Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kiedy przyjd po tuska

Kiedy przyjd po tuska

Data: 2013-11-22 01:11:29
Autor: Mark Woydak
Kiedy przyjd po tuska


Łapówkowy megaukład

CBA wykryła, że firmy miały specjalne pule pieniędzy na korumpowanie
polskich urzędników.

Trzy lata tytanicznej pracy śledczych, żmudne prześwietlenie kilkuset
przetargów. Dzięki temu Centralne Biuro Antykorupcyjne ustaliło zasady
funkcjonowania  gigantycznego, wieloletniego układu korupcyjnego
dotyczącego rządowych zamówień informatycznych.

Śledczy zdobyli dowody na korupcję i powszechną zmowę firm w walce o
zlecenia warte setki milionów złotych. Dotyczyło to również zamówień na
kosztowne usługi doradcze.

Infoafera już dawno wykroczyła poza granice Polski – wynika z informacji
„Rzeczpospolitej".  Dzięki współpracy policji z innych krajów śledczy CBA
mieli zdobyć dowody, że niektóre działające w Polsce międzynarodowe firmy
informatyczne utrzymywały specjalny fundusz na łapówki dla polskich
urzędników.

– Mamy wiedzę o tzw. specjalnych liniach kredytowych na łapówki. To
dowodzi, że szefowie spółek informatycznych wiedzieli o korupcji i się na
nią godzili – mówi jeden ze śledczych.

Rozszyfrowany przez CBA układ był bezwzględny. Urzędnicy, którzy nie
chcieli się dać skorumpować, byli degradowani. A potem pod byle pretekstem
usuwani z dotychczasowej pracy. Dziś niektórzy z tych urzędników są
świadkami prokuratury i CBA.

Wczoraj zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej usłyszał Witold D. – wiceszef MSW odpowiedzialny za
informatyzację w czasach, kiedy resortem kierował Grzegorz Schetyna.

– To dopiero początek. CBA szykuje kolejne zatrzymania  w najbliższych
trzech miesiącach – dowiedziała się „Rz". – Akcja zachwieje światem
politycznym i koncernami informatycznymi – twierdzi nasze źródło.

Szef CBA Paweł Wojtunik zaapelował wczoraj w Radiu Zet, by osoby zamieszane
w aferę same się zgłaszały na policję, bo dzięki temu unikną kary lub
zostanie ona złagodzona.

Śledczy CBA wyjaśniają również rolę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do
której obowiązków należało chronienie wielkich przetargów przed zagrożeniem
korupcyjnym.

– Rozwikłujemy powiązania między ludźmi służb specjalnych, koncernami i
urzędnikami – mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa.

Według informacji „Rz" Paweł Wojtunik pozostaje szefem CBA na następną
kadencję, by dokończyć to największe śledztwo Biura w ostatnich latach.
Premier nie odważył się go zdymisjonować.

Data: 2013-11-22 17:43:49
Autor: Marek Woydak
Kiedy przyjdą po tuska
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i
wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy
się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest
niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1sklqvpgvqa9o.q5ojqtfysevk.dlg40tude.net...


Łapówkowy megaukład

CBA wykryła, że firmy miały specjalne pule pieniędzy na korumpowanie
polskich urzędników.

Trzy lata tytanicznej pracy śledczych, żmudne prześwietlenie kilkuset
przetargów. Dzięki temu Centralne Biuro Antykorupcyjne ustaliło zasady
funkcjonowania  gigantycznego, wieloletniego układu korupcyjnego
dotyczącego rządowych zamówień informatycznych.

Śledczy zdobyli dowody na korupcję i powszechną zmowę firm w walce o
zlecenia warte setki milionów złotych. Dotyczyło to również zamówień na
kosztowne usługi doradcze.

Infoafera już dawno wykroczyła poza granice Polski – wynika z informacji
„Rzeczpospolitej".  Dzięki współpracy policji z innych krajów śledczy CBA
mieli zdobyć dowody, że niektóre działające w Polsce międzynarodowe firmy
informatyczne utrzymywały specjalny fundusz na łapówki dla polskich
urzędników.

– Mamy wiedzę o tzw. specjalnych liniach kredytowych na łapówki. To
dowodzi, że szefowie spółek informatycznych wiedzieli o korupcji i się na
nią godzili – mówi jeden ze śledczych.

Rozszyfrowany przez CBA układ był bezwzględny. Urzędnicy, którzy nie
chcieli się dać skorumpować, byli degradowani. A potem pod byle pretekstem
usuwani z dotychczasowej pracy. Dziś niektórzy z tych urzędników są
świadkami prokuratury i CBA.

Wczoraj zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej usłyszał Witold D. – wiceszef MSW odpowiedzialny za
informatyzację w czasach, kiedy resortem kierował Grzegorz Schetyna.

– To dopiero początek. CBA szykuje kolejne zatrzymania  w najbliższych
trzech miesiącach – dowiedziała się „Rz".
– Akcja zachwieje światem
politycznym i koncernami informatycznymi – twierdzi nasze źródło.

Szef CBA Paweł Wojtunik zaapelował wczoraj w Radiu Zet, by osoby zamieszane
w aferę same się zgłaszały na policję, bo dzięki temu unikną kary lub
zostanie ona złagodzona.

Śledczy CBA wyjaśniają również rolę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do
której obowiązków należało chronienie wielkich przetargów przed zagrożeniem
korupcyjnym.

– Rozwikłujemy powiązania między ludźmi służb specjalnych, koncernami i
urzędnikami – mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa.

Według informacji „Rz" Paweł Wojtunik pozostaje szefem CBA na następną
kadencję, by dokończyć to największe śledztwo Biura w ostatnich latach.
Premier nie odważył się go zdymisjonować.

Data: 2013-11-23 10:10:05
Autor: Mark Woydak
Kiedy przyjdą po tuska
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i
wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy
się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest
niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1sklqvpgvqa9o.q5ojqtfysevk.dlg40tude.net...


Łapówkowy megaukład

CBA wykryła, że firmy miały specjalne pule pieniędzy na korumpowanie
polskich urzędników.

Trzy lata tytanicznej pracy śledczych, żmudne prześwietlenie kilkuset
przetargów. Dzięki temu Centralne Biuro Antykorupcyjne ustaliło zasady
funkcjonowania  gigantycznego, wieloletniego układu korupcyjnego
dotyczącego rządowych zamówień informatycznych.

Śledczy zdobyli dowody na korupcję i powszechną zmowę firm w walce o
zlecenia warte setki milionów złotych. Dotyczyło to również zamówień na
kosztowne usługi doradcze.

Infoafera już dawno wykroczyła poza granice Polski – wynika z informacji
„Rzeczpospolitej".  Dzięki współpracy policji z innych krajów śledczy CBA
mieli zdobyć dowody, że niektóre działające w Polsce międzynarodowe firmy
informatyczne utrzymywały specjalny fundusz na łapówki dla polskich
urzędników.

– Mamy wiedzę o tzw. specjalnych liniach kredytowych na łapówki. To
dowodzi, że szefowie spółek informatycznych wiedzieli o korupcji i się na
nią godzili – mówi jeden ze śledczych.

Rozszyfrowany przez CBA układ był bezwzględny. Urzędnicy, którzy nie
chcieli się dać skorumpować, byli degradowani. A potem pod byle pretekstem
usuwani z dotychczasowej pracy. Dziś niektórzy z tych urzędników są
świadkami prokuratury i CBA.

Wczoraj zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej usłyszał Witold D. – wiceszef MSW odpowiedzialny za
informatyzację w czasach, kiedy resortem kierował Grzegorz Schetyna.

– To dopiero początek. CBA szykuje kolejne zatrzymania  w najbliższych
trzech miesiącach – dowiedziała się „Rz".
– Akcja zachwieje światem
politycznym i koncernami informatycznymi – twierdzi nasze źródło.

Szef CBA Paweł Wojtunik zaapelował wczoraj w Radiu Zet, by osoby zamieszane
w aferę same się zgłaszały na policję, bo dzięki temu unikną kary lub
zostanie ona złagodzona.

Śledczy CBA wyjaśniają również rolę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do
której obowiązków należało chronienie wielkich przetargów przed zagrożeniem
korupcyjnym.

– Rozwikłujemy powiązania między ludźmi służb specjalnych, koncernami i
urzędnikami – mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa.

Według informacji „Rz" Paweł Wojtunik pozostaje szefem CBA na następną
kadencję, by dokończyć to największe śledztwo Biura w ostatnich latach.
Premier nie odważył się go zdymisjonować.

Kiedy przyjd po tuska

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona