Data: 2010-07-05 02:09:02 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowań
'sakwiarskich', ale tylko lato/jesień, reszta roku robiona na innym rowerze. Myślałem nad systemem Time lub Crank Bro., ze względu na luz jaki oferują, ale Cranki są lżejsze:). Spróbowałbym z modelem Smarty, bo tanie, a potem ew. wyższy model. Czy opłaca mi się _teraz_ wchodzić w zatrzaski jeśli: - średnia raczej przeciętna 16-23km/h (teren+asfalt - sam asfalt) - za dwa tygodnie kilku tygodniowa wyprawa Zdążę się dostosować, czy nie ryzykować? ~miesiąc temu skończyły się większe problemy z kolanami. |
|
Data: 2010-07-05 02:26:39 | |
Autor: Michał Kieś | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Przyzwyczajenie to indywidualna sprawa. Mnie niegdyś zajęło to kilka
dni. Ale warto się przenieść na zatrzaski, bo po prostu przyjemniej się jeździ. mk |
|
Data: 2010-07-05 06:33:10 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 11:09, Michał 'miok' Rzeźnik <michal....@gmail.com> wrote:
Czy opłaca mi się _teraz_ wchodzić w zatrzaski jeśli: IMO w takim wypadku SPD spokojnie można sobie darować. Te pedały robią różnicę głównie w trudnym terenie (zapobiegają spadaniu nogi z pedałów) lub przy jeździe typowo sportowej na asfalcie (przede wszystkim łatwiej nauczyć się wydajnie kręcić z odpowiednio wysoką kadencją). Teksty o zysku z mitycznego wręcz "ciągnięcia" do góry - to bajki, mam książkę w której lekarz zajmujący się zawodowymi kolarzami z najwyższej półki pisze o badaniach przeprowadzonych na grupie kolarzy olimpijskiej klasy - które wykazały, że ciągnięcie do góry na szosie nie ma żadnego znaczenia, jedynie najlepsi kolarze MTB uzyskują w ten sposób jakieś drobne przyrosty mocy. Przy jeździe z prędkością o jakiej piszesz - nie ma co liczyć na cudowne zyski. - za dwa tygodnie kilku tygodniowa wyprawa Ja miałem z SPD wielkie problemy - najpierw ciężka kontuzja (źle ustawione bloki). Po długiej przerwie, już z dużo większym doświadczeniem próbowałem się z tym bawić - i ponownie była to porażka. Kontuzji nie miałem, bo dość szybko reagowałem zmieniając ustawienia bloków - ale na długich trasach nieźle dawały mi się we znaki, a przyrostu na prędkościach żadnego nie zanotowałem. Na wyprawę - szkoda nerwów, po co ryzykować kontuzję, czy ewentualne problemy? Szansa pewnie nie jest duża, rzędu 5-10%, ale jest grupka rowerzystów, którym ten system za grosz nie podchodzi, a przed wyprawą warto się upewnić czy się do tej grupy nie zaliczamy. Przy jeździe typu wyprawowego - zysk z SPD jest pomijalny, a jest sporo minusów - znacznie gorzej z wodoodpornością, ponadto buty SPD są niewygodne do chodzenia czy zwiedzania (a to na wyprawach ma spore znaczenie). -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 15:40:09 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 15:33, Michał Wolff pisze:
mam książkę w której lekarz zajmujący się zawodowymi kolarzami Biedni ci szosowcy, tak się męczą w tych turdefransach czy innych żiroditaliach z tymi zatrzaskami... ;) Ale pocieszmy się, nie pierwszy to lekarz który gada od rzeczy, to chyba najbardziej zadufana i wierząca w swoją nieomylność grupa zawodowa jaką znam... Co do reszty - zgadzam się. -- bans |
|
Data: 2010-07-05 07:28:13 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 15:40, bans <g...@o2.pl> wrote:
Biedni ci szosowcy, tak się męczą w tych turdefransach czy innych Biedni Ci ludzie co nie umieją czytać tekstów ze zrozumieniem... Napisałem chyba wyraźnie, że CIĄGNIĘCIE POD GÓRĘ - nic nie daje; nie napisałem, że same pedały nie dają Ale pocieszmy się, nie pierwszy to lekarz który gada od rzeczy, to chyba Pocieszmy się, że sam nie bardzo wiesz o czym gadasz, ja podpieram się opinią dr Pruitta, który współpracował z samym Armstrongiem. To nie jest żaden wymysł lekarza - bo w swojej wypowiedzi opierał się na dokładnych wynikach badań analizujących ruch stopy w czasie całego obrotu korby. Kolarze szosowi - nie zyskują w ten sposób żadnej mocy, kolarze MTB (dużo krótkich interwałowych podjazdów) - pewne minimalne ilości w ten sposób uzyskują. Można oczywiście jeździć ciągnąc do góry i na szosie - tylko taki styl jazdy jest zwyczajnie nieefektywny, bo większą moc uzyskuje się naciskając pedał. Dlatego pisałem o bajkach - a ta o zyskach z "ciągnięcia pod górę w zatrzaskach" jest bardzo rozpowszechniona. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 17:27:08 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 05.07.2010 16:28, Michał Wolff pisze:
On 5 Lip, 15:40, bans <g...@o2.pl> wrote: Ale sam Armstrong pisze co innego. Pisze, że ważne jest wykorzystywanie pełnego obrotu korby do napędzania, nie tylko naciskania. To komu mam wierzyć? Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 08:51:43 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 17:27, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Ale sam Armstrong pisze co innego. Pisze, że ważne jest wykorzystywanie Mylisz równomierne kręcenie z umyślnym ciągnięciem pod górę - to zupełnie co innego. Takie ciągnięcie - nie jest efektywne; badania potwierdzają, że na umyślnym ciągnięciu - faktycznie się nic nie zyskuje, szczególnie przy takich kadencjach z jakimi jeździ większość zawodników (wzorem Armstronga właśnie) w górach. Po prostu przy tak wysokiej kadencji - nie da się ciągnąć pod górę, a to właśnie jazda z wysoką kadencją jest bardziej efektywna. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 15:55:07 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, MichaĹ Wolff wrote:
On 5 Lip, 17:27, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote: CoĹ namotaĹeĹ. JeĹli w "rĂłwnomiernym krÄceniu" nie ma etapu "umyĹlnego ciÄ gniÄcia pod gĂłrÄ", to co siÄ przepraszam robi przy "rĂłwnomiernym krÄceniu" z "tylnÄ " nogÄ ? NieumyĹlnie ciÄ gnie? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 09:12:55 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 17:55, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Coś namotałeś. Jeśli w "równomiernym kręceniu" nie ma etapu "umyślnego Nie łapiesz subtelnej różnicy między równomiernym kręceniem i siłowym ciągnięciem pod górę Dzięki przyzwyczajeniu do równomiernego obrotu kolarze uczą się wykorzystywać wysoką kadencję, tendencję do ciągnięcia - mają ci którzy tak jeździć nie potrafią i w górach siłowo przepychają z niską kadencją. A jak pokazują ostatnie lata - to wysoka kadencja rządzi, to ten styl jazdy jest najbardziej efektywny w górach. Kolarze jeżdżący z kadencją taką jak Armstrong - po prostu kręcą tak szybko, że nie mają żadnych zysków z ciągnięcia; nawet jeśli im się tak wydaje - to fakty niestety są inne. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 16:18:21 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, MichaĹ Wolff wrote:
On 5 Lip, 17:55, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Nie byĹo "siĹowego ciÄ gniÄcia pod gĂłrÄ", byĹo "umyĹlne". Przy wysokiej kadencji nie da siÄ "umyĹlnie" ciÄ gnÄ Ä? KurczÄ, mi jakoĹ siÄ udaje... DziÄki przyzwyczajeniu do rĂłwnomiernego obrotu kolarze uczÄ siÄ OK, wiesz lepiej, niĹź Armstrong. To ja juĹź nic nie powiem. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 09:52:57 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 18:18, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Nie było "siłowego ciągnięcia pod górę", było "umyślne". Przy wysokiej Marnujesz się na preclu... Dać to się wszystko da, nawet kręcić rękami jak się uprzesz - tylko, że taka jazda jest nieefektywna OK, wiesz lepiej, niż Armstrong. To ja już nic nie powiem. Znowu nie łapiesz pewnych subtelnych różnic :)) Nie ja wiem lepiej - tylko lekarz Armstronga (który pisze również o potrzebie równomiernego kręcenia), ja nie przedstawiam tu swojego zdania, tylko opinię uznanego autorytetu w tej dziedzinie, popartą wynikami badań biomechaniki ruchu stopy w czasie kręcenia korbą. Mam tą przewagę nad Tobą - że mam książkę Pruitta. Chcesz wierzyć, że ciągnięcie do góry coś daje - Twoja sprawa, ja nie zamierzam udowadniać, że nie jestem wielbłądem, swoje zdanie przedstawiłem, -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 20:30:22 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 05.07.2010 18:52, Michał Wolff pisze:
Znowu nie łapiesz pewnych subtelnych różnic :)) Tzn. że jawnie się przyznajesz, że możesz pisać nie prawdę, bo i tak nikt Twój rozmówca tego nie sprawdzi? Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 12:16:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 20:30, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Tzn. e jawnie si przyznajesz, e mo esz pisa nie prawd , bo i tak Kup jakąś poważną książkę, poczytaj sobie o biomechanice kolarstwa - to pogadamy, bo póki co to rozmawiam z grupką ignorantów wierzących w cuda. Żle zinterpretowałeś wypowiedź Armstronga, albo była to wypowiedź sprzed ładnych paru lat. Świat nie stoi w miejscu - tylko idzie naprzód, teorie treningowe sprzed aru lat - szybko się dewaluują. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-06 06:16:18 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 05.07.2010 21:16, Michał Wolff pisze:
On 5 Lip, 20:30, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote: Sam podpierasz się poradnikiem dla kolarzy. Nie jest to żadna publikacja naukowa poparta badaniami. Poza tym jest to jedna publikacja, opinia jednej osoby. A o moje zdolności interpretacji się nie bój, ale w tym wypadku nie ma czego interpretować, wypowiedź którą cytowałem jasna. Poza tym nie mógł byś darować sobie osobistych wycieczek? Jak nie masz argumentów to zamilknij, a nie poniżasz się takimi tekstami jak wyżej. Fabian. |
|
Data: 2010-07-06 02:32:48 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 6 Lip, 06:16, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Sam podpierasz si poradnikiem dla kolarzy. Nie jest to adna publikacja Czytaj ze zrozumieniem. Chyba napisałem wyraźnie kilka razy, że lekarz analizując ruch stopy w czasie kręcenia korbą podpiera się wynikami badań Poza tym jest to jedna publikacja, opinia Dyskusja trochę jak ze ślepym o kolorach. Ja czytałem książkę, Ty nie - ale wiesz lepiej co tam jest napisane... To nie jest prywatne zdanie lekarza, w swojej opinii powołuje się na wyniki badań analizujących to zjawisko. I zaleca on równomierne kręcenie, ale rozróżnia to od ciągnięcia do góry, które nie daje żadnej mocy na szosie. Zdanie, że ciągnięcie nie daje żadnych wymiernych efektów nie jest żadnym wymysłem Pruitta, to teza znana od wielu lat. Polecam tekst na Cyclinganalisys.com: http://www.cyclinganalysis.com/basics/riding-position-guidelines "but there is not compelling evidence for recommendations on the use of "ankling" for performance benefits." Tekst u Sheldona: http://www.sheldonbrown.com/brandt/ankling.html "Ankling, a topic of much discussion, has been claimed to improve performance in bicycling, ALTHOUGH NOT BY RACERS AND COACHES" A sam Sheldon przez ciągnięcie nabawił się ciężkiej kontuzji Achillesa, z której w pełni nie wyleczył się do końca życia. Pisze też że taki przesąd długo był popularny - obecnie nikt już w niego nie wierzy. http://sheldonbrown.com/gloss_an-z.html#ankling Tak więc zanim zaczniesz krytykować - najpierw poczytaj sobie głębiej o problemie, a nie błędnie interpretujesz wypowiedzi Armstronga, który właśnie z Pruittem nieraz współpracował, na okładce jego książki jest tekst Chrisa Carmichaela wychwalający wiedzę tego lekarza. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-07-06 11:59:11 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 06.07.2010 11:32, Michał Wolff pisze:
On 6 Lip, 06:16, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote: Nie dłub w nosie. Chyba napisałem wyraźnie kilka razy, że lekarz Jeżeli nie rozumiesz słabość tych argumentów to ja już Ci tego nie wytłumaczę. Poza tym jest to jedna publikacja, opinia Przecież nie jest to istotne czy czytałem czy nie :) Gratuluje, że przeczytałeś i że jesteś posiadaczem egzemplarza. To nie jest prywatne zdanie lekarza, w swojej opinii powołuje się na A sam Sheldon przez ciągnięcie nabawił się ciężkiej kontuzji A czytałeś to, co cytujesz? :) Pomogę Ci i wkleję ważny akapit, który mówi na co to jest "angling" przynajmniej wg Sheldona: " Some older cycling books and articles recommend the practice of drastically during the course of the pedal stroke, so that the toe isankling.<< This refers to changing the angle of the foot fairly pointed upward at the top of the stroke, and downward at the bottom. The idea is to make more use of the muscles of the lower leg, and to permit and bottom dead center."pedaling in circles<<, i.e., applying more force to the cranks at top Czy "ankling" to technika polegająca na ciągnięciu pedału do góry czy zmianie kąta pomiędzy stopą, a nogą w trakcie obrotu korbą? Tak więc zanim zaczniesz krytykować - najpierw poczytaj sobie głębiej Czy rozmawiamy o znajomości jednego człowieka z drugim czy o zyskach używania pedałów zatrzaskowych na generowaną moc? Fabian. |
|
Data: 2010-07-06 04:21:15 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 6 Lip, 11:59, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
Nie dłub w nosie. Podświadome marzenia? Krótki poradnik, specjalnie dla Ciebie, potrenujesz - to dorównasz mistrzom: http://www.youtube.com/watch?v=DYMhPXlVOS8 :)) Przecież nie jest to istotne czy czytałem czy nie :) Pomogę Ci i wkleję ważny akapit, który mówi na co to jest "angling" "Angling" kolego - to jest jedna z metod łowienia ryb, zanim zaczniesz dyskutować to naucz się angielskiego :) I nie kompromituj się już, zacytowałeś artykuł - tylko jak widzę ni w ząb z niego nie zrozumiałeś. Bo co to niby jest "make more use of the muscles of the lower leg", "more force to the cranks at top and bottom dead center" jak nie ciągnięcie do góry? :))) Czy rozmawiamy o znajomości jednego człowieka z drugim czy o zyskach Przytoczyłem Ci kilka dowodów i opinii, przytoczył Ci kolega zino - ale Ty wolisz żyć w swoim bezpiecznym świecie, gdzie ciągnięcie do góry pomaga. Efekt placebo też może być skuteczny, przekłada się na lepsze samopoczucie i motywację, a to na zawodach też ważne. Nie ma co ciągnąć tej dyskusji, jak kogoś dowody nie przekonują - jego biznes, jak już napisałem nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. Czujesz potrzebę wiary w ciągnięcie - krzyż na drogę, nic mi do tego w co chcesz wierzyć EOT -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-06 07:57:42 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-06 06:16, Fabian pisze:
Poza tym nie mógł byś darować sobie osobistych wycieczek? Jak nie masz Daj spokój, on tak ma od kiedy pamiętam, ja już się przyzwyczaiłem ;) -- bans |
|
Data: 2010-07-06 02:34:00 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 6 Lip, 07:57, bans <g...@o2.pl> wrote:
Daj spok j, on tak ma od kiedy pami tam, ja ju si przyzwyczai em ;) Tylko ja podaję poważne argumenty, Ty nie podajesz nic poza swoimi przesądami. To jest ta "drobna" różnica między nami. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-06 12:49:30 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-06 11:34, Michał Wolff pisze:
Tylko ja podaję poważne argumenty, Ty nie podajesz nic poza swoimi Jeśli już tak sprowadzamy dyskusję ad absurdum to ja mógłbym napisać, że ty za to za dużo wiedzy o życiu czerpiesz z książek, a za mało z doświadczenia. BTW - w poprzednim poście chodziło mi tylko o to, że wyrażasz się w strasznie arogancki sposób. Nie tylko w tym wątku, taki masz styl, a ten styl nie wszystkim musi się podobać. -- bans |
|
Data: 2010-07-06 04:24:48 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 6 Lip, 12:49, bans <g...@o2.pl> wrote:
Jeśli już tak sprowadzamy dyskusję ad absurdum to ja mógłbym napisać, że Ja w tym sezonie mam już prawie 9tys na liczniku, jeżdżę od lat i doświadczenie podejrzewam, że mam trochę większe od Twojego :)). Pisałem również o swoich doświadczeniach z SPD (zero zysków na prędkości). Ale moje osobiste doświadczenia - to nie jest żaden dowód, natomiast to co piszą lekarze sportowi - juz tak. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-05 20:29:12 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 05.07.2010 17:51, Michał Wolff pisze:
On 5 Lip, 17:27, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote: Uważasz, że ruch nogą do góry nie powoduje ciągnięcia pedału, czyli przyłożenia do niego siły? "Celem Lance'a jest teraz kręcenie po idealnych okręgach. W ten sposób w każdym obrocie pedałów uzyskuje najefektywniejsze wykorzystanie energii. Oznacza to wkładanie tej samej siły w każdym punkcie okręgu, także w dwóch martwych punktach na godzinie szóstej i dwunastej." z "Lance Armstrong program mistrza w siedem tygodni do doskonałości", Lance Armstrong, Chris Carmichael, Peter Joffre Nye. Jeżeli jest napisane, że chodzi o najefektywniejsze wykorzystanie energii to tak jest. Więc nie chodzi tylko o kręcenie, ale też napędzanie. Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 23:28:37 | |
Autor: zino | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
On Mon, 05 Jul 2010 20:29:12 +0200, Fabian wrote:
W dniu 05.07.2010 17:51, Michał Wolff pisze: Armstrong pisze? Pewnie tak jak swoje biografie. Armstrong to tam napisał może i sam przedmowę. 99% książki to Lance cośtam zrobił (w trzeciej osobie). "Lance zwrócił uwagę na swoje pedałowanie podczas pierwszej czasówki w trakcie Tour de France w roku 1999." Wierzysz, że zawodowy kolarz nagle w czasie czasówki wpada na pomysł by zwiększyć kadencję do 100 rpm i nigdy wcześniej tego nie zrobił wcześniej na treningu?
A to to już chyba sam Peter Joffre pisał. I ani LA ani Carmichael nie przeczytali. Chodzi mi o owe "wkładanie tej samej siły w każdym punkcie okręgu". Tylna część okręgu jest odpowiedzialna za jedną dziesiątą generowanej mocy. Czyli jak nie podjedziesz 270cioma Watami generowanymi przez nacisk to nie podjedziesz tym bardziej 30toma od ciągnięcia. Te 30ci jest owszem cholernie ważne do przeciągania przez martwe punkty i zapewnienia płynności. A na płaskim i przy wysiłku dalekim od maksymalnego ciągnięcie ma jeszcze mniejsze znaczenie bo nie ma takiego efektu przeciągania przez martwe punkty. A teraz zobacz co jest na stronie 124 "nauka o pedałowaniu". I jest tam o pedałach z czujnikami piezoelektrycznymi i takie zdania: "Dzięki tej technologii ujawniono, że idea ciągnięcia pedałów w górę nie jest tak skuteczne, jak przez długi czas sądzono ... nacisk drugiej nogi jest o wiele większy i ciągnie nogę przeciwległą podczas jej ruchu w górę" "Testy wykonane na czołowych kolarzach ... pokazują, że większość mocy przekazanej pedałom przechodzi na nie podczas pierwszej połowy obrotu pedałem, czyli podczas ruchu w dół - mówi dr Jefferey P. Broker. biomechanik w ośrodku olimpijskim". Pozdr, Andrzej -- There are two ways you can get exercise out of a bicycle: you can "overhaul" it, or you can ride it. (...) The mistake some people make is in thinking they can get both forms of sport out of the same machine. This is impossible; no machine will stand the double strain. You must make up your mind whether you are going to be an "overhauler" or a rider. |
|
Data: 2010-07-06 06:24:48 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 06.07.2010 01:28, zino pisze:
On Mon, 05 Jul 2010 20:29:12 +0200, Fabian wrote: Nie jest to istotne, liczą się fakty (efekty).
Zdaję sobie sprawę jak powstają takie książki, ale z tym "nie przeczytali" myślę, że możesz się mylić, w końcu to nie taki wysiłek, a swoim nazwiskiem firmują tą książkę, więc mam nadzieje, że inteligentny człowiek, za jakiego LA uważam, zadał sobie ten trud i przeczytał książkę, której jest autorem. Chodzi mi o owe "wkładanie tej samej siły w każdym punkcie okręgu". I jak te cytaty mają się do wypowiedzi MW: Biedni Ci ludzie co nie umieją czytać tekstów ze zrozumieniem... Jednak COŚ daje? Wg mnie 10% mocy to bardzo dużo, +10% mocy wystarczy aby wygrać, -10% może zdecydować o porażce, czyż nie? Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 17:36:32 | |
Autor: arturbac | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 17:27, Fabian pisze:
Ale sam Armstrong pisze co innego. Pisze, że ważne jest wykorzystywanie Z moich obserwacji widzę że ma znaczenie w 3 sytuacjach - pomaga na podjazdach dać odpocząć mięśniom odpowiedzialnym za naciskanie w każdej chwili kryzysu na podjeździe - pomaga w sprincie uzyskać działanie korb jak w silniku ;-) Czuje się ze z rowerem stanowi się całość i jest się dosłownie silnikiem a nie popychadłem - na ulicy pomaga przeskoczyć szosą jakieś dziury w chwili gdy ominiecie nie jest możliwe. Ważne by nowe bloki SPD ustawić na początek na najmniejszą moc sprężyny raz że nowa dwa że nie ma się nawyku. Mi pomagało(a) pamiętać gadanie w głowie 'SPD', 'SPD' ... ;-) gdy dojeżdżam do skrzyżowania i jeszcze nie jestem skupiony zbytnio na ty co się na nim dzieje. |
|
Data: 2010-07-06 07:55:06 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 16:28, Michał Wolff pisze:
Pocieszmy się, że sam nie bardzo wiesz o czym gadasz, ja podpieram się OK, niech będzie, ale powiedzmy tak - skoro ja czuję wyraźną różnicę i na asfalcie i w trudniejszym terenie, nieważne z czego ta różnica wynika (choć w górach - zaręczam - czuje sie ten "magicznego kopa" tuż przed zatrzymaniem wymuszonym stromizną czy pniem/kamieniem) to pozostanę przy zatrzaskach. A lekarzy po prostu nie lubię, widziałem za dużo szkód wyrządzonych przez ich książkowe (i nie tylko) rady. Tym bardziej że jak pokażesz mi lekarza, który zaleca jedzenie np. selera, to na 100% znajdziesz i takiego, który będzie to odradzał ;) -- bans |
|
Data: 2010-07-06 09:51:33 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 06.07.2010 07:55, bans pisze:
W dniu 2010-07-05 16:28, Michał Wolff pisze: Trudno mi uwierzyć, że np. ktoś mógłby uzyskać taką samą moc maksymalną w zatrzaskach jak i bez, przynajmniej dla mnie różnica jest znacząca i jak chcę podjechać krótki podjazd na maksa albo przyspieszyć maksymalnie na prostej to dużo lepiej mi to idzie jak mogę ciągnąć i pchać jednocześnie. Tak samo bez zatrzasków trudno mi było przekroczyć 50km/h na prostej (oczywiście na krótkim dystansie), a w zatrzaskach mogę rozpędzić się nawet do 60km/h. Na pewno można dyskutować o efektywności, ale większa moc maksymalna jest dla mnie pewnikiem. Fabian. |
|
Data: 2010-07-06 22:01:22 | |
Autor: Jan Górski | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Na pewno można dyskutować o efektywności, ale większa moc maksymalna Masa mięśni prostowników stopy jest znacznie niższa od zginaczy. Dodatkowo zginacze są fizjologicznie przystosowane do amortyzacji i wybijania się z podłoża. Dlatego wątpię w kontuzję ścięgan achillesa z powodu używania SPD, natomiast uważam za możliwe, uszkodzenia delikatnych ścięgien prostowników stopy/palców, a nawet wystąpienie martwicy przedziału powięziowego przedniego goleni. Zysk mocy ciągłej u wielu z nas jest oganiczony 'odtwarzaniem' energii, które potyka się o układ krążenia i oddechowy, a nie o moc możliwą do generowania przez mięsień. Natomiast jest na pewno taka grupa osób, wydolna, która na SPD może zyskać. Ile ? Tu wystarczy wrócić do pierwszego zdania mojej wypowiedzi. Dodatkowo moc mięśni zginaczy stawu biodrowego (głównie m.biodowo-lędźwiowy) też jest niewielka, oczywiście do wyćwiczenia. Ale 'ciągnięcia' używałbym dość delikatnie i nigdy jako zamiennika, co najwyżej dopełnienia obrotu. Btw. Niedługo kupuję SPD. Niestety nie mam możliwości pomiaru mocy generowaniej, to Wam nie przedstawię dokładnych danych. |
|
Data: 2010-07-07 05:11:47 | |
Autor: Piotrpo | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 7 Lip, 07:01, Jan Górski <grad...@o2.pl> wrote:
> Na pewno można dyskutować o efektywności, ale większa moc maksymalna Nie pomyliły ci się zginacze z prostownikami? Bo podskoczenie na jednej nodze jestem w stanie wykonać, a podniesienia stopy w 80kg bucie jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Zgadzam się natomiast w 100%, że zysk na generowanej mocy jest znikomy lub żaden, natomiast istnieje możliwość uzyskania większego momentu obrotowego co czasami jest przydatne (jazda w terenie, ostre koło). Zyski mocy a raczej zmniejszenie strat wynikają dodatkowo z usztywnienia połączenia stopa - pedał i zmniejszenia zakresu jałowego ruchu. Nie mówię tutaj o ciągnięciu do góry, ale o pchaniu do przodu i do tyłu. |
|
Data: 2010-07-07 11:05:47 | |
Autor: Jan Górski | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Nie pomyliły ci się zginacze z prostownikami? Bo podskoczenie na Prostowniki stopy/palców : przednia grupa mięśni goleni. Zginacze stawu biodrowego : illiopsoas (m. biodrowo-lędźwiowy) Obie grupy generalnie znacznie słabsze od antagonistycznych, dość mozno używanych w czasie chodzenia i na platformach. Nomenklatura anatomiczna jeśli chodzi o nogę jest generalnie mało intuicyjna ;-) |
|
Data: 2010-07-08 01:24:35 | |
Autor: Piotrpo | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 7 Lip, 20:05, Jan Górski <grad...@o2.pl> wrote:
> Nie pomyliły ci się zginacze z prostownikami? Bo podskoczenie na Dzięki za informację - nie przypuszczałem, że zginając nogę używam mięśni ją prostujących :) |
|
Data: 2010-07-05 20:39:06 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik bans napisał:
W dniu 2010-07-05 15:33, Michał Wolff pisze: Trzmiele podobno nie mogą latać... -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 18:40:45 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, Dariusz K. Ĺadziak wrote:
UĹźytkownik bans napisaĹ: Powtarzasz miejskÄ legendÄ. Dawno temu jednemu siÄ Ĺşle policzyĹo i pokutuje ciÄ gle. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 09:27:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, MichaĹ 'miok' RzeĹşnik wrote:
Hej, zastanawiam siÄ coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowaĹ Ryzykowne. Zatrzaski niektĂłrym nie podchodzÄ zupeĹnie. Musisz przyzwyczaiÄ miÄĹnie i przede wszystkim ĹciÄgna do innej pracy, a to naleĹźy robiÄ bardzo stopniowo. Mi to zajÄĹo okoĹo tygodnia, ale nie robiĹem od razu potem Ĺźadnych powaĹźniejszych wycieczek, wiÄc to zupeĹnie co innego. Time sÄ o tyle fajne, Ĺźe siÄ docierajÄ i nie trzeba ich za bardzo regulowaÄ (w przeciwieĹstwie do SPD, ktĂłre sÄ bardzo wraĹźliwe na ustawienie). Anyway, jak juĹź siÄ przesiÄ dziesz na zatrzaski, to bÄdziesz chciaĹ je mieÄ w kaĹźdym rowerze. Ostatnio musiaĹem przejechaÄ parÄnaĹcie km bez zatrzaskĂłw.. koszmar jakiĹ. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 11:40:49 | |
Autor: BoDro | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Jan Srzednicki pisze:
Anyway, jak już się przesiądziesz na zatrzaski, to będziesz chciał je to fakt. Ostatnio z powrotem przyczepiłem do drugiego bicykla zleżałe w piwnicy noski, bo przyzwyczajenie do zatrzasków w góralu spowodowało, że niekomfortowo czuję się, gdy kopyta nie są przypięte do pedałów :-). A ponieważ to rower także dla gości, więc możliwość szybkiego odkręcenia nosków jest zaletą... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-07-05 02:43:42 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Noski do niedawna mialem, ale zeszlego lata kupilem nowe buty i juz
nie za bardzo chcą pasować (wysoki czubek). Tak samo z sandałami, w których uwielbiam jeździć, AFAIR coś tam obcierało nogę. |
|
Data: 2010-07-05 02:48:04 | |
Autor: Michał Kieś | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 11:40, BoDro <bo...@lolek.pl> wrote:
Jan Srzednicki pisze: przeciez za 20-30 zlotych mozna kupic platformy wpinane w spd. mk |
|
Data: 2010-07-05 11:48:07 | |
Autor: raviz | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
Czy da sie zmiane na zatrzaski okreslic w liczbach? mam na mysli wzrost wydajnosci. jezdze sporo po nierownym terenie, zjaqzdy po korzeniach, glebokim piasku, koleinach lesnych itd. caly czas sie zastanawiam nad wypinaniem, czy faktycznie w sytuacji gdy upadek jest nieunikniony i nie ma czasu pomyslec o swiadomym wypieciu nog nastapi to automatycznie? |
|
Data: 2010-07-05 03:34:52 | |
Autor: Piotrpo | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 11:48, raviz <ravizusu...@vp.pl> wrote:
> Anyway, jak już się przesiądziesz na zatrzaski, to będziesz chciał je Od razu zaznaczę, że to moje subiektywne odczucia - wzrost wydajności w stosunku do platform jakiś jest - jaki nie wiem. Zysk widoczny jest podczas ostrego przyśpieszania i podjazdów głównie - można przekazać na korbę większą siłę. Jeśli chodzi o jazdę w terenie dużo większym zyskiem od efektywności jest sklejenie z rowerem - unikasz ryzyka, że stopa ci się ześlizgnie na jakimś wyboju, lepsze panowanie nad rowerem itp. Wypinanie automatycznie nie działa i musisz się liczyć z tym, że parę razy zaliczysz glebę niestety. Na pocieszenie dodam, że w moim wypadku były to wyłącznie przypadki postojowe - zapomniałem wypiąć stopę przed zatrzymaniem roweru, nagły stop w piasku i zaskoczenie. Wypinanie się musi być odruchowe, a odruchów da się nauczyć jedynie w praktyce niestety. Z drugiej strony jestem zdania, że bilans mam dodatni - czyli spd uchroniły mnie przed większą ilością upadków niż spowodowały, zwłaszcza tych "nieuchronnych" kiedy normalnie podparł bym się nogą i poczuł bliskość natury, a zamiast tego wyprostowałem jakoś rower i się na nim utrzymałem. W terenie bardzo pomocną cechą jest możliwość przekazania dużej siły na korbę - przydatne jak trzeba np. podjechać pod małą górkę na za wysokim przełożeniu, czy jak zostaniesz zatrzymany przez korzeń. |
|
Data: 2010-07-05 12:39:05 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 12:34, Piotrpo pisze:
Jeśli chodzi o jazdę w terenie dużo większym O, o, o właśnie. W terenie bardzo pomocną cechą jest możliwość przekazania dużej siły O, o, o właśnie ;) -- bans |
|
Data: 2010-07-05 12:44:38 | |
Autor: arturbac | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 12:39, bans pisze:
Pozwala przy stromych podjazdach dać odpocząć mięśniom pchającym naW terenie bardzo pomocną cechą jest możliwość przekazania dużej siły jakąś chwilę i porzeźbić tylko na mięśniach ciągnących w momencie gdzie normalnie by się odpuściło ze zmęczenia. Rewelacja ... |
|
Data: 2010-07-05 20:20:20 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik arturbac napisał:
W dniu 2010-07-05 12:39, bans pisze: Bezsens. Należy od samego początku równomiernie rozkładać obciążenie na wszystkie mięśnie - czy na podjeździe czy na płaskim. Wówczas na stromym podjeździe mięśnie pchające nie będą tak zmęczone i będą pracowały jak trzeba. -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 13:53:03 | |
Autor: raviz | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
bans wrote:
W dniu 2010-07-05 12:34, Piotrpo pisze: Apropos korzeni i kamieni - juz kilka razy zdarzylo mi sie, ze ukryty w trawie kamien lub pniak zsunal mi stpe z pedala do tylu, cale zas uderzenie przyjal na siebie pedal. Stopa oczywiscie cala, zreszta po szybkich ogledzianch okazalo sie, ze pedal i korba rowniez nie ulegly uszkodzeniu. Jak takie zdarzenie wygladaloby w przypadku zatrzaskow? Czy uderzenie w palce spowodowaloby wypiecie buta czy tez musiabym to po mesku przyjac poddajac ogledzinom palce zamiast pedala? Pozdrawiam |
|
Data: 2010-07-05 05:59:04 | |
Autor: Piotrpo | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 5 Lip, 13:53, raviz <ravizusu...@vp.pl> wrote:
bans wrote: Zależy od systemu - w odpowiednio ustawionym SPD noga powinna się wypiąć od uderzenia - jednak "zsunięcie się" to nie będzie na pewno. Z drugiej strony po to właśnie buty mtb mają tak pancerne czubki. Ps. Oględziny pedału - oględziny pedała, możesz przeprowadzić na gejparadzie. |
|
Data: 2010-07-05 15:36:12 | |
Autor: raviz | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Zależy od systemu - w odpowiednio ustawionym SPD noga powinna się Dzieki za info. Odnosze wrazenie, ze zatrzaski nie sa jedynym slusznym wyborem a alternatywa choc bardzo kuszaca. Jeszcze jedno, czy dobrze zauwazylem, ze downhillowcy i freeriderzy jezdza na platformach? W tych zastosowaniach wydawaloby sie, ze zatrzaski sprawdza sie bardzo dobrze a chyba tak nie jest? |
|
Data: 2010-07-05 22:04:14 | |
Autor: zdyboo | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 15:36, raviz pisze:
Jeszcze jedno, czy dobrze zauwazylem, ze downhillowcy i freeriderzy Nie wiem jak w FR, ale w DH, mają zatrzaski. Zwykle obudowane platformą, ale jednak zatrzaski. Raz, że dokręcają na zjazdach, dwa pewnie but pewniej siedzi na pedale. -- Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo) [MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ] przeciwnik agresywnej przyrody zdyb_o2 (małpa) o2 pl |
|
Data: 2010-07-06 14:32:23 | |
Autor: 666 | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
A ja mam wtedy na platformach wrażenie że o, o, o właśnie.za chwilę się napęd rozleci.
-- -- - | O, o, o właśnie ;) |
|
Data: 2010-07-06 15:14:57 | |
Autor: drops | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
to ja dołożę swój kamyczek ...
pod koniec zeszłego sezonu poczytałem pomyślałem i kupiłem .. time'y attac alium'y + shimano sh086 w tym sezonie już 2kkm i takie wnioski: + fajnie trzymają nogę na pedale w budach nie chodzę - tyle co 200m z parkingu do pracy - to nie jest problem, wiec podeszwa twarda to dobra rzecz jak jest mokro , czy błoto nie ślizgaja się nogi na pedałach jak trzeba podciągnąć pod górkę, to jest moc i IMHO łatwiej podjechać pod stromą niż bez - parę gleb musi być - oczywiście głównie przy prędkości 0 .. trochę głupio jak wywalasz się na skrzyżowaniu i nie możesz przez 2 min wstać aż się ludziska pytają czy żyjesz .. ale to kwestia wprawy ostatnio nawet szlify na mokrej kostce bauma .. takie życie - no risk no fun Mi osobiście pasują. Ale już na taką Mazovię to bym sie nie wybrał raczej. (w sumie to już sie nie wybiorę w ogóle bo mnie wkr.. jak poprosiłem tę FUNDACJĘ o przesunięcie kasy na kolejny start bo nie mogłem dojechać .. oni mnie olali .. to ja banuje!!) Ale jak pamiętam parę startów bez klików to na takich górkach wszystkich espedziarzy wyprzedzałem - bo oni przed wypinali się i po zanim się wpieli to już byłem przed nimi - tyle że ja leszczu byłem (okolice 3-ciej setki) więc może ci z początku robią to lepiej! Ale w takiej sytuacji oni zachowywali się asekuracyjnie (dziś jak pomyślę o tym to też bym tak zrobił). Podsumowując, spróbuj .. może Ci podejdzie. Przeskoczyć "śpiącego" bezcenne! pozdr, drops |
|
Data: 2010-07-05 11:56:46 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 11:48, raviz pisze:
czy faktycznie w sytuacji gdy upadek jest nieunikniony i nie Bez problemu. Ja po górach to w zatrzaskach jeżdżę dopiero od niedawna (choć staż "asfaltowy" mam kilkuletni) i nieraz ląduję obok roweru nie zdając sobie nawet sprawy kiedy się zdążyłem wypiąć. Choć przyznaję, że niedawno na prostej drodze nie wyszło ;) Co do "wspomagania" - nieraz zdarza mi się, że już-już wydaje się, że pary brakuje i mam się wypiąć, bo jest stromo i kamienie, ale nagle okazuje się, że noga która ciągnie pedał w górę to jest właśnie to, czego brakowało i jednak podjeżdżam - bardzo charakterystyczne dziwne uczucie: niby wiesz, że nie miałeś prawa podjechać, a jednak się udało ;) -- bans |
|
Data: 2010-07-05 12:02:43 | |
Autor: BoDro | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
raviz pisze:
caly czas sie zastanawiam nad wypinaniem, czy faktycznie w sytuacji gdy upadek jest nieunikniony i nie ma czasu pomyslec o swiadomym wypieciu nog nastapi to automatycznie? mogę tylko napisać, że jak mnie staranowało od tyłu auto przy względnej prędkości w okolicach 30km/h, to buty wypięły się "samoczynnie" wzorcowo - żadnych problemów z wykręconymi stawami stóp, kolan itp. Oczywiście, wiele zależy od konkretnych okoliczności... A jedyne sytuacje, gdy się nie wypiąłem raz czy dwa, to utknięcie w głębokim piachu przy prędkości 0km/h :-). Chyba miałem zbyt dużo czasu na kombinowanie, co robić :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-07-05 11:53:49 | |
Autor: zino | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
On Mon, 05 Jul 2010 09:27:11 +0000, Jan Srzednicki wrote:
Ryzykowne. Zatrzaski niektórym nie podchodzą zupełnie. Musisz Dokładnie. Mi też zajęło około tygodnia ... nadwyrężenie sobie ścięgien w taki sposób, że mogłem bez bólu jeździć na rowerze ale chodzenie zaczęło sprawiać kłopoty. Fakt, że czując moc zatrzasków jeździłem bardziej siłowo. Dopiero drugie podejście po przerwie i z większą dawką rozsądku zaowocowało ożenkiem z zatrzaskami. A i wówczas zdarzało mi się sporadycznie przeciążać ścięgna. Dopiero rok później, gdy przesunąłem siodełko do tyłu takie przeciążanie przestało praktycznie występować. Pozdr, Andrzej -- There are two ways you can get exercise out of a bicycle: you can "overhaul" it, or you can ride it. (...) The mistake some people make is in thinking they can get both forms of sport out of the same machine. This is impossible; no machine will stand the double strain. You must make up your mind whether you are going to be an "overhauler" or a rider. |
|
Data: 2010-07-05 12:02:25 | |
Autor: PeJot | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
Jan Srzednicki pisze:
Anyway, jak juĹź siÄ przesiÄ dziesz na zatrzaski, to bÄdziesz chciaĹ je W mieszczuchu takĹźe ? JakoĹ nie uĹmiecha mi siÄ paradowanie w ĹźarĂłwiastych butach po urzÄdzie. Ostatnio musiaĹem przejechaÄ parÄnaĹcie km bez Mam w mieszczuchu zwyczajne noski. Co ciekawe, przestawienie organizmu na wypinanie SPD /noski i na odwrĂłt nastÄpuje zupeĹnie bez mojej wiedzy :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "DopĂłki nie skorzystaĹem z Internetu, nie wiedziaĹem, Ĺźe na Ĺwiecie jest tylu idiotĂłw" StanisĹaw Lem |
|
Data: 2010-07-05 12:11:01 | |
Autor: bans | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 2010-07-05 12:02, PeJot pisze:
W mieszczuchu takĚźe ? JakoÄšďż˝ nie uÄšďż˝miecha mi siĂďż˝ paradowanie w Oj tam, oj tam, do zatrzaskĂłw moĹźna kupiÄ buty, ktĂłre wyglÄ daja jak zwykĹe sportowe. -- bans |
|
Data: 2010-07-05 12:36:15 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 05.07.2010 12:02, PeJot pisze:
Jan Srzednicki pisze: A noski nie niszczÄ Ci butĂłw? Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 12:43:30 | |
Autor: PeJot | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
Fabian pisze:
W dniu 05.07.2010 12:02, PeJot pisze: Stalowe ciÄĹy niemiĹosiernie, plastikowe sÄ pod tym wzglÄdem lepsze, ale mniej trwaĹe. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "DopĂłki nie skorzystaĹem z Internetu, nie wiedziaĹem, Ĺźe na Ĺwiecie jest tylu idiotĂłw" StanisĹaw Lem |
|
Data: 2010-07-05 12:54:54 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 05.07.2010 12:43, PeJot pisze:
Fabian pisze: Dla mnie motywacjÄ do zmiany noskĂłw na spd byĹo wĹaĹnie niszczenie butĂłw - co z tego, Ĺźe mogÄ cywilne zaĹoĹźyÄ jak siÄ poniszczÄ ? Drugim powodem byĹ brak butĂłw rowerowych bez spd. Nie mogĹem znaleĹşÄ lekkich butĂłw z twardÄ podeszwÄ , a zwykĹe majÄ na tyle miÄkkÄ podeszwÄ, Ĺźe stopa mnie bolaĹa po dĹuĹźszej jeĹşdzie i odczuwaĹem duĹźy dyskomfort. Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 12:58:22 | |
Autor: PeJot | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
Fabian pisze:
Dla mnie motywacjÄ do zmiany noskĂłw na spd byĹo wĹaĹnie niszczenie butĂłw PrzecieĹź buty to nie dorobek Ĺźycia, dzieciom nie przekaĹźesz w spadku :) Drugim powodem W mieszczuchu ? I tak na co dzieĹ wiÄcej siÄ chodzi niĹź jeĹşdzi. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "DopĂłki nie skorzystaĹem z Internetu, nie wiedziaĹem, Ĺźe na Ĺwiecie jest tylu idiotĂłw" StanisĹaw Lem |
|
Data: 2010-07-05 13:09:47 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 05.07.2010 12:58, PeJot pisze:
Fabian pisze: Buty dobrze wyglÄ dajÄ co najmniej 1/2 roku po zakupie i uĹźytkowaniu, przy noskach po miesiÄ cu sÄ styrane. Drugim powodem JakoĹ nie stosujÄ tego podziaĹu, wszystkimi rowerami jeĹźdĹźÄ po mieĹcie, moĹźe jeden bardziej nadaje siÄ na deszcz z powodu bĹotnikĂłw, a gĂłral siÄ nadaje mniej, chyba Ĺźe jadÄ do miasta przez las ... :) Najbardziej miejskie jest ostre, ale za miasto teĹź lubiÄ nim jeĹşdziÄ. Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 20:23:58 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik Fabian napisał:
W dniu 05.07.2010 12:02, PeJot pisze: Jak się używa butów bez klocków trzymających progi to noski but niszczą. Jak się klocki ma - to noga nie jedzie do przodu i nosek służy w zasadzie jako podtrzymka do paska. -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 20:35:04 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 05.07.2010 20:23, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Użytkownik Fabian napisał: Myślałem o wierzchu butów, nie podeszwach. Ale ja zawsze lekko zaciskałem paski i same buty nie były całkowicie nie ruchome. Fabian. |
|
Data: 2010-07-05 23:41:47 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik Fabian napisał:
W dniu 05.07.2010 20:23, "Dariusz K. Ładziak" pisze: Ale to właśnie wierzch się niszczy - but jedzie do przodu, czubek opiera się o nosek i żłobią się dwie bruzdy... -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 22:27:11 | |
Autor: szewc | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 2010-07-05 11:27, Jan Srzednicki pisze:
No mam dokĹadnie to samo. WraĹźenie jakbym zaraz miaĹ spaĹÄ z roweru. Taka niepewnoĹÄ. Kurka nic nie trzyma mi stĂłp. No i krÄci siÄ jakoĹ dziwnie. i fakt zatrzaski mam w kaĹźdym rowerze. pozdr. szewc |
|
Data: 2010-07-05 11:34:45 | |
Autor: BoDro | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Czy opłaca mi się _teraz_ wchodzić w zatrzaski... A może jednak noski? Tanie, dowolne buty, duży zakres regulacji luzu -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-07-05 09:34:25 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, BoDro wrote:
MichaĹ 'miok' RzeĹşnik pisze: I duĹźy zakres wykrÄcenia kostki przy upadku. :P -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 11:43:41 | |
Autor: BoDro | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Jan Srzednicki pisze:
I duży zakres wykręcenia kostki przy upadku. :P no cóż - wszystko ma swoje plusy ujemne i minusy dodatnie :-). W każdym razie nie pamiętam, kiedy ostatnio wypier... się podczas lajtowej jazdy :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-07-05 11:51:23 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
BoDro napisał:
no cóż - wszystko ma swoje plusy ujemne i minusy dodatnie :-). W każdym razie nie pamiętam, kiedy ostatnio wypier... się podczas lajtowej jazdy :-) Właśnie, lajtowej. Na zjeździe z Zelenego Plesa jechaliśmy z Panem W Noskach. Na kamieniach poleciał zbratany z roweram jak Jaś z Małgosią - w zatrzaskowych też by poleciał, ale na 99% wypiąłby się z roweru. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale przypomniało mi jak atrakcyjna może być jazda w noskach w terenie :) A. |
|
Data: 2010-07-05 11:54:16 | |
Autor: MadMan | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Dnia Mon, 05 Jul 2010 11:43:41 +0200, BoDro napisał(a):
no cóż - wszystko ma swoje plusy ujemne i minusy dodatnie :-) Tudzież zady i walety. W każdym razie nie pamiętam, kiedy ostatnio wypier... się podczas lajtowej jazdy :-) Ja się wywalam zawsze przy prędkości 0 km/h. W noskach - nie zdążyłem 2 razy wyciągnąć nogi, w espedach zastanawiałem się którą nogą się wypiąć. Gdy się nie zastanawiam tylko wypinam nie ma problemu :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-07-05 20:36:54 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik Jan Srzednicki napisał:
On 2010-07-05, BoDro wrote: Nauczyć się kładzenia razem z rowerem? Pamiętaj, rower stanowi twoją ochronę. Nie na rowerze wprawdzie a na motorowerze zdarzył mi się klasyczny szlif - na dohamowaniu przed zjazdem pod budynek, na kamienistej górskiej drodze zablokował mi się tylny hamulec. Silnik warczy, droga nierówna i częściowo sypka - nie zauważyłem, poszedłem w ślizg i się położyłem. Ubrany byłem w kąpielówki i buty - i z całej historii wyszedłem bez jednego zadrapania dzięki temu że się na jednośladzie utrzymałem. Z rowerem podobnie - padać należy nie puszczając kierownicy i powinno być dobrze. Nogi nie skręcimy, nadgarstka nie złamiemy (bo jak trzymamy kierownicę to się głupio ręka w bok nie podeprzemy...) Przy niewypięciu nosków/zatrzasków po zatrzymaniu: - kolano od strony upadku lekko na zewnątrz - biodro od strony upadku lekko na zewnatrz - skręt tułowia w stronę przeciwną do kierunku upadku i wygięcie w łuk - przyciągnięcie brody do barku przeciwnego stronie upadku Jeśli rower bez dodatkowego obciążenia to po takim fiknięciu podniesiemy go nogami prawie do pionu - ale lądowanie jest miękkie. W zasadzie klasyczne yoko uke tyle że bez klepnięcia ręką -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 18:40:08 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
On 2010-07-05, Dariusz K. Ĺadziak wrote:
UĹźytkownik Jan Srzednicki napisaĹ: Mistrzu, naucz mnie kĹaĹÄ siÄ z rowerem przy OTB! -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-07-05 23:44:21 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik Jan Srzednicki napisał:
On 2010-07-05, Dariusz K. Ładziak wrote: Zempo Kaiten Ukemi. -- Darek |
|
Data: 2010-07-07 11:20:10 | |
Autor: arturbac | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 2010-07-05 20:40, Jan Srzednicki pisze:
Mistrzu, naucz mnie kĹaĹÄ siÄ z rowerem przy OTB! Wypinanie zalezy od typu zatrzaskow, ja mam wielokierunkowe wypianie w spd i jest super. Przy upadku, wyrywianiu nog z pedalow pod katem zatrzaski sie wypinaja co juz raz przeciwczylem zaliczajac glebe. |
|
Data: 2010-07-07 11:29:30 | |
Autor: raviz | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
jakie masz zatrzaski? |
|
Data: 2010-07-07 11:32:29 | |
Autor: arturbac | |
Kiedy _nie_ kupowaÄ zatrzaskĂłw? | |
W dniu 2010-07-07 11:29, raviz pisze:
jakie masz zatrzaski? Shimano SM-SH56 |
|
Data: 2010-07-05 11:57:05 | |
Autor: PeJot | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowań Jeśli dotychczas nie jeździłeś, to właściwie niemożliwe, abyś się przyzwyczaił za 2 tygodnie. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-07-05 15:50:13 | |
Autor: KuFeL | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 11:57, PeJot pisze:
Michał 'miok' Rzeźnik pisze:mogę potwierdzić na swoim przykładzie. SPDy zamontowałem wiosną, od samego początku problemy z więzadłem bocznym prawej nogi - po nastym km narastający ból. Lewa noga SPD'a przyjęła bez problemu. Póki co, jeśli dystans jest >20km to jeżdżę tylko na lewym bloku, który problemów nie sprawia. Zauważyłem u siebie że generalnie prawa stopa idzie mi wyraźnie do zewnątrz - zastanawiam się czy to nie nawyk od jazdy autem, gdzie pięta w miejscu, gaz dociśnięty i czasem tylko hamulec... A tak w ogóle to trzeba ćwiczyć rozciąganie... Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78 http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2010-07-05 20:13:53 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik Michał 'miok' Rzeźnik napisał:
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowań Zawsze warto mieć jakieś mocowania. Czy zatrzaski, czy noski. To naprawdę pozwala efektywniej kręcić i po opanowaniu elementarnych odruchów zwiększa bezpieczeństwo. Ja zawsze jadąc na rowerze bez mocowań czuję się jakbym jechał na świni - ciągle mam wrażenie że się z tego roweru w bok ześlizgnę. Z dostosowania to głównie trzeba się nauczyć zapinać i co gorsze wypinać. Osobną sprawą jest to że w turystyce warto mieć jednak pedały z jakimiś platformami żeby nie trzeba było zmieniać butów do przejechania stu metrów (co i w klapkach można ale nie na miniaturowych pedałach z zatrzaskami). -- Darek |
|
Data: 2010-07-05 20:22:55 | |
Autor: MadMan | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Dnia Mon, 05 Jul 2010 20:13:53 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
Osobną sprawą jest to że w turystyce warto mieć jednak pedały z jakimiś platformami żeby nie trzeba było zmieniać butów do przejechania stu metrów (co i w klapkach można ale nie na miniaturowych pedałach z zatrzaskami). E, nieprawda, można parę km jechać w zwykłych butach na pedałach SPD. Nie jest to przyjemne ani wygodne, ale tak do 2 km można wytrzymać :) Można też założyć na jedną stronę pedała odblaski które są takim "pomniejszonym pedałem", wtedy jest lepiej. No i w końcu są też pedały SPD "połówkowe" - z jednej strony platforma, z drugiej SPD. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-07-05 23:46:42 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik MadMan napisał:
Dnia Mon, 05 Jul 2010 20:13:53 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a): Można i jeża bez lejka. Tylko po co się umartwiać? -- Darek |
|
Data: 2010-07-07 11:35:01 | |
Autor: raviz | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Ktos tu napisal o tym jak mniej wprawni maratonczycy wypinali sie na podjazdach, tracac w ten sposob. Jednak nie moge znalezc tego posta.
W kazdym razie, jak wyglada podjazd z minimalna przedkoscia w zatrzaskach? mam na mysli 3-5km/h balansowanie cialem, zeby nie stracic przyczepnosci i rownowagi jednoczenie unikajac korzeni kamieni itp. Czyli ogolnie sztuka dla sztuki dajaca mi jednak sporo przyjemnosci, czy da sie cos takiego robic w zatrzaskach bez wieloletniego doswiadczenia? |
|
Data: 2010-07-07 05:25:08 | |
Autor: Piotrpo | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 7 Lip, 11:35, raviz <ravizusu...@vp.pl> wrote:
Ktos tu napisal o tym jak mniej wprawni maratonczycy wypinali sie na Da się. Jedynym ograniczeniem jest tutaj psychika podpowiadająca, że góra cię przerośnie, ty nie zdążysz się wypiąć, będzie bolało. Technicznie łatwiej jest robić takie akrobacje w zatrzaskach niż na platformach. Pewnym problemem na początku może być natomiast ruszanie pod górkę - ja robię to wpinając mocniejszą nogę przed ruszeniem, a drugą po rozpędzeniu się. W praktyce nie zdarzają się sytuacje, kiedy boisz się spd i zaliczasz przez nie glebę. Pierwsza wywrotka ma na ogół miejsce, kiedy już przestajesz się bać a stopy jeszcze się nie nauczyły wypinać "same". |
|
Data: 2010-07-07 13:46:56 | |
Autor: Fabian | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 07.07.2010 11:35, raviz pisze:
Ktos tu napisal o tym jak mniej wprawni maratonczycy wypinali sie na Ostatnio prawie nie jeżdżę w terenie, ale w ostatni weekend zrobiłem sobie taką 4h trasę przez las, pierwszy raz od kupna spd i miałem tylko pozytywne wrażenia. Niestety mam problem z odpowiednio szybkim wpięciem się przy ruszaniu pod stromą górę, ale bez zatrzasków pewnie bym nie próbował pod tak strome wzniesienie w ogóle podjeżdżać. Jeżeli chodzi o balansowanie to nie widzę różnicy w stosunku do braku zatrzasków, w czasie jazdy i tak zawsze trzymałem stopy na pedałach. Łatwiej równo kręcić, a to pomaga utrzymać przyczepność tylnego koła. Za to duży + za trzymanie się nogi na pedale, nie mam amortyzatora więc solidnie trzęsie i miałem jedną taką akcje, że gdyby nie spd to na 100% bym leżał, tj. wyrwało mi prawie kierownice z rąk i utrzymałem się na rowerze tylko dzięki dobremu trzymaniu pedałów. Fabian. |
|
Data: 2010-07-07 21:58:31 | |
Autor: arturbac | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-07 11:35, raviz pisze:
Czyli ogolnie sztuka dla sztuki dajaca mi jednak sporo przyjemnosci, czy Chodzi Ci o nieprzewidywane awaryjne wypięcie. W SPD da się kwestia przyzwyczajenia, po 2 tyg jeżdzenia mam już opanowane awaryjne wypianie polegajace na przeniesieniu ciezaru na noge ktora trzeba wypiac(lub obie) , odkrecenie pięty w bok połaczone z zeslizgiem z pedała. |
|
Data: 2010-07-07 14:32:11 | |
Autor: Przemek | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
On 7 Lip, 21:58, arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl>
wrote: W SPD da się kwestia przyzwyczajenia, po 2 tyg jeżdzenia mam już poczekaj do zimy :). Wtedy dopiero opanujesz zatrzaski, zwłaszcza na lodzie. Ja dzięki temu nabrałem takiej wprawy, że sam czasami dziwiłem się, że udało mi się wybronić przed upadkiem... pozdr Przemek |
|
Data: 2010-07-07 12:21:44 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Kiedy nie kupować zatrzasków? | |
Przeczytałem w końcu co napisaliście:) Zatrzasków na wyprawę nie będę
kupował i ryzykował, ale na buty może się skuszę, w Decathlonie jest model do zatrzasków i zwykłych jednocześnie (RR6), samego systemu spróbuję po wyprawie, więc zostanie tylko zakup pedałów. Ciągnięcie pod górę, o czym pisała spora grupa osób, nie jest moim głównym celem, przechodząc na zatrzaski mam nadzieję na lepsze obuwie - stricte rowerowe, czyli sztywna podeszwa, wąski but, wygodniejsze wiązanie, lżejsze(?) i więź z rowerem - teraz bardzo mi przeszkadza latanie butów po pedałach, a gładkie nie są (buty i pedały). Jak się nie uda, to trudno, dołączę do frakcji MW (bez obrazy) i będę miał większy wybór sandałów:] |
|
Data: 2010-07-07 14:06:08 | |
Autor: W | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
W dniu 2010-07-05 11:09, Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowańJa ponad 10lat jezdzę w "zatrzaskach" (SPD, ubijaki). W zasadie to nie pamietam jak to jest bez :) Na poczatku bylo kilka gleb, np. po zatrzymaniu sie na swiatlach czy by porozmawiac z kolega(podjezdzaz do kolegi z predkoscia 4km/h, zatrzymujesz sie a potem lecisz na bok). Teraz nie zastanawiam sie czy i kiedy sie wypiac, robie to nieswiadomie. Dla mnie spd to glownie pomoc w pedalowaniu "na okraglo". Szczegolnie na zawodach, gdzie wysilek jest maksymalny jest to pomocne. Mozliwosc wygenerowania chwilowej maksymalnej mocy jest zdecydowanie wieksza w 'zatrzaskach'. |
|
Data: 2010-07-07 17:46:09 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków? | |
Użytkownik W napisał:
W dniu 2010-07-05 11:09, Michał 'miok' Rzeźnik pisze: To najgłupiej jak można. Jak do kolegi podjeżdżasz to po prostu łapiesz się jego kierownicy - nie trzeba się wypinać. Dawno temu z kumplem jeszcze w noskach coś takiego ćwiczyliśmy na szosówkach - dwie godziny ćwiczeń na placyku i na miasto, raz tylko się nacięliśmy - za ciepło było i mieliśmy niejakie trudności z ruszeniem spod świateł (koła się ciut w asfalt zagłębiły). -- Darek |
|