Data: 2012-05-09 09:28:12 | |
Autor: mkarwan | |
"Kierownictwo nam się topi!!!" | |
Spienione fale rozgarniały nasze dłonie,
Sól się wdzierała do gardzieli i do płuc, I ostra walka szła w pływackim maratonie Na słynnej mokrej męskiej trasie Sopot-Puck. Wiał lekki wiatr, przeciwny wiatr i deszczyk kropił, I hen w oddali gdzieś majaczył brzeg i wtem Rozległ się okrzyk "Kierownictwo nam się topi!!!" A jego łajba pływa już do góry dnem. Kierownik biegu, który stał na dziobie z tubą, I tradycyjnie na nas darł przez tubę dziób: "Płynąć panowie, pewniej szybciej!" krzyczał grubo, Aż machnął orła i do wody zrobił chlup. Zastępca kierownika, słynny teoretyk, I autor o pływaniu podręczników trzech, "Nie umiem pływać, wyciągnijta mnie, o rety...!" Krzyczał i bańki nosem puszczał, aż brał śmiech. Kapoki z korka, antyimportowy produkt, Ostatni sukces wysławiany, że ho ho, Najpierw jak gąbka nasiąknęły pięknie wodą, Potem jak kamień z kierownictwem szły na dno. A przy okazji wyjawiło się niechcący, Że ratownicy trzej pijani byli w bryzg I mieli na państwowej łajbie pływający Warzywny ogród, co prywatny dawał zysk. Aż sytuacja awaryjna i ponura Kazała w diabły cisnąć ten pływacki bieg, Ku kierownictwu każdy dał tęgiego nura I za ramiona zaczął targać je na brzeg. Kierownik spity słoną wodą zbladł jak chusta I mimo sporej warstwy tłuszczu zmarzł na kość, Odratowali go metodą usta - usta, Lecz kierowania to on raczej miał już dość. A potem każdy poczuł w sobie dziwną szajbę, I zamiast zająć się ponownie biegiem swym, Wszyscy rzucili się jak w dym ratować łajbę, By nowe kierownictwo pływać miało w czym. Ślizgała się po fali, pusta i samotna, Pokryte polipami, pokazując dno, Trzeba jej przyznać, że cholera jest wywrotna, Lecz jeszcze raz udało się obrócić ją. A nowe kierownictwo cieszy się bezbrzeżnie, Że się tę łajbę obróciło jeszcze raz, "Płyńta - powiada - samorządnie, niezależnie, A w razie czego wyciągnijcie znowu nas". "Bądźcie spokojni, my z was nie spuszczamy oka", Choć sól się wżera i do oka, i do płuc, Fala jest zawsze porywista i wysoka Na słynnej mokrej męskiej trasie Sopot-Puck. Wojciech Młynarski - Maraton Sopot Puck źródło http://www.tekstowo.pl/piosenka,wojciech_mlynarski,maraton_sopot___puck.html |
|