Data: 2009-08-10 22:18:28 | |
Autor: J.F. | |
Kiedy nas stać na samochód | |
On Mon, 10 Aug 2009 12:14:10 +0200, Jakub Witkowski wrote:
Często się przewija w dyskusjach "merytoryczny" argument, że kogoś Ale to nie jest kwestia %, tylko powiedz ile % mozesz wydac :-) Przy czym mam na myśli koszty całkowite: nie tylko wszelkie Niekoniecznie. Mozesz sobie kupic Ferrari i nie chciec miec nastepnego ... Dla mnie granica akceptowalności przebiega gdzieś w okolicy 10% dochodu. Samochod to wygoda. A komfort kosztuje. A jak chcesz obliczyc ile zyskujesz np jadac na narty, czy nad jezioro? J. |
|
Data: 2009-08-10 23:07:26 | |
Autor: Mirosław Habarta | |
Kiedy nas stać na samochód | |
J.F. pisze:
On Mon, 10 Aug 2009 12:14:10 +0200, Jakub Witkowski wrote:Ja mam takie kryterium: samochód musi poszerzać nasze możliwości. Jeśli tak jest, to znaczy, że nas na niego stać. Jak bowiem stwierdzić, że samochód został kupiony za drogo ? Kiedy koszta jego obsługi (eksploatacja+amortyzacja) zmusza nas do rezygnacji z wielu rzeczy do tej pory istotnych. I nie ma znaczenia, czy jest to 10%, czy 50% dochodu. Jeśli więc dzięki temu samochodowi możesz jeździć na te narty to ok. Ale jeśli byłbyś zmuszony z tego zrezygnować/ograniczyć ze względu na koszty samochodu, to jest on za drogi. To oczywiście mój punkt widzenia, ale trzeba sobie też zdać sprawę, że odpowiedź na pytanie postawione przez wątkotwórcę zależu mocno od całościowej sytuacji delikwenta, a a nie tylko od jego finansów. Ktoś może po prostu bardzo potrzebować do codziennego funkcjonowania (mieszka na zadupiu), ktoś inny niekoniecznie (mieszka w centrum miasta, wszystko ma na miejscu). M.H. PS Może tytułowe pytanie powinno brzmieć: Na jaki samochód nas stać. |
|
Data: 2009-08-11 00:05:28 | |
Autor: krzyss | |
Kiedy nas stać na samochód | |
Mirosław Habarta pisze:
Ja mam takie kryterium: samochód musi poszerzać nasze możliwości. Jeśli I musze przyznac ze zgadzam sie z toba w 100%, ja bylem zmuszony sprzedac Clio SPORT gdyz jego utrzymanie wymagalo rezygnacji z innych przyjemnosci. I tym sposobem wyszlo ze nie stac mnie na utrzymanie tego auta, a napewno nie do uzytkowania na codzien. -- ===-- -- -== krzyss vel Qkill ==-- -- -=== -- -- ===-- -- www.krzyss.com -- -- ===-- -- ===-- -- -- === A3 TDI Power ===-- -- -- -=== |
|
Data: 2009-08-11 09:17:39 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Kiedy nas stać na samochód | |
Mirosław Habarta pisze:
Ja mam takie kryterium: samochód musi poszerzać nasze możliwości. Jeśli Dobrze powiedziane. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2009-08-11 11:15:59 | |
Autor: J.F. | |
Kiedy nas stać na samochód | |
On Mon, 10 Aug 2009 23:07:26 +0200, Mirosław Habarta wrote:
J.F. pisze: I tu sie pojawia trzeci punkt widzenia niestety: stac mnie na narty i samochod. Dzieki samochodowi na te narty dostac sie latwiej. Ale wyciag kosztuje 70zl, a 300km samochodem powiedzmy 100zl. Warto jechac ? Ech, gdzie te czasy gdy mialem dwoch dyspozycyjnych kolegow, gaz kosztowal 1.50, i wychodzilo 15zl na lebka :-) Dobrze ze paliwo potanialo. J. |
|
Data: 2009-08-11 12:18:12 | |
Autor: Marcin J. Kowalczyk | |
Kiedy nas stać na samochód | |
J.F. pisze:
I tu sie pojawia trzeci punkt widzenia niestety: stac mnie na narty i 100zl to chyba samo paliwo... zapominasz, ze utrzymanie auta to nie tylko paliwo |
|
Data: 2009-08-11 21:45:41 | |
Autor: J.F. | |
Kiedy nas stać na samochód | |
On Tue, 11 Aug 2009 12:18:12 +0200, Marcin J. Kowalczyk wrote:
J.F. pisze: Nie tak znow duzo tych innych wydatkow, a i jak nie bede jezdzil to i tak trzeba bedzie ponosic :-) J. |
|
Data: 2009-08-24 08:32:03 | |
Autor: Jacek_P | |
Kiedy nas stać na samochód | |
J.F. napisal:
Ech, gdzie te czasy gdy mialem dwoch dyspozycyjnych kolegow, gaz Ech, gdzie te czasy, gdy benzyna kosztowala 51 groszy (po przeliczeniu), na drogach bylo 3 miliony samochodow, a nie dwadziescia kilka, natomiast A4 byla bezplatna i bez durnych bramek. Trase, ktora dzis robie poltorej godziny, wtedy maluchem robilem w 50 minut :( Ale pusto bylo i zadnych fotoradarow. -- Pozdrawiam, Jacek |