Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kiedy _nie_ kupować zatrzasków?

Kiedy _nie_ kupować zatrzasków?

Data: 2010-07-07 14:06:08
Autor: W
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków?
W dniu 2010-07-05 11:09, Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowań
'sakwiarskich', ale tylko lato/jesień, reszta roku robiona na innym
rowerze. Myślałem nad systemem Time lub Crank Bro., ze względu na luz
jaki oferują, ale Cranki są lżejsze:).
Spróbowałbym z modelem Smarty, bo tanie, a potem ew. wyższy model.

Czy opłaca mi się _teraz_ wchodzić w zatrzaski jeśli:
- średnia raczej przeciętna 16-23km/h (teren+asfalt -  sam asfalt)
- za dwa tygodnie kilku tygodniowa wyprawa
Zdążę się dostosować, czy nie ryzykować? ~miesiąc temu skończyły się
większe problemy z kolanami.
Ja ponad 10lat jezdzę w "zatrzaskach" (SPD, ubijaki). W zasadie to nie pamietam jak to jest bez :)
Na poczatku bylo kilka gleb, np. po zatrzymaniu sie na swiatlach czy by porozmawiac z kolega(podjezdzaz do kolegi z predkoscia 4km/h, zatrzymujesz sie a potem lecisz na bok).
Teraz nie zastanawiam sie czy i kiedy sie wypiac, robie to nieswiadomie.
Dla mnie spd to glownie pomoc w pedalowaniu "na okraglo". Szczegolnie na zawodach, gdzie wysilek jest maksymalny jest to pomocne. Mozliwosc wygenerowania chwilowej maksymalnej mocy jest zdecydowanie wieksza w 'zatrzaskach'.

Data: 2010-07-07 17:46:09
Autor: Dariusz K. Ładziak
Kiedy _nie_ kupować zatrzasków?
Użytkownik W napisał:
W dniu 2010-07-05 11:09, Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Hej, zastanawiam się coraz bardziej nad zatrzaskami. Do zastosowań
'sakwiarskich', ale tylko lato/jesień, reszta roku robiona na innym
rowerze. Myślałem nad systemem Time lub Crank Bro., ze względu na luz
jaki oferują, ale Cranki są lżejsze:).
Spróbowałbym z modelem Smarty, bo tanie, a potem ew. wyższy model.

Czy opłaca mi się _teraz_ wchodzić w zatrzaski jeśli:
- średnia raczej przeciętna 16-23km/h (teren+asfalt - sam asfalt)
- za dwa tygodnie kilku tygodniowa wyprawa
Zdążę się dostosować, czy nie ryzykować? ~miesiąc temu skończyły się
większe problemy z kolanami.
Ja ponad 10lat jezdzę w "zatrzaskach" (SPD, ubijaki). W zasadie to nie
pamietam jak to jest bez :)
Na poczatku bylo kilka gleb, np. po zatrzymaniu sie na swiatlach czy by
porozmawiac z kolega(podjezdzaz do kolegi z predkoscia 4km/h,
zatrzymujesz sie a potem lecisz na bok).

To najgłupiej jak można. Jak do kolegi podjeżdżasz to po prostu łapiesz się jego kierownicy - nie trzeba się wypinać. Dawno temu z kumplem jeszcze w noskach coś takiego ćwiczyliśmy na szosówkach - dwie godziny ćwiczeń na placyku i na miasto, raz tylko się nacięliśmy - za ciepło było i mieliśmy niejakie trudności z ruszeniem spod świateł (koła się ciut w asfalt zagłębiły).

--
Darek

Kiedy _nie_ kupować zatrzasków?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona