Byłem w warsztacie samochodowym cos naprawiac i jak mechanik przestawiał moj samochod to zauważył że samochod za bardzo "siada" - jego zdaniem przednie amortyzatory są zuzyte. W lipcu bede miał obowiazkowy przeglad techniczny i myslę zaczekać do niego bo przeciez podczas niego oceniaja siłe hamowania i chyba stan amortyzatorów. Poprzednie badanie obowiazkowe jeszcze zaliczyłem.
W zwiazku z tym pytanie:
1. Czy wierzyc zgrubnej ocenie mechanika ?
2. Czy  obowiazkowy przeglad techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorów i to czy potrzebna jest wymiana czy nie?
3. Jak sprawdzałem cenę amortyzatorów do mojego samochodu to oprócz ceny amortyzatora wyswietliwy się 3 inne pozycje jak sprężyna, osłona, zestaw montażowy (mounting kit). Czy zakup wszystkich elementów jest niezbędny albo jest zalecany przy wymianie własciwego amortyzatora?
4 Czy amortyzator gazowy czy olejowy kupić?

Użytkownik "misio" <a3619413@owlpic.com> napisał w

Byłem w warsztacie samochodowym cos naprawiac i jak mechanik przestawiał moj samochod to zauważył że samochod za bardzo "siada" - jego zdaniem przednie

Jesli jest obnizony caly czas - to nie amortyzatory, tylko sprezyny.
Docisnij przod, pusc - jesli sie bedzie bujal, to faktycznie do wymiany.
Jesli nie bedzie .. to nie wiem :-)

amortyzatory są zuzyte. W lipcu bede miał obowiazkowy przeglad techniczny i myslę zaczekać do niego bo przeciez podczas niego oceniaja siłe hamowania i chyba stan amortyzatorów.

W zwyklym badaniu amortyzatorow nie mierzy sie.
Co jest warty ten pomiar to legendy tu na grupie kraza.

J.

On Fri, 21 May 2010 10:13:49 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Co jest warty ten pomiar to legendy tu na grupie kraza.

Ten sam dzień, dwa urządzenia.

1. Tył lewy 55%, tył prawy 64% - różnica 9%
2. Tył lewy 50%, tył prawy 50% - róznica 0%

Gówno warte.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

sprawdz czy amorki nie przeciekaja jesli sa olejowe w tym przypadku widoczny bedzie nalot piachu ze smarem, jest to wyrazny objaw, ze amorki po woli sie juz "koncza"

gregor

W dniu 2010-05-21 10:29, gregor pisze:

sprawdz czy amorki nie przeciekaja jesli sa olejowe w tym przypadku
widoczny bedzie nalot piachu ze smarem, jest to wyrazny objaw, ze amorki
po woli sie juz "koncza"

A sa takie bez oleju?

W dniu 2010-05-21 11:58, Grzegorz Prędki pisze:

W dniu 2010-05-21 10:29, gregor pisze:

sprawdz czy amorki nie przeciekaja jesli sa olejowe w tym przypadku
widoczny bedzie nalot piachu ze smarem, jest to wyrazny objaw, ze amorki
po woli sie juz "koncza"

A sa takie bez oleju?

Są takie bez gazu. Z olejem są wszystkie. Gaz jest, żeby się nie pienił olej, więc niby lepsze.

--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

W dniu 2010-05-21 12:34, PepedB pisze:

W dniu 2010-05-21 11:58, Grzegorz Prędki pisze:

W dniu 2010-05-21 10:29, gregor pisze:

sprawdz czy amorki nie przeciekaja jesli sa olejowe w tym przypadku
widoczny bedzie nalot piachu ze smarem, jest to wyrazny objaw, ze amorki
po woli sie juz "koncza"

A sa takie bez oleju?

Są takie bez gazu. Z olejem są wszystkie. Gaz jest, żeby się nie pienił
olej, więc niby lepsze.

No lwasnie o to mi chodzi. Pisanie przez poprzednika, ze niby tylko olejowe moga sie pocic jest bzdura.

Użytkownik "misio" <a3619413@owlpic.com> napisał w wiadomości news:4bf63dde$0$19182$65785112news.neostrada.pl...

Byłem w warsztacie samochodowym cos naprawiac i jak mechanik przestawiał moj samochod to zauważył że samochod za bardzo "siada" - jego zdaniem przednie amortyzatory są zuzyte. W lipcu bede miał obowiazkowy przeglad techniczny i myslę zaczekać do niego bo przeciez podczas niego oceniaja siłe hamowania i chyba stan amortyzatorów. Poprzednie badanie obowiazkowe jeszcze zaliczyłem.
W zwiazku z tym pytanie:
1. Czy wierzyc zgrubnej ocenie mechanika ?
2. Czy  obowiazkowy przeglad techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorów i to czy potrzebna jest wymiana czy nie?
3. Jak sprawdzałem cenę amortyzatorów do mojego samochodu to oprócz ceny amortyzatora wyswietliwy się 3 inne pozycje jak sprężyna, osłona, zestaw montażowy (mounting kit). Czy zakup wszystkich elementów jest niezbędny albo jest zalecany przy wymianie własciwego amortyzatora?
4 Czy amortyzator gazowy czy olejowy kupić?

Wysokość zawieszenia nie ma nic do sprawnosci amortyzatorów - to nie one trzymają auto na odpowiedniej wysokości. Stan amortyzatorów można ocenieć pobieżnie najpierw samemu czy nie ma wycieków a potem na badaniu na stanowsku na przegladzie koniecznie z właściwym ciśnieniem w oponach. Wynik nie zawsze pokazuje prawde ale jednak w zdecydowanej większości przypadków daje prawidłowy obraz zużycia. Da za to prawidłowy obraz różnic pomiędzy stroną lewa i prawą (zapomniałem ile jest max różnicy). Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany z tym że 100% nie ma nigdy - na nowych max około 80 %.
Do amorków powinno się kupić nowe odboje i ewentualnie nowe łożysko oporowe na górze bo jest tanie i warto je wymienić za jednym zamachem. A jak za nisko stoi to zastanowić się nad nowymi sprężynami. Aha kojarzy mi sie że w Cordobie często siada tył i chyba niekoniecznie winne sa sprężyny.

Agent wrote:

Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany

25%? Chyba sobie żartujesz. Zwykle nawet cieknące mają więcej. Ok. 60% to już zwykle zużyte.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bf65212$0$19180$65785112news.neostrada.pl...

Agent wrote:

Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany

25%? Chyba sobie żartujesz. Zwykle nawet cieknące mają więcej. Ok. 60% to
juĹź zwykle zuĹźyte.

Tak podaje większoś stacji kontroli (no może 30% - zależy od miejsca)

Agent pisze:

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bf65212$0$19180$65785112news.neostrada.pl...

Agent wrote:

Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany

25%? Chyba sobie żartujesz. Zwykle nawet cieknące mają więcej. Ok. 60% to
juĹź zwykle zuĹźyte.

Tak podaje większoś stacji kontroli (no może 30% - zależy od miejsca)

Pytanie, jak są mierzone i skalowane te "procenty sprawności"...
i czy jest na to jakaś norma.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Agent wrote:

Tak podaje większoś stacji kontroli (no może 30% - zależy od miejsca)

Nie wydaje mi się, żeby normy SKP były dobrym wyznacznikiem jeśli komuś zależy na przyzwoitym stanie auta, tam przecież odrzucają tylko totalny złom.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl

On 2010-05-21, to <to@abc.xyz> wrote:

Tak podaje większoś stacji kontroli (no może 30% - zależy od miejsca)

Nie wydaje mi się, żeby normy SKP były dobrym wyznacznikiem jeśli komuś zależy na przyzwoitym stanie auta, tam przecież odrzucają tylko totalny złom.

Zależy od stacji i człowieka. Po za tym jest różnica pomiędzy
przybiciem/nie przybiciem pieczątki a możlwiością sprawdzenia stanu
różnych podzespołów.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

to pisze:

Agent wrote:

Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany

25%? Chyba sobie żartujesz. Zwykle nawet cieknące mają więcej. Ok. 60% to już zwykle zużyte.

A 50% mogą mieć całkiem nowe...
Ten parametr to można sobie w buty włożyć. Jedyne co to badanie może pokazać to różny wynik w lewym i prawym kole i to znaczy że z którymś z nich (i to bez wyraźnego wskazania w którym) jest coś nie tak.

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bf65212$0$19180$65785112news.neostrada.pl...

Agent wrote:

Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany

25%? Chyba sobie żartujesz. Zwykle nawet cieknące mają więcej. Ok. 60% to
już zwykle zużyte.

O kurcze... moje amorki z przodu mają 61% i chyba 62%... da się na tym jeździć czy już wymieniać?
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
..
Te amorki wyżej mają z 7kkm przebiegu, stare po 220kkm miały około 76% - jak najszybciej wymieniać na stare?
Pomijam już to, że jak mi jeden amor wylał to miałem ~80%... wiesz może gdzie kupić fabrycznie nowe wylane amortyzatory?

Pozdr

Przembo wrote:

O kurcze... moje amorki z przodu majÂą 61% i chyba 62%... da siĂŞ na tym
jeŒdziæ czy ju¿ wymieniaæ?

Z ciekawości -- jakie?

Te amorki wyÂżej majÂą z 7kkm przebiegu, stare po 220kkm miaÂły okoÂło 76% -
jak najszybciej wymieniaĂŚ na stare?
Pomijam juÂż to, Âże jak mi jeden amor wylaÂł to miaÂłem ~80%... wiesz moÂże
gdzie kupiĂŚ fabrycznie nowe wylane amortyzatory?

Jak dla mnie ten test działa w jedną stronę. Dobry wynik nie świadczy, że amory są dobre, zły niemal zawsze świadczy, że są złe.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bf8dc13$0$19180$65785112news.neostrada.pl...

Przembo wrote:

O kurcze... moje amorki z przodu maj? 61% i chyba 62%... da sie na tym
jeOdzia czy ju? wymieniaa?

Z ciekawości -- jakie?

Kayaba Excel-G i że tak to ujme... nie chce mieć sprawnych amorków wole te ~60%, różnica w prowadzeniu jest odczuwalna :)

Te amorki wy?ej maj? z 7kkm przebiegu, stare po 220kkm mia3y oko3o 76% -
jak najszybciej wymieniaa na stare?
Pomijam ju? to, ?e jak mi jeden amor wyla3 to mia3em ~80%... wiesz mo?e
gdzie kupia fabrycznie nowe wylane amortyzatory?

Jak dla mnie ten test działa w jedną stronę. Dobry wynik nie świadczy, że
amory są dobre, zły niemal zawsze świadczy, że są złe.

Jak dla mnie to nie jest zaden test, można sprawdzić jakie są różnice pomiędzy stroną lewą i prawą... chociarz jeśli weżmiemy pod uwage że nawet ciśnienie w oponach często nie jest sprawdzane, zawieszenie może być wyeksploatowane w różnym stopniu pomiędzy stroną prawą i lewą to i tak ta maszynka może jedynie pomóc wstępnie ocenić czy amor jakoś działa czy tylko jest.

Pozdr

to pisze:

Przembo wrote:

O kurcze... moje amorki z przodu majÂą 61% i chyba 62%... da siĂŞ na tym
jeŒdziæ czy ju¿ wymieniaæ?

Z ciekawości -- jakie?

Te amorki wyÂżej majÂą z 7kkm przebiegu, stare po 220kkm miaÂły okoÂło 76% -
jak najszybciej wymieniaĂŚ na stare?
Pomijam juÂż to, Âże jak mi jeden amor wylaÂł to miaÂłem ~80%... wiesz moÂże
gdzie kupiĂŚ fabrycznie nowe wylane amortyzatory?

Jak dla mnie ten test działa w jedną stronę. Dobry wynik nie świadczy, że amory są dobre, zły niemal zawsze świadczy, że są złe.

Bardzo niski wynik (rzędu 30%) jest normą z tyłu w wielu samochodach.
Wydaje mi się że chodzi o te które na pusto mają lekki tył, ale zawieszenie nadal przystosowane do sporej ładowności bagażnika.

Pewnie fabryka ładuje dość twarde sprężyny (żeby była ładowność), ale dość miękki amortyzator, żeby nie powybijać zębów.

Na to badanie (niby badanie amortyzatorów) duży wpływ ma też zastosowana sprężyna i ciśnienie w oponach.

Tomasz Pyra wrote:

Bardzo niski wynik (rzędu 30%) jest normą z tyłu w wielu samochodach.
Wydaje mi się że chodzi o te które na pusto mają lekki tył, ale
zawieszenie nadal przystosowane do sporej ładowności bagażnika.

To prawda, że obciążenie tyłu poprawia wynik (z tyłu). Chyba najlepiej pojechać na badanie zaraz po wymianie amortyzatorów żeby potem mieć jakiś punkt odniesienia.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl

to pisze:

Tomasz Pyra wrote:

Bardzo niski wynik (rzędu 30%) jest normą z tyłu w wielu samochodach.
Wydaje mi się że chodzi o te które na pusto mają lekki tył, ale
zawieszenie nadal przystosowane do sporej ładowności bagażnika.

To prawda, że obciążenie tyłu poprawia wynik (z tyłu). Chyba najlepiej pojechać na badanie zaraz po wymianie amortyzatorów żeby potem mieć jakiś punkt odniesienia.

Najlepiej to robić to badanie co roku i jak nagle wartości zaczną się zmieniać, to znaczy że amortyzatory umarły.

Tomasz Pyra wrote:

Najlepiej to robić to badanie co roku i jak nagle wartości zaczną się
zmieniać, to znaczy że amortyzatory umarły.

Zgoda. ;)

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl

Agent pisze:

Wysokość zawieszenia nie ma nic do sprawnosci amortyzatorów - to nie one trzymają auto na odpowiedniej wysokości.

Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4bf64ea2$1news.home.net.pl...

Agent pisze:

Wysokość zawieszenia nie ma nic do sprawnosci amortyzatorów - to nie one trzymają auto na odpowiedniej wysokości.

Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.

To chyba cos jeszcze zmieniono, albo to jakies specjalne amory.
Albo ci sie wydaje - efekt portfela, tzn placebo :-)

J.

J.F. pisze:

Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.
To chyba cos jeszcze zmieniono, albo to jakies specjalne amory.

Albo ci sie wydaje - efekt portfela, tzn placebo :-)

Jesli amortyzator w pierwszej fazie "cisniecia" stawia wiekszy opor, to sprezyna mniej sie ugnie pod naturalnym obciazeniem samochodu.


Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5n0e$jia$1mx1.internetia.pl...

J.F. pisze:

Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.
To chyba cos jeszcze zmieniono, albo to jakies specjalne amory.

Albo ci sie wydaje - efekt portfela, tzn placebo :-)

Jesli amortyzator w pierwszej fazie "cisniecia" stawia wiekszy opor, to sprezyna mniej sie ugnie pod naturalnym obciazeniem samochodu.

Ale amortyzator ma stawiać opór a nie wytwarzać siłę pod wpływem nacisku/ugięcia. Co prawda obecne amorki gazowe po wciśnięciu ich na dół same wychodzą do góry ale nie jest to jakaś ogromna siła.

Agent pisze:

Jesli amortyzator w pierwszej fazie "cisniecia" stawia wiekszy opor, to sprezyna mniej sie ugnie pod naturalnym obciazeniem samochodu.

Ale amortyzator ma stawiać opór a nie wytwarzać siłę pod wpływem nacisku/ugięcia. Co prawda obecne amorki gazowe po wciśnięciu ich na dół same wychodzą do góry ale nie jest to jakaś ogromna siła.

Wystarczajaca zeby pomoc sprezynie w ugieciu.


Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5nh7$jia$4mx1.internetia.pl...

Agent pisze:

Jesli amortyzator w pierwszej fazie "cisniecia" stawia wiekszy opor, to sprezyna mniej sie ugnie pod naturalnym obciazeniem samochodu.

Ale amortyzator ma stawiać opór a nie wytwarzać siłę pod wpływem nacisku/ugięcia. Co prawda obecne amorki gazowe po wciśnięciu ich na dół same wychodzą do góry ale nie jest to jakaś ogromna siła.

Wystarczajaca zeby pomoc sprezynie w ugieciu.

Obecnie mam do wymiany amorki (spora różnica lewy/prawy i przy tym mała sprawność). Auto stoi normalnie, nie widać aby koła ledwo się w błotnikach mieściły. Jak wcześniej wymieniałem w innym aucie to z suwmiarką co prawda nie mierzyłem ale zauważyłem aby coś wyżej stał po wymienie.

Agent pisze:

Wystarczajaca zeby pomoc sprezynie w ugieciu.>

Obecnie mam do wymiany amorki (spora różnica lewy/prawy i przy tym mała sprawność). Auto stoi normalnie, nie widać aby koła ledwo się w błotnikach mieściły. Jak wcześniej wymieniałem w innym aucie to z suwmiarką co prawda nie mierzyłem ale zauważyłem aby coś wyżej stał po wymienie.

Bo roznica nie jest duza, to nie hydro Citroena.



Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5nsh$jia$5mx1.internetia.pl...

Agent pisze:

Wystarczajaca zeby pomoc sprezynie w ugieciu.>

Obecnie mam do wymiany amorki (spora różnica lewy/prawy i przy tym mała sprawność). Auto stoi normalnie, nie widać aby koła ledwo się w błotnikach mieściły. Jak wcześniej wymieniałem w innym aucie to z suwmiarką co prawda nie mierzyłem ale zauważyłem aby coś wyżej stał po wymienie.

Bo roznica nie jest duza, to nie hydro Citroena.

W takim razie po co pisać że wyżej stoi po wymianie?

Agent pisze:

Bo roznica nie jest duza, to nie hydro Citroena.

W takim razie po co pisać że wyżej stoi po wymianie?

Bo w wielu stoi nieco wyzej, ale jak nie zwrociles wczesniej uwagi to nie zauwazysz. I po co pisac ze nigdy sie nie podniesie?


Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5oue$kjf$1mx1.internetia.pl...

Agent pisze:

Bo roznica nie jest duza, to nie hydro Citroena.

W takim razie po co pisać że wyżej stoi po wymianie?

Bo w wielu stoi nieco wyzej, ale jak nie zwrociles wczesniej uwagi to nie zauwazysz. I po co pisac ze nigdy sie nie podniesie?

No tak, jeśli chcesz się spierać o 1-2 mm to przyznaję rację, może się podnieść. Dla mnie taki wynik w praktyce wynosi 0.

Agent pisze:

Bo w wielu stoi nieco wyzej, ale jak nie zwrociles wczesniej uwagi to nie zauwazysz. I po co pisac ze nigdy sie nie podniesie?

No tak, jeśli chcesz się spierać o 1-2 mm to przyznaję rację, może się podnieść. Dla mnie taki wynik w praktyce wynosi 0.

U mnie tyl poszedl o ok 2-3cm w gore.



Pozdrawiam
Pawel

J.F. pisze:

Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4bf64ea2$1news.home.net.pl...

Agent pisze:

Wysokość zawieszenia nie ma nic do sprawnosci amortyzatorów - to nie one trzymają auto na odpowiedniej wysokości.

Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.

To chyba cos jeszcze zmieniono, albo to jakies specjalne amory.
Albo ci sie wydaje - efekt portfela, tzn placebo :-)

Gazowe (przynajmniej Bilsteiny B6) dość mocno się rozpychają.

Ściśnięcie ich wymaga przyłożenia sporej siły tak na oko jakieś 15-20kg na każdy amortyzator, natomiast puszczone same się rozciągają.

No i jak się coś takiego włoży do samochodu to będzie wyżej niż na olejowych amortyzatorach.

......
Teoretycznie masz rację.
Ale po wymianie amortyzatorów samochód jednak wyżej stoi.

L E P E K    Pruszcz   Gdański

Potwierdzam. Po założeniu nówek amorków rozmiarowo identycznych z
poprzednikami autko poszło w górę o jakieś 2 cm. Sprężyny, odboje, łożyska
górne nie wymienione więc one nie miały wpływu.

Agent pisze:

Wynik nie zawsze pokazuje prawde ale jednak w zdecydowanej większości przypadków daje prawidłowy obraz zużycia. Da za to prawidłowy obraz różnic pomiędzy stroną lewa i prawą (zapomniałem ile jest max różnicy). Sprawność poniżej 25% kwalifikuje amorek do wymiany z tym że 100% nie ma nigdy - na nowych max około 80 %.

Te testy mozna sobie w buty wsadzic. W moim przypadku nigdy nie pokrywalo sie ze stanem faktycznym. Amortyzatory z 200k przebiegiem wg. tych maszyn osiagaly sprawnosc na poziomie 70%, a samochod prowadzil sie jak osiodłana świnia. Nawet ostatnio porownywalem organoleptycznie. Stary mozna bylo jedna reka bez wiekszego oporu dobic "do dna" - nowego ciezko bylo docisnac jedna reka do polowy - oczywiscie ich stan tez okreslano jako "DOBRY".
Zasade mam prosta, max 100kkm i komplet do wymiany.


Pozdrawiam
Pawel

Te testy mozna sobie w buty wsadzic. W moim przypadku nigdy nie pokrywalo sie ze stanem faktycznym. Amortyzatory z 200k przebiegiem wg. tych maszyn osiagaly sprawnosc na poziomie 70%, a samochod prowadzil sie jak osiodłana świnia. Nawet ostatnio porownywalem organoleptycznie. Stary mozna bylo jedna reka bez wiekszego oporu dobic "do dna" - nowego ciezko bylo docisnac jedna reka do polowy - oczywiscie ich stan tez okreslano jako "DOBRY".
Zasade mam prosta, max 100kkm i komplet do wymiany.

Pisałem przecież że nie zawsze sie to sprawdza. Zakładam jednak że w większości przypadków daje prawidłowy wynik. Jakby tak nie było to nie stosowano by tej metody na przeglądach. I nie chodzi mi o dokładność co do procenta ale zakres, czyli stan dobry, dopuszczający, do wymiany.

Agent pisze:

Pisałem przecież że nie zawsze sie to sprawdza. Zakładam jednak że w większości przypadków daje prawidłowy wynik. Jakby tak nie było to nie stosowano by tej metody na przeglądach. I nie chodzi mi o dokładność co do procenta ale zakres, czyli stan dobry, dopuszczający, do wymiany.

I to jest bzdura jakas, lepiej nic juz nie mierzyc.
Jak mozna dopuscic do ruchu samochod z wywalonymi amortyzatorami a drugiego nie przepuscic bo ma popsuty klakson?


Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w

I to jest bzdura jakas, lepiej nic juz nie mierzyc.
Jak mozna dopuscic do ruchu samochod z wywalonymi amortyzatorami a drugiego nie przepuscic bo ma popsuty klakson?

No coz, popsuty klakson zagraza bezpieczentwu.
A amory po 200kkm .. ja jakis niewrazliwy jestem, ale amory zmienialem dopiero jak sie urwaly :-)

J.

J.F. pisze:

No coz, popsuty klakson zagraza bezpieczentwu.
A amory po 200kkm .. ja jakis niewrazliwy jestem, ale amory zmienialem dopiero jak sie urwaly :-)

Najlepiej tak. Tak samo z oponami, wymieniac dopiero jak kordy wylezą :)


Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ht5mr2$d6s$1news.onet.pl...

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w

I to jest bzdura jakas, lepiej nic juz nie mierzyc.
Jak mozna dopuscic do ruchu samochod z wywalonymi amortyzatorami a drugiego nie przepuscic bo ma popsuty klakson?

No coz, popsuty klakson zagraza bezpieczentwu.
A amory po 200kkm .. ja jakis niewrazliwy jestem, ale amory zmienialem dopiero jak sie urwaly :-)

No to jak dla mnie to grubo. Jak widze jak nieraz jedzie ktoś i skacze jak piłka to się zastanawiam jak taki kierownik wogóle panuje nad autem. No ale z drugiej strony jak u  mnie wyciekł olej w jednym z tyłu to po wymianie nie czułem żadnej różnicy. Może dlatego że auto ogólnie było dość sztywne i z tyłu bo z przodu czuć bardziej i szybciej

Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

A amory po 200kkm .. ja jakis niewrazliwy jestem, ale amory zmienialem dopiero jak sie urwaly :-)

No to jak dla mnie to grubo. Jak widze jak nieraz jedzie ktoś i skacze jak piłka to się zastanawiam jak taki kierownik wogóle panuje nad autem.

Z urwanymi amorami jest to faktycznie trudne.
Na tyle trudne, ze watpie zebys takich duzo widzial - to sie naprawde "nie da jechac".

Owszem - troche takich bujanych astr to sam widzialem .. ale u nich chyba jeszcze jakas resztka tlumienia byla.

No ale z drugiej strony jak u  mnie wyciekł olej w jednym z tyłu to po wymianie nie czułem żadnej różnicy. Może dlatego że auto ogólnie było dość sztywne i z tyłu bo z przodu czuć bardziej i szybciej

Pewnie dlatego ze ten olej ci wcale caly nie wyciekl, i amor dalej tlumil.
No i dlatego ze jeden - drugi tlumi i auto troche "dziwnie buja", ale to jest tylko ulamek tego co sie dzieje bez amorow :-)

J.

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5m5q$vsc$1mx1.internetia.pl...

Agent pisze:

Pisałem przecież że nie zawsze sie to sprawdza. Zakładam jednak że w większości przypadków daje prawidłowy wynik. Jakby tak nie było to nie stosowano by tej metody na przeglądach. I nie chodzi mi o dokładność co do procenta ale zakres, czyli stan dobry, dopuszczający, do wymiany.

I to jest bzdura jakas, lepiej nic juz nie mierzyc.
Jak mozna dopuscic do ruchu samochod z wywalonymi amortyzatorami a drugiego nie przepuscic bo ma popsuty klakson?

No ja tego nie wymyśliłem. Też byłbym za tym aby wymyślić metode na okreslenie stanu amorków bez ich demontażu i która byłaby bardziej dokładna niz ta która jest teraz powszechnie stosowana.

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5jga$dpq$1mx1.internetia.pl...

Te testy mozna sobie w buty wsadzic. W moim przypadku nigdy nie pokrywalo sie ze stanem faktycznym. Amortyzatory z 200k przebiegiem wg. tych maszyn osiagaly sprawnosc na poziomie 70%, a samochod prowadzil sie jak osiodłana świnia. Nawet ostatnio porownywalem organoleptycznie. Stary mozna bylo jedna reka bez wiekszego oporu dobic "do dna" - nowego ciezko bylo docisnac jedna reka do polowy - oczywiscie ich stan tez okreslano jako "DOBRY".

Hm, a co to za amory ?
Zwykly amor to tylko tlumik olejowy - jesli pokonasz tarcie uszczelek, to dobijesz do dna, co najwyzej dluzej to zajmie.

J.

J.F. pisze:

Hm, a co to za amory ?
Zwykly amor to tylko tlumik olejowy - jesli pokonasz tarcie uszczelek, to dobijesz do dna, co najwyzej dluzej to zajmie.

Po zamontowaniu nie ma prawa dobijac, a dobijal.


Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w

J.F. pisze:

Hm, a co to za amory ?
Zwykly amor to tylko tlumik olejowy - jesli pokonasz tarcie uszczelek, to dobijesz do dna, co najwyzej dluzej to zajmie.

Po zamontowaniu nie ma prawa dobijac, a dobijal.

No to widac jakis z wewnetrznym dobijaczem.
Ale to chyba nie wszystkie maja ... hm, jak pomyslec, to McPhersony chyba wszystkie powinny miec ..

J.

J.F. pisze:

Po zamontowaniu nie ma prawa dobijac, a dobijal.

No to widac jakis z wewnetrznym dobijaczem.
Ale to chyba nie wszystkie maja ... hm, jak pomyslec, to McPhersony chyba wszystkie powinny miec ..

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.


Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5o7r$1ce$1mx1.internetia.pl...

J.F. pisze:

Po zamontowaniu nie ma prawa dobijac, a dobijal.

No to widac jakis z wewnetrznym dobijaczem.
Ale to chyba nie wszystkie maja ... hm, jak pomyslec, to McPhersony chyba wszystkie powinny miec ..

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

Agent pisze:

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

A jednak...

Pozdrawiam
Pawel

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5p58$8ln$1mx1.internetia.pl...

Agent pisze:

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

A jednak...

Czyli twierdzisz że w momencie wjechania w dużą dziurę najpierw zderza się amorek końcem swojego skoku a dopiero potem działa odbój?

Agent pisze:

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

A jednak...

Czyli twierdzisz że w momencie wjechania w dużą dziurę najpierw zderza się amorek końcem swojego skoku a dopiero potem działa odbój?

Twierdze ze odboj nie spelnial swojego zadania mimo ze byl w zdrowej kondycji.


Pozdrawiam
Pawel

DoQ pisze:

Agent pisze:

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

A jednak...

Czyli twierdzisz że w momencie wjechania w dużą dziurę najpierw zderza się amorek końcem swojego skoku a dopiero potem działa odbój?

Twierdze ze odboj nie spelnial swojego zadania mimo ze byl w zdrowej kondycji.

Widocznie jednak nie był.

Albo był źle zamontowany, albo cała kolumna była źle złożona, ewentualnie amortyzator był jakiś nie taki i kończył się nim zadziałał odbój.

Bo jeżeli kończył się amortyzator nim zadziałał odbój, to znaczy że w tej konfiguracji ten odbój był tam tylko dla ozdoby.

DoQ pisze:

Agent pisze:

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.

Nic nie powinno uderzać. Od tego jest odbój aby to zabezpieczyć. Chyba że tez już poszedł się ...

A jednak...

Daj juz spokoj, tyle "ciekawych" informacji nie naprodukowales w zadnym watku.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:ht5o7r$1ce$1mx1.internetia.pl...

J.F. pisze:

No to widac jakis z wewnetrznym dobijaczem.
Ale to chyba nie wszystkie maja ... hm, jak pomyslec, to McPhersony chyba wszystkie powinny miec ..

Po prostu tłok uderzał o denko w momencie wjechania na większą dziurę.
W sumie jak mial nie uderzac skoro amor nic nie tłumił i ręką go dobijałeś bez najmniejszego problemu.

Ale zwykly amor zasadniczo tak wlasnie dziala - reka go dobijesz bez problemu.
Zeby nie dobic w samochodzie to jest sprezyna, ch-ka tlumienia amora - dobicie wymaga czasu, oraz .. odbijacz.

Tylko jak patrze na McPhersona, to odbijacz faktycznie musi byc schowany w kolumnie.

J.

J.F. pisze:

Ale zwykly amor zasadniczo tak wlasnie dziala - reka go dobijesz bez problemu.
Zeby nie dobic w samochodzie to jest sprezyna, ch-ka tlumienia amora - dobicie wymaga czasu, oraz .. odbijacz.

Ok widocznie kupilem jakies zjebane bo ciezko je bylo dobic w stosunku do zdemontowanych. Grunt ze sie dobrze na nich jezdzi.
EOT.


Pozdrawiam
Pawel

misio pisze:

Byłem w warsztacie samochodowym cos naprawiac i jak mechanik przestawiał moj samochod to zauważył że samochod za bardzo "siada" - jego zdaniem przednie amortyzatory są zuzyte. W lipcu bede miał obowiazkowy przeglad techniczny i myslę zaczekać do niego bo przeciez podczas niego oceniaja siłe hamowania i chyba stan amortyzatorów. Poprzednie badanie obowiazkowe jeszcze zaliczyłem.
W zwiazku z tym pytanie:
1. Czy wierzyc zgrubnej ocenie mechanika ?

Jaki przebieg maja amortyzatory?

2. Czy  obowiazkowy przeglad techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorów
i to czy potrzebna jest wymiana czy nie?

Tak ale to mozna sobie w buty wsadzic.

3. Jak sprawdzałem cenę amortyzatorów do mojego samochodu to oprócz ceny amortyzatora wyswietliwy się 3 inne pozycje jak sprężyna, osłona, zestaw montażowy (mounting kit). Czy zakup wszystkich elementów jest niezbędny albo jest zalecany przy wymianie własciwego amortyzatora?

Dobrze wymienic osłony,  łożyska mcphersonow z przodu (jak masz mcphersony)i ew. poduszki amortyzatorow - ale to juz IMHO w zaleznosci od zastanego stanu.

4 Czy amortyzator gazowy czy olejowy kupić?

Nie ma gazowych, sa tylko gazowo-olejowe i olejowe.
Zdecydowanie polecam gazowo-olejowe.


Pozdrawiam
Pawel

Jaki przebieg maja amortyzatory?

45000 km ja przejechałem a ile przejechał poprzedni własciciel ? A kto to wie?

2. Czy  obowiazkowy przeglad techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorów

Tak ale to mozna sobie w buty wsadzic.

Zatem zdać się na ocene mechanika?

misio pisze:

Jaki przebieg maja amortyzatory?

45000 km ja przejechałem a ile przejechał poprzedni własciciel ? A kto to wie?

2. Czy  obowiazkowy przeglad techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorów

Tak ale to mozna sobie w buty wsadzic.

Zatem zdać się na ocene mechanika?

Jak samochod ma ponad 100kkm to mozesz IMHO smialo zmieniac.


Pozdrawiam
Pawel

misio wrote:

1. Czy wierzyc zgrubnej ocenie mechanika ?

Jeśli mechanik ma szansę coś na tym zyskać to może trochę ściemniać. Generalnie zużyte amortyzatory można poznać po tym, że:

- Auto ogólnie gorzej się prowadzi i bardziej buja
- Na szybkich łukach tył potrafi "przeskakiwać" na nierównościach
- Tył ma tendencję do charakterystycznego bujania się na boki
- Z przodu bardzo szybko włącza się kontrola trakcji przy dynamicznym przyspieszaniu na nierównym asfalcie
- Autko mocno przysiada przy przyspieszaniu i nurkuje przy hamowaniu

2. Czy  obowiazkowy przeglad
techniczny na hamowni wykaze stan amortyzatorĂłw i to czy potrzebna jest
wymiana czy nie?

Wątpliwe, tam odrzucają tylko kompletny złom. Warto natomiast zapytać tamtejszych mechaników co szczerze sądzą o stanie amortyzatorów i poprosić o test na szarpakach jeśli sami z siebie go nie robią.

3. Jak sprawdzaÂłem cenĂŞ amortyzatorĂłw do mojego
samochodu to oprĂłcz ceny amortyzatora wyswietliwy siĂŞ 3 inne pozycje jak
sprĂŞÂżyna, osÂłona, zestaw montaÂżowy (mounting kit). Czy zakup wszystkich
elementĂłw jest niezbĂŞdny albo jest zalecany przy wymianie wÂłasciwego
amortyzatora?

Osłony i gumowe elementy warto zmienić, bo po co potem rozbabrywać wszystko dla jakiegoś drobiazgu. Co do sprężyn to zależy w jakim są stanie.

4 Czy amortyzator gazowy czy olejowy kupiĂŚ?

Gazowy czyli tak naprawdę gazowo-olejowy.

--
"Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$1@news.net.icm.edu.pl