Elo

Jakiś miesiąc stoi sobie samochód przy rogu ulicy i drogi osiedlowej. Podkreślam, że "przy" a nie na samym rogu. Jakiś 1 m od krawędzi drogi z dwóch stron, na chodniku, zostawiając ponad 2m szerokości chodnika. Nie zasłania widoczności przy wyjeździe z osiedlowej, ani przy dojeździe na nią. Ot, zwykłe zaparkowanie, jak każdego innego, a w tym przypadku rozbitego auta.
Ewidentnie widać, że mocno walnięty i sam nie odjedzie :-) Za szybą kartka o sprzedaży i nr telefonu. Sprawdzając wg numerów rejestracyjnych na stronie UFG, posiada aktualne ubezpieczenie OC.

Wg przepisów można by usunąć samochód jeśli zagraża środowisku lub stwarza niebezpieczeństwo lub jest długi czas nieużywany. Nie wygląda na stwarzający zagrożenie dla osób lub środowiska. Jest zamknięty, nie widać by coś wyciekło. Fakt, że ostatnia ofiara losu może się skaleczyć, przewracając na rozbite lampy, ale to chyba za mało by stwarzał zagrożenie. Co to znaczy "długi czas nieużywany"? Mchem ani trawą nie porósł. Właściciel może twierdzić, że go sprzedaje. Albo że naprawi. Przypominam, że stoi około miesiąca.

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM, czy Policji? Nie wiem do kogo należy ta część chodnika. Może do spółdzielni mieszkaniowej, może do miasta.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

A po co go chcesz usuwać. Niech sobie stoi.

Dnia 2013-08-20 22:52, Użytkownik witek napisał:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

A po co go chcesz usuwać. Niech sobie stoi.

Chciał tam swój postawić z podobna kartką że sprzeda.


Pozdrawiam

RadoslawF napisał(a) :

Dnia 2013-08-20 22:52, Użytkownik witek napisał:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

A po co go chcesz usuwać. Niech sobie stoi.

Chciał tam swój postawić z podobna kartką że sprzeda.

Pudło, nie chcę zamienić na swój :-)
Nie przeszkadza mi. Pytanie wynikające z ciekawości. I różnicy zdań sąsiadów.
Szukałem i szukałem i nie znalazłem możliwości usunięcia. Może gdyby nie miał OC.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

Zbynek Ltd. wrote:

Szukałem i szukałem i nie znalazłem możliwości usunięcia. Może gdyby nie
miał OC.

OC cieżko zgubic, w przecwienstwie do tablic.

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Tomasz Kaczanowski wrote:

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

bez znaczenia.
bezpieczenstwu nie zagraza, wiec podstaw do usuniecia go nie ma.

On Wed, 21 Aug 2013, witek wrote:

Tomasz Kaczanowski wrote:

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

bez znaczenia.

  Ma znaczenia, zapewniam.
  Mieliśmy kiedyś taki przypadek pod domem :)

bezpieczenstwu nie zagraza, wiec podstaw do usuniecia go nie ma.

  Nie ma.
  Ale za nieprawidłowe parkowanie przysługuje mandat.
  A to okazuje się być niezłym czynnikiem motywacyjnym.

  Oczywiście zaraz zacznie się flejm, czy za jednym fotoradarem
może stać drugi i czy po otrzymaniu mandatu za parkowanie
można bez ruszania pojazdu dostać kolejny :>
  Widać "nasz" właściciel zostawionego samopas pojazdu
wolał nie sprawdzać możliwych wersji ;)

  Oczywiście nie odnoszę się do pierwotnego wątku, lecz
wyłącznie uwagi o braku znaczenia :)

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news wrote:

On Wed, 21 Aug 2013, witek wrote:

Tomasz Kaczanowski wrote:

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą
SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

bez znaczenia.

  Ma znaczenia, zapewniam.
  Mieliśmy kiedyś taki przypadek pod domem :)

bezpieczenstwu nie zagraza, wiec podstaw do usuniecia go nie ma.

