Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Kilar

Kilar

Data: 2013-12-31 12:10:30
Autor: Poldek
Kilar
Habeck Colibretto wrote:
Nikt?
Każdego to w końcu dopada. :(
Najpierw był monumentalny Krzesany, którego po odsłuchaniu nie da się
zapomnieć. Potem hipnotyzujący Exodus bazujący na jednym rytmie jak Bolero.
Nie mogę powiedzieć, że znam się na muzyce, a ponad ćwierć wieku temu kiedy
pierwszy raz to usłyszałem w ogóle się nie znałem. Potem poznałem Kilara
jako kompozytora muzyki filmowej, zauroczyłem mnie Drakulą (trochę mniej
następnymi projektami). Potem dopiero odkryłem, że z filmem ma o wiele
zażylsze związki niż mi się wydawało.
Z tego co kojarzę facet nie był typowym kompozytorem muzyki filmowej i
kiedy Copola dostał odręcznie napisane partytury do Draculi to był w lekkim
szoku (standardowo w Hollywood kompozytor siedzi i poszczególne partie
nagrywa w studio ze scenami z filmu, poprawia, ewentualnie znowu nagrywa, a
potem się je łączy, dopasowuje do obrazu).  A tutaj dostał całą muzykę na
papierze, do tego ręką kompozytora. Kilar zrobił to bez oglądania filmu.
Swoją drogą to co słyszymy na ścieżce dźwiękowej dyrygował stryjek reżysera
- Anton Coppola.
Swego czasu chodziły słuchy, że Władca Pierścieni miał być przez niego
umuzykalniony, ale jak widać ten kawałek tortu dostał Howard Shore.

Wojciecha Kilara zawsze widziałem jako arystokratę wśród kompozytorów
muzyki filmowej - cichy, skromny, konserwatywny, z kindersztubą i burzą
włosów jak areola . Szkoda, że więcej nic nie napisze...

Jest taki polski film z lat 60-tych, pt. "Salto" z Cybulskim, reż. Konwicki, muz. Kilar.

Kilar

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona