Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bi eszczadach

Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bi eszczadach

Data: 2010-03-03 02:18:15
Autor: Zlecony
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bi eszczadach
Witam,

Szykuję się na dniach do wyjścia na jeden z bieszczadzkich szczytów
celem relaksu i fotografowania i w związku z tym mam kilka pytań.
Proszę wybaczyć ich błahość, ale nigdy w zimowych warunkach nie
zdarzyło mi się wychodzić w góry, a nie chciałbym aby wycieczka
skończyła się nieprzyjemnościami.
W planach mam przejście połoninami lub wyjście na Rawki.
Czy ciepłe ubranie chroniące przed zimnem i śniegiem wystarczy, czy
należy się zaopatrzyć w jakiś dodatkowy sprzęt( raki itp. )?
Ile należy doliczyć czasu przy planowaniu przejścia w zimowych
warunkach?
Jak wyglądają aktualnie szlaki? Czy są przetarte i idzie się w miarę
swobodnie czy brnie się w śniegu?
Z którego bieszczadzkiego szczytu zimowe widoki są najbardziej
zapierają dech w piersiach? :)

Data: 2010-03-03 02:48:44
Autor: serak
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia p o Bieszczadach
Nie wiem czy ktoś podejmie się odpowiedziec Ci na to. Musiałby to być
niezły eleborat. A może?
Polecam stronę, choć zawartośc troche inna niz Twoje zapotrzebowanie:
http://www.ta-no.pl/biesy4ever/index.php

Data: 2010-03-03 13:02:51
Autor: Jar
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Szykuję się na dniach do wyjścia na jeden z bieszczadzkich szczytów
celem relaksu i fotografowania.
ale nigdy w zimowych warunkach nie zdarzyło mi się wychodzić w góry
W planach mam przejście połoninami lub wyjście na Rawki.
Czy ciepłe ubranie chroniące przed zimnem i śniegiem wystarczy, czy
należy się zaopatrzyć w jakiś dodatkowy sprzęt( raki itp. )?
Ile należy doliczyć czasu przy planowaniu przejścia w zimowych
warunkach?
Jak wyglądają aktualnie szlaki? Czy są przetarte?
Z którego bieszczadzkiego szczytu zimowe widoki są najbardziej
zapierają dech w piersiach? :)

Na temat aktualnego stanu szlaków nic Ci nie powiem, bo ostatnio byłem w listopadzi, a sytuacja zmienia się obecnie dynamicznie ze względu na warunki atmosferyczne [odwilże, halny, a teraz znów mróz chwyta]. Za to parę rzeczy ogólnych.
 Skoro jak piszesz nie masz zimowego doswiadczenia, nie nastawiaj się na długie trasy/przejscia grzbietowe. Odcinki połoninami [jak wszystkie grzbiety górskie ponad granicą lasu o tej porze roku] są bardzo trudne orientacyjnie we mgle lub zadymce, jeśli są pod śniegiem. Nie wiem, czy radzisz sobie dobrze z mapą i kompasem lub GPS-em. Specyfiką Bieszczadów w stosunku do innych pasm Beskidów jest b. mały ruch turystyczny w zimie i stosunkowo rzadka sieć szlaków. To oznacza,że szlaki bardzo rzadko są przedeptane, z wyjątkiem paru podejść z dolin na kilka wybranych szczytów [Chatka Puchatka na P. Wetlińskiej z przełęczy, czy z Wołosatego na Tarnicę]. No i trasy są dość długie. Oszacowanie czasu przejscia w zimowych warunkach to ruletka i nikt Ci nie napisze dokładnie, ile czasu gdzie. Czasem 1.5-2-3x wolniej niż latem, a czasem w ogóle nie do przejścia. Jeśli jedziesz sam, to pamietaj,że w razie kopnego sniegu na dłuższym odcinku duża grupa [>6 osób] przetoruje bez problemu, 1,2,3 osoby moga nie dać rady przejść w ogóle.
 Do tego dochodzi bardzo mała ilość siedzib ludzkich i zabudowań. W zachodnich Beskidach jak coś nie wyjdzie to przeważnie gdzieś w dole albo nawet na szlaku po drodze masz jakies chałupy, samotne zagrody lub przysiółki całkiem wysoko - w Bieszczadch to praktycznie nie występuje.
 Sprzętu specjalnego nie potrzeba, to nie Tatry żeby się rakami bawić. Jeśli jest dużo śniegu bardzo przydatne moga być rakiety śnieżne + kijki, ale jesli nie chodziłes w ogóle zimą, to jak wyżej odradzam długie trasy, a krótkie podejscia zrobisz spokojnie z buta -chyba,że sypnie pół metra świeżego i wtedy normalny człowiek wraca do domciu, a nie kozaczy.
 Co do widoków i fotografii: przy dobrej pogodzie każdy z odkrytych szczytów w Bieszczadach oferuje super panoramy. Tatry sobie można nad Jasłem spod Chatki Puchatka na Wetlińskiej oglądać. Na Caryńską ze schroniska pod Rawkami też masz krótkie podejście, widok taki sam lub lepszy. Z kolei Rawki czy Tarnica oferują też piękne widoki na ukraińską i słowacką stronę. O panoramach samych Bieszczadów nie wspominając.
Podsumowując: możesz spróbować wycieczek tam i nazad na wybrane góry [Wetlińska/Caryńska/Rawki/Tarnica/ ew. z Cisnej na Jasło -ale to już dłuugie podejście], krótkie trasy zwiększą bezpieczeństwo, a widoki moga być piękne. Ewentualnie jakas krótka trasa przelotowa typu wejście Szerokim Wierchem na tarnice i spad do Wołosatego w dobrych warunkach i małych śniegach.
 Aha, na Rawkach i w paru innych miejscach bywa czasem zagrożenie lawinowe. O Rawkach wspominam, gdyż dotyczy ono też miejsc położonych na szlaku, podobna sytuacja jest na Szerokim Wierchu [podejście na Tarnicę z Ustrzyk G.]. Poza tymi paroma punktami po prostu nie należy włazić na nawisy. Aczkolwiek kolega kilka latek temu podciął solidną lawinę trawersując na nartach Caryńską. Ale to są rzadkie przypadki...
Jeszcze jedno: poza latem między Ustrzykami G. i Wetliną nie ma żadnej regularnej komunikacji. Trzeba liczyć na okazję [w tym busy na telefon przewożące grupy turystów], droga jest utrzymywana, choć zdarzają się przerwy po dużych opadach, jak pług nie dojedzie.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2010-03-03 13:15:56
Autor: Zlecony
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia p o Bieszczadach
Dziękuję wszystkim za cenne rady i ciekawe linki.

Data: 2010-03-03 13:54:36
Autor: Witek Kaszkin
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bie szczadach
Użytkownik "Zlecony" <zlecony@gmail.com> napisał
Jak wyglądają aktualnie szlaki? Czy są przetarte i idzie się w miarę
swobodnie czy brnie się w śniegu?

[...]

kilka zdjęć z weekendu (Jawornik - Paportna)

http://przewodnicy.zakopane.pl/rozne/100228/

pozdrawiam
Witek

Data: 2010-03-03 20:51:12
Autor: Łukasz Lech
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Myślę, że spokojnie możesz pomnożyć letni czas przejścia przez 2.
Buty bardzo lubią przemakać przy temperaturach niewiele poniżej 0.
Do chodzenia wystarczy polar i kurtka wiatroszczelna, do spania już trzeba się zdecydowanie cieplej ubrać.


--
Łukasz Lech
http://lechlukasz.wordpress.com - o górach, informatyce i nie tylko

Data: 2010-03-03 21:20:54
Autor: Jarek K.
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
W dniu 3 mar 2010, o godzinie 20:51, Łukasz Lech napisał(a):

[...] do spania już trzeba się zdecydowanie cieplej ubrać.
Większość raczej robi odwrotnie, a więc do spania się rozbiera ;)

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-03-03 22:40:52
Autor: Łukasz Lech
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Jarek K. pisze:
W dniu 3 mar 2010, o godzinie 20:51, Łukasz Lech napisał(a):

[...] do spania już trzeba się zdecydowanie cieplej ubrać.
Większość raczej robi odwrotnie, a więc do spania się rozbiera ;)

Ale to w lecie w domu a nie w zimie na dworze ;)

--
Łukasz Lech
http://lechlukasz.wordpress.com - o górach, informatyce i nie tylko

Data: 2010-03-03 23:02:06
Autor: Zbynek Ltd.
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Witam

Łukasz Lech napisał(a) :
Jarek K. pisze:
W dniu 3 mar 2010, o godzinie 20:51, Łukasz Lech napisał(a):

[...] do spania już trzeba się zdecydowanie cieplej ubrać.
Większość raczej robi odwrotnie, a więc do spania się rozbiera ;)

Ale to w lecie w domu a nie w zimie na dworze ;)

I tu też nie masz racji :-)

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2010-03-04 07:14:36
Autor: Łukasz Lech
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Zbynek Ltd. pisze:

I tu też nie masz racji :-)

Pisałem większość.
Nie znam nikogo, kto w zimie na dworze spałby nawet w tym w czym chodził w dzień, o rozbieraniu nawet nie wspominając.
Większość wręcz wpełza w śpiwory znacznie cieplejsze niż wszystkie ich ciuchy razem wzięte ;) Cały dzień pokazywali jak im ciepło a w nocy robią się z nich zmarzluszki.


--
Łukasz Lech
http://lechlukasz.wordpress.com - o górach, informatyce i nie tylko

Data: 2010-03-04 08:22:06
Autor: Zbynek Ltd.
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Łukasz Lech napisał(a) :
Zbynek Ltd. pisze:

I tu też nie masz racji :-)

Pisałem większość.
Nie znam nikogo, kto w zimie na dworze spałby nawet w tym w czym chodził w dzień, o rozbieraniu nawet nie wspominając.
Większość wręcz wpełza w śpiwory znacznie cieplejsze niż wszystkie ich ciuchy razem wzięte ;)

A właśnie nie wspominałeś uprzednio o śpiworach :-)

Cały dzień pokazywali jak im ciepło a w nocy robią się z nich zmarzluszki.

Bo w dzień naprawdę jest ciepło. Człowiek się porusza. Na tyle
ciepło, że po skończonej wędrówce, na postoju, wręcz przeschnie
wilgotna bielizna, czy też reszta ubioru.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2010-03-04 18:18:11
Autor: Łukasz Lech
Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bieszczadach
Zbynek Ltd. pisze:

A właśnie nie wspominałeś uprzednio o śpiworach :-)

No nie wspomniałem, ale wspomniałeś o nich skrótem myślowym, bo jak ktoś śpi bez śpiwora to nie będzie się do snu rozbierał ;)


--
Łukasz Lech
http://lechlukasz.wordpress.com - o górach, informatyce i nie tylko

Kilka pytań laika na temat zimowego chodzenia po Bi eszczadach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona