? Co to ma do stania i niekorzystania z uprzejmości?

W sumie to nie mam pojęcia - ty zacząłeś. Nie chcesz nie korzystaj.

Ja Ci napisałem, że jak komuś z uprzejmości ustępujesz a on nie jedzie to dlatego, że kieruje się przepisem o tym, że on ma ustąpić a Ty wymyśliłeś że wcale nie musi co sensu nie ma bo z tego, że nie musi ustąpić nie wynika, że musi jechać.

Aha.

Shrek

Data: 2018-08-23 02:35:23
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-19 o 21:35, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 20:59, Budzik pisze:

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Ma, ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
 Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Data: 2018-08-23 07:52:42
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "Gorodek" <jeodlika@tyre.pl> napisał w wiadomości
news:plkvhe$m4v$1news.mixmin.net...
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-19 o 21:35, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 20:59, Budzik pisze:

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Ma, ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Nie ma możliwości wymusić pierwszeństwo na pojeździe stojącym.

Przepuszczany ma obowiązek jechać, w przeciwnym wypadku utrudnia ruch,
a to jest zabronione.

Data: 2018-08-23 16:56:16
Autor: Cavallino
Kiedy można.
W dniu 23-08-2018 o 07:52, Gorodek pisze:
Użytkownik "Gorodek" <jeodlika@tyre.pl> napisał w wiadomości
news:plkvhe$m4v$1news.mixmin.net...
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-19 o 21:35, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 20:59, Budzik pisze:

Opisałem konkretny przypadek - puscisz czy jedziesz dalej a ci z
naprzeciwka niech czekaja?

Puszczę. Ale to nie ma nic wspólnego z maniem przepisów w dupie.

Ma, ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Nie ma możliwości wymusić pierwszeństwo na pojeździe stojącym.

Przepuszczany ma obowiązek jechać, w przeciwnym wypadku utrudnia ruch,
a to jest zabronione.

Przepuszczany nie ma żadnego obowiązku, a wręcz nadal ma obowiązek udzielić pierwszeństwa.
Wiele już było przypadków, że przepuszczający ruszył i doprowadził do kolizji - i to on by jej ofiarą.

Data: 2018-08-24 06:37:05
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:plmhue$2ck$1node2.news.atman.pl...
W dniu 23-08-2018 o 07:52, Gorodek pisze:
Użytkownik "Gorodek" <jeodlika@tyre.pl> napisał w wiadomości
news:plkvhe$m4v$1news.mixmin.net...
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...

ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Nie ma możliwości wymusić pierwszeństwo na pojeździe stojącym.

Przepuszczany ma obowiązek jechać, w przeciwnym wypadku utrudnia ruch,
a to jest zabronione.

Przepuszczany nie ma żadnego obowiązku, a wręcz nadal ma obowiązek
udzielić pierwszeństwa.
Wiele już było przypadków, że przepuszczający ruszył i doprowadził do
kolizji - i to on by jej ofiarą.

Przepuszczany nie ma komu udzielić pierwszeństwa, bo pojazd przepuszczający
stoi.
Problem powstaje, gdy pojazd przepuszczający ruszy, ale jest to problem
dowodowy w postepowaniu przed policjantem/sądem.

Data: 2018-08-24 14:41:43
Autor: kk
Kiedy można.
W dniu 2018-08-24 o 06:37, Gorodek pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:plmhue$2ck$1node2.news.atman.pl...
W dniu 23-08-2018 o 07:52, Gorodek pisze:
Użytkownik "Gorodek" <jeodlika@tyre.pl> napisał w wiadomości
news:plkvhe$m4v$1news.mixmin.net...
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...

ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Nie ma możliwości wymusić pierwszeństwo na pojeździe stojącym.

Przepuszczany ma obowiązek jechać, w przeciwnym wypadku utrudnia ruch,
a to jest zabronione.

Przepuszczany nie ma żadnego obowiązku, a wręcz nadal ma obowiązek
udzielić pierwszeństwa.
Wiele już było przypadków, że przepuszczający ruszył i doprowadził do
kolizji - i to on by jej ofiarą.

Przepuszczany nie ma komu udzielić pierwszeństwa, bo pojazd przepuszczający
stoi.

Nie musi stać, może zwolnić. Nic istotnego nie zmienia. Nadal dlatego nie przepuszczają, że mają ustąpić.

Problem powstaje, gdy pojazd przepuszczający ruszy, ale jest to problem
dowodowy w postepowaniu przed policjantem/sądem.


Tak se wymyślaj.

Data: 2018-08-24 20:01:32
Autor: kk
Kiedy można.
W dniu 2018-08-24 o 14:41, kk pisze:
W dniu 2018-08-24 o 06:37, Gorodek pisze:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:plmhue$2ck$1node2.news.atman.pl...
W dniu 23-08-2018 o 07:52, Gorodek pisze:
Użytkownik "Gorodek" <jeodlika@tyre.pl> napisał w wiadomości
news:plkvhe$m4v$1news.mixmin.net...
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5se$mka$2news.icm.edu.pl...

ci których przepuszczasz a nie chcą skorzystać mają na względzie
przepisy właśnie.

Nie ma takich przepisów.
Ci którzy "nie chcą skorzystać" tylko utrudniają ruch,
jeżeli mogą bezpiecznie opuscić skrzyżowanie.

Nie ma możliwości wymusić pierwszeństwo na pojeździe stojącym.

Przepuszczany ma obowiązek jechać, w przeciwnym wypadku utrudnia ruch,
a to jest zabronione.

Przepuszczany nie ma żadnego obowiązku, a wręcz nadal ma obowiązek
udzielić pierwszeństwa.
Wiele już było przypadków, że przepuszczający ruszył i doprowadził do
kolizji - i to on by jej ofiarą.

Przepuszczany nie ma komu udzielić pierwszeństwa, bo pojazd przepuszczający
stoi.

Nie musi stać, może zwolnić. Nic istotnego nie zmienia. Nadal dlatego nie przepuszczają, że mają ustąpić.

Znaczy się, nie korzystają z przepuszczania

Data: 2018-08-20 12:40:07
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-19 o 12:52, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 08:25, Budzik pisze:

Ale zrozum - moj zdrowy rozsadek najczesciej poszerza zakres uwagi,
ostrożności czy pop orsut pomocy innym w stosunku do tego co opisuje pord
a nie go zaweza.

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko... Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój zdrowy rozsądek;)

Przepisy są zasadniczo zapisem zdrowego rozsądku. Nie trzeba ich znać.

Data: 2018-08-23 02:41:12
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5qh$mka$1news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-19 o 12:52, Shrek pisze:

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...
Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój zdrowy
rozsądek;)

Przepisy są zasadniczo zapisem zdrowego rozsądku. Nie trzeba ich znać.

Ponieważ nie każdy ma zdrowy rozsądek, wiec każdy musi znać przepisy
i ich przestrzegać.

Data: 2018-08-23 20:49:15
Autor: kk
Kiedy można.
W dniu 2018-08-23 o 02:41, Gorodek pisze:
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości
news:ple5qh$mka$1news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-19 o 12:52, Shrek pisze:

Pozwolę sobie zacytować "Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...
Liczy sie dla mnie w 99% przypadków zdrowy rozsadek."

Po takim tekście nie miej pretensji, że wielu powątpiewa w twój zdrowy
rozsądek;)

Przepisy są zasadniczo zapisem zdrowego rozsądku. Nie trzeba ich znać.

Ponieważ nie każdy ma zdrowy rozsądek, wiec każdy musi znać przepisy
i ich przestrzegać.


Bredzisz. Nie musi.

Data: 2018-08-20 22:04:26
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 19.08.2018 o 03:00, Budzik pisze:

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już
wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".

To moj zdrowy rozsadek ma zupełnie inne kategorie.

Długo nie trzeba było czekać. Jest już pierwszy śmiałejk, co twierdzi, że wyprzedzania na przejaciach jak jest pusto jest objawem rozsądku, co więcej siedzenie na zderzaku jest bazpieczne.

Shrek

Data: 2018-08-20 22:10:33
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-20 o 22:04, Shrek pisze:
W dniu 19.08.2018 o 03:00, Budzik pisze:

W każdym wątku na ten temat znajadziesz "zdroworozsądkowców", którzy
będą ci tłumaczyć, że jezdnia jest dla samochodów, a pieszy jak już
wchodzi do tej dzungli to powinien o swoje bezpieczeństwo zadbać
sam. Za każdym jebanym razem powołują się właśnie na
"zdrowyrozsądek".

To moj zdrowy rozsadek ma zupełnie inne kategorie.

Długo nie trzeba było czekać. Jest już pierwszy śmiałejk, co twierdzi, że wyprzedzania na przejaciach jak jest pusto jest objawem rozsądku,

Napisałem, że jest bezpieczne a nie rozsądne. Pieprzysz sobie nie wiadomo dlaczego co Ci ślina na język przyniesie.

co więcej siedzenie na zderzaku jest bazpieczne.


No jest, jak się widzi że przed poprzedzającym samochodem nic nie jedzie.

Data: 2018-08-18 20:53:58
Autor: Gorodek
Kiedy można.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA9427202D7A6Bbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

 napisałem ze zdrowy rozsadek jest wazniejszy.
Czy twoim zdaniem wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych jest zgodne
ze zdrowym rozsadkiem?

-- Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń
także "_")

Nie, tak nie napisałeś. Napisałeś, że przepisy masz głęboko .... liczy się
tylko zdrowy rozsądek.
Wielu debili kieruje się zdrowym rozsądkiem i wyprzedza przed przejściem
dla pieszych, bo jeżdżą tak już wiele lat i nie spowodowali wypadku.

Data: 2018-08-19 01:00:02
Autor: Budzik
Kiedy można.
Użytkownik Gorodek jeodlika@tyre.pl ...

 napisałem ze zdrowy rozsadek jest wazniejszy.
Czy twoim zdaniem wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych jest
zgodne ze zdrowym rozsadkiem?

Nie, tak nie napisałeś. Napisałeś, że przepisy masz głęboko ....
liczy się tylko zdrowy rozsądek.
Wielu debili kieruje się zdrowym rozsądkiem i wyprzedza przed
przejściem dla pieszych, bo jeżdżą tak już wiele lat i nie
spowodowali wypadku.
Jezeli ktos nie rozumie prawdopodobienstwa i na takich podstawach wyciaga jakies wnioski łapiąc się na problem małej próbki to nie mozna o jego postawie powiedziec "zdroworozsadkowa". A przynajmniej trzeba uwazac...
żeby rozwiac watpliwości: wyprzedzanie przed przejsciem dla pieszych to kryminał. Zdrowy rozsadek mi to podpowiada :))) --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.

Data: 2018-08-20 12:31:27
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-18 o 06:25, Gorodek pisze:
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
....

Podaj jakis konkretny przyklad, prosze.



Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

Data: 2018-08-20 20:04:17
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-20 o 18:20, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 12:31:27 +0200, kk wrote:
Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

W tym rzecz, że wyprzedzając przed przejściem nie wiesz czy wolne.

Jak "nie wiem" jak wiem?

Dlatego wyprzedzać przed przejściem po prostu nie należy.

No nie, wyprzedzanie na przejściu jest często niebezpieczne, ale jak jest bezpieczne to .. jest bezpieczne.

Data: 2018-08-20 21:24:22
Autor: J.F.
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Dnia Mon, 20 Aug 2018 20:04:17 +0200, kk napisał(a):
W dniu 2018-08-20 o 18:20, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 12:31:27 +0200, kk wrote:
Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

W tym rzecz, że wyprzedzając przed przejściem nie wiesz czy wolne.

Jak "nie wiem" jak wiem?

Nie wiesz, bo wyprzedzany pojazd zaslania ci widok na chodnik przy
przejsciu.


J.

Data: 2018-08-20 22:03:51
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-20 o 21:24, J.F. pisze:
Dnia Mon, 20 Aug 2018 20:04:17 +0200, kk napisał(a):
W dniu 2018-08-20 o 18:20, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 12:31:27 +0200, kk wrote:
Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

W tym rzecz, że wyprzedzając przed przejściem nie wiesz czy wolne.

Jak "nie wiem" jak wiem?

Nie wiesz, bo wyprzedzany pojazd zaslania ci widok na chodnik przy
przejsciu.

Mnie tam nic nie zasłania bo raczej nie wyprzedzam, ale jakby tak ktoś chciał i rozglądnął się to nie widzę przeszkód. Wiem, że może mu dżdżownica wtargnąć, ale to nie to z czym w istocie jest problem.

Data: 2018-08-21 08:59:12
Autor: Mateusz Viste
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
On Mon, 20 Aug 2018 22:03:51 +0200, kk wrote:
Mnie tam nic nie zasłania bo raczej nie wyprzedzam, ale jakby tak ktoś
chciał i rozglądnął się to nie widzę przeszkód. Wiem, że może mu
dżdżownica wtargnąć, ale to nie to z czym w istocie jest problem.

Z twoich wypowiedzi wynika, że jesteś albo trollem, albo po prostu nigdy nie prowadziłeś samochodu. A może jedno i drugie.

Mateusz

Data: 2018-08-21 13:33:00
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-21 o 10:59, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 22:03:51 +0200, kk wrote:
Mnie tam nic nie zasłania bo raczej nie wyprzedzam, ale jakby tak ktoś
chciał i rozglądnął się to nie widzę przeszkód. Wiem, że może mu
dżdżownica wtargnąć, ale to nie to z czym w istocie jest problem.

Z twoich wypowiedzi wynika, że jesteś albo trollem, albo po prostu nigdy
nie prowadziłeś samochodu. A może jedno i drugie.

Albo mam większe IQ od twojego :-)

Data: 2018-08-21 12:21:31
Autor: Mateusz Viste
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
On Tue, 21 Aug 2018 13:33:00 +0200, kk wrote:

W dniu 2018-08-21 o 10:59, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 22:03:51 +0200, kk wrote:
Mnie tam nic nie zasłania bo raczej nie wyprzedzam, ale jakby tak ktoś
chciał i rozglądnął się to nie widzę przeszkód. Wiem, że może mu
dżdżownica wtargnąć, ale to nie to z czym w istocie jest problem.

Z twoich wypowiedzi wynika, że jesteś albo trollem, albo po prostu
nigdy nie prowadziłeś samochodu. A może jedno i drugie.

Albo mam większe IQ od twojego :-)

Niewykluczone. Możliwe, że masz także w oczach rentgeny przechodzące przez blachy wyprzedzanego samochodu, niczym superman. W takim wypadku chwytam za róg swój kręty bawoli, zwracam honor i kłaniam się nisko.

Mateusz

Data: 2018-08-21 15:59:40
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-21 o 14:21, Mateusz Viste pisze:
On Tue, 21 Aug 2018 13:33:00 +0200, kk wrote:

W dniu 2018-08-21 o 10:59, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 22:03:51 +0200, kk wrote:
Mnie tam nic nie zasłania bo raczej nie wyprzedzam, ale jakby tak ktoś
chciał i rozglądnął się to nie widzę przeszkód. Wiem, że może mu
dżdżownica wtargnąć, ale to nie to z czym w istocie jest problem.

Z twoich wypowiedzi wynika, że jesteś albo trollem, albo po prostu
nigdy nie prowadziłeś samochodu. A może jedno i drugie.

Albo mam większe IQ od twojego :-)

Niewykluczone. Możliwe, że masz także w oczach rentgeny przechodzące
przez blachy wyprzedzanego samochodu, niczym superman. W takim wypadku
chwytam za róg swój kręty bawoli, zwracam honor i kłaniam się nisko.


One przechodzą przez blachy i ciastka, niczym masło.

Data: 2018-08-21 20:07:00
Autor: Shrek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 21.08.2018 o 14:21, Mateusz Viste pisze:

Niewykluczone. Możliwe, że masz także w oczach rentgeny przechodzące
przez blachy wyprzedzanego samochodu, niczym superman. W takim wypadku
chwytam za róg swój kręty bawoli, zwracam honor i kłaniam się nisko.

Pan Ockham mówi, że to po prostu trol;)

Shrek

Data: 2018-08-23 02:45:59
Autor: Gorodek
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości news:plevr0$krh$4news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-20 o 18:20, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 12:31:27 +0200, kk wrote:
Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

W tym rzecz, że wyprzedzając przed przejściem nie wiesz czy wolne.

Jak "nie wiem" jak wiem?

Ci którzy zabili/zranili przechodnia/przechodniów na przejściu
też uważali, że przejście jest wolne.

Data: 2018-08-23 20:50:04
Autor: kk
Kiedy można. Odruchy i nawyki.
W dniu 2018-08-23 o 02:45, Gorodek pisze:
Użytkownik "kk" <kk@op.pl> napisał w wiadomości news:plevr0$krh$4news.icm.edu.pl...
W dniu 2018-08-20 o 18:20, Mateusz Viste pisze:
On Mon, 20 Aug 2018 12:31:27 +0200, kk wrote:
Każde naruszenie przepisów, w wyniku czego jest wypadek,
np. wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Jak przejście wolne???

W tym rzecz, że wyprzedzając przed przejściem nie wiesz czy wolne.

Jak "nie wiem" jak wiem?

Ci którzy zabili/zranili przechodnia/przechodniów na przejściu
też uważali, że przejście jest wolne.


Nie jeździj po necie bo masz zwidy

Data: 2018-08-17 21:43:45
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-17 o 11:59, Budzik pisze:

Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1
skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy pas
to również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym jechać.

Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie problemu...?

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...

Wow! Cóż za wyznanie :-)

Liczy sie dla mnie w 99%
przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na circa 8
wiec chyba jest ok.

Z tym współczynnikiem to ja z dystansem się odnoszę. Jeśli regularnie przysypiasz na skrzyżowaniach blokując ruch, nie hamujesz przed przejściami dla pieszych i trzymasz w terenie zabudowanym stałą prędkość 120km/h to tak właśnie będziesz miał we wskazaniach. To tylko akcelerometr.

Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio pokazuje 8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok 60km/h ale droga jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W obu przypadkach szybki odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym stylu.

Z kolei na pustych drogach 4.2 - 4.8 nie jest niczym niezwykłym. Gdy na potrzeby dyskusji na grupie przez chyba 20 minut grzałem hamulce metodą gaz do dechy a potem ostre hamowanie to jakieś 1.5 pokazał. Empirycznie można więc ustalić, że poziom wskazujący na niezaleczone ADHD znajduje się w okolicach 2. Wyższe wartości niewiele mówią.


Uderz w stol a nozyce sie odezwa...
Mozemy gadac ogolnie?

Jasne, ale warto tak formułować myśli, że nie powstaje z tego wrażenie krytykowania poglądu przedmówcy. Pewnie gdybym napisał, że nie powinieneś w mieście jeździć 120km/h też byś się obruszył mimo iż zdanie de facto nie jest jednoznacznym twierdzeniem, że to czynisz.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-17 20:59:57
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1
skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy
pas to również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym
jechać.
Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie problemu...?

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Nie widziałem przypadku zeby przez KILKANASCIE MINUT ktos ciagnał się lewym pasem w sposób jaki opisujesz...
 
Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...

Wow! Cóż za wyznanie :-)

Podejrzewam ze wiekszosc tak ma w sposób bardziej lub mniej uswiadomiony...
 
Liczy sie dla mnie w 99%
przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na circa
8 wiec chyba jest ok.

Z tym współczynnikiem to ja z dystansem się odnoszę. Jeśli
regularnie przysypiasz na skrzyżowaniach blokując ruch, nie hamujesz
przed przejściami dla pieszych i trzymasz w terenie zabudowanym
stałą prędkość 120km/h to tak właśnie będziesz miał we wskazaniach.
To tylko akcelerometr.
Na skrzyzowaniach nie przysypiam, raczej budze tych co spia...
Natomiast rzeczywiscie staram sie jezdzic płynnie to znaczy nie jest dla mnie wartoscia sprint kto pierwszy na swiatłach zatrzyma sie do zera - zdecydowanie wole przejechac na trójce bez stawania.
Ale mowisz ze do tego wspolczynnika nie jest uwzgledniane np. przekraczanie predkosci w terenie zabudowanym? Wydaje mi się ze jest...
Jedyny parametr na ktory nie mamy wplywu poprzez styl jazdy to to czy jedziemy w dzien czy w nocy.
 
Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio
pokazuje 8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok
60km/h ale droga jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W obu
przypadkach szybki odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym stylu.

Z kolei na pustych drogach 4.2 - 4.8 nie jest niczym niezwykłym. Gdy
na potrzeby dyskusji na grupie przez chyba 20 minut grzałem hamulce
metodą gaz do dechy a potem ostre hamowanie to jakieś 1.5 pokazał.
Empirycznie można więc ustalić, że poziom wskazujący na niezaleczone
ADHD znajduje się w okolicach 2. Wyższe wartości niewiele mówią.

Uderz w stol a nozyce sie odezwa...
Mozemy gadac ogolnie?

Jasne, ale warto tak formułować myśli, że nie powstaje z tego
wrażenie krytykowania poglądu przedmówcy. Pewnie gdybym napisał, że
nie powinieneś w mieście jeździć 120km/h też byś się obruszył mimo
iż zdanie de facto nie jest jednoznacznym twierdzeniem, że to
czynisz.
Oczywiście ze bym sie nie obruszył. Nie dotknełoby mnie to bo tyle nie jezdze. I nie przyszłoby mi do głowy ze to sugerujesz. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2018-08-18 23:59:03
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-17 o 22:59, Budzik pisze:

Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie problemu...?

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Nie widziałem przypadku zeby przez KILKANASCIE MINUT ktos ciagnał się
lewym pasem w sposób jaki opisujesz...

Tyle mniej więcej zajmuje mi fragment przejazdu obwodnicą w codziennej drodze do i z pracy. Poza sezonem turystycznym jest tam sporo większy ruch w tych godzinach. Średnio ze 2-3x w miesiącu trafiam na podobne przypadki. Wtedy ok 10 minut potrafię stracić na tylko tym fragmencie, ku niezadowoleniu szefostwa... Gdym jechał na wczasy, to co innego.


Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...

Wow! Cóż za wyznanie :-)

Podejrzewam ze wiekszosc tak ma w sposób bardziej lub mniej
uswiadomiony...

Być może, lecz samo wyznanie tego wprost robi wrażenie :-) Ja tak raczej nie mam poza przekraczaniem prędkości i używaniem długich świateł w nieprawidłowy sposób (np. aby dać znać komuś, że go przepuszczam etc)


Na skrzyzowaniach nie przysypiam, raczej budze tych co spia...

Mam prośbę: przyjedź do 3miasta. Potrzeba tu takich :-)

Ale mowisz ze do tego wspolczynnika nie jest uwzgledniane np.
przekraczanie predkosci w terenie zabudowanym? Wydaje mi się ze jest...
Jedyny parametr na ktory nie mamy wplywu poprzez styl jazdy to to czy
jedziemy w dzien czy w nocy.

Przejedź np. nocą miasto z prędkością 50km/h i 80km/h. Chodzi o to by nie było potrzeby hamowania i pokonywania ciasnych łuków. Popatrz, co Yanosik pokaże.

Kiedyś, przy przelotowej na autostradzie 180-200 pokazał mi coś koło 7 czy 8. Już nie pamiętam.Pewnie gdybym przy bramkach nie ruszał z pełnym przyspieszeniem, to byłoby duuużo lepiej :-)

Jasne, ale warto tak formułować myśli, że nie powstaje z tego
wrażenie krytykowania poglądu przedmówcy. Pewnie gdybym napisał, że
nie powinieneś w mieście jeździć 120km/h też byś się obruszył mimo
iż zdanie de facto nie jest jednoznacznym twierdzeniem, że to
czynisz.

Oczywiście ze bym sie nie obruszył.

Jak zwać tak zwać.

Nie dotknełoby mnie to bo tyle nie
jezdze.

Jakoś mnie nie przekonuje, że lubisz kolekcjonować łatki na sobie :-)

I nie przyszłoby mi do głowy ze to sugerujesz. :)


Uważaj bo kiedyś Cię podpuszczę w ramach eksperymentu :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 01:00:01
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie
problemu...?

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Nie widziałem przypadku zeby przez KILKANASCIE MINUT ktos ciagnał
się lewym pasem w sposób jaki opisujesz...

Tyle mniej więcej zajmuje mi fragment przejazdu obwodnicą w
codziennej drodze do i z pracy. Poza sezonem turystycznym jest tam
sporo większy ruch w tych godzinach. Średnio ze 2-3x w miesiącu
trafiam na podobne przypadki.

I od poczatku do konca trafisza regularnie na kogos kto blokuje pusciutenki lewy pas i od poczatku do konca musisz jechac za nim?
Wow...

Wtedy ok 10 minut potrafię stracić na
tylko tym fragmencie, ku niezadowoleniu szefostwa...

Ze co? Ku niezadowoleniu szefostwa? Gdzie ty pracujesz? W jakiejs firmie wyscigowej?

Gdym jechał na
wczasy, to co innego.
To i tak jest plus. Ogolnie kategoria "wczasowicze" to jest jedna z gorszych kategorii na drodze.

Przepisy? Ja mam przepisy w sumie głeboko...

Wow! Cóż za wyznanie :-)

Podejrzewam ze wiekszosc tak ma w sposób bardziej lub mniej
uswiadomiony...

Być może, lecz samo wyznanie tego wprost robi wrażenie :-) Ja tak
raczej nie mam poza przekraczaniem prędkości i używaniem długich
świateł w nieprawidłowy sposób (np. aby dać znać komuś, że go
przepuszczam etc)
Czyli masz ale nie masz... No to własnie o tym nieuswiadomionym podejsciu pisałem...

Na skrzyzowaniach nie przysypiam, raczej budze tych co spia...

Mam prośbę: przyjedź do 3miasta. Potrzeba tu takich :-)

Niestety, najczesciej powodem jest oczywiscie zabawa smartfonem.

Ale mowisz ze do tego wspolczynnika nie jest uwzgledniane np.
przekraczanie predkosci w terenie zabudowanym? Wydaje mi się ze
jest... Jedyny parametr na ktory nie mamy wplywu poprzez styl jazdy
to to czy jedziemy w dzien czy w nocy.

Przejedź np. nocą miasto z prędkością 50km/h i 80km/h. Chodzi o to
by nie było potrzeby hamowania i pokonywania ciasnych łuków.
Popatrz, co Yanosik pokaże.

Ciezko to zrobic bo w yanosiku nie mozna sobie wyzerowac tego licznika wiec takie testy trzebaby rozłozyc na kilka dni.
Do tego yanosik jazde w nocy traktuje jako coś gorszego niz w dzien.
 
Kiedyś, przy przelotowej na autostradzie 180-200 pokazał mi coś koło
7 czy 8. Już nie pamiętam.Pewnie gdybym przy bramkach nie ruszał z
pełnym przyspieszeniem, to byłoby duuużo lepiej :-)

ciekawe.
Yanosik pisze ze szczegolnie w terenie zabudowanym negatywnie ocenia przekraczanie predkosci.

Jasne, ale warto tak formułować myśli, że nie powstaje z tego
wrażenie krytykowania poglądu przedmówcy. Pewnie gdybym napisał,
że nie powinieneś w mieście jeździć 120km/h też byś się obruszył
mimo iż zdanie de facto nie jest jednoznacznym twierdzeniem, że to
czynisz.

Oczywiście ze bym sie nie obruszył.

Jak zwać tak zwać.

Nie dotknełoby mnie to bo tyle nie
jezdze.

Jakoś mnie nie przekonuje, że lubisz kolekcjonować łatki na sobie
:-)
Moze po prostu jestem gruboskórny? :)
A moze juz sie nauczyłem, ze jak ktos pisze głupoty o mnie czy do mnei to to bardziej swiadczy o tej osobie niz o mnie?
 
I nie przyszłoby mi do głowy ze to sugerujesz. :)

Uważaj bo kiedyś Cię podpuszczę w ramach eksperymentu :-D

Licze na to. Moze czegos sie o sobie dowiem.
Wiadomo  bowiem ze o sobie piszemy bardziej w konkekscie tego jacy bysmy chcieli byc niz jacy jestesmy :)
Ładnie to w badaniach statystycznych wychodzi.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

Data: 2018-08-19 18:56:57
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 03:00, Budzik pisze:

I od poczatku do konca trafisza regularnie na kogos kto blokuje
pusciutenki lewy pas i od poczatku do konca musisz jechac za nim?
Wow...

Tak, relatywnie często jak napisałem.


Ze co? Ku niezadowoleniu szefostwa? Gdzie ty pracujesz? W jakiejs firmie
wyscigowej?

Niestety.

Ciezko to zrobic bo w yanosiku nie mozna sobie wyzerowac tego licznika
wiec takie testy trzebaby rozłozyc na kilka dni.

Ja mam pomiary ułatwione bo dość regularnie pokonuję tą samą trasę. Są miesiące "przejezdne" i "korkujące się" więc wtedy widzę zasadniczą różnicę we wskazaniach. Od czasu do czasu spędzam dzień na autostradach więc też widzę regularność w/w.

Do tego yanosik jazde w nocy traktuje jako coś gorszego niz w dzien.

To tez zauważyłem. Więc tym bardziej ich współczynnik bezpiecznej jazdy staje się o kant tyłka...

Kiedyś, przy przelotowej na autostradzie 180-200 pokazał mi coś koło
7 czy 8. Już nie pamiętam.Pewnie gdybym przy bramkach nie ruszał z
pełnym przyspieszeniem, to byłoby duuużo lepiej :-)

ciekawe.
Yanosik pisze ze szczegolnie w terenie zabudowanym negatywnie ocenia
przekraczanie predkosci.

A jeszcze gorzej szarpanie gaz/hamulec/raptowne zwroty. Generalnie skrajne ADHD.

Przekraczanie prędkości pewnie też: dlatego miałem 7-8 a nie 5. Szarpiąc łatwo uzyskasz wyniki poniżej 2. Wątpię, że zbliżony wyniki bałoby się uzyskać za przekraczanie prędkości. Być może przy +300km/h ponad limit :-)



--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 17:59:58
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

I od poczatku do konca trafisza regularnie na kogos kto blokuje
pusciutenki lewy pas i od poczatku do konca musisz jechac za nim?
Wow...

Tak, relatywnie często jak napisałem.

Jakbym był takim pechowcem to bym chyba autem przestał jezdzic - za duze ryzyko ;-P

Ze co? Ku niezadowoleniu szefostwa? Gdzie ty pracujesz? W jakiejs
firmie wyscigowej?

Niestety.

Na rynku pracy jest taka sytuacja ze niezadowolnie szefostwa z takiej sytuacji mozna włozyc w dwa miejsca:
- w dupe
- miedzy bajki...

Ciezko to zrobic bo w yanosiku nie mozna sobie wyzerowac tego
licznika wiec takie testy trzebaby rozłozyc na kilka dni.

Ja mam pomiary ułatwione bo dość regularnie pokonuję tą samą trasę.
Są miesiące "przejezdne" i "korkujące się" więc wtedy widzę
zasadniczą różnicę we wskazaniach. Od czasu do czasu spędzam dzień
na autostradach więc też widzę regularność w/w.

No to ciekawe o tyle ze tak jak mowie: yanosik pisze ze bierze pod uwage przekraczanie predkosci na terenie zabudowanym.
Ja mam pomiary bardzo regularne: 7,5-8 pomimo tego ze czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza miastem.
Ale rzeczywiście stawiam na tzw eko driving i płynna jazde i unikam scigania od swiateł do swiateł byle dłuzej na czerwonym postac.

Do tego yanosik jazde w nocy traktuje jako coś gorszego niz w
dzien.

To tez zauważyłem. Więc tym bardziej ich współczynnik bezpiecznej
jazdy staje się o kant tyłka...

Chyba ze ze statystyki wynika ze po zmierzchu wiecej wypadków.
Ale nie wiem niestety na czym oparli takie ustawienie parametrów.
Moze ich zapytac?
Czyzby ustalenia z TU? W koncu ten wspolczynnik to dla ubezpieczycieli jest...

Kiedyś, przy przelotowej na autostradzie 180-200 pokazał mi coś
koło 7 czy 8. Już nie pamiętam.Pewnie gdybym przy bramkach nie
ruszał z pełnym przyspieszeniem, to byłoby duuużo lepiej :-)

ciekawe.
Yanosik pisze ze szczegolnie w terenie zabudowanym negatywnie
ocenia przekraczanie predkosci.

A jeszcze gorzej szarpanie gaz/hamulec/raptowne zwroty. Generalnie skrajne ADHD.

Przekraczanie prędkości pewnie też: dlatego miałem 7-8 a nie 5.
Szarpiąc łatwo uzyskasz wyniki poniżej 2. Wątpię, że zbliżony wyniki
bałoby się uzyskać za przekraczanie prędkości. Być może przy
+300km/h ponad limit :-)
No ale teraz tak mysle - piszesz o autostradzie wiec poza terenem zabudowanym.
Moze dlatego niespecjalnie cie ukarał za to obnizeniem wspolczynnika?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

Data: 2018-08-19 23:22:49
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 19:59, Budzik pisze:

Jakbym był takim pechowcem to bym chyba autem przestał jezdzic - za duze
ryzyko ;-P

Nie cwaniakuj :-)

Na rynku pracy jest taka sytuacja ze niezadowolnie szefostwa z takiej
sytuacji mozna włozyc w dwa miejsca:
- w dupe
- miedzy bajki...

Myślę o tym. Ale to inna bajka.

No to ciekawe o tyle ze tak jak mowie: yanosik pisze ze bierze pod uwage
przekraczanie predkosci na terenie zabudowanym.
Ja mam pomiary bardzo regularne:
7,5-8
pomimo tego ze czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza
miastem.

U mnie niestety część miejska to nierzadko 10-30km/h - jeśli mowa o gdańskim fragmencie drogi do/z pracy.


Ale rzeczywiście stawiam na tzw eko driving i płynna jazde i unikam
scigania od swiateł do swiateł byle dłuzej na czerwonym postac.

Ja również, ale w moim przypadku to używanie turbiny i w konsekwencji całkiem spore przyspieszenie względem średniej. Jeżdżąc w stylu a'la szmata nawet 2l potrafi więcej pociągnąć.

To tez zauważyłem. Więc tym bardziej ich współczynnik bezpiecznej
jazdy staje się o kant tyłka...

Chyba ze ze statystyki wynika ze po zmierzchu wiecej wypadków.

Czuję intencję oczywiście.

Ale nie wiem niestety na czym oparli takie ustawienie parametrów.
Moze ich zapytac?

Właśnie to chciałem zasugerować  :-)

Czyzby ustalenia z TU? W koncu ten wspolczynnik to dla ubezpieczycieli
jest...

Raczej jednego - paranormalnego, który ma stawki za ubezpieczenie 3-10x wyższe od innych.

No ale teraz tak mysle - piszesz o autostradzie wiec poza terenem
zabudowanym.
Moze dlatego niespecjalnie cie ukarał za to obnizeniem wspolczynnika?

Możliwe. Choć w mieście typowa prędkość dla mnie to ciut poniżej 80, a na zimowych ok 60 (beznadziejna przyczepność). A i tak mnóstwo aut mnie wyprzedza, co mnie trochę dziwi. Więc jestem piratem drogowym, którego Yanosik jakimś sposobem toleruje. Być może % długości drogi miejskiej w całości waży. Cholera wie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 23:57:08
Autor: Akarm
[OT] Re: Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 19:59, Budzik pisze:

czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza
miastem.

O rany, przez chwilę myślałem, że piszesz o prędkościach! :D
Na drugi raz pisz "robię", "przejeżdżam".

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-20 00:23:36
Autor: Marek S
[OT] Re: Kiedy moĹźna komuś wjechać Q1|CnĽćŢÎFŤž'ˇ
W dniu 2018-08-19 o 23:57, Akarm pisze:
W dniu 2018-08-19 o 19:59, Budzik pisze:

czasami jezdze 200km po miescie a czasami 400 poza
miastem.

O rany, przez chwilę myślałem, że piszesz o prędkościach! :D
Na drugi raz pisz "robię", "przejeżdżam".


Też tak to odebrałem na początku :-D Po trzecim przeczytaniu załapałem sens :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-18 15:49:37
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Fri, 17 Aug 2018 21:43:45 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-08-17 o 11:59, Budzik pisze:
Nie sądzę. Leniwe ruszeni spod świateł = kilka minut czekania na 1
skrzyżowaniu. Wleczenie się kilkanaście minut za blokującym lewy pas
to również duża strata, szczególnie gdy +50km/h mógłbym jechać.

Kilkanascie minut.. Czyzby zaczeło się rozbudowywanie problemu...?

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Raz na rok w calym kraju ?

Liczy sie dla mnie w 99%
przypadków zdrowy rozsadek. Yanosik wylicza moj styl jazdy na circa 8
wiec chyba jest ok.

Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio pokazuje 8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok 60km/h ale droga jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W obu przypadkach szybki odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym stylu.

To za co ta kara ? Przekraczanie 50 w miescie ?

J.

Data: 2018-08-19 19:03:33
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-18 o 15:49, J.F. pisze:

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Raz na rok w calym kraju ?

Chyba znów będę musiał jakiś filmik opublikować.

Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś
koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio pokazuje
8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok 60km/h ale droga
jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W obu przypadkach szybki
odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym stylu.

To za co ta kara ? Przekraczanie 50 w miescie ?

Ponoć za to też ale przede wszystkim za akcelerometr - tak wynika z moich obserwacji. Jednakże kara za prędkość mnie nie dotyczy gdyż odcinek do obwodnicy ma ograniczenie do 70 a jak uda mi się nią przejechać 60tką to traktuję to jako wielki sukces, czyli "pustą drogę". Chyba tylko wieczorami da się tam normalnie jechać.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 19:00:02
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Przykładowo: w okresie przedwakacyjnym droga do i z pracy to jakiś
koszmar (chodzi o zjazdy z obwodnicy). Wtedy Yanosik średnio
pokazuje 8.8. Gdy 3miasto pojechało na wakacje jadę płynnie ok
60km/h ale droga jest kręta więc Yanosik pokazuje średnio 5.6. W
obu przypadkach szybki odcinek (obwodnicę) przemierzam w podobnym
stylu.

To za co ta kara ? Przekraczanie 50 w miescie ?

Ponoć za to też ale przede wszystkim za akcelerometr - tak wynika z moich obserwacji. Jednakże kara za prędkość mnie nie dotyczy gdyż odcinek do obwodnicy ma ograniczenie do 70 a jak uda mi się nią przejechać 60tką to traktuję to jako wielki sukces, czyli "pustą
drogę". Chyba tylko wieczorami da się tam normalnie jechać.

Hmm, czyli ze co - yanosik obniza wynik za to ze jedziesz szybko w zakrecie pomimo tego ze nie przekraczasz predkosci?
To musisz naprawde szybko, skoro przeciazenia miałyby być wieksze niz podczas normalnego hamowania w czasie jazdy...

No ale w sumie ty pisałes o oponach w kontekscie poznawania ci hmaksimum mozliwosci wiec moze to wszystko składa się w całosc?

Ja mam 7,5-8 w sumei niezaleznie w jakich warunkach bym jechał.
A najczesciej jak teraz spojrzałem to 7,8-8,1

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2018-08-19 23:43:12
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 21:00, Budzik pisze:

Hmm, czyli ze co - yanosik obniza wynik za to ze jedziesz szybko w
zakrecie pomimo tego ze nie przekraczasz predkosci?

Nie, tego nie napisałem przecież. Nie wiem jak wygląda punktowanie prędkości w mieście gdyż zwykle poruszam się w korkach gdy przez miasto jadę. Może z 5km na 30 pokonuję ok 80km/h, potem obwodnica, potem korek w Gdańsku.

To musisz naprawde szybko, skoro przeciazenia miałyby być wieksze niz
podczas normalnego hamowania w czasie jazdy...

Nie mam odniesienia.

No ale w sumie ty pisałes o oponach w kontekscie poznawania ci hmaksimum
mozliwosci wiec moze to wszystko składa się w całosc?

Być może. Ale nie demonizowałbym mojego stylu jazdy gdyż posiadam ciężkie auto. Nie jestem w stanie pokonywać zakrętów tak jak małe auta na nie beznadziejnych oponach.

Ja mam 7,5-8 w sumei niezaleznie w jakich warunkach bym jechał.
A najczesciej jak teraz spojrzałem to 7,8-8,1

U mnie tak:
https://drive.google.com/file/d/1cKhvNF-8eddBqRCftxlpWVTRXknA8bEQ/view?usp=sharing

Powiedzmy, że 70% było poza miastem. Pod koniec przyszłego miesiąca do Wa-wy jadę i z powrotem. Pewnie będzie coś koło 4 - 4.5.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-19 19:49:51
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Sun, 19 Aug 2018 19:03:33 +0200, Marek S napisał(a):

W dniu 2018-08-18 o 15:49, J.F. pisze:

Dlaczego? Owszem, to skrajne przypadki ale się zdarzają.

Raz na rok w calym kraju ?

Chyba znów będę musiał jakiś filmik opublikować.

Ale taki, gdzie ciezarowki beda sie wyprzedzac "kilkanascie" minut.

Nie 3, nie 6, nie 9, no - niech bedzie, ze 10 minut wystarczy.

J.

Data: 2018-08-19 23:26:51
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 19:49, J.F. pisze:

Ale taki, gdzie ciezarowki beda sie wyprzedzac "kilkanascie" minut.

Jak pisałem - takich sytuacji nie pamiętam abym doświadczył. Jeśli jest blokada lewego pasa to zawsze osobówka. Również jak pisałem - obwodnica 3miejska jest prawie non-stop patrolowana przez policyjne BMW. Kierowcy z ciężarówek wiedzą o tym a niepokorni muszą beknąć.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-20 01:51:49
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Sun, 19 Aug 2018 23:26:51 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-08-19 o 19:49, J.F. pisze:
Ale taki, gdzie ciezarowki beda sie wyprzedzac "kilkanascie" minut.

Jak pisałem - takich sytuacji nie pamiętam abym doświadczył. Jeśli jest blokada lewego pasa to zawsze osobówka. Również jak pisałem - obwodnica 3miejska jest prawie non-stop patrolowana przez policyjne BMW. Kierowcy z ciężarówek wiedzą o tym a niepokorni muszą beknąć.

I ta osobowka przez kilkanascie minut blokuje lewy pas ?

J.

Data: 2018-08-20 17:14:31
Autor: Cavallino
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 20-08-2018 o 01:51, J.F. pisze:
Dnia Sun, 19 Aug 2018 23:26:51 +0200, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-08-19 o 19:49, J.F. pisze:
Ale taki, gdzie ciezarowki beda sie wyprzedzac "kilkanascie" minut.

Jak pisałem - takich sytuacji nie pamiętam abym doświadczył. Jeśli jest
blokada lewego pasa to zawsze osobówka. Również jak pisałem - obwodnica
3miejska jest prawie non-stop patrolowana przez policyjne BMW. Kierowcy
z ciężarówek wiedzą o tym a niepokorni muszą beknąć.

I ta osobowka przez kilkanascie minut blokuje lewy pas ?

Zależy jak daleko jedzie.
Bywa, że nie zjeżdża nigdy.

Data: 2018-08-21 20:40:28
Autor: Marek S
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-20 o 01:51, J.F. pisze:


I ta osobowka przez kilkanascie minut blokuje lewy pas ?


Mało tego... zdarzyło mi się ze 2x natrafić na ciekawszy przypadek. W jednym z tych przypadków była kobieta za kierownicą więc nie wiem jak liczyć.

Nikogo na prawym a gość lewym posuwa po obwodnicy. Daję znaki światłami z daleka. Nic... Z czystej ciekawości jadę za nim parę minut - nadal nic. Robię mu dzień w kabinie długimi światłami z bliższej odległości (było już szarawo) - nadal nic. Podjechałem bliżej, klakson - znów nic. Z wielkim znakiem zapytania na twarzy wyprzedziłem go prawym i pojechałem dalej. Ciekawość nie została zaspokojona.

P.S.
Kierownicę miał tam gdzie trzeba - po lewej :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-08-10 16:05:15
Autor: Miroo
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-05 o 22:02, collie pisze:
W dniu 05.08.2018 21:06, Axel pisze:

Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki
pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym
ludzie coś
koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140.
Jednym
słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem
prawo lewym
jechać.

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym
180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce
wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli
zjechanie na środkowy/prawy
pas.

Dlaczego wg Ciebie przepis o trzymaniu się prawej jest ważniejszy od przepisu o ograniczeniu prędkości? Masz na to jakiś paragraf?

Wydaje mi się, że to łamanie tego drugiego powoduje więcej tragicznych wypadków.

Pozdrawiam

Data: 2018-08-10 17:42:04
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 10.08.2018 o 16:05, Miroo pisze:


Dlaczego wg Ciebie przepis o trzymaniu się prawej jest ważniejszy od przepisu o ograniczeniu prędkości? Masz na to jakiś paragraf?

Nie są jakoś ważne i ważniejsze. Po prostu jak masz możliwość to jedziesz prawym i tyle. Jak wyprzedzasz to możesz lewym. Kultura nakazuje nie urządzać wyścigów ślimaków i tyle. Da się żyć, tylko trzeba trochę empatii, kultuty i pomyślunku. NIestety na skrajnych pozycjach krzywej rozkładu normalnego zdażają się idioci po obu stronach i potem są flejmy w internetach - większość jest normalna i daje radę.

Sjrek

Data: 2018-08-13 08:05:33
Autor: Miroo
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-10 o 17:42, Shrek pisze:
W dniu 10.08.2018 o 16:05, Miroo pisze:


Dlaczego wg Ciebie przepis o trzymaniu się prawej jest ważniejszy od
przepisu o ograniczeniu prędkości? Masz na to jakiś paragraf?

Nie są jakoś ważne i ważniejsze. Po prostu jak masz możliwość to
jedziesz prawym i tyle. Jak wyprzedzasz to możesz lewym. Kultura
nakazuje nie urządzać wyścigów ślimaków i tyle. Da się żyć, tylko trzeba
trochę empatii, kultuty i pomyślunku.

Dokładnie.

NIestety na skrajnych pozycjach
krzywej rozkładu normalnego zdażają się idioci po obu stronach i potem
są flejmy w internetach - większość jest normalna i daje radę.

Dlatego wkurzają mnie teksty - z drogi, bo ja chcę jechać 180+
Ja mam prawo wyprzedzać lewym pasem, a on nie ma prawa jechać 180. Kropka.

Pozdrawiam

Data: 2018-08-18 14:33:49
Autor: PlaMa
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-05 o 22:02, collie pisze:

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
pas.

xD Takiej gromady bzdur nie czytałem już od dawna, a to w końcu internet :D

Przestań żreć te czipsy w których znalazłeś prawko :D

Data: 2018-08-18 14:40:27
Autor: Cavallino
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 18-08-2018 o 14:33, PlaMa pisze:
W dniu 2018-08-05 o 22:02, collie pisze:

Nie, nie miałeś. Lewy pas służy do wyprzedzania i choćbyś jechał lewym 180 km/godz
i +60 ponad normę, to w przypadku gdy ktoś Cię dogania i chce wyprzedzić, Twoim psim obowiązkiem jest umożliwienie mu tego, czyli zjechanie na środkowy/prawy
pas.

xD Takiej gromady bzdur nie czytałem już od dawna, a to w końcu internet :D

Bzdury to Ty produkujesz.
Napisał dokładnie tak jak jest.

Kapelusz PLONK

Data: 2018-08-18 14:44:18
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 18.08.2018 o 14:40, Cavallino pisze:

xD Takiej gromady bzdur nie czytałem już od dawna, a to w końcu internet :D

Bzdury to Ty produkujesz.
Napisał dokładnie tak jak jest.

Tak, tak. Mam obowiązek wjechać w ciasno zawalony sąsiedni pas, jadący dobre 40km/h wolniej. A ułatwić mi to ma debil siedzący na zderzaku.

Wyluzuj - będę miał okazję to zjadę.

Shrek

Data: 2018-08-05 22:59:40
Autor: kk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-05 o 21:03, Shrek pisze:
W dniu 03.08.2018 o 19:52, Lisciasty pisze:

Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...

Nic. Na debila nie poradzisz. Kiedyś na warszawskiej S8 przy Bemowie nie taki pajac dojechał. Na prawym tiry (i tak w końcu sukces) na środkowym ludzie coś koło 100-110 jadą, na lewym ja 150 licznikowe, czyli pewnie koło 140. Jednym słowem +20 do przepisów, +30 do sąsiedniego pasa, uważam, że miałem prawo lewym jechać.

No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

Ty tak to widzisz, on może zupełnie inaczej

Data: 2018-08-05 23:06:04
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 05.08.2018 o 22:59, kk pisze:

No i dojechał mnie kretyn siedzi na dupie tak że świateł nie widać, więc nawet nie wiem czy długimi napierdala i czeka aż mu zjadę - nawet bym zjechał, choć dość gęsto było, ale jak się da to zawsze puszczam. Tylko kretyn nie rozumiał jednego, żeby zjechać, to muszę zwolnić do tych 110. A jak mi kretyn siedzi na dupie, to przecież hamuca nie użyję, bo ja seksu analnego nie lubię. I tak jechał za mną z 5 km... aż i tak dojechaliśmy do korka. Co się zagotował to jego.

Ty tak to widzisz, on może zupełnie inaczej

No ale co mam inaczej widzieć - żeby zjechać w prawo trzeba wjechać między samochody jadące 100-110. Więc należy do tej prędkości zwolnić (już pomijając czy muszę czy nie - i tak zawsze zjeżdzam). Tylko nie dotknę hamulca (chyba że będę fizcznie musiał) jak przy prękości 150 jakiś debil siedzi mi na zderzaku, tak że nie widzę jego świateł w lusterkach. No i wracamy do punktu wyjścia. A wystarczyło nie podjeżdzać na sam kuper.

Shrek

Data: 2018-08-06 12:38:42
Autor: Queequeg
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Shrek <1@wp.pl> wrote:

Tylko nie dotknę hamulca (chyba że będę fizcznie musiał) jak przy prękości 150 jakiś debil siedzi mi na zderzaku, tak że nie widzę jego świateł w lusterkach. No i wracamy do punktu wyjścia. A wystarczyło nie podjeżdzać na sam kuper.

Zastanawiam się czyja byłaby wina, gdybyś jednak dotknął hamulca, a palant zatrzymałby się w twoim bagażniku.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2018-08-06 23:04:40
Autor: Shrek
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 06.08.2018 o 14:38, Queequeg pisze:

Tylko nie dotknę hamulca (chyba że będę fizcznie musiał) jak przy
prękości 150 jakiś debil siedzi mi na zderzaku, tak że nie widzę jego
świateł w lusterkach. No i wracamy do punktu wyjścia. A wystarczyło nie
podjeżdzać na sam kuper.

Zastanawiam się czyja byłaby wina, gdybyś jednak dotknął hamulca, a palant
zatrzymałby się w twoim bagażniku.

Zwykle jest całującego. Tylko czasem kiepska to pociecha.

Shrek

Data: 2018-08-19 12:00:09
Autor: mk4
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
On 2018-08-03 19:52, Lisciasty wrote:
W dniu piątek, 3 sierpnia 2018 16:01:10 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
samochodu jadącego przed?

Ja bym nie próbował, szkoda zdrowia bo samochód poleci nie tam gdzie
chcemy i problem gotowy :/

Ja mam ostatnio problem z ćwokami wiszącymi na zderzaku. Moja fura
leci max 155 licznikowo, czyli pewnie 140 w rzeczywistości. Na "esce"
jest max 120, więc jadąc 140 i tak jestem 20 ponad dozwoloną.
Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...


A o co chodzi? Przeciez koleś nie bierze sie znikad. Widzisz go w lusterku to go przepusc a nie sie ladujesz i wyprzedzasz. Dlaczego do nie przepuscisz skoro wiesz, że zmusisz do hamowania?
A gdybys przepuscil to on sobie pojedzie w sina dal a w ty bez problemu wyprzedzisz.

--
mk4

Data: 2018-08-19 12:42:04
Autor: Akarm
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-19 o 12:00, mk4 pisze:
On 2018-08-03 19:52, Lisciasty wrote:

Wyprzedzam tira czy dwa a taki kretyn wisi mi dosłownie pół metra
z tyłu. I co z takim robić? Jak zahamuję to i ja będę miał problem...


A o co chodzi? Przeciez koleś nie bierze sie znikad. Widzisz go w lusterku to go przepusc a nie sie ladujesz i wyprzedzasz. Dlaczego do nie przepuscisz skoro wiesz, że zmusisz do hamowania?

Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć, że trochę nie bardzo wiadomo w jaki sposób takiego przepuścić. Wjechać na pas zieleni? Wjechać ciężarówce pod koła?
Masz jakiś pomysł?

A gdybys przepuscil to on sobie pojedzie w sina dal a w ty bez problemu wyprzedzisz.


To chyba naturalne, zjeżdża się z lewego pasa i po sprawie.
Tylko najpierw trzeba mieć możliwość takiego zjazdu. Inaczej się nie da.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-08-03 17:00:08
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Bolko suryga@gmail.com ...

Mimo że żona jedzie zgodnie z przepisami i tak naprawdę to nie ma
jak zjechać na prawy bo by musiała ostro zwolnić.
No ale wreszczcie się udało.

Bo wtedy sie robi tak: puszcza sie noge z gazu, miga awaryjkami, raczka ze "niby przepraszasz" i sobie zwalniasz, po czym ustawiasz sie na koncu kolumny tych co jada po prawej...
wiem ze zapierdalacz i tak nie zrozumie ze swoim zachowaniem zamiast sie pospieszyc to zwolnił ale czego sie nie robi aby niesc kaganek oswiaty...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2018-08-04 11:34:53
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarni e?
W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <suryga@gmail.com> pisze:


Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
samochodu jadącego przed?

Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak  możesz/umiesz.
Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do czynienia  z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił - niczego mu  nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i Małżonki zdrowia.
Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie nauczki"  - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie zastrzeli? - on  dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty lub Twoja Żona nie  będziecie mieli już żadnych problemów ...

TG

Data: 2018-08-04 14:14:11
Autor: sczygiel
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu sobota, 4 sierpnia 2018 04:34:55 UTC-5 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <suryga@gmail.com> pisze:


> Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
> zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
> Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
> I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.
>
> Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
> samochodu jadącego przed?

Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak  możesz/umiesz.
Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do czynienia  z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił - niczego mu  nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i Małżonki zdrowia.
Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie nauczki"  - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie zastrzeli? - on  dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty lub Twoja Żona nie  będziecie mieli już żadnych problemów ...


Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie wbije przed zderzak i zahamuje.

I co wtedy? Zrobic mu baczka tak policja powodujac autostradowy karambol?
Czy sie podlozyc zeby to tir z tylu ci w zderzak wjechal?

Dlatego jak ktos jest niepewny stanu psychicznego poganiacza to lepiej zwolnic, wjechac za tira i zmniejszyc mozliwosci szalenca zapierdalacza. Choc w przypadku szalenca trudno powiedziec co lepsze bo oni nieprzewidywalni sa.

Data: 2018-08-05 08:01:14
Autor: Cavallino
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 04-08-2018 o 23:14, sczygiel@gmail.com pisze:

Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie wbije przed zderzak i zahamuje.

Opisujesz z pozycji wlekącego się lewym pasem tempem TIR-a +5?

Data: 2018-08-05 07:59:59
Autor: Budzik
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Nawet jak jestes mily i dokonczysz wyprzedzanie to debil ci sie
wbije przed zderzak i zahamuje.

Opisujesz z pozycji wlekącego się lewym pasem tempem TIR-a +5?

Nie ma to w sumie wiekszego zxnaczenia ale przeczytaj pierwszy psot to bedziesz wiedział...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka.    Frank Herbert

Data: 2018-08-06 09:00:22
Autor: Miroo
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 2018-08-04 o 11:34, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .08.2018 o 16:01 Bolko <suryga@gmail.com> pisze:


Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.

Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt
samochodu jadącego przed?

Nic nie rób w takich sytuacjach - jedź dalej (Ty lub Żona) tak jak
możesz/umiesz.
Jak nawiążesz kontakt wzrokowy z poganiaczem - uśmiechnij się życzliwie.
Możesz trafić na zwykłego "zapierda...cza" a możesz też mieć do
czynienia z naćpanym psychopatą - w obu przypadkach co byś nie zrobił -
niczego mu nie "pokażesz", niczego "nie nauczysz" - szkoda Twojego i
Małżonki zdrowia.
Najgłupsze co mógłbyś zrobić to "szukanie sponsora" lub "dawanie
nauczki" - a co jak to wariat i wyjdzie z auta i Cię zwyczajnie
zastrzeli? - on dostanie parę lat w zawiasach bo był niepoczytalny, Ty
lub Twoja Żona nie będziecie mieli już żadnych problemów ...

Tylko się nie uśmiechaj, bo gościu pomyśli, że robisz to złośliwie.
IMHO lepiej udawać wkurzonego, wtedy ma satysfakcję i radochę i może zrezygnuje z hamowania przed maską po wyprzedzeniu.

Pozdrawiam

Data: 2018-08-06 21:43:21
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Fri, 3 Aug 2018 07:01:08 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):
I kilka dni temu żona jedzie sobie te 140 km/h może trochę mniej
w kierunku Krakowa A4 płatną.
Widzi kolumnę wolniej jadących samochodów wiec w wolnej przerwie lewy pas
i jedzie sobie te 130 140 km/h.
Dojeżdza do niej auto prawie na zderzak (mnie zawsze o to opieprza)
i zaczyna mrugać.[...]

Co oczywiście chciał zrobić pan zapierdalacz który z lewego pasa chciał
zjechać na zakopane. I kilka razy hamował niemal do zera.
Mimo WOLNEGO pasa przed sobą.
I moją małżonek strasznie to wkurzyło i zapytała mnie a ja panów.
Co trzeba zrobić żeby pomalować sobie maskę z przodu na koszt samochodu jadącego przed?

Czy ja dobrze rozumiem, ze pan zapierdalacz usilowal sie z lewego pasa
wscisnac w korek na prawym ?

No to przeciez jasna sprawa - wlaczyc kamere, wlaczyc druga kamere, i
zachowujac bezpieczna odleglosc mrugac mu. I klaksonem poganiac :-)
I megafon zamontowac i wykrzyczec mu cos o cwaniakach, co chca korek
ominac, i podjudzic ludzi z prawej, zeby chama nie wpuszczali :-)

J.

Data: 2018-08-07 21:44:37
Autor: Mateusz Bogusz
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 06.08.2018 o 21:43, J.F. pisze:
No to przeciez jasna sprawa - wlaczyc kamere, wlaczyc druga kamere, i
zachowujac bezpieczna odleglosc mrugac mu.
I klaksonem poganiac:-)
I megafon zamontowac i wykrzyczec mu cos o cwaniakach, co chca korek
ominac, i podjudzic ludzi z prawej, zeby chama nie wpuszczali:-)

Proponuje ochłonąć, włączyć autopilota / kupić teslę i dojechać bezpiecznie do mety :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-08-07 23:15:02
Autor: J.F.
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Dnia Tue, 7 Aug 2018 21:44:37 +0200, Mateusz Bogusz napisał(a):
W dniu 06.08.2018 o 21:43, J.F. pisze:
No to przeciez jasna sprawa - wlaczyc kamere, wlaczyc druga kamere, i
zachowujac bezpieczna odleglosc mrugac mu.
I klaksonem poganiac:-)
I megafon zamontowac i wykrzyczec mu cos o cwaniakach, co chca korek
ominac, i podjudzic ludzi z prawej, zeby chama nie wpuszczali:-)

Proponuje ochłonąć, włączyć autopilota / kupić teslę i dojechać bezpiecznie do mety :-)

A da sie tego AP tak ustawic, zeby sam utrzymywal stała odleglosc 5m i
migał dlugimi ? :-)


J.

Data: 2018-08-08 20:23:09
Autor: Mateusz Bogusz
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 07.08.2018 o 23:15, J.F. pisze:
A da sie tego AP tak ustawic, zeby sam utrzymywal stała odleglosc 5m i
migał dlugimi ?:-)

W przyszłości pewnie zrobisz "roota" i wgrasz nie oficjalną aplikację do tego ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-08-08 20:23:58
Autor: Mateusz Bogusz
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
W dniu 07.08.2018 o 23:15, J.F. pisze:
A da sie tego AP tak ustawic, zeby sam utrzymywal stała odleglosc 5m i
migał dlugimi ?:-)

W przyszłości pewnie zrobisz "roota" i wgrasz nieoficjalną aplikację do tego ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-08-14 13:13:51
Autor: Albo
Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?
Użytkownik "Bolko" <suryga@gmail.com> napisał w wiadomości
news:3599ab8c-3a99-4530-8208-3b23e60a5862googlegroups.com...

Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?

Pedał Bolko może wjechać w d...ę drugiemu pedałowi  bezkarnie.

Kiedy można komuś wjechać w dupe bezkarnie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona