Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   "Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"

"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"

Data: 2018-11-13 03:22:07
Autor: Bruno
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
"Pasażerowie samolotu LOT relacji Pekin-Warszawa zostali poproszeni o "zrzutkę" na zapłatę za część potrzebną do naprawy Dreamlinera. LOT wyjaśnia: "z punktu widzenia firmy decyzja pracownika była błędna".
Chodzi o lot z Pekinu do Warszawy. 11 listopada z powodu awarii samolotu (Boeinga 787 Dreamliner), pasażerowie musieli czekać na wylot 10 godzin. Jak tłumaczy LOT, konieczna była wymiana jednej z pomp hydraulicznych.
W pewnym momencie stała się jednak rzecz niebywała, bo pracownik LOT - odpowiedzialny za rozliczenie kosztów naprawy z Boeingiem na pekińskim lotnisku - miał poprosić pasażerów o.... zrzutkę gotówki na zapłatę za część potrzebną do naprawy. 
Biuro prasowe LOT potwierdza, że taka sytuacja zaistniała. W oświadczeniu przesłanym do next.gazeta.pl czytamy, że z ustaleń przewoźnika wynika, że ,,doszło do błędów pracowników LOT-u i Boeinga". Pracownik Boeinga miał oczekiwać zapłaty za część zamienną w gotówce (czego nie miał prawa zrobić), tymczasem station manager LOT-u żądaną kwotą nie dysponował. Miał poprosić o wsparcie tylko wąskie grono znajomych pasażerów."
Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

--
Bruno

Data: 2018-11-13 05:22:17
Autor: Bruno
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu wtorek, 13 listopada 2018 12:22:08 UTC+1 użytkownik Bruno napisał:
"Pasażerowie samolotu LOT relacji Pekin-Warszawa zostali poproszeni o "zrzutkę" na zapłatę za część potrzebną do naprawy Dreamlinera. LOT wyjaśnia: "z punktu widzenia firmy decyzja pracownika była błędna".
Chodzi o lot z Pekinu do Warszawy. 11 listopada z powodu awarii samolotu (Boeinga 787 Dreamliner), pasażerowie musieli czekać na wylot 10 godzin. Jak tłumaczy LOT, konieczna była wymiana jednej z pomp hydraulicznych.
W pewnym momencie stała się jednak rzecz niebywała, bo pracownik LOT - odpowiedzialny za rozliczenie kosztów naprawy z Boeingiem na pekińskim lotnisku - miał poprosić pasażerów o.... zrzutkę gotówki na zapłatę za część potrzebną do naprawy. 
Biuro prasowe LOT potwierdza, że taka sytuacja zaistniała. W oświadczeniu przesłanym do next.gazeta.pl czytamy, że z ustaleń przewoźnika wynika, że ,,doszło do błędów pracowników LOT-u i Boeinga". Pracownik Boeinga miał oczekiwać zapłaty za część zamienną w gotówce (czego nie miał prawa zrobić), tymczasem station manager LOT-u żądaną kwotą nie dysponował. Miał poprosić o wsparcie tylko wąskie grono znajomych pasażerów."
Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

Grunt to dobrze rozegrać sprawę wizerunkowo.

"Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa podjęły wczoraj służby na lotnisku Okęcie w Warszawie. Ale ich zadaniem nie było zneutralizowanie przestępców, tylko wyłapywanie dziennikarzy."
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/opozniony-rejs-miedzy-pekinem-a-warszawa,214,0,2420950.html

--
Bruno

Data: 2018-11-13 15:00:27
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik "Bruno"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:21d71cad-99f8-44ff-b582-fcf0418b554a@googlegroups.com...
"Pasażerowie samolotu LOT relacji Pekin-Warszawa zostali poproszeni o "zrzutkę" na zapłatę za część potrzebną do naprawy Dreamlinera. LOT wyjaśnia: "z punktu widzenia firmy decyzja pracownika była błędna".
Chodzi o lot z Pekinu do Warszawy. 11 listopada z powodu awarii samolotu (Boeinga 787 Dreamliner), pasażerowie musieli czekać na wylot 10 godzin. Jak tłumaczy LOT, konieczna była wymiana jednej z pomp hydraulicznych.
W pewnym momencie stała się jednak rzecz niebywała, bo pracownik LOT - odpowiedzialny za rozliczenie kosztów naprawy z Boeingiem na pekińskim lotnisku - miał poprosić pasażerów o... zrzutkę gotówki na zapłatę za część potrzebną do naprawy.

Tez sie usmialem :-)
A moze mamy juz radzieckie zwyczaje - przypominaja mi sie "Szklane domy" i "malutki remontik" :-)

Biuro prasowe LOT potwierdza, że taka sytuacja zaistniała. W oświadczeniu przesłanym do next.gazeta.pl czytamy, że z ustaleń przewoźnika wynika, że ,,doszło do błędów pracowników LOT-u i Boeinga".
Pracownik Boeinga miał oczekiwać zapłaty za część zamienną w gotówce (czego nie miał prawa zrobić), tymczasem station manager LOT-u żądaną kwotą nie dysponował.

A w tle ... pracownik pieniadze przepil, i LOT limit kredytowy przekroczyl ? :-)
A co - Boeing nie wiedzial, ze pompa jeszcze na gwarancji ? :-)
Czy juz po gwarancji ?

Miał poprosić o wsparcie tylko wąskie grono znajomych pasażerów."

No ba, poszedl do biznes klasy, to nie bylo problemow :)

Ale znajomych ? Wracajace zalogi, czy wczoraj grali w pokerka ? :-)

J.

Data: 2018-11-13 15:38:22
Autor: Robert Tomasik
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 13-11-18 o 12:22, Bruno pisze:

Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

Moim zdaniem "gównoburza" na poziomie expert. Pompa była podobno za
gotówkę na miejscu. Nikt w kieszeni takiej gotówki nie nosi. Podobno
prosił tylko znajomych i ktoś podsłuchał. Było szybciej, niż lecieć
choćby do bankomatu, a i to nie wiadomo, czy taką kwotę da się u nich
wypłacić. Może są jakieś tam limity.

Uważam, że ciężar artykułu poszedł zupełnie w złym kierunku. Dla mnie
większy problemem jest to, że LOT był na tyle niewiarygodnym partnerem
dla sprzedawcy pompy, że nie chciano mu udzielić kredytu kupieckiego.

Data: 2018-11-13 18:13:51
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 13.11.2018 o 15:38, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13-11-18 o 12:22, Bruno pisze:

Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

Moim zdaniem "gównoburza" na poziomie expert.
Było szybciej, niż lecieć
choćby do bankomatu, a i to nie wiadomo, czy taką kwotę da się u nich
wypłacić. Może są jakieś tam limity.

Wiesz, jednak po coś te procedury są. Podatek opłacony, rachunek jest? Zaraz się okaże, ze nie wiadomo skad ta pompę wyciągnęli odpowiedzialnych za ną nie ma...

Uważam, że ciężar artykułu poszedł zupełnie w złym kierunku. Dla mnie
większy problemem jest to, że LOT był na tyle niewiarygodnym partnerem
dla sprzedawcy pompy, że nie chciano mu udzielić kredytu kupieckiego.

Artykuł jak artykuł. Pisamki żyją z pisania artykułów i dopóki nie kłamią takie ich prawo. To co się po tym artykule działo, to dopiera porażka.

"LOT zdecydowanie zaprzecza doniesieniom z feralnego lotu. - Informacja o tym, żeby pasażerowie partycypowali w kosztach naprawy jest nieprawdziwa. Wynika zapewne z błędnej interpretacji zaistniałej sytuacji - mówi money.pl Adrian Kubicki, rzecznik prasowy spółki."

Czyli rzecznik kłamie - płacą mu za naginanie faktów nie ordynarne łgarstwa.

Shrek

Data: 2018-11-13 19:38:00
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:psf0od$4op$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 13.11.2018 o 15:38, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13-11-18 o 12:22, Bruno pisze:
Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

Uważam, że ciężar artykułu poszedł zupełnie w złym kierunku. Dla mnie
większy problemem jest to, że LOT był na tyle niewiarygodnym partnerem
dla sprzedawcy pompy, że nie chciano mu udzielić kredytu kupieckiego.

Artykuł jak artykuł. Pisamki żyją z pisania artykułów i dopóki nie kłamią takie ich prawo. To co się po tym artykule działo, to dopiera porażka.

"LOT zdecydowanie zaprzecza doniesieniom z feralnego lotu. - Informacja o tym, żeby pasażerowie partycypowali w kosztach naprawy jest nieprawdziwa. Wynika zapewne z błędnej interpretacji zaistniałej sytuacji - mówi money.pl Adrian Kubicki, rzecznik prasowy spółki."

Czyli rzecznik kłamie - płacą mu za naginanie faktów nie ordynarne łgarstwa.

Ale wiesz - faktycznie trudno podejrzewac, zeby z czapką wsrod pasazerow chodzil :-)
Czyli jesli pozyczyl/wzial, to od jakiegos znajomego.

A swoja droga - gdzie ci pasazerowie byli ?
Samolot niesprawny, to ich chyba nawet nie odprawili, wiec gdzies w poczekalni ogolnej ?

J.

Data: 2018-11-13 20:01:16
Autor: Robert Wańkowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 2018-11-13 o 19:38, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:psf0od$4op$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 13.11.2018 o 15:38, Robert Tomasik pisze:
W dniu 13-11-18 o 12:22, Bruno pisze:
Więcej: http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24162322,pasazerowie-samolotu-lot-zrzucali-sie-na-naprawe-spolka-wyjasnia.html#s=BoxOpImg4

Uważam, że ciężar artykułu poszedł zupełnie w złym kierunku. Dla mnie
większy problemem jest to, że LOT był na tyle niewiarygodnym partnerem
dla sprzedawcy pompy, że nie chciano mu udzielić kredytu kupieckiego.

Artykuł jak artykuł. Pisamki żyją z pisania artykułów i dopóki nie kłamią takie ich prawo. To co się po tym artykule działo, to dopiera porażka.

"LOT zdecydowanie zaprzecza doniesieniom z feralnego lotu. - Informacja o tym, żeby pasażerowie partycypowali w kosztach naprawy jest nieprawdziwa. Wynika zapewne z błędnej interpretacji zaistniałej sytuacji - mówi money.pl Adrian Kubicki, rzecznik prasowy spółki."

Czyli rzecznik kłamie - płacą mu za naginanie faktów nie ordynarne łgarstwa.

Ale wiesz - faktycznie trudno podejrzewac, zeby z czapką wsrod pasazerow chodzil :-)
Czyli jesli pozyczyl/wzial, to od jakiegos znajomego.

A swoja droga - gdzie ci pasazerowie byli ?
Samolot niesprawny, to ich chyba nawet nie odprawili, wiec gdzies w poczekalni ogolnej ?

A co to za pompka, która nawaliła, co kosztuje 1300 zł?

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/181119786-Pasazerowie-pozyczyli-pieniadze-na-naprawe-Dreamlinera-Blad-przedstawiciela-LOT.html
Jak na lotnicze części to coś za tanio.

Robert

Data: 2018-11-13 20:27:51
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 13.11.2018 o 20:01, Robert Wańkowski pisze:

A co to za pompka, która nawaliła, co kosztuje 1300 zł?

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/181119786-Pasazerowie-pozyczyli-pieniadze-na-naprawe-Dreamlinera-Blad-przedstawiciela-LOT.html Jak na lotnicze części to coś za tanio.

Pewnie "dodatek motywujący" dla decydenta;)

Shrek

Data: 2018-11-13 23:48:28
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Dnia Tue, 13 Nov 2018 20:01:16 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
A co to za pompka, która nawaliła, co kosztuje 1300 zł?

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/181119786-Pasazerowie-pozyczyli-pieniadze-na-naprawe-Dreamlinera-Blad-przedstawiciela-LOT.html
Jak na lotnicze części to coś za tanio.

Chinska :-)

Na lotniczych sie nie znam, ale za 1300 zl to chyba mozna porzadna
pompe hydrauliczna zrobic ...

J.

Data: 2018-11-13 20:27:08
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 13.11.2018 o 19:38, J.F. pisze:

Czyli rzecznik kłamie - płacą mu za naginanie faktów nie ordynarne łgarstwa.

Ale wiesz - faktycznie trudno podejrzewac, zeby z czapką wsrod pasazerow chodzil :-)
Czyli jesli pozyczyl/wzial, to od jakiegos znajomego.

Z czapką pewnie nie. Tym niemniej od paxów brał, więc rzecznik dał się przyłapać na ordynarnym kłamstwie. A jemu płacą za wyrafinowane mijanie się z prawdą.

Shrek

Data: 2018-11-14 12:13:47
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:psf8ic$9mk$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 13.11.2018 o 19:38, J.F. pisze:
Czyli rzecznik kłamie - płacą mu za naginanie faktów nie ordynarne łgarstwa.

Ale wiesz - faktycznie trudno podejrzewac, zeby z czapką wsrod pasazerow chodzil :-)
Czyli jesli pozyczyl/wzial, to od jakiegos znajomego.

Z czapką pewnie nie. Tym niemniej od paxów brał, więc rzecznik dał się przyłapać na ordynarnym kłamstwie.

Dzis radio podalo, ze od 4 pozyczyl, ale do pismakow mam zerowe zaufanie ...

A jemu płacą za wyrafinowane mijanie się z prawdą.

Skoro "znanych mu osobiscie", to moze nie pax, tylko delegat Lotu na sluzbie :-)

J.

Data: 2018-11-14 17:37:26
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 14.11.2018 o 12:13, J.F. pisze:

Z czapką pewnie nie. Tym niemniej od paxów brał, więc rzecznik dał się przyłapać na ordynarnym kłamstwie.

Dzis radio podalo, ze od 4 pozyczyl, ale do pismakow mam zerowe zaufanie ...

Do rzecznika lotu mam jeszcze mniejsze - łaga w żywe oczy i innej taktyki nie znają. W zasadzie mam przekonanie, że im gbardziej dementujeNagranie członka zarządu też spreparowali jak przepraszał paxów?

A jemu płacą za wyrafinowane mijanie się z prawdą.

Skoro "znanych mu osobiscie", to moze nie pax, tylko delegat Lotu na sluzbie :-)

Chyba jednak nie.


Shrek

Data: 2018-11-14 17:39:37
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 14.11.2018 o 12:13, J.F. pisze:

Z czapką pewnie nie. Tym niemniej od paxów brał, więc rzecznik dał się przyłapać na ordynarnym kłamstwie.

Dzis radio podalo, ze od 4 pozyczyl, ale do pismakow mam zerowe zaufanie ...

Jescze raz, bo popieprzyłem

Do rzecznika lotu mam jeszcze mniejsze - łaga w żywe oczy i innej taktyki nie zna. W zasadzie mam przekonanie, że im gorliwiej  dementuje tym pewniejsze jest to, że tak właśnie było. Nagranie członka zarządu też spreparowali jak przepraszał paxów?

Shrek

Data: 2018-11-16 08:14:49
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Dnia Wed, 14 Nov 2018 17:39:37 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 14.11.2018 o 12:13, J.F. pisze:
Z czapką pewnie nie. Tym niemniej od paxów brał, więc rzecznik dał się przyłapać na ordynarnym kłamstwie.

Dzis radio podalo, ze od 4 pozyczyl, ale do pismakow mam zerowe zaufanie ...

Jescze raz, bo popieprzyłem
Do rzecznika lotu mam jeszcze mniejsze - łaga w żywe oczy i innej taktyki nie zna. W zasadzie mam przekonanie, że im gorliwiej  dementuje tym pewniejsze jest to, że tak właśnie było. Nagranie członka zarządu też spreparowali jak przepraszał paxów?

Gdzie to nagranie ?

Przepraszal za pozyczanie, czy za opoznienie ?

J.

Data: 2018-11-16 00:37:28
Autor: Bruno
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
Data: 2018-11-16 16:34:26
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 16.11.2018 o 08:14, J.F. pisze:

Jescze raz, bo popieprzyłem
Do rzecznika lotu mam jeszcze mniejsze - łaga w żywe oczy i innej
taktyki nie zna. W zasadzie mam przekonanie, że im gorliwiej  dementuje
tym pewniejsze jest to, że tak właśnie było. Nagranie członka zarządu
też spreparowali jak przepraszał paxów?

Gdzie to nagranie ?

Przepraszal za pozyczanie, czy za opoznienie ?

Już dostałeś. Ale teraz powiedz, co taki rzecznik sobie myślał? Przecież wiadomo, że szansa na to, że obecnie nikt tego nie nagra jest asymptotycznie dążąca do zera. I co - pierdoli trzy po trzy, ze takiej sytuacja absolutnie nie było, a niemal równolegle możemy sobie na youtubie posłuchać jak członek zarządu przeprasza, za rzekoma niebyłą sytuację. Firma z gipsokartonu i paździerza. Podobnie jak państwo będące jej jedynym udziałowcem.

I tak dobrze, że po zagranicznych internetach nie lata jak paxy benka dumnego z niepodległości robią zrzutkę na pompę - "pięknie" by się wpisało w poziom organizacji obchodów.

Shrek

Data: 2018-11-16 18:35:17
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:psmo1v$ikn$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 16.11.2018 o 08:14, J.F. pisze:
Jescze raz, bo popieprzyłem
Do rzecznika lotu mam jeszcze mniejsze - łaga w żywe oczy i innej
taktyki nie zna. W zasadzie mam przekonanie, że im gorliwiej dementuje
tym pewniejsze jest to, że tak właśnie było. Nagranie członka zarządu
też spreparowali jak przepraszał paxów?

Gdzie to nagranie ?
Przepraszal za pozyczanie, czy za opoznienie ?

Już dostałeś. Ale teraz powiedz, co taki rzecznik sobie myślał? Przecież wiadomo, że szansa na to, że obecnie nikt tego nie nagra jest asymptotycznie dążąca do zera.

To tylko kilka osob bylo ... czy jednak przepraszal wszystkich ?

I co - pierdoli trzy po trzy, ze takiej sytuacja absolutnie nie było, a niemal równolegle możemy sobie na youtubie posłuchać jak członek zarządu przeprasza, za rzekoma niebyłą sytuację. Firma z gipsokartonu i paździerza. Podobnie jak państwo będące jej jedynym udziałowcem.

Ta tasma jest nieprawdziwa i spreparowana :-)

I tak dobrze, że po zagranicznych internetach nie lata jak paxy benka dumnego z niepodległości robią zrzutkę na pompę - "pięknie" by się wpisało w poziom organizacji obchodów.

No jak nie

https://www.aviation24.be/airlines/lot-polish-airlines/a-lot-employee-borrowed-money-from-passengers-for-dreamliner-parts-in-order-for-their-flight-to-depart/

https://navva.org/poland/poland/a-lot-employee-borrowed-money-from-passengers-for-parts-to-dreamliner-nowe-fakty-society/

ten drugi miejmy nadzieje ma maly zasieg :-)

Ale jak sie szerzej poszuka

https://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/middleeast/syria/9482126/Air-France-asks-passengers-for-whip-round-to-pay-for-fuel-after-emergency-stop-in-Damascus.html

https://www.foxnews.com/travel/airline-passengers-asked-to-pay-extra-31000-in-cash-for-fuel
https://www.channel4.com/news/passengers-held-to-ransom-by-airline


O, jest i wiecej o nas
https://sivpost.com/passengers-of-the-polish-airline-had-to-chip-in-on-the-pump-to-depart-from-beijing/32639/
https://www.flyertalk.com/forum/lufthansa-austrian-swiss-brussels-lot-other-partners-miles-more/1940290-lot-passengers-asked-chip-money-aircraft-repair.html


J.

Data: 2018-11-16 19:57:45
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 16.11.2018 o 18:35, J.F. pisze:

Już dostałeś. Ale teraz powiedz, co taki rzecznik sobie myślał? Przecież wiadomo, że szansa na to, że obecnie nikt tego nie nagra jest asymptotycznie dążąca do zera.

To tylko kilka osob bylo ... czy jednak przepraszal wszystkich ?

Wszystko jedno - pożyczali od paxów, rzecznik zapierał się, że nie, członek zarządu przepraszał za to, co według rzecznika nie miało absolutnie miejsca - rzecznik dał dupy na całej linii.

Ta tasma jest nieprawdziwa i spreparowana :-)

Rzecznik jest nieprawdziwy i spreparowany:P


I tak dobrze, że po zagranicznych internetach nie lata jak paxy benka dumnego z niepodległości robią zrzutkę na pompę - "pięknie" by się wpisało w poziom organizacji obchodów.

No jak nie

https://www.aviation24.be/airlines/lot-polish-airlines/a-lot-employee-borrowed-money-from-passengers-for-dreamliner-parts-in-order-for-their-flight-to-depart/ https://navva.org/poland/poland/a-lot-employee-borrowed-money-from-passengers-for-parts-to-dreamliner-nowe-fakty-society/


No dobra - ale w the sun na szczeście jeszcze z nas polewki nie mają.

Shrek

Data: 2018-11-17 00:26:28
Autor: Marcin Debowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
On 2018-11-16, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 16.11.2018 o 18:35, J.F. pisze:

Już dostałeś. Ale teraz powiedz, co taki rzecznik sobie myślał? Przecież wiadomo, że szansa na to, że obecnie nikt tego nie nagra jest asymptotycznie dążąca do zera.

To tylko kilka osob bylo ... czy jednak przepraszal wszystkich ?

Wszystko jedno - pożyczali od paxów, rzecznik zapierał się, że nie, członek zarządu przepraszał za to, co według rzecznika nie miało absolutnie miejsca - rzecznik dał dupy na całej linii.

Ta tasma jest nieprawdziwa i spreparowana :-)

Rzecznik jest nieprawdziwy i spreparowany:P

Pewnie nie wiedział i dlatego sklamał. Najważniejsze to udawac, że się wie.

--
Marcin

Data: 2018-11-17 04:33:11
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 17.11.2018 o 01:26, Marcin Debowski pisze:

Pewnie nie wiedział i dlatego sklamał.

Rzecznik jest od tego żeby wiedzieć.

Najważniejsze to udawac, że się
wie.

Chyba na zebraniu partyjnym. Rzecznik jest od tego, żeby wiedzieć i kłama^H^H^ przedstawiać fakty w możliwie korzystnym świetle, a w przypadkach słabych minimalizować straty.

Shrek

Data: 2018-11-17 04:44:04
Autor: Marcin Debowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
On 2018-11-17, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 17.11.2018 o 01:26, Marcin Debowski pisze:
Pewnie nie wiedział i dlatego sklamał.
Rzecznik jest od tego żeby wiedzieć.
Najważniejsze to udawac, że się
wie.
Chyba na zebraniu partyjnym. Rzecznik jest od tego, żeby wiedzieć i kłama^H^H^ przedstawiać fakty w możliwie korzystnym świetle, a w przypadkach słabych minimalizować straty.

Ty mi nie mów od czego jest rzecznik a pochyl się nad biedakiem, który pewnie uważał, że nie może powiedzieć, że nie wie co tam się stało, albo nie wiedział jak to dyplomatycznie zrobić :) Teraz beda to pewnie przekuwac w wizerunkowy sukces.

W każdym razie widzę, że moja decyzja aby unikać Lotu byłą słuszna.

--
Marcin

Data: 2018-11-17 06:19:30
Autor: Shrek
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
W dniu 17.11.2018 o 05:44, Marcin Debowski pisze:

Chyba na zebraniu partyjnym. Rzecznik jest od tego, żeby wiedzieć i
kłama^H^H^ przedstawiać fakty w możliwie korzystnym świetle, a w
przypadkach słabych minimalizować straty.

Ty mi nie mów od czego jest rzecznik a pochyl się nad biedakiem, który
pewnie uważał, że nie może powiedzieć, że nie wie co tam się stało, albo
nie wiedział jak to dyplomatycznie zrobić :)

A co tu się pochylać. Skoro nie wie jak się powinien zachować rzecznik... to nie powinien byc rzecznikiem.

W każdym razie widzę, że moja decyzja aby unikać Lotu byłą słuszna.

Przy obecnych problemach z uziemionymi dreamkami (w szczytowym okresie 6/11 na ziemi) to rozwinięcie later or tomorrow wcale nie jest takie bardzo przesadzone. Niby nie do końca wina spółki, że silniki padają, ale... Paradoksalnie chyba ich to ratowało w czasie strajku (dwie albo trzy maszyny wypożyczone z załogami). Zarządzanie strajkiem to odzielna sprawa.

Ogólnie to jak większość firm państwowych - rzecznik nie umie rozmaiwać z mediami, prezes nie umie ze związakami. Dobrze że piloci umieją latać (choć sprawdzić bezpieczniki juz nie zawsze;)

Shrek

Data: 2018-11-20 02:45:33
Autor: Sholay
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:


W każdym razie widzę, że moja decyzja aby unikać Lotu byłą słuszna.

-- Marcin

Ja tam Lotu zbytnio nie unikam. Latam i kłamiący rzecznik mi zupełnie nie przeszkadza. Większość rzeczników większości firm opowiada takie pierdoły, że kłamstwo niczego nie zmienia.
Dotkowo ma to zerowy wpływ na punktualność i komfort moich podróży.
&

Data: 2018-11-20 19:52:13
Autor: Marcin Debowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
On 2018-11-20, Sholay <andrzejm@gmail.com> wrote:
W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
Ja tam Lotu zbytnio nie unikam. Latam i kłamiący rzecznik mi zupełnie nie przeszkadza. Większość rzeczników większości firm opowiada takie pierdoły, że kłamstwo niczego nie zmienia. Dotkowo ma to zerowy wpływ na punktualność i komfort moich podróży. &

Unikam Lotu od czasu jak musiałem zapłacić za nadbagaz przy 2ch osobach podróżujących razem, gdzie łacznie dla 2ch walizek było 5kg poniżej limitu. Mało jest na swiecie firm, które próbują zarobić w tak gówniany sposób.

--
Marcin

Data: 2018-11-21 19:09:08
Autor: anikiel.konrad
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu środa, 21 listopada 2018 04:52:14 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2018-11-20, Sholay <andrzejm@gmail.com> wrote:
> W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> Ja tam Lotu zbytnio nie unikam. Latam i kłamiący rzecznik mi zupełnie > nie przeszkadza. Większość rzeczników większości firm opowiada takie > pierdoły, że kłamstwo niczego nie zmienia. Dotkowo ma to zerowy wpływ > na punktualność i komfort moich podróży. &

Unikam Lotu od czasu jak musiałem zapłacić za nadbagaz przy 2ch osobach podróżujących razem, gdzie łacznie dla 2ch walizek było 5kg poniżej limitu. Mało jest na swiecie firm, które próbują zarobić w tak gówniany sposób.

Ja bym dodał kretyńsko zaprojektowane wnętrze tych ich dreamlinerów. Na zdjęciach reklamowych wygląda ładnie (azjatycko z tym sufitem, ale idzie przeżyć jak pogaszą światła), ale w rzeczywistości to jest samolot z bodajże największą liczbą siedzeń nad którymi nie ma schowków na bagaż. Albo po prostu nie ma bo tak zaprojektowali, albo są tam jakieś szpeje i bambetle samolotowe, bo nie było innego miejsca żeby je poupychać. W efekcie trzeba się tłoczyć w kolejce żeby swój plecak gdziekolwiek wrzucić, a pasażerowie którzy wsiądą do samolotu ostatni, lecą z bagażem pod fotelem i z nogami pod brodą. to jest ogólny problem Boeinga, ale 787 jest pod tym względem osiągnięciem wybitnym.

Data: 2018-11-26 04:20:35
Autor: Marcin Debowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
On 2018-11-22, anikiel.konrad@gmail.com <anikiel.konrad@gmail.com> wrote:
Ja bym dodał kretyńsko zaprojektowane wnętrze tych ich dreamlinerów. Na zdjęciach reklamowych wygląda ładnie (azjatycko z tym sufitem, ale idzie przeżyć jak pogaszą światła), ale w rzeczywistości to jest samolot z bodajże największą liczbą siedzeń nad którymi nie ma schowków na bagaż. Albo po prostu nie ma bo tak zaprojektowali, albo

Hm. Nie leciałem jeszcze Dreamlinerem ale na trasach międzykontynentalnych to normalnie jest już na granicy problemów z tym miejscem w schowkach. Jeśli Lot jeszcze tu coś zakombinował to nieźle.

są tam jakieś szpeje i bambetle samolotowe, bo nie było innego miejsca

One sa tez normalnie, ale tylko w paru miejscach.

żeby je poupychać. W efekcie trzeba się tłoczyć w kolejce żeby swój plecak gdziekolwiek wrzucić, a pasażerowie którzy wsiądą do samolotu ostatni, lecą z bagażem pod fotelem i z nogami pod brodą. to jest ogólny problem Boeinga, ale 787 jest pod tym względem osiągnięciem wybitnym.

Różni różnie mają. Jak jeszcze latałem Lufthansą (tak, kolejni na których się "obraziłem", w sumie 3 linie jak dotąd :) to te ich Boeingi zawsze miały tak mało miejsca na nogi, że przy 11-12 godzinahc lotu to była mordęga. A inni (np. SAS), całkiem całkiem i bez większych narzekań. Najwyraźniej niektórzy starają się upchnąć ile wlezie, choć ze schowkami to nie kumam co w ten sposób mogą zyskac.

--
Marcin

Data: 2018-11-26 05:54:01
Autor: anikiel.konrad
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu poniedziałek, 26 listopada 2018 13:20:36 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2018-11-22, anikiel.konrad@gmail.com <anikiel.konrad@gmail.com> wrote:
> Ja bym dodał kretyńsko zaprojektowane wnętrze tych ich dreamlinerów. > Na zdjęciach reklamowych wygląda ładnie (azjatycko z tym sufitem, ale > idzie przeżyć jak pogaszą światła), ale w rzeczywistości to jest > samolot z bodajże największą liczbą siedzeń nad którymi nie ma > schowków na bagaż. Albo po prostu nie ma bo tak zaprojektowali, albo Hm. Nie leciałem jeszcze Dreamlinerem ale na trasach międzykontynentalnych to normalnie jest już na granicy problemów z tym miejscem w schowkach. Jeśli Lot jeszcze tu coś zakombinował to nieźle.

LOT sam z siebie nie zakombinował, poza tradycyjnym bajzlem, np. karton kart menu na cały tydzień latania wpieprzony do schowka, zamiast brać za każdym razem na jeden lot. LOT po prostu kupił niepoprawny politycznie samolot, zaprojektowany na odpierdol, w którym trzy ostanie rzędy siedzeń nie mają pawlaczy, nie licząc kilku rzędów w przypadkowych miejscach dalej w przód.


> są tam jakieś szpeje i bambetle samolotowe, bo nie było innego miejsca One sa tez normalnie, ale tylko w paru miejscach.

Nie liczyłem ile ich jest, ale zawsze jakoś wypadały nad moją głową.


> żeby je poupychać. W efekcie trzeba się tłoczyć w kolejce żeby swój > plecak gdziekolwiek wrzucić, a pasażerowie którzy wsiądą do samolotu > ostatni, lecą z bagażem pod fotelem i z nogami pod brodą.. to jest > ogólny problem Boeinga, ale 787 jest pod tym względem osiągnięciem > wybitnym.

Różni różnie mają. Jak jeszcze latałem Lufthansą (tak, kolejni na których się "obraziłem", w sumie 3 linie jak dotąd :) to te ich Boeingi zawsze miały tak mało miejsca na nogi, że przy 11-12 godzinahc lotu to była mordęga.

747 lata od czasów BOAC, a jakoś dużo się nie zmienił. Kiedyś to był luksus, dzisiaj to taki tramwaj do Zgierza.

A inni (np. SAS), całkiem całkiem i bez większych narzekań. Najwyraźniej niektórzy starają się upchnąć ile wlezie, choć ze schowkami to nie kumam co w ten sposób mogą zyskac.

Na przykład brak potrzeby myślenia takimi kategoriami jak wygoda pasażera...

Data: 2018-11-28 02:46:22
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Dnia Mon, 26 Nov 2018 05:54:01 -0800 (PST), anikiel.konrad@gmail.com
W dniu poniedziałek, 26 listopada 2018 13:20:36 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
Hm. Nie leciałem jeszcze Dreamlinerem ale na trasach międzykontynentalnych to normalnie jest już na granicy problemów z tym miejscem w schowkach. Jeśli Lot jeszcze tu coś zakombinował to nieźle.

LOT sam z siebie nie zakombinował, poza tradycyjnym bajzlem, np.
karton kart menu na cały tydzień latania wpieprzony do schowka,
zamiast brać za każdym razem na jeden lot. LOT po prostu kupił
niepoprawny politycznie samolot, zaprojektowany na odpierdol, w
którym trzy ostanie rzędy siedzeń nie mają pawlaczy, nie licząc
kilku rzędów w przypadkowych miejscach dalej w przód.

To jest bardzo poprawny politycznie samolot ... ale czemu Boeing tak
poskapil schowkow ... przeciez ma doswiadczenie w projektowaniu ...

J.
J.

Data: 2018-11-28 02:40:49
Autor: anikiel.konrad
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
To jest bardzo poprawny politycznie samolot

W Twjej logice- nie wątpię.

Data: 2018-11-28 18:14:55
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:10eee497-4eda-46cd-b7d4-31df6b4a2941@googlegroups.com...
To jest bardzo poprawny politycznie samolot

W Twjej logice- nie wątpię.

Oszczedny, nowoczesny ... no taki ma byc samolot :-)


J.

Data: 2018-12-12 08:26:46
Autor: Sholay
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:52:14 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2018-11-20, Sholay <a...@gmail.com> wrote:
> W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski n

Unikam Lotu od czasu jak musiałem zapłacić za nadbagaz przy 2ch osobach podróżujących razem, gdzie łacznie dla 2ch walizek było 5kg poniżej limitu. Mało jest na swiecie firm, które próbują zarobić w tak gówniany sposób.

-- Marcin

No, nie wiem. Dla mnie jest oczywiste, że nadbagaż to oplata jeśli konkretna sztuka bagażu przekracza limit. Jeżeli jadę z dziećmi, to rozkładam ciężar równomiernie.
Niedawno płaciłem za 2 kg nadbagażu w Delcie na trasie wewnętrznej i skasowali mnie na $100. Takie opłąty to raczej światowy standard niż "gówniane zarabianie".

&

Data: 2018-12-15 00:52:20
Autor: Marcin Debowski
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
On 2018-12-12, Sholay <andrzejm@gmail.com> wrote:
W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:52:14 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2018-11-20, Sholay <a...@gmail.com> wrote:
> W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski n

Unikam Lotu od czasu jak musiałem zapłacić za nadbagaz przy 2ch osobach podróżujących razem, gdzie łacznie dla 2ch walizek było 5kg poniżej limitu. Mało jest na swiecie firm, które próbują zarobić w tak gówniany sposób.
No, nie wiem. Dla mnie jest oczywiste, że nadbagaż to oplata jeśli konkretna sztuka bagażu przekracza limit. Jeżeli jadę z dziećmi, to rozkładam ciężar równomiernie.
Niedawno płaciłem za 2 kg nadbagażu w Delcie na trasie wewnętrznej i skasowali mnie na $100. Takie opłąty to raczej światowy standard niż "gówniane zarabianie".

No dla mnie nie i praktyka większości przewoźników wydaje się potwierdzać, że standardem to nie jest. Powód jest prosty - to zwyczajnie nie ma sensu, tak długo jak waga bagażu nie przekracza norm dla odpowiednich pracowników obsługi naziemnej. Technicznie nie ma żadnego powodu aby robic to co robisz przy normalnym przewozie pasażerskim (duży samolot, dużo sztuk bagażu) i zmuszanie do tego jest albo polowaniem na gówniane zyski, albo niekompetencją/złośliwością obsługi na check-in'ie. Zakładam, że nikt nie chce robić klientom pod górkę ot tak dla sztuki.

Co Lot czy Twoja Delta zyskali na takiej praktyce? Bez żadnego racjonalnego powodu, kazdy się wk.. musząc płacić lub przepakowywać bagaż. Jakas częśc tych osób, mając alternatywę wybierze w przyszłości innego przewoźnika.

--
Marcin

Data: 2018-12-14 18:22:27
Autor: anikiel.konrad
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu sobota, 15 grudnia 2018 09:52:22 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2018-12-12, Sholay <andrzejm@gmail.com> wrote:
> W dniu wtorek, 20 listopada 2018 20:52:14 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2018-11-20, Sholay <a...@gmail.com> wrote:
>> > W dniu sobota, 17 listopada 2018 05:44:04 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski n
>> >> Unikam Lotu od czasu jak musiałem zapłacić za nadbagaz przy 2ch osobach >> podróżujących razem, gdzie łacznie dla 2ch walizek było 5kg poniżej >> limitu. Mało jest na swiecie firm, które próbują zarobić w tak gówniany >> sposób.
> No, nie wiem. Dla mnie jest oczywiste, że nadbagaż to oplata jeśli konkretna sztuka bagażu przekracza limit. Jeżeli jadę z dziećmi, to rozkładam ciężar równomiernie..
> Niedawno płaciłem za 2 kg nadbagażu w Delcie na trasie wewnętrznej i skasowali mnie na $100. Takie opłąty to raczej światowy standard niż "gówniane zarabianie".

No dla mnie nie i praktyka większości przewoźników wydaje się potwierdzać, że standardem to nie jest. Powód jest prosty - to zwyczajnie nie ma sensu, tak długo jak waga bagażu nie przekracza norm dla odpowiednich pracowników obsługi naziemnej. Technicznie nie ma żadnego powodu aby robic to co robisz przy normalnym przewozie pasażerskim (duży samolot, dużo sztuk bagażu) i zmuszanie do tego jest albo polowaniem na gówniane zyski, albo niekompetencją/złośliwością obsługi na check-in'ie. Zakładam, że nikt nie chce robić klientom pod górkę ot tak dla sztuki.

Co Lot czy Twoja Delta zyskali na takiej praktyce? Bez żadnego racjonalnego powodu, kazdy się wk.. musząc płacić lub przepakowywać bagaż. Jakas częśc tych osób, mając alternatywę wybierze w przyszłości innego przewoźnika.


Dałem kiedyś nauczkę takiemu nadgorliwcowi. Latałem kiedyś przez kilka miesięcy co weekend na trasie BOH-GDN w czsach kiedy to lotnisko to był jeszcze barak. Postawili tam raz takiego gestapowca w drzwiach do pomieszczenia z bramką do wylotu. Miał zadanie pilnować żeby każdy pasażer miał tylko jedną sztukę bagażu. Ja miałem przepisową walizkę i aparat na szyi. Zgodnie ze swoją misją, przyczepił się do mnie: trzeba schować do walizki. Warunki lokalowe były prymitywne, więc musiałem położyć swoją walizkę na podłodze, kucnąć, otworzyć ją, poprzekładać rzeczy tak żeby aparat zmieścił się do środka, zapiąć zamek i zapytać "happy now?". Było to w drzwiach, więc zablokowałem wejście, a że była to doskonała okazja do pokazania światu że ten koleś jest zbędny, to robiłem to tak wolno jak się dało. Po piętnastu minutach ktoś go odwołał przez gadaczkę i już go tam więcej nie widziałem.

Data: 2018-12-27 16:23:19
Autor: J.F.
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"
Użytkownik  anikiel.konrad napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d257e09a-aa38-4092-bc23-b6a1c9d6d08e@googlegroups.com..
Dałem kiedyś nauczkę takiemu nadgorliwcowi. Latałem kiedyś przez kilka miesięcy co weekend na trasie BOH-GDN w czsach kiedy to lotnisko to był jeszcze barak. >Postawili tam raz takiego gestapowca w drzwiach do pomieszczenia z bramką do wylotu. Miał zadanie pilnować żeby każdy pasażer miał tylko jedną sztukę bagażu.
Ja miałem przepisową walizkę i aparat na szyi. Zgodnie ze swoją misją, przyczepił się do mnie: trzeba schować do walizki.
Warunki lokalowe były prymitywne, więc musiałem położyć swoją walizkę na podłodze, kucnąć, otworzyć ją, poprzekładać rzeczy tak żeby aparat zmieścił się do środka, zapiąć zamek i zapytać "happy now?".
Było to w drzwiach, więc zablokowałem wejście, a że była to doskonała okazja do pokazania światu że ten koleś jest zbędny, to robiłem to tak wolno jak się dało.
Po piętnastu minutach ktoś go odwołał przez gadaczkę i już go tam więcej nie widziałem.

A wieczorem to on sie pewnie chwalil, jak to takiego jednego takiego zmusil do przepakowania przez kwadrans.
I moze nawet dluzej by trzymal, ale go odwolali :-)

Bo przeciez on na opoznieniu nic nie straci :-)


J.

Data: 2018-12-27 11:56:03
Autor: anikiel.konrad
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam b rakuje!"
W dniu czwartek, 27 grudnia 2018 16:24:21 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik  anikiel.konrad napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d257e09a-aa38-4092-bc23-b6a1c9d6d08e@googlegroups.com..
>Dałem kiedyś nauczkę takiemu nadgorliwcowi. Latałem kiedyś przez >kilka miesięcy co weekend na trasie BOH-GDN w czsach kiedy to >lotnisko to był jeszcze barak. >Postawili tam raz takiego gestapowca >w drzwiach do pomieszczenia z bramką do wylotu. Miał zadanie pilnować >żeby każdy pasażer miał tylko jedną sztukę bagażu.
>Ja miałem przepisową walizkę i aparat na szyi. Zgodnie ze swoją >misją, przyczepił się do mnie: trzeba schować do walizki.
>Warunki lokalowe były prymitywne, więc musiałem położyć swoją walizkę >na podłodze, kucnąć, otworzyć ją, poprzekładać rzeczy tak żeby aparat >zmieścił się do środka, zapiąć zamek i zapytać "happy now?".
>Było to w drzwiach, więc zablokowałem wejście, a że była to doskonała >okazja do pokazania światu że ten koleś jest zbędny, to robiłem to >tak wolno jak się dało.
>Po piętnastu minutach ktoś go odwołał przez gadaczkę i już go tam >więcej nie widziałem.

A wieczorem to on sie pewnie chwalil, jak to takiego jednego takiego zmusil do przepakowania przez kwadrans.
I moze nawet dluzej by trzymal, ale go odwolali :-)

Bo przeciez on na opoznieniu nic nie straci :-)



Zależy od linii lotniczej. Wizzairem już od dawna nie latam, ale pamiętam ich z niedorzecznego czepialstwa o zbyt duży czy zbyt ciężki bagaż. Typowe wyrwikufle, wszędzie kombinowali za co tu pasażera da się jeszcze skasować parę złotych. Więc jeśli ten Wizzair (a to było połączenie Wizzaira) był bardziej wściekły o punktualność odlotu niż o nieprzepisowy aparat na szyi jednego pasażera (znaczy o przegapioną okazję wyrwania kilkunastu funtów) to raczej spodziewam się że ten King of the Hill otrzymał solidny opierdol.. Wtedy poza bodajże jednym wyjątkiem wszystkie loty z tego lotniska były obsługiwane przez jedną linię lotniczą, to ona decydowała jak na tym lotnisku wszystko ma być zorganizowane.

"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona