Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?

Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?

Data: 2019-09-24 04:43:16
Autor: Bolko
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Oglądałem wweekend Chrisa pt:
"DLACZEGO STARE 25-LETNIE VOLVO JEST BARDZO FAJNYM SAMOCHODEM ?!"

https://youtu.be/jvYwVxA9_Qc

Od zawsze podobała mi się V70 od volvo.
Im starsze tym lepsze.

Pytanie
Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

Data: 2019-09-24 14:25:52
Autor: ToMasz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 24.09.2019 o 13:43, Bolko pisze:
Oglądałem wweekend Chrisa pt:
"DLACZEGO STARE 25-LETNIE VOLVO JEST BARDZO FAJNYM SAMOCHODEM ?!"

https://youtu.be/jvYwVxA9_Qc

Od zawsze podobała mi się V70 od volvo.
Im starsze tym lepsze.

Pytanie
Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe. chesz nim jak najtaniej jeździć przez 10 lat? Czemu nie jednym 5 lat drugim 5 lat? Pytam poważnie. 10 lat to szmat czasu.
ToMasz

Data: 2019-09-24 07:29:06
Autor: Bolko
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe. chesz nim jak najtaniej jeździć przez 10 lat? Czemu nie jednym 5 lat drugim 5 lat? Pytam poważnie. 10 lat to szmat czasu.
ToMasz

Na nowe mnie nie stać bo niestety muszę kupić duże.
Mam dwóch synów którzy rosną jak na drożdżach i będą wysocy.
Auto typu kangur mnie nie interesuje. Miałem służbowego.

Dlaczego chce na 10 lat?
Moje trzecie auto w życiu mam od 10 lat.
I uważam że jak się dba to się ma.
Wyznawałem zasadę że "ma być dobrze na lata".
I przez te dziesięć lat tylko raz mnie zawiodło w trasie.

Kupowanie auta cześciej uważam że nie ma sensu bo ludzie z reguły sprzedają auto(używane) w którym coś trzeba zrobić.

Na autach trzeba się znać jak się nie znasz to trzeba płacić mechanikowi.
A mechanik i tak nie da gwarancji że coś się nie spieprzy.

Im częściej kupujesz auta tym większe prawdopodobieństwo wtopy.

I na koniec mi się najbardziej podoba idea samochodu służbowego:
na tym stanowisku przysługuje taki samochód i masz pan jeżdzić.
Reszta pana nie interesuje.

Podsumowywując chcę mieć środek transportu który dowiezie mnie w dowolne miejsce w UE przy jak najmniejszym koszcie.
Ma być chłodno w lecie ciepło w zimie.
Nie walić głową w dach na tylnym siedzeniu mając dwa metry.
I da się rozmawiać przy 150 km/h

Data: 2019-09-24 08:36:15
Autor: sczygiel
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu wtorek, 24 września 2019 09:29:08 UTC-5 użytkownik Bolko napisał:
> ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie > jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe. > chesz nim jak najtaniej jeździć przez 10 lat? Czemu nie jednym 5 lat > drugim 5 lat? Pytam poważnie. 10 lat to szmat czasu.
> ToMasz

Na nowe mnie nie stać bo niestety muszę kupić duże.

Ten warunek plus kolejna obserwacja:

Kupowanie auta cześciej uważam że nie ma sensu bo ludzie z reguły sprzedają auto(używane) w którym coś trzeba zrobić.


Wiec w praktyce jedna z niewielu opcji to kupno poleasingowego rodzynka. Albo jednak nowka.

Na autach trzeba się znać jak się nie znasz to trzeba płacić mechanikowi.
A mechanik i tak nie da gwarancji że coś się nie spieprzy.


Trza. I nie da. I znalezc uczciwego to droga przez meke.

Im częściej kupujesz auta tym większe prawdopodobieństwo wtopy.


Ale i czesciej sie trafia dobre ;)

Podsumowywując chcę mieć środek transportu który dowiezie mnie w dowolne miejsce w UE przy jak najmniejszym koszcie.
Ma być chłodno w lecie ciepło w zimie.
Nie walić głową w dach na tylnym siedzeniu mając dwa metry.
I da się rozmawiać przy 150 km/h

kup tojote.
Albo kie. Ale kup nowe i wybierz model i typ taki zeby nie mial felerow. w watku niedawno bylo walkowane.

Jak kupisz nowke corolle combi to nawet jak ci sie rozleci w proch w 11roku to koszt roczny amortyzacji to 7kpln. Do przezycia.

A w praktyce pozyje dluzej i za troche mniej niz polowe wartosci nowki sprzedasz.

Z kia pewnie podobnie bo koreance sie staraja ale jeszcze marki sobie nie wyrobili. Ale ludzie polecaja.

Data: 2019-09-25 07:54:03
Autor: Jacek
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 24.09.2019 o 17:36, sczygiel@gmail.com pisze:

Wiec w praktyce jedna z niewielu opcji to kupno poleasingowego rodzynka. Albo jednak nowka.
Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys. Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały przebieg".
Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.
Jacek

Data: 2019-09-25 07:05:55
Autor: sczygiel
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu środa, 25 września 2019 00:54:05 UTC-5 użytkownik Jacek napisał:
W dniu 24.09.2019 o 17:36, sczygiel@gmail.com pisze:

> Wiec w praktyce jedna z niewielu opcji to kupno poleasingowego rodzynka.. Albo jednak nowka.
Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys. Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały przebieg".
Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.


To nie byl rodzynek :)
To byl ten garnek na koncu teczy :)

Ja kupilem rodzynka.
4 letni focus z przebiegiem 198kkm.
Tu i owdzie odpadl klar, jakies tam wgniotki byly.
Ale zrobil kolejne 200kkm z minimalnymi kosztami. I pewnie zrobi wiecej ale niestety trza bylo go sprzedac.

Data: 2019-09-25 09:19:12
Autor: Mateusz Bogusz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 25.09.2019 07:54, Jacek wrote:
Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys. Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały przebieg".
Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.

Dlatego powtarzam że rozwiązaniem problemu z cofaniem liczników, jest usunięcie liczników z samochodów. Po co one? Dzienny od biedy wystarczy żeby Ci co mają LPG mieli jakiś wskaźnik ;-)

Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile problemów by to rozwiązało.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-09-25 07:09:22
Autor: sczygiel
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu środa, 25 września 2019 02:19:19 UTC-5 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
On 25.09.2019 07:54, Jacek wrote:
> Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys. > Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej > wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
> Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i > przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto > tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały > przebieg".
> Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.

Dlatego powtarzam że rozwiązaniem problemu z cofaniem liczników, jest usunięcie liczników z samochodów. Po co one? Dzienny od biedy wystarczy żeby Ci co mają LPG mieli jakiś wskaźnik ;-)

Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile problemów by to rozwiązało.


Nie. Po prostu licznik powinien pelnic swoja role a nie byc swoista lampka na choince ktora sobie sami zaprogramujemy.

Starczy EPROM. I zerowanie pojedynczych komorek w takt przejezdzanych km.

Przebieg auta jest wazny. Nie jest jedynym atrybutem po ktorym mozna ocenic jego stan ale jest wazny. Nie widze powodu aby z tego rezygnowac. Ale widze pole do poprawy, przebieg powinien byc po prostu wiarygodnie odnotowywany. I pomalu w tym kierunku idziemy.

Data: 2019-09-27 21:33:15
Autor: kk
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-25 16:09, sczygiel@gmail.com wrote:
W dniu środa, 25 września 2019 02:19:19 UTC-5 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
On 25.09.2019 07:54, Jacek wrote:
Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys.
Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej
wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i
przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto
tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały
przebieg".
Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.

Dlatego powtarzam że rozwiązaniem problemu z cofaniem liczników, jest
usunięcie liczników z samochodów. Po co one? Dzienny od biedy wystarczy
żeby Ci co mają LPG mieli jakiś wskaźnik ;-)

Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile
problemów by to rozwiązało.


Nie. Po prostu licznik powinien pelnic swoja role a nie byc swoista lampka na choince ktora sobie sami zaprogramujemy.

Starczy EPROM. I zerowanie pojedynczych komorek w takt przejezdzanych km.

Licznik jest dla właściciela. Właściciel sam sobie zdecyduje jaki chce mieć.


Przebieg auta jest wazny. Nie jest jedynym atrybutem po ktorym mozna ocenic jego stan ale jest wazny.

Nie widze powodu aby z tego rezygnowac. Ale widze pole do poprawy, przebieg powinien byc po prostu wiarygodnie odnotowywany. I pomalu w tym kierunku idziemy.


A ja myślę, że powinien dać się odczytać po przelaniu na konto właściciela odpowiedniej kwoty.

Data: 2019-09-25 09:43:55
Autor: Jacek
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 25.09.2019 o 09:19, Mateusz Bogusz pisze:
Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile problemów by to rozwiązało.
To jest myśl!
Wielu facetów traktuje auto, jak kobietę, a widzę wiele kobiet młodych ale "z dużym przebiegiem", oraz całkiem sporo starszych ale w świetnym stanie (Monica Bellucci).
Jacek

Data: 2019-09-25 10:04:44
Autor: Myjk
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Wed, 25 Sep 2019 09:43:55 +0200, Jacek
Wielu facetów traktuje auto, jak kobietę, a widzę wiele kobiet młodych ale "z dużym przebiegiem", oraz całkiem sporo starszych ale w świetnym stanie (Monica Bellucci).

No tak, z wiekiem jednak wszystko się robi mniej ciasne i... przynajmniej w
samochodzie zaczyna skrzypieć -- stan tu nic nie pomoże, kilometry robią
swoje. :P Z drugiej strony kobieta chociaż doświadczenie nabywa. Hm... Ale
z nas seksistowskie świnie!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-09-25 11:36:19
Autor: m4rkiz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-25 09:19, Mateusz Bogusz wrote:
Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile
problemów by to rozwiązało.

Tyle że w praktyce multum podzespołów można sprawdzić tylko na zasadzie "na oko wygląda dobrze"

np. łożyska kół, albo mają wyczuwalny luz albo nie

tylko nawet jak nie mają wyczuwalnego luzu to i tak wolałbym żeby auto miało przejechane 50 a nie 500 tysięcy, bo prawdopodobieństwo że zaraz będzie je trzeba wymienić jest diametralnie inne

podobnie ze zużyciem masy innych elementów - bardzo niewiele (jak np. hamulce) daje się ocenić w sposób z którym pogodzi się statystyczny sprzedający (a potencjalny kupujący będzie gotów ponieść koszty takiej inspekcji)

często są oczywiście wyraźne objawy że coś wymaga lub zaraz będzie wymagać naprawy bądź wymiany, ale ocena zużycia części w większości przypadków opiera się jedynie na przebiegu i rodzaju eksploatacji

Data: 2019-09-25 10:59:38
Autor: Budzik
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Użytkownik m4rkiz m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com ...

tylko nawet jak nie mają wyczuwalnego luzu to i tak wolałbym żeby auto miało przejechane 50 a nie 500 tysięcy, bo prawdopodobieństwo że zaraz będzie je trzeba wymienić jest diametralnie inne

To prawda, trzeba jednak dodac ze 50 tysiecy u jednego nie rowne takiemu samemu przebiegowi u drugiej osoby.

Miałem okazje jezdzic kiedys transitem kolegi. Przebieg oryginalny 130 tysiecy.
Jakbym do takiego wsiadł w komisie to powiedziałbym ze krecony z 500kkm...
Zreszta kiedys wsiadłem do takiego we Fordzie na Mogilenskiej w Poznaniu.
Wtedy byłem pewny ze krecony, dzis juz pewny nie jestem.
Po prostu sa ludzie ktorzy sa w stanie zajezdzic kazde auto ze wzgledu na swój styl jazdy i styl bycia :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski

Data: 2019-09-27 21:30:32
Autor: kk
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-25 11:36, m4rkiz wrote:
On 2019-09-25 09:19, Mateusz Bogusz wrote:
Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile
problemów by to rozwiązało.

Tyle że w praktyce multum podzespołów można sprawdzić tylko na zasadzie "na oko wygląda dobrze"

np. łożyska kół, albo mają wyczuwalny luz albo nie

tylko nawet jak nie mają wyczuwalnego luzu to i tak wolałbym żeby auto miało przejechane 50 a nie 500 tysięcy, bo prawdopodobieństwo że zaraz będzie je trzeba wymienić jest diametralnie inne

podobnie ze zużyciem masy innych elementów - bardzo niewiele (jak np. hamulce) daje się ocenić w sposób z którym pogodzi się statystyczny sprzedający (a potencjalny kupujący będzie gotów ponieść koszty takiej inspekcji)

często są oczywiście wyraźne objawy że coś wymaga lub zaraz będzie wymagać naprawy bądź wymiany, ale ocena zużycia części w większości przypadków opiera się jedynie na przebiegu i rodzaju eksploatacji

Za historię samochodu należy płacić.

Data: 2019-09-27 21:17:48
Autor: kk
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-25 09:19, Mateusz Bogusz wrote:
On 25.09.2019 07:54, Jacek wrote:
Kilka lat temu kupiłem poleasingowego rodzynka z przebiegiem 98 tys. Znacznie później, jak szukałem czegoś w instrukcji to wypadł z niej wydruk z serwisu: gdy auto miało rok zanotowano przebieg 89 tys.
Jak rozumiem przez następne dwa lata było bardzo oszczędzane i przejechało tylko 9 tys. km. Sprzedawca, od którego miałem auto tłumaczył, że "auto miało stłuczkę i czekało na części, dlatego tak mały przebieg".
Tak więc i wśród rodzynków bywają spleśniałe.

Dlatego powtarzam że rozwiązaniem problemu z cofaniem liczników, jest usunięcie liczników z samochodów. Po co one? Dzienny od biedy wystarczy żeby Ci co mają LPG mieli jakiś wskaźnik ;-)

Samochód jak się kupuje, to powinno się oglądać stan a nie licznik. Ile problemów by to rozwiązało.


Liczniki mają sens, ale .. dla właściciela.

Data: 2019-09-24 21:51:04
Autor: ToMasz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 24.09.2019 o 16:29, Bolko pisze:
ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie
jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe.
chesz nim jak najtaniej jeździć przez 10 lat? Czemu nie jednym 5 lat
drugim 5 lat? Pytam poważnie. 10 lat to szmat czasu.
ToMasz

Wiem że to co napisałem wyżej, nie jest miłe, więc fajnie że rzeczowo i konkretnie napisałeś o co Ci chodzi. odniosę się do fragmentów.

Na nowe mnie nie stać bo niestety muszę kupić duże.
oczywista sprawa
Dlaczego chce na 10 lat?
Moje trzecie auto w życiu mam od 10 lat.
dziwna fanaberia, magia liczb - ale jak kto chce

Na autach trzeba się znać jak się nie znasz to trzeba płacić mechanikowi.
nie koniecznie. można kupić auto, szukając mało awaryjnego silnika. ja kocham diesle bez fapa dpfa i dwumasy. Więc niema się co psuć.

Im częściej kupujesz auta tym większe prawdopodobieństwo wtopy.i tu możesz mieć racje w drugim podejściu. już tłumaczę. wybierając
samochód, wozidło, po silniku, łatwości napraw, nawet z możliwością wymiany całego napędu, zawieszenia.... prawdopodobieństwo wtopy jest bliskie zeru. wybierając samochód.... bo ma być na 10 lat - prawdopodobieństwo wtopy jest dość wysokie.

I na koniec mi się najbardziej podoba idea samochodu służbowego:
na tym stanowisku przysługuje taki samochód i masz pan jeżdzić.
Reszta pana nie interesuje.
ja się zastanawiałem czy czegoś takiego nie zaoferować. ja kupuję auto za 5 tyś, remontuje za 5 tyś, dbam o to aby auto jeździło bezawaryjnie i daje je klientowi. TAk jakbyś miał nowe auto na gwarancji. Utrata wartości przy nowym aucie to conajmniej 15-20 tyś na rok. ale nie udało mi sie nikogo znaleźć kto by mi dał 10 tyś rocznie za używanie auta które ja będę serwisować. Głupi ci ludzie czy co? Nie, ludzie ciągle traktują auto jako oznakę prestiżu, jako przedłużenie penisa.

Oczywiście można mieć auto firmowe, ale wtedy szefowi trzeba przynieść zysk większy o co najmniej tyle ile wynoszą nakłady finansowe na to auto. Można też pogadać z szefem o podwyżce w kwocie 75% wspomnianej kwoty i jeździć w pracy swoim autem.

chcę mieć środek transportu który dowiezie
mnie w dowolne miejsce w UE przy jak najmniejszym koszcie.
Ma być chłodno w lecie ciepło w zimie.
Nie walić głową w dach na tylnym siedzeniu mając dwa metry.
I da się rozmawiać przy 150 km/h
nie wskażę Ci takiego auta. ale załóżmy że ktoś to zrobi. wtedy idę o zakład że jestem w stanie  za połowę tej ceny, znaleźć auto które spełni 90% Twoich wymagań, ale nie koniecznie na 10 lat.
Reasumując. To co kupisz będzie loterią a nie świadomym wyborem. Ale to Twoje pieniądze.
ToMasz

Data: 2019-09-25 02:18:52
Autor: japanizer
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On Tuesday, September 24, 2019 at 4:29:08 PM UTC+2, Bolko wrote:
> ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie > jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe. > chesz nim jak najtaniej jeździć przez 10 lat? Czemu nie jednym 5 lat > drugim 5 lat? Pytam poważnie. 10 lat to szmat czasu.
> ToMasz

Na nowe mnie nie stać bo niestety muszę kupić duże.
Mam dwóch synów którzy rosną jak na drożdżach i będą wysocy.
Auto typu kangur mnie nie interesuje. Miałem służbowego.