  Nie ma.
  Ale za nieprawidłowe parkowanie przysługuje mandat.
  A to okazuje się być niezłym czynnikiem motywacyjnym.

  Oczywiście zaraz zacznie się flejm, czy za jednym fotoradarem
może stać drugi i czy po otrzymaniu mandatu za parkowanie
można bez ruszania pojazdu dostać kolejny :>
  Widać "nasz" właściciel zostawionego samopas pojazdu
wolał nie sprawdzać możliwych wersji ;)

  Oczywiście nie odnoszę się do pierwotnego wątku, lecz
wyłącznie uwagi o braku znaczenia :)

pzdr, Gotfryd

Nie mozesz mandatu wystawic samochodowi.
A wlasciciela mozesz albo nie zlapac, albo mandatu moze nie przyjac.
A samochod stoi dalej.
A po za tym zaplaci mandat i co dalej?  "Przeparkuje" blizej kraweznika. I co mu zrobisz.

On Wed, 21 Aug 2013, witek wrote:

Nie mozesz mandatu wystawic samochodowi.

  Ba, wcale nie mogę.

A wlasciciela mozesz albo nie zlapac, albo mandatu moze nie przyjac.

  Policja go sama sobie znajduje.
  Przecież nie mieliśmy możliwości go odszukać sami.
  A jak nie przyjmie, to przecież sprawa idzie do sądu.

A samochod stoi dalej.

  Okazuje się, że w praktyce "motywacja" działa :>

A po za tym zaplaci mandat i co dalej?

  Jak nie miliarder, to przeparkuje.

 "Przeparkuje" blizej kraweznika.

  I DLATEGO ODPOWIADAŁEM NA UWAGĘ jakoby "nie miało znaczenia"!
  Ma znaczenie i to krytyczne!
  Jak postawi w miejscu dozwolonym, to będzie sobie stał i już.

I co mu zrobisz.

  Wystąpisz o ograniczenie ruchu "tylko dla mieszkańców" ;)

pzdr, Gotfryd

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością. I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

W dniu 21.08.2013 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Ale jest coś o odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania. Tak, wiem, wszyscy tak parkują (podobnie zresztą jak wszyscy parkują w strefach zamieszkania i niby nic się nie dzieje[1]), bo w tym cudnym kraju inaczej się nie da... No ale to, że coś działa, to niekoniecznie zgodne z prawem.


[1] chyba że to taka strefa, jak była postawiona przez bodajże pół roku koło TN w Zabrzu, gdzie właśnie postawiono ją dla ułatwienia rypania mandatów za parkowanie do rzyci (tam bardzo poniekąd słusznego rypania mandatów, bo kilka metrów dalej jest byczy parking z wolnymi 70% miejsc parkingowych)

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek w <news:52150c4f$0$1256$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 21.08.2013 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Ale jest coś o odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania.

Dlaczego sugerujesz, że autor wątku jest idiotą? Gdyby to było skrzyżowanie to by napisał, że to skrzyżowanie, a nie pisał o
drodze osiedlowej...


--
'Tom N'

  (Tom N) napisał(a) :

Przemysław Adam Śmiejek w <news:52150c4f$0$1256$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 21.08.2013 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Ale jest coś o odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania.

Dlaczego sugerujesz, że autor wątku jest idiotą?

hmmm... różne ludzie rzeczy piszą, nie znając definicji :-)
Tak jak niektórzy na wiadukt mówią per "most" :-) I za ChRL nie zapamiętują poprawnej nazwy.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

W dniu 21.08.2013 21:12, Zbynek Ltd. pisze:

hmmm... różne ludzie rzeczy piszą, nie znając definicji :-)
Tak jak niektórzy na wiadukt mówią per "most" :-) I za ChRL nie
zapamiętują poprawnej nazwy.

Albo na wyprzedzanie -- wymijanie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 21.08.2013 21:03,  (Tom N) pisze:

Przemysław Adam Śmiejek w
<news:52150c4f$0$1256$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 21.08.2013 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Ale jest coś o odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania.

Dlaczego sugerujesz, że autor wątku jest idiotą?

Akurat nie trzeba być idiotą, żeby nie znać tego przepisu, bo on mało popularny jest.

Gdyby to było skrzyżowanie to by napisał, że to skrzyżowanie, a nie pisał o
drodze osiedlowej...

Pisał o skrzyżowaniu drogi osiedlowej z ulicą. Nie wiem jak definiuje ulicę i jak definiuje drogę osiedlową, ale czemu sugerujesz jakoby to nie było skrzyżowanie, to nie wiem. No chyba że założyć, że jest to nieoznakowana droga wewnętrzna, bo faktycznie droga wewnętrzna nie tworzy skrzyżowania. Tylko nie umiem doszukać czy nieoznakowana też.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  wKwestiiFormalnej:

On Wed, 21 Aug 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

skrzyżowanie, to nie wiem. No chyba że założyć, że jest to nieoznakowana droga wewnętrzna, bo faktycznie droga wewnętrzna nie tworzy skrzyżowania. Tylko nie umiem doszukać czy nieoznakowana też.

  Był kiedyś jednoznaczny wyrok, z flejmem na którejś grupie, nie pamiętam
czy .prawo czy .samochody, Robert stawiał opór że to przecież nielogiczne,
ale IMO sąd nie miał wyboru - co najmniej ówcześnie przepis był
jednoznaczny, status połączenia dróg był uzależniony od faktu że dana
droga nie była publiczna a nie od oznakowania.
  Chyba nadal tak jest.
  Konkretnie chodziło o stłuczkę - gość wyjeżdżał spod któregoś dworca
kolejowego i kawałek "niby normalnej drogi" aż do najbliższego
przecięcia z drogą publiczną leżał w całości na terenie PKP.
  No i gość na pewniaka włączył się do ruchu, przekonany że wjeżdża
"z prawej" na równorzędne :>

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-08-21 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Na chodniku jest zakaz parkowania inaczej niż zgodnie z wytycznymi, czyli przy krawędzi jezdni.... Pomijam, że jest zakaz parkowania na chodniku, jesli takowy występuje na ulicy i nie ma stosownego znaku zwalniającego chodnik od takiego zakazu.


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-21 15:40, Zbynek Ltd. pisze:

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

Hmmm... Wydaje mi się, że opis przedstawiłem zgodnie z rzeczywistością.
I że samochód zaparkowano prawidłowo. Nie pisałem nic o zakazie
parkowania na chodniku, bo nie ma tam takowego zakazu.

Na chodniku jest zakaz parkowania inaczej niż zgodnie z wytycznymi, czyli przy krawędzi jezdni....

Jest jedna rzecz, o której nie napisałem. Na chodniku jest znak drogowy, w odległości ok. pół metra od jezdni. Stąd pewnie kolejne ok. pół metra od znaku stoi auto, czyli ten metr od krawędzi jezdni.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

Tak jeszcze przeglądam PoRD z 19.stycznia (chyba najnowsze). Zgodnie z Art.47 ust.2 pojazd jest zaparkowany prawidłowo:
"Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego"

Co ciekawe w Art.49 ust.1 czytamy o zakazie zatrzymaniu, nie postoju w odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania. Można więc na jezdni zrobić postój w takim miejscu??? Definicja zatrzymania obejmuje tylko czas do 1 minuty. A na chodniku nie można zatrzymać się (do 1 min)?
Ust.2 pkt.1 tego artykułu wspomina o zakazie postoju
"w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd". I tu mogłoby być "to", ale nie wiem jak ciężko upośledzonym kierowcą trzeba by być, by ten samochód utrudniał. Co najwyżej jakiejś ostatniej ofierze losu odrobinę zasłaniał widoczność. Ale wystarczy zwolnić do zera i rozejrzeć się. A to już dla niektórych bezgraniczna trudność ;-)

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600

W dniu 2013-08-21 21:49, Zbynek Ltd. pisze:

Tomasz Kaczanowski napisał(a) :

W dniu 2013-08-20 22:52, witek pisze:

Zbynek Ltd. wrote:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji?

Żadnych.
Pojazd jest zaparkowany prawidłowo i ma tablice.
Może stać nawet kilka lat.

Na pewno zaparkowany jest prawidłowo? Bo z opisu wygląda, że nie.

Tak jeszcze przeglądam PoRD z 19.stycznia (chyba najnowsze). Zgodnie z
Art.47 ust.2 pojazd jest zaparkowany prawidłowo:
"Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2,
zatrzymanie lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu
osobowego"

Co ciekawe w Art.49 ust.1 czytamy o zakazie zatrzymaniu, nie postoju w
odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania. Można więc na jezdni
zrobić postój w takim miejscu???

Jesli nie można się zatrzymać, to jak chcesz parkować?





--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

On Thu, 22 Aug 2013, Tomasz Kaczanowski wrote:

W dniu 2013-08-21 21:49, Zbynek Ltd. pisze:

Co ciekawe w Art.49 ust.1 czytamy o zakazie zatrzymaniu, nie postoju
w odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania. Można więc na jezdni
zrobić postój w takim miejscu???

Jesli nie można się zatrzymać, to jak chcesz parkować?

  Po kolei :)

  Nielegalność manewru nie usuwa legalności innych elementów
zachowania.
  Łatwe do poznania na własnej skórze jak przywalisz w kogoś,
kto jadąc drogą z pierwszeństwem przejechał linię ciągłą
albo w kogoś kto "na pierwszeństwie" użył migacza a pojechał
prosto.

  W tym przypadku wychodziłoby, że nielegalnie stoisz przez minutę,
potem można już stać :>

  Druga strona medalu to dopuszczalny sposób karania: skoro mandat
jest za "widziane wykroczenie" (w uproszczeniu) i takie manewry
jak np. pomiar odcinkowy (pośrednie wywiedzenie faktu wykroczenia
z praw fizyki i matematyki) wymagają osobnych zapisów prawnych,
to jeśli takiego osobnego przepisu pozwalającego na mandat
mimo "niewidzenia" nie ma (znaczy policjant nie widzi momentu
zatrzymania, stwierdza tylko parkowanie), mi wychodzi iż ukaranie
byłoby możliwe jedynie przez sąd.

  PODSUMOWANIE:

"Wysoki sądzie, to auto ustawił w tym miejscu dźwig, który
sam stał zderzakami 12m od skrzyżowania, nikt się nie
zatrzymywał w sposób niedozwolony" :P

  ICMPTZ?
(oczywiście poza pokazaniem monitoringu bez dźwigu :>)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-08-20 21:54, Zbynek Ltd. pisze:

Jakich można użyć argumentów by pozbyć się tego samochodu za pomocą SM,
czy Policji? Nie wiem do kogo należy ta część chodnika. Może do
spółdzielni mieszkaniowej, może do miasta.

Dowiedz się w czyjej gestii jest ten odcinek drogi. Załatw postawienie zakazu postoju i potem z pomocą SM go odholuj. Będzie to w zgodzie z literą prawa i nic więcej.
IMO skoro stoi prawidłowo, to co Ci przeszkadza? Może człowiek po wypadku choruje? Jak masz nr telefonu, to zadzwoń i się dowiesz. Sam możesz też kupić, jak Ci tak bardzo zależy na uwolnieniu tego miejsca.
Jacek

Witam

Jacek napisał(a) :

IMO skoro stoi prawidłowo, to co Ci przeszkadza? Może człowiek po wypadku choruje? Jak masz nr telefonu, to zadzwoń i się dowiesz. Sam możesz też kupić, jak Ci tak bardzo zależy na uwolnieniu tego miejsca.

Zaczynając wątek wystąpiłem w roli advocatus diaboli :-) Nie chcę usuwać tego samochodu.
To tylko teoretyczne dywagacje na bazie aktualnego stanu rzeczy.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600