Data: 2018-08-28 09:11:37 | |
Autor: m | |
Kierowca MZA wypie....l matke z rowerem. | |
W dniu 28.08.2018 o 07:55, ń pisze:
Matka na rowerze damce, dziecko na swojej drewnianej biegówce. Dziecko zmęczone na granicy płaczu, potrzebują wrócić do domu 3-4 przystanki. Wsiadają w autobus MZA, nagle kierowca przemienia się w Rejtana "no pasaran, nie ze mną te numery Matko!!". Wychodzi z kabiny, biega jak pobudzony. Matka nie wie co robić, waha się, przygodne głosy "proszę zostać, ma Pani prawo jechać z rowerem". Kierowca za chwilę uda napad ataku nerwowego, no wrażliwy taki. Większość pasażerów wychodzi z autobusu widząc następny podjeżdżajacy z tyłu. Dziecko (to od biegówki) wpada w histeryczny płacz. Telefon do sraszników wiejskich "taki leguramin". To kierowca MZA każdego może wypierdolić wg swojego widzimisię?? Policja w drodze. Tłuszcza głosuje pyskami, 80% za matką 20% za kierowcą. Kierowca nastepnego autobusu MZA jest sprytny, zamyka matce z dzieckiem drzwi tuż przed nosami (kołami) i odjeżdża. Wracają jeszcze następnym (trzecim) autobusem, bez żadnych przeszkód. A jakie to miasto? p. m. |
|
Data: 2018-08-28 01:49:26 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Kierowca MZA wypie....l matke z rowerem. | |
-- A jakie to miasto?
Tłuszcza głosuje pyskami, 80% za matką 20% za kierowcą. Tłuszcz oczywiscie :-) |
|
Data: 2018-08-28 12:55:27 | |
Autor: ń | |
Kierowca MZA wypie....l matke z rowerem. | |
Elementarne, Watsony.
-- -- - A jakie to miasto? ChGW i wszystko jasne |