Dlaczego chce na 10 lat?
Moje trzecie auto w życiu mam od 10 lat.
I uważam że jak się dba to się ma.
Wyznawałem zasadę że "ma być dobrze na lata".
I przez te dziesięć lat tylko raz mnie zawiodło w trasie.

Kupowanie auta cześciej uważam że nie ma sensu bo ludzie z reguły sprzedają auto(używane) w którym coś trzeba zrobić.

Na autach trzeba się znać jak się nie znasz to trzeba płacić mechanikowi.
A mechanik i tak nie da gwarancji że coś się nie spieprzy.

Im częściej kupujesz auta tym większe prawdopodobieństwo wtopy.

I na koniec mi się najbardziej podoba idea samochodu służbowego:
na tym stanowisku przysługuje taki samochód i masz pan jeżdzić.
Reszta pana nie interesuje.

Podsumowywując chcę mieć środek transportu który dowiezie mnie w dowolne miejsce w UE przy jak najmniejszym koszcie.
Ma być chłodno w lecie ciepło w zimie.
Nie walić głową w dach na tylnym siedzeniu mając dwa metry.
I da się rozmawiać przy 150 km/h

10 letnim autem jadąc 150 km/h i rozmawiać o... kolorze trumny?

Data: 2019-09-25 11:52:46
Autor: z
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 2019-09-25 o 11:18, japanizer@japanizer.org pisze:
10 letnim autem jadąc 150 km/h i rozmawiać o... kolorze trumny?

Ale zdajesz sobie sprawę że mówimy o samochodach wyprodukowanych w 2009 roku?
Ja miałem 2003, potem 2005 a teraz 2006 rocznik.

Chociaż... Faktycznie może coś być w tym że te nowsze to większe złomy niż te które napisałem.
To możesz mieć RACJĘ ;-)

z

Data: 2019-09-24 20:34:47
Autor: Jacek
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 24.09.2019 o 14:25, ToMasz pisze:

ustal priorytety. na serio.  chesz kupić auto na 10 bo?  Kup obojętnie jakie - każde spełni warunek. chcesz nim jeździć przez 10 lat? Kup nowe.
Jak ktoś traktuje auto, jak zwykły przedmiot, to dlaczego musi kupować nowe? Przeciętne auto traci w 3 lata połowę wartości, więc kupując zamiast jednego na 10 lat 2x5 wyda tylko więcej nie uzyskując nic szczególnego w zamian.
Poza tym obserwuję obsesyjne szpikowanie aut niepotrzebną elektroniką, która fajna jest jako zabawka, ale jak się zacznie psuć, to tragedia.
Syn kolegi, który lubi motocykle zamienił starą Yamahę na nowe BMW.
BMW więcej stoi w serwisie, niż u niego w garażu właśnie z powodu powtarzających się usterek elektroniki.
Jacek

Data: 2019-09-24 17:03:04
Autor: elmer radi radisson
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-24 13:43, Bolko wrote:

Pytanie
Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

Jak najmlodsze na jakie Cie stac, czyli mieszcza sie w budzecie
jakim dysponujesz. Ale to tez jeszcze wypadkowa paru innych
czynnikow bo zalezy co Ci wpadnie w oko, moze sie okazac
ze troche starszy czy przedliftowy model np. ma naped lepiej
rokujacy pod katem wieloletniej bezawaryjnej eksploatacji
czy kosztow obslugi lub napraw. Reszta kwestii to juz sporo
z wrozenia ze szklanej kuli.


--

memento lorem ipsum

Data: 2019-09-24 17:16:11
Autor: Cavallino
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 24-09-2019 o 13:43, Bolko pisze:

Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

Tak od 2025....

Data: 2019-09-24 18:33:33
Autor: Myjk
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Tue, 24 Sep 2019 04:43:16 -0700 (PDT), Bolko
Od zawsze podobała mi się V70 od volvo.
Im starsze tym lepsze.

Kierowałeś tym? Przecież to jest wzór braku ergonomiczności.

Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

Mam Mazdę 6 CiTD 2007 na sprzedaż -- wyjechałem nią z salonu 11 lat temu.
Silnik i osprzęt zdrowy. Powinna przejeździć kolejne 10 lat. Niemniej tu
nawet przy 150/h to słychać jak ją rdza żre, ale to zdaje sięjuż wiesz. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-09-25 09:07:47
Autor: Queequeg
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Bolko <suryga@gmail.com> wrote:

Pytanie
Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?

Moja Siena, rocznik 1998, rozpadła się jakoś w 2014 roku (czyli 16 lat). Rozpadła, czyli zaczęła się sypać tak, że nie opłacało się w nią już ładować kasy, do tego rdza zeżarła podłogę do tego stopnia, że podnośnik wyszedł pod dywanikiem. Wtedy kupiłem Yarisa z 2004 i jeżdżę do dziś (czyli ma 15 lat), i nic się w nim poważnego nie dzieje. Tylko pompę sprzęgła musiałem wymienić i samo sprzęgło, ale to zaraz po zakupie, i maglownicę zregenerować niedługo później. Alternator też w pewnym momencie padł (przerdzewiał) i wydech przerdzewiał, ale to nie są duże koszty. A tak... zmieniam olej + filtr, filtr powietrza, świece, opony i jeżdżę. Silnik działa jak nowy, to najważniejsze. Samochód stoi pod chmurką, nie jest garażowany.

Ogólnie co Toyota to Toyota.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-09-25 22:26:50
Autor: Mateusz Bogusz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 25.09.2019 11:07, Queequeg wrote:
Silnik działa jak nowy, to najważniejsze.

Nic dziwnego skoro tam są trzy silniki od kosiarek do wyboru...Ale sam też się przymierzam do Yarisa dla żony ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2019-09-27 10:24:55
Autor: Queequeg
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Mateusz Bogusz <mabakay@o2.pl> wrote:

Silnik działa jak nowy, to najważniejsze.

Nic dziwnego skoro tam są trzy silniki od kosiarek do wyboru...

Demon prędkości to nie jest, i w sumie nie miał być :)

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2019-10-01 21:32:47
Autor: m4rkiz
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
On 2019-09-25 22:26, Mateusz Bogusz wrote:
Silnik działa jak nowy, to najważniejsze.

Nic dziwnego skoro tam są trzy silniki od kosiarek do wyboru...Ale sam
też się przymierzam do Yarisa dla żony ;-)

moja jeździ do pracy, też 15 letnią, 1.0 68 kuni, pseudoautomat, też nic się nie dzieje ciekawego, ale kupiona była rok temu od pierwszej właścicielki z przebiegiem 42k

jak dla mnie to to autko jest na tyle lekkie że jeździ się zaskakująco dynamiczne do okolic 80km/h, nie powiem że to to samo co stilo 2.4 ale jeżeli ktoś się nie boi mieć 4k rpm to zdecydowanie nie ustępuje żadnym zwykłym samochodom, nawet na autostradę da się wyjechać bez strachu

jak nie zgnije (a nie zanosi się bo blacharsko wygląda perfekcyjnie poza jednym elementem - tą dokładaną blacha pod tylnym zderzakiem - to będzie jeździła u mnie kolejne 15 lat

Data: 2019-09-25 10:08:49
Autor: Zenek Kapelinder
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
Znaczenie ma wiek w przypadku kiedy bog Bog, albo jakis inny bog, zabiera sily a zostawia checi.

Data: 2019-09-27 02:21:53
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?
W dniu 2019-09-24 o 13:43, Bolko pisze:
Chcę kupić auto na 10 lat.
Jakie roczniki brać pod uwagę tak żeby auto się nie rozpadło?
Jak by mi dziad nie wymusił pierwszeństwa, to dalej bym jeździł swoim ukochanym V70 I gen z 1998r. Miał więc 23 lata jak poległ. Doskonale się sprawował, zero rdzy. Wpakowałem w niego kupę kasy, bo po prostu chciałem mieć auto w idealnym stanie. Kawał dobrego, bezpiecznego samochodu. Teraz mam V70 II polift i to już nie to samo. Owszem, nowocześniejszy, szybszy, jeszcze bezpieczniejszy, ale modułów elektronicznych tyle, co w samolocie pasażerskim. Tylko w samolocie są certyfikowane i się raczej nie psują, a tu małe chińskie rączki poskładały cyną bezołowiową i nie znasz dnia, ani godziny.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Kiedy wiek zaczyna mieć znaczenie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona