Data: 2018-11-13 15:00:27 | |
Autor: J.F. | |
"Kierowniku złociutki, poratuj, na pompę nam brakuje!" | |
Użytkownik "Bruno" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:21d71cad-99f8-44ff-b582-fcf0418b554a@googlegroups.com...
"Pasażerowie samolotu LOT relacji Pekin-Warszawa zostali poproszeni o "zrzutkę" na zapłatę za część potrzebną do naprawy Dreamlinera. LOT wyjaśnia: "z punktu widzenia firmy decyzja pracownika była błędna". Tez sie usmialem :-) A moze mamy juz radzieckie zwyczaje - przypominaja mi sie "Szklane domy" i "malutki remontik" :-) Biuro prasowe LOT potwierdza, że taka sytuacja zaistniała. W oświadczeniu przesłanym do next.gazeta.pl czytamy, że z ustaleń przewoźnika wynika, że ,,doszło do błędów pracowników LOT-u i Boeinga". A w tle ... pracownik pieniadze przepil, i LOT limit kredytowy przekroczyl ? :-) A co - Boeing nie wiedzial, ze pompa jeszcze na gwarancji ? :-) Czy juz po gwarancji ? Miał poprosić o wsparcie tylko wąskie grono znajomych pasażerów." No ba, poszedl do biznes klasy, to nie bylo problemow :) Ale znajomych ? Wracajace zalogi, czy wczoraj grali w pokerka ? :-) J. |
|