Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   "Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Data: 2010-05-28 20:45:59
Autor: Tomek
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"



http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html
moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee

Data: 2010-05-28 21:10:52
Autor: CUT
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-28 20:45, Tomek pisze:



http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html

moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee


Miałem podobnie zdarzenie tyle, że w katamaranie. Koleś w BMW5 (z nowszych) na niemieckich blachach (polaczek) chciał mnie zepchnąć z drogi po tym jak nie zrobiłem miejsca dla jego brawurowej jazdy.

Data: 2010-06-01 22:50:12
Autor: Kuba \(aka cita\)
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Użytkownik "CUT" <CUT@CUT.pl> napisał w wiadomości news:4c00153b$1news.home.net.pl...

Miałem podobnie zdarzenie tyle, że w katamaranie. Koleś w BMW5 (z nowszych) na niemieckich blachach (polaczek) chciał mnie zepchnąć z drogi po tym jak nie zrobiłem miejsca dla jego brawurowej jazdy.

jak kierowca puszki jedzie szybciej od Ciebie, to jest brawurowa jazda i za chuj wielki nie zrobisz mu metra więcej miejsca.
Jak kierowca motonga jedzie szybciej od puszki, a kierowca puszki nie zrobi mu metra więcej miejsca, to jest on jest burak, a motongista jak zwykle ciemiężony.


Wot polska szara rzeczywistość.

ps. później przyjedzie taki zyga na rowerze i powie, ze motocykl z samochodem sie scigali i on nie mógł przed skrzyżowaniem ominąć wszystkich z prawej, a na koniec przyjedzie kierowca TIRa i powie, ze żaden z tych małych (moto, samochód, rower) nie potrafi jeździć.

Szkoda gadac.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-05-28 22:19:03
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Tomek" <thomas.FZR@vp.pl> napisał w wiadomości
news:op.vdfiexlwcyeyostomek-da251efdf...
http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probowal-mn
ie-zabic,art42.html moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu
ze jest bee

Kupa takich chui (czy chuji?) jeździ po drogach. Z drugiej jednak strony jeździ też kupa Miśków lewym pasem na dwupasmówkach, autostradach poza terenem zabudowanym z prędkościami rowerowymi i za chuja nie zjadą na prawo pomimo takiego obowiązku. Mają wszystkich w dupie i tyle. Wtedy ktoś po prostu może się wkurwić i często tak się dzieje. Praktyka przeważnie jest taka, że wyprzedzają takiego Miśka z prawej, zajeżdżają mu drogę i gwałtownie hamują. Tak na dobrą sprawę to powinno się wyprzedzić z prawej, zajechać drogę i zatrzymać się, wysiąść i wytłumaczyć Miśkowi, że ma jechać z prawej. Jest to jednak ciężko zrobić w sytuacji gdy jest duży ruch. Jak się ma CB i Misiek również, można go zjebać. Jak się nie ma to jak wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie dla ruchu, że zmusza innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem itd. Nie mówię, że trzeba zajebać motocykliście bokiem samochodu. Nie namawiam również do zabijania motocyklistów ani rowerzystów jak to robi sir Piernik. Po prostu jazda lewym pasem z małymi prędkościami i wkurwianie innych to codzienność w tym kraju. A PORD mówi tak:"
Rozdział 3


Ruch pojazdów


Oddział 1


Zasady ogólne


Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.
6. Kierujący pojazdem znajdującym się na części jezdni, po której jeżdżą pojazdy szynowe, jest obowiązany ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi szynowemu."
U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

--
Grzybol

Data: 2010-05-28 22:56:36
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Z drugiej jednak strony
jeździ też kupa Miśków lewym pasem na dwupasmówkach, autostradach poza terenem zabudowanym z prędkościami rowerowymi i za chuja nie zjadą na prawo pomimo takiego obowiązku.

Ależ ja takich doskonale rozumiem.
Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy prędkości >60km/h.

Wtedy ktoś po prostu może się wkurwić i często tak się dzieje.

no niech se weźmie relanium

Praktyka przeważnie jest taka, że wyprzedzają takiego Miśka z prawej, zajeżdżają mu drogę i gwałtownie hamują.

to już jest wykroczenie karane mandatami i punktami
a w szczególnych przypadkach to może już nie być wykroczenie tylko przestępstwo

Jest to jednak ciężko zrobić w sytuacji gdy jest duży ruch. Jak się ma CB i Misiek również, można go zjebać.

na pewno strasznie się przejmie bluzgami szaleńca który musi zapylać np 150km/h przez wieś

Jak się nie ma to jak wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie dla ruchu, że zmusza innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem itd.

niezgodne z prawem jest też przekraczanie prędkości które (założę się) robisz nagminnie :)

Po prostu jazda lewym pasem z małymi prędkościami i wkurwianie innych to codzienność w tym kraju.

nie zgodzę się z Tobą
to raczej rzadkie przypadki
w 90% ta mała prędkość to akurat prędkość dozwolona na danym odcinku

U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

iiiiii tam Panie
wyprzedzają aż się kurzy i to z obu stron :)

ergo:
bynajmniej moim celem nie jest wszczynanie dyskusji, bo po części się z Tobą zgadzam
ale jest też druga strona medalu, którą musimy brać pod uwagę
są właśnie koleiny na prawym pasie, jest za kilometr zjazd w lewo a przez samym zjazdem trudno się wepchać na lewy itp itd
cały bajer polega na tym, żeby zrozumieć, że wszyscy mają do drogi takie samo prawo - i blondynki i ścigacze i miśki i kapelusznicy i przedstawiciele handlowi
mnie akurat nie przeszkadza jak musze wyprzedzić z prawej i nie mam zamiaru zajeżdżać komus drogi, hamowac przed nosem i powodować wypadków z tego powodu
za to wkurza mnie jak dwa samochody jadą obok siebie z jednakowymi prędkościami i nie da się ani z prawej, ani z lewej
ale z drugiej strony jeśli jadą z maksymalną dopuszczalną.... cóż... mój pech :)

generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu, tylko są wypracowane przez długie lata
a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min wcześniej :)

Data: 2010-05-28 23:04:27
Autor: newrom
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Fri, 28 May 2010 22:56:36 +0200, "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx>
wrote:

Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy prędkości >60km/h.

To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2010-05-28 23:23:20
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.

nie chce mi się :)

Data: 2010-05-28 14:46:08
Autor: ditron
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 28 Maj, 23:23, "Mustafa" <Must...@Berdyczow.xx> wrote:
> To zwolnij i pozostan na prawym, zamiast zapierdalac lewym.

nie chce mi się :)

ja tez mam cie w d...

Data: 2010-05-29 00:45:28
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
ja tez mam cie w d...

heheheh - to chyba kwestia pedalstwa :D
ja cie nie mam.... nie zmieściłbyś się
a poza tym daruj sobie persolanle wycieczki bo raczej niewielu ludzi one obchodzą (a mnie w szczególności)

Data: 2010-05-28 16:42:53
Autor: ditron
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 29 Maj, 00:45, "Mustafa" <Must...@Berdyczow.xx> wrote:
a poza tym daruj sobie persolanle wycieczki bo raczej niewielu ludzi one
obchodzą (a mnie w szczególności)
nie chodzi o persoble tylko o twoj stosunek do innych
....uczestnikow ruchu, moze nie tylko.

Data: 2010-05-29 02:15:22
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
nie chodzi o persoble tylko o twoj stosunek do innych
...uczestnikow ruchu, moze nie tylko.

No właśnie mój stosunek jest taki, że nawet jak mi się śpieszy i jestem wqrwiony to ich wcale nie musi to obchodzić i mają takie sama prawa jak ja. Mogą jechać po tych pasach po których mogą i np z prędkością mniejszą niż dopuszczalna.
Więc nie widzę powodu dla którego wszyscy mieliby mi ustępować bo mi się śpieszy, albo dla którego ja miałbym wykonywać jakieś ruchy dlatego że komuś się śpieszy.
To praktycznie wyłącznie kwestia kurtuazji.
Zwłaszcza, że rano śpieszy się przeważnie wszystkim.
A 99% wszystkich stłuczek, wqrwień, wpychań z nie tego pasa co trzeba i wszelkiego podobnego chamstwa wynika właśnie z tego, że ktoś uważa, że jest ważniejszy niż inni i może w jakikolwiek sposób ominąć kolejkę.
A ja takich łosi mam zwyczaj tępić :)

Data: 2010-05-29 07:06:32
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:htpmat$9lm$1@news.onet.pl...
Mogą jechać po tych pasach po których mogą i np z prędkością mniejszą niż dopuszczalna.

Nie. Maja zasrany obowiazek jechac prawym pasem. Lewy sluzy do wyprzedzania i skretu w lewo.

Więc nie widzę powodu dla którego wszyscy mieliby mi ustępować bo mi się śpieszy, albo dla którego ja miałbym wykonywać jakieś ruchy dlatego że komuś się śpieszy.

Bo mozna byc milym i kultularnym kierowca a nie samolubnym ignorantem. Ja jak widze nagle pojawiajaca sie z zza zaketu studzienke kanalizacyjna to nie przeskakuje od razu na lewy pas i nie zajezdzam nikomu drogi, tylko najpierw sprawdzam czy nikomu to nie przeszkodzi i wtedy ew. zmieniam pas.

Jak widze kolesia, ktory zapierdala 3x szybciej niz inni to tez mu ustepuje. Skad wiem czy np. nie wiezie dziecka do szpitala (bo akurat nie ma wolnej karetki), albo nie spieszy sie na porodowke? Ja od tego, ze mu ustapie nie pojade wolniej i na czas tez zdaze.

To praktycznie wyłącznie kwestia kurtuazji.
Zwłaszcza, że rano śpieszy się przeważnie wszystkim.

I wlasnie przez patafiany, ktore blokuja pas do wyprzedzania trzeba wyprzedzac z prawej. Bo jak jedziesz lewym pasem, bo na prawym sa koleiny to nie jest zadna wymowka. Ani koleiny, ani dziurawe pobocze, ani studzienki kanalizacyjne. Od biedy dopuszczam sytuacje gdy jest naprawde duzy ruch i pojawia sie zamiar skretu w lewo za 1 czy 2km, a ciezko sie wbic na pas, ale to tak na sile, bo ostatnio coraz czesciej (przynajmniej mnie) inni kierowcy wpuszczaja - i to zarowno jak jade puszka i na moto.

A ja takich łosi mam zwyczaj tępić :)

Co za roznica czy komus sie spieszy i lamie przepisy wyprzedzajac z prawej, czy ktos lamie przepisy i jedzie lewym pasem, bo tak mu jest wygodnie? To nie ma byc Tobie wygodnie, tylko ma byc sprawnie i wygodnie wszystkim uczestnikom ruchu.

Juz byl precedens, ze babka dostala mandat za zbyt wolna jazda na autostradzie. O ile pamietam to jechala 80 lewym pasem, a tlumaczyla to wlasnie koleinami na prawym.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-29 18:32:33
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Nie. Maja zasrany obowiazek jechac prawym pasem. Lewy sluzy do wyprzedzania i skretu w lewo.

otórz nie :)
na pewno nie w mieście
a poza miastem jeśli ten prawy pas nie spełnia normy, jest zalany wodą itp to wcale nie ma obowiązku nim jechać

Bo mozna byc milym i kultularnym kierowca a nie samolubnym ignorantem.

Dokładnie.
Można wpuścić kogoś kto czeka na podporzątkowanej (i nawet jest to wskazane), ale jeśli ten ktoś z podporządkowanej się wpycha to za nic w świecie nie należy go wpuszczać.

jak widze nagle pojawiajaca sie z zza zaketu studzienke kanalizacyjna to nie przeskakuje od razu na lewy pas i nie zajezdzam nikomu drogi, tylko najpierw sprawdzam czy nikomu to nie przeszkodzi i wtedy ew. zmieniam pas.

dokładnie - jedź swoim pasem

Jak widze kolesia, ktory zapierdala 3x szybciej niz inni to tez mu ustepuje.

a ja nie, bo nie lubię kretynów za kółkiem

Skad wiem czy np. nie wiezie dziecka do szpitala (bo akurat nie ma wolnej karetki),

p....dolisz
wtedy zgodnie z prawem jechałby na długich światłach i przed skrzyżowaniem używał klaksonu
a jeśli po prostu zap..dala 3 razy szybciej i wpycha się na skrzyżowaniach to znaczy, że jest zwykłym chamem, sqrwysynem i złodziejem kradnącym czas tym co uczciwie stoją w kolejce

albo nie spieszy sie na porodowke?

jaaasne....
samotny facet na pewno pędzi na porodówkę bo rodzi....

Ja od tego, ze mu ustapie nie pojade wolniej i na czas tez zdaze.

a ja nie
ten sqrwiel kradnie mi kilkanaście sekund czasu
kilku takich sqrwieli kradnie mi już minuty, które rano są dla mnie cenne
i dlatego takich tępię

I wlasnie przez patafiany, ktore blokuja pas do wyprzedzania trzeba wyprzedzac z prawej.

nie trzeba wyprzedzać - wystarczy jechać tyle ile moża, stanąć uczciwie w kolejce a nie omijać z innego pasa, a jak ci się strasznie  śpieszy to wyjedź 10 min wcześniej albo kup helikopter
a poza tym nie rozumiem takich flustratów, którzy jeśli już trafią na kogoś na lewym pasie to trąbią, mrugają, klną, a potem zajeżdżają drogę i prowokują wypadki
jeśli ten ktoś z jakichkolwiek powodów nie jedzie prawym to czy naprawdę takim problemem jest lekki ruch kierownicą i przejazd z prawej ?
i czy naprawdę po tym trzeba odreagować prowokując wypadek ??

Bo jak jedziesz lewym pasem, bo na prawym sa koleiny to nie jest zadna wymowka.

owszem jest,
poczytaj

Juz byl precedens, ze babka dostala mandat za zbyt wolna jazda na autostradzie. O ile pamietam to jechala 80 lewym pasem, a tlumaczyla to wlasnie koleinami na prawym.

to nie w PL
a już poza tym to 80/130 to jednak nie to samo co 100/50

Data: 2010-05-29 19:17:43
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:htrfj4$v7n$1@news.onet.pl...
otórz nie :)
na pewno nie w mieście

Napewno? Pokaz mi gdzie jest napisane, ze w miescie mozna sobie jezdzic lewym pasem ile sie chce. Mozna jechac lewym pasem np. w przypadku skretu w lewo. Ale w PL obowiazuje ruch prawostronny i mamy sie trzymac prawej krawedzi prawego pasa. Lewy (nawet na drodze wielopasmowej) jest, ze tak sobie pozwole okreslic "pasem goscinnym".

a poza miastem jeśli ten prawy pas nie spełnia normy, jest zalany wodą itp to wcale nie ma obowiązku nim jechać

Jakiej normy? Jesli jest nieprzejezdny to ok, ale jesli sa koleiny, studzienki kanalizacyjne to nie jest usprawiedliwienie. Pokaz mi w PORD'ie gdzie jest napisane, ze nie mam obowiazku jazdy prawym pasem, jesli ten niespelnia normy (i jakiej normy).

ale jeśli ten ktoś z podporządkowanej się wpycha to za nic w świecie nie należy go wpuszczać.

Masz racej - lepiej doprowadzic do wypadku i udowodnic swoja racje w sadzie. A moze potem rodzina bedzie dochodzila swoich praw w Twoim imieniu (czego Ci nie zycze), bo 800zl to troche za malo.

najpierw sprawdzam czy nikomu to nie przeszkodzi i wtedy ew. zmieniam pas.

dokładnie - jedź swoim pasem

Swoim pasem=prawym pasem.

Skad wiem czy np. nie wiezie dziecka do szpitala (bo akurat nie ma wolnej karetki),

p....dolisz
wtedy zgodnie z prawem jechałby na długich światłach i przed skrzyżowaniem używał klaksonu

Kurde w dupe, ale mam zaleglosci. Pokaz mi gdzie jest to napisane. Jakie prawo o tym mowi, podaj jakis punkt, cokolwiek, bo na serio nic na ten temat nie wiem.

samotny facet na pewno pędzi na porodówkę bo rodzi....

Widziales kiedys rodzaca kobiete, ktora usiedzi w fotelu samochodowym? Na kanapie z tylu na lezaca miala by problem, ale to pomijam - argument identyczny jak z dzieckiem.

ten sqrwiel kradnie mi kilkanaście sekund czasu
kilku takich sqrwieli kradnie mi już minuty, które rano są dla mnie cenne

To przewiduj i postepuj zgodnie ze swoja wlasna zasada:

wystarczy jechać tyle ile moża, stanąć uczciwie w kolejce a nie omijać z innego pasa, a jak ci się strasznie  śpieszy to wyjedź 10 min wcześniej albo kup helikopter

Kradna Ci czas? Codziennie i mniej wiecej tyle samo czasu (bo ja na dojazdach do pracy zwykle trace tyle samo czasu), przwiduj i wyjedz 10min wczesniej.

i dlatego takich tępię

O! Ciekawe - a mozna wiedziec jak tepisz kierowcow, ktorzy wymuszaja pierwszenstwo, ktorzy zajezdzaja Ci droge i ktorzy permamentnie na Ciebie trabia. Opowiedz mi o tym zwlaszcza w kontekscie tego, ze zdaza to sie, gdy jedziesz na 2oo.

a poza tym nie rozumiem takich flustratów, którzy jeśli już trafią na kogoś na lewym pasie to trąbią, mrugają, klną, a potem zajeżdżają drogę i prowokują wypadki

Tu sie zgadzam w 100%. Nie popieram trabienia bez powodu, nie popieram zajezdzania drogi, za to dlugimi mrugam sam - widze po wielu moich znajomych (czasem mi sie z kims zdazy jechac), ze Ci po prostu w gestym ruchu nie patrza w ogole w lusterko wsteczne, bo z tylu ruch posuwa sie w miare jednakowo jak z przodu i z bokow, a jak sie pojawi jakis "zawodnik" to go w ogole nie widac. W 99% przypadkow jak mrugne raz to mi sie odsuwaja. Zarowno na moto (mam wkolo pare takich drog, ze na szerokosc miesci sie 1,25 auta, a jak puszka jedzie srodkiem to nie ma jak wyprzedzac) jak i autem.

jeśli ten ktoś z jakichkolwiek powodów nie jedzie prawym to czy naprawdę takim problemem jest lekki ruch kierownicą i przejazd z prawej ?

Tak, jest problemem, bo z prawej zwykle jest wolniejszy pas i czesto jest problem, ze trafiam na patafiana jadacego 60 lewym pasem, a prawym ruch odbywa sie 55. A jeszcze fajniej jest jak jest ograniczenie do 100. Prawym pasem jada ciezarowki z predkoscia 90, a lewym jedzie patafian 95 i za cholere jasna nie ma gdzie wyprzedzic.

i czy naprawdę po tym trzeba odreagować prowokując wypadek ??

Nie mowimy o prowokowaniu wypadku, zajezdzaniu, trabieniu, itd., bo tu sie zgadzamy. Mowimy o koniecznosci jazdy prawym pasem.

Bo jak jedziesz lewym pasem, bo na prawym sa koleiny to nie jest zadna wymowka.

owszem jest,
poczytaj

Co mam poczytac? PORD? Tam nie ma nic o koleinach jako usprawiedliwieniu dla blokowania ruchu na lewym pasie. Serio mowie - powiedz mi co mam poczytac, to chetnie to zrobie i sie doedukuje. 0% sarkazmu. Powaznie mowie.

a już poza tym to 80/130 to jednak nie to samo co 100/50

Oczywiscie, ze 80/130 to nie to samo co 100/50, ale _maksymalna__dozwolona_predkosc_NIE_jest_powodem_do_blokowania_ruchu. Nie Ty jestes od uczenia innych jak maja jezdzic i nie Ty jestes od ich dyscyplinowania. Tym zajmuja sie nauki jazdy oraz policja. To, ze chujowo im idzie nie znaczy, ze mamy prawo do samosadow.

A fakt, ze na mnie nie trabia (ostatnio zdazylo mi sie to na parkingu, gdzie cofalem i koles chcial wyjechac ze swojego miejsca, a ja go zastawilem), nie zajezdzaja mi drogi, nie hamuja mi przed nosem zaraz po wyprzedzeniu z prawej strony po prostu oznacza, ze jezdze chyba troszeczke bardziej przyjemnie dla innych uczestnikow ruchu niz Ty.

Nalezysz do grupy ludzi, ktorzy narzucaja swoja wole i ochoty innym. Sorry, ale kazdy jest wolny i moze samemu podejmowac decyzje na wlasne ryzyko - Ty podejmujesz IMHO zla decyzje, ze blokujesz ruch (bo sa koleiny), a inni Tobie podobni (ktorzy tak jak Ty:
i dlatego takich tępię
zajezdzaja Ci droge, trabia, mrugaja dlugimi, itd.).

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-31 09:21:47
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Mustafa pisze:
Nie. Maja zasrany obowiazek jechac prawym pasem. Lewy sluzy do wyprzedzania i skretu w lewo.

otórz nie :)

otóŻ tak. Grzybola pierwszy post przeczytaj, ten element w punktach.

na pewno nie w mieście

otóŻ w mieście.

a poza miastem jeśli ten prawy pas nie spełnia normy,

jakie są normy dla pasa, żeby można nim było jechać?

wtedy zgodnie z prawem jechałby na długich światłach i przed skrzyżowaniem używał klaksonu

a pokaż mi takie prawo.

Bo jak jedziesz lewym pasem, bo na prawym sa koleiny to nie jest zadna wymowka.

owszem jest,
poczytaj

pokaż, co jest do poczytania w tym temacie. w PoRD.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-31 16:21:45
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:htvo2b$ukq$2@news.onet.pl...
pokaż, co jest do poczytania w tym temacie. w PoRD.

Moga byc jakies przepisy poboczne, nie ujete w PoRD, a tez maja znaczenie. Te chetnie tez poczytam. Ale obawiam sie, ze niedostaniemy konkretnych informacji od tego patafiana zupelnie nigdy.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-29 09:26:01
Autor: moje_przedmioty
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości news:htpmat$9lm$1news.onet.pl...
>nie chodzi o persoble tylko o twoj stosunek do innych
...uczestnikow ruchu, moze nie tylko.

No właśnie mój stosunek jest taki, że nawet jak mi się śpieszy i jestem wqrwiony to ich wcale nie musi to obchodzić i mają takie sama prawa jak ja. Mogą jechać po tych pasach po których mogą i np z prędkością mniejszą niż dopuszczalna.
Więc nie widzę powodu dla którego wszyscy mieliby mi ustępować bo mi się śpieszy, albo dla którego ja miałbym wykonywać jakieś ruchy dlatego że komuś się śpieszy.
To praktycznie wyłącznie kwestia kurtuazji.
Zwłaszcza, że rano śpieszy się przeważnie wszystkim.
A 99% wszystkich stłuczek, wqrwień, wpychań z nie tego pasa co trzeba i wszelkiego podobnego chamstwa wynika właśnie z tego, że ktoś uważa, że jest ważniejszy niż inni i może w jakikolwiek sposób ominąć kolejkę.
A ja takich łosi mam zwyczaj tępić :)

Jeszcze nie jeżdze moto
RObie prawko ale dużo jesżdze autami.
Sam prowokujesz ludzi do takego zachowania jak opisane w wątku.
Sam penwie bym tak nie postapił ale napewno mnie wkurwia jeśli ktoś jedzie wolniej a trzyma się lewego pasa.
Jak nie umiesz się utrzymać na koleinach przy v>60 to zwolnij zjedz na prawo ustąp drogi i wróć na lewy .
To takie trudne do zrozumienia??

Data: 2010-05-29 18:39:16
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
RObie prawko ale dużo jesżdze autami.

pojeździj jeszcze trochę to zrozumiesz
i słownik postudiuj

Sam prowokujesz ludzi do takego zachowania jak opisane w wątku.
Sam penwie bym tak nie postapił ale napewno mnie wkurwia jeśli ktoś jedzie wolniej a trzyma się lewego pasa.

a może to nie on jedzie za wolno tylko ty za szybko ??

Jak nie umiesz się utrzymać na koleinach przy v>60 to zwolnij zjedz na prawo ustąp drogi i wróć na lewy .

hmm... niby dlaczego mam zwalniać ?
dlatego że komuś się śpiesz ??
bzdura
już kiedyś koleś jechał za mną jakimś wypasionym volvo ze 4km mrugając i tąbiąc na przemian bo na ograniczeniu do 90 jechałem dokładnie 90 i nie chciałem zjechać na pobocze żeby król szos wyprzedził.....

To takie trudne do zrozumienia??

czy takie trudne do zrozumienia jest to, że niektórzy nie mają tolerancji dla tych co przeginają ??

Data: 2010-05-29 17:03:24
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 29.05.2010 Mustafa <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał/a:

hmm... niby dlaczego mam zwalniać ?
dlatego że komuś się śpiesz ??
bzdura
już kiedyś koleś jechał za mną jakimś wypasionym volvo ze 4km mrugając i tąbiąc na przemian bo na ograniczeniu do 90 jechałem dokładnie 90 i nie chciałem zjechać na pobocze żeby król szos wyprzedził.....

Ale to już się nie nadaje do terapii na/w grupie, trzeba niestety do
specjalisty.

czy takie trudne do zrozumienia jest to, że niektórzy nie mają tolerancji dla tych co przeginają ??

Ja mam na ten przykład coraz mniejszą, dla takich co nie potrafią nawet
wrotki zostawić.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-29 19:10:30
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości
news:htrfvn$lm$1news.onet.pl...
już kiedyś koleś jechał za mną jakimś wypasionym volvo ze 4km mrugając i tąbiąc na przemian bo na ograniczeniu do 90 jechałem dokładnie 90 i nie chciałem zjechać na pobocze żeby król szos wyprzedził.....

No i? Jesteś policjantem na służbie żeby określać kto i z jaką prędkością ma jeździć? Jedziesz lewym pasem, ktoś z tyłu jedzie szybciej za Tobą, to Twoim psim obowiązkiem jest zjechać na prawy pas i zwolnić lewy. Jak nie zjechałeś, bo nie zobaczyłeś że jedzie, bo rzadko patrzysz w lusterka, to klient Ci mrugnął światłami - generalnie nie lubię takich co mrugają, ja też nikomu nie mrugam, bo uważam to za niegrzeczne - skoro nadal z premedytacją jechałeś przez 4 km lewym i widziałeś że ktoś chce Cię wyprzedzić, to po prostu jesteś zwykłym chujem jebanym. I wtedy, taki ktoś na najbliżym skrzyżowaniu powinien Ci zajebać w pusty łeb tak żebyś na przyszłość zrozumiał. Nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się przed Tobą z jaką prędkością podróżuje. Ty natomiast masz obowiązek zjechać na prawy pas. Tyle. Oczywiście to nie jest powód, żeby kogoś zabijać jak sir Piernik rowerzystę... ale na pewno jest powód do dobrej zjeby. A nawet zajebania w głupi ryj:-)

--
Grzybol

Data: 2010-05-30 00:31:31
Autor: Tytus
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Siemka

*** "Grzybol"
No i? Jesteś policjantem na służbie żeby określać kto i z jaką prędkością ma
jeździć? Jedziesz lewym pasem, ktoś z tyłu jedzie szybciej za Tobą, to Twoim psim obowiązkiem jest zjechać na prawy pas i zwolnić lewy. Jak nie zjechałeś, bo nie zobaczyłeś że jedzie, bo rzadko patrzysz w lusterka, to klient Ci mrugnął światłami - generalnie nie lubię takich co mrugają, ja też nikomu nie mrugam, bo uważam to za niegrzeczne - skoro nadal z premedytacją jechałeś przez 4 km lewym i widziałeś że ktoś chce Cię wyprzedzić, to po prostu jesteś zwykłym chujem jebanym. I wtedy, taki ktoś na najbliżym skrzyżowaniu powinien Ci zajebać w pusty łeb tak żebyś na przyszłość zrozumiał. Nikt nie ma obowiązku tłumaczyć się przed Tobą z jaką prędkością podróżuje. Ty natomiast masz obowiązek zjechać na prawy pas. Tyle. Oczywiście to nie jest powód, żeby kogoś zabijać jak sir Piernik rowerzystę... ale na pewno jest powód do dobrej zjeby. A nawet zajebania w głupi ryj:-)

Ament

--
         Tytus
żółta motorynka
P.S. Oprocz tego Piernika - bo to sympatyczny gosc jest i wyglebil nawet mniej ode mnie majac chyba wiekszy staz na 200.

Data: 2010-05-31 09:25:56
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Mustafa pisze:

i słownik postudiuj

przyganiał kocioł garnkowi

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-29 18:59:39
Autor: newrom
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Fri, 28 May 2010 23:23:20 +0200, "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx>
wrote:


nie chce mi się :)

to zostan w domu, wez taksowke, albo jedz autobucem.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2010-05-29 19:47:46
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
to zostan w domu, wez taksowke, albo jedz autobucem.

eee... nie chce mi się :)

Data: 2010-05-29 08:05:08
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości
news:htpam7$hpi$1news.onet.pl...
Z drugiej jednak strony
jeździ też kupa Miśków lewym pasem na dwupasmówkach, autostradach poza terenem zabudowanym z prędkościami rowerowymi i za chuja nie zjadą na prawo pomimo takiego obowiązku.
Ależ ja takich doskonale rozumiem.
Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy prędkości >60km/h.
Wtedy ktoś po prostu może się wkurwić i często tak się dzieje.
no niech se weźmie relanium
Praktyka przeważnie jest taka, że wyprzedzają takiego Miśka z prawej, zajeżdżają mu drogę i gwałtownie hamują.
to już jest wykroczenie karane mandatami i punktami
a w szczególnych przypadkach to może już nie być wykroczenie tylko przestępstwo
Jest to jednak ciężko zrobić w sytuacji gdy jest duży ruch. Jak się ma
CB  i Misiek również, można go zjebać.
na pewno strasznie się przejmie bluzgami szaleńca który musi zapylać np 150km/h przez wieś
Jak się nie ma to jak wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie dla ruchu, że zmusza innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem itd.
niezgodne z prawem jest też przekraczanie prędkości które (założę się) robisz nagminnie :)
Po prostu jazda lewym pasem z małymi prędkościami i wkurwianie innych to codzienność w tym kraju.
nie zgodzę się z Tobą
to raczej rzadkie przypadki
w 90% ta mała prędkość to akurat prędkość dozwolona na danym odcinku
U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.
iiiiii tam Panie
wyprzedzają aż się kurzy i to z obu stron :)
ergo:
bynajmniej moim celem nie jest wszczynanie dyskusji, bo po części się z
Tobą  zgadzam
ale jest też druga strona medalu, którą musimy brać pod uwagę
są właśnie koleiny na prawym pasie, jest za kilometr zjazd w lewo a przez samym zjazdem trudno się wepchać na lewy itp itd
cały bajer polega na tym, żeby zrozumieć, że wszyscy mają do drogi takie samo prawo - i blondynki i ścigacze i miśki i kapelusznicy i
przedstawiciele  handlowi
mnie akurat nie przeszkadza jak musze wyprzedzić z prawej i nie mam
zamiaru  zajeżdżać komus drogi, hamowac przed nosem i powodować wypadków
z tego  powodu
za to wkurza mnie jak dwa samochody jadą obok siebie z jednakowymi prędkościami i nie da się ani z prawej, ani z lewej
ale z drugiej strony jeśli jadą z maksymalną dopuszczalną.... cóż... mój pech :)
generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu,
tylko  są wypracowane przez długie lata
a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min
wcześniej  :)

Nie wiem po chuj ja pisałem. Przecież Ty kurwa nic z tego nie zrozumiałeś. Mało tego Ty po prostu nie przeczytałeś. Może ktoś Ci to czytał i miał wadę wymowy? Gdzie kurwa napisałem o jeździe w mieście? Gdzie napisałem o zapierdalaniu 150 km/h? Gdzie napisałem że ja zapierdalam? Z tym zakładaniem, że regularnie przekraczam prędkość - skąd to kurwa wykoncypowałeś? Prorok jaki czy ki chuj? Widzisz Misiek, właśnie przez takich jebanych matołów jak Ty ciągną się takie jebane durne dyskusje na wielu grupach. Do Twoich wypocin dołoży się Twój kolega, żeby Cię poprzeć, potem naskrobie coś sir Piernik o zabijaniu, potem znowu Arni... i na koniec wyjdzie, że jak zwykle ja jestem największym skurwysynem i najlepiej wjebać mnie do wora:-) Żenua...

--
Grzybol

Data: 2010-05-29 18:40:43
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Nie wiem po chuj ja pisałem.

widocznie po to żeby dać upust flustracji, bo za cholerę nie zrozumiałeś odpowiedzi....

Data: 2010-05-29 11:27:29
Autor: Jarek Skórski
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 29 Maj, 18:40, "Mustafa" <Must...@Berdyczow.xx> wrote:

widocznie po to żeby dać upust flustracji, bo za cholerę nie zrozumiałeś
odpowiedzi....

może sam postudiuj słownik, zanim zaczniesz dawać takie rady innym

Data: 2010-05-29 19:01:24
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości
news:htrg2e$sl$1news.onet.pl...

flustracji

to coś jak fluorescencja?

--
Grzybol

Data: 2010-05-29 21:20:08
Autor: moje_przedmioty
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości news:htrg2e$sl$1news.onet.pl...
Nie wiem po chuj ja pisałem.

widocznie po to żeby dać upust flustracji, bo za cholerę nie zrozumiałeś odpowiedzi....

Postudiuj słownik
hehehe

Data: 2010-05-29 23:38:20
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Postudiuj słownik

nooo... już postudiowałem :)
mea culpa
zmieńmy literkę "l" na "r" a reszta pozostaje jaka jest :)

Data: 2010-05-31 09:29:06
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Mustafa pisze:
Postudiuj słownik

nooo... już postudiowałem :)
mea culpa
zmieńmy literkę "l" na "r" a reszta pozostaje jaka jest :)

to jeszcze sprawdź otóRZ

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-29 23:32:55
Autor: KJ Siła Słów
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Mustafa pisze:

Ależ ja takich doskonale rozumiem.
Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu przy prędkości >60km/h.

Koleiny zagrazające życiu przy 60 km/h ?
Moze zaloz jakies opony na felgi czy cos ?

w 90% ta mała prędkość to akurat prędkość dozwolona na danym odcinku

Predkosc dozwolona na pl.rec.motocykle nie jest wartoscia nadrzedna.
Nie wiem czy jest wartoscia... jakakolwiek ?

No ale do kogo ja to...
Do goscia co ma skuter i pisze na pl.rec.motocykle ?

KJ

Data: 2010-05-29 15:31:18
Autor: neuro
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 29 Maj, 23:32, KJ Siła Słów <K...@noway.com> wrote:

Koleiny zagrazające życiu przy 60 km/h ?
Moze zaloz jakies opony na felgi czy cos ?

    A może Ty się przejedź np Opolską w kierunku lotniska (KRK). Tak,
są tam koleiny zagrażające bezpiecznej jeździe nawet przy prędkości
60km/h.

ppozdr,
p.

Data: 2010-05-30 18:53:17
Autor: newrom
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Sat, 29 May 2010 15:31:18 -0700 (PDT), neuro <neuro6@gmail.com>
wrote:

   A może Ty się przejedź np Opolską w kierunku lotniska (KRK). Tak,
są tam koleiny zagrażające bezpiecznej jeździe nawet przy prędkości
60km/h.

myhyhy, w ktorym to miejscu Opolskiej tak bardzo ryzykuje zycie (bo
mieszkam niedalo i sam nie zauwazylem)

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2010-05-29 23:41:06
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Do goscia co ma skuter i pisze na pl.rec.motocykle ?

hehehehhehe napisz jeszcze, że chińskie to na pewno się zepsuje bo u kolegi szwagra widziałeś gościa który narzekał :DDDDDDDDD

Data: 2010-05-30 18:57:29
Autor: newrom
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Sat, 29 May 2010 23:41:06 +0200, "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx>
wrote:

hehehehhehe napisz

trujesz dupe o przepisowej jezdzie, a sam przepisy masz w dupie. Znaczy te ktore mozesz lamac na swym wypasionym sprzecie, bo
ograniczenia predkosci traktujesz serio.

jeszcze, że chińskie to na pewno się zepsuje bo

Miales swiat zadziwic, obiecywany termin juz minal. A Ty jakos
zniknales. Chyba nie liczysz ze ludzie zapomna przechwalki ?


pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2010-05-30 03:03:06
Autor: Viking
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-29 23:32, KJ Siła Słów pisze:
Mustafa pisze:

Ależ ja takich doskonale rozumiem.
Sam jeżdżę lewym pasem jeśli na prawym są koleiny zagrażające życiu
przy prędkości >60km/h.

Koleiny zagrazające życiu przy 60 km/h ?
Moze zaloz jakies opony na felgi czy cos ?

w 90% ta mała prędkość to akurat prędkość dozwolona na danym odcinku

Predkosc dozwolona na pl.rec.motocykle nie jest wartoscia nadrzedna.
Nie wiem czy jest wartoscia... jakakolwiek ?

No ale do kogo ja to...
Do goscia co ma skuter i pisze na pl.rec.motocykle ?

KJ

O to to...;
KJ piwo!;)

panie Mustafa..niewazne jest jaka jest na znaku prędkość sugerowana..z lewego pasa się wypierdala..jak ktoś sunie w lusterkach... o ile w nie patrzysz??? jeśli jeździsz motocyklem czynnie to pewnie patrzysz...jeśli nie .. to walisz swoje  racje na pleclach..i co chcesz usprawiedliwić? ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i kapeluszników  co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeżdżać...bo przecież... te 70km/h lewym pasem jest dla nich akurat..a na mikro łuku trzeba wyhamować do 20km/h bo przecież skoro ja nie potrafię jeździć to przecież inni też co nie?

ale do kogo ja to???...
w sumie w dupie mam to..
i tak nic sie nie zmieni..

Tomek
białyVFRanek

Data: 2010-05-30 07:04:56
Autor: Tytus
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Siemka

***"Viking" niewazne jest jaka jest na znaku prędkość sugerowana..

Pozwole sie z przedmowca jakze szanownym niezgodzic....:)
Jak to niedawno niektorym wyjasnil nadszyszkownik Zenek - cyferka na ograniczeniu to jest predkosc z jaka bezpiecznie moze przejechac dany odcinek po sliskiej nawierzchni pojazd wieloczlonowy.
Sugerowana to moze byc cena piwa :)

--
         Tytus
żółta motorynka

Data: 2010-05-30 13:53:18
Autor: Viking
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-30 07:04, Tytus pisze:
Siemka

***"Viking" niewazne jest jaka jest na znaku prędkość sugerowana..

Pozwole sie z przedmowca jakze szanownym niezgodzic....:)
Jak to niedawno niektorym wyjasnil nadszyszkownik Zenek - cyferka na
ograniczeniu to jest predkosc z jaka bezpiecznie moze przejechac dany
odcinek po sliskiej nawierzchni pojazd wieloczlonowy.
Sugerowana to moze byc cena piwa :)

;)
Kiedyś to chyba Rogal,albo Kecay opowiadał ze spotkał się z winklem gdzie stało ograniczenie prędkości 40. i faktycznie nie była to prędkość sugerowana tylko wymagana...nie to nie było w Polsce..;)

Chmmm, zapowiada się ciekawa dyskusja:) W czwartkowe popołudnie??:)))

Pozdr,
Tomek
Biały VFRanek

Data: 2010-05-30 14:11:39
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Viking" <vegaserwis@niesmieco2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:httjk1$ebd$1@news.task.gda.pl...
Kiedyś to chyba Rogal,albo Kecay opowiadał ze spotkał się z winklem gdzie stało ograniczenie prędkości 40. i faktycznie nie była to prędkość sugerowana tylko wymagana...nie to nie było w Polsce..;)

Kiedys we francji jechalem puszka i byl sobie dosc fajny zakret (na taki wygladal). To bylo tuz po zjechaniu z autostrady, teren gorzysty. Ograniczenie do 70, ja jade 70, moze 75. Ten zakret dosc paskudnie sie zaciesnial, a drzewa i gora to zaslaniala. Naprawde mialem problem u trzymac sie na drodze. Bylo sucho, opony dobre, a asfalt we francji na bocznych drogach jest duzo bardziej szorstki niz u nas (takie jakby kamyczki mocno wbite w asfalt).

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-30 15:51:19
Autor: Arni
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Viking pisze:

;)
Kiedyś to chyba Rogal,albo Kecay opowiadał ze spotkał się z winklem gdzie stało ograniczenie prędkości 40. i faktycznie nie była to prędkość sugerowana tylko wymagana...nie to nie było w Polsce..;)

jest taki winkiel we wsi koło Skórcza, szeroki ale ciasny i ciezko go szybciej przejechac

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

Data: 2010-05-30 16:35:31
Autor: Sir Piernik
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Arni pisze:
....>8
Viking pisze:

;)
Kiedyś to chyba Rogal,albo Kecay opowiadał ze spotkał się z winklem gdzie stało ograniczenie prędkości 40. i faktycznie nie była to prędkość sugerowana tylko wymagana...nie to nie było w Polsce..;)

jest taki winkiel we wsi koło Skórcza, szeroki ale ciasny i ciezko go szybciej przejechac

Podobnie bylo ze mna - tylko raz w Niemczech potraktowalem ograniczenie normalnie, czyli w m/h.
Drugi raz sie nie odwazylem, szczescie ze z przeciwnej strony nic nie jechalo.
W Polsce jeszcze nie spotkalem takiego (ale w okolicach Skorcza nie bylem) :)

Pozdrawiam
Sir Piernik
  Betvelwe

Data: 2010-05-30 17:07:17
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Sir Piernik" <dziadekpiernik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:httt35$u2n$1@news.onet.pl...
W Polsce jeszcze nie spotkalem takiego (ale w okolicach Skorcza nie bylem) :)

Ja znam jeden taki fajny, w drodze do z chrzanowa do libiaza. Swego czasu zakret 90*, szerokosc drogi taka jak wszedzie (czyli na 2 auta na styk). Brak jakiegokolwiek ograniczenia (czyli 90 mozna) i brak znaku "uwaga niebezpieczny zakret". Mi sie udalo go przejechac max 70km/h przy ladnej pogodzie. W deszczu 50 bez szans.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-31 10:22:35
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-30 03:03:06 +0200, Viking <vegaserwis@niesmieco2.pl> said:

ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i kapeluszników  co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeżdżać...

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 09:06:48
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:
On 2010-05-30 03:03:06 +0200, Viking <vegaserwis@niesmieco2.pl> said:

ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i kapelusznikĂłw  co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeĹźdĹźać...

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?

Ale jeździsz czasem? Wyprzedzanie z prawej mimo że legalne to jest jednak o wiele bardziej niebezpieczne, ci upierdliwcy z lewego czasem jednak zjeżdżają na prawy, przekonani że specjalnie dla nich jest wolny.

Jest taki zjazd z wiaduktu TT w stronę Marek, nad torami. Zjazd prowadzi
na Marywilską lub Wysockiego. Codziennie widać tam taki obrazek: jedzie
jełop lewym, hamuje, skręca w prawo, przecinając prawy z minimalną
prędkością. Podobne sceny, choć rzadziej, można zobaczyć kawałek wcześniej przy zjazdach z TT na Jagielońską/Modlińską i Gdańsk/centrum.

Podobne sceny widuję w całej DC, codziennie, oczywiście wszyscy tak
jeżdżą, ale jak na kraj gdzie trzeba zdać jakiś egzamin na prawko to
zdecydowanie zbyt wielu. --
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 11:24:38
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 11:06:48 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i
kapeluszników  co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeżdżać...

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na
lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z
prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?

Ale jeździsz czasem?

A dziękuje, zdarza mi się.


Wyprzedzanie z prawej mimo że legalne to jest jednak
o wiele bardziej niebezpieczne, ci upierdliwcy z lewego czasem jednak
zjeżdżają na prawy, przekonani że specjalnie dla nich jest wolny.

Kurna, bodaj każdego dnia wyprzedzam z prawej takich osiołków i jakoś się mi takie cuda nie przytrafiają. No może czasem ktoś tam coś próbuje zrobić, ale raz że generalnie nie lubię jeździć bok-w-bok, dwa - tak czy siak zachowuję rewolucyjną czujność (a zwłaszcza na moto), trzy - wiem do czego służy klakson. Tak więc siakoś nie dostrzegłem jak dotąd rzekomego wybitnego niebezpieczeństwa wyprzedzania z prawej, ale może to ja dziwny jestem...



--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 09:47:19
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:

Kurna, bodaj każdego dnia wyprzedzam z prawej takich osiołków i jakoś się mi takie cuda nie przytrafiają. No może czasem ktoś tam coś próbuje zrobić, ale raz że generalnie nie lubię jeździć bok-w-bok, dwa - tak czy siak zachowuję rewolucyjną czujność (a zwłaszcza na moto), trzy - wiem do czego służy klakson. Tak więc siakoś nie dostrzegłem jak dotąd rzekomego wybitnego niebezpieczeństwa wyprzedzania z prawej, ale może to ja dziwny jestem...

Traktowanie nienormalnych zachowań na drodze jako czegoś zwykłego, jest już normą, heh. Oczywiście też wyprzedam prawym, też nic się mi nie
przytrafiło. Co nie znaczy że mi się to podoba. I tyle.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 12:31:43
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 11:47:19 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Kurna, bodaj każdego dnia wyprzedzam z prawej takich osiołków i jakoś
się mi takie cuda nie przytrafiają. No może czasem ktoś tam coś próbuje
zrobić, ale raz że generalnie nie lubię jeździć bok-w-bok, dwa - tak
czy siak zachowuję rewolucyjną czujność (a zwłaszcza na moto), trzy -
wiem do czego służy klakson. Tak więc siakoś nie dostrzegłem jak dotąd
rzekomego wybitnego niebezpieczeństwa wyprzedzania z prawej, ale może
to ja dziwny jestem...

Traktowanie nienormalnych zachowań na drodze jako czegoś zwykłego, jest
już normą, heh. Oczywiście też wyprzedam prawym, też nic się mi nie
przytrafiło. Co nie znaczy że mi się to podoba. I tyle.

A na mnie to jakoś po prostu nie robi specjalnego wrażenia. Się jedzie, jak się da i tyle. A że w koło na ulicach jest mnustfo palantów? Był czas przywyknąć. Mnie tam bardziej irytuje parę innych kwestii niż to, że jadąc dwupasmówką (kurna, a ile ich u nas jest?) se kogoś łyknę z prawej. Znacznie gorsi są łosie, co na ruchliwej jednopasmówce z poboczem jadą przy samej lewej krawędzi 70 km/h.
Podobnie z wyprzedzającymi się tirami na autostradach - niektórzy strasznie się na to żołądkują, że jeden drugiego łyka z różnicą 5 km/h. A mnie to wali. Bo na autostradzie wiem, że powlękę się za takim może z 5 minut, a później i tak go łyknę i pojadę ile będę chciał.


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 10:33:45
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
de Fresz pisze:
On 2010-05-30 03:03:06 +0200, Viking <vegaserwis@niesmieco2.pl> said:
ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i kapeluszników  co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeżdżać...

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?

jak to co? próbuje wyprzedzać bezpieczniej. po to tam wjechał.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-31 10:38:06
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 10:33:45 +0200, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> said:

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?

jak to co? próbuje wyprzedzać bezpieczniej.

Najbezpieczeniej to chyba będzie górom.


 po to tam wjechał.

Zamiast jechać wolnym prawym, nie przejmując się tymi na lewym? Dziwne. No ale jak ktoś chce sobie znaleźć problem, to na pewno mu się uda.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 12:09:21
Autor: Viking
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-31 10:22, de Fresz pisze:
On 2010-05-30 03:03:06 +0200, Viking <vegaserwis@niesmieco2.pl> said:

ze gejujesz lewym pasem w imię chorych zasad? jak połowa kobiet i
kapeluszników co rano dzień w dzień trzeba ich z prawej objeżdżać...

Tey, panie kulturalny legalista, to może najpierw powiedz co robisz na
lewym pasie, skoro prawy jest wolny (jeśli jesteś w stanie wyprzedzić z
prawej)? Innych dotyczy, a Ciebie nie?


V-tkacy;
Wcale sie nie uważam za super kulturalnego..
ale jadąc prawym pasem wyprzedzam lewym,wracam na prawy, znowu wyprzedzam lewym, i znowu wyprzedzam a przedemną pani jedzie do plońska naprzykład 75km/h całą drogę lewym,ten którego wyprzedzam jedzie 70km/h prawym.Wiec grzecznie czekam aż miedzy pania a tym którego wyprzedzam zrobi się odległość i wyprzedzam panią z prawej strony..
(nie trąbie i nie mrugam na panią bo nie lubię trąbić i mrugać) nie zajerzdzam też jej drogi bo to i tak niczego nie zmieni...ona swoje wie i juz! tak samo że dla podniesienia swojego bezpieczeństwa włączyła światło przeciwmgłowe przy pięknej widoczności w celu oślepiania innych..*

To właściwie tyle co robię na lewym pasie..
Ale skąd wydedukowałeś ze jestem kulturalny???:)) nieważne dzięki za komplement:)



*z tą panią i drogą do Płońska to oczywiście był przykład,chciałem tylko wiedzieć jakie procesy myślowe zachodzą w mózgach takich ludzi,którzy właśnie tak się kurczowo trzymają tego lewego?
Mają wykupiony abonament na lewy? Może teraz na kursach tak uczą? cos sie zmieniło przez 30lat?? a ja w swej niewiedzy nie wiem?
No ale kolega Mustafa co nie co wyjaśnił...czyli dalej będziemy jeździć slalomem..dobra w sumie się już przyzwyczaiłem;

Pozdr.
Tomek
Biały VFRanek

Data: 2010-05-31 12:14:05
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Viking pisze:
*z tą panią i drogą do Płońska to oczywiście był przykład,chciałem tylko wiedzieć jakie procesy myślowe zachodzą w mózgach takich ludzi,którzy właśnie tak się kurczowo trzymają tego lewego?

tyno, czytaj trochę. Mustafa od paru dni stara się to wyjaśnić, co mu w głowie siedzi!

Mają wykupiony abonament na lewy? Może teraz na kursach tak uczą? cos sie zmieniło przez 30lat?? a ja w swej niewiedzy nie wiem?

no, zmieniło się. przybyło dróg z dwoma pasami w jednym kierunku.

No ale kolega Mustafa co nie co wyjaśnił...czyli dalej będziemy jeździć slalomem..dobra w sumie się już przyzwyczaiłem;

a jednak przeczytałeś. uf.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-06-01 13:01:17
Autor: Asmodeusz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 2010-05-28 22:56, Mustafa pisze:

generalnie nauczyłem się że mądrości ludowe nie wzięły się z sufitu,
tylko są wypracowane przez długie lata
a jedna z nich mów: jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy
i właśnie dlatego jak Ci się ma śpieszyć to lepiej wyjedź 10 min
wcześniej :)

Ale ja na przykład się spiesze wtedy kiedy wyjdę 10 minut później :)
Wtedy bez maszyny czasu pozostaje tylko ... trochę się pospieszyć

Data: 2010-05-29 19:08:17
Autor: Piotr Rezmer
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Grzybol pisze:

U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.

A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce. Rośnie tylko ryzyko, że wyprzedzany zacznie bez sprawdzenia czy jest wolny, zjeżdzać na prawy pas właśnie gdy będziemy go wyprzedzać.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2010-05-29 19:14:31
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Piotr Rezmer" <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał w
wiadomości news:htrhm3$ca2$2inews.gazeta.pl...
Grzybol pisze:
U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.
A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce. Rośnie tylko ryzyko, że wyprzedzany zacznie bez sprawdzenia czy jest wolny, zjeżdzać na prawy pas właśnie gdy będziemy go wyprzedzać.

Jest. Piszemy o sytuacji poza miastem:
"Użycie prawego pasa do wyprzedzania jest dozwolone na jezdni trzypasmowej poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej strony możemy także na drodze jednokierunkowej. "
--
Grzybol

Data: 2010-05-29 20:04:27
Autor: Piotr Rezmer
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Grzybol pisze:

poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej
strony możemy także na drodze jednokierunkowej. "

No właśnie a dwujezdniówka to 2 x droga jednokierunkowa.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2010-05-31 10:25:50
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-29 20:04:27 +0200, Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> said:

poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej
strony możemy także na drodze jednokierunkowej. "

No właśnie a dwujezdniówka to 2 x droga jednokierunkowa.

Ciiii, nie zdradzaj takich sekretów. Bo jeszcze się okaże, że na znaki trzeba by patrzeć, a to kolegom zapierdalaczom jest nie na rękę.


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 09:34:17
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Grzybol pisze:
Użytkownik "Piotr Rezmer" <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał w
wiadomości news:htrhm3$ca2$2inews.gazeta.pl...
Grzybol pisze:
U Niemców nikt nie wyprzedzi z prawej.
A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce. Rośnie tylko ryzyko, że wyprzedzany zacznie bez sprawdzenia czy jest wolny, zjeżdzać na prawy pas właśnie gdy będziemy go wyprzedzać.

Jest. Piszemy o sytuacji poza miastem:
"Użycie prawego pasa do wyprzedzania jest dozwolone na jezdni trzypasmowej poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej strony możemy także na drodze jednokierunkowej. "

to jeszcze dodaj, że dwujezdniowe drogi w Polsce poza terenem zabudowanym, są jednokierunkowe i poczytaj wyjątek dla tychże.
no i sytuacja z linku dot. Trasy Toruńskiej _w_Warszawie_ więc raczej mowa jest o terenie zabudowanym w tymże wątku.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-29 19:21:15
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Piotr Rezmer" <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:htrhm3$ca2$2@inews.gazeta.pl...
A tak w ogóle to w tym wątku nikt nie zwrócił uwagi, że nie ma zakazu wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniówce.

No nie ma i co z tego? Jest to czasami ryzykowne, czasami bezpieczne. Ale tak czy siak mamy obowiazek trzymania sie prawej strony prawego pasa.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-29 19:26:41
Autor: Leszek Karlik
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Sat, 29 May 2010 19:21:15 +0200, Ivam  <filipz@wytnij_to_prosze_poczta.fm> wrote:

[...]
A tak w ogĂłle to w tym wątku nikt nie zwrĂłcił uwagi, Ĺźe nie ma zakazu  wyprzedzania prawym pasem na dwujezdniĂłwce.

No nie ma i co z tego? Jest to czasami ryzykowne, czasami bezpieczne.  Ale tak czy siak mamy obowiazek trzymania sie prawej strony prawego pasa.

Tylko że dziwnym trafem Pan Szybki Samochód co chce wyprzedzić
lewym pasem zazwyczaj jakoś też zasuwa cały czas lewym pasem, zamiast
jechać te swoje 150 km/h prawym pasem i zjeżdżać na lewy tylko w
celu wyprzedzania.

Obowiązek trzymania się prawej strony prawego pasa? Jak wszyscy
to wszyscy, babcia teĹź.

Ale nie, zwykle jest Kalemu zajmować lewy pas źle, Kali zajmować
lewy pas dobrze (bo jedzie szybciej). W 90% sytuacji na drodze
w Polsce można legalnie wyprzedzać z prawej strony (bo poza
miastem jak są 2 pasy to zwykle w formie drogi dwujezdniowej
składającej się z dwóch jezdni jednokierunkowych, więc nie
trzeba mieć 3 pasów żeby móc wyprzedzać z prawej).

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2010-05-29 19:32:37
Autor: Grzybol
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości
news:op.vdg9erlgbkkx24attitude-adjust...
On Sat, 29 May 2010 19:21:15 +0200, Ivam <filipz@wytnij_to_prosze_poczta.fm> wrote:
[...]
Tylko że dziwnym trafem Pan Szybki Samochód co chce wyprzedzić
lewym pasem zazwyczaj jakoś też zasuwa cały czas lewym pasem, zamiast
jechać te swoje 150 km/h prawym pasem i zjeżdżać na lewy tylko w
celu wyprzedzania.
Obowiązek trzymania się prawej strony prawego pasa? Jak wszyscy
to wszyscy, babcia też.

Ten któy zapierdala laewym pasem 150, zjeżdża na prawy jak wlusterku widzi tego co za nim zapierdala 200. Logiczne. Ten ktory zapierdala 200 zjeżdża na prawy jak widzi w lusterku tego co zapierdala 240. Ten co zapierdala 240 zjeżdża na prawy...

--
Grzybol

Ale nie, zwykle jest Kalemu zajmować lewy pas źle, Kali zajmować
lewy pas dobrze (bo jedzie szybciej). W 90% sytuacji na drodze
w Polsce można legalnie wyprzedzać z prawej strony (bo poza
miastem jak są 2 pasy to zwykle w formie drogi dwujezdniowej
składającej się z dwóch jezdni jednokierunkowych, więc nie
trzeba mieć 3 pasów żeby móc wyprzedzać z prawej).

Data: 2010-05-29 18:19:41
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
Dnia 29.05.2010 Grzybol <grzybchuj@wp.pl> napisał/a:

Ten ktĂły zapierdala laewym pasem 150, zjeÂżdÂża na prawy jak wlusterku widzi tego co za nim zapierdala 200. Logiczne. Ten ktory zapierdala 200 zjeÂżdÂża na prawy jak widzi w lusterku tego co zapierdala 240. Ten co zapierdala 240 zjeÂżdÂża na prawy...

Teoretyzujesz na potrzeby dyskusji i praktyce niestety tak to nie działa.
Przynajmniej ja się nie spotkałem żeby jakoś bez ponaglania ci z lewego patrzyli wstecz i zjeżdżali, raczej tworzą się coraz dłuższe kolejki na lewym. Są tacy, a jest ich bardzo niewielu, co jadą prawym a na lewy wjeżdżają wyprzedzać, i tacy, którym chyba lekarz lewy przepisał, i obojętnie ile jadą, to zawsze lewym. Wjeżdżają też bezpośrednio na lewy i z lewego skręcają w prawo. Codziennie to widzę na TT. Na trasie jest to często widoczne, gdy taki z receptą jedzie już jego zdaniem tak szybko że szybciej się na pewno nie da. Ale najlepsze z tego jest blokowanie kanionu przez kolegów
motocyklistów, bo przecież motocykliście wypada jechać kanionem, a że ma być też bezpiecznie to najlepiej dreptać gdy stoją i jechać równolegle
gdy auta się toczą. Bo przecież wyprzedzanie jadących jest
niebezpieczne.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-29 13:05:29
Autor: Monster
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 29 Maj, 20:19, kakmar <kakmar...@gmail.com> wrote:

.. Są tacy, a jest ich bardzo niewielu, co jadą prawym a na lewy
wjeżdżają wyprzedzać, i tacy, którym chyba lekarz lewy przepisał, i
obojętnie ile jadą, to zawsze lewym. Wjeżdżają też bezpośrednio na lewy
i z lewego skręcają w prawo. Codziennie to widzę na TT. Na trasie jest
to często widoczne, gdy taki z receptą jedzie już jego zdaniem tak
szybko że szybciej się na pewno nie da.

Heh,trafiłem takiego na Gierkówce-włączał się do ruchu z CPN,zwolniłem
prawy(jakieś 90-100km/h)
,a ten łoś zajął bezpośrednio lewy  wyjeżdżając bez użycia rozbiegówki
i prawego pasa,można powiedzieć zę po prostu zaparkował przede mną,nie
dałem rady wyhamować ale udało się minąć z prawej,z tyłu mało nie
przywalił w nas trzeci,a ten już grzał nieźle.Na dziadku nie zrobiło
to wrażenia i cisnął dalej jakieś 70km/h lewym....

Tomek

Data: 2010-05-29 22:49:18
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
Użytkownik "Monster" <marameo@op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55aaa850-af3b-423d-a395-31038fddea47@z33g2000vbb.googlegroups.com...
przywalił w nas trzeci,a ten już grzał nieźle.Na dziadku nie zrobiło
to wrażenia i cisnął dalej jakieś 70km/h lewym....

Bo z prawej byly koleiny, droga byla zalana i pelna dziur. Ogolnie niezgodna z normami i mogl jechac lewym bezkarnie nawet i 15km/h, a Ty powinienes jechac grzecznie za nim, bo on ma prawo decydowac kto ile bedzie jechal lewym pasem;)

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-29 23:38:18
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
bo on ma prawo decydowac kto ile bedzie jechal lewym pasem;)

nie musi i prawdopodobnie nie ma takiego zamiaru... wystarczy, że zadecyduje jak szybko on będzie jechał :D
a ty albo dostosujesz się do aktualnej sytuacji na drodze albo bedziesz się wkurzał i postanowisz "ukarać miśka"

zastanawia mnie jak to jest, że jeśli kali jechać za szybko to dobrze, ale jeśli efendi jechać za wolno, to efendi zła człowiek

Data: 2010-05-30 00:05:36
Autor: Mateo
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
zastanawia mnie jak to jest, Ĺźe jeĹ&#65533;li kali jechaÄ&#65533; za szybko to dobrze, ale jeĹ&#65533;li efendi jechaÄ&#65533; za wolno, to efendi zĹ&#65533;a czĹ&#65533;owiek

Eeeeee, nie wytłumaczysz.
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji może przeginać bo zawsze ma rację, a cała reszta
to miśki.

-
Mat


--


Data: 2010-05-30 09:29:23
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
Użytkownik "Mateo" <mateo666@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60b5.000003c5.4c018fb0@newsgate.onet.pl...
Eeeeee, nie wytłumaczysz.
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji może przeginać bo zawsze ma rację, a cała reszta
to miśki.

Czytasz w ogole? Czy tylko skladasz literki razem? Matura z czytania ze zrozumieniem moze byc sie przydala. Bo chyba Ci sie jeden post popierdolil z opinia ogolu.

A w ogole to na serio - zrob prawo jazdy, albo spytaj pana policjanta, albo po prostu otworz sobie strone sejm.gov.pl i poszukaj "Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym". Tam jest wszystko wyjasnione, gdzie kiedy i ktorym pasem mozna jechac.

Jak znajdziesz gdzies przepis (zmiane do ustawy, zarzadzenie, etc.) o tym, ze wolno jechac lewym pasem w przypadku gdy na prawym sa koleiny (albo droga jest niezgodna z normami) to daj mi znac, to odszczekam 90% tego co napisalem we wczesniejszych postach. Tylko podaj zrodlo, a nie pierdol jak kapelusznik, motorowerzysta blokujacy ruch.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-30 09:24:18
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@Berdyczow.xx> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hts1gd$g9c$1@news.onet.pl...
albo bedziesz się wkurzał i postanowisz "ukarać miśka"

Ja jestem nieslychanie cierpliwym i spokojnym czlowiekiem - dowodem jest fakt, ze odpowiadam na Twojego posta, mimo ze Ty zignorowales moje prosby o przepis zezwalajacy na jazde lewym pasem w sytuacji, kiedy prawy nie spelnia norm. A chce znac przepisy - jak ktos o mi mowi o przepisie o ktorym w ogole nie wiedzialem, to chcialbym sprawdzic zrodlo, aby w przyszlosci byc wiarygodny i nie pierdolic glupot.

Nigdy nie pisalem o "ukaraniu miska". Nigdy nikomu drogi nie zajezdzalem, nigdy nikogo nie spychalem, nigdy nikomu nie urwalem lusterka, a klaksonu wlasciwie uzywam do pozdrawiania znajomych na wsi, ktorzy akurat patrza w inna strone. A to z prostej przyczyny - na drodze zanim siegne do klaksonu to 3 razy zdaze ominac/wyprzedzic/zahamowa przed niebezpieczenstwem.

Mimo tego wszystkiego nazwe Cie patafianem (albo nawet gorzej), jesli nie wyjasnisz na czym polega Twoje "tepienie", o ktorym wspominales pare postow wczesniej i jesli nie odwolasz tego, ze ja "postanawiam karac miska". Bo wyprzedzanie z prawej, albo mruganie dlugimi to nie jest zadna forma kary.

Nieslychanie mnie wkurwiles.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-31 09:38:04
Autor: gildor
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ! "
Mustafa pisze:
zastanawia mnie jak to jest, że jeśli kali jechać za szybko to dobrze, ale jeśli efendi jechać za wolno, to efendi zła człowiek

dowiesz się, jeśli pójdziesz raz jeszcze na kurs na prawo jazdy. bo masz braki nie tylko w kulturze jazdy, ale i w przepisach.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-30 04:16:06
Autor: Monster
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 29 Maj, 22:49, "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm> wrote:

Bo z prawej byly koleiny, droga byla zalana i pelna dziur. Ogolnie niezgodna
z normami i mogl jechac lewym bezkarnie nawet i 15km/h, a Ty powinienes
jechac grzecznie za nim, bo on ma prawo decydowac kto ile bedzie jechal
lewym pasem;)

ew mając mój przód na tylnych siedzeniach,inaczej by nie było,moja
pucha zdrowo waży..

Data: 2010-05-29 20:28:53
Autor: Piotr Rezmer
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ !"
kakmar pisze:

Teoretyzujesz na potrzeby dyskusji i praktyce niestety tak to nie działa.
Przynajmniej ja się nie spotkałem żeby jakoś bez ponaglania ci z lewego
patrzyli wstecz i zjeżdżali, raczej tworzą się coraz dłuższe kolejki na
lewym. Są tacy, a jest ich bardzo niewielu, co jadą prawym a na lewy
wjeżdżają wyprzedzać, i tacy, którym chyba lekarz lewy przepisał, i
obojętnie ile jadą, to zawsze lewym. Wjeżdżają też bezpośrednio na lewy
i z lewego skręcają w prawo. Codziennie to widzę na TT. Na trasie jest
to często widoczne, gdy taki z receptą jedzie już jego zdaniem tak
szybko że szybciej się na pewno nie da.
Ja mam inne doświadczenia, moim zdaniem jest lepiej niż gorzej.

Ale najlepsze z tego jest blokowanie kanionu przez kolegĂłw
motocyklistów, bo przecież motocykliście wypada jechać kanionem, a że ma
być też bezpiecznie to najlepiej dreptać gdy stoją i jechać równolegle
gdy auta się toczą. Bo przecież wyprzedzanie jadących jest
niebezpieczne.

Co masz dokładniej na myśli? Ironia? Uważasz, że prędzej ktoś w samochodzie zmieni pas gdy nie patrząc do tyłu gdy samochody stoją niż gdy jadą? Ja śmielej wjeżdżam pomiędzy samochody gdy stoją, gdy ruszają odpuszczam i wtedy staram się jechać środkiem pasa.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2010-05-31 09:28:24
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu prĂłbowaÂł mnie zabiĂŚ!"
Dnia 29.05.2010 Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał/a:

Co masz dokładniej na myśli? Ironia? Uważasz, że prędzej ktoś w samochodzie zmieni pas gdy nie patrząc do tyłu gdy samochody stoją niż gdy jadą? Ja śmielej wjeżdżam pomiędzy samochody gdy stoją, gdy ruszają odpuszczam i wtedy staram się jechać środkiem pasa.

Jak jedziesz pasem z autami to ok, jedĹş sobie. Moje marudzenie dotyczy
takich co idą pchając motocykl, gdy auta stoją i jadą z tą samą
prędkością co auta, gdy te się ledwo toczą, dalej blokując przejazd.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 10:35:56
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-29 20:19:41 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Ale najlepsze z tego jest blokowanie kanionu przez kolegów
motocyklistów, bo przecież motocykliście wypada jechać kanionem, a że ma
być też bezpiecznie to najlepiej dreptać gdy stoją i jechać równolegle
gdy auta się toczą. Bo przecież wyprzedzanie jadących jest
niebezpieczne.

Ale że co, widząc takiego co ma inne zdanie na temat tej zasady bezpieczeństwa powinien wziąć motocykl na plecy i hyc hyc, na pas zieleni, zrobić miejsce?

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 09:16:17
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:
On 2010-05-29 20:19:41 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Ale najlepsze z tego jest blokowanie kanionu przez kolegĂłw
motocyklistów, bo przecież motocykliście wypada jechać kanionem, a że ma
być też bezpiecznie to najlepiej dreptać gdy stoją i jechać równolegle
gdy auta się toczą. Bo przecież wyprzedzanie jadących jest
niebezpieczne.

Ale że co, widząc takiego co ma inne zdanie na temat tej zasady bezpieczeństwa powinien wziąć motocykl na plecy i hyc hyc, na pas zieleni, zrobić miejsce?

Powinien złom oddać do punktu skupu, i popierdalać z buta chodnikiem,
będzie znacznie szybciej i wygodniej niż pchając codziennie to żelastwo.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 11:25:42
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 11:16:17 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Ale że co, widząc takiego co ma inne zdanie na temat tej zasady
bezpieczeństwa powinien wziąć motocykl na plecy i hyc hyc, na pas
zieleni, zrobić miejsce?

Powinien złom oddać do punktu skupu, i popierdalać z buta chodnikiem,
będzie znacznie szybciej i wygodniej niż pchając codziennie to żelastwo.

Dość osobliwe poglądy jak na autorytet z dziedziny kultury jazdy, ale cóż, to wolny kraj :->

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 10:01:39
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:

Dość osobliwe poglądy jak na autorytet z dziedziny kultury jazdy, ale cóż, to wolny kraj :->

Pomyliłeś mnie z kimś zupełnie innym. Ja tylko staram się być możliwie
mało upierdliwy dla innych na drodze, i tylko tego w zamian oczekuję.

Tutaj zaś jest dobre miejsce żeby sobie pomarudzić, ponauczać, czy nawet
wkurzyć jakiegoś mniej odpornego, jak się uda. --
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 12:24:20
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 12:01:39 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Dość osobliwe poglądy jak na autorytet z dziedziny kultury jazdy, ale
cóż, to wolny kraj :->

Pomyliłeś mnie z kimś zupełnie innym. Ja tylko staram się być możliwie
mało upierdliwy dla innych na drodze, i tylko tego w zamian oczekuję.

No ale że jak, co ten koleś w kanionie przed Tobą, jadący wolniej ma zrobić?


Tutaj zaś jest dobre miejsce żeby sobie pomarudzić,

Wiele to nie zmieni, bo mało kapeluszników tu zagląda.


ponauczać,

Pozytywista!


czy nawet wkurzyć jakiegoś mniej odpornego, jak się uda.

Łeeetam, wątpię aby to coś dało.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-05-31 12:28:36
Autor: kakmar
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Dnia 31.05.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:

No ale że jak, co ten koleś w kanionie przed Tobą, jadący wolniej ma zrobić?

Kluczowe jest jak zwykle zdefiniowanie używanych w dyskusji określeń. Co znaczy "jadący wolniej", i ile to jest w km/h, a ile w mojej
subiektywnej ocenie wolniej od tego co bym chciał.

Bo widzisz, ja piszę o kolegach którzy stoją (w miejscu) blokując
kanion. Bujają się lekko, w różne strony drepcząc w miejscu. Drepczą
jadąc, nie szybciej niż pieszy na spacerze. Jadą na TT w miejscu gdzie
kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytĂłw na
"holendrach" które sami za młodu ukradli podczas 2WS. Jak ktoś jedzie choćby te 20km/h, bez zatrzymywania się co chwilę to już jest znośnie. Jeśli jeszcze gdy auta ruszają zjedzie na pas zamiast
jechać z nimi "tyralierą" to jest dobrze. Można go wyprzedzić, jednak
wielu specjalnie, lub bezmyślnie blokuje.

Jak nie umie/boi się, to przecież jazda kanionem nie jest obowiązkowa, Niestety wielu jeździ tak jak pisze Mustafa, sam nie pojedzie innym
zablokuje. Problem polega na tym że gdy mam np. do przejechania 16km po mieście z czego 15 jest po TT, wisłostardzie, TŁ, to nie wsiadam na motocykl żeby dojechać za godzinę. Za 1h15m dotoczę się wygodnie autem. No jeszcze parę
minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, żeby dojechać za 20~25m.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-05-31 14:41:27
Autor: duddits
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić! "
W dniu 2010-05-31 14:28, kakmar pisze:
[..]
Bo widzisz, ja piszę o kolegach którzy stoją (w miejscu) blokując
kanion. Bujają się lekko, w różne strony drepcząc w miejscu. Drepczą
jadąc, nie szybciej niż pieszy na spacerze. Jadą na TT w miejscu gdzie
kanion ma ze ~2m, w tempie wycieczki niemieckich emerytĂłw na
"holendrach" które sami za młodu ukradli podczas 2WS.

Drugi sezon jeżdżę, więc to niedużo, ale za to głównie w korkach po
mieście (tak wyszło) i przyznam, że z takimi przypadkami jak wyżej
opisany to może raz czy dwa się spotkałem.

Jak ktoś jedzie choćby te 20km/h, bez zatrzymywania się co chwilę to już jest znośnie. Jeśli jeszcze gdy auta ruszają zjedzie na pas zamiast
jechać z nimi "tyralierą" to jest dobrze. Można go wyprzedzić, jednak
wielu specjalnie, lub bezmyślnie blokuje.

No właśnie na podstawie własnego skromnego doświadczenia twierdzę, że
jest inaczej, a nawet dokładnie odwrotnie :) Właściwie nie przypominam
sobie, aby ktoś specjalnie, umyślnie kiedykolwiek blokował mi drogę.
Raczej wynika to z nieuwagi, zagapienia się czy nawet ... ze źle
ustawionych lusterek (w których i tak w zasadzie nie za wiele do tyłu
widać).

[..]

Problem polega na tym że gdy mam np. do przejechania 16km po mieście z czego 15 jest po TT, wisłostardzie, TŁ, to nie wsiadam na motocykl żeby dojechać za godzinę. Za 1h15m dotoczę się wygodnie autem. No jeszcze parę
minut na parkowanie. Wsiadam na motocykl, żeby dojechać za 20~25m.

Z oczywistością nie będę dyskutował :) Dodam tylko, że moja trasa też
wypada częścią wisłostrady i trasy łazienkowskiej :)


--
duddits

Data: 2010-05-29 21:31:43
Autor: Ivam
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vdg9erlgbkkx24@attitude-adjust...
Tylko że dziwnym trafem Pan Szybki Samochód co chce wyprzedzić
lewym pasem zazwyczaj jakoś też zasuwa cały czas lewym pasem, zamiast
jechać te swoje 150 km/h prawym pasem i zjeżdżać na lewy tylko w
celu wyprzedzania.

A widziales w niemczech jak to wyglada? "Pan Szybki Samochod" jak to ladnie okresliles jedzie wlasnie prawym pasem (albo srodkowym, jesli prawym jedzie sznurek samochodow, a do wyprzedzania zmienia na lewy. Tak dzieje sie bardzo czesto i jesli ktos nie jedzie 100 skrajnym lewym pasem. I tak IMHO ma byc.

--
pzdr:
Ivam

Data: 2010-05-29 23:58:51
Autor: Leszek Karlik
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On Sat, 29 May 2010 21:31:43 +0200, Ivam  <filipz@wytnij_to_prosze_poczta.fm> wrote:

[...]
A widziales w niemczech jak to wyglada? "Pan Szybki Samochod" jak to  ladnie okresliles jedzie wlasnie prawym pasem (albo srodkowym, jesli  prawym jedzie sznurek samochodow, a do wyprzedzania zmienia na lewy. Tak  dzieje sie bardzo czesto i jesli ktos nie jedzie 100 skrajnym lewym  pasem. I tak IMHO ma byc.

No, owszem. A u nas jakoś tak nie wygląda, mimo że często osoba która
ciągnie u nas cały czas lewym po przejechaniu przez granicę nagle
zaczyna jeździć grzecznie i zgodnie z przepisami. :->

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2010-05-31 09:13:42
Autor: gildor
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Grzybol pisze:
się ma CB i Misiek również, można go zjebać. Jak się nie ma to jak wytłumaczyć takiemu chujowi, że stawrza zagorżenie dla ruchu, że zmusza innych do wykonywania manewrów zabronionych prawem itd.

yyy, na trasie o trzech pasach e jednym kierunku w terenie zabudowanym? a który przepis zabrania wyprzedzania w takiej sytuacji z prawej strony, Grzybolku?

A PORD mówi tak:"

a poka no jeszcze te przepisy o wyprzedzaniu, Miśku.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-05-29 05:35:24
Autor: neuro
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 28 Maj, 20:45, Tomek <thomas....@vp.pl> wrote:
http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probow...
moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee

   IMO taki śmieć powinien być sądzony za usiłowanie zabójstwa, nic
innego.
Niestety jeździ takich gnoi jeszcze sporo po drogach.

pozdr,
p.

Data: 2010-05-29 15:01:50
Autor: moje_przedmioty
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Użytkownik "neuro" <neuro6@gmail.com> napisał w wiadomości news:3f54e803-ac27-48c7-a1f3-c7bb5f23b326e6g2000vbm.googlegroups.com...
On 28 Maj, 20:45, Tomek <thomas....@vp.pl> wrote:
http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probow...
moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee

   IMO taki śmieć powinien być sądzony za usiłowanie zabójstwa, nic
innego.
Niestety jeździ takich gnoi jeszcze sporo po drogach.

Skoro są tu na grupie tacy to trudno żeby na drodze nie występowali

Data: 2010-05-29 18:45:12
Autor: Mustafa
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
  IMO taki śmieć powinien być sądzony za usiłowanie zabójstwa, nic

Nie no.....  taki gość powinien wg tej grupy dostać order za to, że tępi "miśka".
A jak jedzie na motocyklu to ze trzy ordery.
No chyba, że tępi motocyklistę a nie samochodziarza... no to jest problem bo wtedy zamiast dawać mu order należy go bez sądu powiesić.

Data: 2010-05-29 12:50:59
Autor: blur
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
Użytkownik "Tomek" <thomas.FZR@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vdfiexlwcyeyos@tomek-da251efdf...

http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html
moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee

Opisywałem tutaj podobną sytuację jaka mi się przydarzyła,
gość mnie wyprzedził na podwójnej bo mu było za wolno,
zajechał drogę i po heblach, jak go dopadłem to się tłumaczył
że teściowa go zdenerwowała i musiał odreagować.

pozdro
blur

Data: 2010-05-31 09:28:58
Autor: MarCiNWz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
W dniu 28.05.2010 20:45, Tomek pisze:



http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytemat/kierowca-samochodu-probowal-mnie-zabic,art42.html

moze by tak skurczybyka namierzyc i "wytlumaczyc" mu ze jest bee
Mi to czasami ręce już opadają.
W piątek wracam puszką z pracy, czekam na stacji paliw na kumpla (Ożarów Mazowiecki, piątek, korek jak ch*j) i rozmowa na CB:
- Ty, patrz, taki k**wa korek my stoimy, a ten na motorze środkiem
jedzie i nie czeka.
- Ty patrz drugi jedzie.
- To dawaj, ja zjadę do prawej, a ty do lewej, niech stoi jak i my
- Ty patrz jaki wk****ony
- No i dobrze, niech sobie poczeka jak my.
Dalej już tylko rozmowa na poziomie płyty chodnikowej więc nie ma już co przytaczać. Wspomnę tylko, że ta trasa prawie by zmieściła jeszcze jeden pas "na środku".

Wracając do tematu. Mam nadzieję, że kierowca pickupa pognije za kratkami z 5-10 lat i prawka już nie otrzyma. Może się czegoś nauczy.


--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Suzuki GSF 600N '00

Data: 2010-05-31 10:34:31
Autor: de Fresz
"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"
On 2010-05-31 09:28:58 +0200, MarCiNWz <marcinwz@o2.pl> said:

Wracając do tematu. Mam nadzieję, że kierowca pickupa pognije za kratkami z 5-10 lat i prawka już nie otrzyma.

Raczej płonne nadzieje, patrząc na wyrok w sprawie motocyklisty zamordowanego na Maczka w Wawie
(http://www.motogen.pl/aktualnosci/zkraju/wyrok-w-sprawie-macka-zawiszy-walka-nadal-trwa,art514.html)


Może
się czegoś nauczy.

Nie, on powinien być zwyczajnie wyeliminowany z ruchu drogowego permanentnie. A surowa (i nieunikniona) kara powinna być przestrogą dla innych debili. Ale w tym kraju niestety najsprawniej działa wymiar sprawiedliwości a la Słodowy - chcesz aby było zrobione dobrze, to zrób to sam.

--
Pozdrawiam
de Fresz

"Kierowca samochodu próbował mnie zabić!"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona