Data: 2009-06-22 12:02:37 | |
Autor: Mateusz | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
Witam serdecznie,
Miałbym kilka pytań: Czy macie jakieś sprawdzone patenty na bicie góra dół ? lepiej jest zrobić luz na wszystkich szprychach i spróbować ręcznie naprostować obęcz? ja właśnie tak zrobiłem i jest o niebo lepiej. Poluzowałem wszystkie szprychy i wyginałem felgę na boki trzymając na osi piasty. Jak utrzymać geometrię po centrowaniu ? ja robię tak, że w momencie luzu dokręcam szprychy tylko z jednej strony, żeby złapać środek względem ramy. Potem centrowanie: blokuję sobie szczęki hamulcowe - wykręcam śróbę mocującą z prawej i lewej, dodaję podkładkę na górę, blokuję, wsadzam taką przystawkę ze szpicem zrobioną z klocka (metalowa wewnętrzna forma) i centruję - to samo z drugiej strony. Póki co nie stać mnie na centrowicę, szkoda. Jak już nie ma bocznych bić to ręcznie naginam wszystkie szprychy żeby się dobrze ułożyły i znowu ewentualnie centruję. Spradzam naciąg - jak może być jeszce sztywniej to dokręcam wszystkie o ćwierć obrotu aż do momentu, w którym mają dobry słyszalny ton ;) Jak macie jakieś uwagi to walcie, bo chciałbym naprawdę to dobrze robić. Znowu pytanie: czy wożąc sakwy, naciąg szprych powinien być sztywny, czy raczej nie należałoby przesadzać. Wady sztywnego to podatność szprych na łamanie przy główkach (chyba ?), ale przy miękkim zaplocie koło może się rozcentrować nie ? I kolejne: zapewne część z Was używa obręczy nitowanych - chodzi o taką wkładkę w miejscu wyjścia szprychy. Ja jeszce raczkuję jeżeli chodzi o centrowanie i niestety kilka mi wylazło takich nitów - nie wiem czy dobrze zrobiłem ale wywliłem i zamiast nich we wnętrzu felgi wsadziłem element starego łańcucha - to kółko - na średnicę jest akurat, jest mocne (tak mi sie przynajmniej wydaje) no i przeszło bez niczego przez ściany komór. Pomysł jest chybiony czy mogę to tak zostawić ? Dzięki za odzew z góry. Pozdrawiam. |
|
Data: 2009-06-22 12:19:38 | |
Autor: miko | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
tez rozplatam przy biciu gora-dol, wszystkie inne znane mi metody
metody zawodzily |
|
Data: 2009-06-22 20:21:00 | |
Autor: marcin goralski | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
Dnia Mon, 22 Jun 2009 12:02:37 -0700 (PDT), Mateusz napisał(a):
Czy macie jakieś sprawdzone patenty na bicie góra dół ? luzujesz gdzie wybrzuszona i naciagasz gdzie nie udalo mi sie kilka razy choc nei perfekcyjnie. Jak utrzymać geometrię po centrowaniu ? ja robię tak, że w momencie ja zrobilem centrownice z 4 kawalkow katownika aluminiowego dawno temu i dziala: http://picasaweb.google.com/marcingooralski/Rozne#5350232754479618210 i zawsze zaczynalem tak: przekladam szprychy bla bala. naprezam delikatnie co 4 szpryche (ale nei na sile) a pozniej co 4 czy co 3 (nie pamietam) coraz mocniej - bo naprezajac po koleji robisz jajko od samego poczatku... Jak już nie ma bocznych bić to ręcznie naginam wszystkie szprychy żeby no podobnie tylko kladlem kolo bokiem na osi piasty i naciskalem na nie az przestalo trzeszczec przekladalem na druga strone i to samo a pozniej spowrotem do centrownicy. Znowu pytanie: czy wożąc sakwy, naciąg szprych powinien być sztywny, wszystkie firmowe kola w gotowych rowerach widzialem mz za miekko napiete. i mz to powoduje pekanie szprych (zmeczenie przy glowce) nie liczac naprawde *owych rowerow nigdy mi chyba szprycha nie pekla. I kolejne: zapewne część z Was używa obręczy nitowanych - chodzi o podziwiam nie wiem jak to zrobiles. - nie ciezko powiedziec ale mysle ze ok jesli nypel nie przelatuje na wylot. |
|
Data: 2009-06-22 13:43:48 | |
Autor: Mateusz | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
podziwiam nie wiem jak to zrobiles. Wydaje mi się że obręcz jest poprostu kiepska - kellys draft - aczkolwiek, ma już spooory przebieg po Europie i nie jest aż tak starta na bokach. Jakby była starta to bym się nawet nie zastanawiał i wymieniałbym na nową. |
|
Data: 2009-06-24 10:22:42 | |
Autor: ToMasz | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
Mateusz napisał(a):
Witam serdecznie, to jest jak strojenie pianina. Po 1000 kół, przestaniesz zadawać takie pytania. PRzekręcisz 3 szprychy, i stwierdzisz, ze z tego i tak nic nie będzie, albo przekręcisz 10, i bedzie prawie dobrze(potem jeszcze kazdą jeden raz - dla pewności ze nie strzeli za chwile). Zazwyczaj koło robie tak długo aż wali tylko w miejscu łączenia. Rozkęcać koło trzeba tylko wtedy, jak samą obręcz trzeba wyprostować na imadle lub prostownicy. jednak to jest w 90% bez sensu, bo taka prostowana obręcz... Sam wiesz. Robi sie tak, jak koło jest nietypowe, pomalowane jakoś fikuśnie i nieda sie nic podobnego kupić. Rada. Ucz sie centrować na kołach które nie są bardzo odpowiedzalne. Takei na których pojedziesz w świat, zostaw takim którzy kręcili conajmniej 1000 innych kół. ToMasz |
|
Data: 2009-06-24 17:26:27 | |
Autor: maksWYTNIJTO | |
Kilka pytańodnośnie centrowania | |
> Czy macie jakieś sprawdzone patenty na bicie góra dół Na początek wytnij sobie taki szblon z płaskiego tworzywa z otworem w środku a drugą taką jak obok skręć je śrubką tak aby obręcz weszła w wycięcie w tej większej górnej( wycięcie powinno byc większe ok. 1 mm po obu stronach obręczy. ......... .......... . . . . . . . . . .......... . ........................... . . . . . . . . . o . . o . . . . . ........................... ........................... Wcześniej tak jak zauważyłeś rozkreć wszytkie szprychy żeby miały bardzo widoczne luzy obróć kołem( musi być zamocowane w ramie tak jakby było gotowe do jazdy,tak oby największe jajo obręczy czyli wzdłuż szprych (promienia koła)siegało wycięcia w górnej krawedzi szablonu... żeby wszystko było prosto płytki muszą być na środku np.tylnego widelca. I teraz centrujemy... tam gdzie jajo najbardziej sięga wycięcia skracamy szprychy równocześnie po obu stronach piasty tak aby boczne krawędzie obręczy nie ocierały o boczne krawędzie szblonu...potem przybliżam szablon wzdłuz promienia koła znowu do najwiekszego jej owalu i postepuje jak wyżej... w jakimś momencie owal znika i obrcz staje się idealnie okragła. Jakieś napinanie szprych jednej strony a potem drugiej wg. mnie jest niedopuszczalne. Im obroty na nyplach mniejsze tym obręcz staje sie bardziej okrągła no np 1/4 do 1/2 obrotu jednorazowo. Ponadto zasada jest taka jeżeli obręcz dotyka prawej ścianki szablonu to skracamy szprychy mocowane wyłącznie! do lewego kołnierza piasty,a jak obręcz dotyka lewej ścianki szablonu to skracamy szprychy mocowane wyłącznie! do prawego kołnierza piasty... no i trzeba jeszcze nie mylić się w którą stronę obrócić nypel żeby szprychę skrócić...oto cała wiedza tajemna na ten temat. Ja centyję z dokładnościa do 0,3 mm tak mam szablon wycięty. Przekrój poprzeczny obręczy nie może być zdeformowany np.bardzo mocno wytarty przez szczęki bo to utrudnia centrowanie. Ustawienie szablonu koryguję również w stosunku do klocków hamulcowych niewytartch lub najlepiej nowych...jasne?Po przejechaniu np. 500 km koryguję potem już tylko bicie boczne nie zakładam wtedy szablonu i nawet nie sciągam opony. Tak naprawdę to wszystko jest banalnie proste...powodzenia. pozdrawiam Ignac -- |
|
Data: 2009-07-02 16:10:41 | |
Autor: dsotO | |
Kilka pytańodnośnie centrowania | |
On 24 Cze, 17:26, maksWYTNI...@lama.net.pl wrote:
Na początek wytnij sobie taki szblon z płaskiego tworzywa z otworem Po co takie cudowanie z jakimiś szablonem ? Tak w ogóle to ciężko mi cokolwiek z tego opisu zrozumieć, bo to po polsku za bardzo nie jest. Ponadto zasada jest taka jeżeli obręcz dotyka prawej ścianki szablonu Ja bardzo proszę o nie pisanie bzdur ... |
|
Data: 2009-07-02 17:36:26 | |
Autor: dsotO | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
On 22 Cze, 21:02, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:
Witam serdecznie, Wszystko zależy od możliwości warsztatowych, chęci i kasy. Czasem może lepiej dać sobie spokój i kupić nową obręcz, ale jeśli się ma nieco czasu, sporo cierpliwości i odpowiednie możliwości przestrzenne i narzędziowe, to można spróbować się pobawić samemu. Obręcz mocno skrzywioną trzeba pozluzować całkowicie (najwygodniej całkowicie rozkręcić - wtedy piasta i szprychy nie przeszkadzają) i przykładać do innej, nowej obręczy, albo sprawdzać wybrzuszenia na płaskim blacie, które niwelujemy gumowym młotkiem uderzając w obręcz ułożoną na podpórkach. Należy przy tym uważać, aby nie pozagniatać miejscowo obręczy (musi mieś stałą szerokość przecież), bo inaczej cała ta robota będzie bez sensu. Zakładam, że nasze koło jednak nie jest w tak złym stanie, a jedyną centrownicą jest rama w rowerze (ewentualnie widelec). Jak utrzymać geometrię po centrowaniu ? Najważniejsza sprawa - ośka nie może mieć luzu na łożyskach (zdarzyło mi się też, że miski się ruszały w piaście), bo inaczej nigdy tego koła nie wyregulujemy ;) Jeśli centrujemy koło całkowicie poluzowane, to najpierw podokręcać wszystkie nyple równomiernie wzorując się ilością widocznego gwintu. Wstępnie powinno to przypominać koło ;) Potem mierzymy odległości pomiędzy obręczą a rurką ramy (albo wkładać jakiś element o zbliżonej szerokości) i znaleźć odcinek na obręczy, który będzie centralnie. Zaznaczyć go markerem, bo to będzie nasz punkt odniesienia dla dalszej roboty. Klocek hamulcowy się rusza, więc nie jest zbyt stablinym elementem kontrolnym (poza tym źle się obserwuje szczelinę), więc przyda się magnes i ostrze do noża do tapet, które "łapiemy" do piwotu lub ramy. Wstępnie trzeba usunąć największe wybrzuszenia na boki i góra-dół, więc szukamy ich i : - jak centrujemy "bicie" boczne, to dokręcamy nyple po przeciwnej stronie brzucha I LUZUJEMY po stronie brzucha (nie można tylko dociągać) - jak centrujemy "bicie" góra-dół, to dokręcamy szprychy _po obydwu stronach obręczy_ na odcinku wybrzuszenia (najbardziej dokręcamy w najwyższym wystającym punkcie), a poluzować można nieco na odcinkach odległych o 90 stopni od centrum korygowanego wybrzuszenia (aby naprężenia miały się gdzie rozejść). Potem już tylko korygować na przemian jedno i drugie "bicie", a pomiędzy tym "przeciągać" jeszcze szprychy ściskając ich sploty. W przypadku zwykłej obręczy "U" na składaniu (przeciwległym do otworu na wentyl) zawsze będzie wyraźna odchyłka (szczególnie góra/dół) w porównaniu do reszty obręczy. Obręcze komorowe wypadają lepiej. Jeśli obręcz nie była mocno skrzywiona, to na obwodzie nie powinno być takiego miejsca, że szprycha po jednej stronie jest lekko napięta, a po drugiej już nie można okręcić nypla - takie koło długo proste nie będzie. Inna sprawa, że dokładność na boki będzie się wahać ok + - 0,3 mm, i to w najlepszym przypadku. Znowu pytanie: czy wożąc sakwy, naciąg szprych powinien być sztywny, Jak mocno naprężać ? Ja to robię na wyczucie tzn. sprawdzam czy łatwo jest zgiąć palcami dwie krzyżujące się szprychy, oraz kieruję się łatwością obracania się nypli (gdy jest za lekko, to "objeżdżam" całą obręcz np. po pół obrotu). Słuch w takiej sytuacji się raczej nie sprawdzi za bardzo (ciężko aby w starej obręczy równo napiąć wszystkie szprychy). Z doświadczenia wiem, że w kole z za mało napiętymi szprychami te pękają o wiele częściej. I kolejne: zapewne część z Was używa obręczy nitowanych - chodzi oPomysł jest chybiony czy mogę to tak zostawić ? Autorskie patenty lubię najbardziej ;) A tak na poważniej - obręcze kapslowane są właśnie po to aby nie dochodziło do pękania obręczy na skutek wyciskania się (w zasadzie dążenia do tego) nypli przez obręcz. Patent zatem nie zaszkodzi, tak sądzę. |
|
Data: 2009-07-02 23:52:34 | |
Autor: Mateusz | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
dzięki wielkie za obszerną wypowiedź. Wymieniłem obręcz - niestety
popękała w miejscu braku nitów. Zauważyłem jedną rzecz - przy nowej obręczy naciąg wszystkich szprych musi być taki sam. Metoda na łatwość kręcenia się sprawdza :) o dziwo udało mi się zrobić poprawny zaplot na 3 krzyże, ale przy 36 i 4 krzyżch to bym chyba już ducha wyzionął ;) |
|
Data: 2009-07-03 10:07:23 | |
Autor: dsotO | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
On 3 Lip, 08:52, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:
. Zauważyłem jedną rzecz - przy nowej W przednim kole. W tylnym strona napędu jest mocniej napięta. Metoda na łatwość Przy składaniu koła (albo wymieniając nyple) dobrze jest wcisnąć do nypla troszkę smaru - pomaga nie tylko przy kręceniu, ale zapobiega zapiekaniu się nypla w późniejszym czasie. Nie wiem ile serwisów stosuje tensjometry i pilnuje naciągu np 1200 Nm, podejrzewam że nieliczne. Różne są obręcze, różne są szprychy i nyple, więc czasem nie ma co przeginać, bo zwykła obręcz "U" nie wytrzyma tego co komorowa. Tym bardziej trzeba uważać jeśli koło robi się komuś, bo nie powiesz potem : "chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle" ;) Trzymać się przede wszystkim zasady, żeby nie było w naciągu tępych dźwięków. Idealnie jest, gdy jednocześnie napięta już szprycha wkręcona jest w nyplu na całym jego gwincie (piłowanie albo chwytanie na kilka zwojów jest nieprofesjonalne ;) Tak w ogóle to bardzo często mam do czynienia z rowerami _nowymi_ (cena plus minus 1000 zł), które jeszcze nie jeżdziły a już mają obręcze do poprawki. Wszędzie tną koszty i cholery na montażu se myślą, że jak coś to serwisant poprawi. o dziwo udało mi się zrobić poprawny zaplot Ilość szprych znaczenia nie ma - plecenie jest takie samo, ale uważać trzeba jak się plecie np. jedną stronę na trzy, a drugą na dwa krzyże. Mam nadzieję, że dobrze podpatrzyłeś gdzie mają być szprychy ciągnące, a gdzie pchające. Jak robić to zgodnie ze szkołą ;) |
|
Data: 2009-07-04 08:39:09 | |
Autor: Wojtek | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
dsotO pisze:
Ilość szprych znaczenia nie ma - plecenie jest takie samo, ale uważać A jakby nie podpatrzył jednak... to pdf do hamulców tarczowych shimano, oraz pdf do magury wyjaśnia sprawę znakomicie. -- Pozdrawiam, Wojtek Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie |
|