Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku. Wszystko pięknie,
jeśli to ktoś z najbliższej rodziny...

Co jeśil umiera daleka ciotka? Niech nawet będzie nie taka daleka.
Potencjalny spadkobierca wie że umarła, wie też że nie należy do
najbliższego kręgu spadkobierców - bo przecież miała dzieci, wnuki...
A teraz myk - i mąż, dzieci, wnuki zmarłej, wiedząc o długach -
odrzucają spadek. Zakładając że ojciec "ofiary", brat zmarłej - już
nie żyje, ta nagle staje się jedynym spadkobiercą.

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

W dniu 2014-08-25 15:28, Jacek Osiecki pisze:

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku. Wszystko pięknie,
jeśli to ktoś z najbliższej rodziny...

Co jeśil umiera daleka ciotka? Niech nawet będzie nie taka daleka.
Potencjalny spadkobierca wie że umarła, wie też że nie należy do
najbliższego kręgu spadkobierców - bo przecież miała dzieci, wnuki...
A teraz myk - i mąż, dzieci, wnuki zmarłej, wiedząc o długach -
odrzucają spadek. Zakładając że ojciec "ofiary", brat zmarłej - już
nie żyje, ta nagle staje się jedynym spadkobiercą.

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Termin zaczyna biec od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do spadku. Dowiedzieć można się w dowolny sposób.

--
Liwiusz

On 2014-08-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2014-08-25 15:28, Jacek Osiecki pisze:

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Termin zaczyna biec od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do spadku. Dowiedzieć można się w dowolny sposób.

Ech... Nie można się dowiedzieć, jeśli np. rodzina zmarłego w ogóle nie
utrzymuje kontaktów z "ofiarą" lub wręcz chce jej zrobić finansowe kuku.
Dlatego właśnie pytam, czy sąd w jakikolwiek sposób informuje kogoś, że
stał się spadkobiercą...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

W dniu 2014-08-25 17:06, Jacek Osiecki pisze:

On 2014-08-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2014-08-25 15:28, Jacek Osiecki pisze:

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Termin zaczyna biec od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do
spadku. Dowiedzieć można się w dowolny sposób.

Ech... Nie można się dowiedzieć, jeśli np. rodzina zmarłego w ogóle nie
utrzymuje kontaktów z "ofiarą" lub wręcz chce jej zrobić finansowe kuku.
Dlatego właśnie pytam, czy sąd w jakikolwiek sposób informuje kogoś, że
stał się spadkobiercą...

Może informować, jeśli toczy się postępowanie spadkowe i inne strony wskażą kogoś jako kolejnego spadkobiercę. Ale dowiedzieć można się też w pozasądowy sposób. Można się też nie dowiedzieć, wówczas termin jeszcze nie zaczyna biec.

--
Liwiusz

On 2014-08-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2014-08-25 17:06, Jacek Osiecki pisze:

Ech... Nie można się dowiedzieć, jeśli np. rodzina zmarłego w ogóle nie
utrzymuje kontaktów z "ofiarą" lub wręcz chce jej zrobić finansowe kuku.
Dlatego właśnie pytam, czy sąd w jakikolwiek sposób informuje kogoś, że
stał się spadkobiercą...

Może informować, jeśli toczy się postępowanie spadkowe i inne strony wskażą kogoś jako kolejnego spadkobiercę. Ale dowiedzieć można się też w pozasądowy sposób. Można się też nie dowiedzieć, wówczas termin jeszcze nie zaczyna biec.

A czy można ot tak sobie odrzucić spadek nie będąc jeszcze do niego uprawnionym?
Skąd mam wiedzieć czy i kiedy rodzina zmarłego odrzuciła spadek?
Wystarczy że dowiem się że ktoś tam w dalekiej rodzinie umiera, potem organizuję
wycieczkę do właściwego USC, proszę o akt zgonu i idę z nim do notariusza celem
odrzucenia spadku?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Jacek Osiecki wrote:

A czy można ot tak sobie odrzucić spadek nie będąc jeszcze do
niego uprawnionym?

Wtedy odrzucenie spadku nie miałoby skutków prawnych ponieważ nie
można odrzucić spadku którego się jeszcze nie nabyło.

Jeśli o tytule powołania do spadku dowiesz się po raz pierwszy na przykład z wezwania do zapłaty to też masz jeszcze możliwość odrzucenia takiego spadku.

Poza tym radziłbym rozesłać listy do członków rodziny:
Szanowny wujku Leonie,
Przyjmij ode mnie wyrazy szacunku i ubolewania z powodu śmierci Cioci Genowefy. Wybacz mi że nie byłem obecny na uroczystości pogrzebowej. Mam do Ciebie osobistą prośbę. W razie gdybyś dowiedział się o jakiejkowliek okoliczności powodującej że to ja jestem osobą dziedziczącą po zmarłej dnia x.x.xxxx Genowefie Kowalskiej to bardzo Cię proszę abyś niezwłocznie powiadomił mnie o tym pisemnie. Od mojego brata ciotecznego (Piotra Gąski) dowiedziałem się w dniu x.x.xxxx, że Ciocia Genowefa pozostawiła w spadku znaczne długi. Z tego powodu chciałbym miec możliwość odrzucenia spadku po Cioci Genowefie w razie gdyby z powodów prawnych doszło do sytuacji że to ja jestem jej spadkobiercą. W razie gdybyś Wujku mógł przesłać mi informacje na ten temat to załączam gotową zaadresowaną już do mnie kopertę zwrotną z naklejonymi znaczkami za 7 zł jako na list polecony.
Z wyrazami szacunku,
Twój siostrzeniec - Kamil Baczyński

Kserokopia i dowĂłd nadania listu - ad acta.

W razie braku odpowiedzi pisemnej będziesz miał dla sądu dowód że dołożyłeś należytych starań aby w razie czego móc dowiedzieć się o tytule swojego powołania do spadku po zmarłej krewnej.

Jacek Osiecki wrote:

On 2014-08-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2014-08-25 17:06, Jacek Osiecki pisze:

Ech... Nie można się dowiedzieć, jeśli np. rodzina zmarłego w ogóle nie
utrzymuje kontaktów z "ofiarą" lub wręcz chce jej zrobić finansowe kuku.
Dlatego właśnie pytam, czy sąd w jakikolwiek sposób informuje kogoś, że
stał się spadkobiercą...

Może informować, jeśli toczy się postępowanie spadkowe i inne strony
wskażą kogoś jako kolejnego spadkobiercę. Ale dowiedzieć można się też w
pozasądowy sposób. Można się też nie dowiedzieć, wówczas termin jeszcze
nie zaczyna biec.

A czy można ot tak sobie odrzucić spadek nie będąc jeszcze do niego uprawnionym?

wg mnie tak

U notariusza,

tylko musisz uprawdopodobnic,  kiedy dowiedziaeś się ze jestes spadkobiercą i ze nie minęło jeszcze 6 miesiecy od tego momentu.

jesli tego nie zrobisz to notariusz bedzie liczył 6 miesiecy od daty smierci i teraz odmowi sporządzenia aktu.
akt zgonu musisz miec i najlepiej rysunek drzewa geneologicznego, zeby bylo widac, Ĺźe masz szanse dziedziczyc jakkolwiek.

ewentualnie w sądzie spadku jak już wiesz, ze dana osoba nie zyje.
zalozenia jak wyzej.

Skąd mam wiedzieć czy i kiedy rodzina zmarłego odrzuciła spadek?

stad wlasnie 6 miesiecy biegnie od momentu dowiedzenia sie, a nie smierci, czy tez odrzucenia.

Wystarczy że dowiem się że ktoś tam w dalekiej rodzinie umiera, potem organizuję
wycieczkę do właściwego USC, proszę o akt zgonu i idę z nim do notariusza celem
odrzucenia spadku?

tak.
lub w sadzie spadku.

Pozdrawiam,

Jacek Osiecki wrote:

On 2014-08-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2014-08-25 15:28, Jacek Osiecki pisze:

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Termin zaczyna biec od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do
spadku. Dowiedzieć można się w dowolny sposób.

Ech... Nie można się dowiedzieć, jeśli np. rodzina zmarłego w ogóle nie
utrzymuje kontaktów z "ofiarą" lub wręcz chce jej zrobić finansowe kuku.
Dlatego właśnie pytam, czy sąd w jakikolwiek sposób informuje kogoś, że
stał się spadkobiercą...

powinienes z sądu dostac informację, zd toczy sie sprawa spadkowa po xyz.
Jesli ktokolwiek podał twoje dane.
Jak nie to sie teraz zainteresuj w sądzie gdzie mieszkała ciotka, czy sprawa była i popros o odpis lub wydanie dokumentów na twoje nazwisko jesli lezą w aktach.

6 miesiecy biegnie od momentu dowiedzenia się, wiec uprawdopodobnij kiedy sie dowiedziałeś. Jesli te 6 miesiecy jeszcze nie minęło, to możesz w sądzie złożyć w niosek o odrzuceniu spadku i sprawa spadkowa bedzie jeszcze raz.
Pamietaj, ze jak masz dzieci to im wlasnie kopiesz dołki.
dobrze by bylo ich poinformowac. A jak są małoletnie to już szukaj sądu rodzinnego, któryby zdążył rozpatrzeć sprawę o odrzucenie spadku przez małoletnich w ciągu 6 miesiecy.

On Mon, 25 Aug 2014, Jacek Osiecki wrote:

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku.

  W sprawie formalnej - "jeszcze mamy". Ze 4 miesiące z drobnymi.

http://www.infor.pl/prawo/spadki/zasady-dziedziczenia/697220,Ograniczenie-dziedziczenia-dlugow-spadkowych.html

 Oczywiscie, spowoduje to koszty komornicze, więc proste przyjęcie spadku
nie będzie czymœ niespotykanym.

pzdr, Gotfryd

W dniu 25.08.2014 22:36, Gotfryd Smolik news pisze:

On Mon, 25 Aug 2014, Jacek Osiecki wrote:

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku.

  W sprawie formalnej - "jeszcze mamy". Ze 4 miesiące z drobnymi.

http://www.infor.pl/prawo/spadki/zasady-dziedziczenia/697220,Ograniczenie-dziedziczenia-dlugow-spadkowych.html


Oczywiscie, spowoduje to koszty komornicze, więc proste przyjęcie spadku
nie będzie czymœ niespotykanym.

Nareszcie!

No proszę, posłowie czasem coś pozytywnie popracują.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

On Mon, 25 Aug 2014, Andrzej Lawa wrote:

No proszę, posłowie czasem coś pozytywnie popracują.

  Jakieś wybory idą?
  ;)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-08-25 22:36, Gotfryd Smolik news pisze:

On Mon, 25 Aug 2014, Jacek Osiecki wrote:

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku.

  W sprawie formalnej - "jeszcze mamy". Ze 4 miesiące z drobnymi.

"Ustawa o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw została przyjęta przez rząd w dniu 12 sierpnia 2014 r. Nowe rozwiązania mają na celu ochronę spadkobierców przed nieoczekiwaną i dolegliwą odpowiedzialnością za długi spadkowe. Wskazane poniżej zmiany wejdą w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia ich w Dzienniku Ustaw."

To chyba jeszcze trochę, nie? Rząd przyjął ustawę? :)

   MJ

On Thu, 28 Aug 2014, Michał Jankowski wrote:

W dniu 2014-08-25 22:36, Gotfryd Smolik news pisze:

  W sprawie formalnej - "jeszcze mamy". Ze 4 miesiące z drobnymi.

przyjęta przez rząd w dniu 12 sierpnia 2014 r.

  Nowe rozwiązania mają na celu

zmiany wejdą w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia ich w Dzienniku Ustaw."

To chyba jeszcze trochę, nie?

  No, dużo drobnych mi wyszło ;)

Rząd przyjął ustawę? :)

  Hm... taki ficzer widać ;)
  Czyżby premier przygotowywał grunt pod dekrety? ;)

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnlvmefi.1lu.joshuatau1.ceti.pl...

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku. Wszystko pięknie,
jeśli to ktoś z najbliższej rodziny...

Co jeśil umiera daleka ciotka? Niech nawet będzie nie taka daleka.
Potencjalny spadkobierca wie że umarła, wie też że nie należy do
najbliższego kręgu spadkobierców - bo przecież miała dzieci, wnuki...
A teraz myk - i mąż, dzieci, wnuki zmarłej, wiedząc o długach -
odrzucają spadek. Zakładając że ojciec "ofiary", brat zmarłej - już
nie żyje, ta nagle staje się jedynym spadkobiercą.

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Sąd nikogo nie powiadamia, ale zauważ, że sześć miesięcy biegnie od chwili, gdy spadkobierca dowiedział się o powołaniu do spadku - art.1015 kc, a nie od śmierci spadkodawcy.

On 2014-08-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Sąd nikogo nie powiadamia, ale zauważ, że sześć miesięcy biegnie od chwili, gdy spadkobierca dowiedział się o powołaniu do spadku - art.1015 kc, a nie od śmierci spadkodawcy.

Czyli mogę się o takim spadku dowiedzieć widząc w drzwiach komornika? Bo ten
idąc po łańcuszku od zmarłej dotrze do mnie, podczas gdy ja nie mam szansy
dowiedzieć się że cała jej rodzina odrzuciła spadek...

I co w takiej sytuacji? Mogę powiedzieć "nie wiedziałem że jestem spadkobiercą,
wyjazd z mojego domu" czy też zostanę przez niego okradziony i potem mogę sobie
marzyć o odzyskaniu własności?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

W dniu wtorek, 26 sierpnia 2014 08:12:27 UTC+2 użytkownik Jacek Osiecki napisał:

On 2014-08-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
> Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości >> Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
>> osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
>> Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
>> czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
>> spadkobierców...
> Sąd nikogo nie powiadamia, ale zauważ, że sześć miesięcy biegnie od chwili, > gdy spadkobierca dowiedział się o powołaniu do spadku - art.1015 kc, a nie > od śmierci spadkodawcy. Czyli mogę się o takim spadku dowiedzieć widząc w drzwiach komornika? Bo ten
idąc po łańcuszku od zmarłej dotrze do mnie, podczas gdy ja nie mam szansy
dowiedzieć się że cała jej rodzina odrzuciła spadek...

I co w takiej sytuacji? Mogę powiedzieć "nie wiedziałem że jestem spadkobiercą,
wyjazd z mojego domu" czy też zostanę przez niego okradziony i potem mogę sobie
marzyć o odzyskaniu własności?

Nie. wiedza o tym że jest jakiś spadek i że jest się powołanym do spadku to dwie różne rzeczy. Twój termin rozpoczyna się w momencie kiedy dowiesz się że akurat tobie przyszło dziedziczyć. Czyli jeśli wszyscy po drodze odrzucą spadek, ale nikt Ci nic nie powie, to twój termin nie biegnie.

AdamK

W dniu 2014-08-26 08:12, Jacek Osiecki pisze:

Czyli mogę się o takim spadku dowiedzieć widząc w drzwiach komornika?

Nie, bo aby nabyć spadek najpierw musisz wziąć udział w postępowaniu o nabyciu spadku.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2014-08-26 08:12, Jacek Osiecki pisze:

Czyli mogę się o takim spadku dowiedzieć widząc w drzwiach komornika?

Nie, bo aby nabyć spadek najpierw musisz wziąć udział w postępowaniu o
nabyciu spadku.

moze "wziął" udział, ale z braku adresu sąd dokumenty pozostawił w aktach.

Jacek Osiecki wrote:

On 2014-08-25, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Sąd nikogo nie powiadamia, ale zauważ, że sześć miesięcy biegnie od chwili,
gdy spadkobierca dowiedział się o powołaniu do spadku - art.1015 kc, a nie
od śmierci spadkodawcy.

Czyli mogę się o takim spadku dowiedzieć widząc w drzwiach komornika? Bo ten
idąc po łańcuszku od zmarłej dotrze do mnie, podczas gdy ja nie mam szansy
dowiedzieć się że cała jej rodzina odrzuciła spadek...

I co w takiej sytuacji? Mogę powiedzieć "nie wiedziałem że jestem spadkobiercą,
wyjazd z mojego domu" czy też zostanę przez niego okradziony i potem mogę sobie
marzyć o odzyskaniu własności?

Pozdrawiam,

masz 7 dni na złożenie w sadzie wniosku przeciwegzekucyjnego, co powinno wstrzymac działania komornika.
Po za tym zanim pojaw się komornik to najpierw pojawią sie wierzyciele, pisma z sądu o toczacej sie sprawie przeciwko tobiie itp itd. wiec nie tak szybko z tym komornikiem.

Robert Tomasik wrote:

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości
news:slrnlvmefi.1lu.joshuatau1.ceti.pl...

Witam,

Jesli umiera osoba, która narobiła długów i nie pozostawiła żadnego
majątku, to mamy 6 miesięcy na odrzucenie spadku. Wszystko pięknie,
jeśli to ktoś z najbliższej rodziny...

Co jeśil umiera daleka ciotka? Niech nawet będzie nie taka daleka.
Potencjalny spadkobierca wie że umarła, wie też że nie należy do
najbliższego kręgu spadkobierców - bo przecież miała dzieci, wnuki...
A teraz myk - i mąż, dzieci, wnuki zmarłej, wiedząc o długach -
odrzucają spadek. Zakładając że ojciec "ofiary", brat zmarłej - już
nie żyje, ta nagle staje się jedynym spadkobiercą.

Czy w momencie odrzucenia spadku przez najbliższych zmarłej taka
osoba jest powiadamiana przez sąd o fakcie powołania do spadku?
Bo aż mi się nie chce wierzyć, żeby prawo wymagało dowiadywania się
czy przypadkiem spadek nie został odrzucony przez pozostałych
spadkobiercĂłw...

Sąd nikogo nie powiadamia, ale zauważ, że sześć miesięcy biegnie od
chwili, gdy spadkobierca dowiedział się o powołaniu do spadku - art.1015
kc, a nie od śmierci spadkodawcy.

powiadamia wszystkich spadkobierców, wiec jesli ktokolwiek go wymienił i sąd znał adres to pismo z sądu powinien dostać.