Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kije trekingowe na rowerze

Kije trekingowe na rowerze

Data: 2021-01-07 14:38:46
Autor: Jan Cytawa
Kije trekingowe na rowerze
PeJot pisze:

Czołem. Pytanie do osób łączących rowerowanie i łażenie po górach.
Szukam bezpiecznego, wygodnego i sprawdzonego sposobu na wożenie kijków
trekingowych na rowerze. Kije wożone pionowo w/na plecaku uderzają o
kask, a i w razie wywrotki może być nieciekawie. Kije w poprzek
bagażnika są niebezpieczne dla innych, zaś wzdłuż bagażnika trudno je
przytroczyć tak aby nie wybrały wolności. Ma ktoś jakiś sprawdzony
patent ? Zwykle na wyjazdach rowerowo - pieszych używam kufra
bagażowego. Na razie nie rozpatruję kijków składających się do wymiarów
kieszonkowych :)


Wozilem do Bukowiny Tatrzanskiej narty. Pieknie sie mocuja wzdluz roweru. A co do kijkow to mocowalem je do nart. :)

Jan Cytawa

Data: 2021-01-07 18:54:21
Autor: PeJot
Kije trekingowe na rowerze
W dniu 2021-01-07 o 14:38, Jan Cytawa pisze:
PeJot pisze:

Czołem. Pytanie do osób łączących rowerowanie i łażenie po górach.
Szukam bezpiecznego, wygodnego i sprawdzonego sposobu na wożenie kijków
trekingowych na rowerze. Kije wożone pionowo w/na plecaku uderzają o
kask, a i w razie wywrotki może być nieciekawie. Kije w poprzek
bagażnika są niebezpieczne dla innych, zaś wzdłuż bagażnika trudno je
przytroczyć tak aby nie wybrały wolności. Ma ktoś jakiś sprawdzony
patent ? Zwykle na wyjazdach rowerowo - pieszych używam kufra
bagażowego. Na razie nie rozpatruję kijków składających się do wymiarów
kieszonkowych :)


Wozilem do Bukowiny Tatrzanskiej narty. Pieknie sie mocuja wzdluz roweru. A co do kijkow to mocowalem je do nart. :)

Jeśli zamocować kije wzdłuż poziomej rury, to ( niestety ) przez kufer bagażowy z tyłu, z przodu sporo kija wystaje. Raczej skłaniam się do solidniejszego troczenia kijów "na dachu" kufra.   Wydaje się to najbardziej bezpiecznie przy glebie.


--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza

Data: 2021-01-07 12:55:49
Autor: Ignacy
Kije trekingowe na rowerze
czwartek, 7 stycznia 2021 o 18:54:32 UTC+1 PeJot napisał(a):
W dniu 2021-01-07 o 14:38, Jan Cytawa pisze:
> PeJot pisze: > >> Czołem. Pytanie do osób łączących rowerowanie i łażenie po górach. >> Szukam bezpiecznego, wygodnego i sprawdzonego sposobu na wożenie kijków >> trekingowych na rowerze. Kije wożone pionowo w/na plecaku uderzają o >> kask, a i w razie wywrotki może być nieciekawie. Kije w poprzek >> bagażnika są niebezpieczne dla innych, zaś wzdłuż bagażnika trudno je >> przytroczyć tak aby nie wybrały wolności. Ma ktoś jakiś sprawdzony >> patent ? Zwykle na wyjazdach rowerowo - pieszych używam kufra >> bagażowego. Na razie nie rozpatruję kijków składających się do wymiarów >> kieszonkowych :) > > > Wozilem do Bukowiny Tatrzanskiej narty. Pieknie sie mocuja wzdluz > roweru. A co do kijkow to mocowalem je do nart. :)
Jeśli zamocować kije wzdłuż poziomej rury, to ( niestety ) przez kufer bagażowy z tyłu, z przodu sporo kija wystaje.
Z tym kufrem, to ładnie nas wpuściłeś w maliny!

Data: 2021-01-08 11:26:56
Autor: Olivander
Kije trekingowe na rowerze
czwartek, 7 stycznia 2021 o 14:38:57 UTC+1 Jan Cytawa napisał(a
roweru. A co do kijkow to mocowalem je do nart. :)

za czasów jak w 3mieście bywał śnieg, regularnie woziłemu rowerem biegówki, do klasyka, więc konktetnie długie. i potwierdzam, najlepiej mocować kije do nart :-) ostre pazury (konkretnie ostre, przed bieganiem zawsze przeciągane po szlifierce) od biegówek są "ciut" ostrzejsze od tego co "wy, miękkie zjazdowce" uważacie za ostre końce kijków. a kijek na mój wzrost ma 160 cm. moje narty 210cm. ale pazur nie sięga końca nart.

w ogóle po tym pytaniu czuję, że już mi czas do piachu, bo prrroblemy macie kosssmiczne/kosmetologiczne

podpowiadam też, że młotki/mallety do bajkpolo są robione z dorosłych rozmiarów kijków do nart zjazdowych, więc może warto przyuważyć, jak ci rowerzyści (a polokoktowcy są w prawie każdym mieście) docierają na ich mecze. czasem wożą naręcza kijów i z daleka wyglądają jak jerzozwierz. i każdy wozi inaczej, nie ma kanonicznego rozwiązania. w plecku (trzeba się schylać pod gałęziami), na górnej rurze głownią młotka do przodu, glownią do tyłu, wzdłuż sztycy, nawet jest tu taki frant co regularnie wozi mlotek wzdłuż kierownicy, (jak kto lubi hardkorowe klymaty) ale on akurat chyba ma blisko. ogólnie wśród polokoktowców panuje luzik, ghettostyle, choć znam i takich kilku co na mecze przyjeżdząją aligancką furą, i się przebierają do gry z garniturków w dresy. polecam zresztą bajkpolo każdemu, kto lubi rowery, bardzo przyjemny sport, tylko treba grać nie częściej niż co tydzień, bo większość sińców tyle czasu się leczy.

Kije trekingowe na rowerze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona